Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 3 LUTEGO 2011 R.
V KK 229/10
Okoliczność, że art. 40 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o
ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) wyrokiem
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 stycznia 2009 r., K 45/07 (Dz. U. Nr
9, poz. 57), w zakresie w jakim nie zapewnia członkowi składu orzekające-
go prawa złożenia wyjaśnień przed wytknięciem sądowi uchybienia, uzna-
ny został za niezgodny z art. 2 Konstytucji RP, nie może prowadzić do kon-
struowania po stronie sędziego uprawnienia do skarżenia takiej decyzji,
także w drodze posiłkowego stosowania przepisów Kodeksu postępowania
karnego. Powyższe stwierdzenie odnieść również należy do wytknięcia
uchybienia udzielonego w trybie art. 65 § 1 ustawy z dnia 23 listopada
2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. Nr 240, poz. 2052).
Przewodniczący: sędzia SN P. Kalinowski.
Sędziowie SN: J. Grubba (sprawozdawca), J. Matras.
Sąd Najwyższy w sprawie zażalenia sędziego Joanny K., na zarzą-
dzenie Przewodniczącego V Wydziału Karnego Sądu Najwyższego z dnia
14 grudnia 2010 r. o odmowie przyjęcia zażalenia na postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 5 października 2010 r., o wytknięciu Sądowi Rejono-
wemu w S. rażącego uchybienia przepisom procesowym, po rozpoznaniu
w Izbie Karnej na posiedzeniu w dniu 3 lutego 2011 r., na podstawie art.
437 § 1 k.p.k.
p o s t a n o w i ł utrzymać w mocy zaskarżone zarządzenie.
2
UZASADNIENIE
Zażalenie nie jest zasadne.
Zarządzeniem z dnia 14 grudnia 2010 r. Przewodniczący V Wydziału
Karnego Sądu Najwyższego odmówił przyjęcia zażalenia na postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2010 r. o wytknięciu Sądowi Re-
jonowemu w S. rażącego uchybienia przepisom procesowym. W uzasad-
nieniu tego zarządzenia wskazano na brak podstawy prawnej do zaskar-
żenia decyzji o udzieleniu wytknięcia.
Stanowisko takie jest w pełni słuszne.
Podstawą do złożenia zażalenia na wytknięcie stał się, jak wynika z
jego uzasadnienia, wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 stycznia
2009 r., K 45/07, w którym, w pkt 5, uznano, że: „Art. 40 § 1 ustawy z dnia
27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2001 r.
Nr 98, poz. 1070 ze zm.) w zakresie, w jakim nie zapewnia członkowi skła-
du orzekającego prawa złożenia wyjaśnień do wytknięcia sądowi uchybie-
nia, jest niezgodny z art. 2 Konstytucji”.
Zgodzić się można z tezą skarżącego, że skoro przywołany przepis
ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, ma analogiczne brzmienie
jak przepis art. 65 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyż-
szym (Dz. U. z 2002 r. Nr 240, poz. 2052), to rozstrzygnięcie Trybunału
Konstytucyjnego powinno być postrzegane, jako mające odniesienie i do
tego przepisu.
Powyższe nie jest jednak w najmniejszym stopniu równoznaczne z
przyznaniem sędziemu lub jakiejkolwiek innej stronie procesowej, upraw-
nienia do wniesienia środka odwoławczego, za pomocą którego mogłaby
zaskarżyć wytknięcie udzielone w trybie art. 40 § 1 u.s.p., czy też art. 65 §
1 ustawy o Sądzie Najwyższym. Co do przedstawionej powyżej konkluzji,
Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę, nie podziela
3
stanowiska wyrażonego w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 27
stycznia 2010 r., WZ 56/09, OSNKW z 2010 r. z. 7, poz. 60.
Elementarną kwestią, na którą należy wskazać na wstępie rozważań,
jest to, że Trybunał Konstytucyjny uzasadniając swój wyrok dostrzegał, iż w
omawianej sytuacji „mamy do czynienia z decyzją podjętą w trybie, który
nie zapewnia obrony interesów osób dotkniętych jej konsekwencjami i od
którego nie przysługuje odwołanie”. Tym samym, w orzeczeniu nie zostało
zakwestionowane to, że od udzielonego wytknięcia nie przysługuje środek
odwoławczy, lecz to, iż w sytuacji, gdy od wytknięcia takiego nie przysługu-
je środek zaskarżenia, możliwe jest udzielenie go, bez zapewnienia człon-
kowi składu orzekającego, prawa do uprzedniego złożenia wyjaśnień. Tak
też jednoznacznie brzmi treść pkt 5 omawianego wyroku.
Błędne zatem jest budowanie złożonej analogii od przepisów ustawy
o ustroju sądów powszechnych do przepisów ustawy o Sądzie Najwyż-
szym, by następnie w drodze kolejnej analogii, „stosować posiłkowo prze-
pisy o postępowaniu zażaleniowym zawarte w Kodeksie postępowania
karnego”. Skoro Trybunał Konstytucyjny nie zakwestionował zgodności z
Konstytucją omawianych przepisów w zakresie, w jakim nie przewidują one
możliwości skarżenia udzielenia wytknięcia, nie jest poprawnym wywodze-
nie z treści tego wyroku, w drodze interpretacji, prawa do złożenia takiego
środka odwoławczego. Co więcej, należy zwrócić uwagę na dyspozycję art.
426 § 2 k.p.k. wskazującą jako zasadę, że od orzeczeń sądów odwoław-
czych oraz wydanych przez Sąd Najwyższy nie przysługuje środek odwo-
ławczy. Gdyby zatem sięgać do posiłkowego stosowania odpowiednich
przepisów o postępowaniu zażaleniowym zawartych w Kodeksie postępo-
wania karnego, należałoby przyjąć, że w świetle dyspozycji art. 426 § 2
k.p.k., zażalenie na wytknięcie udzielone przez sąd odwoławczy, czy też
Sąd Najwyższy, nie przysługuje.
4
Na zakończenie przedstawionych rozważań należy zacytować frag-
ment omawianego uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego, w któ-
rym wskazuje się, że: „Trybunał stoi na stanowisku, że sąd dokonujący wy-
tknięcia zawsze powinien żądać wyjaśnień od składu, który dopuścił się
«oczywistej obrazy» przepisów. W ten sposób można będzie uzasadnić
indywidualne dolegliwości, jakie pociąga za sobą wytyk kierowany do skła-
du orzekającego, a nie do zasiadającego w nim sędziego”. Jednocześnie
można zrozumieć opieszałość ustawodawcy, który nie dokonał zmiany art.
40 § 1 u.s.p., czy też art. 65 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym, skoro taka
zmiana w świetle omawianego orzeczenia nie jest niezbędna. Wyrok Try-
bunału Konstytucyjnego nie zawiera bowiem zalecenia zmiany ustawy. Jak
wydaje się, wskazano w nim jedynie na konieczność zmiany praktyki w
omawianym zakresie, tak aby udzielenie wytknięcia zawsze poprzedzało
żądanie złożenia wyjaśnień od składu, który dopuścił się „oczywistej obra-
zy” przepisów (choć niewątpliwie zmiana treści ustaw byłaby niezbędna,
jeżeli omawiana praktyka miałaby mieć charakter obligatoryjny). Ma to
przede wszystkim na celu (jak wynika ze stanowiska Trybunału Konstytu-
cyjnego) zindywidualizowanie odpowiedzialności quasi dyscyplinarnej oso-
by(ób), które dopuściły do powstania takiego rażącego uchybienia oraz po-
znanie konkretnych przyczyn podjęcia błędnych decyzji skutkujących
„oczywistą obrazą przepisów” w sytuacji, gdyby nie podlegały one uzasad-
nieniu.
Konkludując powyższe rozważania stwierdzić zatem należy, że oko-
liczność, iż art. 40 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju są-
dów powszechnych wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 stycz-
nia 2009 r., K 45/07, w zakresie w jakim nie zapewnia członkowi składu
orzekającego prawa złożenia wyjaśnień przed wytknięciem sądowi uchy-
bienia, uznany został za niezgodny z art. 2 Konstytucji RP, nie może pro-
wadzić do konstruowania po stronie sędziego uprawnienia do skarżenia
5
takiej decyzji, także w drodze posiłkowego stosowania przepisów Kodeksu
postępowania karnego. Powyższe stwierdzenie odnieść również należy do
wytknięcia uchybienia udzielonego w trybie art. 65 § 1 ustawy z dnia 23 li-
stopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym.
Słusznie zatem przyjęto w zaskarżonym zarządzeniu, że zażalenie
złożone przez Joannę K. jest niedopuszczalne, jako nieznajdujące podsta-
wy prawnej w obowiązujących przepisach.
Na marginesie powyższych rozważań wypada tylko stwierdzić, że
choć postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2010 r. nie
spełnia omówionych wyżej standardów konstytucyjnych, to zostało ono wy-
dane w okolicznościach, w których oczywistość obrazy przepisów wyma-
gana przez art. 40 § 1 u.s.p., nie nasuwała najmniejszych wątpliwości. Do-
datkowo potwierdzona została ona treścią uzasadnienia zażalenia złożo-
nego w tej sprawie przez sędziego Joannę K. Nie można bowiem zapomi-
nać, że dla oceny owej oczywistości obrazy przepisów decydujące znacze-
nie ma skala uchybienia obowiązującym przepisom prawnym i spowodo-
wane tym skutki, nie zaś okoliczności natury podmiotowej.
Kierując się przedstawionymi względami Sąd Najwyższy orzekł jak na
wstępie.