Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 24 MAJA 2011 R.
SNO 20/11
Przewodniczący: sędzia SN Małgorzata Gierszon.
Sędziowie SN: Antoni Górski, Henryk Pietrzkowski (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem protokolanta
w sprawie sędziego Sądu Rejonowego po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2011 r.
zażalenia Prokuratora Rejonowego na uchwałę Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 31 stycznia 2011 r., sygn. akt ASDo (...), w przedmiocie
zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej
uchwalił:
u t r z y m a ć w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę .
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 31 stycznia 2011 r. nie
uwzględnił wniosku Prokuratora Rejonowego o zezwolenie na pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Rejonowego, której zamierza przedstawić
zarzut popełnienia w dniu 11 maja 2010 r. przestępstwa przewidzianego w art. 177 § 1
k.k.
W ocenie Prokuratora sędzia Sądu Rejonowego, jadąc w dniu 11 maja 2010 r. w
A. ulicą Krótką w kierunku ulicy Staszica samochodem osobowym marki „Peugeot
206”, nr rej. (...), naruszyła nieumyślnie podstawowe zasady ruchu drogowego w ten
sposób, że nieuważnie obserwowała drogę w kierunku jazdy i nie ustąpiła
pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu przez jezdnię w miejscu dozwolonym, w
wyniku czego uderzyła w prawidłowo przechodzącego przez przejście dla pieszych
Jana C., w wyniku czego doznał on obrażeń w postaci stłuczenia głowy, stłuczenia
ręki prawej, stłuczenia podudzia lewego, złamania kości strzałkowej lewej okolicy
kostki bocznej, złamania okolicy nasady kości piszczelowej lewej skutkujących
naruszeniem czynności narządów ciała i rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni,
popełniając w ten sposób czyn z art. 177 § 1 k.k.
Obwiniona sędzia Sądu Rejonowego, nie negując spowodowania wypadku
drogowego, wniosła o wydanie uchwały nieuwzględniającej wniosku Prokuratora w
przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie jej do odpowiedzialności karnej.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny dokonał następujących ustaleń:
W dniu 11 maja 2010 r., około godz. 9.25, sędzia Sądu Rejonowego jechała do
pracy swoim samochodem marki „Peugeot 206”, nr rej. (...), do Sądu Rejonowego w
2
A. Była trzeźwa, nie zażywała żadnych środków mogących obniżyć jej sprawność
jako kierowcy, a samochód był sprawny technicznie. Jechała wolno z prędkością
około 30 – 40 km/h, bezpieczną i administracyjnie dopuszczalną. Jezdnie były
wilgotne i w niektórych miejscach zalegały kałuże, w związku z wcześniejszymi
opadami atmosferycznymi. Przejście dla pieszych, na którym doszło do wypadku, nie
było właściwie oznaczone znakami w sposób określony przepisami ruchu drogowego.
Przed przejściem, a także przed znajdującym się za nim kolejnym przejściem dla
pieszych, nie było w ogóle umieszczonych pionowych znaków D-6. Jedynie
powierzchnia przejścia dla pieszych była oznaczona znakiem poziomym P-10, przez
jej oznaczenie białymi pasmami. W związku z zużyciem nawierzchni jezdni oraz jej
remontami, polegającymi na uzupełnieniu fragmentów nawierzchni nowym asfaltem,
białe pasy w obrębie przejścia dla pieszych, malowane na przełomie kwietnia i maja
2009 roku, były znacząco zdarte i częściowo niewidoczne w środkowym fragmencie
przejścia.
Sędzia Sądu Rejonowego po przejechaniu rozległego skrzyżowania składającego
się z pięciu ulic oraz placu, skręciła w lewo w ulicę Krótką. Wjeżdżając w tę ulicę
potrąciła na pasach jezdni, wydzielonych dla pieszych, przechodzącego nimi Jana C.
Pokrzywdzony wskutek uderzenia go zderzakiem samochodu, przewrócił się na maskę
pojazdu, uderzył głową w jego przednią szybę, rozbijając ją. Samochód przez około 25
metrów toczył się z niewielką prędkością wioząc pokrzywdzonego na masce.
W dniu 16 maja 2010 r. sędzia Sądu Rejonowego skierowała list do
pokrzywdzonego Jana C., wyrażając współczucie i głęboki żal z powodu cierpień,
jakich doznał. Przekazała także wszelkie dane, niezbędne dla wszczęcia procedury
wypłaty odszkodowania, ponadto za pośrednictwem emerytowanej pracownicy sądu
interesowała się stanem zdrowia pokrzywdzonego, postępami w leczeniu, a także
podjęła działania dla jak najszybszego przyznania mu odszkodowania przez firmę
ubezpieczeniową.
Sędzia Sądu Rejonowego ma 38 lat, mieszka na stałe w B., jest mężatką i ma
dwoje dzieci w wieku 12 i 8 lat. Obecnie jest w zaawansowanej ciąży, nie było wobec
niej prowadzone postępowanie dyscyplinarne.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny stwierdził, że podstawą uchwały
zezwalającej na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej jest dostatecznie
uzasadnione podejrzenie popełnienia przez sędziego przestępstwa (art. 80 § 2c ustawy
z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych, dalej: „u.s.p.”, Dz. U.
Nr 98, poz. 1070, ze zm.). Sąd ten podniósł, że czyn popełniony przez sędziego
wprawdzie wypełnia znamiona czynu zabronionego określonego w art. 177 § 1 k.k.,
jednakże nie można uznać, że jest to czyn karygodny w rozumieniu art. 1 § 2 k.k.,
bowiem zawiera niski stopień ujemnej zawartości, odpowiadający znikomemu
stopniowi społecznej szkodliwości. Społeczna szkodliwość czynu jest właściwością
3
stopniowalną. Zgodnie z art. 115 § 2 k.k. kryteriami oceny społecznej szkodliwości
konkretnego czynu są okoliczności określające przedmiotową stronę czynu (rodzaj i
charakter naruszonego dobra, rozmiar wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i
okoliczności popełnienia czynu, waga naruszonych przez sprawcę obowiązków oraz
reguł ostrożności i stopień ich naruszenia) oraz okoliczności strony podmiotowej
czynu (postać zamiaru i motywacja sprawcy). Cechy indywidualne czynu,
konkretyzujące te okoliczności, decydują o stopniu społecznej szkodliwości czynu i
poza atypowym wystąpieniem okoliczności zmniejszających społeczną szkodliwość
mogą spowodować, że osiągnie ona stopień znikomy wyłączający karygodność czynu.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, że całokształt ujawnionych
okoliczności daje podstawę do stwierdzenia, że przekroczenie przez sędziego Sądu
Rejonowego zasad bezpieczeństwa drogowego i obowiązku prowadzenia pojazdu w
sposób uważny i ostrożny było minimalne. Jechała bowiem w sposób wolny od
jakiejkolwiek brawury i z prędkością administracyjnie dopuszczalną (około 30 – 40
km/h). W wyniku wypadku pokrzywdzony doznał jedynie średniego uszczerbku na
zdrowiu (art. 157 § 1 k.k.). Działanie tego sędziego miało charakter nieumyślny, a z
relacji świadków, szczególnie pokrzywdzonego oraz policjanta z sekcji ruchu
drogowego, podobnie jak z jej listu do pokrzywdzonego wynika, że po zaistniałym
zdarzeniu była przejęta stanem pokrzywdzonego.
Niewłaściwe oznakowanie i organizacja ruchu drogowego na skrzyżowaniu, na
którym doszło do wypadku niewątpliwie ograniczała prawidłowość obserwacji
przedpola jazdy, czyniła trudniejszym wnioskowanie o zagrożeniach na skrzyżowaniu,
a co za tym idzie przemawiała za mniejszą karygodnością naruszenia zasad ruchu
drogowego ze strony sędziego Sądu Rejonowego. Były to okoliczności bezspornie
obciążające zarządców dróg.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego analiza okoliczności
podmiotowych i przedmiotowych zdarzenia pozwalała na uznanie, że stopień
szkodliwości czynu był znikomy. Należy przy tym podkreślić, że właściwości i
warunki osobiste sędziego Sądu Rejonowego, jej dotychczasowy sposób życia,
przebieg służby sędziowskiej i zachowanie się po zdarzeniu pozwalają na pozytywną
ocenę jej osoby.
Prokurator Rejonowy w zażaleniu zaskarżającym powyższą uchwałę, wnosząc o
jej zmianę i udzielenie zezwolenia na pociągnięcie sędziego Sądu Rejonowego do
odpowiedzialności karnej, zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za
podstawę uchwały, podnosząc, że Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny sprzecznie ze
wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego przyjął, że zachowanie sędziego
wyczerpujące znamiona występku z art. 177 § 1 k.k. cechowało się znikomą społeczną
szkodliwością. Według Prokuratora okoliczności sprawy, a w szczególności rozmiary
szkody wyrządzonej pokrzywdzonemu Janowi C., który doznał obrażeń skutkujących
4
naruszeniem czynności narządów ciała i rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni, a
także waga naruszonych przez sędziego zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym
poprzez nieuważną obserwację drogi w kierunku jazdy i nieustąpienie pierwszeństwa
pieszemu przechodzącemu przez jezdnię w miejscu dozwolonym oraz sposób i
okoliczności popełnionego czynu, prowadzą do wniosku przeciwnego.
Prokurator wskazał, że przepis art. 115 § 2 k.k. zawiera zamknięty katalog
okoliczności, które należy uwzględnić przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości.
Do okoliczności tych należą właśnie rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiar
wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, waga
naruszonych przez sprawcę obowiązków, postać zamiaru, motywacja sprawcy, rodzaj
naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.
Prokurator zarzucił, że Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, oparł się na
przesłankach, które nie są wymienione w przepisie art. 115 § 2 k.k., uwzględnił
bowiem właściwości i warunki osobiste sędziego Sądu Rejonowego, jej
dotychczasowy sposób życia, przebieg służby sędziowskiej i zachowanie się po
zdarzeniu. Te właściwości nie należą do zamkniętego katalogu okoliczności
decydujących o stopniu społecznej szkodliwości czynu, nie mogą więc być brane za
podstawę oceny w tym zakresie. Zgodnie z art. 53 § 2 k.k. okoliczności tego rodzaju
mogą i powinny mieć wpływ jedynie na wymiar kary.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 80 § 2c u.s.p. sąd dyscyplinarny wydaje uchwałę zezwalającą na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, jeżeli zachodzi dostatecznie
uzasadnione podejrzenie popełnienia przez niego przestępstwa.
Przed podjęciem uchwały w przedmiocie wniosku o zezwolenie na pociągnięcie
sędziego do odpowiedzialności karnej zachodzi więc konieczność rozważenia, czy
zgromadzone dowody dostatecznie uzasadniają popełnienie przez sędziego czynu o
znamionach przestępstwa. Wbrew zarzutom podniesionym w zażaleniu, nie można
badania sprawy ograniczyć tylko do tej kwestii. Koniecznym ponadto jest wyjaśnienie,
czy stopień społecznej szkodliwości popełnionego czynu jest wyższy od znikomego,
zgodnie bowiem z art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. nie wszczyna się postępowania, a wszczęte
umarza, gdy społeczna szkodliwość czynu jest znikoma. Ocena popełnionego czynu w
płaszczyźnie tej przesłanki jest niezbędna, skoro kognicją sądu dyscyplinarnego objęte
jest „zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej”. Innymi
słowy, ustalenie, że czyn formalnie wypełnia znamiona przepisu określającego dany
rodzaj przestępstwa, nie może oznaczać, że zachodzi uzasadnione podejrzenie
popełnienia przestępstwa. Aby bowiem można mówić o popełnieniu przestępstwa,
musi być spełniony jeszcze ten element jego struktury, który wymaga zaistnienia
większego, niż znikomy stopnia społecznej szkodliwości czynu. Pozbawienie sądu
5
dyscyplinarnego możliwości badania wspomnianej przesłanki mogłoby prowadzić do
podejmowania uchwał zezwalających na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności
karnej w sprawach, w których ze względu na znikomy stopień społecznej szkodliwości
czynu, postępowania nie byłyby wszczynane, albo po ich wszczęciu podlegałyby
umorzeniu. W tych sytuacjach cel postępowania, jakim jest udzielenie zezwolenia na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej tylko wtedy, gdy zachodzi
dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez sędziego przestępstwa, nie
mógłby być spełniony.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny trafnie podniósł, że o znikomym stopniu
społecznej szkodliwości czynu może decydować – co podkreślają wskazani w
uzasadnieniu zaskarżonej uchwały przedstawiciele doktryny – np. łączne wystąpienie
mniejszej wartości zaatakowanego dobra, minimalna szkoda wyrządzona dobru
prawnemu, możliwość naprawienia szkody, sposób zachowania się sprawcy
niezasługujący na szczególne potępienie, sytuacja motywacyjna utrudniająca sprawcy
podjęcie właściwej decyzji.
Czyn popełniony przez sędziego Sądu Rejonowego związany jest ściśle z
postępem cywilizacyjnym i trudnościami z nim związanymi. Obowiązująca w ruchu
drogowym zasada ograniczonego zaufania (art. 4 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. –
Prawo o ruchu drogowym, Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908) niewątpliwie nabiera
szczególnego znaczenia w obrębie przejścia dla pieszych, gdzie kierujący pojazdem
powinien ostrożnie podejmować zamierzone przez siebie manewry. Z ustaleń
poczynionych w sprawie wynika, że sędzia prowadziła samochód w sposób rozważny
i ostrożny, jechała bowiem z prędkością ok. 30 – 40 km/h. W warunkach
przejeżdżania przez skrzyżowanie pięciu ulic i placu oraz zbliżania się do
niedostatecznie oznakowanego przejścia dla pieszych, które usytuowane zostało
niemal na zakręcie ulicy, stopień rozwagi, z jaką samochód był kierowany okazał się
niewystarczający.
Skoro sposób zachowania się sprawczyni wypadku nie zasługuje na szczególne
potępienie, a do wypadku doszło w nietypowych warunkach drogowych,
ograniczających prawidłowość obserwacji przedpola jazdy, czyniąc trudniejszym
wnioskowanie o zagrożeniach na tym nietypowym skrzyżowaniu, to nie może budzić
zastrzeżeń przyjęta przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ocena, że stopień
społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez sędziego Sądu Rejonowego nie jest
wyższy niż znikomy.
Z tych względów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny utrzymał zaskarżoną
uchwałę w mocy.