Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 22/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 lipca 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Maciej Pacuda (przewodniczący)
SSN Roman Kuczyński (sprawozdawca)
SSN Jerzy Kwaśniewski
w sprawie z powództwa L. Sp. z o.o.
przeciwko K. P.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 27 lipca 2011 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 1 października 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 1 października 2010 r. Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych oddalił apelację powoda „L." - Spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 900,00 zł.
tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą. Oddalając apelację
powoda Sąd Okręgowy utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego z dnia 14
czerwca 2010 r. oddalający powództwo o zasądzenie od pozwanego na rzecz
powoda kwoty 10.527,24 zł. Powód dochodził w powyższym procesie
odszkodowania za szkodę wyrządzoną powodowi będącemu pracodawcą przez
pozwanego z jego winy wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania
obowiązków pracowniczych. Sąd Rejonowy uznał za uzasadniony zarzut
pozwanego w przedmiocie przedawnienia roszczenia powoda względem
pozwanego, wskazując, iż bieg terminu przedawnienia tegoż roszczenia, w myśl
przepisu art. 291 § 2 k.p., rozpoczął się już w chwili sprzedaży towaru nielojalnemu
kontrahentowi w sierpniu 2008 r.
Sąd Okręgowy po rozpoznaniu apelacji powoda od wyroku Sądu
Rejonowego wskazał, iż podziela co do zasady stanowisko Sądu Rejonowego. Sąd
Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego, iż szkoda wystąpiła już w dacie
wystawienia przez pozwanego faktury i dokonania sprzedaży towaru bez pobrania
przedpłaty wbrew zasadom funkcjonującym u powoda i obowiązującym
pozwanego. Zdaniem Sądu Okręgowego, o ile w dacie wydania towaru i
wystawienia faktury powód nie mógł jeszcze wyprowadzić wniosku, iż jego
należność z tego tytułu nie zostanie zaspokojona, a zatem iż wystąpi szkoda, to już
wraz z brakiem reakcji kontrahenta na wezwanie do zapłaty powód dowiedział się o
szkodzie i mógł ją powiązać z zawinionym działaniem pozwanego, który wbrew
obowiązkowi pobierania 100% przedpłaty od nowych kontrahentów, wydał towar
nie pobrawszy za niego zapłaty. Sąd Okręgowy uzasadniając przyjęte stanowisko
wskazał, iż początku biegu przedawnienia należy upatrywać w obiektywnych
okolicznościach, w jakich powód mógł się dowiedzieć o szkodzie i jej sprawcy. Tym
samym już we wrześniu 2008 r. powód przy starannym działaniu mógł uzyskać
informację, że nie uzyska dobrowolnego zaspokojenia przez swego kontrahenta, co
3
przyjmując konstrukcję odpowiedzialności pracownika otwierało drogę do
dochodzenia przedmiotowego roszczenia. Sąd Okręgowy nie podzielił zatem
stanowiska powoda, iż bieg terminu przedawnienia roszczenia powoda o
naprawienie szkody wyrządzonej przez pozwanego wskutek nienależytego
wykonywania obowiązków pracowniczych, rozpoczął się z chwilą rzeczywistego
powzięcia przez powoda informacji o niemożliwości wyegzekwowania na drodze
postępowania egzekucyjnego należności z tytułu sprzedaży towaru od kontrahenta
powoda.
Na powyższe orzeczenie powód wniósł skargę kasacyjna, zaskarżając wyrok
w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie prawa materialnego przez
jego błędna wykładnię i niewłaściwe zastosowanie: art. 114 k.p. przez przyjęcie, że
wyrządzenie przez pracownika szkody w majątku pracodawcy nastąpiło w
momencie samej nieprawidłowej sprzedaży dokonanej przez pozwanego i przez
sam fakt sprzedaży; art. 114 k.p. w związku z art. 115 k.p. poprzez uznanie, iż
ustalenie przez pracodawcę odpowiedzialności pracownika za wyrządzenie szkody
mogło nastąpić już we wrześniu 2008 r.; art. 291 § 2 k.p. polegające na dokonaniu
wykładni powyższego przepisu w oderwaniu od pojęcia szkody i innych przesłanek
odpowiedzialności materialnej pracowników; art. 291 § 2 k.p. poprzez niedokonanie
szczegółowych ustaleń faktycznych sprawy i w konsekwencji przyjęcie, że
roszczenie pracodawcy stało się wymagalne już we wrześniu 2008 r.; art. 291 § 2
k.p. poprzez przyjęcie, że roszczenie powoda ze stosunku pracy przeciwko
pozwanemu uległo przedawnieniu. Powód wskazał także naruszenie przepisów
postępowania - art. 233 § 1 k.p.c., które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy
polegające na zaniechaniu wszechstronnego rozważenia całości zebranego
materiału dowodowego. Z uwagi na powyższe zarzuty wniósł o chylenie
zaskarżonego orzeczenia w całości oraz uchylenie orzeczenia Sądu pierwszej
instancji w całości i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego
rozpoznania oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów
postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
4
Skarga kasacyjna okazała się uzasadniona. W niniejszej sprawie Sądy obu
instancji w sposób odmienny określiły chwilę, w której pracodawca powziął
wiadomość o wyrządzeniu przez pracownika szkody, a zatem chwilę początku
biegu terminu przedawnienia roszczeń określonego w przepisie art. 291 § 2 k.p.
Sąd Rejonowy uznał, iż za chwilę powzięcia przez pracodawcę wiadomości o
wyrządzeniu przez pracownika szkody należy uznać już chwilę wydania towaru i
braku uiszczenia za niego ceny. Sąd Okręgowy natomiast, podzielając pogląd, iż
już w tej chwili powstała szkoda, to jednak o fakcie wyrządzenia przez pracownika
szkody pracodawca przy starannym działaniu mógł wiedzieć od chwili doręczenia
kontrahentowi pierwszego wezwania do zapłaty.
Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela stanowisko Sądu Najwyższego
przedstawione w wyroku z dnia 10 sierpnia 1978 r., I PR 167/78, OSNC 1979/3/56,
zgodnie z którym za datę „powzięcia przez zakład pracy wiadomości o wyrządzonej
przez pracownika szkodzie" w rozumieniu przepisu art. 291 § 2 k.p. uznaję się datę,
w jakiej zakład pracy uzyskał wiadomości o faktach, z których - przy prawidłowym
rozumowaniu - można i należy wyprowadzić wniosek, że szkoda jest wynikiem
zawinionego działania lub zaniechania pracownika, a nie data, w jakiej wniosek taki
został rzeczywiście przez zakład pracy z faktów tych wyprowadzony lub w jakiej
został przedstawiony zakładowi pracy przez inną osobę. W niniejszej sprawie
powód podjął szereg czynności faktycznych i prawnych mających na celu
uzyskanie zaspokojenia od swojego kontrahenta. Skierował do niego dwa
wezwania do zapłaty, a następnie wobec braku dobrowolnego zaspokojenia
zobowiązania, skierował sprawę do angielskiej Kancelarii prawnej, dzięki czemu w
już 10 marcu 2009 r. uzyskał przeciwko kontrahentowi wyrok. Dopiero informacja
Kancelarii z dnia 6 lipca 2009 r. o braku możliwości wyegzekwowania zasądzonej
należności od tegoż kontrahenta, z tego powodu iż firma „zniknęła z rynku"
pozwoliła powodowi przy prawidłowym rozumowaniu ustalić, że w jego majątku
powstała szkoda określonej wielkości i że jest ona wynikiem zawinionego działania
lub zaniechania pracownika. Dopiero wówczas, po przeprowadzeniu czynności
sądowych i egzekucyjnych, można było, przy zachowaniu obiektywnego wzorca
staranności i racjonalności, wyprowadzić wniosek, iż w majątku powoda powstała
szkoda, za którą ponosi odpowiedzialność pozwany pracownik. Stanowisko, według
5
którego powód powinien był zakładać wystąpienie szkody polegającej na braku
uregulowania należności za wydany nowemu kontrahentowi towar już w chwili
wydania towaru, doręczenia pierwszego wezwania do zapłaty, a nawet zapadnięcia
wyroku, jest błędne. Pracodawca dochodzący roszczenia odszkodowawczego od
pozwanego pracownika obowiązany jest bowiem do wykazania łącznie wszystkich
przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej (art. 116 k.p.), mianowicie:
powstania szkody i jej wysokości, bezprawności, winy (umyślna lub nieumyślna) i
związku przyczynowego między zawinionym działaniem lub zaniechaniem
pracownika a szkodą. Do powstania odpowiedzialności konieczne jest łączne
wystąpienie wszystkich przesłanek, których udowodnienie obciąża powoda. W
niniejszej sprawie szkodą powoda był brak zapłaty przez kontrahenta za wydany
towar, co powód powinien udowodnić. Sądy obu instancji błędnie wiązały powstanie
szkody w majątku powoda z brakiem dobrowolnej zapłaty przez jego kontrahenta.
Data wymagalności zapłaty od kontrahenta powoda (firmy T.) nie jest bowiem
tożsama z datą wymagalności zapłaty od pracownika. Bezspornym jest, iż sprzedaż
była przeprowadzona przez pozwanego nieprawidłowo i sprzecznie nawet z
warunkami, które sam zawarł na fakturze, ale kontrahent powinien i mógł zapłacić.
Podstawowe znaczenie dla wykładni art. 291 § 2 k.p. ma analiza znaczenia zwrotu
„powzięcie wiadomości”. Wiadomość o szkodzie i jej sprawcy zakład może uzyskać
ze źródeł zewnętrznych lub w wyniku własnych działań. Mając powyższe na
uwadze należy przyjąć, iż wierzyciel (pracodawca) dochodzący naprawienia przez
osobę trzecią (pracownika) szkody polegającej na braku zapłaty ze strony
kontrahenta, powinien nie w sposób dowolny lecz według ustalonych reguł
prawnych uprawdopodobnić, iż należność nie zostanie zaspokojona przez tego
kontrahenta. W tym celu powinien wykazać się podjęciem wszelkich dostępnych
prawnie czynności mających na celu zaspokojenie jego należności - dobrowolnie
lub przymusowo. W przeciwnym wypadku narażałby się na zarzut przedwczesności
wywiedzionego przeciwko pracownikowi powództwa. W dacie, którą Sąd Rejonowy
i Sąd Okręgowy przyjęły za dzień wystąpienia szkody, szkoda ta była co najwyżej
hipotetyczna, co nie spełnia warunku odpowiedzialności pracowniczej. Mając
powyższe na uwadze należy przyjąć, iż wykazanie przez pracodawcę poniesionej
rzeczywiście szkody jest bezwzględnie konieczne do wytoczenia powództwa z art.
6
114 k.p. Co za tym idzie pracodawcy tak długo nie przysługuje (nie staje się
wymagalne) roszczenie względem pracownika o naprawienie szkody, jak długo
szkoda w majątku pracodawcy rzeczywiście nie powstanie. Zarówno art. 114 k.p.
jak i art. 291 § 2 k.p. w sposób jednoznaczny działanie (zaniechanie) pracownika
określają jako „wyrządzenie szkody". Przy umowie sprzedaży w dacie sprzedaży,
nawet nieprawidłowej, szkoda jeszcze nie wystąpiła. Wystąpiła wtedy, kiedy w
świetle prawa a nie monitów można było stwierdzić, że kupujący jest niewypłacalny
i za towar nie zapłaci lub roszczenie w stosunku do niego uległo przedawnieniu.
Fakty te stwierdzone muszą zostać w nieprzekraczalnym terminie 3 lat od
wyrządzenia szkody. Termin ten w niniejszej sprawie został zachowany.
Zachowany został także termin 1 roku liczony od powzięcia wiadomości, której
obiektywnym źródłem była informacja Kancelarii z dnia 6 lipca 2009 r. o braku
możliwości wyegzekwowania zasądzonej należności od przedmiotowego
kontrahenta, z tego powodu iż firma „zniknęła z rynku". Dopiero powyższa
okoliczność pozwoliła powodowi przy prawidłowym rozumowaniu ustalić, że w jego
majątku powstała szkoda określonej wielkości i że jest ona wynikiem zawinionego
działania lub zaniechania pracownika.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.