Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 10 SIERPNIA 2011 R.
V KK 35/11
Nie można uznać, że podpisem w rozumieniu art. 270 § 2 k.k. jest
odbitka własnoręcznego podpisu na blankiecie, niezależnie jaką techniką
uzyskana (faxymile, fax, skan komputerowy).
Przewodniczący: sędzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Z. Puszkarski, B. Skoczkowska.
Prokurator Prokuratury Generalnej: B. Mik.
Sąd Najwyższy w sprawie Radosława N., skazanego z art. 286 § 1
k.k. w zw. z art. 270 § 2 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w
dniu 10 sierpnia 2011 r., kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego od
wyroku Sądu Okręgowego w P. z dnia 13 października 2010 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w P. z dnia 20 kwietnia 2010 r.,
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i p r z e k a z a ł sprawę Sądowi Okręgowemu
w P. do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym (...).
U Z A S A D N I E N I E
Wyrokiem Sądu Rejonowego w P. z dnia 20 kwietnia 2010 r.,
Radosław N. i Tomasz B. zostali skazani za to, że w okresie od dnia 15 do
dnia 21 września 2006 r. w P., działając w krótkich odstępach czasu i w
wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wspólnie i w porozumieniu, a nadto
w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wprowadzili w błąd pracowników
2
Polkomtel S.A., co do zamiaru wywiązania się z 52 umów o świadczenie
usług telekomunikacyjnych oraz co do faktu działania Radosława N. w
imieniu i na rzecz Caritasu Archidiecezji (...), poprzez posłużenie się
arkuszem z nadrukiem firmowym tego podmiotu i podpisem księdza Jacka
D., który uprzednio wypełnił treścią upoważnienia Radosława N. do
reprezentowania Caritasu w Plus GSM, niezgodnie z wolą osoby
podpisanej na blankiecie i na szkodę reprezentowanego przez nią
podmiotu, czym doprowadzili Polkomtel S.A. do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem w kwocie 23 895 zł – tj. za przestępstwo z art. 286
§ 1 k.k. w zw. z art. 270 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k.
Tomaszowi B. wymierzono kary 10 miesięcy pozbawienia wolności z
warunkowym zawieszeniem wykonania na 2 lata i grzywny w wysokości 60
stawek dziennych po 20 zł, a Radosławowi N. – kary roku pozbawienia
wolności i grzywny w wysokości 60 stawek dziennych po 20 zł.
W apelacji od tego wyroku obrońca Radosława N. zarzucił:
1. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na jego treść,
tj. art. 7 k.p.k., art. 366 § 1 k.p.k. i 410 k.p.k., przez błędną ocenę materiału
dowodowego oraz nieomówienie, dlaczego Sąd nie uznał za wiarygodne
wyjaśnień oskarżonego, jak również dokonanie dowolnej a nie swobodnej
oceny dowodów z nieuzasadnionym przyjęciem, że Radosław N. dopuścił
się zarzuconego mu czynu, w szczególności, iż:
– wspólnie z Tomaszem B. popełnił czyn z art. 286 § 1 k.k., podczas
gdy nie została wykluczona linia obrony oskarżonego wskazująca, że
Radosław N. podpisał umowy z Polkomtelem działając w ramach własnej
działalności gospodarczej i we własnym imieniu;
– miał on na celu osiągnięcie korzyści majątkowej, podczas gdy
zostało wykazane, że nie osiągnął on żadnej korzyści z zarzuconego mu
czynu;
3
– wypełnił blankiet z podpisem ks. Jacka D., mimo niewykazania, iż
oskarżony kiedykolwiek wypełnił przedmiotowy blankiet niezgodnie z wolą
podpisanego;
2. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 270 § 2 k.k. w zw. z
art. 115 § 4 k.k., przez ich błędne zastosowanie w wyroku;
3. obrazę przepisu prawa materialnego, tj. art. 30 k.k., przez jego
pominięcie w świetle przyjętego stanu faktycznego;
4. obrazę przepisów postępowania, tj. art. 410 k.p.k., art. 4 k.p.k. oraz
art. 5 § 2 k.p.k., przez nieuwzględnienie, iż zachodzą na tyle istotne i
niedające się usunąć wątpliwości, że należy je rozstrzygnąć na korzyść
oskarżonego, a nadto przez pominięcie okoliczności i dowodów
przemawiających na korzyść oskarżonego.
W konkluzji autor apelacji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i
uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania.
Apelację wniósł także obrońca oskarżonego Tomasza B., z wnioskiem
o zmianę wyroku i uniewinnienie go.
Wyrokiem z dnia 13 października 2010 r., Sąd Okręgowy w P. zmienił
zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnił Tomasza B., natomiast w
stosunku do Radosława N. wyeliminował z orzeczenia dotyczącego
wyrównania szkody stwierdzenie, iż obowiązek ten obciąża go solidarnie z
Tomaszem B.
Od prawomocnego wyroku obrońca Radosława N. wniósł kasację.
Podniósł w niej następujące zarzuty:
I. a – rażącej obrazy prawa materialnego przez zastosowanie art. 270
§ 2 k.k. w stanie faktycznym, zgodnie z którym Radosław N. miał się
posłużyć arkuszem z nadrukiem firmowym oraz zeskanowanym podpisem
osoby upoważnionej do składania oświadczeń w imieniu podmiotu,
wypełnionym niezgodnie z wolą tej osoby i na szkodę reprezentowanego
4
przez nią podmiotu w sytuacji, gdy zgodnie z prawidłową wykładnią art. 270
§ 2 k.k. posłużenie się blankietem zawierającym zeskanowany podpis nie
wyczerpuje znamion przestępstwa określonego przedmiotowym przepisem;
b. – rażącego naruszenia tego samego przepisu polegającego na
uznaniu, iż szkoda wyrządzona podmiotowi w nim określonemu dotyczy na
gruncie niniejszej sprawy Caritas Archidiecezji (...) w sytuacji, gdy
konstrukcja czynu polegającego na użyciu blankietu opatrzonego cudzym
podpisem niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę przy
prawidłowej wykładni odnosi się do księdza Jacka D., który miał złożyć
podpis na blankiecie;
II. „z ostrożności procesowej, w przypadku nie uznania zarzutów
naruszenia prawa materialnego w zakresie czynu z art. 270 § 2 k.k.”,
zarzuty rażącego naruszenia przepisów postępowania, tj:
– art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 k.p.k. przez całkowite
pominięcie w uzasadnieniu wyroku kwestii jaka szkoda została, bądź mogła
zostać wyrządzona Caritas Archidiecezji (...), co stanowi konieczny element
przypisania sprawstwa czynu z art. 270 § 2 k.k.;
– art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k.
polegającego na braku oparcia rozstrzygnięcia na całokształcie
ujawnionych okoliczności oraz naruszeniu zasady swobodnej oceny
dowodów przez uznanie, że materiał dowodowy uzasadnia twierdzenie, iż
to Radosław N. wypełnił oraz posłużył się upoważnieniem do
reprezentowania Caritas w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, pomimo
braku dowodów na taką okoliczność;
– art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k.
polegającego na naruszeniu zasady in dubio pro reo przez rozstrzygnięcie
wątpliwości na niekorzyść Radosława N. i uznanie, iż podpisując plik umów
zawierający 160 stron własnym imieniem i nazwiskiem miał zamiar
osiągnięcia korzyści majątkowej na szkodę Polkomtel S.A., pomimo że:
5
a) niezwłocznie po ujawnieniu omyłki w oznaczeniu strony umowy
gotów był przyjąć na siebie wszelkie zobowiązania wynikające z umów,
b) we wspólnym oświadczeniu spisanym z Tomaszem B. obydwaj
stwierdzili, iż zawarcie umów nastąpiło przez pomyłkę,
c) świadkowie (...) zeznali, iż Tomasz B. prosił Radosława N. o
podpisanie pokwitowania odbioru telefonów celem uniknięcia
odpowiedzialności dyscyplinarnej oraz oferował K. K. sprzedaż telefonów,
co potwierdza wersję skazanego, iż nie otrzymał żadnego telefonu,
d) jako siedzibę podmiotu wskazano miejsce zamieszkania
Radosława N., co potwierdza wersję skazanego o omyłkowym dostarczeniu
Tomaszowi B. dokumentów Caritasu zamiast dokumentów jego własnej
firmy W. C.;
– art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k., polegającej
na dokonaniu dowolnej, sprzecznej z zasadami prawidłowego rozumowania
i ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oceny dowodów, a to
przez oparcie stwierdzenia winy Radosława N. na wewnętrznie
sprzecznych wyjaśnieniach Tomasza B., który jako współoskarżony miał
motyw do pomówienia skazanego celem uniknięcia odpowiedzialności
karnej.
Wskazując na przytoczone zarzuty skarżący wniósł o uchylenie
wyroków Sądów obu instancji i uniewinnienie Radosława N., ewentualnie o
uchylenie wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie mu sprawy do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Z samej konstrukcji kasacji wynika, że skarżący domaga się
rozpoznania w pierwszej kolejności tych zarzutów, które wskazują na
obrazę prawa materialnego, a dalszych, dotyczących naruszenia prawa
procesowego dopiero wtedy, gdyby nie stwierdzono potrzeby uchylenia
prawomocnego wyroku z powodu obrazy art. 270 § 2 k.k.
6
Na wstępie należało więc odnieść się do zarzutów obrazy
wskazanego tu przepisu prawa materialnego. Od razu trzeba stwierdzić, że
z całą pewnością nie doszło do zaistnienia uchybienia podniesionego w pkt
I b, które miałoby polegać na subsumcji działania przypisanego skazanemu
pod znamię „wypełnienia blankietu opatrzonego cudzym podpisem na
szkodę osoby, która go podpisała”. W realiach sprawy skarżący całkowicie
nietrafnie upatruje odrębności w działaniu na szkodę osoby podpisanej
(księdza Jacka D.) i na szkodę Caritas przez to, że skazany zmierzał do
przeniesienia na tę instytucję charytatywną obowiązku zapłaty za telefony,
które w rzeczywistości chciał przejąć dla siebie. Ksiądz Jacek D. jest
przecież dyrektorem Caritas Archidiecezji (...) i przy zawieraniu umów
działa w jej imieniu. Stąd też wypełnienie blankietu niezgodnie z wolą
podpisanego i na jego szkodę przy zawieraniu umowy oznaczało, co
oczywiste, działanie zarazem na szkodę Caritas. W tym zatem aspekcie,
przy opisie czynu jako wypełniającego znamiona art. 270 § 2 k.k., nie
doszło do obrazy tego przepisu.
Nie można natomiast odmówić słuszności zarzutowi obrazy art. 270 §
2 k.k., o ile wskazuje się w nim na uchybienie opisane w pkt I a kasacji.
Istotnie, „podpis” w rozumieniu art. 270 § 2 k.k. oznacza znak graficzny
umożliwiający ustalenie tożsamości osoby składającej podpis i musi być
przez nią samą złożony (W. Wróbel [w:] Kodeks Karny pod red. A. Zolla.
Komentarz, Część szczególna, t. II, Warszawa 2008, s. 1334). Takie
rozumienie „podpisu”, jako autentycznego, własnoręcznego, przyjmuje się
w doktrynie i orzecznictwie konsekwentnie od czasu wprowadzenia do
kodyfikacji karnych typu przestępstwa polegającego na wypełnieniu
blankietu opatrzonego cudzym podpisem niezgodnie z jego wolą i na jego
szkodę (por. L. Peiper: Komentarz do kodeksu karnego i prawa o
wykroczeniach, Kraków 1933, teza 3 do art. 194; A. Wąsek [red.]: Kodeks
karny. Komentarz, Część szczególna, t. II, Warszawa 2005, s. 641).
7
Dlatego też nie można uznać, że podpisem jest odbitka własnoręcznego
podpisu na blankiecie, niezależnie od tego jaką techniką uzyskana
(faksymile, fax, skan komputerowy). Z ustaleń poczynionych w sprawie
wynika, że Radosław N. użył blankietu, na którym znajdował się
zeskanowany wzór podpisu księdza Jacka D. Oznacza to, iż osoba ta nie
złożyła na tym blankiecie podpisu własnoręcznego. W tej sytuacji nie
można było przyjąć, że doszło do wypełnienia treścią blankietu opatrzonego
cudzym podpisem. Znajdujący się tam znak graficzny nie stanowił podpisu
autentycznego, co wykluczało subsumcję czynu skazanego pod znamiona
także przepisu art. 270 § 2 k.k. Nie ulega natomiast wątpliwości, że użycie
blankietu, na którym znajdował się podpis odbity, a więc dokumentu
mającego uchodzić za autentyczny, w istocie podrobionego w ten właśnie
sposób, wypełniało znamiona przestępstwa fałszu materialnego
dokumentu, stypizowanego w art. 270 § 1 k.k. (J. Piórkowska – Flieger:
Przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów, Przegląd Sądowy
1997, nr 10).
W związku ze stwierdzeniem tego uchybienia Sąd Najwyższy
rozważał, czy jego wyeliminowanie możliwe jest w postępowaniu
kasacyjnym w trybie art. 536 k.p.k. w zw. z art. 455 k.p.k., a więc poprzez
poprawienie błędnej kwalifikacji prawnej. Byłoby to możliwe tylko na bazie
ustaleń zawartych w opisie przypisanego prawomocnie czynu. Przesłanka
ta nie jest jednak spełniona, skoro opis czynu zawiera stwierdzenie, że
skazany posłużył się dokumentem opatrzonym podpisem księdza Jacka D.,
a faktycznie była to tylko odbitka owego podpisu z innego dokumentu.
Niezbędne byłoby więc skorygowanie opisu czynu w odniesieniu do tego
ustalenia. Taka ingerencja w treść wyroku nie jest dopuszczalna w
postępowaniu kasacyjnym. Zauważyć ponadto trzeba, już poza granicami
podniesionych przez skarżącego uchybień, że opis czynu po zmianie
wyroku przez Sąd odwoławczy jest wadliwy. Nie zmieniono jego brzmienia
8
w sytuacji, gdy Sąd ten uniewinnił Tomasza B. Nie można więc było
pozostawić w opisie stwierdzeń dotyczących współdziałania skazanego z
Tomaszem B. Czyn przypisany nie jest więc adekwatny do przyjętych
ostatecznie ustaleń i w związku z tym wymaga ponownego zredagowania.
Z tych wszystkich względów, uznając zasadność zarzutu
podniesionego w pkt I a, Sąd Najwyższy zdecydował o uchyleniu
zaskarżonego wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania.
Powinno ono uwzględniać powyższe uwagi i wskazania co do opisu i
kwalifikacji prawnej przestępstwa. Wytyczne te nie wyłączają szerszego
zakresu procedowania w instancji odwoławczej, pod warunkiem jednak
respektowania treści art. 443 k.p.k.
Stawiane w kasacji „z ostrożności procesowej” zarzuty obrazy
przepisów postępowania Sąd Najwyższy uznał za bezzasadne w stopniu
oczywistym, co zwalnia ze sporządzenia szerszego uzasadnienia
pisemnego w tym zakresie (por. art. 535 § 3 k.p.k.). Należy stwierdzić
jedynie, że pod pozorem naruszenia przepisów procedury karnej,
dotyczących postępowania apelacyjnego (art. 457 § 3 k.p.k.) i przed Sądem
pierwszej instancji (art. 5 § 2, art. 7 k.p.k., art. 424 § 1 k.p.k.),skarżącyzakwestionował
w istocie trafność ustaleń faktycznych, które zdecydowały o przypisaniu
skazanemu przestępstwa, zarówno w warstwie znamion podmiotowych, jak
i przedmiotowych. Zasadność tych ustaleń, zwłaszcza z punktu widzenia
kryteriów określonych w art. 7 k.p.k., skontrolował Sąd Okręgowy przy
rozpoznaniu apelacji od wyroku Sądu pierwszej instancji. Uznał ustalenia
za prawidłowe, z wyjątkiem tych, które wskazywały na współdziałanie z
Tomaszem B. przy realizacji znamion oszustwa. Ponowne podważanie
trafności ustaleń, tym razem pod formułą obrazy przepisów postępowania,
jest ewidentną próbą obejścia przedmiotowych podstaw kasacyjnych, które
nie przewidują podnoszenia zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych.
Zarzuty skarżącego mają więc charakter niekasacyjny, a zawarty w
9
uzasadnieniu kasacji wywód zmierza do narzucenia własnego
wartościowania przeprowadzonych w sprawie dowodów, w sposób
odpowiadający treści wyjaśnień złożonych przez Radosława N.
Tymczasem, w myśl art. 410 k.p.k., podstawę wyroku może stanowić tylko
całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, a ich ocena,
wiodąca następnie do ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, należy
do sądu orzekającego w pierwszej instancji. W sytuacji, gdy Sąd
odwoławczy dokonał kontroli ustalonych faktów, ponowne ich
kwestionowanie w nadzwyczajnym środku odwoławczym nie było
dopuszczalne.
Bezzasadność zarzutów obrazy przepisów postępowania nie mogła
mieć wpływu na treść finalnego rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy, które
zostało podjęte w rezultacie uznania zasadności zarzutu naruszenia
przepisu prawa materialnego.
O zwrocie opłaty kasacyjnej orzeczono na podstawie art. 527 § 4
k.p.k.