Wyrok z dnia 29 września 2011 r., IV CSK 650/10
Artykuł 322 k.p.c. ma zastosowanie do ustalenia świadczenia
przewidzianego w art. 7643
§ 1 k.c.
Sędzia SN Mirosław Bączyk (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Anna Kozłowska
Sędzia SN Krzysztof Pietrzykowski
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Tomasza W. przeciwko "Ż." S.A. w L.
o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 29
września 2011 r. skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w
Lublinie z dnia 30 lipca 2010 r.
uchylił zaskarżony wyrok w punktach I i III i w tym zakresie przekazał sprawę
Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Powód Tomasz W. dochodził od pozwanego "Ż." S.A. w L. zapłaty kwoty
156 555 zł tytułem tzw. roszczenia wyrównawczego należnego – na podstawie art.
7643
k.c. – byłemu agentowi po rozwiązaniu umowy agencyjnej. Sąd Okręgowy
zasądził na rzecz powoda kwotę 74 435,45 zł z odsetkami, a w pozostałym zakresie
powództwo oddalił, ustalając, że strony współpracowały ze sobą od 1999 r. w
zakresie świadczenia usług pośrednictwa finansowego. W dniu 28 września 2003 r.
zawarły „umowę przedstawicielstwa”, w której powód zobowiązał się do
świadczenia na rzecz strony pozwanej usług finansowych. Umowa nawiązywała do
dotychczasowej współpracy stron, a zasady świadczenia poszczególnych typów
usług określały załączniki do umowy. Określały one także reguły wypłaty
wynagrodzenia. Działalność powoda sprowadzała się do pośredniczenia w zakresie
udzielania kredytów na nabywanie usług i zakup towarów oraz zawierania umowy
kredytu gotówkowego. Średni roczny dochód brutto powoda wynosił ok. 150 000
zł (...).
Sąd Okręgowy przyjął, że strony łączyła umowa agencyjna (art. 758 k.c.),
która została skutecznie rozwiązana w całości w wyniku wypowiedzenia
dokonanego przez dającego zlecenie. Uznał, że wystąpiły także przesłanki
dochodzonego roszczenia wyrównawczego określone w art. 7643
§ 1 k.c., a w
szczególności dający zlecenie nadal czerpie znaczne korzyści z umów zawartych z
klientami byłego agenta. Zakładając, że ścisłe udowodnienie wysokości należnej
powodowi kwoty nie jest możliwe, Sąd pierwszej instancji stwierdził, iż wysokość
świadczenia wyrównawczego powinna odpowiadać wysokości dochodu netto
agenta, ustalonego po odjęciu kosztów działalności agencyjnej. Przyjęta
maksymalna wysokość świadczenia wyrównawczego stanowiła zatem odpowiednią
dla powoda rekompensatę, odzwierciedlającą rezultaty jego starań.
Apelacja powoda została oddalona w całości, natomiast w wyniku apelacji
strony pozwanej Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo w
całości.
Sąd Apelacyjny skoncentrował się na ocenie zasadności roszczenia
wyrównawczego powoda przewidzianego w art. 7643
k.c. Analizując przesłanki
powstania tego roszczenia stwierdził, że powód ich nie wykazał; wskazał jedynie
górną granicę świadczenia wyrównawczego, niekwestionowaną przez pozwanego.
Podkreślił także, że roszczenie wyrównawcze nie jest roszczeniem
odszkodowawczym. Powód nie wykazał przede wszystkim faktu czerpania przez
stronę pozwaną „znacznych korzyści z umów” z klientami agenta, ponieważ
wymaga to wskazania nie tylko określonego kręgu klientów, ale także dodatkowo
realnego, konkretnego zysku płynącego ze współpracy z taką grupą podmiotów.
Niezbędne jest również wykazanie związku przyczynowego między działalnością
byłego agenta a znacznymi korzyściami czerpanymi przez dającego zlecenie po
rozwiązaniu umowy.
W skardze kasacyjnej powoda podniesiono zarzuty naruszenia art. 328 § 2 w
związku z art. 233 § 1 i art. 391 w związku z art. 382, art. 386 § 1 i art. 385 k.p.c.,
oraz art. 7643
§ 1 k.c. Skarżący wniósł o uchylenie wyroku w części zaskarżonej i
oddalenie apelacji strony pozwanej w całości, ewentualnie o uchylenie wyroku w
zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje: (...)
W rozpoznawanej sprawie podstawowe znaczenie ma to, czy powód wykazał
wszystkie niezbędne przesłanki roszczenia wyrównawczego przewidziane w art.
7643
§ 1 k.p.c. i w jaki sposób można określić wysokość tego roszczenia
pieniężnego. Sąd Apelacyjny trafnie określił jego charakter prawny; chodzi o
roszczenie byłego agenta, przysługujące mu niezależnie od innych roszczeń
majątkowych powstałych w czasie trwania stosunku agencyjnego lub po jego
ustaniu. Roszczenie wyrównawcze nie ma cech roszczenia odszkodowawczego lub
roszczenia obejmującego jakąś postać szczególnego wynagrodzenia, powstającego
dopiero ex lege po zakończeniu stosunku agencyjnego. Nie można też mówić o
szczególnie ukształtowanym bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 k.c.). W
literaturze trafnie zauważono, że w art. 7643
-7644
k.c. przewidziano oryginalny
mechanizm zapewniający partycypację byłego agenta w korzyściach (verba legis:
znacznych korzyściach) istniejących po stronie dającego zlecenie po ustaniu
stosunku agencyjnego, gdy korzyści te zapewnił agent w wyniku swej aktywności w
czasie trwania umowy.
Poza samą koniecznością rozwiązania stosunku agencyjnego – m.in. w
wyniku wypowiedzenia przez dającego zlecenie – do powstania roszczenia
wyrównawczego niezbędne jest wystąpienie dalszych jego przesłanek, tj.
pozyskanie przez agenta w czasie trwania umowy agencyjnej nowych klientów lub
doprowadzenie do istotnego wzrostu dochodu z dotychczasowymi klientami, a
także czerpanie przez dającego zlecenie nadal znacznych korzyści z umów
zawartych ze wspomnianymi klientami. Ponadto za roszczeniem takim mają
przemawiać względy słuszności. Jednocześnie przewidziano termin zawity do
zgłoszenia roszczenia wyrównawczego (art. 7643
§ 5 k.c.) i określono maksymalną
wysokość tego roszczenia (art. 7643
§ 2 k.c.). (...)
Nie można akceptować stanowiska Sądu Apelacyjnego, że powód powinien
wykazać „realny, konkretny zysk płynący ze współpracy z grupą podmiotów”, tj.
grupą klientów pozyskanych jeszcze przez byłego agenta, jeżeli taką realność
zysku rozumieć jako konieczność udowodnienia przez powoda określonych sum
pieniężnych uzyskiwanych przez dającego zlecenie w okresie po rozwiązaniu
umowy agencyjnej w związku z aktywnością powoda w czasie trwania tej umowy,
chodzi tu bowiem o korzyść w znaczeniu ogólniejszym, na którą może składać się
wiele elementów. Kontynuacja współpracy kontraktowej z klientami pozyskanymi
przez byłego agenta może prowadzić do wielu wymiernych korzyści handlowych dla
dającego zlecenie, niekoniecznie dających się zawsze wyrazić w odpowiednich
sumach bezpośredniego dochodu (np. ukształtowanie się stałej klienteli, pozycja
rynkowa dającego zlecenie, prognozy rozwojowe jego przedsiębiorstwa w zakresie
określonego typu usług). Innymi słowy, aktywność agenta może po rozwiązaniu
umowy spowodować możliwość uzyskania przez dającego zlecenie, stabilnych
dochodów od określonej grupy klienteli (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8
listopada 2005 r., I CK 207/05, OSNC 2006, nr 9, poz. 150). Od byłego agenta z
wielu powodów nie można wymagać dowodu wystąpienia przesłanki uzyskania
„znacznych korzyści” przez dającego zlecenie w odpowiednim wymiarze
finansowym; takie wymaganie czyniłoby jednak roszczenie byłego agenta – wbrew
założeniu ustawodawcy – nieefektywnym prawnie.
Prezentowana interpretacja art. 7643
§ 1 k.c. oznacza, że były agent powinien
wykazać te elementy, które w istocie stanowią stan „znacznych korzyści” dającego
zlecenie, osiągniętych dzięki aktywności agenta jako pośrednika. Sąd Apelacyjny
trafnie stwierdził, że samo wykazanie grupy klientów pozyskanych dzięki aktywności
agenta nie może jeszcze świadczyć o tym, że zachodzi przesłanka uzyskania
„znacznych korzyści”, jednakże przy wykazaniu przez powoda innych elementów
tworzących taki stan rzeczy istniałaby możliwość posłużenia się odpowiednimi
domniemaniami faktycznymi (art. 231 k.p.c.). Z art. 7643
§ 1 k.c. wynika, że stan
„znacznych korzyści” dającego zlecenie powinien stanowić rezultat aktywności
agenta w okresie trwania stosunku agencyjnego, przy czym chodzi tu o związek
przyczynowy szczególny, a nie o instytucję przewidzianą w art. 361 § 1 k.c.,
eksponujący nie tylko formułę normalnego następstwa zdarzeń. Kwestia ta jest
istotna, gdyż dający zlecenie mógłby wykazywać inne przyczyny stanu „znacznych
korzyści” niż sama aktywność agenta.
W przepisach regulujących roszczenie wyrównawcze nie wskazano wprost
możliwych kryteriów określania rozmiarów tego roszczenia, wskazano jedynie jego
maksymalną wysokość (art. 7643
§ 2 k.c.). Oznacza to, że ustawodawca pozostawił
sądowi swobodę polegającą na możliwości indywidualizacji ocen w tym zakresie,
formułowanych na podstawie określonego stanu faktycznego. W każdym razie
kryteria te mogą wynikać z ogólnych reguł porządku prawnego i – przynajmniej
pośrednio – z unormowania zawartego w art. 7643
-7644
k.c.
W ocenie Sądu Najwyższego, istnieje możliwość zastosowania art. 322 k.p.c.
(verba legis: w sprawie o dochody), gdyż roszczenie przewidziane w art. 7643
k.c.
należy niewątpliwie do kategorii roszczeń majątkowych, w których zakresie ścisłe
udowodnienie wysokości żądania może okazać się niemożliwe lub nader
utrudnione. Należy także brać pod uwagę partycypacyjny cel roszczenia
wyrównawczego byłego agenta; ustalenie wysokości omawianego roszczenia
oznacza zatem poszukiwanie racjonalnych kryteriów takiej partycypacji, przy
założeniu, że nie chodzi tu o ekwiwalent za wykonane prace, ale o ocenę udziału
finansowego byłego agenta w korzyściach uzyskanych przez jego partnera. Poza
tym w art. 7643
§ 1 i 2 k.c. wspomina się wprost o prowizji (wynagrodzeniu) byłego
agenta jako czynnikach wpływających na zakres roszczenia wyrównawczego, a
utratę prowizji od umów wskazanych w art. 7643
§ 1 k.c. traktuje się jako jedną z
okoliczności przemawiających za przyznaniem świadczenia wyrównawczego.
Z tych względów należy podzielić zarzut niewłaściwej interpretacji art. 7643
§ 1
k.c. i uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę Sądowi drugiej instancji do
ponownego rozpoznania (art. 39815
§ 2 k.p.c.).