Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 69/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 listopada 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Antoni Górski (przewodniczący)
SSN Dariusz Dończyk
SSN Zbigniew Kwaśniewski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa J. BP Spółki z o.o. w L.
przeciwko Narodowemu Funduszowi Zdrowia – Oddziałowi Wojewódzkiemu
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 24 listopada 2011 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 15 września 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Powodowa Spółka domaga się zasądzenia kwot bezpodstawnie - jej
zdaniem - potrąconych przez pozwanego, a wcześniej już jej wypłaconych, z tytułu
refundacji za leki wydane na podstawie recept przez aptekę prowadzoną przez
powódkę. Nadto powódka domaga się zapłaty skapitalizowanych odsetek
ustawowych oraz odsetek za opóźnienia od daty wytoczenia powództwa.
Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo uwzględniając sprzeciw
pozwanego wniesiony od nakazu zapłaty, którym orzeczono zgodnie z żądaniem
pozwu.
Po rozpoznaniu apelacji powódki Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia
15 września 2010 r. oddalił apelację i orzekł o kosztach postępowania. Sąd ten
uznał za bezsporny stan faktyczny sprawy, podzielając także ocenę prawną Sądu I
instancji.
Istotę sprawy Sąd odwoławczy określił pytaniem, czy pozwanemu
przysługiwało roszczenie z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia. Przesłanką
odpowiedzi na to pytanie jest wynik oceny, czy na podstawie zakwestionowanych
przez pozwanego recept powódce przysługiwało prawo do refundacji wydanych na
ich podstawie leków.
Sąd Apelacyjny, odwołując się do dokumentów pt. „Charakterystyka
Produktu Leczniczego”, określił częstotliwość dawkowania obu leków: Zoladex LA
i Diphereline SR i uznał, że jedno opakowanie każdego z tych leków wystarcza na
3-miesięczną kurację, będącą jurydyczną przesłanką ograniczenia dopuszczalnej
ilości leków podlegających jednorazowo wydaniu i objętą obowiązkiem sprawdzenia
i kontroli prawidłowości wystawienia recepty przez osobę realizującą receptę.
Wydanie, zgodnie z ilością wskazaną w recepcie, dwóch opakowań każdego
z leków stanowiło – zdaniem Sądu odwoławczego – wydanie ilości przekraczającej
potrzeby 3-miesięcznej kuracji. W konsekwencji, dokonaną przez pozwanego
refundację tej ilości wydanych leków ocenił Sąd Apelacyjny jako spełnienie
świadczenia nienależnego, a po stronie powódki jako uzyskanie nienależnej kwoty
refundacji.
3
Zdaniem Sądu drugiej instancji, nie znajduje w sprawie zastosowania art.
411 pkt 1 k.c., ponieważ pozwany nie wiedział, że nie był do świadczenia
zobowiązany, gdyż nie miał on możliwości kontroli realizacji recept przed ich
zrefundowaniem. Przedstawienie pozwanemu pełnej, kompletnej dokumentacji
zobowiązuje pozwanego z mocy art. 63 ust. 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. do
zapłaty za leki w ciągu 15 dni, a dopiero przeprowadzona ex post kontrola może
wykazać, które z recept podlegały, a które nie podlegały refundacji, stwierdził Sąd
Apelacyjny.
Spełnienie zatem przesłanek określonych art. 498 i nast. k.c. i oświadczenie
pozwanego o potrąceniu wierzytelności w wysokości wcześniej nienależnie
zrefundowanej powódce kwoty z tytułu wadliwie zrealizowanych recept,
doprowadziło do wzajemnego umorzenia wierzytelności, uznał Sąd odwoławczy.
Przyjął zarazem, że recepty wymagają prawidłowego wskazania m.in. adresu
pacjenta i nr identyfikatora oddziału pozwanego, a ich brak powoduje, że
dokumentu takiego nie można uznać za receptę, a refundacji wydanych na jego
podstawie leków za czyniącą zadość zasadom współżycia społecznego, ponieważ
refundacji podlegają tylko leki wydane na podstawie prawidłowo wystawionej
recepty.
Za okoliczność pozbawioną znaczenia dla rozstrzygnięcia uznał Sąd
odwoławczy brak zakwestionowania tożsamych uchybień w odniesieniu do innych
aptek, bowiem tylko zastosowanie takiej praktyki wobec powódki pozwalałoby
rozważać zastosowanie art. 411 pkt 2 k.c.
Sąd Apelacyjny uznał zarazem, że wydawanie przez aptekę powódki
większej ilości leków aniżeli niezbędne do przeprowadzenia 3-miesięcznej kuracji
czynił ją beneficjentem tych bezprawnych działań przez uzyskiwanie nienależnych
kwot tytułem refundacji.
Skarga kasacyjna strony powodowej, zaskarżająca wyrok w całości, oparta
została na obu podstawach kasacyjnych.
W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej strona powodowa zarzuciła
naruszenie przez błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie:
4
- art. 64 ust. 7 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach z opieki
zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. 2008 r., Nr 164,
poz. 1027), § 32 i § 18 ust. 4 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia
17 maja 2007 r. w sprawie recept lekarskich (Dz.U. Nr 97, poz. 646) oraz art.
63 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach z opieki
zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych;
- § 2 ust. 2 i § 5 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 18 października
2002 r. w sprawie wydawania z apteki produktów leczniczych i wyrobów
farmaceutycznych (Dz.U. Nr 183, poz. 1531) przez uznanie, że istnieją
sytuacje, poza wymienionymi tym przepisem, do odmowy wydania
po obniżonej cenie leku na podstawie recept opiewających na dwa
opakowania leku ze wskazanym dawkowaniem jako wykraczającym poza
okres 3-miesięcznej kuracji, przy równoczesnym braku odniesienia się do
charakteru prawnego tzw. „Charakterystyki produktu leczniczego” oraz
znaczenia pojęcia „trzymiesięczna kuracja”;
- art. 498 k.c. wskutek jego zastosowania, podczas gdy pozwanemu nie
przysługiwała wierzytelność względem powódki;
- art. 410 k.c. oraz art. 405 k.c. przez błędne uznanie wypłacanego powódce
świadczenia refundacyjnego za mające charakter świadczenia nienależnego
podlegającego zwrotowi;
- art. 411 pkt 2 k.c. przez błędną wykładnię i niezastosowanie oraz pominięcie
zarzutów powódki z odpowiedzi na apelację;
- art. 411 pkt 1 k.c. w zw. z § 2 ust. 1, § 3 ust. 1 oraz § 6 ust. 1 rozporządzenia
Ministra Zdrowia z dnia 28 września 2004 r. w sprawie zakresu niezbędnych
informacji gromadzonych i przekazywanych przez apteki podmiotom
zobowiązanym do finansowania świadczeń ze środków publicznych, wskutek
błędnego uznania, że pozwanemu przysługiwało roszczenie o zwrot
świadczenia nienależnego, bo wobec braku możliwości kontroli recept nie
miał on świadomości, że w jego ocenie spełnia on świadczenie nienależne.
5
W ramach drugiej podstawy kasacyjnej strona powodowa zarzuciła
naruszenie przepisów procesowych mające istotny wpływ na wynik sprawy,
a mianowicie:
- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie w uzasadnieniu rozważań
poświęconych art. 411 pkt 1 i 2 k.c. oraz wskazanych przepisów aktów
pozakodeksowych i w konsekwencji ich niezastosowanie pomimo
stosownych zarzutów powódki zgłoszonych w apelacji, a nadto braku
rozważań w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku co do charakteru prawnego
tzw. „Charakterystyk produktu leczniczego” oraz braku odniesienia się do
pojęcia „trzymiesięczna kuracja”;
- art. 219 k.p.c. wskutek niezastosowania, pomimo rozpoznania trzech spraw
podczas jednego nieprzerwanego posiedzenia i ogłoszenia następnie trzech
orzeczeń bez odzwierciedlenia tego w protokole, a więc z naruszeniem art.
158 k.p.c.
Strona skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania ewentualnie o jego uchylenie i wydanie
orzeczenia reformatoryjnego uwzględniającego powództwo.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna okazała się uzasadniona wobec trafności niektórych
spośród zarzutów zgłoszonych w ramach pierwszej podstawy kasacyjnej.
Zgłoszone w ramach drugiej podstawy kasacyjnej zarzuty naruszenia obu
wskazanych w skardze kasacyjnej przepisów procesowych nie pozwalały na
uznanie, że wystąpiły przesłanki uznania drugiej podstawy kasacyjnej za
usprawiedliwioną. Z mocy art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. o wystąpieniu jej świadczą tylko
takie naruszenia przepisów procesowych, które mogły mieć istotny wpływ na wynik
sprawy. Tymczasem strona skarżąca, zarzucając naruszenie art. 328 § 2 i art. 219
k.p.c., nie wskazała żadnych przekonywujących argumentów mających przemawiać
za przyjęciem, że zarzucane naruszenie obu przepisów procesowych mogło mieć
istotny wpływ na wynik sprawy. Sam zarzut pominięcia w uzasadnieniu
zaskarżonego orzeczenia rozważań poświęconych art. 411 pkt 1 i 2 k.c. w zw. z art.
63 ust. 1 i 3 oraz art. 190 ust. 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach
6
opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, okazał się zresztą
nieuzasadniony, ponieważ Sąd Apelacyjny na s. 11-14 uzasadnienia zaskarżonego
wyroku odniósł się do tych przepisów, a niesatysfakcjonujący strony skarżącej
wynik tych rozważań Sądu II instancji nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 328 §
2 k.p.c.
W tym stanie rzeczy oceny zarzutów sformułowanych w ramach pierwszej
podstawy kasacyjnej należało dokonać z uwzględnieniem ustalonego stanu
faktycznego, przyjętego za podstawę oceny prawnej przez Sąd drugiej instancji.
Zasadnie uznał Sąd Apelacyjny, że istota sprawy sprowadza się do
rozstrzygnięcia, czy pozwanemu przysługiwało roszczenie o zwrot nienależnego
świadczenia, a w szczególności, czy na podstawie zakwestionowanych przez
pozwanego recept powódce przysługiwało uprawnienie do uzyskania żądanych
przez nią kwot, tytułem refundacji za leki wydane na podstawie tych recept.
Sąd Apelacyjny aprobując ustalony przez Sąd pierwszej instancji stan
faktyczny zaaprobował zatem także i to ustalenie, że recepty, które spowodowały
odmowę przez pozwanego refundacji, dotknięte były różnymi przejawami
wadliwości recept, a mianowicie brakiem podpisu lekarza, niepełnym adresem
pacjenta (brakiem kodu pocztowego i nr domu), nieprawidłowym numerem
identyfikatora oddziału pozwanego, a wreszcie przepisaniem jednemu pacjentowi
jednorazowo leku w ilości przekraczającej potrzeby 3-miesięcznej kuracji. Każde
z tych uchybień spowodowało potrącenie przez pozwanego wierzytelności
w wysokości określonej odrębnymi kwotami, co wymagało odrębnej oceny
zasadności dokonanych z różnych tytułów potrąceń, a co uszło uwadze Sądu
Apelacyjnego w następstwie nieprawidłowej wykładni i w konsekwencji
niewłaściwego zastosowania art. 63 ust. 3 powołanej wyżej ustawy z dnia
27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej... (Dz.U. 2008 r. Nr 164,
poz. 1027) oraz § 16 ust. 1 lit.a) i ust. 4 oraz § 18 ust. 4 w zw. z § 8 ust. 1 pkt 2
rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007 r. w sprawie recept
lekarskich (Dz.U. 2007, Nr 9, poz. 646 ze zm.), w odniesieniu do zrealizowanych
przez powódkę recept, wystawionych poczynając od dnia 1 lipca 2007 r.
7
Zważyć bowiem należy, że z mocy § 16 ust. 1 lit. a) oraz § 16 ust. 4 ostatnio
powołanego rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007 r. osoba
wydająca lek władna jest skorygować na recepcie nieprawidłowo podany
identyfikator oddziału pozwanego oraz adres pacjenta, umieszczając na recepcie
odpowiednią adnotację oraz swój podpis. Natomiast recepty pozbawione podpisu
lekarza w ogóle nie mogły być podstawą wydania leku, ponieważ wobec
istniejącego braku trudno byłoby je uznać w chwili dokonania ekspedycji za
dokument będący receptą.
W ocenie składu orzekającego w niniejszej sprawie, dokonanie przez
pozwanego refundacji leków wydanych na podstawie recept pozbawionych
prawidłowego określenia identyfikatora oddziału pozwanego oraz pełnego adresu
pacjenta i nie skorygowanych stosownie przez osobę wydającą lek, a także
wydanych na podstawie recept pozbawionych podpisu lekarza w chwili
dokonywania ekspedycji leku, należało uznać za spełnienie przez pozwanego
świadczenia nienależnego. Zasadnie bowiem uznał Sąd Najwyższy w wyroku
z dnia 14 października 2009 r. (V CSK 103/09 niepubl.), że podmioty prowadzące
apteki mogą uzyskać spełnienie świadczenia refundacyjnego ze środków
publicznych dopiero po spełnieniu wyraźnych i jednoznacznych wymagań co do
warunków i sposobu refundacji, których strony tego stosunku zobowiązaniowego
nie mogą korygować. Innymi słowy, obowiązkiem osoby wydającej lek jest
sprawdzenie recepty pod kątem spełnienia obowiązujących wymagań określonych
właściwymi przedmiotowo przepisami rozporządzenia Ministra Zdrowia
i skorygowanie ewentualnych nieprawidłowości recept w sposób określony
w przepisach § 16 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007 r.
W sytuacji, gdy osoba wydająca lek zaniecha dokonania wymaganej korekty mimo
istniejących nieprawidłowości zapisów recepty, to leki wydane na podstawie takiej
recepty nie podlegają refundacji przez pozwanego. Wypłacone w takiej sytuacji
przez pozwanego świadczenia refundacyjne Sąd Najwyższy, w przytoczonym
wyroku z dnia 14 października 2009 r., jednoznacznie zakwalifikował jako
świadczenie nienależne (art. 410 § 2 k.c.).
Ten kierunek orzecznictwa podtrzymał Sąd Najwyższy w późniejszym
wyroku z dnia 3 lutego 2011 r. (I CSK 286/11, niepubl.), stwierdzając, że roszczenie
8
przeciwko NFZ o spełnienie świadczenia refundacyjnego na podstawie art. 63
ust. 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej
finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. 2008 r. Nr 164, poz. 1027) może być
uznane za skuteczne tylko w odniesieniu do leków wydanych na podstawie recept
(wystawionych od lipca 2007 r.) spełniających wymogi określone przepisami
powołanego rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007 r. (Dz.U. Nr 97,
poz. 646). W ostatnio wskazanym wyroku Sąd Najwyższy uznał zarazem brak
przesłanki do odmowy zwrotu świadczenia nienależnego określonej w art. 411 pkt 2
k.c., wobec przyjęcia, że nie znajduje oparcia w zasadach współżycia społecznego
spełnienie świadczenia, które przyjmujący uzyskał mimo niedochowania wymogów
precyzyjnie i wyczerpująco uregulowanych przepisami.
W odniesieniu do wierzytelności w wysokości świadczeń najpierw
wypłaconych powódce, a następnie potrąconych przez pozwanego z powodu wyżej
wskazanych nieprawidłowości recept, nie można także uznać za trafny zarzutu
powódki naruszenia art. 411 pkt 1 k.c. wskutek jego niezastosowania, ponieważ
brak jest ustalenia, by strona powodowa wykazała, że pozwany dokonując zapłaty
czynił to ze świadomością spełnienia świadczenia nienależnego, a ciężar dowodu
w tym przedmiocie obciążał powódkę (por. wyrok SN z dnia 23 listopada 2007 r.,
sygn. akt IV CNP 72/07, niepubl.). W judykaturze stanowczo przyjmuje się, że dla
zastosowania art. 411 pkt 1 k.c. musi zostać wykazane, iż spełniający świadczenie
czyni to ze świadomością braku takiego zobowiązania, a bez znaczenia jest
okoliczność, czy spełniający świadczenie, przy dołożeniu należytej staranności,
mógł się dowiedzieć, że do świadczenia nie jest zobowiązany, a nawet że błąd
został zawiniony przez spełniającego świadczenie. Innymi słowy, po stronie
spełniającego świadczenie musi istnieć wiedza o braku obowiązku spełnienia
świadczenia dla możliwości zastosowania art. 411 pkt 1 k.c. (wyroki SN z dnia:
27 czerwca 2002 r., IV CKN 1166/00 niepubl.; z dnia 6 grudnia 2002 r., IV CKN
1575/00, niepubl.; z dnia 18 sierpnia 2005 r., V CK 92/05, niepubl.), a którą to
okoliczność udowodnić ma przyjmujący świadczenie.
Natomiast trafne okazały się zarzuty skargi kasacyjnej zmierzające do
zakwestionowania zasadności dokonanego przez pozwanego potrącenia
wierzytelności odpowiadających uprzednio zapłaconym przez niego kwotom
9
tytułem częściowej refundacji ceny leków wydanych na podstawie recept
opiewających na ilość leku przekraczającą - zdaniem pozwanego - potrzeby
3 -miesięcznej kuracji.
W ocenie składu orzekającego w niniejszej sprawie, Sąd Apelacyjny błędnie
zinterpretował i następnie wadliwie zastosował przepisy art. 63 ust. 3 ustawy z dnia
27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków
publicznych (tj. Dz.U. 2008 r. Nr 164, poz. 1027) i § 18 ust. 4 rozporządzenia
Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007 r. w sprawie recept lekarskich (Dz.U. Nr 97,
poz. 646 ze zm.), w odniesieniu do recept wystawionych po dniu 1 lipca 2007 r.,
w ustalonym i przyjętym za podstawę orzekania stanie faktycznym sprawy.
Wymaga z całą mocą podkreślenia, że niezbywalnym uprawnieniem
każdego lekarza jest ordynowanie leków dopuszczonych do obrotu
w Rzeczpospolitej Polskiej na zasadach określonych przepisami, co obejmuje
również uprawnienie lekarza do określenia konkretnego sposobu dawkowania leku,
uznanego przez lekarza za właściwy z uwzględnieniem potrzeb terapeutycznych
konkretnego pacjenta. Wniosek ten jednoznacznie wynika z § 8 ust. 1 pkt 1 i 2
powołanego rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007 r. Z mocy tych
przepisów lekarz może przepisać na recepcie jednemu pacjentowi jednorazowo
maksymalnie dwa najmniejsze opakowania leku i to nawet bez potrzeby podawania
na recepcie sposobu dawkowania (z wyjątkami określonymi w § 6 ust. 1 pkt 5 lit. b)
i c) rozporządzenia), natomiast jeśli lekarz podaje na recepcie uznany przez siebie
za właściwy sposób dawkowania to - z mocy § 8 ust. 1 pkt 2 cyt. rozporządzenia –
może przepisać ilość leku większą aniżeli dwa najmniejsze opakowania,
ale nieprzekraczającą ilości niezbędnej pacjentowi do maksymalnie
trzymiesięcznego stosowania. Ocena co do prawidłowej ilości leku przepisanej na
takiej recepcie może być poprawnie dokonana tylko z uwzględnieniem sposobu
dawkowania również podanego przez lekarza na tej recepcie. Uprawnienie lekarza
do podania na recepcie uznanego za właściwy sposobu dawkowania wynika z tego,
że to on podejmuje decyzje terapeutyczne i za nie odpowiada, a zatem w żadnym
razie nie może być związany sposobem dawkowania leku określonym
w Charakterystyce Produktu Leczniczego. Decyzja lekarza w przedmiocie
określenia sposobu dawkowania musi bowiem uwzględniać indywidualne potrzeby
10
warunkowane stanem zdrowia konkretnego pacjenta oraz innymi profesjonalnie
ocenianymi okolicznościami. Gdyby miało być inaczej, to przepis § 8 ust. 1 pkt 2
rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007 r., uprawniający lekarza do
podania na recepcie sposobu dawkowania, albo byłby całkowicie zbędny, albo
musiałby prowadzić do absurdalnego wniosku o istnieniu obowiązku lekarza
automatycznego powielenia jedynie sposobu dawkowania określonego
w Charakterystyce Produktu Leczniczego, którego to wniosku nie można absolutnie
zaaprobować.
Istnieniu uprawnienia lekarza do samodzielnego przesądzenia na recepcie
sposobu dawkowania ordynowanego leku nie sprzeciwia się sentencja uchwały
SN z dnia 26 października 2011 r., III CZP 58/11 (dotychczas niepublikowana),
w myśl której ilość leku wskazana przez lekarza wystawiającego receptę nie jest
wyłącznym kryterium dokonania oceny, przez podmiot realizujący receptę, ilości
leku przeznaczonego na trzymiesięczną kurację. Niezbędnym drugim kryterium,
koniecznym dla prawidłowego dokonania takiej oceny co do zgodności
z przepisami ilości przepisanego receptą leku, jest właśnie podany przez lekarza na
recepcie sposób dawkowania. On bowiem pozwoli dopiero należycie ocenić,
czy ilość jednorazowo przepisanego jednemu pacjentowi leku jest mu niezbędna
do maksymalnie trzymiesięcznej kuracji. Dokonanie takiej oceny przed wydaniem
leku jest właśnie wykonaniem ustawowego obowiązku przez osobę realizującą
receptę, który to obowiązek polega na przeliczeniu przepisanej na recepcie ilości
leku i sprawdzeniu, czy ilość ta odpowiada ilości, która może być jednorazowo
wydana zgodnie z odrębnymi przepisami, a więc z uwzględnieniem przesłanki
przeznaczenia na potrzeby maksymalnie trzymiesięcznej kuracji.
Źródłem tego ustawowego obowiązku osoby wydającej lek jest § 2 ust. 2
pkt 1 i 4 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 18 października 2002 r. w sprawie
wydawania z apteki produktów leczniczych i wyrobów medycznych (Dz.U. Nr 183,
poz. 1531). Jeżeli w wyniku dokonania takiego przeliczenia ilości leku przepisanej
na recepcie i sprawdzenia, czy ilość ta jest niezbędna na trzymiesięczną kurację
okazałoby się, że przekracza ona potrzeby określone tą ustawową przesłanką,
to osoba realizująca receptę jest zobowiązana wydać lek w ilości mniejszej niż ilość
określona na recepcie, po stwierdzeniu, że ilość ta przekraczałaby potrzeby
11
trzymiesięcznej kuracji, ale z uwzględnieniem sposobu dawkowania podanego na
recepcie przez lekarza. Określenie, w § 18 ust. 4 rozporządzenia Ministra Zdrowia
z dnia 17 maja 2007 r. w sprawie recept lekarskich, sposobu oceny ilości leku
przeznaczonej na trzymiesięczną kurację zakłada oczywiście konieczność
uwzględnienia sposobu dawkowania podanego na recepcie, a więc określonego
indywidualnie przez lekarza wystawiającego receptę, a nie sposobu dawkowania
wynikającego z Charakterystyki Produktu Leczniczego. Nie można zarazem
wykluczyć, że w konkretnych okolicznościach faktycznych sposoby dawkowania
określone w każdym z obu wymienionych dokumentów mogą być oczywiście
zbieżne, lub nawet wręcz tożsame, ale ostateczna decyzja w tym przedmiocie
należy oczywiście do lekarza.
W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku dokonano bezspornego ustalenia
faktycznego, że w spornych receptach wskazano sposób dawkowania obu leków,
chociaż brak jest stanowczego ustalenia Sądu jaki konkretnie był w nich określony
sposób dawkowania, a zwłaszcza czy był on tożsamy, czy odmienny w stosunku
do sposobu dawkowania wynikającego z Charakterystyki Produktu Leczniczego
każdego z obu leków. Jednakże nawet ustalony przez Sąd sposób dawkowania
obu leków (co 12 tygodni oraz co 3 miesiące), jako wynikający z ostatnio
wymienionego dokumentu, dowodzi, że recepty, w których przepisano po dwa
opakowania każdego z leków, tj. Zoladex LA i Diphereline SR, i wydanie
jednorazowo takiej ilości każdego z tych leków, nie pozwalają na
podzielenie wniosku Sądu drugiej instancji, że wydana ilość obu leków –
z uwzględnieniem przyjętego sposobu ich dawkowania - odpowiadałaby ilości
przeznaczonej na 6-miesięczną bądź prawie 6-miesięczną kurację.
Skoro więc przy jednorazowym wydaniu przez stronę powodową po dwa
opakowania każdego z leków nie nastąpiło naruszenie obowiązku wynikającego
z § 18 ust. 4 rozporządzenia (w odniesieniu do oceny recept wystawionych po
1 lipca 2007 r.), a to wobec braku przesłanek do jednorazowego wydania mniejszej
ilości obu leków, aniżeli określana na receptach, to strona powodowa nie dopuściła
się naruszenia tego przepisu. W konsekwencji zapłata z tego tytułu przez
pozwanego kwoty 198.149,80 zł, tytułem refundacji obu wymienionych powyżej
12
i wydanych pacjentom zgodnie z receptą leków, nie może być traktowana jako
spełnienie świadczenia nienależnego.
W tej sytuacji, wobec braku z tego tytułu wzajemnej wierzytelności
pozwanego, brak było podstaw do skutecznego dokonania przez pozwanego
potrącenia wierzytelności, w wysokości wskazanej ostatnio wymienioną kwotą.
Zarzut błędnego zastosowania art. 498 k.c. okazał się więc uzasadniony
w odniesieniu do dokonania potrącenia nieistniejącej wierzytelności w wysokości
kwoty 198.149,80 zł.
Ponieważ żądanie powódki obejmowało także zasądzenie z różnych tytułów
skapitalizowanych odsetek w wysokości 26.777,53, którego zasadność nie była
przedmiotem merytorycznej oceny Sądów obu instancji, przeto w tym stanie rzeczy
Sąd Najwyższy nie wydał orzeczenia reformatoryjnego, a orzekł na podstawie
art. 39815
§ 1 k.p.c.