Sygn. akt III CSK 26/10
POSTANOWIENIE
Dnia 30 listopada 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jacek Gudowski (przewodniczący)
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
SSA Roman Dziczek
w sprawie z wniosku Antoniego P.
przy uczestnictwie Ewy S., Ryszarda S., Józefa M., Heleny L., Jana P., Stanisława
P., Władysławy G., Barbary K., Władysława K., Stanisławy D., Jana R., Krystyny R.,
Haliny K., Marii D., Romana S., Lucyny R., Antoniny J., Marii K., Czesławy K.,
Stanisława K. i Józefy P.
o zasiedzenie służebności gruntowej,
po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu niejawnym
w dniu 30 listopada 2011 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy
od postanowienia Sądu Okręgowego
z dnia 19 lutego 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
2
Postanowieniem z dnia 29 września 2008 r. Sąd Rejonowy oddalił wniosek
Antoniego P. o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie służebności gruntowej drogi
dojazdowej. Apelację wnioskodawcy i uczestniczki Józefy P. od tego postanowienia
Sąd Okręgowy oddalił orzeczeniem z dnia 19 lutego 2009 r. Sądy ustaliły, że droga
dojazdowa, której dotyczył wniosek, prowadzi do nieruchomości wnioskodawcy, ma
3 m szerokości i biegnie ze wschodu na zachód od drogi publicznej – ul. G.
Przebiega kolejno po działce uczestnika Józefa M., pomiędzy jego domem
mieszkalnym a zabudowaniami gospodarczymi. Ponad 20 lat temu Józef M.
wybetonował część swojego podwórka płytkami żwirowymi, które uległy erozji.
W tej części droga dojazdowa jest wysypana żwirem. Dalej szlak biegnie po
działce siedliskowej będącej w posiadaniu uczestnika Piotra R., pomiędzy domem
mieszkalnym a budynkiem gospodarczym, jest błotnista i nieurządzona. Następnie
dochodzi do działki siedliskowej wnioskodawcy i na tym odcinku została kilka lat
temu utwardzona żwirem przez wnioskodawcę. Droga istnieje na gruncie od co
najmniej 50 lat.
Sądy obydwu instancji stanęły na stanowisku, że przesłanką zasiedzenia
służebności gruntowej jest istnienie trwałego i widocznego urządzenia
umożliwiającego wykonywanie służebności, wykonanego przez posiadacza
nieruchomości w zakresie tej służebności, a nie przez właściciela nieruchomości,
z której posiadacz korzysta. W rozpatrywanym wypadku urządzenie (utwardzony
odcinek drogi) wykonał na swojej nieruchomości uczestnik Józef M., a nie
wnioskodawca. Wnioskodawca jedynie kilka lat temu utwardził żwirem odcinek
drogi przy swojej posesji, wobec czego – w ocenie obydwu sądów – nie zostały
spełnione przesłanki zasiedzenia służebności określone w art. 292 k.c.
Wnioskodawca złożył skargę kasacyjną, opartą na podstawie określonej
w art. 398³ § 1 pkt 1 k.p.c. Zarzucił naruszenie art. 292 k.c. przez błędną wykładnię
polegającą na przyjęciu, że do stwierdzenia zasiedzenia służebności drogi
koniecznej (prawidłowo – drogi dojazdowej) niezbędne jest wykazanie, iż
wnioskodawca korzystał przez okres 30 lat z urządzenia wykonanego nie przez
właściciela nieruchomości obciążonej. We wnioskach skarżący domagał się
3
uchylenia w całości zaskarżonego postanowienia oraz postanowienia Sądu
Rejonowego z dnia 29 września 2008 r. i przekazania sprawy do ponownego
rozpoznania, ewentualnie uchylenie wskazanych postanowień i orzeczenia co do
istoty sprawy poprzez stwierdzenie nabycia służebności gruntowej drogi
dojazdowej.
Sąd Najwyższy zaważył, co następuje:
Postawiony przez skarżącego zarzut naruszenia prawa dotyczył wykładni
art. 292 k.c. Przewidziana w tym przepisie przesłanka nabycia przez zasiedzenie
służebności gruntowej jaką stanowi wymaganie, aby służebność polegała na
korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia, była niejednolicie interpretowane
w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Poza przeważającym stanowiskiem zgodnym
z przyjętym przez Sądy obydwu instancji, wyrażonym m. in. w wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 24 maja 1974 r. (III CRN 94/73, OSNC 1975/6/94), czy
w niepublikowanych postanowieniach z dnia 10 marca 1998 r. (I CKN 543/97),
z dnia 29 maja 2000 r. (III CKN 742/98), z dnia 8 maja 2001 r. (IV CKN 235/00)
i z dnia 9 marca 2004 r. (I CK 434/03), w doktrynie i orzecznictwie prezentowany
jest także pogląd odmienny, zgodnie z którym brak zastrzeżenia w art. 292 k.c., że
trwałe i widoczne urządzenie ma wykonać posiadacz służebności, uprawnia do
wniosku, iż dla zasiedzenia służebności nie ma znaczenia kto je wykonał i mógł to
uczynić także właściciel nieruchomości (por. postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 27 stycznia 2006 r., III CSK 38/05, OSP 2006/10/114). Stwierdzona
niejednolitość orzecznictwa spowodowała przedstawienie spornego zagadnienia –
czy wykonanie trwałego i widocznego urządzenia przez posiadacza służebności
gruntowej jest konieczną przesłanką zasiedzenia przez niego tej służebności (art.
292 k.c.)? – do rozstrzygnięcia powiększonemu składowi Sądu Najwyższego. Skład
siedmiu sędziów podjął w dniu 9 sierpnia 2011 r. uchwałę (III CZP 10/11, Biul. SN
2011/8 s. 6), w której udzielił odpowiedzi twierdzącej – dostosowanej do problemu
występującego w niniejszej sprawie – że wykonanie takiego urządzenia przez
posiadacza nieruchomości w zakresie służebności gruntowej drogi dojazdowej jest
przesłanką zasiedzenia tej służebności (art. 292 k.c.). W uzasadnieniu wyjaśnił, że
podkreślany przez oponentów brak w art. 292 k.c. wyraźnej regulacji, przez kogo
powinno być wykonane urządzenie, z którego korzysta posiadacz nie oznacza, iż
4
jest to obojętne. Taki wniosek wywieść można dokonując wykładni językowej
przepisu, jednak sięgniecie do dyrektyw innych typów wykładni i uwzględnienie
kontekstu społecznego, ekonomicznego i moralnego uzasadnia interpretację
zapewniającą ochronę właściciela nieruchomości i niedopuszczającą do
przekształcenia się przypadków grzecznościowego korzystania z cudzej
nieruchomości w służebność gruntową. Urządzenia, o których mowa w art. 292 k.c.
powinny ostrzegać właściciela nieruchomości, a to zadanie spełnią jedynie
urządzenia wzniesione przez osobę, która faktycznie korzysta z drogi w sposób
odpowiadający treści służebności drogi dojazdowej i w tym celu podejmuje prace
na cudzej nieruchomości. Właściciel buduje natomiast drogę dla własnej wygody,
a nie z myślą o innych osobach, które z niej mogą korzystać i to niekiedy tylko
sporadycznie, co powoduje, że szansa dostrzeżenia, iż osoba nieuprawniona
posiada nieruchomość w zakresie służebności gruntowej drogi dojazdowej, gdy
korzysta ona z urządzeń wykonanych przez właściciela znacznie maleje, a niekiedy
w ogóle nie istnieje, jeśli właściciel nie przebywa na co dzień na swojej
nieruchomości. Wskazany kierunek wykładni przyjmowany był w orzecznictwie
przez dziesięciolecia, zaakceptował go także Trybunał Konstytucyjny
w uzasadnieniu wyroku z dnia 25 maja 1999 r. (SK 9/98, OTK 1999/4/78)
i w wyroku z dnia 28 października 2003 r. (P 3/03, OTK-A 2003/8/82), a ponadto
realizuje zagwarantowaną w Konstytucji ochronę własności. Jedynie w wyjątkowych
sytuacjach, zwracających w sposób oczywisty uwagę właściciela na charakter
posiadania osoby korzystającej z urządzenia Sąd Najwyższy dopuścił możliwość
pominięcia wymagania, by urządzenie wzniósł posiadacz, jako przesłanki
dopuszczalności nabycia służebności gruntowej przez zasiedzenie.
Uchwała powiększonego składu jest w niniejszej sprawie wiążąca (art. 39817
§ 2 k.p.c.).
Jedynym zarzutem, jaki skarżący podniósł w skardze kasacyjnej był zarzut
błędnej wykładni art. 292 k.c. Zarzut ten – w świetle treści uchwały składu siedmiu
sędziów z dnia 9 sierpnia 2011 r. – okazał się nieuzasadniony. Okoliczności
faktyczne, które stanowiły podstawę zaskarżonego orzeczenia Sądu Okręgowego,
nie wskazują na wystąpienie zdarzeń szczególnych, o wyjątkowym charakterze,
które – zgodnie z przyjętą w uchwale powiększonego składu wykładnią art. 292 k.c.
5
– usuwałyby potrzebę wymagania, aby trwałe i widoczne urządzenie służące do
posiadania przez wnioskodawcę służebności drogi dojazdowej na cudzej
nieruchomości było wykonane przez niego. Wnioskodawca nie wykonał urządzenia
drogowego na nieruchomościach potencjalnie obciążonych, z którego korzystałby
przez okres wymagany do zasiedzenia służebności drogi dojazdowej. Na
nieruchomości Józefa M. utwardzenia drogi dokonał właściciel, a wysypanie przez
wnioskodawcę żwirem fragmentu drogi na nieruchomości będącej w posiadaniu
Piotra R. nastąpiło zaledwie kilka lat temu.
Skarga kasacyjna podlegała więc oddaleniu na podstawie art. 39814
k.p.c.