Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 193/11
W Y R O K
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 grudnia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Józef Szewczyk (przewodniczący)
SSN Michał Laskowski (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Puszkarski
Protokolant Barbara Szenk
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Bogumiły Drozdowskiej,
w sprawie Z. R. i P. W.
skazanych z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 15 grudnia 2011 r.,
kasacji, wniesionych przez obrońców skazanych
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 2 grudnia 2010 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego z dnia
13 lipca 2010 r.,
1. uchyla zaskarżony kasacją wyrok oraz utrzymany nim w mocy wyrok
Sądu Rejonowego w części dotyczącej Z. R. i w tym zakresie przekazuje
sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania,
2. oddala kasację obrońcy P. W. jako oczywiście bezzasadną,
3. obciąża P. W. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego w części na
niego przypadającej,
4. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. Z. K., prowadzącej
Kancelarię Adwokacką kwotę 442,80 zł (czterysta czterdzieści dwa złote
osiemdziesiąt groszy), w tym 23% podatku VAT, za sporządzenie i
wniesienie kasacji jako obrońcy z urzędu P. W.
2
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy, wyrokiem z dnia 13 lipca 2010 r., uznał Z. R. za winnego
tego, że działając wspólnie i w porozumieniu z D. R., w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej wziął udział w obrocie znacznej ilości substancji psychotropowej w
postaci amfetaminy i środka odurzającego w postaci marihuany o łącznej wartości
nie mniejszej niż 170 893 złotych, m. in. w ten sposób, że w dniach od 25 do 26
listopada 2009 r. nabyli od nieustalonej dotychczas osoby najprawdopodobniej w
okolicach W. w celu dalszej odsprzedaży środek odurzający w postaci marihuany,
który następnie D. R. przewiózł do B., a nadto ukrywali w mieszkaniu
znajdującym się przy ul. S. 9/27 środek odurzający w postaci marihuany, wszystko
o łącznej wadze nie większej niż 2029,00 grama oraz substancję psychotropową w
postaci amfetaminy o łącznej wadze nie większej niż 2200,46 grama, przy czym
ilość przechowywanych narkotyków świadczy o tym, iż miały one być następnie
odsprzedane w celu dalszej dystrybucji, to jest za winnego przestępstwa z art. 56
ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałania narkomanii, za które wymierzył mu karę 2 lat
pozbawienia wolności i karę grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych,
przyjmując jedną stawkę dzienną za równoważną kwocie 30 złotych.
Apelację od tego wyroku wniósł obrońca Z. R. Zarzucił w niej wyrokowi:
1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający
wpływ na treść tego orzeczenia polegający na uznaniu, że zgromadzony w
sprawie materiał dowodowy pozwala przyjąć ponad wszelką wątpliwość, iż
oskarżony Z. R. uczestniczył w obrocie narkotykami wraz ze swoim bratem
D. R.,
2. obrazę przepisów prawa procesowego mającą wpływ na treść wyroku, to jest
art. 7 k.p.k., przez dowolną ocenę zebranego materiału dowodowego,
3
sprzeczną z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, w szczególności
wobec:
a. przypisania współuczestnictwa w obrocie narkotykami Z. R. z uwagi
na fakt, że miał on dostęp do mieszkania oskarżonego R.,
b. odmówienia wiarygodności zeznaniom R. F. w zakresie kwestii
miejsca zamieszkiwania Z. R. na osiedlu Z. ,
c. ustalenia, że oskarżony R. spał i jadł w mieszkaniu przy ulicy S., przez
co musiał mieć kontakt ze znajdującymi się tam narkotykami,
d. uznania, że wiadomość tekstowa, którą oskarżonemu wysłała świadek
G. pozostaje w istotnym związku z zarzucanym mu czynem obrotu
narkotykami, podczas gdy okres zarzutu nie pokrywa się z datą, w
której rzekomo miało dojść do wprowadzenia do obrotu tabletek
ekstazy,
3. art. 4 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 424 k.p.k. poprzez nierozważenie przez Sąd
wszystkich okoliczności sprawy, przede wszystkim tych przemawiających na
korzyść oskarżonego i oparcie wyroku jedynie na podstawie części
ujawnionego materiału dowodowego, nie zaś na jego całokształcie, w
szczególności wobec:
a. zaniechanie dokonania w uzasadnieniu wyroku rozważenia i analizy w
jaki konkretny sposób oskarżony uczestniczył w obrocie narkotykami,
poza niekwestionowanym przez niego faktem, że przebywał w
mieszkaniu, w którym znajdowały się narkotyki,
b. odstąpienie od ustalenia czy telefon Z. R. logował się regularnie w
okolicach osiedla Z. , w sytuacji gdy kluczową dla Sądu informacją
było ustalenie, gdzie oskarżony faktycznie zamieszkiwał,
c. odstąpienie od ustalenia czy faktycznie przy ulicy Z. w mieszkaniu
ojca Z. R. doszło do wymiany zamków w drzwiach,
4
4. co w konsekwencji skutkowało obrazą art. 2 § 1 i 2 k.p.k. wobec naruszenia
celów postępowania karnego określonych w tym przepisie wobec
postawienia zarzutu i uznania za winnego jego popełnienia – Z. R. osoby,
której winy nie udowodniono ponad wszelką wątpliwość.
Obrońca Z. R. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego
od zarzucanego mu czynu.
Po rozpoznaniu tej apelacji Sąd Okręgowy, wyrokiem z dnia 2 grudnia 2010
r., utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, uznając nadto apelację obrońcy
oskarżonego za oczywiście bezzasadną.
Kasację od tego wyroku wniósł obrońca Z. R. Zarzucono w niej wyrokowi
„rażące naruszenie prawa procesowego i materialnego, mające istotny wpływ na
jego treść, polegające na obrazie przepisów:
I. rażące naruszenie prawa materialnego – art. 56 ust. 1 i 3 ustawy o
przeciwdziałaniu narkomanii, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia
wobec wadliwej wykładni znamienia „wprowadzania do obrotu”, jako
tożsamego z działaniem w ramach współdziałania oskarżonego Z. R., w
sytuacji gdy z zebranego materiału dowodowego nie wynikało, aby
oskarżony w dacie stawianych mu zarzutów wykonywał jakiekolwiek
czynności wykonawcze, czy to w postaci zakupu środków odurzających,
posiadania przy sobie takich środków w momencie zatrzymania czy też
przygotowania do wprowadzenia tych środków do obrotu, a to wobec braku
śladów oskarżonego na zabezpieczonych narkotykach i innych urządzeniach,
II. rażące naruszenie art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k., które miało istotny wpływ na
treść orzeczenia, polegające na dowolnej i wybiórczej ocenie materiału
5
dowodowego z pominięciem okoliczności korzystnych dla skazanego
poprzez:
1) sprzeczne z zasadami logiki uznanie, że dowody w postaci bilingów
telefonicznych mają koronne znaczenie, jako dowód w sprawie
potwierdzający winę oskarżonego, mimo, iż z przeprowadzonego
dowodu nie sposób wyciągnąć tak daleko idących wniosków
uzasadniających uznanie oskarżonego winnym,
2) uznanie, że zeznania świadka B. G. stanowią dowód pośredni
potwierdzający udział Z. R. w obrocie narkotykami, w sytuacji gdy
analiza tych zeznań oraz okoliczności w jakich zostały złożone
jednoznacznie wskazują na wewnętrzną ich sprzeczność, brak logiki
oraz ujawniają motywy świadka – że złożenie zeznań obciążających Z.
R. miało na celu polepszenie sytuacji procesowej B. G.,
3) niedaniu wiary wyjaśnieniom oskarżonych, z których wynikało jasno,
że jedynie współoskarżony D. R. miał styczność ze środkami
psychotropowymi mimo, że w treści apelacji obrońca oskarżonego
jednoznacznie podniósł, że wyjaśnienia te są spójne, logiczne i
korespondują z ustaleniami, że w domu gdzie znajdowały się owe
środki nie zabezpieczono żadnych śladów mogących powiązać Z. R. z
narkotykami,
4) pominięcie i nieomówienie dowodu z badań daktyloskopijnych oraz
DNA wskazujących na całkowity brak śladów oskarżonego Z. R. na
opakowaniach narkotyków odnalezionych w mieszkaniu i innych
urządzeniach mogących służyć do porcjowania narkotyków.
III. art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. przez zaniechanie przez Sąd Okręgowy
dokonania wszechstronnej kontroli odwoławczej zaskarżonego wyroku, w
tym odstąpienie od rozważenia i ustosunkowania się w uzasadnieniu
6
orzeczenia do wszystkich zarzutów zawartych w apelacji, w następstwie
czego doszło do utrzymania w mocy niezasadnego, wydanego z rażącym
naruszeniem art. 4, 7 i 410 k.p.k., a poniekąd także art. 6 k.p.k. – wyroku
skazującego Z. R., w szczególności przez:
1) nieustosunkowanie się do podniesionego zarzutu apelacyjnego
braku wskazania w jaki sposób oskarżony miałby uczestniczyć w
obrocie narkotykami, poza faktem, że jego telefon logował się do
stacji BTS w okolicach mieszkania oskarżonego R.,
2) niewyjaśnienie na czym polegało działanie wspólnie i w
porozumieniu z oskarżonym R., w tym wspólne nabycie w dniu 26
listopada 2009 r. w W. środków odurzających, w sytuacji gdy w
tym dniu Z. R. poza wszelką wątpliwością przebywał w miejscu
zamieszkania,
3) nieustosunkowanie się do wywiedzionego w apelacji zarzutu –
rozważenia, skąd oskarżony miałby dysponować środkami
finansowymi na zakup narkotyków,
4) nieustalenie, pomimo podniesienia takiej okoliczności w treści
apelacji – czy telefon oskarżonego regularnie się logował w
okolicach osiedla Z., w sytuacji gdy kluczową dla Sądu informacją
było ustalenie, gdzie oskarżony R. faktycznie zamieszkiwał”.
W konkluzji kasacji obrońca skazanego wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł o oddalenie kasacji jako
oczywiście bezzasadnej. O oddalenie kasacji wniósł także prokurator Prokuratury
Generalnej w toku rozprawy kasacyjnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
7
Kasacja obrońcy skazanego Z. R. okazał się zasadna w takim zakresie, że
koniecznym stało się uchylenie wyroku zaskarżonego kasacją oraz wyroku
skazującego Z. R. wydanego przez sąd pierwszej instancji.
Analiza toku rozumowania sądu meriti zaakceptowanego przez sąd odwoławczy
prowadzi do wniosku, że sądy obu instancji skupiły się na wykazaniu, że skazany
zamieszkiwał wspólnie z D. R., stawiając jednocześnie znak równości pomiędzy
faktem wspólnego zamieszkiwania i współdziałania w obrocie narkotykami.
Przyjąwszy nawet, że Z. R. rzeczywiście mieszkał lub przynajmniej często
przebywał w mieszkaniu przy ul. S. oraz, że przebywając tam musiał orientować
się, że D. R. uczestniczy w obrocie narkotykami, wykazać jeszcze należy, że Z. R.
rzeczywiście współuczestniczył w tym obrocie i w jaki sposób to czynił.
Sądy obu instancji nie rozważały w ogóle ewentualności, w której skazany
zamieszkując z bratem i orientując się w tym, czym ten się zajmuje, nie brał jednak
udziału w obrocie narkotykami, np. nie akceptując tego, obawiając się
odpowiedzialności i następnej sprawy karnej, nie posiadając dostatecznych
środków finansowych i możliwości faktycznych itp. Sądy opierając się na
wskazaniach doświadczenia życiowego, mając zapewne w pamięci wcześniejszą
karalność Z. R. uznały, że wspólne zamieszkiwanie z D. R. i ich powiązania
rodzinne pozwalają bez wątpliwości przyjąć, że działali oni wspólnie i w
porozumieniu. Takie rozumowanie prowadzić powinno z reguły do skazywania
członków rodzin i domowników paserów, fałszerzy i sprawców wielu innych
przestępstw, tylko na podstawie uzasadnionego nawet przekonania, że domownicy
z reguły orientują się w charakterze prowadzonej działalności przestępczej.
Przyjmowanie takiego założenia nie może zostać zaakceptowane nawet wtedy, gdy
istnieje stosunkowo duże prawdopodobieństwo, że odpowiada ono rzeczywistości.
Zgodnie z kardynalną zasadą odpowiedzialności karnej konieczne jest
wykazanie sprawcy winy w sposób niewątpliwy i zindywidualizowany.
8
Tymczasem dowodu winy Z. R. nie mogą stanowić jego wyjaśnienia ani
wyjaśnienia D. R. Brak śladów wskazujących na winę Z. R. na opakowaniach
narkotyków lub urządzeniach do ich porcjowania. Nie jest także dowodem tej winy
wspólne zamieszkiwanie z D. R., nawet przy przyjęciu założenia, że Z. R. w pełni
orientował się w przedmiocie działalności swego brata. Za taki dowód trudno także
uznać eksponowane w uzasadnieniu wyroku zeznania B. G., która wprawdzie
zeznaje o udziale skazanego w obrocie środkami odurzającymi, ale trudno uznać,
aby potwierdzała wprost wypełnienie przez skazanego znamion przypisanego mu
czynu w takim kształcie, w jakim opisany on został w wyroku. W każdym razie
starannego rozważenia wymaga, czy zeznania tego świadka mogą stanowić
podstawę uznania Z. R. za winnego czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia,
części tego czynu, czy być może przestępstwa udziału w obrocie narkotykami w
innym kształcie, przy czym konieczne byłoby przy tym ustalenie, czy nie zostanie
naruszona zasada skargowości i zachowania tożsamości czynu. Wstępna, ostrożna
analiza zeznań omawianego świadka zdaje się przy tym prowadzić do wniosku, że
opisuje ona działania związane z innym środkiem aniżeli wskazany w zarzucie i to
działania podejmowane w innym czasie.
Zauważyć dodatkowo należy, że także postępowanie, które doprowadziło do
przyjęcia przez sąd za udowodnione, że skazany zamieszkiwał wspólnie z D. R.
nie jest pozbawione mankamentów. Od początku postępowania Z. R. podkreślał, że
mieszkał z ojcem, bywając u brata wtedy, gdy ten wyjeżdżał; miał zajmować się
wówczas psem brata. Sądy odmówiły wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego,
opierając się na danych dotyczących logowania jego telefonu. Nie negując
zasadności takiego rozumowania zauważyć trzeba, że nie analizowano jednak
częstości logowania się telefonu Z. R. w okolicach mieszkania jego ojca i to mimo
zarzutu apelacji obrońcy w tej materii. Nie dokonano także sprawdzenia, czy
twierdzenia oskarżonego dotyczące braku kluczy do mieszkania ojca są prawdziwe,
9
to jest czy doszło do wymiany drzwi lub zamka w tym mieszkaniu, jak twierdził Z.
R. (zarzuty II. d i e apelacji jego obrońcy).
Kasacja obrońcy Z. R. okazała się zatem częściowo zasadna. Za chybiony
uznać przy tym należy wywód związany ze znamieniem „wprowadzania do
obrotu” narkotyków, w sytuacji, w której w wyroku przyjęto, że skazany „brał
udział w obrocie”, co ma jednak inny i bardziej rozległy zakres znaczeniowy.
Wbrew twierdzeniom kasacji sądy nie musiały także wykazywać skąd oskarżeni
dysponowali środkami finansowymi na zakup tak znacznej ilości środków
odurzających, między innymi dlatego, że w obrocie narkotykami stosowane są
powszechnie różnorodne formy bezgotówkowego przekazywania poszczególnych
partii tych środków.
W toku ponownego rozpoznania sprawy i to przed sądem pierwszej instancji
konieczne będzie staranne zweryfikowanie twierdzeń Z. R. w kontekście innych
ujawnionych dowodów, a następnie wnikliwe rozważenie możliwości przypisania
mu winy na podstawie tych dowodów, w tym rozważenie, czy nawet udowodnione
wspólne zamieszkiwanie z D. R. pozwala na przyjęcie współsprawstwa w
odniesieniu do czynu opisanego w zarzucie aktu oskarżenia, czy też możliwe
jednak są inne ewentualności.
Wobec uznania kasacji obrońcy P. W. za oczywiście bezzasadną odstąpiono
od sporządzenia uzasadnienia tej części wyroku Sądu Najwyższego.