Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KO 106/11
P O S T A N O W I E N I E
Dnia 20 stycznia 2012 r.
Sąd Najwyższy - Izba Karna w Warszawie
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSN Józef Szewczyk
Sędziowie: SSN Barbara Skoczkowska
SSN Michał Laskowski (sprawozdawca)
w sprawie A. Ł., W. G., M. M. i T. M.
oskarżonych z art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 258 § 2 k.k. i in.
po rozpoznaniu na posiedzeniu w dniu 20 stycznia 2012 r.,
wniosku Sądu Okręgowego w L.
z dnia 8 listopada 2011 r.,
o przekazanie sprawy do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w G.
ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości
na podstawie art. 37 k.p.k.
p o s t a n o w i ł
wniosku nie uwzględnić.
U Z A S A D N I E N I E
2
Sąd Okręgowy w L. postanowieniem z dnia 8 listopada 2011 r. wystąpił do
Sądu Najwyższego z wnioskiem o przekazanie sprawy o sygnaturze akt IV K
383/06 innemu sądowi równorzędnemu, a konkretnie Sądowi Okręgowemu w
G. podnosząc, że w sprawie od ponad czterech lat nie został wyznaczony termin
rozprawy w związku z niemożnością doprowadzenia do sądu w L. oskarżonego
T. M., co z kolei wynika z prowadzonych przeciwko temu oskarżonemu, a także
w mniejszym zakresie w odniesieniu do pozostałych oskarżonych, licznych
postępowań przygotowawczych i sądowych w G. W opinii sądu zwracającego
się o rozważenie możliwości wynikającej z art. 37 k.p.k. prowadzenie sprawy o
sygn. IV K 383/06 w Sądzie Okręgowym w G. będzie znacznie łatwiejsze
wobec możliwości uzgodnienia terminów rozpraw i innych czynności
procesowych pomiędzy sądami i jednostkami prokuratury w G.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wniosek nie zasługuje na uwzględnienie.
Możliwość odstąpienia od zasady rozpoznawania sprawy przez sąd
miejscowo właściwy wynikająca z art. 37 k.p.k. ma charakter wyjątkowy.
Przepisy o właściwości miejscowej stanowią ważne ogniwo gwarancji
niezawisłości sędziów i bezstronności sądu. Tylko zatem w szczególnych
sytuacjach możliwe jest przekazanie sprawy na podstawie art. 37 k.p.k. innemu
sądowi równorzędnemu. Przepis ten, jako przepis o charakterze wyjątkowym,
nie podlega interpretacji rozszerzającej. Z orzecznictwa Sądu Najwyższego
wynika, że wnioski o przekazanie sprawy w tym trybie uwzględniane są
wówczas, gdy zaistnieją okoliczności, które mogą wywierać wpływ na swobodę
orzekania lub stwarzać przekonanie o braku warunków do rozpoznania sprawy
w sposób obiektywny; dobro wymiaru sprawiedliwości przemawia wtedy za
przekazaniem sprawy innemu niż miejscowo właściwy sądowi równorzędnemu.
Dobro wymiaru sprawiedliwości oznacza więc potrzebę wyeliminowania
sytuacji mogących wywołać choćby subiektywne przekonanie strony lub opinii
publicznej o braku warunków do obiektywnego rozpoznania sprawy w danym
3
sądzie (zob. m. in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 1999 r.,
III KO 98/99, Prok. i Pr. 2000, z. 3 , poz. 7).
Przez dobro wymiaru sprawiedliwości, o którym mowa w tym przepisie
należy także rozumieć potrzebę przeprowadzenia procesu, którego
przeprowadzenie w sądzie miejscowo właściwym jest mało realne. W
orzeczeniach Sądu Najwyższego wskazuje się przy tym na sytuacje związane z
wynikającym z opinii biegłego takim stanem zdrowia oskarżonego, który
uniemożliwia jego uczestnictwo w postępowaniu przed sądem miejscowo
właściwym, pozwalając z kolei na udział w rozprawie przed sądem położonym
w pobliżu jego miejsca zamieszkania.
W sprawie Sądu Okręgowego w L. niewątpliwie zachodzą trudności z jej
prowadzeniem w związku z zaangażowaniem oskarżonych, zwłaszcza zaś
oskarżonego T. M., w inne postępowania karne. Problemy z kontynuowaniem
postępowania trwają już nad wyraz długo. Są to jednak problemy o charakterze
organizacyjnym, które nie powinny stanowić podstawy do odstępowania od
właściwości miejscowej. Sąd w L. powinien natomiast podjąć próbę ich
rozwiązania, choćby przy udziale organów sprawujących nadzór
administracyjny nad sądami i organami prokuratury. Niemożność wyznaczenia
terminu rozprawy przez okres kilku lat fatalnie świadczy o sprawności
organizacyjnej nie tylko sądu w L., ale w ogóle organów wymiaru
sprawiedliwości. Remedium na niedomagania tego typu nie może stanowić
nadzwyczajna w swej istocie instytucja przekazania sprawy z art. 37 k.p.k.
Zauważyć przy tym należy, że postępowanie przygotowawcze przeciwko
T. M., w toku którego został on tymczasowo aresztowany i odmówiono zgody
na jego doprowadzenie do L., już się zakończyło lub ma się zakończyć w
najbliższym czasie. Pozostali oskarżeni nie są tymczasowo aresztowani. Skala
trudności organizacyjnych związanych z wyznaczeniem rozprawy nie wykracza
zatem obecnie ponad przeciętną, dotyczącą licznych podobnych postępowań
przed sądami powszechnymi. Stwarzanie precedensu pozwalającego na
4
uniknięcie problemów organizacyjnych przez przekazanie sprawy przez Sąd
Najwyższy innemu sądowi równorzędnemu nie służyłoby dobru wymiaru
sprawiedliwości. Nadto uznać trzeba, że także Sąd Okręgowy w G. podjąć
musiałby w razie uwzględnienia wniosku te same starania co sąd l. Odległość
między L. a G. nie powinna natomiast w roku 2012 stanowić uciążliwości
wyjątkowo trudnej do przezwyciężenia.
W tej sytuacji Sąd Najwyższy uznał, że dobro wymiaru sprawiedliwości
nie przemawia za skorzystaniem w rozważanej sprawie z instytucji
przewidzianej w art. 37 k.p.k. Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w
części dyspozytywnej postanowienia.