Sygn. akt II CSK 343/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 marca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Anna Kozłowska (przewodniczący)
SSN Marian Kocon
SSN Barbara Myszka (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Mileny R. i Oliwii R.
przeciwko Skarbowi Państwa - Nadleśnictwu w C.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 14 marca 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 21 grudnia 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Milena R., działająca w imieniu własnym oraz w imieniu małoletniej Oliwii R.,
wniosła o zasądzenie od pozwanego Skarbu Państwa – Nadleśnictwa w C.: na
rzecz powódki Mileny R. kwoty 300 000 zł, a na rzecz powódki Oliwii R. kwoty 150
000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 16 sierpnia 2008 r., na rzecz każdej z
powódek renty w kwocie po 1 000 zł miesięcznie płatnej od dnia wniesienia pozwu
oraz ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w
przyszłości u powódki Mileny R. w związku z wypadkiem z dnia 26 stycznia 2008 r.
Wyrokiem wstępnym z dnia 29 czerwca 2010 r. Sąd Okręgowy uznał
powództwo za usprawiedliwione co do zasady. Ustalił, że w dniu 26 stycznia 2008
r., w miejscowości B., na prowadzony przez Sławomira R. samochód przewrócił się
złamany świerk. Sławomir R. zginął na miejscu, a jego żona Milena R. doznała
uszkodzeń ciała. Świerk, o którym mowa, rósł na terenie należącym do Skarbu
Państwa i pozostającym w gestii Nadleśnictwa C. Rósł w tzw. luce, gdyż drzewa
rosnące obok zostały wycięte, przez co był bardziej narażony na podmuchy wiatru.
Okazało się, że świerk był dotknięty chorobą w postaci huby korzeni, którą
wywołuje korzeniowiec wieloletni. Powoduje on rozkład drewna, przy czym rocznie
atakuje około 100 000 świerków i sosen. Korzeniowiec zaatakował w tym wypadku
wewnętrzną część pnia, w związku z czym na zewnątrz świerk wyglądał jak zdrowe
drzewo, a chorobę można było stwierdzić jedynie za pomocą rezystografu lub
tomografu komputerowego. Badanie rezystografem jest mało inwazyjne.
Urządzenie to kosztuje około 12 000 zł, ale leśnicy nie dysponują rezystografami,
używają ich tylko jednostki naukowe.
W dniach 26 i 27 stycznia 2008 r. nad Polską przeszedł orkan Paula, który
wyrządził duże szkody materialne. O jego nadejściu stosowne władze zostały
poinformowane przez Centralne Biuro Prognoz Meteorologicznych. Nie można
stwierdzić, czy świerk, który przewrócił się na samochód Sławomira R., złamałby
się i wywrócił pod wpływem wiejącego wiatru, gdyby nie był dotknięty chorobą.
Sąd Okręgowy uznał, że pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki
wypadku na podstawie art. 430 k.c. Rozważając, czy pracownikowi Nadleśnictwa
C., który podjął decyzję o pozostawieniu świerku do odnowienia, można przypisać
winę, stwierdził, że chorobę drzewa można było w konkretnym wypadku rozpoznać
jedynie przy użyciu specjalistycznych urządzeń, w tym rezystografu. Posługiwanie
3
się tym urządzeniem nie jest praktykowane przez pracowników Lasów
Państwowych, jednak w tym właśnie należy upatrywać winy pracowników
pozwanego. Wprowadzenie do użytku rezystografu byłoby zasadne, urządzeniem
tym należałoby bowiem przebadać drzewa położone w pasie dróg, które mogą być
narażone na silne działanie wiatru, drzewa pozostawione w tzw. luce lub zbliżające
się do wieku rębności. Gdyby taka decyzja została podjęta, świerk, który złamał się
i przewrócił na samochód Sławomira R., powinien być usunięty.
Nawiązując do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2003 r., III CK
430/03 (OSNC 2005, nr 1, poz. 10), Sąd Okręgowy stwierdził, że obowiązek
dbałości o życie i zdrowie człowieka może wynikać nie tylko z normy ustawowej, ale
także ze zwykłego rozsądku, popartego zasadami doświadczenia, które nakazują
nie tylko unikania niepodyktowanego koniecznością ryzyka, ale także podjęcia
niezbędnych czynności zapobiegających możliwości powstania zagrożenia dla
życia i zdrowia człowieka. Okoliczność, że w toku postępowania nie został ustalony
pracownik pozwanego, który podjął decyzję o pozostawieniu świerku bez zbadania
go rezystografem, nie wyklucza odpowiedzialności pozwanego, ponieważ
orzecznictwo wypracowało koncepcję winy anonimowej.
Apelację pozwanego od tego wyroku Sąd Apelacyjny oddalił wyrokiem z dnia
21 grudnia 2010 r.
Sąd Apelacyjny podkreślił, że pracownicy Nadleśnictwa powinni podjąć
starania mające na celu zapobieżenie szkodom mogącym wystąpić na skutek
przewrócenia się drzew. W konkretnym wypadku do podjęcia tego rodzaju starań
obligował wiek drzewa i jego usytuowanie w pobliżu pasa drogowego, tym bardziej
że zostało ono pozostawione w tzw. luce, co wiązało się z większym ryzykiem
przewrócenia się na skutek siły wiatru. Pracownicy Nadleśnictwa mieli też
świadomość powszechnego występowania w lasach patogenu powodującego
chorobę drzew, nie zawsze dającą się zauważyć z zewnątrz. Nadleśnictwo powinno
więc wypracować odpowiednie procedury, korzystając w tym celu również
z doświadczeń instytutów naukowych w dziedzinie leśnictwa, aby wyeliminować
wszelkie niebezpieczeństwa związane z pozostawieniem samotnie rosnących
drzew w pobliżu miejsc szczególnie narażonych na negatywne skutki przewrócenia
się drzewa.
4
W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego pozwany, powołując
się na obie podstawy określone w art. 3983
§ 1 k.p.c., wniósł o jego uchylenie
i zmianę wyroku Sądu pierwszej instancji przez oddalenie powództwa ewentualnie
uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W ramach pierwszej
podstawy kasacyjnej wskazał na naruszenie art. 430 k.c. przez jego zastosowanie
pomimo braku podstaw do dokonania takiej subsumcji, i art. 361 § 1 k.c. przez
przyjęcie, że zachodzi adekwatny związek przyczynowy między dostrzeżonymi
zaniechaniami pozwanego a szkodą powstałą w wyniku przewrócenia się drzewa.
W ramach drugiej podstawy podniósł natomiast zarzut obrazy art. 328 § 2
w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez sporządzenie uzasadnienia
uniemożliwiającego kontrolę kasacyjną zaskarżonego wyroku.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozważenia w pierwszej kolejności wymaga zarzut naruszenia art. 328 § 2
w związku z art. 391 § 1 k.p.c., który w ocenie skarżącego wypełnia drugą
podstawę kasacyjną. Według powołanych przepisów, uzasadnienie wyroku sądu
drugiej instancji powinno zawierać – obok wskazania podstawy faktycznej
rozstrzygnięcia – wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów
prawa. Obowiązek wyjaśnienia podstawy prawnej polega przy tym nie tylko na
przytoczeniu przepisów prawa, ale także na wskazaniu, dlaczego sąd zastosował
określony przepis lub przepisy i jaki miało to wpływ na rozstrzygnięcie sprawy.
Wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku powinno też obejmować wskazanie
przyjętego przez sąd sposobu wykładni przepisów, chodzi bowiem o to, by sfera
motywacyjna wyroku została ujawniona w stopniu pozwalającym na poddanie go
kontroli kasacyjnej (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 1997 r.,
III CKN 80/97, OSNC 1997, nr 12, poz. 206, z dnia 27 stycznia 1999 r., II UKN
437/98, OSNP 2000, nr 6, poz. 245 i z dnia 28 czerwca 2001 r., I PKN 498/00,
OSNP 2003, nr 9, poz. 222 i z dnia 8 grudnia 2005 r., II CK 317/05, nie publ.).
Jednakże, jak już niejednokrotnie podkreślał Sąd Najwyższy, uchybienie
wymaganiom określonym w art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. może być
ocenione jako mogące mieć wpływ na wynik sprawy tylko wyjątkowo, gdy braki
w uzasadnieniu są tak znaczące, że uniemożliwiają kontrolę kasacyjną
zaskarżonego orzeczenia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia
5
1997 r., I PKN 97/97, OSNAPiUS 1998, nr 4, poz. 121, z dnia 26 listopada 1999 r.,
III CKN 460/98, OSNC 2000, nr 5, poz. 100 oraz z dnia 25 października 2000 r.,
IV CKN 142/00, nie publ., z dnia 7 lutego 2001 r., V CKN 606/00, nie publ., z dnia
7 maja 2002 r., I CKN 830/00, nie publ., z dnia 28 lipca 2004 r., III CK 302/03,
nie publ. i z dnia 4 października 2007 r., I UK 111/07, nie publ.).
Trzeba zgodzić się z poglądem skarżącego, że taka wyjątkowa sytuacja,
w której niedostatki uzasadnienia zaskarżonego wyroku uniemożliwiają dokonanie
kontroli kasacyjnej, wystąpiła w niniejszej sprawie. Dotyczy to w szczególności
wyjaśnienia podstawy prawnej podjętego rozstrzygnięcia, co w sprawie ma istotne
znaczenie ze względu na wielość podstaw, na których może opierać się
odpowiedzialność odszkodowawcza Skarbu Państwa. Jedynie z końcowego
fragmentu uzasadnienia, obejmującego stwierdzenie, że Sąd pierwszej instancji nie
dopuścił się naruszenia art. 430 k.c., można wysnuć wniosek, iż przepis ten
przyjęty został przez Sąd Apelacyjny za podstawę wyroku uznającego co do
zasady odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku z dnia 26 stycznia 2008 r.
W tej sytuacji wypada przypomnieć, że przewidziana w art. 430 k.c.
odpowiedzialność zwierzchnika za podwładnego, a więc za czyn cudzy, ma
charakter obiektywny i – jak z pewnym uproszczeniem przyjmuje się w doktrynie –
jest odpowiedzialnością za skutek. Może ona wchodzić w grę, jeżeli szkoda została
wyrządzona osobie trzeciej przez podwładnego i nastąpiło to, po pierwsze, z winy
podwładnego, i po drugie, przy wykonywaniu przez niego powierzonej mu
czynności. Poza tym konieczne jest wykazanie związku przyczynowego między
zachowaniem podwładnego a szkodą (art. 361 § 1 k.c.).
W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Apelacyjny nie nawiązał do
przesłanek odpowiedzialności na podstawie art. 430 k.c., w szczególności nie
wyjaśnił czyje zachowania doprowadziły do wyrządzenia szkody, czy były to
zachowania podwładnych, tj. pracowników wykonujących jedynie powierzone im
czynności, i czy były to zachowania zawinione. Zaaprobował przy tym stanowisko
Sądu pierwszej instancji, który – przyjmując odpowiedzialność na podstawie art.
430 k.c. – z jednej strony upatrywał winy „pracowników pozwanego” w zaniechaniu
wprowadzenia rezystografu do badania zdrowotności drzew rosnących w miejscach
szczególnie narażonych na działanie wiatru lub zbliżających się do wieku rębności,
6
z drugiej zaś – ze względu na wypracowaną w orzecznictwie konstrukcję winy
bezimiennej – uznał za nieistotną okoliczność, że nie ustalono pracownika, który
podjął decyzję o pozostawieniu świerku bez zbadania go rezystografem.
Argumentację tę Sąd Apelacyjny poszerzył o stwierdzenie, że Nadleśnictwo
powinno wypracować takie procedury, korzystając w tym celu z doświadczeń
instytutów naukowych w dziedzinie leśnictwa, aby wyeliminować wszelkie
niebezpieczeństwa związane z pozostawieniem samotnie rosnących drzew
w pobliżu miejsc szczególnie narażonych na negatywne skutki przewrócenia się
drzewa.
Uszło uwagi Sądu Apelacyjnego, że w przepisie art. 430 k.c. chodzi o winę
podwładnego, którym jest osoba podlegająca kierownictwu zwierzchnika
i obowiązana stosować się do jego wskazówek. Skoro według ustaleń Sądu
pierwszej instancji, których Sąd Apelacyjny nie zakwestionował, w Lasach
Państwowych nie wprowadzono do użytku pracowników rezystografu, nie sposób
upatrywać winy pracownika dokonującego oceny stanu pozostawionego do
odnowienia świerku w samym zaniechaniu zbadania go przy użyciu tego
urządzenia.
Z ogólnikowych motywów zaskarżonego wyroku wynika, choć nie jest to do
końca jasne, że Sąd Apelacyjny łączył odpowiedzialność Skarbu Państwa przede
wszystkim z zaniechaniem wypracowania procedur zmierzających do
wyeliminowania niebezpieczeństw związanych z pozostawieniem samotnie
rosnących drzew w pobliżu pasów drogowych. Nie skonkretyzował jednak ani
rodzaju tych procedur ani nie zbadał w czyjej gestii pozostaje ich wdrożenie.
Kwestie te są istotne dla prawidłowego określenia podstawy prawnej, na jakiej
powinna podlegać rozważeniu odpowiedzialność Skarbu Państwa. Chodzi przy tym
nie tylko o prawidłową realizację wspomnianego przez skarżącego planu
urządzenia lasu, o którym mowa w art.18 i nast. ustawy z dnia 28 września 1991 r.
o lasach (jedn. tekst: Dz.U. z 2011 r. Nr 12, poz. 59 ze zm.), lecz także
o pozostawienie drzew wymagających usunięcia w trybie nagłym, jako
zagrażających bezpieczeństwu.
Wiadomo, że gdy chodzi o wykonywanie władzy publicznej, czyli działania
lub zaniechania w sferze imperium, Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność na
7
podstawie art. 417 § 1 k.c. Nie dotyczy to jednak sytuacji, w których szkoda została
wyrządzona działaniami lub zaniechaniami należącymi do sfery dominium, w takich
wypadkach bowiem zastosowanie mają ogólne zasady odpowiedzialności
deliktowej ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2005 r., II CK 719/04,
nie publ.).
Ze względu na to, że Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku
nie wyjaśnił przyjętej podstawy odpowiedzialności Skarbu Państwa, bliższe
rozważanie podniesionych przez skarżącego zarzutów naruszenia prawa
materialnego trzeba uznać za przedwczesne, tym bardziej że miałoby charakter
hipotetyczny. Można jedynie zauważyć, że Sąd Apelacyjny przyjmując
odpowiedzialność pozwanego Skarbu Państwa nie rozważył przesłanki
odpowiedzialności, jaką stanowi normalny związek przyczynowy między
zaniechaniem wypełnienia określonego obowiązku a szkodą (art. 361 § 1 k.c.).
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 oraz art. 108
§ 2 w związku z art. 39821
k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do
ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.