Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 31/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 sierpnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Barbara Myszka (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
SSA Andrzej Niedużak
w sprawie z powództwa Przedsiębiorstwa Produkcji Handlu i Usług "R." - Spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością w likwidacji
oraz Przedsiębiorstwa Produkcyjno - Usługowego Gospodarstwa Rolnego "G."
Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
przeciwko Skarbowi Państwa - Ministrowi Skarbu Państwa
z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanej – Z. D.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 23 sierpnia 2012 r.,
skargi kasacyjnej powodowych Spółek
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 24 sierpnia 2011 r.,
2
uchyla zaskarżony wyrok w punkcie II (drugim)
oraz III (trzecim) i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania
Sądowi Apelacyjnemu, pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
3
Przedsiębiorstw Produkcji Handlu i Usług „R.” sp. z o.o. w likwidacji oraz
Przedsiębiorstwo Produkcyjno Usługowe Gospodarstwa Rolnego „G.” sp. z o.o.
wystąpiły przeciwko Skarbowi Państwa – Ministrowi Skarbu Państwa z pozwem o
„stwierdzenie” obowiązku złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu na rzecz
powódek własności bliżej określonych budynków. W toku procesu zgłoszono
żądanie ewentualne zasądzenia na rzecz powódek odpowiednio kwot 5 095 550 zł
oraz 1 320 375 zł tytułem zwrotu zwaloryzowanego nienależnego świadczenia.
Pozwany wnosił o oddalenie powództwa.
Sąd Okręgowy oddalił powództwo główne wyrokiem częściowym z dnia 3
marca 2010 r., a po jego uprawomocnieniu się wydal w dniu 20 kwietnia 2010 r.
wyrok końcowy, którym oddalił powództwo ewentualne.
Z ustaleń wynika, że w dniu 3 grudnia 1991 r. działający w imieniu Skarbu
Państwa Wojewoda G. zawarł z poprzednikiem prawnym spółki „R.” umowę w
przedmiocie oddania do odpłatnego korzystania mienia zlikwidowanego
przedsiębiorstwa państwowego. W umowie, zawartej na podstawie art. 39 ustawy
z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz wydanego
z jej umocowania zarządzenia wykonawczego, ustalono należność za korzystanie
z mienia, a nadto przekazujący zobowiązał się do przeniesienia na dzierżawcę
własności tego mienia w terminie nie dłuższym niż miesiąc od dnia rozwiązania
umowy. Wartość mienia ustalona została na kwotę 7 685 555 000 zł (przed
denominacją). Dzierżawca zobowiązał się spłacić raty kapitałowe oraz opłaty
dodatkowe. Do dnia 22 sierpnia 2000 r. spłacone zostało w całości zobowiązanie
wynikające z umowy, w łącznej kwocie 1 858 199,34 zł (po denominacji), w tym
768 555,60 zł tytułem rat kapitałowych, 458 308,80 zł opłat dodatkowych,
290 329,84 zł opłat dodatkowych odroczonych, 92 330,59 zł tytułem odsetek, oraz
248 674,51 zł kwot negocjowanych. W dniu 31 października 2000 r. w formie aktu
notarialnego zostało złożone przez Wojewodę G. oświadczenie o potwierdzeniu
umowy z dnia 3 grudnia 1991 r. oraz zawarta została umowa przeniesienia
własności przedsiębiorstwa, w tym prawa wieczystego użytkowania nieruchomości
oraz własności budynków. Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 25 września 2006 r.
4
stwierdził nieważność tej umowy w części dotyczącej prawa wieczystego
użytkowania nieruchomości i posadowionych na niej budynków mieszkalnych.
Budynki te zostały wydane Skarbowi Państwa, z tym, że część mieszkań
powodowe spółki sprzedały dotychczasowym najemcom.
Sąd Okręgowy uznał, że pozwany nie ma obowiązku zawarcia nowej umowy
przenoszącej własność tych budynków na rzecz powódek, o czym orzekł wyrokiem
częściowym. Zobowiązał powódki do wskazania w określonym terminie wszelkich
twierdzeń i dowodów dotyczących roszczenia ewentualnego i uznając,
że zarządzenie to nie zostało wykonane w terminie, wyrokiem końcowym oddalił
jako nieudowodnione powództwo ewentualne.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 24 sierpnia 2011 r. oddalił apelację
powódek od wyroku końcowego wobec uznania, że roszczenie wywodzone z art.
410 k.c. jest bezzasadne. Za niezasadny uznał też zarzut przedawnienia tego
roszczenia podniesiony przez pozwanego. Orzekając w przedmiocie roszczenia o
zwrot nienależnego świadczenia wskazał, że dowodzeniu podlegała jego
wysokość, to jest kwota, jaka została uregulowana na spłatę wartości
nieruchomości objętych sporem, wyznaczająca wartość wzbogacenia Skarbu
Państwa. Za bezsporne uznał, że kwota ta została przez powódki zapłacona,
jednak nie została wykazana jej wysokość. Zapłacona tytułem rat kapitałowych
kwota 768 555,60 zł odpowiadała cenie całego przedsiębiorstwa, a cena za objęte
sporem budynki stanowiła tylko część tej kwoty. Strona powodowa nie udowodniła
zaś, jaką kwotę uiściła na spłatę ich wartości. Twierdzenie powódek, że łączna
wartość mieszkań oddanych ich poprzednikowi prawnemu wynosiła w 1991 r.
216 404,21 zł, w tym wartość objętych sporem niesprzedanych mieszkań -
104 771,47 zł, nie jest, w ocenie tego Sądu podstawą dokonywania jakichkolwiek
rozliczeń, bowiem wartości te wynikają jedynie ze złożonych przez nie zestawień,
mających wyłącznie walor dokumentu prywatnego. Zestawienia te pochodzą od
osób reprezentujących spółkę „R.” i mogą być traktowane tylko jako powstałe na
potrzeby procesu pisma wyjaśniające stanowisko strony. Zgłoszony w dniu 3 marca
2010 r. wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego nie stanowił, w ocenie
Sądu Apelacyjnego, skutecznej inicjatywy dowodowej, skoro strona nie
przedstawiła Sądowi dokumentacji źródłowej, pozwalającej poddać weryfikacji
5
złożone zestawienia. Wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego uległ
prekluzji, dopuszczenie zaś tego dowodu z urzędu nie było możliwe wobec
niezłożenia materiałów źródłowych. Za niezasadny uznał Sąd zatem podnoszony w
apelacji zarzut naruszenia art. 207 § 3 i art. 217 k.p.c. Sąd Apelacyjny uznał
również, że powódki wadliwie określiły wartość nienależnego świadczenia jako
rynkową wartość niesprzedanych mieszkań. Taka podstawa żądania nie przystaje,
zdaniem Sądu, do przesłanek roszczenia z art. 405 k.c. Wzbogacenie Skarbu
Państwa nie polega na przejęciu tych mieszkań, bowiem – wobec stwierdzenia
nieważności umowy – cały czas pozostawał ich właścicielem. Nieruchomości te
zatem nie stanowią majątku, który przeszedł ze zubożonych spółek na rzecz
wzbogaconego. Skarb Państwa uzyskał świadczenie pieniężne odpowiadające
części spłaconych rat kapitałowych i tylko w takim zakresie jest wzbogacony, zatem
tylko takie świadczenie może być przedmiotem zwrotu. Wartość tego świadczenia
nie została wykazana, wobec czego nie można dokonać jego waloryzacji. Zdaniem
Sądu, waloryzacja jest niedopuszczalna z uwagi na treść art. 3581
§ 4 k.p.c.
Niezależnie od tego, w sytuacji, w której raty kapitałowe były spłacane okresowo,
częściowo w okresie hiperinflacji, zmiana wartości nieruchomości powstała
znacznie po okresie uregulowania nienależnego świadczenia nie pozwala na
uznanie, że miernikiem waloryzacji powinien być wartość metra kwadratowego
powierzchni. Nie było podstawy do zastosowania innej metody waloryzacji
wskazywanej przez powódki, to jest wysokości odsetek od wpłaconych kwot,
ponieważ nie wskazano sposobu ich wyliczenia. Sąd uznał również, że nie było
możliwe zastosowania art. 322 k.p.c., bowiem nie zaistniał warunek jego
zastosowania w postaci obiektywnej niemożności lub trudności ścisłego
udowodnienia wysokości żądania, skoro powódki nie wyczerpały dostępnych
środków dowodowych.
Wyrok powyższy zaskarżyły powódki skargą kasacyjną opartą na obu
podstawach kasacyjnych określonych w art. 3983
§ 1 k.p.c. W ramach pierwszej
podstawy zarzuciły naruszenie art. 410 § 2 w zwiąż ku z art. 405 k.c. przez błędną
wykładnię i niezastosowania, oraz art. 3581
k.c. poprzez jego niezastosowanie.
W ramach drugiej podstawy zarzuciły naruszenie art. 207 § 3, art. 417 § 1, art. 233
§ 1, art. 281 i 382 k.p.c. W konkluzji wnosiły o uchylenie zaskarżonego wyroku
6
i orzeczenie co do istoty sprawy, względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności podlegają rozpoznaniu zarzuty podniesione
w ramach drugiej podstawy kasacyjnej, bowiem zarzuty dotyczące wykładni lub
zastosowania prawa materialnego mogą być poddane ocenie jedynie w świetle
niewadliwie ustalonego stanu faktycznego sprawy. Sąd Najwyższy nie może
dokonywać oceny stanu faktycznego, którym jest związany z mocy art. 39813
§ 2
k.p.c., kontroluje natomiast, czy nie doszło do naruszenia norm regulujących
postępowanie dowodowe, prowadzącego do poczynienia wadliwych ustaleń.
Zgodnie z art. 382 k.p.c., sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału
dowodowego zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz
w postępowaniu apelacyjnym. Oczywiste jest, że materiał procesowy powinien być
zebrany w sposób prawidłowy, nienaruszający norm procesowych. Sąd drugiej
instancji winien rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, podniesione
w apelacji. Wadliwa ocena takich zarzutów prowadzi do uznania, że także ten sąd
dokonywał własnych ustaleń na podstawie materiału dowodowego zebranego
w sposób nieprawidłowy, co z kolei oznacza naruszenie art. 382 k.p.c.
W apelacji podniesiony został zarzut naruszenia art. 207 § 3 k.p.c.,
w skardze kasacyjnej zaś zarzut naruszenia tego przepisu w związku z art. 382
k.p.c. Rozważając zasadność tego zarzutu, należy poczynić następujące uwagi.
Zgodnie z art. 207 § 3 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 3 maja
2012 r., przewodniczący mógł zobowiązać stronę reprezentowaną przez
profesjonalnego pełnomocnika do złożenia w wyznaczonym terminie pisma
przygotowawczego, w którym powoła wszystkie twierdzenia, zarzuty i dowody pod
rygorem utraty prawa powoływania ich w toku dalszego postępowania. Przepis ten
zalicza się do grupy przepisów prekluzyjnych, a jego znaczenie sprowadza się do
wygaśnięcia prawa zgłaszania twierdzeń, zarzutów i dowodów po upływie
wyznaczonego terminu. Sankcja zastrzeżona w tym przepisie, podobnie jak w art.
843 § 3 k.p.c., a w przeciwieństwie do innych przepisów prekluzyjnych (art. 47912
,
art. 47814
, art. 495 § 3 w poprzednio obowiązującym brzmieniu), nie została
złagodzona przez możliwość powoływania twierdzeń, zarzutów i dowodów
7
w dalszym toku postępowania, jeśli taka potrzeba wynikła później, jednak
powszechnie przyjmuje się w doktrynie i orzecznictwie, że możliwość taka istnieje
także w tych wypadkach. Przemawiają za tym względy celowościowe, nie ma
bowiem żadnych argumentów przemawiających za tym, aby w jednym wypadku
dopuścić taką możliwość, a w innych jej zakazać. Należy zatem uznać, że również
w razie wyznaczenia przez przewodniczącego prekluzyjnego terminu na podstawie
art. 207 § 3 k.p.c. istniała możliwość jego przekroczenia, jeśli potrzeba taka
powstała później. Taka właśnie sytuacja nastąpiła w rozpoznawanej sprawie, skoro
Sąd Okręgowy dostrzegł konieczność podzielenia postępowania w sprawie
na dwa etapy, koncentrując się w pierwszej fazie postępowania na rozstrzygnięciu
żądania głównego. Dopiero zatem po prawomocnym oddaleniu tego żądania
zaktualizowała się potrzeba orzekania o powództwie ewentualnym, nie było więc
zasadne oddalenie jako sprekludowanych twierdzeń, zarzutów i wniosków
dowodowych wniesionych po upływie wyznaczonego we wstępnej fazie
postępowania terminu. Nie jest natomiast trafne kwestionowanie w skardze
kasacyjnej prawidłowości doręczenia skarżącym zarządzenia wydanego na
podstawie art. 207 § 3 k.p.c. przez przewodniczącego wydziału w Sądzie pierwszej
instancji. Należy przypomnieć że skarga kasacyjna, w przeciwieństwie do apelacji,
służy zarzucaniu uchybień popełnionych przez sąd drugiej instancji, a skoro Sąd
Apelacyjny tego zarządzenia nie doręczał, nie mógł naruszyć przepisów
dotyczących sposobu jego doręczenia. Rozważania zatem w tym przedmiocie są
zbędne.
Powódki złożyły zestawienie sprzedanych i niesprzedanych mieszkań,
złożyły też wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego dla dokonania
waloryzacji świadczenia nienależnego, przy przyjęciu jako miernika waloryzacji
rynkowej wartości tych mieszkań. Uznając, że wnioski te jako sprekludowane
zostały zasadnie oddalone przez Sąd Okręgowy, Sąd Apelacyjny uzupełnił
argumentację w tym zakresie uznając, że wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii
biegłego nie mógł być uwzględniony również z tej przyczyny, że powódki nie złożyły
dokumentacji źródłowej niezbędnej dla wykazania ilości mieszkań, ich powierzchni
i wartości w stosunku do wartości przedsiębiorstwa objętego umową z 1991 r.
Oceny tej nie można podzielić. Dla przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego
8
sądowego nie jest bowiem niezbędne złożenie do akt sprawy całej dokumentacji
źródłowej. Rzeczą biegłego właśnie jest ocena, czy przedstawione przez powódki
zestawienie jest wystarczające dla sporządzenia opinii, żądanie w razie potrzeby
przedstawienia przez stronę stosownych dokumentów, poddanie ich weryfikacji
i wyjaśnienie w opinii, na podstawie jakich twierdzeń, dowodów i źródeł opinia
została sporządzona. Rzeczą Sądu zaś jest poddanie tej opinii kontroli także
w zakresie jej wiarygodności, w tym także wiarygodności materiałów źródłowych,
na jakich została oparta. Trafnie także skarżące podniosły zarzut niezastosowania
art. 322 k.p.c. z tym jednak, że możliwość zastosowania tego przepisu powstaje
dopiero wówczas, gdy po wyczerpaniu inicjatywy dowodowej stron i ewentualnie
dopuszczeniu z urzędu dowodu niewskazanego przez stronę okaże się, że
dokładne wyliczenie wysokości żądania jest niemożliwe lub znacznie utrudnione.
Należy przy tym wskazać, że również Sąd Apelacyjny dostrzegał istnienie
znacznych trudności waloryzacji nienależnego świadczenia z uwagi na upływ
czasu, ratalną spłatę kapitału, problemy z oszacowaniem wartości lokali
sprzedanych przez powódki i lokali zwróconych pozwanemu. Możliwość
posiłkowania się powołanym przepisem powstaje jednak dopiero wówczas, gdy
inne sposoby wyliczenia należności okażą się zawodne.
Pozostałe zarzuty natury procesowej uchylają się spod kontroli kasacyjnej,
Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może stanowić podstawy kasacyjnej
z uwagi na zakaz określony w art. 3983
§ 3 k.p.c., zaś art. 417 § 1 k.p.c. powołany
został w skardze kasacyjnej zapewne omyłkowo, Sąd Najwyższy nie może jednak
domyślać się, jaki przepis skarżący miał istotnie zamiar powołać, może to bowiem
doprowadzić do błędnego zrozumienia intencji skarżącego, a w konsekwencji do
przekroczenia granic skargi kasacyjnej.
W świetle powyższych uwag nie można uznać, aby stan faktyczny sprawy
został ustalony w stopniu umożliwiającym ocenę zarzutów naruszenia prawa
materialnego. Trafnie jednak skarżące zarzucały wadliwą wykładnię art. 3581
§ 4
k.c. Zgodnie z tym przepisem, z żądaniem zmiany wysokości lub sposobu
spełnienia świadczenia pieniężnego nie może wystąpić strona prowadząca
przedsiębiorstwo, jeżeli świadczenie pozostaje w związku z prowadzeniem tego
przedsiębiorstwa. W orzecznictwie Sądu Najwyższego zostało jednak wyjaśnione,
9
że świadczenie pieniężne spełnione w następstwie obowiązku zwrotu wzajemnych
świadczeń z nieważnej umowy wzajemnej nie jest świadczeniem związanym
z prowadzeniem przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 3581
§ 4 k.c. (por. m.in. wyrok
z dnia 30 września 2009 r., V CSK 33/09, Palestra 2009/11-12/272-273).
Sąd Najwyższy wskazał w tym wyroku, że tego rodzaju świadczenie pozostaje
w związku ze stwierdzeniem nieważności umowy, a nie w związku z prowadzeniem
przedsiębiorstwa, ponieważ obowiązek jego spełnienia jest wynikającym z ustawy
bezpośrednim następstwem zastosowania cywilnoprawnej sankcji nieważności.
Sankcja ta jest konsekwencją stwierdzenia wadliwości umowy, co nie zależy
w jakimkolwiek stopniu od statusu podmiotowego stron czynności prawnej, ani
przedmiotu i celu umowy. Okoliczność zatem, że uznana za nieważną umowa
została zawarta przez podmiot prowadzący działalność gospodarczą i w ramach
przedsiębiorstwa nie wyłącza możliwości waloryzacji świadczenia.
Skarżące wskazywały w toku procesu jako miernik waloryzacji aktualną
rynkową wartość lokali, które nie zastały przez nie sprzedane, a po stwierdzeniu
nieważności umowy budynki, w których są położone zwrócone zostały pozwanemu.
Sąd Apelacyjny uznał, że ten miernik waloryzacji nie może znaleźć zastosowania,
skoro wartością wzbogacenia, jaka może podlegać zwrotowi, jest wartość
nienależnego świadczenia. Skarb Państwa zaś w wyniku nieważnej umowy nie
uzyskał własności nieruchomości, a jedynie świadczenie z tytułu rat kapitałowych
i to właśnie świadczenie jest nienależne i podlega zwrotowi według przepisów
o bezpodstawnym wzbogaceniu. Twierdzenie to jest trafne, jednak wniosek o braku
możliwości waloryzacji tego świadczenia nie jest prawidłowy. Sąd Najwyższy
wielokrotnie wyjaśniał, że ponieważ przy umowach wzajemnych obowiązuje zasada
ekwiwalentności świadczeń, a więc ich ekonomicznej równowagi, świadczenia
zwracane w następstwie nieważności umowy wzajemnej powinny być
ekwiwalentne. Skoro zaś świadczenia stron mają być ekwiwalentne w chwili
dokonania zwrotu, to zwracana w następstwie nieważności umowy
sprzedaży cena kupna powinna odpowiadać aktualnej wartości podlegającej
zwrotowi rzeczy, a jednym z instrumentów prawnych mogących doprowadzić do
stanu ekwiwalentności zwracanych świadczeń wzajemnych jest ich sądowa
waloryzacja (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1992 r., III CZP
10
117/92, OSNCP 1993, nr 4, poz. 57; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia
1995 r., I CRN 191/95, OSNC 1996, nr 4, poz. 61; przytoczony wyżej wyrok z dnia
30 września 2009 r., V CSK 33/09,; wyrok z dnia 25 lipca 2001 r., I CKN 25/99,
niepubl.). Wskazywano w tych orzeczeniach, że art. 3581
§ 3 k.c. nie podaje
ścisłych kryteriów waloryzacji. Skoro jednak świadczenia stron mają być
ekwiwalentne, to zwracana cena kupna powinna odpowiadać aktualnej wartości
nieruchomości. W przeciwnym bowiem razie strona zwracająca nieruchomość
świadczyłaby "więcej" niż jej kontrahent - zwracający cenę. Ten miernik waloryzacji
może zatem zostać, wbrew ocenie Sądu Apelacyjnego, zastosowany. Nie można
zatem odeprzeć zarzutu skarżących, że istniała możliwość ustalenia, czy suma rat
kapitałowych (a ściślej ich część stanowiąca zapłatę za ten składnik
przedsiębiorstwa) odpowiadała w dacie ich świadczenia ówczesnym cenom
rynkowym i dokonania stosownego przeliczenia według obecnych wartości
rynkowych. Nie jest wykluczona możliwość stosowania innych mierników
waloryzacji, powinny one jednak doprowadzić do zachowania ekwiwalentności
świadczeń. Sąd Apelacyjny ma rację zwracając uwagę, że waloryzacja powinna
być dokonana z uwzględnieniem interesów obu stron. oraz, że należy uwzględnić
fakt ratalnego regulowania rat kapitałowych i inne wskazane przez ten Sąd
okoliczności. Należy wszakże pamiętać, że istotą orzekania przez sądy jest
wymierzanie sprawiedliwości. Nie mieści się w tych kryteriach sytuacja, w której na
skutek stwierdzenia nieważności umowy pozwany Skarb Państwa w zamian
za zwrócone nieruchomości, przedstawiające wymierną wartość rynkową, miałby
zwrócić skarżącym co najwyżej spełnione przez nie świadczenie według kwoty
nominalnej, nie można by bowiem mówić wówczas o ekwiwalentności świadczeń.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 39815
k.p.c.
jw