Sygn. akt I KZP 14/12
POSTANOWIENIE
Dnia 29 października 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Artymiuk (przewodniczący)
SSN Jerzy Grubba (sprawozdawca)
SSN Dorota Rysińska
Protokolant Łukasz Majewski
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Aleksandra Herzoga
w sprawie M. K.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w dniu 29 października 2012r.,
przedstawionego na podstawie art. 441§1 k.p.k. przez Sąd Rejonowy
postanowieniem z dnia 24 maja 2012r. zagadnienia prawnego wymagającego
zasadniczej wykładni ustawy:
"Czy osobie podejrzanej, o której mowa w art. 247 § 1 k.p.k. przysługuje
zażalenie do sądu na zarządzenie prokuratora o zatrzymaniu i przymusowym
doprowadzeniu w sytuacji, gdy do faktycznego zatrzymania osoby nie doszło, a co
za tym idzie, czy sformułowanie przepisu art. 247 § 2 k.p.k.: «Do zatrzymania, o
którym mowa w § 1, stosuje się odpowiednio art. 246», odnosi się do uprawnienia
wskazanej osoby do zaskarżenia decyzji procesowej prokuratora, która nie została
zrealizowana w drodze faktycznego zatrzymania";
p o s t a n o w i ł:
odmówić podjęcia uchwały.
UZASADNIENIE
W dniu 25 lutego 2011r. (k. 142) M. K. przedstawiono zarzut tego, że:
- w okresie od 22 lipca 2003r. do 25 listopada 2010r. w W. uporczywie
uchylał się od ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego na rzecz córki – I. K.
przez co naraził ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych,
tj. o czyn z art. 209§1 k.k.
2
Ponieważ w ocenie prokuratora prowadzącego postępowanie
przygotowawcze, podejrzany nie stawiając się na wyznaczone terminy badania
sądowo – psychiatrycznego, utrudniał prowadzenie tego postępowania,
postanowieniem z dnia 6 lutego 2012r. (k.202) nakazano podejrzanego:
1. zatrzymać i przymusowo doprowadzić do Szpitala N. w dniu 17. 02 2012r.,
2. wykonanie niniejszego postanowienia zlecić Komisariatowi Policji W.,
3. doręczyć odpis postanowienia zatrzymanemu i jego obrońcy – po
wyznaczeniu.
Tego samego dnia wystawiono nakaz doprowadzenia (k.205).
Jak wynika z notatki z dnia 27 lutego 2012r. (k. 199) nakaz nie został
zrealizowany ponieważ wpłynął trzy dni po terminie.
W tej sytuacji prokurator wydał w dniu 27 lutego 2012r. zarządzenie o
zatrzymaniu (k.206a), w którym polecił:
1. zatrzymać na 48 godzin podejrzanego M. K.,
2. przymusowo doprowadzić w/w podejrzanego do Szpitala N. w dniu 14 marca
2012r. godz. 10:00, w celu badania sądowo – psychiatrycznego,
3. wykonanie niniejszego zarządzenia zlecić Komisariatowi Policji W.
Do zarządzenia dołączono nakaz doprowadzenia z dnia 28 lutego 2012r.
Jak wynika z pisma z dnia 14 marca 2012r. (k.210), podczas kontroli lokalu
nikt nie otworzył drzwi. Nie zdołano ustalić, czy w mieszkaniu ktoś przebywa. W
załączeniu zwrócono nakaz doprowadzenia.
W dniu 16 marca 2012r. (k. 207) M. K. złożył zażalenie na powyższe
zarządzenie o zatrzymaniu, wnosząc o zbadanie jego legalności i zasadności.
Sąd Rejonowy rozpoznając wniesiony środek odwoławczy uznał, że wyłoniło
się zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy. Przedstawił je
do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu w formie pytania: „czy osobie podejrzanej,
o której mowa w art. 247§1 k.p.k. przysługuje zażalenie do sądu na zarządzenie
prokuratora o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu w sytuacji, gdy do
faktycznego zatrzymania osoby nie doszło, a co za tym idzie, czy sformułowanie
przepisu art. 247§2 k.p.k.: „Do zatrzymania, o którym mowa w §1, stosuje się
odpowiednio art. 246”, odnosi się do uprawnienia wskazanej osoby do zaskarżenia
decyzji procesowej prokuratora, która nie została zrealizowana w drodze
faktycznego zatrzymania?”
3
Prokurator Prokuratury Generalnej w pisemnym wniosku wyraził pogląd, że
Sąd Rejonowy zadając pytanie, oczekuje dokonania wykładni przepisu procedury
karnej, który w niniejszej sprawie nie ma zastosowania, odpowiedź na nie, nie ma
zatem znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Tym samym pytanie prawne
sformułowane w niniejszej sprawie nie spełnia wymogów określonych w art. 441
k.p.k. W tej sytuacji Prokurator wniósł o odmowę podjęcia uchwały.
Rozpoznając przedstawione pytanie prawne
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Jak słusznie wskazano we wniosku Prokuratora Prokuratury Generalnej,
zgodnie z dyspozycją art. 441 k.p.k. sąd odwoławczy może wystąpić do Sądu
Najwyższego o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego tylko wówczas, gdy mając
wątpliwości, których samodzielnie nie jest w stanie wyjaśnić, uznaje że przepis
ustawy mający zastosowanie w danej sprawie wymaga zasadniczej wykładni.
Rzecz jednak w tym, że pytanie zadawane przez Sąd rozpoznający sprawę
w postępowaniu odwoławczym nie może mieć charakteru abstrakcyjnego
(uprawienie takie bowiem przysługuje jedynie podmiotom wskazanym w art. 60§1 i
2 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym, Dz. U. Nr 240,
poz.2052 ze zm. ), lecz musi być bezpośrednio związane z rozstrzyganym
środkiem odwoławczym. Tak zaś będzie jedynie wówczas, gdy Sąd odwoławczy
prawidłowo ustali, które przepisy prawa mają zastosowanie w rozpoznawanej
sprawie.
Zasadniczą zatem kwestią, na którą należy wskazać na wstępie niniejszych
rozważań jest to, że art. 247§1 k.p.k. (o którego wykładnię zwraca się Sąd
Rejonowy) normuje sytuację związaną z zatrzymaniem osoby podejrzanej, a więc
takiej, której nie przedstawiono jeszcze zarzutu popełnienia czynu zabronionego
(vide: T. Grzegorczyk: [w:] Komentarz, Kodeks postępowania karnego, Warszawa
2008, teza 5 do art. 247; L. K. Paprzycki [w:] J. Grajewski [red.]: Komentarz,
Kodeks Postępowania Karnego, Warszawa 2010, teza 3 do art. 244; A.M. Tęcza-
Paciorek: Pojęcie osoby podejrzanej i jej uprawnienia, Prok. i Pr. 2011, nr 11, s.
56). Analogiczną sytuację podejrzanego – osoby, której taki zarzut już postawiono
– reguluje art. 75§2 k.p.k. (stosowany z uwzględnieniem zasady wyrażonej w art.
71§3 k.p.k.). Mając na uwadze to, że w dniu 25 lutego 2011r. M. K. przedstawiono
zarzut popełnienia czynu z art. 209§1 k.k. (k. 142), podstawę prawną wydania
decyzji o jego zatrzymaniu stanowić powinien przepis art. 75§2 k.p.k. (prokurator
4
wymienił zresztą ten przepis, wskazując podstawę prawną wydanego zarządzenia,
choć błędnie połączył go ze wskazaniem art. 247§1 k.p.k.). Tak więc stwierdzić
należy, że dokonanie przez Sąd Najwyższy zasadniczej wykładni art. 247 k.p.k.,
nawet gdyby nastąpiło, nie miałoby znaczenia (wprost) dla rozpoznania zażalenia
złożonego w niniejszej sprawie. Stąd również w dalszej części wywodu,
przedmiotem rozważań będzie art. 75 k.p.k., nie zaś art. 247 k.p.k.
W tej sytuacji, niewątpliwym powinno być, że brak podstaw ku temu, aby
przyjmować, że spełnione zostały wymogi z art. 441§1 k.p.k. uprawniające do
wystąpienia z pytaniem prawnym do Sądu Najwyższego. Stąd też oczywisty brak
podstaw do podjęcia uchwały zawierającej odpowiedź na zadane przez Sąd
Rejonowy pytanie (vide: postanowienie SN z dnia 26 stycznia 2007r. I KZP 33/06,
OSNKW 2007, z. 2, poz.11, uchwała SN z dnia 19 sierpnia 1999 r., I KZP 23/99,
OSNKW 1999, z. 9-10, poz. 50; uchwała SN z dnia 16 marca 1999 r., I KZP 3/99,
OSNKW 1999, z. 5-6, poz. 29; postanowienie SN z dnia 26 lutego 2004 r., I KZP
41/03, R-OSNKW 2004, poz. 406 i in.).
Jednocześnie zauważyć należy, że oba przywołane przepisy, a więc art. 75
k.p.k. (w §3 zdanie pierwsze) i art. 247k.p.k. (w §2) mają pewien „wspólny
mianownik”, którym jest odesłanie do odpowiedniego stosowania art. 246 k.p.k.
Można zatem przyjąć, że zadane pytanie prawne, w istocie, zmierza do ustalenia
zakresu owego odpowiedniego stosowania wskazanego przepisu do sytuacji
zatrzymania podejrzanego.
Rozważając powyższe, rozpocząć wypada od stwierdzenia, że zasadniczego
źródła wątpliwości przedstawionych przez Sąd Rejonowy upatrywać należy w
wadliwym sposobie przeprowadzenia wykładni treści art. 247§1 k.p.k. Jak wynika
bowiem z uzasadnienia postanowienia powodem zgłaszanych przez ten Sąd
wątpliwości jest rozbieżny wynik dokonanej przezeń wykładni językowej i
celowościowej. Zauważyć jednak trzeba, że przedstawione w tym uzasadnieniu
wnioskowanie nie spełnia wymogów stawianych prawidłowemu procesowi wykładni.
Zasadniczymi brakami dotknięty jest zwłaszcza daleko niekompletny proces
wykładni językowej, w istocie ograniczający się do zacytowania fragmentu art.
246§1 k.p.k., który dość dowolnie zestawiany jest z poglądem Sądu nazwanym
wynikiem wykładni celowościowej. Nie przytaczając w tym miejscu elementarnych
zasad prowadzenia wykładni i odsyłając w to miejsce do treści stosownych
publikacji, stwierdzić wypada, że zasadnicze znaczenie dla omawianej kwestii ma
5
to, że w §3 art. 75 k.p.k., w zakresie nieuregulowanych w nim kwestii, odsyła do
odpowiedniego stosowania art. 246 k.p.k. Zwrot „odpowiednio” ma tu kluczowe
znaczenie, ponieważ nie odsyła wprost do przytoczonego uregulowania, lecz
nakazuje je stosować na tyle, na ile jest to możliwe, dla potrzeb innej instytucji
kodeksowej, jaką jest zatrzymanie z art. 75 k.p.k. (vide: J. Nowacki: „Odpowiednie”
stosowanie przepisów prawa, PiP 1964, Nr 4, str. 367 – 376, L. Morawski:
Wykładnia w orzecznictwie sądów. Komentarz, Toruń 2002, str. 299 – 301, uchwała
Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2001, I KZP 50/2000, OSNKW z 2001 z. 3 –
4, poz.16, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2006, I KZP 6/06, OSNKW z.
6, poz.56). Stąd oczywistym powinno być, że w art. 246 k.p.k. posłużono się
określeniem „zatrzymany”, gdyż przepis ten reguluje skutki czynności zatrzymania
uregulowanej w art. 244 k.p.k. Czynność ta zawsze ma charakter faktyczny i wynika
z konkretnych okoliczności zdarzenia, nie jest zaś następstwem zarządzenia
(wydania decyzji procesowej) zatrzymania. Z samego zatem faktu, że w przepisie
art. 246 k.p.k. ustawodawca posłużył się określeniem „zatrzymany”, nie sposób
wyciągnąć wniosku, że prawo do zaskarżenia decyzji o zatrzymaniu na podstawie
art. 75§3 k.p.k. przysługuje tylko osobie faktycznie zatrzymanej.
Sporna, jak widać na przykładzie niniejszej sprawy, może również być forma
decyzji prokuratorskiej o zatrzymaniu i sprowadzeniu podejrzanego. Wszak w dniu
6 lutego 2012r. wydano w tym przedmiocie postanowienie, natomiast w dniu 27
lutego 2012r. zarządzenie. Kwestia ta jawi się jednak jako zdecydowanie mniej
kontrowersyjna, niż miałoby to miejsce w przypadku zatrzymania prokuratorskiego
na podstawie art. 247 k.p.k. Skoro bowiem przepis art. 75§3 k.p.k. wskazuje wprost,
że w postępowaniu sądowym, w stosunku do oskarżonego, czynność tę podejmuje
sąd w formie postanowienia, nie istnieją żadne dobre racje, dla których tę samą
czynność, na podstawie tego samego przepisu, w postępowaniu przygotowawczym
w stosunku do podejrzanego, nie należałoby dokonywać również za pomocą
postanowienia. Należy zgodzić się z wyrażanym obecnie w doktrynie szerszym
poglądem, iż: „jeżeli decyzja w postępowaniu sądowym należy do sądu, a w
postępowaniu przygotowawczym do prokuratora, to musi mieć postać
postanowienia” (vide: T. Grzegorczyk: Komentarz, Kodeks postępowania karnego,
Warszawa 2008, teza 7 do art.93; tak też S. Steinborn [w:] J. Grajewski [red.],
Komentarz, Kodeks Postępowania Karnego, Warszawa 2010, teza 3 do art. 93
6
k.p.k. i P. Hofmański [w:] P. Hofmański [red.], Komentarz, Kodeks Postępowania
Karnego, Warszawa 2011, teza 4 do art.93 k.p.k.).
Stwierdzić zatem należy, że w przypadku odpowiedniego stosowania art.
246 k.p.k. dla potrzeb instytucji z art. 75 k.p.k. ustawodawca w §3 tego przepisu
odsyła właśnie do sformułowanego tam prawa do złożenia zażalenia na
zatrzymanie, wskazując podstawy tej skargi oraz organ właściwy do jej rozpoznania
(stanowiąc odstępstwo od reguły wyrażonej w art. 465 § 2 k.p.k., że na
postanowienie prokuratora przysługuje zażalenie do sądu właściwego do
rozpoznania sprawy). Skoro zaś zatrzymanie i sprowadzenie podejrzanego
następuje na podstawie postanowienia, zażalenie przysługuje właśnie na to
postanowienie, nie zaś na sam fakt zatrzymania.
Oczywistym też powinno być, że możliwość zaskarżenia takiego
postanowienia, nie rodzi po stronie prokuratora (czy sądu) obowiązku doręczenia
go podejrzanemu (oskarżonemu) – jak miało to miejsce w niniejszej sprawie w
przypadku postanowienia z dnia 6 lutego 2012r. (k.202). Byłaby to przecież forma
uprzedzenia o planowanym zatrzymaniu i sprowadzeniu, co w dużej mierze
niweczyłoby sens funkcjonowania całej instytucji. Taki zaś nie może być skutek
poddania instytucji procesowej kontroli legalności i poprawności jej stosowania.
Owa oczywistość, wyprowadzana przede wszystkim z celu, dla jakiego instytucja
tak została unormowana, napotyka na pewien „opór” w postaci brzmienia art. 100
k.p.k., a w konsekwencji i art. 106 k.p.k. Przyjąć jednak należy, że wskazany w tych
przepisach obowiązek doręczania stronom postanowień, w tym również tych
wydanych w trybie art. 75 k.p.k., nie oznacza obowiązku uczynienia tego przed
zatrzymaniem podejrzanego (oskarżonego), ale może to również nastąpić wraz z
dokonaniem tej czynności.
Powyższa konkluzja o dopuszczalności skarżenia postanowienia o
zatrzymaniu podejrzanego, nie przystaje jednak w pełni do realiów niniejszej
sprawy. Niezmiernie bowiem istotną okolicznością w realiach niniejszej sprawy jest
to, że do zatrzymania podejrzanego w następstwie wydania zarządzenia z dnia 27
lutego 2012r. nie doszło, termin do wykonania tej czynności upłynął w dniu 14
marca 2012r., zaś zażalenie na to zarządzenie M. K. sporządził w dniu 16 marca
2012r.
W tej konfiguracji procesowej, w pełni należy zgodzić się ze stanowiskiem
przedstawionym w uzasadnieniu wniosku Prokuratora Prokuratury Generalnej
7
złożonego w niniejszej sprawie, że „zażalenie zostało złożone, gdy przestał istnieć
przedmiot (substrat) zaskarżenia”. Nie ulega wszak wątpliwości, że wraz z upływem
terminu do zatrzymania, przedmiotowe zarządzenie, o ile, tak jak w niniejszej
sprawie, nie zostało wykonane, stało się bezprzedmiotowe. Nie ma bowiem
możliwości dokonania zatrzymania na podstawie tego zarządzenia w innym,
późniejszym terminie. W takiej zaś sytuacji, złożony i przyjęty środek odwoławczy,
sąd powinien pozostawić bez rozpoznania. Tak Sąd Najwyższy stwierdził już w
postanowieniu z 22 czerwca 1999 r. (sygn. akt I KZP 20/99, OSNKW z 1999, z. 7 –
8, poz. 43): „jeśli środek odwoławczy dotyczy orzeczenia już nieistniejącego, a pole
orzekania odwoławczego wyznacza przedmiot zaskarżenia, to przy jego braku
środek ten staje się niedopuszczalny i należy odmówić jego przyjęcia, gdyby zaś go
przyjęto, pozostawić bez rozpoznania” (także: Z. Doda: Zażalenie w procesie
karnym, Warszawa 1985, s. 308).
Trudno również podzielić wątpliwości zgłaszane przez prokuratora
Prokuratury Generalnej w uzasadnieniu jego stanowiska wynikające z porównania
omawianej sytuacji z dopuszczaną możliwością skarżenia niewykonalnych decyzji o
tymczasowym aresztowaniu i przyjęciu, że upływ terminu tymczasowego
aresztowania, nie dezaktualizuje potrzeby kontroli odwoławczej tego postanowienia
również wówczas, gdy podstawą dalszego pozbawienia wolności jest już inna
decyzja procesowa (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2000 r.,
sygn. akt II KZ 59/00, OSNKW z 2000, z.5 – 6, poz.50). Trzeba tu bowiem
stanowczo wskazać na różnice pomiędzy tymi dwoma środkami przymusu
procesowego. O ile tymczasowe aresztowanie, będąc środkiem zapobiegawczym,
ma przede wszystkim na celu zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania
karnego rozumianego jako rozciągnięty w czasie proces zmierzający do ustalenia
odpowiedzialności karnej aresztowanego i jej ewentualnego zakresu, to
zatrzymanie z art. 75 k.p.k., służy jedynie możliwości zapewnienia sprowadzenia
podejrzanego (oskarżonego) celem dokonania określonej, na ogół pojedynczej
czynności procesowej. Z istoty swojej, ma więc charakter jednorazowy i powiązany
z tą konkretną czynnością, której przeprowadzenie podejrzany swym
niestawiennictwem uniemożliwia. Skutkiem zaś niewykonania takiego zatrzymania
na ogół będzie wydanie nowej decyzji, która zawsze podlegać będzie odrębnej
kontroli albo rezygnacja z przeprowadzenia takiej czynności lub konieczność
zastosowania tymczasowego aresztowania. Jak słusznie wskazano w uzasadnieniu
8
wskazanego wyżej orzeczenia Sądu Najwyższego „okoliczności uprawniające sąd
do pozostawienia środka odwoławczego bez rozpoznania wiążą się z jego
wniesieniem, nie zaś ze zdarzeniami, które nastąpiły później”. Tak będzie
przykładowo, gdy aktualną podstawę stosowania tymczasowego aresztowania,
stanowi już nowa decyzja (np. o przedłużeniu okresu stosowania tego środka
zapobiegawczego), a nie ta, która została zaskarżona. Opisana sytuacja nie ma
jednak odniesienia do sprawy będącej przedmiotem rozpoznawanego pytania
prawnego, gdyż zaskarżona została decyzja o zatrzymaniu, która przestała być
wykonalna, a więc „okoliczności uprawniające sąd do pozostawienia środka
odwoławczego bez rozpoznania wiążą się z jego wniesieniem”, a nie z
późniejszymi zdarzeniami procesowymi. Kolejny ważki argument przemawiający za
koniecznością rozpoznania takiej „poprzedniej” decyzji o stosowaniu tymczasowego
aresztowania wiąże się z tym, iż „gdyby przyjąć, że zażalenie może być
pozostawione bez rozpoznania dlatego, że w chwili orzekania podstawę
pozbawienia wolności oskarżonego (podejrzanego) jest już inna decyzja
procesowa, otwierałoby to drogę do rozmaitych manipulacji, uniemożliwiających
poddawanie kontroli instancyjnej postanowień dotyczących tymczasowego
aresztowania”. Również ta sytuacja nie ma żadnego odniesienia do decyzji podjętej
w trybie art. 75 k.p.k., ponieważ jeżeli do zatrzymania podejrzanego (oskarżonego)
faktycznie nie dojdzie, nie zaistnieje też niebezpieczeństwo, że pozbawienie
wolności nie będzie poddane kontroli instancyjnej. Kontrola taka nie miałaby też
istotniejszego znaczenia dla poprawności podejmowania w przyszłości decyzji w
tym przedmiocie, gdyż poniekąd nabierałaby charakteru abstrakcyjnego, skoro
decyzja o sprowadzeniu podejrzanego nierozerwalnie związana jest z konkretnymi i
zmieniającymi się realiami sprawy.
Podsumowując zatem powyższe, stwierdzić należy że:
art. 247§1 k.p.k. (o którego wykładnię zwraca się Sąd Rejonowy) normuje
sytuację związaną z zatrzymaniem osoby podejrzanej, a więc takiej, której
nie przedstawiono jeszcze zarzutu popełnienia czynu zabronionego.
Analogiczną sytuację podejrzanego – osoby, której taki zarzut już
postawiono – reguluje art. 75§2 k.p.k. (stosowany z uwzględnieniem zasady
wyrażonej w art. 71§3 k.p.k.);
decyzja o zatrzymaniu i doprowadzeniu podejrzanego podejmowana przez
prokuratora na podstawie art. 75§2 k.p.k. (tak jak decyzja o zatrzymaniu
9
oskarżonego wydawana przez sąd) podejmowana powinna być w formie
postanowienia;
na takie postanowienie prokuratora przysługuje zażalenie;
w przypadku, gdy zatrzymanie nie zostało faktycznie dokonane, zażalenie
takie może zostać złożone tylko na postanowienie jeszcze wykonalne
(przed upływem konkretnej daty, wskazanej jako termin zatrzymania),
później staje się bowiem bezprzedmiotowe.
Zwłaszcza w kontekście tej ostatniej konkluzji, nie sposób oprzeć się
wrażeniu, że znaczenie zasygnalizowanego przez pytającego problemu jawi się
jako marginalne. W przypadku braku faktycznego zatrzymania skarżone wszak
mogą być tylko postanowienia wykonalne, a jednocześnie o ich wydaniu strony nie
są powiadamiane. Siłą rzeczy zatem, wiedza o wydaniu takich postanowień u osób
zainteresowanych, a jednocześnie uprawnionych do ich zaskarżenia, nie będzie
nigdy zjawiskiem powszechnym.
Mając na uwadze wyżej przedstawione względy Sąd Najwyższy postanowił
jak na wstępie.