Sygn. akt III CZP 95/12
POSTANOWIENIE
Dnia 17 stycznia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Anna Kozłowska (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Bogumiła Ustjanicz
w sprawie z powództwa J. G.
przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń S.A. w W.
o zapłatę,
na posiedzeniu jawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 17 stycznia 2013 r.,
na skutek zagadnienia prawnego przedstawionego
przez Sąd Okręgowy w G.
postanowieniem z dnia 31 października 2012 r.,
„1) Czy w przypadku dochodzenia odszkodowania z tytułu zawartej
umowy ubezpieczenia auto-casco samochodu osobowego
niedochowanie przez ubezpieczającego (poszkodowanego)
obowiązków wynikających z ogólnych warunków ubezpieczenia
poprzez zaniechanie zabezpieczenia poza pojazdem dokumentów
pojazdu (karty pojazdu) podlega ocenie w świetle przesłanek
określonych w art. 827 § 1 k.c. w brzmieniu nadanym ustawą z dnia
13 kwietnia 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz
o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2007 r. Nr 82 poz. 557)
w sytuacji, gdy zachowanie to nie było bezpośrednią przyczyną
szkody, ani też nie przyczyniło się w żaden sposób do jej powstania?
2) W razie udzielenia odpowiedzi pozytywnej na pytanie 1
(pierwsze), czy art. 827 § 1 k.c. w brzmieniu nadanym ustawą z dnia
13 kwietnia 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz
o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2007 r. Nr 82 poz. 557)
ma zastosowanie do zawinionego zachowania ubezpieczającego
(poszkodowanego) polegającego na niedochowaniu obowiązków
2
wynikających z ogólnych warunków ubezpieczenia poprzez
zaniechanie zabezpieczenia poza pojazdem dokumentów pojazdu
(karty pojazdu), nie mającego znamion umyślności, ani rażącego
niedbalstwa?
3) W razie udzielenia odpowiedzi negatywnej na pytanie
1 (pierwsze), czy niedochowanie przez ubezpieczającego
(poszkodowanego) obowiązków wynikających z ogólnych warunków
ubezpieczenia poprzez zaniechanie zabezpieczenia poza pojazdem
dokumentów pojazdu (karty pojazdu), nie noszące znamion rażącego
niedbalstwa, ani umyślności powinno skutkować odmową wypłaty
odszkodowania, czy też dopuszczalne jest w takim przypadku
zasądzenie odszkodowania z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia
auto-casco na zasadach słuszności?”
odmawia podjęcia uchwały.
Uzasadnienie
3
Postanowieniem z dnia 31 października 2012 r. Sąd Okręgowy w G.
rozpoznając apelację pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w G. z dnia 7
października 2011 r., mocą którego zasądzono od pozwanego na rzecz powoda
kwotę 1000 zł z ustawowymi odsetkami od 20 października 2010 r., powziął istotne
wątpliwości i na podstawie art. 390 § 1 k.p.c. przedstawił Sądowi Najwyższemu do
rozstrzygnięcia zagadnienie prawne, o treści przytoczonej powyżej. Zagadnienie to
powstało na tle następującego stanu faktycznego.
Powód zawarł z pozwanym umowę dobrowolnego ubezpieczenia AC
samochodu marki renault megane scenic, którego był współwłaścicielem. Załączone
do umowy ogólne warunki ubezpieczenia autocasco dla klienta indywidualnego oraz
małego lub średniego przedsiębiorcy w § 8 ust. 1 pkt 11 b) przewidywały wyłączenie
odpowiedzialności ubezpieczyciela stanowiąc, że ubezpieczeniem nie są objęte
szkody powstałe wskutek kradzieży pojazdu (jego części lub wyposażenia albo
zabrania pojazdu w celu krótkotrwałego użycia) w przypadku gdy po opuszczeniu
pojazdu i pozostawieniu go bez nadzoru kierującego lub pasażerów, pozostawiono
w pojeździe lub nie dokonano zabezpieczenia z należytą starannością poza
pojazdem dokumentów pojazdu (dowodu rejestracyjnego lub karty pojazdu) lub
kluczyka lub sterownika, służących do otwarcia lub uruchomienia pojazdu lub do
urządzenia zabezpieczającego przed kradzieżą. Powód wyjeżdżając samochodem
latem 2010 r. na wakacje uznał, że karta pojazdu może mu być potrzebna i zabrał ją
ze sobą, a po powrocie z urlopu zapomniał o niej pozostawiając w schowku
samochodu. Nocą 12 sierpnia 2010 r. samochód został skradziony sprzed jego
domu; kradzież spostrzegł pasierb powoda. Mimo natychmiastowego zawiadomienia
policji oraz osobistego wszczęcia poszukiwań przez powoda, samochód nie został
odnaleziony. Powód wyrejestrował samochód. Ubezpieczyciel, do którego powód
wystąpił o likwidację szkody, odmówił wypłaty odszkodowania wskazując, że
wystąpiła przewidziana w ogólnych warunkach ubezpieczenia przesłanka
wyłączająca jego odpowiedzialność. Powód nie przedstawił bowiem
ubezpieczycielowi karty pojazdu; została skradziona wraz z pojazdem. Powód
wystąpił z powództwem o zasądzenie niewielkiej części odszkodowania i powództwo
to zostało przez Sąd I instancji uwzględnione. Pozwany ubezpieczyciel w apelacji od
4
tego wyroku zarzucił naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 805
i art. 827 k.c. w związku z § 8 ust.1 pkt 11 b) o.w.u. Rozpoznając apelację, Sąd
Okręgowy w G. przedstawił Sądowi Najwyższemu przytoczone zagadnienia prawne,
dokonując jednocześnie oceny zachowania powoda, polegającego na pozostawieniu
w samochodzie karty pojazdu, jako pozbawionego cech umyślności a także
rażącego niedbalstwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności wymaga rozważenia, czy jest uzasadnione podjęcie
przez Sąd Najwyższy uchwały w tej sprawie. Uwzględnić bowiem należy, że
instytucja pytań prawnych, prowadząca do związania sądu orzekającego w danej
sprawie poglądem Sądu Najwyższego, zawartym w podjętej uchwale, jest wyjątkiem
od konstytucyjnej zasady podległości sędziów tylko Konstytucji oraz ustawom
(art. 178 ust. 1 Konstytucji RP). Powinna być zatem – jak podkreślił Sąd Najwyższy
w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 30 marca 1999 r., III CZP
62/98 (OSNC 1999, nr 10, poz. 166) – stosowana z pełnym uświadomieniem tej
wyjątkowości, co z kolei nakazuje wykładać przepis art. 390 § 1 k.p.c. w sposób jak
najbardziej ścisły, bez żadnych koncesji na rzecz argumentów o nastawieniu
celowościowym lub utylitarnym. Przed podjęciem przeto uchwały ocenie podlega
treść przedstawionego zagadnienia, dla ustalenia stopnia jasności wyartykułowanego
problemu jak i przedstawiona w uzasadnieniu argumentacja. Zagadnienia
przedstawione przez Sąd Okręgowy są wielowątkowe, „kaskadowe”, zakładające
warianty odpowiedzi, tym samym zmierzające do uzyskania odpowiedzi co do
sposobu rozstrzygnięcia sprawy w zależności od możliwego wariantu rozwiązania
problemu. W takiej sytuacji pojawia się niepewność co jest istotną w sprawie
wątpliwością Sądu pytającego i czy odczytanie przez Sąd Najwyższy tej wątpliwości
jest prawidłowe. Nie jest zadaniem Sądu Najwyższego odszukiwanie istoty
wątpliwości, grozi to bowiem naruszeniem niezawisłości sądu pytającego, przez
udzielenie odpowiedzi nie w kwestii, o którą sąd ten pytał, lecz w zakresie, co do
którego Sądowi Najwyższemu wydaje się, że powstała wątpliwość.
Ponadto, analiza uzasadnienia przedstawionego zagadnienia prawnego,
wykazuje, że Sąd Okręgowy powołując się na różnicę poglądów w wykładni art. 827
§ 1 k.c., przytaczając w tej materii, obszernie, orzecznictwo Sądu Najwyższego,
5
chciałby uzyskać odpowiedź o podstawę prawną rozstrzygnięcia uwzględniającego
powództwo w wypadku założenia, że powołany przepis nie ma zastosowania.
Zauważyć przeto należy, że nie jest wystarczającą przesłanką, uzasadniającą
przedstawienie zagadnienia prawnego, dostrzeżona w judykaturze i orzecznictwie
rozbieżność w wykładni danego przepisu. Zaprezentowanie w uzasadnieniu
sformułowanego zagadnienia tych rozbieżności nie może być utożsamiane
z istnieniem zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości (zob. m.in.
postanowienia: z dnia 12 stycznia 2010 r., III CZP 113/09, niepubl.; z dnia 12 maja
2010 r., III CZP 9/11, niepubl.; z dnia 27 maja 2010 r., III CZP 32/10, niepubl. oraz
z dnia 23 września 2010 r., III CZP 55/10, niepubl.). W takiej bowiem sytuacji
obowiązkiem sądu odwoławczego jest odniesienie się do zasadności przyjmowanych
przez sądy różnych wykładni tego samego przepisu prawa (por. postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia 23 lipca 1998 r., III CZP 24/98, niepubl. oraz z dnia 17 listopada
2009 r., III CZP 85/09, niepubl.). Przedstawienie przeto zagadnienia prawnego
budzącego poważne wątpliwości w sytuacji występujących w orzecznictwie różnych
wykładni tego samego przepisu będzie uzasadnione wówczas, gdy w ocenie sądu
odwoławczego za przyjęciem każdej z tych wykładni przemawiają doniosłe,
przedstawione przez ten sąd, argumenty prawne, a wyboru właściwej wykładni nie
wyjaśnia ani dotychczasowe stanowisko judykatury, ani doktryna prawa
(por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 2010 r., III CZP 32/10,
niepubl.). Zważywszy, że uzasadnienie przedstawionego zagadnienia tych wymogów
nie spełnia, również i powyższe stanowi przeszkodę dla podjęcia uchwały.
Wreszcie zauważyć należy, że skuteczność skorzystania przez sąd
odwoławczy z uprawnienia przedstawienia Sądowi Najwyższemu zagadnienia
prawnego ustawodawca uzależnił od wystąpienia w sprawie poważnych wątpliwości
prawnych. Przymiotnik „poważne” oznacza istnienie zasadniczych trudności
w wyjaśnieniu tych wątpliwości przy wykorzystaniu podstawowych metod wykładni,
oraz, że w przypadku powstania wątpliwości zwykłych, sąd odwoławczy obowiązany
jest rozwiązać je we własnym zakresie (postanowienia Sądu Najwyższego z dnia
25 stycznia 2007 r., III CZP 100/06, niepubl.; z dnia 14 października 2010 r., III CZP
66/10, niepubl.; z dnia 20 października 2010 r., III CZP 68/10, niepubl.
6
I postanowienia w nim powołane; z dnia 26 października 2011 r., III CZP 59/11,
niepubl.).
Analiza stanu faktycznego sprawy dowodzi, że rozstrzygnięcie powstałych
wątpliwości może nastąpić przy zastosowaniu zwykłej wykładni prawa oraz wykładni
umowy ubezpieczenia i o.w.u. Powinność ubezpieczającego dysponowania kartą
pojazdu ujęta jest w o.w.u. w dwóch przepisach, w przepisie dotyczącym powinności
jej przedłożenia w celu ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela (§ 27 ust.1 pkt
1) oraz w przepisie umieszczonym w rozdziale dotyczącym zakresu ubezpieczenia,
określającym przypadki wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela (§ 8 ust.1 pkt
11). Sytuacja wymieniona wyżej jako pierwsza może mieścić się w powinnościach
ubezpieczającego, naruszenie których nie wyłącza ochrony ubezpieczeniowej, ale
może uzasadniać odmowę zapłaty odszkodowania, przy czym w orzecznictwie
przyjmuje się, że naruszenie takich powinności podlega ocenie w aspekcie treści art.
827 § 1 k.c. Sytuacja wymieniona jako druga może wskazywać, że w ten sposób
w o.w.u. wyznaczono zakres ochrony ubezpieczeniowej, co oznaczałoby, że ochroną
ubezpieczeniową objęto wyłącznie te pojazdy, w których, w momencie ich kradzieży,
nie znajdowały się w nich dokumenty pojazdu (dowód rejestracyjny lub karta
pojazdu). Jeżeli zatem, w pojeździe znajdowała się karta pojazdu, to ubezpieczenie
w ogóle nie chroniło tego pojazdu na wypadek kradzieży. Jeżeli przeto obowiązek
zabezpieczenia poza pojazdem karty pojazdu wiązać z wyznaczeniem granic
ochrony ubezpieczeniowej, a nie z innego rodzaju obowiązkiem nakładanym na
ubezpieczającego, z którego naruszeniem wiązałaby się odmowa wypłaty
odszkodowania przez ubezpieczyciela, to w tym kontekście przedstawione Sądowi
Najwyższemu zagadnienie prawne nie budzi wątpliwości.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 61 § 1 ustawy z dnia
23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.)
postanowił, jak w sentencji.