Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KO 22/13
POSTANOWIENIE
Dnia 11 kwietnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jarosław Matras (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jerzy Grubba
SSN Dariusz Świecki
w sprawie P. B. i in.
oskarżonych z art. 258 § 1 k.k. i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu
w dniu 11 kwietnia 2013 r.,
wniosku Sądu Okręgowego w P.
w przedmiocie przekazania sprawy innemu sądowi równorzędnemu na podstawie
art. 37 k.p.k.
p o s t a n o w i ł
wniosku nie uwzględnić.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w P. zwrócił się do Sądu Najwyższego z wnioskiem o
przekazanie w trybie art. 37 k.p.k. sprawy przeciwko P. B . i 17-tu innym
oskarżonym (sygn. akt III K …./12) innemu sądowi równorzędnemu z uwagi na
dobro wymiaru sprawiedliwości. W uzasadnieniu swojego postanowienia wskazał,
że w tym postępowaniu konieczne będzie przesłuchanie w charakterze świadka W.
D., któremu w śledztwie postawiono zarzuty ściśle związane z zarzutami niektórych
oskarżonych w tej sprawie, a którego to sprawę wyłączono w końcowej fazie
śledztwa VI Ds. …/10 do odrębnego postępowania, co uniemożliwia łączne
rozpoznanie tych spraw. Podnosząc, że W. D. jest mężem sędziego Sądu
Apelacyjnego /…/, występujący z wnioskiem sąd podkreślił, że konieczne stanie się
dokonanie oceny zeznań tego świadka (nawet jeśli skorzysta on z prawa
2
określonego w art. 182 § 3 k.p.k.), a ta okoliczność, w jego ocenie, mogłaby w
odbiorze społecznym rodzić wątpliwości co do bezstronności sędziów, którzy są
instancyjnie podlegli osobie najbliższej tego świadka. Na uzasadnienie swojego
stanowiska Sąd Okręgowy w P. przywołał postanowienia Sądu Najwyższego,
zaznaczając jednak, że sytuacje w nich opisane byłyby identyczne, gdyby W. D.
odpowiadał jako oskarżony jednocześnie z tymi oskarżonych, co do których
wpłynął już akt oskarżenia.
Sąd Najwyższy zważył, ca następuje.
Wniosek nie może zostać uwzględniony. Przypomnieć trzeba, że przepis art.
37 k.p.k. ma charakter wyjątkowy, przez co odstąpienie od zasady rozpoznania
sprawy przez sąd miejscowo właściwy może nastąpić tylko w razie zaistnienia
sytuacji jednoznacznie świadczącej o tym, iż pozostawieniu sprawy w gestii tego
sądu sprzeciwiałoby się dobru wymiaru sprawiedliwości (por. postanowienie SN z
dnia 4 lipca 2006 r., V KO 55/06, OSNKW 2006, z. 9, poz. 85). Jest bezsporne, że
dobro wymiaru sprawiedliwości, jako przesłanka skorzystania z instytucji określonej
w art. 37 k.p.k., winno być postrzegane również jako potrzeba uniknięcia
jakichkolwiek sugestii, iż proces w danej sprawie mógłby być prowadzony w
sposób nieobiektywny lub stronniczy. Chodzi jednak o sugestie, które mogą
powstać u przeciętnego, rozsądnie rozumującego uczestnika lub obserwatora
takiego procesu, a które oparte są na jego postrzeganiu określonej sytuacji
zaistniałej w toku procesu, natomiast „wzorcem” nie mogą te osoby, które w każdej
sytuacji, niezależnie od realiów procesowych, prezentują „spiskowe” teorie o
hipotetycznych wpływach na sędziów orzekających w sprawie.
W niniejszej sprawie takim elementem, który miałby wzbudzić uzasadnione
wątpliwości co do obiektywnego oraz bezstronnego osądzenia sprawy III K …/12
jest konieczność poddania ocenie zeznań świadka, który jest mężem sędziego
sądu instancyjnie wyższego na sądem miejscowo właściwym. Pomijając już to, że
wyjaśnienia (w śledztwie W. D. ma status podejrzanego) tego świadka są już
złożone, a zatem znane stronom procesu, to przedmiotem procesu w sprawie III K
…/12 jest odpowiedzialność karna innych osób, a nie W. D. Dokonanie oceny
takiego dowodu jest zwykłą czynnością orzeczniczą, która choć mieści się w
ramach ustawowej zasady swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.), to jest
obwarowana szeregiem okoliczności, które podlegają weryfikacji w toku kontroli
instancyjnej. O ile zatem można byłoby zasadnie przyjąć, że wzgląd na dobro
3
wymiaru sprawiedliwości uzasadnia przekazanie sprawy innemu sądowi
odwoławczemu, gdyby kwestia oceny tego dowodu miała być przedmiotem
zarzutów we wniesionych środkach odwoławczych, o tyle brak jest przesłanki do
przekazania sprawy w trybie określonym w art. 37 k.p.k. na etapie obecnie
toczącego się postępowania przed sądem I instancji.
Z tych powodów należało orzec jak w postanowieniu.