Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 90/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 kwietnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Włodzimierz Wróbel (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gierszon
SSN Tomasz Grzegorczyk (sprawozdawca)
Protokolant Anna Janczak
w sprawie H. J.-K.
ukaranej z art. 97 § 1 k w
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w trybie art. 535 § 5 k.p.k.
w dniu 18 kwietnia 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich na korzyść ukaranej
od wyroku nakazowego Sądu Rejonowego w Z. z dnia 2 listopada 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego i na podstawie
art. 5 § 1 pkt 4 k.p.w. umarza postępowanie, a jego kosztami
obciąża Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem uznano obwinioną za winną popełnienia,
zarzucanego jej przez Straż Miejską w Z., wykroczenia kwalifikowanego z art. 97
k.w., a polegającego na tym, że w dniu 12 kwietnia 2010 r., o godz. 10:44 na ul. P.
39, kierując pojazdem marki Citroen o nr rej. […], przekroczyła dozwoloną prędkość
na obszarze zabudowanym o 25 km/h, co zostało zarejestrowane radarowym
przyrządem do pomiaru prędkości pojazdów typu fotoradar, za co wymierzono jej
karę 150 zł grzywny, obciążając ją też kwotą 30 zł tytułem opłaty i kwotą 50 zł
2
tytułem zwrotu zryczałtowanych kosztów postępowania. Orzeczenie to
uprawomocniło się bez zaskarżania w dniu 29 listopada 2010 r. (k. 28 akt II W
499/10). W marcu 2013 r. z kasacją na korzyść ukaranej wystąpił Rzecznik Praw
Obywatelskich, zarzucając obrazę art. 93 § 1 k.p.w., wskutek bezzasadnego
uznania, że okoliczności czynu przypisanego ukaranej i jej wina nie budzą
wątpliwości, co doprowadziło do wydania wyroku nakazowego, podczas gdy w
świetle dowodów dołączonych do wniosku o ukaranie, oba te elementy budziły
poważne wątpliwości i wymagały skierowania sprawy do rozpoznania na rozprawie
w celu ich wyjaśnienia. Wywodząc w ten sposób, skarżący wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i umorzenie postępowania z uwagi na przedawnienie
karalności zarzucanego wykroczenia.
Rozpoznając tę kasację Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja ta jest zasadna w stopniu oczywistym i jako wniesiona na korzyść
ukaranej, została rozpoznana na posiedzeniu, o jakim mowa w art. 535 § 5 k.p.k.
W sprawie niniejszej Straż Miejska, stwierdziwszy w dniu 13 kwietnia 2010 r.,
że tzw. fotoradar zarejestrował przekroczenie w dniu poprzednim na terenie
zabudowanym prędkości o 25 km/h przez prowadzącego pojazd marki Citroen o
numerze rejestracyjnym […], po zasięgnięciu informacji z Centralnej Ewidencji
Pojazdów i Kierowców oraz w Urzędzie Gminy W., z których wynikało, iż
właścicielem tego pojazdu jest H. J. – K. oraz że jest ona zameldowana pod
adresem P. 2a, skierował do niej wezwanie, informujące o zaistnieniu powyższego
zdarzenia, z żądaniem wskazania, kto prowadził pojazd będący jej własnością w
dacie i czasie zdarzenia, z jednoczesną propozycją przyjęcia mandatu zaocznego
za to wykrocznie, jeżeli to adresatka jest jego sprawcą. Pismo to uznano za
doręczone w wyniku podwójnej awizacji i nie odebrania jej przed adresata.
Następnie, we wrześniu 2010 r., skierowano do Sądu Rejonowego w Z. wniosek o
ukaranie za czyn z art. 97 k.w., tj. naruszenie przez uczestnika ruchu innych
przepisów prawa o ruchu drogowym, niż penalizowane w art. 84-96a k.w., który to
czyn opisano jak na wstępie.
Wyrokiem nakazowym z dnia 2 listopada 2010 r., Sąd Rejonowy w Z. uznał
obwinioną winną zarzucanego jej wykroczenia, orzekając wskazaną wcześniej
karę, z obciążeniem jej także kosztami procesu. Także ten wyrok uznano za
doręczony obwinionej w drodze podwójnej awizacji, z uwagi na niezastanie
adresatki i nieodebranie go przez nią. Następnie doszło do zarządzenia wykonania
3
wyroku, a w końcu do orzeczenia o egzekucji przymusowej. Dopiero w toku
postępowania w przedmiocie ściągnięcia grzywny i kosztów procesu okazało się,
że ukarana już w 2010 r. przebywała pod zupełnie innym adresem, niż miejsce
stałego zameldowania i że owe miejsce pobytu było zgłoszone uprzednio m.in.
Urzędowi Gminy w W. (k. 44). Dowiedziawszy się obecnie o zaistniałej sytuacji,
wystąpiła ona z wnioskiem o przywrócenie jej terminu do wniesienia sprzeciwu od
wyroku nakazowego, ale postanowieniem z dnia 20 kwietnia 2012 r., Sąd Rejonowy
w Z., wniosku tego nie uwzględnił (k. 64), a Sąd Okręgowy w S., postanowieniem z
dnia 3 lipca 2012 r., utrzymał w mocy to orzeczenie (k. 86). Konsekwencją takiego
postąpienia stała się obecna kasacja na korzyść ukaranej, wniesiona przez
Rzecznika Praw Obywatelskich.
Z akt tej sprawy wynika, że podstawą wydania wyroku nakazowego były
dokumenty dołączone do wniosku o ukaranie, a to: notatka urzędowa o
zarejestrowaniu przez fotoradar zdarzenia z dnia 12 kwietnia 2010 r., informacja o
użytkowniku pojazdu udzielona przez Urząd Gminy, dane z Centralnej Ewidencji
Pojazdów i Kierowców oraz dokumentacja fotograficzna (k. 22). Trzy pierwsze z
tych dokumentów wskazywały jedynie na fakt naruszenia prędkości przez osobę
prowadzącą określony pojazd oraz kto jest jego właścicielem i miejsce jego
zameldowania. Ostatni, czyli rejestracja obrazu dokonana przez fotoradar,
wskazywała na pojazd o określonej marce i numerach rejestracyjnych, jednak w
żadnej mierze nie ukazywała jego kierowcy, w tym jego płci.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się wprawdzie, że
niewskazanie przez właściciela pojazdu na żądanie uprawnionego organu, komu
powierzył pojazd do kierowania lub używania w okolicznościach wskazanych w art.
78 ust. 4 Prawa o ruchu drogowym z 1997 r., może stanowić wykroczenie
wskazane w art. 97 k.w. (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca
2010 r., I KZP 8/10, OSNKW 2010, z. 9, poz. 76). Jednocześnie wszak podnosi się,
że art. 129b ust. 2 pkt 1 Prawa o ruchu drogowym ogranicza wyraźnie uprawnienia
strażników straży gminnych (miejskich) jedynie do kierujących pojazdami, w tym
naruszających przepisy ruchu drogowego w razie zarejestrowania ich czynu przy
pomocy urządzeń rejestrujących, a tym samym, nie wobec właściciela lub
posiadacza takiego pojazdu, jeżeli nie wykazuje się jego sprawstwa. Akcentuje się
przy tym, że samo doręczenie żądania wskazania przez właściciela pojazdu osoby
nim kierującej, jeżeli to nie on sam prowadził w danym czasie pojazd, także gdy
4
następuje ono w trybie przewidzianym w art. 133 k.p.k. w zw. z art. 38 § 1 k.p.w.,
należy oddzielić - w aspekcie jego procesowej skuteczności - od możliwości
pociągnięcia go do odpowiedzialności z art. 97 k.w., gdyż to ostatnie nie może
opierać się na domniemaniu istnienia takich podstaw przez sam fakt niewskazania
innej osoby użytkującej w danym czasie określony pojazd (zob. postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2010 r., I KZP 15/10, OSNKW 2010, z. 10,
poz. 87, czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2012 r., III KK 358/12,
niepubl.).
W sprawie niniejszej – jak wcześniej wskazano – z zapisu fotoradaru nie
można w żaden sposób ustalić, kim była osoba kierująca pojazdem, którym w dniu
14 kwietnia 2010 r. przekroczono dozwoloną prędkość na terenie zabudowanym, a
więc naruszono art. 20 ust. 1 ustawy - Prawo o ruchu drogowym (dalej
powoływanej jako p.r.d.). Sam fakt, iż nie uzyskano od właścicielki pojazdu żadnych
informacji odnośnie tego, kto kierował nim w krytycznym momencie, nie dawał
podstaw do przyjęcia, że można obwinić ją z tego powodu o sprawstwo odnośnie
naruszenia wskazanego przepisu p.r.d. i wykroczenie z art. 97 k.w. Nie mógł też
świadczyć o dopuszczalności zarzucenia i przypisania jej tego czynu sam fakt, że
to ona była właścicielką owego samochodu ani też okoliczność nieodebrania przez
nią wysyłanych do niej przez Straż Miejską wezwań, a przez to niewskazanie, kto
prowadził pojazd w dacie zaistnienia naruszenia przepisów p.r.d. Należy przy tym
podkreślić, że aż do dnia 31 grudnia 2010 r. brak było, funkcjonującego obecnie,
uprawnienia tej straży do prawnie skutecznego żądania od właściciela pojazdu
wskazania, komu powierzył on do kierowania lub używania go w oznaczonym
czasie, jako że uprawnienie to (nowy pkt 7 ust. 3 art. 129b p.r.d.) wprowadzono
dopiero nowelą z dnia 29 października 2010 (Dz.U. Nr 225, poz. 1466), z mocą od
dnia 31 grudnia 2010 r., a więc już po wydaniu przedmiotowego wyroku
nakazowego.
Tych wszystkich okoliczności nie dostrzegł Sąd Rejonowy orzekający w tej
sprawie. Stosownie zaś do przywołanego w kasacji art. 93 § 2 k.p.w., wyrok
nakazowy może być w sprawach o wykroczenia wydany jedynie wówczas, gdy
okoliczności czynu i wina obwinionego odnośnie zarzucanego mu czynu, we
wszystkich aspektach podmiotowych i przedmiotowych tego zachowania, nie budzą
wątpliwości. Ów brak wątpliwości wynikać ma zaś z dołączonych, przez
uprawnionego oskarżyciela, do składanego wniosku o ukaranie, materiałów
5
dowodowych. I ten warunek nie został w sprawie niniejszej dopełniony, jako że
wykazywały one jedynie, iż prowadzący pojazd, którego właścicielką była
obwiniona, w określonym miejscu, dniu i godzinie, naruszył dozwoloną prędkość,
ale nie bynajmniej o tym, że pojazd ten prowadziła wówczas jego właścicielka. Nie
dawało to więc w żadnym razie podstaw do orzekania wyrokiem nakazowym.
Powyższe wskazuje, że zaskarżony wyrok ostać się nie może, a sam zarzut
kasacyjny, rozpoznania sprawy przy braku warunków do wydania wyroku
nakazowego, został potwierdzony. Dlatego też Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony
wyrok, a ponieważ czyn miał miejsce w kwietniu 2010 r., to z uwagi na to, że
stosownie do art. 45 § 1 k.w., nastąpiło już przedawnienie jego karalności, zgodnie
z art. 5 § 1 pkt 4 k.p.w., po tym uchyleniu Sąd Najwyższy umorzył postępowanie
wobec obwinionej. Mając zaś na uwadze art. 118 § 2 k.p.w., kosztami
postępowania obciążono Skarb Państwa.
Z tych wszystkich względów orzeczono, jak na wstępie.