Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KO 33/13
POSTANOWIENIE
Dnia 8 maja 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jarosław Matras (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Kazimierz Klugiewicz
SSN Michał Laskowski
w sprawie A. S. i in.
oskarżonych z art. 231 § 1 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu
w dniu 8 maja 2013 r.,
wniosku Sądu Rejonowego w W.
w przedmiocie przekazania sprawy innemu sądowi równorzędnemu na podstawie
art. 37 k.p.k.
p o s t a n o w i ł
wniosku nie uwzględnić.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w W. Wydział Zamiejscowy w C. wystąpił z wnioskiem o
przekazanie w trybie art. 37 k.p.k. sprawy przeciwko A. S., R. S., R. M. oraz A. R.
innemu sądowi równorzędnemu z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości. W
uzasadnieniu swojego postanowienia wskazał, że subsydiarnym aktem oskarżenia
oskarżono te osoby o popełnienie przestępstwa z art. 231 § 1 k.k., przy czym z
uwagi na pełnione przez te osoby funkcje (A. S. - Komendant Powiatowy Policji w
C., R. S. – zastępca Komendanta Policji w C., R. M. – zastępca Komendanta
Wojewódzkiego Policji w P. oraz A. R. – prokurator Prokuratury Rejonowej w C.) w
odbiorze postronnych obserwatorów może powstać wątpliwość co do bezstronnego
2
rozpoznania sprawy tych osób, które wykonywały swoje obowiązki służbowe na
obszarze, który pokrywa się z obszarem właściwości tego sądu.
Sąd Najwyższy zważył, ca następuje.
Wniosek nie może zostać uwzględniony. Przypomnieć należy, że przepis art.
37 k.p.k. ma charakter wyjątkowy, przez co odstąpienie od zasady rozpoznania
sprawy przez sąd miejscowo właściwy może nastąpić tylko w razie zaistnienia
sytuacji jednoznacznie świadczącej o tym, iż pozostawieniu sprawy w gestii tego
sądu sprzeciwiałoby się dobru wymiaru sprawiedliwości (por. postanowienie SN z
dnia 4 lipca 2006 r., V KO 55/06, OSNKW 2006, z. 9, poz. 85). Wprawdzie przepis
art. 37 k.p.k. może być wykorzystany przez Sąd Najwyższy do odsunięcia
możliwych, nawet nieuprawnionych, zastrzeżeń co do obiektywnego, bezstronnego
rozpoznania sprawy, ale ocena celowości przekazania sprawy winna uwzględniać
realia i specyfikę każdej sprawy, a więc przede wszystkim, istnienie związku
(podmiotowego oraz przedmiotowego, tj. odnoszonego do czynów co do których
postępowanie ma się toczyć) pomiędzy prowadzonym postępowaniem karnym a
właściwym sądem. W sprawie objętej przedmiotowym wnioskiem żadnego
istotnego związku nie można dostrzec. To, że osobami oskarżonymi są
funkcjonariusze policji pełniący dość wysokie stanowiska oraz prokurator
Prokuratury Rejonowej w C., nie oznacza, aby można było ustalić takie
„powiązanie”, poza stricte urzędowym, oskarżonych z sądem, które miałoby
uzasadniać brak bezstronności i obiektywizmu właściwego sądu. Przynajmniej
żadnej takiej okoliczności nie wykazał występujący z inicjatywą sąd. Nie trzeba
uzasadniać, że w odbiorze postronnego, ale świadomego obserwatora istnieje
wyraźne zróżnicowanie funkcji ścigania, realizowanych przez policję oraz
prokuraturę, od funkcji wymiaru sprawiedliwości wykonywanej przez niezawisłe
sądy. W tym układzie, to, że w ramach wykonywanych czynności zawodowych
niejednokrotnie dochodzi do kontaktów służbowych i zawodowych pomiędzy
funkcjonariuszami organów ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości nie oznacza, iż
można w sposób racjonalny twierdzić, że mogą istnieć podejrzenia co do
nieobiektywnego rozpoznania sprawy. Akceptując takie, od razu zaznaczyć należy,
wadliwe rozumienie przesłanki „dobro wymiaru sprawiedliwości”, właściwy sąd
uchylałby się, wykorzystując tę wyjątkową przecież instytucję, od rozpoznania
3
spraw różnych funkcjonariuszy publicznych, których związki z działalnością sądu
są nieraz bardzo odległe, bądź też bardzo sporadyczne i wynikają tylko z tego, że
wykonują swe obowiązki na terenie właściwości danego sądu. Oczywiste jest
natomiast, że gdyby częstość takich kontaktów służbowych dorowadziła do
zaistnienia relacji, które przekroczyły te ramy i stały się kontaktami innego rodzaju
(przyjaźni, koleżeństwa) to istnieją stosowne regulacje procesowe (art. 41 i art. 42 §
1 i § 2 k.p.k.) mogące usunąć wątpliwości co do bezstronnego rozpoznania sprawy.
Na marginesie podnieść trzeba, co oczywiście nie ma obecnie odbicia w aktach
sprawy, że nawet gdyby wszyscy sędziowie Wydziału Zamiejscowego w C. w takich
relacjach pozasłużbowych z oskarżonymi pozostawali, co wydaje się wykluczone,
skoro nie złożono żadnych oświadczeń na podstawie art. 42 § 1 k.p.k., to nawet
gdyby wnioski te zostały uwzględnione, to w tej sprawie mogą orzekać sędziowie
Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w W.
Z tych wszystkich powodów należało orzec jak w postanowieniu.