Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 715/12
POSTANOWIENIE
Dnia 21 czerwca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Marta Romańska (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Grzegorz Misiurek
SSN Józef Frąckowiak
w sprawie z wniosku T. M.
przy uczestnictwie E. L., A. B., D. M., E. B., J. M., M. M. i Miasta W.
o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 21 czerwca 2013 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni od postanowienia Sądu Okręgowego
w W. z dnia 11 czerwca 2012 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
T. M. wniosła o stwierdzenie, że wraz ze zmarłym mężem Z. M., z dniem 7
sierpnia 1988 r., na zasadzie ustawowej wspólności małżeńskiej nabyła przez
zasiedzenie udział w wysokości 1/2 w prawie użytkowania wieczystego
nieruchomości położonej w W. przy ul. W. nr […], stanowiącej działkę ewidencyjną
nr 24 z obrębu 1-04-07 o powierzchni 269 m2
, dla której Sąd Rejonowy w W.
prowadzi księgę wieczystą nr KW 28430/6 oraz udział w wysokości 1/2 w prawie
własności budynku posadowionego na tej nieruchomości.
Uczestniczki E. L. i A. B. poparły wniosek. Uczestniczki D. M. i E. B. wniosły
o oddalenie wniosku i tak samo P. M., jako przedstawiciel ustawowy małoletnich
uczestników J. M. i M. M.
Uczestnik m. W. pozostawił wniosek do uznania Sądu.
Postanowieniem z 18 listopada 2011 r. Sąd Rejonowy w W. uwzględnił
wniosek.
Sąd Rejonowy ustalił, że nieruchomość będąca przedmiotem postępowania
jest zabudowana budynkiem o kubaturze 621 m3
, przeznaczonym na cele
mieszkalne. Jej właścicielem jest Miasto W. Jako współużytkownicy wieczyści na
zasadach wspólności małżeńskiej majątkowej wpisani są E. M. i D. M.
Budynek nr […] przy ul. W. w W. stanowi segment w zabudowie bliźniaczej.
W budynku bezpośrednio przylegającym do tego domu, od 1964 r. mieszka M. D.
Budynek powstał na początku lat sześćdziesiątych. Wówczas S. M., ojciec
E. M. i Z. M. nabył nieruchomość od Z. H. i rozpoczął na niej budowę domu z
przeznaczeniem dla swoich synów. Prowadził wówczas działalność gospodarczą w
zakresie usług stolarskich, a dla uniknięcia zwiększenia wymiaru podatku,
formalnym inwestorem uczynił starszego syna E. M., który został stroną umowy
sprzedaży ze Z. H. Jemu też 5 kwietnia 1961 r. zostało wydane pozwolenie na
budowę segmentu w zabudowie bliźniaczej. Budowę finansował przede wszystkim
S. M. Budynek mieszkalny został wybudowany ten sposób, że na każdej z dwóch
kondygnacji znajduje się samodzielne dwupokojowe mieszkanie z kuchnią.
Pierwotnie oba mieszkania miały jeden system ogrzewania, który został w latach
dziewięćdziesiątych XX wieku zamieniony w dwa systemy grzewcze. Każde
mieszkanie ma odrębną instalację gazową i wodnokanalizacyjną.
3
W domu wybudowanym na przedmiotowej nieruchomości jako pierwszy
zamieszkał E. M., ponieważ pierwszy założył rodzinę. Zajął piętro budynku. E. i D.
M. sfinansowali część prac wykończeniowych w domu ze środków przekazanych D.
M. przez jej ojca w drodze darowizn oraz z pożyczki zaciągniętej w banku.
Umową z 13 listopada 1963 r. Skarb Państwa ustanowił na rzecz małżonków
E. i D. M. użytkowanie wieczyste nieruchomości w W. przy ul. W. nr […] na 99 lat
licząc od 13 listopada 1963 r.
Z. M. ożenił się kilka lat później. Na nieruchomości zamieszkał wraz z żoną w
1968 r. Zajął parter budynku i od 6 sierpnia 1968 r. oboje byli zameldowani pod tym
adresem na pobyt stały.
W rozmowach z sąsiadami i znajomymi S. M. twierdził, że dom został
wybudowany z przeznaczeniem dla obu synów. W przekonaniu sąsiadów
i znajomych obaj bracia M. byli współwłaścicielami domu i współużytkownikami
wieczystymi gruntu.
Ogród znajdujący się za budynkiem mieszkalnym po zamieszkaniu obu braci
został podzielny pomiędzy nimi do korzystania w ten sposób, że jego część od
strony bramy użytkował Z. M., a część za budynkiem mieszkalnym – E. M. Garaż
znajdujący się w budynku mieszkalnym użytkował E. M., a garaż wolnostojący
wybudowany przez Z. M. był w jego użytkowaniu. W latach siedemdziesiątych XX
wieku Z. M. dobudował taras przylegający do zajmowanego przez niego
mieszkania.
E. M. i Z. M. prowadzili na nieruchomości wspólnie inwestycje, wspólnie
dokonywali napraw i nakładów na nieruchomości, wspólnie je finansowali. Na
równych prawach podejmowali decyzje dotyczące nieruchomości. Obaj sprzątali
przed domem i odśnieżali posesję, ponosili w równych częściach koszty podatku od
nieruchomości i opłaty rocznej od użytkowania wieczystego, choć formalnie daniny
publicznoprawne opłacał E. M. On też występował jako osoba uprawniona wobec
Przedsiębiorstwa Geodezyjnego, Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i
Kanalizacji, Zakładu Energetycznego.
W latach siedemdziesiątych XX wieku, S. M. po zlikwidowaniu warsztatu
stolarskiego położonego przy ul. P. w W., przeniósł ten warsztat do piwnicy domu
4
przy ul. W. nr […]. Po jego śmierci, z piwnicy korzystały rodziny obu braci.
W 1985 r. córka E. M. – E. B. i jej maż J. B. zaadaptowali na własne
potrzeby mieszkaniowe strych domu przy ul. W. nr […] w W., w wyniku czego
powstało tam jednopokojowe mieszkanie w kuchnią. Małżonkowie B. mieszkali w
nim do 2001 r. Od 2001 r. do 2005 r. z tego mieszkania korzystała druga córka E. i
D. M. – B. M.
Organy administracji państwowej za użytkowników wieczystych
nieruchomości przy ul. W. nr […] w W. uznawały E. i D. M.
E. i D. M. 10 kwietnia 2008 r. złożyli wniosek o przekształcenie prawa
wieczystego użytkowania przedmiotowej nieruchomości w prawo własności.
Procedura przekształcenia nie została jeszcze zakończona.
E. M. zmarł 4 listopada 2009 r. Spadek po nim nabyli: żona D.M., córka D. B.
oraz wnukowie J. M. i M. M.
Z. M. zmarł w 2010 r. Jego spadkobiercami są: T. M., E. L. i A. B.
Sąd Rejonowy stwierdził, że do zasiedzenia użytkowania wieczystego mają
odpowiednie zastosowanie przepisy o nabyciu w drodze zasiedzenia prawa
własności, tj. art. 172-177 k.c. Prawo to podlega takiej samej ochronie jak prawo
własności (art. 140 i 233 k.c.) i może być też przedmiotem zasiedzenia. Posiadacz
samoistny prawa użytkowania wieczystego włada przedmiotem tego prawa
jak użytkownik wieczysty, z wolą posiadania dla siebie tak, jak użytkownik
wieczysty. Ocena posiadania wykonywanego w granicach prawa użytkowania
wieczystego może uwzględniać domniemania prawne ustalone w art. 339 i 340 k.c.
Zdaniem Sądu Rejonowego, wnioskodawczyni wykazała, że w okresie
niezbędnym do zasiedzenia, to jest przez dwadzieścia lat począwszy od sierpnia
1968 r., współposiadała wraz z mężem nieruchomość przy ul. W. nr […] w W. na
zasadach odpowiadających treści prawa współużytkowania wieczystego. Sposób
władania nieruchomością czyli posiadanie na nieruchomości centrum życiowego,
ponoszenie kosztów konserwacji i napraw, dokonanie nakładów świadczy o tym, że
małżonkowie Z. i T. M. czuli się uprawnieni do władania nieruchomością na
równych prawach z małżonkami E. i D. M. Świadczy też o tym ponoszenie przez
5
nich połowy kosztów podatku od nieruchomości i opłat rocznych za użytkowanie
wieczyste.
Powyższe zachowanie Z. i T. M. nie mogło być zakwalifikowane jako
charakterystyczne dla władania nieruchomością przez dzierżyciela w związku z
grzecznościowym użyczeniem mu mieszkania. Z. i T. M. swoim działaniem
wykazali wolę władania nieruchomością na takich samych zasadach jak E. i D. M.,
a więc władztwa w zakresie prawa współużytkowania wieczystego. Tak też ich
zachowanie było odbierane przez osoby postronne. Bez znaczenia jest, że organy
administracji publicznej jedynie E. i D. M. traktowały jako użytkowników wieczystych
nieruchomości, gdyż dla nich podstawą dla takiej oceny był stan prawny ujawniony
w księdze wieczystej.
Postanowieniem z 11 czerwca 2012 r., wydanym w uwzględnieniu apelacji
uczestniczek D. M. i E. B., Sąd Okręgowy w W. zmienił postanowienie Sądu
Rejonowego z 18 listopada 2011 r. w ten sposób, że oddalił wniosek oraz ustalił, że
każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swym udziałem w sprawie.
Sąd Okręgowy stwierdził, że w zasadzie akceptuje ustalenia faktyczne Sądu
Rejonowego. Uznał jednak, że nie są one dostateczną podstawą do wnioskowania
o samoistnym posiadaniu udziału w użytkowaniu wieczystym nieruchomości przez
wnioskodawczynię i jej męża. Sąd Okręgowy podkreślił, że to E. M. 29 grudnia
1960 r. otrzymał zgodę Komisji Kwalifikacyjnej na przepisanie na jego rzecz działki
budowlanej przy ul. W. nr […] 30 grudnia 1960 r. zawarł umowę ze Z. H.
poprzednim uprawnionym do tej działki, 5 kwietnia 1961 r. otrzymał pozwolenie na
budowę, a 13 listopada 1963 r. małżonkowie E. i D. M. zawali umowę użytkowania
wieczystego tej nieruchomości..
Wnioskodawczyni i jej mąż mieli wiedzę lub z łatwością mogli dowiedzieć
się, kto jest użytkownikiem wieczystym nieruchomości już wtedy, gdy zamieszkali
na niej. Nie mogli zatem uważać, że przysługują im takie same prawa do niej jak E.
i D. M. Zamieszkiwanie na nieruchomości przez jej właściciela lub jednego ze
współwłaścicieli wyklucza stwierdzenie zasiedzenia własności przez korzystającego
z tej samej nieruchomości posiadacza, jeśli zostanie wykazane, że właściciel lub
współwłaściciel nie ustąpił ze swego animus co do całości prawa a
6
zamanifestowane przez posiadacza czynności faktyczne nie wskazują na
samodzielny, rzeczywisty, niezależny od woli innej osoby stan władztwa nad rzeczą
(por. postanowienia Sądu Najwyższego z 18 września 2003 r., I CK 74/02, niepubl.;
z 5 września 2008 r., I CSK 54/08, niepubl.). W sytuacji, gdy nieruchomość
posiadają zarówno właściciel, jak i inne osoby, osoby niebędące właścicielami
uzyskują przymiot samoistnych posiadaczy w zakresie praw odpowiadających
prawu współwłaścicieli, tj. w odniesieniu do udziałów we współwłasności, jedynie
wtedy gdy właściciel wobec tych osób ustąpił z woli władania co do całości prawa.
Dowód na wykazanie tej okoliczności obciążał wnioskodawczynię, która
obowiązkowi jej dowiedzenia nie sprostała.
W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy niezasadnie pominął dowody
z dokumentów złożonych przez uczestników: z decyzji o wymeldowaniu na wniosek
E. i D. M. a także z ich wniosku o przekształcenie prawa użytkowania wieczystego
w prawo własności nieruchomości. Mają one znaczenie dla oceny, czy E. i D. M.
uważali się za jedynych posiadaczy samoistnych czy też uważali, że takie same
prawa do tej nieruchomości mają wnioskodawczyni i jej mąż. Świadczą one o tym,
że E. i D. M. uważali jedynie siebie za użytkowników wieczystych. Trudno jest więc
uznać, że wcześniej ich przekonanie było inne i uważali się jedynie za
współposiadaczy.
Za nieudowodnione Sąd Okręgowy uznał, że prawa do działki nabył S. M. z
przeznaczeniem dla obu synów. Jeżeli środki finansowe na zakup nieruchomości
pochodziły od S. M., to jego wolą było, aby nieruchomość ta była własnością
jedynie syna E. Fakt długoletniego zamieszkiwania na tej nieruchomości
wnioskodawczyni i jej rodziny nie stoi w sprzeczności z powyższymi ustaleniami.
Najdłuższe posiadanie zależne nigdy nie doprowadzi do zasiedzenia posiadanej
nieruchomości czy prawa. Wnioskodawczyni i jej mąż nie podjęli starań o
wykazanie, że także oni czują się użytkownikami wieczystymi tej działki. Nie
uiszczali bezpośrednio opłat z tytułu użytkowania wieczystego, nie starali się
ujawnić swojego posiadania w ewidencji gruntów.
W skardze kasacyjnej od postanowienia Sądu Okręgowego z 11 czerwca
2012 r. wnioskodawczyni zarzuciła, że zapadło ono z naruszeniem prawa
7
materialnego (art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.), to jest: - art. 172 k.c. w zw. z art. 336 i 339
k.c. poprzez oddalenie wniosku o stwierdzenie zasiedzenia w wyniku
bezzasadnego obalenia przemawiającego na rzecz posiadaczy domniemania
samoistnego posiadania oraz wbrew ugruntowanej wykładani, w świetle której
o posiadaniu samoistnym prowadzącym do zasiedzenia świadczy wykonywanie
przez posiadaczy czynności faktycznych wskazujących na samodzielny
„rzeczywisty i niezależny od woli innych osób stan władztwa (animus samego
posiadacza), a nie świadomość i wola (animus) innych osób oraz poprzez
pominiecie, że dla przypisania posiadania zależnego wykluczającego zasiedzenie
niezbędne jest ustalenie władania nieruchomością przez posiadacza
nieruchomością w sposób odpowiadający prawu podmiotowemu innemu niż
własność; - art. 172 k.c. poprzez oddalenie wniosku o zasiedzenie udziału w prawie
użytkowania wieczystego oraz udziału w prawie własności pomimo wykazania
przez wnioskodawczynię przesłanek niezbędnych do zasiedzenia.
Wnioskodawczyni zarzuciła nadto, że zaskarżone postanowienie zapadło
z naruszeniem prawa procesowego (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.), tj.: - 234 k.p.c.
w zw. z art. 339 k.c. i art. 3 k.p.c. w zw. z art 13 § 2 k.p.c. oraz art 391 § 1 k.p.c.
poprzez bezpodstawne obalenie przemawiającego na rzecz wnioskodawczyni
domniemania; - art. 382 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 i art. 391 § 1 k.p.c. poprzez
zaniechanie wskazania dowodów, na podstawie których Sąd ustalił istotne dla
rozstrzygnięcia okoliczności; - art. 227 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2, art. 382 § 2 i art.
391 § 1 k.p.c. poprzez rozstrzygnięcie bez oparcia w zebranych w spawie
dowodach, na podstawie prawdopodobieństwa, które nie należy do kategorii
procesowej.
Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Prawo użytkowania wieczystego wprowadzone zostało do polskiego
systemu prawnego ustawą z 14 lipca 1961 r. o gospodarce terenami w miastach
i osiedlach (Dz. U. Nr 32, poz. 159 ze zm.) w celu umożliwienia osobom prywatnym
korzystania z nieruchomości państwowych w zakresie bardzo zbliżonym do prawa
8
własności. Z przepisów opisujących konstrukcję użytkowania wieczystego wynika,
że ma ono dawać uprawnionemu władztwo nad nieruchomością porównywalne
z uprawnieniami właściciela (por. art. 140 i 233 k.c.), jednak z zachowaniem prawa
własności po stronie Skarbu Państwa, a następnie także jednostek samorządu
terytorialnego. Taka konstrukcja prawa była źródłem wątpliwości co do jego
charakteru i charakteru władza nad nieruchomością, które wiąże się z jego
wykonywaniem.
W uchwale z 23 lipca 2008 r., III CZP 68/08 (OSNC 2009, nr 7-8, poz. 109)
Sąd Najwyższy wyjaśnił, że prawo użytkowania wieczystego jest - mimo wielu
podobieństw - prawem odmiennym niż prawo własności, zatem także posiadanie
nieruchomości w zakresie każdego z tych praw ma odmienny charakter. Samoistne
posiadanie nieruchomości w zakresie użytkowania wieczystego to faktyczne
wykonywanie władztwa nad nią, z wolą posiadania jej dla siebie, jednak w zakresie
odpowiadającym treści użytkowania wieczystego. Jego istota została
scharakteryzowana także w postanowieniu Sądu Najwyższego z 25 marca 2004 r.,
II CK 105/03, Lex nr 794952 oraz w wyrokach z 28 września 2000 r., IV CKN
103/00, Lex nr 52513 i z 17 kwietnia 1997 r., I CKU 32/97, Lex nr 863071).
Jeśli nawet posiadaniu temu odmówi się cech posiadania samoistnego i uzna się
je za postać posiadania zależnego, to i tak wskazuje ono na daleko idące
podobieństwa z posiadaniem właścicielskim. Powoduje to, że należały je
postrzegać raczej jako stan faktyczny pośredni pomiędzy posiadaniem samoistnym
a posiadaniem zależnym, co oznacza, że zarówno prawa użytkowania wieczystego
nie można utożsamiać z prawem własności, jak i posiadania w zakresie
użytkowania wieczystego nie można utożsamiać z posiadaniem jak właściciel.
W praktyce może wprawdzie nastręczać trudności rozróżnienie posiadania
właścicielskiego i posiadania jak użytkownik wieczysty, ale nie zmienia to faktu,
że chodzi o dwa rodzaje posiadania.
Mimo braku wyraźnego uregulowania ustawowego nie ma wątpliwości,
że prawo użytkowania wieczystego może być nabyte w drodze zasiedzenia.
Kwestia ta została objaśniona w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z 11 grudnia 1975 r., III CZP 63/75 (OSNCP 1976, nr 12, poz. 259),
której nadano moc zasady prawnej. Oczywiście, przedmiotem zasiedzenia może
9
być prawo użytkowania wieczystego, które już wcześniej powstało, na podstawie
umowy pomiędzy właścicielem gruntu a użytkownikiem wieczystym (art. 234
w zw. z art. 158 k.c.) i po jego ujawnieniu w księdze wieczystej, zastrzeżeniem,
że w pewnym okresie zawarcie umowy użytkowania wieczystego musiało być
poprzedzone wydaniem decyzji administracyjnej stanowiącej podstawę
dla dokonania tej czynności cywilnoprawnej. Dokonanie powyższych
czynności w okolicznościach faktycznych ustalonych w niniejszej sprawie
spowodowało powstanie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości przy ul. W.
nr […] w W. na rzecz E. M. i D. M.
2. Istotnym elementem stanu faktycznego prowadzącego do zasiedzenia
prawa jest jego samoistne posiadanie, polegające na faktycznym władaniu rzeczą
jak właściciel lub użytkownik wieczysty (art. 172 k.c. w zw. z art. 336 k.c.).
Posiadanie to przejawia się jako wykonywanie przez posiadacza czynności
faktycznych wskazujących na samodzielny, rzeczywisty, niezależny od woli innej
osoby stan władztwa nad rzeczą. Mówiąc inaczej, wszystkie dyspozycje
posiadacza powinny swą treścią odpowiadać dyspozycjom właściciela lub
użytkownika wieczystego, co wcale nie oznacza, że w każdej sytuacji posiadacz
musi mieć przekonanie, iż jest właścicielem lub użytkownikiem wieczystym
(por. postanowienia Sądu Najwyższego z 18 września 2003 r., I CK 74/02, Lex
nr 141416 i z 28 kwietnia 1998 r., I CKN 430/98, OSNC 1999, nr 11, poz. 198).
W tym stanie rzeczy trafnie skarżący kwestionują stanowisko Sądu
Okręgowego polegające na zdyskwalifikowaniu oceny działań wnioskodawczyni i jej
męża, które Sąd Rejonowy potraktował jako manifestację współposiadania
samoistnego nieruchomości wykonywanego w granicach treści prawa użytkowania
wieczystego, w związku z dostrzeżeniem, że wnioskodawczyni i jej mąż mieli
świadomość, iż prawo to ujawnione jest w księdze wieczystej na rzecz E. M. i D. M.
i na rzecz tych osób zostało ono ustanowione.
Kwestia świadomości, jaką posiadacz odnosi do wykonywanego prawa,
a więc przekonanie o tym, czy jest lub nie właścicielem posiadanej rzeczy, rzutuje
jedynie na możliwość przypisania mu dobrej albo złej wiary w związku
z wykonywaniem posiadania. Tak więc posiadaczem w dobrej wierze jest ten, kto
10
błędnie przypuszcza, że jest właścicielem rzeczy, a w złej pozostaje ten, kto wie
albo wiedzieć powinien, że prawo własności nie przysługuje jemu, a innej osobie
(por. np. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego
z 6 grudnia 1991 r., III CZP 108/91, nr 4, poz. 48). Sąd Rejonowy prawidłowo
dostrzegł tę zależność.
3. Nie można odmówić racji skarżącym, które zakwestionowały stanowisko
Sądu Okręgowego dotyczące oceny charakteru działań podejmowanych przez
wnioskodawczynię i jej męża, jako świadczących o – jak uznał Sąd Okręgowy –
władaniu nieruchomością użyczoną im tylko grzecznościowo.
Uwagi na temat charakteru tych działań muszą być poprzedzone
wskazaniem, że Sąd Okręgowy „w zasadzie” podzielił ustalenia faktyczne Sądu
Rejonowego. W tej części uzasadnienia Sądu Okręgowego, w której miał on
obowiązek przedstawić stan faktyczny przyjęty za podstawę subsumpcji nie sposób
jest jednak znaleźć żadnych informacji na temat tego, co oznacza przytoczone
wyżej stwierdzenie, takiej, która by wyjaśniała, w jakim zakresie ustalenia Sądu
Rejonowego zostały przez Sąd Okręgowy zaakceptowane, a w jakim zmienione
i na podstawie jakiego materiału dowodowego.
Już w ramach rozważań prawnych Sąd Okręgowy wytknął Sądowi
Rejonowemu, że ten bezzasadnie omówił przeprowadzenia dowodów z dwóch
dokumentów, to jest decyzji o wymeldowaniu córki wnioskodawczyni
w postępowaniu wszczętym na wniosek E. M. i D. M. oraz z wniosku tych osób o
przekształcenie prawa użytkowania wieczystego we własność nieruchomości. Sąd
Rejonowy ustalił jednak, że 10 kwietnia 2008 r. E. M. i D. M. złożyli wniosek o
przekształcenie prawa użytkowania wieczystego we własność nieruchomości, ale
jego znaczenie ocenił na tle innych ustalonych w sprawie zdarzeń i podkreślił, że
miało to miejsce już po upływie terminu zasiedzenia na korzyść wnioskodawczyni i
jej męża. Jeżeli Sąd Okręgowy za doniosłą dla rozstrzygnięcia o charakterze
władztwa nad rzeczą wykonywanego przez wnioskodawczynię i Z. M. oraz – w
opozycji – E. M. i D. M. uznał i tę okoliczność, że E. M. i D. M. wystąpili o
wymeldowanie bratanicy, to powinien nadto jeszcze wskazać, kiedy to zdarzenie
miało miejsce, kogo dotyczyło (wnioskodawczyni i jej męża, czy nieobecnej na
11
nieruchomości ich córki), ale nadto jeszcze rozważyć znaczenie, jakie temu
wnioskowi można przypisać na tle innych ustalonych w sprawie okoliczności, w tym
i tego, że dzieci E. M. i D. M. swoje potrzeby mieszkaniowe realizowały kolejno w
zaadoptowanym na strychu pokoju z kuchnią, w warunkach gdy w tym samym
czasie ich wuj z żoną korzystali – jak przyjął Sąd Okręgowy - z grzecznościowo
udostępnionego im przez E. M. i D. M. mieszkania na parterze budynku.
W innym miejscu uzasadnienia, poświęconym jednak rozważaniom
prawnym, nie zaś ustaleniom faktycznym i wyjaśnieniu ich podstaw, Sąd Okręgowy
zdaje się podważać kryteria, którymi Sąd Rejonowy kierował się dokonując oceny
dowodów osobowych zebranych w sprawie. Wprawdzie w orzecznictwie
wyjaśniono już, że uprawnieniem sądu drugiej instancji jest dokonanie odmiennej
oceny dowodów od tej, którą przyjął sąd pierwszej instancji i to nawet bez ich
powtórzenia, lecz jeśli sąd drugiej instancji uzna, że istnieją ku temu podstawy,
to ma obowiązek nie tylko wskazać na zastrzeżenia, które wywołuje
ocena dowodów przyjęta przez sąd pierwszej instancji ale - co może nawet
istotniejsze - zrelacjonować tę podstawę faktyczną sprawy, którą uznaje za
ustaloną z pominięciem zakwestionowanych czynności dowodowych sądu
pierwszej instancji.
Powyższe uchybienia, którymi dotknięte jest uzasadnienie zaskarżonego
postanowienia sprawiają, że nie można odeprzeć zarzutu wydania zaskarżonego
orzeczenia z naruszeniem art. 328 § 2 w zw. z art. 13 § 2 i art. 391 § 1 k.p.c.
4. Ma rację Sąd Okręgowy, że ocena charakteru posiadania związana jest
z konkretnymi okolicznościami danej sprawy. Dla przyjęcia, że korzystanie z rzeczy
przez określoną osobę miało cechy posiadania samoistnego potrzebne jest
stwierdzenie, że faktycznie władała ona rzeczą (corpus) oraz że miała zamiar
władania nią dla siebie, w zakresie treści prawa podlegającego nabyciu przez upływ
czasu. Rzeczywistą wolę posiadacza władania rzeczą dla siebie, w zakresie treści
zasiadywanego prawa, ustała się na podstawie zamanifestowanych na zewnątrz
przejawów władania rzeczą.
Ma rację Sąd Okręgowy, że ustalone w sprawie okoliczności, takie jak
zamieszkiwanie na tej nieruchomości, dokonywanie nakładów w postaci
12
wykończenia zajmowanego mieszkania czy dobudowania tarasu a nawet
zbudowanie garażu, w zależności od okoliczności mogą świadczyć zarówno
o posiadaniu samoistnym, jak i zależnym. Dla stwierdzenia, czy wnioskodawczyni
i jej mąż byli współposiadaczami nieruchomości w zakresie właściwym dla prawa
użytkowania wieczystego, rzeczywiście należało uwzględniać jeszcze dalsze fakty,
tyle że Sąd Okręgowy przytoczył i uwzględnił je wybiórczo. Poza okolicznościami
wskazanymi już wyżej, powinien uwzględnić bowiem pozostałe ustalone
w sprawie fakty, a mianowicie, że w obu mieszkaniach w budynku założono
rozdzielne instalacje, w tym i grzewcze, czego zwykle nie czyni się użyczając
mieszkania na jakiś czas, grzecznościowo, że E. M. i D. M. nie zażądali
opuszczenia mieszkania zajmowanego przez Z. M. i wnioskodawczynię wtedy, gdy
ich dzieci potrzebowały mieszkań, lecz udostępnili dzieciom dla założonych przez
nie rodzin strych do zaadoptowania na cele mieszkaniowe.
5. Art. 339 k.c. tworzy podstawę domniemania, że ten, kto rzeczą
faktycznie włada, jest jej posiadaczem samoistnym. Z uwagi na cechy prawa
użytkowania wieczystego i charakter władania nieruchomością, do którego to prawo
upoważnia, powyższe domniemanie może mieć zastosowanie także do osoby,
która włada nieruchomością w zakresie treści użytkowania wieczystego, a jej
posiadanie wykonywane jest przeciwko użytkownikowi wieczystemu. Władanie
nieruchomością w zakresie treści prawa użytkowania wieczystego jest możliwe do
stwierdzenia, wówczas, gdy władający zdaje sobie sprawę z charakteru prawa
ustanowionego na nieruchomości i ponosi – za osobę, przeciwko której skierowane
jest jego posiadanie, obojętnie, czy za jej wiedzą, czy bez tej wiedzy – opłaty
za użytkowanie wieczyste.
Z ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że wnioskodawczyni wraz z mężem
partycypowali w tych opłatach, gdyż obie rodziny dzieliły je między siebie.
Tych ustaleń Sąd Okręgowy nie zakwestionował, zarzucając jednak – o czym była
już mowa wyżej – że wnioskodawczyni i jej mąż wiedzieli, iż użytkownikowi
wieczystymi nieruchomości według stanu wpisów księgach wieczystych, ewidencji
gruntów i budynków, ewidencji podatkowych są E. M. i D. M.
Samoistne posiadanie prowadzące do zasiedzenia manifestuje się
13
podejmowaniem przez posiadacza czynności faktycznych, niezależnie od woli
innych osób. Co do zasady, ocena posiadania jako samoistnego wymaga
rozważania postawy samego posiadacza, który nie respektuje prawa tych, którym
tytuł formalnie przysługuje i w ich miejsce wykonuje władztwo nad rzeczą właściwe
dla prawa własności lub użytkowania wieczystego albo też udziału w tych prawach.
Z tej perspektywy nie ma znaczenia, czy takiemu zachowaniu posiadacza
towarzyszy animus uprawnionego wyzbycia się władztwem nad rzeczą, w takim
zakresie, w jakim przejmuje je posiadacz. Odmienne wnioskowanie Sądu
Okręgowego jest oczywiście sprzeczne z istotą samoistności posiadania i prowadzi
do naruszenia art. 172 k.c. w zw. z art. 336 k.c.
Za naruszenie art 172 k.c. uznać zatem trzeba pominięcie przez
Sąd Okręgowy animus wnioskodawczyni i jej męża jako współposiadaczy
nieruchomości, o zasiedzenie której zabiegają, a także pominięcie ustalonej
okoliczności traktowania ich przez otoczenie jak osoby, którym tytuł formalnie
przysługiwał.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 39815
k.p.c. Sąd Najwyższy
uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do
ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego
(art. 108 § 2 w zw. z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c.).
14