Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 1/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 lipca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Józef Frąckowiak (przewodniczący)
SSN Irena Gromska-Szuster
SSN Marta Romańska (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Przedsiębiorstwa Realizacji Inwestycji "D. "
Ltd Spółki z o.o. w S.
przeciwko A. D.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 5 lipca 2013 r.,
skargi kasacyjnej pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 27 stycznia 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Powód - Przedsiębiorstwo Realizacji Inwestycji „D. Ltd.” Sp. z o.o. wniósł o
zasądzenie od A. D. kwoty 89.108,03 zł z odsetkami ustawowymi od 22 maja 2007
r., jako wynagrodzenia za wykonane na jej rzecz roboty budowlane.
Oświadczeniem z 15 marca 2011 r. powód rozszerzył żądanie pozwu o kwotę
8.000 zł, stanowiącą różnicę pomiędzy zatrzymaną przez pozwaną kaucją
gwarancyjną i wyliczonymi przez biegłego kosztami usunięcia usterek w budynku
oddanym pozwanej.
Pozwana – A. D. wniosła o oddalenie powództwa, twierdząc, że z kwotą
dochodzoną pozwem skutecznie potrąciła kwotę 91.140 zł, odpowiadającą karze
umownej za opóźnienie w wykonaniu umowy i kosztom usunięcia usterek w
robotach wykonanych przez powoda.
Wyrokiem z 12 kwietnia 2011 r. Sąd Okręgowy w G. zasądził od pozwanej
na rzecz powoda kwotę 97.108,03 zł z odsetkami ustawowymi od kwoty 89.108,21
zł od 22 maja 2007 r. oraz orzekł o kosztach postępowania.
Sąd Okręgowy ustalił, że 8 listopada 2005 r. pozwana, jako zamawiająca,
zawarła z powodem umowę, na podstawie której powód zobowiązał się wybudować
dla niej budynek jednorodzinny typu „O.” W § 2 ust. 1 lit. c umowy strony oznaczyły
termin zakończenia I etapu robót na 31 stycznia 2006 r. i II etapu na 30 września
2006 r., a wynagrodzenie za I etap w § 3 ust. 1 na 130.000 zł.
Powód jako wykonawca udzielił umownie 36-miesięcznej gwarancji na
konstrukcję budynku.
Strony przewidziały, że wynagrodzenie za wykonanie przedmiotu umowy
będzie płacone przelewem na rachunek bankowy powoda w terminie 14 dni od daty
doręczenia pozwanej częściowych faktur VAT, które powód będzie wystawiał co
miesiąc na podstawie potwierdzonych przez pozwaną protokołów odbioru.
Pozwana miała zatrzymywać kwotę równą 5% wartości każdej faktury do
zakończenia kolejnego etapu robót jako gwarancję należytego wykonania umowy.
Zatrzymane kwoty zobowiązała się zwolnić przy płatności kończącej etap robót.
W § 9 umowy strony przewidziały, że w razie opóźnienia w wykonaniu
przedmiotu umowy z przyczyn, za które odpowiedzialność ponosi powód, będzie on
zobowiązany do zapłacenia pozwanej kary umownej w kwocie 0,2% wynagrodzenia
3
umownego określonego w § 3 ust. 1 umowy za każdy dzień zwłoki.
Aneksem nr 1 do umowy z 29 stycznia 2006 r. strony przesunęły termin
zakończenia robót na 30 czerwca 2006 r., a wartość umowną robót uaktualniły na
kwotę brutto 148.800 zł, bez zmiany pozostałych jej postanowień. Aneksem nr 2
z 12 maja 2006 r. strony rozszerzyły zakres rzeczowy umowy o wykonanie II etapu
robót wykończeniowych obejmujących: posadzki, ścianki działowe, tynki i gładzie
wewnętrzne, roboty malarskie wewnętrzne, ocieplenie poddasza z okładzinami
z płyt gipsowo-kartonowych, glazurę i terakotę, stolarkę okienną (bez ogrodu
zimowego), stolarkę drzwiową wewnętrzną i zewnętrzną, instalacje elektryczne,
taras nad garażem. Termin zakończenia robót strony określiły na 31 sierpnia
2006 r., a ich wartość na 310.000 zł. Szczegółowy zakres robót i standardy ich
wykonania wynikał z kosztorysu ofertowego powoda z 12 maja 2006 r. Kosztorys
ten i umowę wraz z aneksami przygotował M. K.
Pierwszy etap umowy został wykonany w terminie.
W trakcie realizowania budowy powód obciążał pozwaną następującymi
fakturami: 1) nr 06/0007 z 1 marca 2006 r. na kwotę 59.920 zł, 2) nr 06/0015
z 28 kwietnia 2006 r. na kwotę 36.380 zł, 3) nr 06/0036 z 3 lipca 2006 r. na kwotę
34.347 zł, 4) nr 06/0057 z 24 sierpnia 2006 r. na kwotę 53.500 zł, 5) nr 06/0086
z 10 października 2006 r. na kwotę 85.600 zł, 6) nr 07/0057 z 30 kwietnia 2007 r.
na kwotę 42.192,66 zł. Wszystkie faktury opiewały na kwotę 311.939,66 zł.
Pozwana uznała i zapłaciła z faktur: 1) nr 06/0007 - 56.920 zł, 2) nr 06/0015
- 34.561 zł, 3) nr 06/0036 - 32.829,65 zł, 4) nr 06/0057 - 47.500 zł, czyli łącznie
kwotę 171.614,65 zł. Faktur nr 06/0086 i nr 07/0086 pozwana nie zapłaciła.
Z zapłaconych faktur na podstawie § 3 pkt 2 umowy pozwana zatrzymała tytułem
gwarancji należytego wykonania umowy kwotę 12.532,35 zł.
Pozwana 3 listopada 2006 r. wezwała powoda do wykonania przedmiotu
umowy do 30 listopada 2006 r. Wezwanie pozostało bezskuteczne. W protokole
przeglądu robót z 18 grudnia 2006 r. stwierdzono nieprawidłowości na terenie
budowanego obiektu oraz zobowiązano powoda do ostatecznego usunięcia usterek
do 22 grudnia 2006 r.
Budowa została przez pozwaną odebrana 10 stycznia 2007 r. W protokole
końcowego odbioru robót odnotowano usterki. Powód wstrzymał się z ich
4
usunięciem w terminie określonym w protokole na 14 dni z uwagi na powstrzymanie
się przez pozwaną od zapłacenia mu za wykonane roboty. Po 10 stycznia 2007 r.
powód nie był informowany przez pozwaną o ujawniających się dalszych wadach
robót.
Między 18 grudnia 2006 r. a 10 stycznia 2007 r. powód wykonywał prace
na terenie obiektu.
Pismem z 16 listopada 2007 r. pozwana, w celu zwolnienia się od
zobowiązań wobec powoda z niespłaconych faktur nr 06/0086 z 10 października
2006 r. i nr 07/0057 z 30 kwietnia 2007 r., złożyła oświadczenie o ich potrąceniu
z kwotą 84.940 zł tytułem naliczonych kar za niewydanie przedmiotu umowy
w terminie, do której obliczenia przyjęła 137 dni zwłoki (x 620 zł) i kwotę 310.000 zł
na podstawie § 9 umowy.
Jednocześnie pozwana oświadczyła, że w związku z nieprzystąpieniem do
usuwania usterek stwierdzonych protokołem z 10 stycznia 2007 r. zatrzymuje kwotę
18.921,98 zł na poczet ich usunięcia w ramach gwarancji należytego wykonania
umowy. Wskazała nadto, że skoro kwota gwarancji nie pokryła w całości kosztów
poniesionych przez nią na usuwanie usterek, to potrąca swoją wierzytelność
powstałą w związku z koniecznością powierzenia usunięcia wszystkich wad
i usterek innej osobie z wierzytelnością powoda z faktury nr 07/0057 z 30 kwietnia
2007 r. pomniejszoną o wynikającą z umowy kaucję gwarancyjną w kwocie
15.596,98 zł.
Powód nie zgodził się z potrąceniem i wezwał pozwaną do zapłaty kwoty
84.645 zł. Wzywał ją nadto do zapłacenia brakującej części należności z faktur:
nr 06/0057 z 24 sierpnia 2006 r. i nr 06/0086 z 10 października 2006 r.
Pismem z 12 maja 2009 r. pozwana poinformowała powoda o ujawnieniu
się kolejnych wad budynku - z zakresu elektryki i pokrycia dachu.
W budynku oddanym pozwanej stwierdzono lokalne wykruszenia
wypełnienia spoin w posadzkach z płytek ceramicznych, pojedyncze uszkodzenia
mechaniczne elementów wykończenia, lokalne odchyłki wymiarowe w tynkach
wewnętrznych, lokalne usterki i niedokładności w wymalowaniach, lokalnie nie
dokończone elementy posadzek, różne odcienie szarości spoiny w niektórych
miejscach, błędy w podłączeniu lub zamocowaniu elementów osprzętu
5
elektrycznego oraz lokalnie zabrudzenia lub zachlapania farbą ścian lub posadzek.
Większość tych wad i usterek miała drobny charakter. Nie stwierdzono
istotnych wad budynku lub wad i usterek o znaczących rozmiarach mających wpływ
na możliwość normalnego jego użytkowania. Powód nie skończył tarasu, ale
o koszt tych prac ograniczył swoje roszczenia wobec pozwanej. Zabezpieczył go
folią, natomiast nie wykonał pokrycia płytkami oraz izolacji przeciwwodnej pod nimi.
Nie położył też wykładziny w jednym pomieszczeniu, natomiast dokończył dach na
budynku.
Od stycznia 2007 r. pozwana wraz z rodziną zamieszkuje w budynku.
Powód odpowiada za stwierdzone usterki i wady budynku i powinien je usunąć.
Koszt usunięcia wad i usterek wynosi 4.592,80 zł z podatkiem VAT 7%.
W marcu 2007 r. pozwana samodzielnie sporządziła kosztorys, w którym
wskazała koszt dokonania poprawek i dokończenia prac, których powód nie
wykonał.
Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione. Odwołał się do § 9
umowy, w którym strony stwierdziły, że w razie opóźnienia w wykonaniu przedmiotu
umowy z przyczyn, za które odpowiedzialność ponosi wykonawca, będzie on
zobowiązany do zapłacenia zamawiającemu kary umownej w wysokości 0,2%
wynagrodzenia umownego, określonego w § 3 ust. 1 umowy za każdy dzień zwłoki.
Stwierdził, że § 9 umowy odsyła do tego postanowienia umownego, które stanowi,
że wynagrodzenie wykonawcy za wykonanie I etapu umowy wynosi brutto
130.000 zł. Kara umowna za opóźnienie w wykonaniu umowy powinna być zatem
liczona od tej kwoty. W kolejnych aneksach nr 1 i nr 2 strony nie zmieniły § 3 ust. 1
umowy, ale określiły dalsze wynagrodzenie: w aneksie nr 1 w związku
z rozszerzeniem zakresu prac w I etapie, zaś w aneksie nr 2 - w związku
z przystąpieniem do wykonania II etapu prac.
Sąd Okręgowy uznał, że nie można wywodzić z powyższych aneksów,
że sformułowanie „uaktualnia się wartość umowną” ma prowadzić do podstawienia
w miejsce kwoty 130.000 zł określonej w umowie, odpowiednio kwot 148.000 zł
z aneksu nr 1 i 310.000 zł z aneksu nr 2. Przeczy temu bowiem wyraźne brzmienie
§ 3 ust. 1 umowy, który nie odnosi się do wynagrodzenia wykonawcy za wykonanie
całego przedmiotu umowy, a jedynie do wynagrodzenia za wykonanie I etapu. Sąd
6
Okręgowy zauważył, że kara umowna dotyczyła opóźnienia nie tylko w wykonaniu
I etapu prac, ale w wykonaniu przedmiotu umowy. W dacie zawarcia umowy strony
przewidziały, że prace wykonywane będą w dwóch etapach, a mimo to wysokość
kar umownych za wykonanie całego przedmiotu umowy odniosły jedynie do
wysokości wynagrodzenia za wykonanie I etapu prac. Zdaniem Sądu Okręgowego,
nie ma podstaw, aby w oparciu o inne metody wykładni przypisać odmienną treść
temu postanowieniu umowy. Skoro pozwana twierdzi, że rzeczywisty zamiar stron
w tym zakresie odbiegał od brzmienia umowy, to powinna wykazać, że strony
prowadziły negocjacje, które doprowadziły do uzgodnień między nimi o treści
odmiennej niż brzmienie umowy. Takiego dowodu pozwana nie zaoferowała.
Projekt umowy został przygotowany przez powoda i nie był negocjowany,
z wyjątkiem wysokości wynagrodzenia. Wolę stron co do kar za opóźnienie
w wykonaniu umowy należy w efekcie ustalić zgodnie z podpisaną przez nie
treścią umowy.
Sąd Okręgowy uznał, że pozwanej należą się kary umowne za okres od
dnia następnego po dniu, w którym przedmiot umowy miał być wydany do dnia
odbioru prac. Pozwana może zatem naliczać kary umowne za okres od 1 września
2006 r. do 10 stycznia 2007 r. Wysokość należnej pozwanej kary umownej wynosi
zatem 34.200 zł (132 dni x 0,2% x 130.000 zł) i w tym zakresie dokonane przez
pozwaną potrącenie należności spowodowało umorzenie się wzajemnie
wierzytelności pozwanej z tytułu kar umownych z wierzytelnością powoda z tytułu
wynagrodzenia. Po 10 stycznia 2007 r. pozwana zamieszkała w domu, a koszty
usunięcia jego usterek podlegają rozliczeniu w ramach kaucji gwarancyjnej
i obniżenia wynagrodzenia wykonawcy.
Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie, gdyż
dochodzona kwota jest należna także po odliczeniu od należnego powodowi
wynagrodzenia wpłat dokonanych przez pozwaną w wysokości 171.614,65 zł
i kwoty wynikającej z obniżenia wynagrodzenia w związku z koniecznością
usunięcia usterek w wysokości 4.592,80 zł oraz kary umownej w wysokości
34.320 zł.
Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej dochodzoną kwotę na podstawie art.
647 k.c., a o odsetkach orzekł na podstawie art. 481 k.c.
7
W apelacji od wyroku pozwana podnosiła m.in. zarzut przedawnienia
roszczenia o zasądzenie kwoty 8.000 zł, o zwrot której powód wystąpił 15 marca
2011 r. Wskazała, że ta wierzytelność powoda stała się wymagalna 22 kwietnia
2007 r., a zatem termin jej przedawnienia upłynął 22 kwietnia 2010 r.
Wyrokiem z 27 stycznia 2012 r. Sąd Apelacyjny zmienił wyrok Sądu
Okręgowego w punkcie I w ten sposób, że obniżył zasądzoną od pozwanej na
rzecz powoda kwotę 97.108,03 zł do kwoty 87.168,37 zł z ustawowymi odsetkami
od 22 maja 2007 r., a w pozostałej części oddalił powództwo oraz apelację i
odstąpił od obciążenia powoda kosztami postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny za bezpodstawny uznał zarzut wydania zaskarżonego
wyroku z naruszeniem art. 65 § 2 k.c. w związku z wadliwą wykładnią oświadczeń
woli stron dotyczących naliczania kar umownych złożonych przy zawarciu umowy.
Stwierdził, że gdy przedmiotem wykładni jest oświadczenie woli ujęte w formie
pisemnej, to jego sens ustala się przyjmując za podstawę wykładni przede
wszystkim tekst dokumentu. Podstawowa rola przypada wtedy językowym regułom
znaczeniowym. Wykładni poszczególnych wyrażeń dokonuje się z uwzględnieniem
kontekstu, w tym także związków treściowych występujących między zawartymi
w tekście postanowieniami.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego postanowienia umowy o wykonanie robót
budowlanych z 8 listopada 2005 r. i aneksu nr 1 do tej umowy dotyczące kar
umownych za opóźnienie w sposób jednoznaczny wskazują na to, że kara umowna
należna jest pozwanej od kwoty 130.000 zł, bowiem do tej kwoty odsyła § 9 umowy.
Jedynymi elementami podlegającymi negocjacji przy podpisywaniu aneksów do
umowy były cena i termin wykonania robót, nie zaś kary umowne.
Sąd Apelacyjny podkreślił, że zgodnie z § 3 umowy z 8 listopada 2005 r.,
pozwanej przysługiwało prawo zatrzymania 5% wartości faktur do zakończenia
etapu robót jako gwarancji należytego wykonania przedmiotu umowy i pozwana
zatrzymała z tego tytułu kaucję gwarancyjną w kwocie 15.596,98 zł, co oznacza,
że w ten sposób zapewniła sobie możliwość pokrycia kosztów związanych
z ewentualnymi poprawkami wadliwie wykonanych przez powoda prac.
Sąd Apelacyjny uznał apelację za zasadną w tej części, w której pozwana
zarzucała Sądowi I instancji naruszenie przepisu art. 233 k.p.c. poprzez sprzeczne
!
8
z materiałem dowodowym ustalenie, że powodowi przysługiwało wynagrodzenie
w kwocie 311.939,66 zł. W świetle treści aneksu nr 2 z 12 maja 2006 r. w sprawie
nie mogło być wątpliwości, że ostatecznie strony ustaliły wynagrodzenie na kwotę
310.000 zł. Ta kwota powinna stanowić punkt wyjścia do wszelkich rozważań
dotyczących należnego niezapłaconego przez pozwaną wynagrodzenia.
Sąd Apelacyjny przyjął, że pozwana była uprawniona do zatrzymania kaucji
gwarancyjnej w łącznej kwocie 10.713,40 zł (4.592,80 zł + 6.120,60 zł). Pozostałą
część kaucji w kwocie 4.883,58 zł (15.596,98 zł - 10.713,40 zł) powinna, co do
zasady, zwrócić powodowi. W umowie strony określiły termin zwrotu kaucji na dzień
płatności wynagrodzenia wskazany w ostatniej fakturze obejmującej II etap prac,
to jest na 21 maja 2007 r. To z tym dniem roszczenie stało się wymagalne i – jak
skutecznie zarzuciła skarżąca – przedawniło się z upływem 3-letniego okresu,
to jest 22 maja 2010 r.
Ostatecznie od przysługującego powodowi wynagrodzenia w kwocie
310.000 zł Sąd Apelacyjny odjął kwotę 171.614,65 zł zapłaconą przez pozwaną,
kwotę 34.620 zł należną pozwanej z tytułu kar umownych oraz kwotę 15.596,98 zł
zatrzymaną przez pozwaną tytułem kaucji gwarancyjnej, tzn. łącznie kwotę
222.831,63 zł. Roszczenie powoda o zapłatę wynagrodzenia Sąd Apelacyjny uznał
za uzasadnione co do kwoty 87.168,37 zł (310.000 zł - 222.831,63 zł).
W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego z 27 stycznia 2012 r.
pozwana zarzuciła, że orzeczenie to zapadło z naruszeniem prawa materialnego
(art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.), to jest: - art. 65 § 1 i 2 k.c., przez niewłaściwe
zastosowanie polegające na przyjęciu, że przewidziane w § 9 umowy kary umowne
za opóźnienie w wydaniu przedmiotu urnowy powinny być naliczane od kwoty
130.000 zł, o jakiej mowa w § 3 ust. 1 umowy; - art. 647 k.c. przez błędne uznanie
zasadności roszczenia powoda w zakresie żądania zapłaty przez pozwaną
wynagrodzenia za wykonane roboty budowlane; - art. 559 k.c. w zw. z art. 6 k.c.,
poprzez błędną wykładnię tych przepisów i w konsekwencji bezzasadne
niezastosowanie art. 559 k.c. oraz błędne zastosowanie art. 6 k.c. w związku
z uznaniem, że pozwana nie wykazała, iż zgłosiła powodowi wady fizyczne
budynku ujawnione po dokonaniu jego odbioru, tj. po 10 stycznia 2007 r.,
co prowadziło do wyłączenia odpowiedzialności powoda za wady ujawnione po
9
tym dniu.
Pozwana zarzuciła też, że zaskarżony wyrok zapadł z naruszeniem prawa
procesowego (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.), to jest art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne
przyjęcie, że Sąd Okręgowy w ramach swobodnej oceny dowodów wnikliwie ocenił
materiał dowodowy.
Pozwana wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości
oraz poprzedzającego go wyroku Sądu Okręgowego z 12 kwietnia 2011 r.
i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania,
a ewentualnie, o uchylenie zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz
w obu przypadkach o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania. Pozwana
wniosła też o nakazanie powodowi, aby zwrócił jej świadczenie spełnione na
podstawie zaskarżonego wyroku.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Podstawą skargi kasacyjnej mogą być zarzuty dotyczące naruszenia
przepisów postępowania, w tym i postępowania dowodowego, których stosowanie
mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, z wyjątkiem jednak tych przepisów,
które odnoszą się do ustalenia faktów i oceny dowodów (art. 3983
§ 3 k.p.c.).
Ustaleniami tymi Sąd Najwyższy jest zarazem zawiązany przy rozpoznawaniu
skargi kasacyjnej (art. 39813
§ 2 k.p.c.).
Art. 233 k.p.c., którego naruszenie zarzuca skarżąca, jest przepisem
potwierdzającym obowiązywanie w procesie cywilnym zasady swobodnej oceny
dowodów. W świetle tego, co powiedziano wyżej, ten zarzut skarżącej nie może
odnieść skutku.
2. Dla oceny zasadności skargi kasacyjnej rozstrzygające znaczenie ma
zarzut naruszenia art. 65 § 1 i 2 k.c., który w istocie sprowadza się do
zakwestionowania stanowiska Sądu, że w ustalonych okolicznościach § 9 umowy
zawartej przez strony powinien być wykładany zgodnie z jego brzmieniem.
Art. 65 § 1 i § 2 k.c. określa ogólne zasady dokonywania wykładni
oświadczeń woli. Dyrektywy interpretacyjne zawarte w art. 65 k.c. odnoszą się
zarówno do wszystkich kategorii czynności prawnych (§ 1), jak i wyłącznie do
umów (§ 2 k.c.). Konsekwencją tego unormowania jest konieczność dokonania
wykładni umów na trzech poziomach, tj. ustalenia literalnego brzmienia umowy,
10
ustalenia treści oświadczeń woli przy zastosowaniu reguł określonych w art. 65 § 1
k.c. oraz ustalenie sensu złożonych oświadczeń woli poprzez odwołanie się do
zgodnego zamiaru stron i celu umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19 stycznia
2011 r., V CSK 204/10, niepubl.).
O zasadach dokonywania wykładni oświadczeń woli Sąd Najwyższy
szczegółowo wypowiedział się w wyroku z 8 października 2004 r., V CK 670/03
(OSNC 2005, nr 9, poz. 162), a poglądy wyrażone w uzasadnieniu tego wyroku
w całości podziela Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę.
Przyjęta na tle art. 65 k.c. tzw. kombinowana metoda wykładni w przypadku
oświadczeń woli składanych innej osobie przyznaje pierwszeństwo temu znaczeniu
oświadczenia, które rzeczywiście nadawały mu obie strony w chwili jego złożenia
(subiektywny wzorzec wykładni). Pierwszeństwo to jest wyprowadzane z zawartego
w art. 65 § 2 k.c. nakazu badania raczej, jaki był zgodny zamiar stron umowy,
aniżeli opierania się na dosłownym brzmieniu umowy (por. uchwała składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995,
nr 12, poz. 168). To, jak same strony rozumiały oświadczenie woli w chwili jego
złożenia można wykazywać wszelkimi środkami dowodowymi. Prowadzeniu
wszelkich dowodów w celu ustalenia, jak strony rzeczywiście rozumiały pisemne
oświadczenie woli nie stoi na przeszkodzie art. 247 k.p.c., gdyż dowody zgłaszane
dla wykazania tych okoliczności nie są skierowane przeciwko osnowie lub ponad
osnowę dokumentu, a jedynie służą jej ustaleniu w drodze wykładni
(por. orzeczenia Sądu Najwyższego z 18 września 1951 r., C 112/51, OSN 1952,
nr 3, poz. 70 i z 4 lipca 1975 r., III CRN 160/75, OSPiKA 1977, nr 1, poz. 6).
Na rozumienie to może wskazywać także zachowanie się stron (np. sposób
wykonania umowy) już po złożeniu oświadczenia woli (por. wyrok Sądu
Najwyższego z 17 lutego 1998 r., I PKN 532/97, OSNAPiUS 1999, nr 3, poz. 81).
Zgodnie z art. 65 § 1 k.c., oprócz kontekstu językowego, przy interpretacji
oświadczenia woli powinno się brać pod uwagę także okoliczności złożenia
oświadczenia woli, czyli tzw. kontekst sytuacyjny, na który składają się
w szczególności dotychczasowe doświadczenia stron (por. wyrok Sądu
Najwyższego z 4 lipca 1975 r., III CRN 160/75, OSPiKA 1977, nr 1, poz. 6), ich
status, przebieg negocjacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 września 1998 r.,
11
I CKN 815/97, OSNC 1999, nr 2, poz. 38). Niezależnie od tego z art. 65 § 2 k.c.
wynika nakaz kierowania się przy wykładni umowy jej celem; dotyczy to zresztą
wszelkich oświadczeń woli składanych innej osobie (por. uchwałę Sądu
Najwyższego z 11 września 1997 r., III CZP 39/97, OSNC 1997, nr 12, poz. 191).
Nie jest konieczne, aby był to cel uzgodniony przez strony, wystarcza – przez
analogię do art. 491 § 2, art. 492 i art. 493 k.c. – cel zamierzony przez jedną stronę,
który jest wiadomy drugiej. Wątpliwości interpretacyjne, które nie dają się usunąć
w drodze ogólnych dyrektyw wykładni oświadczeń woli, powinny być rozstrzygnięte
na niekorzyść strony, która zredagowała tekst je wywołujący (in dubio contra
proferentem). Ryzyko nie dających się usunąć w drodze ogólnych dyrektyw
wykładni oświadczeń woli niejasności tekstu umowy powinna ponieść ta strona,
która tekst zredagowała.
3. Spór rozstrzygany w niniejszej sprawie miał źródło w umowie zawartej
przez strony 8 listopada 2005 r. Jak wynika z ustaleń przyjętych za podstawę
rozstrzygnięcia jej treść została zredagowana na piśmie przez pracownika powoda,
który przygotował projekt umowy. Strony nie negocjowały poszczególnych
postanowień umowy. Określiły przedmiot świadczenia powoda, z zastrzeżeniem,
że będzie on obejmował prace wykonywane w dwóch etapach, wynagrodzenie
należne mu za I etap, terminy wykonania obu etapów, ale także przewidziały
obowiązek zapłaty przez powoda kar umownych, w razie gdyby opóźnił się
z wykonaniem swojego świadczenia.
Ustalając znaczenie oświadczenia woli utrwalonego na piśmie rzeczywiście
należy zacząć od jego sensu wynikającego z reguł językowych, z uwzględnieniem
zasad, zwrotów i zwyczajów językowych przyjętych w środowisku, do którego
należą strony, a następnie ogólnych reguł językowych. Trzeba jednak mieć na
uwadze nie tylko interpretowany zwrot, ale także jego kontekst. Nie można przyjąć
takiego znaczenia interpretowanego zwrotu, który pozostawałby w sprzeczności
z pozostałymi składnikami wypowiedzi zamieszczonej w tym samym tekście.
Kłóciłoby się to bowiem z założeniem o racjonalnym działaniu uczestników obrotu
prawnego.
Nie sposób w efekcie zgodzić się z poglądem Sądu Apelacyjnego, że skoro
postanowienia umowy z 8 listopada 2005 r. na temat kar za opóźnienie w jej
12
wykonaniu nie były w ogóle negocjowane, a zostały ustalone w brzmieniu
zaproponowanym w przedstawionym przez powoda wzorze umowy, to przy
ustaleniu ich ostatecznej treści należy oprzeć się wyłącznie na brzmieniu tego
fragmentu tekstu, który ich dotyczy. Te postanowienia umowne muszą być
wykładane na tle wszystkich uzgodnień poczynionych przez strony, w tym i tych,
które strony zamieściły w dwóch aneksach do umowy, bo i one kształtowały jej
ostateczną treść.
Sąd Apelacyjny trafnie dostrzegł, że strony zawierały umowę ze
świadomością, że powierzony powodowi zakres robót będzie obejmował wykonanie
stanu surowego zamkniętego, jak i prace wykończeniowe. W momencie zawarcia
umowy strony potrafiły sprecyzować zakres robót koniecznych do wykonania dla
doprowadzenia obiektu do stanu surowego zamkniętego i wycenić ich wartość.
Zakresu robót wykończeniowych strony nie precyzowały i pierwotnie ich nie
wyceniały. Powyższe znajduje potwierdzenie w brzmieniu § 2 i 3 umowy, w których
strony określiły terminy wykonania poszczególnych etapów robót, ale ustalenia co
do należnego za nie wynagrodzenia ograniczyły do robót koniecznych do
wykonania w I etapie. Końcowe postanowienia umowy, w tym w szczególności
zawarte w jej § 9, nawiązują do całego zobowiązania powoda obejmującego
wykonanie „przedmiotu umowy”, postrzeganego jako obiekt w stanie podlegającym
wydaniu pozwanej, a zatem wykończonego. Oznacza to, że już w chwili zawarcia
umowy strony musiały liczyć się z koniecznością jej aneksowania przez
podwyższenie wynagrodzenia należnego powodowi.
Sąd Apelacyjny za Sądem Okręgowym przyjął, że skoro w umowie przy
regulowaniu wysokości kar umownych za opóźnienie strony nie nawiązały do
wysokości wynagrodzenia za wykonanie całego przedmiotu umowy, znanego już
w dacie jej zawarcia, ale wyraźnie jedynie do wynagrodzenia należnego
wykonawcy za I etap prac, to oznacza to, że kary za opóźnienie w wydaniu
przedmiotu umowy powinny być naliczane od kwoty 130.000 zł, określonej w § 3
ust. 1 umowy, do którego odsyła jej § 9. Stanowisko to zostało sformułowane
z pominięciem faktów związanych z aneksowaniem umowy i to w części
dotyczącej wynagrodzenia za jej wykonanie. Akcentując odwołanie się w § 9
umowy do postanowienia dotyczącego wynagrodzenia za wykonanie I etapu robót
13
zamieszczonego w § 3 ust. 1 umowy, Sąd Apelacyjny pominął jej dwukrotne
aneksowanie w sposób prowadzący do podwyższenia wynagrodzenia należnego
wykonawcy. Tymczasem nie jest możliwe wyłożenie oświadczenia stron
odsyłającego w § 9 umowy do jej § 3 ust. 1 w związku ze wskazaniem na kwotę, od
której ma być liczona kara umowna, bez rozważenia, czy postanowienia obu
aneksów nie doprowadziły do zmiany (zastąpienia lub uzupełnienia) kwoty
wynagrodzenia, o jakiej jest mowa w tej jednostce redakcyjnej tekstu, inną (wyższą)
kwotą. Takiego rozumowania Sąd Apelacyjny nie przeprowadził.
Sąd Apelacyjny pominął także inne przytoczone wyżej okoliczności,
doniosłe w procesie wykładni oświadczeń woli, a mianowicie sposób zachowania
się stron choćby po złożeniu oświadczenia, wskazujący na znaczenie, jakie było mu
przypisywane oraz regułę interpretacyjną, stosownie do której jeśli w drodze
ogólnych reguł interpretacyjnych nie da się usunąć wątpliwości wynikających
z niejasnych postanowień umowy, to związane z tym ryzyko powinna ponieść
strona, która zredagowała umowę.
Trafnie zatem pozwana zarzuca, że zaskarżony wyrok zapadł
z naruszeniem art. 65 § 1 i 2 k.c.
4. W świetle poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych bezzasadnie
pozwana zarzuca, że zaskarżony wyrok zapadł z naruszeniem art. 559 k.c. w zw.
z art. 6 k.c. Art. 559 k.c. ma do umowy o roboty budowlane zastosowanie nie
wprost (jakby na to wskazywały zarzuty skargi kasacyjnej), lecz odpowiednio, a to
w związku z art. 656 § 1 k.c. i art. 638 k.c. Przepis ten stanowi, że sprzedawca
(wykonawca robót budowlanych) nie jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady
fizyczne, które powstały po przejściu niebezpieczeństwa na kupującego
(zamawiającego), chyba że wady tkwiły już poprzednio w rzeczy sprzedanej
(w wykonanym obiekcie). Rozważanie zastosowania w sprawie tego przepisu
byłoby możliwe, gdyby zakresem ustaleń dokonanych w sprawie objęte zostało
wskazanie na takie wady budynku oddanego pozwanej, które ujawniły się po jego
odebraniu przez pozwaną lecz tkwiły w nim już wcześniej. Z zacytowanych wyżej
ustaleń faktycznych nie wynika, żeby budynek wybudowany przez powoda
dla pozwanej dotknięty był takimi wadami.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji wyroku
14
(art. 39815
§ 1 k.p.c. oraz art. 108 w związku z art. 39821
i art. 391 § 1 k.p.c.).
es