Sygn. akt II CSK 9/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 sierpnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Anna Owczarek
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa K. P.
przeciwko Gminie C.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 21 sierpnia 2013 r.,
skargi kasacyjnej powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w P.
z dnia 18 marca 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w P. do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powódka K. P. wystąpiła z powództwem o solidarne zasądzenie na jej rzecz
od pozwanych A. C. sp. z o.o., A. sp. z o.o. i Gminy C. kwoty 55.971.16 zł z
ustawowymi odsetkami od dnia 1 sierpnia 2009 r. do dnia zapłaty tytułem
wynagrodzenia za roboty budowlane, które wykonała jako podwykonawca spółki A.
C., będącej z kolei podwykonawcą A. sp. z o.o. Inwestorem robót była pozwana
Gmina. W sprawie wydany został nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym,
który uprawomocnił się wobec obydwu pozwanych spółek. Skuteczny sprzeciw od
nakazu wniosła tylko pozwana Gmina C. Sąd Rejonowy w C. wyrokiem z dnia 29
grudnia 2010 r. uwzględnił powództwo w całości w stosunku do pozwanej Gminy
zaznaczając, że jej odpowiedzialność jest solidarna z odpowiedzialnością A. sp. z
o. o. i A. C. sp. z o. o., wynikającą z prawomocnego nakazu zapłaty. Sąd ustalił, że
A. sp. z o.o. zawarła z pozwaną Gminą w kwietniu 2009 r. w trybie przetargowym
umowę o roboty budowlane – budowę z kostki brukowej ul. K. w B., zapewniając w
ofercie, że nie będzie posługiwała się podwykonawcami. W dniu 15 czerwca 2009 r.
umowę o wykonanie tychże robót zawarła z powódką A. C. sp. z o.o. Treść umowy
wraz z dokumentacją budowlaną nie została przedłożona pozwanej Gminie przed
jej podpisaniem, a Spółek A. i A. C. nie łączyła pisemna umowa
o podwykonawstwo. Powódka wykonała prace brukarskie, o czym wiedzieli
inspektorzy nadzoru A. L. i H. K., którzy nie przerwali jej prac. A. L. stwierdził tylko,
że powódka nie będzie oficjalnie pracować jako podwykonawca, ponieważ nie
została zgłoszona inwestorowi przez wykonawcę – spółkę A. Firma powódki nie
dokonała wpisu do dziennika budowy, do którego nie miała dostępu. Roboty
wykonane przez powódkę odebrała w dniu 23 lipca 2009 r. spółka A. C.
Następnego dnia powódka wystawiła tej spółce fakturę na kwotę dochodzoną
pozwem. Tydzień później poinformowała pozwaną Gminę o umowie o roboty
budowlane, którą zawarła ze spółką A. C. Mimo wezwania do zapłaty żadna
z pozwanych nie uregulowała roszczeń powódki. Sąd Rejonowy stwierdził, że nie
zachodziły przesłanki do potraktowania powódki jaki podwykonawcy, któremu
przysługuje wobec inwestora roszczenie z art. 6471
§ 5 k.c., ponieważ nie został
zachowany ciąg pisemnych umów pomiędzy wykonawcą - spółką A., a spółką A. C.,
3
która zaangażowała powódkę do wykonania robót na rzecz pozwanej, a ponadto
pozwana nie wyraziła zgody, także milczącej (art. 647 § 3 k.c.), na wykonywanie
prac przez powódkę w charakterze podwykonawcy. Sąd uznał jednak, że
podwykonawcy, realizującemu roboty budowlane na podstawie umowy, która z
powodu naruszenia art. 6471
§ 1-4 k.c. okazała się nieważna, przysługuje
roszczenie kondykcyjne o zapłatę wobec wykonawcy jako strony tej umowy, jak i
wobec inwestora na podstawie art. 6471
§ 5 w zw. z art. 410 k.c. (kondykcja causa
finita). Taki wniosek Sąd wywiódł z przesłanek wprowadzenia art. 6471
§ 5 k.c.,
który miał zapewnić podwykonawcom efektywne otrzymanie wynagrodzenia. Sąd
stwierdził, że powódka nie wiedziała, iż nie była zobowiązana do świadczenia,
skoro inspektor nadzoru A. L. nie nakazał jej opuszczenia budowy, sprawdzał
wykonywane przez nią prace i nakazywał poprawki. Ostatecznie więc powództwo
w stosunku do Gminy C. zostało uwzględnione na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w
zw. z art. 405 k.c., gdyż pozwana uzyskała korzyść w postaci prac, które wykonała
powódka i zobowiązana była do zwrotu ich niekwestionowanej wartości.
Rozpoznający apelację pozwanej Gminy C. Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia
18 marca 2011 r. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo oraz orzekł o
kosztach procesu. Sąd ten zaakceptował stan faktyczny ustalony przez Sąd
Rejonowy. Podzielił też pogląd, że nie zachodziły podstawy do przyjęcia solidarnej
odpowiedzialności pozwanej - jako inwestora wobec powódki - jako dalszego
podwykonawcy - z tytułu wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane na
podstawie umowy łączącej powódkę z firmą A. C. sp. z o.o. Wyłączył natomiast
możliwość uwzględnienia roszczenia w oparciu o przepisy o bezpodstawnym
wzbogaceniu, skoro okoliczności faktycznych istotnych, aby możliwe było
przypisanie pozwanej Gminie odpowiedzialności na tej podstawie powódka nie
objęła swymi twierdzeniami. Sąd wskazał, że powódka wystąpiła z roszczeniem o
wynagrodzenie z tytułu umowy o roboty budowlane łączącej ją z A. C. Sp. z o.o. i
swoje roszczenie do pozwanej Gminy oparła na przepisie art. 6471
§ 5 k.c.
przewidującym solidarną odpowiedzialność inwestora i wykonawcy za
zobowiązania wobec podwykonawcy. Powoływała się więc na fakt zawarcia
ważnych umów przez powódkę ze spółką A. C., przez tę spółkę ze spółką A. oraz
przez spółkę A. z pozwaną, ponieważ tylko taki łańcuch ważnych umów mógł
4
uruchomić solidarną odpowiedzialność pozwanej na podstawie art. 6471
§ 5 k.c.
Orzeczenie przez Sąd I instancji o odpowiedzialności pozwanej opartej na
przepisach o nienależnym świadczeniu (art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. -
condictio causa finita) Sąd Okręgowy uznał za wyjście poza podstawę faktyczną
powództwa, gdyż przesłanki odpowiedzialności wynikającej z art. 6471
§ 5 k.c. i z
przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu są odmienne.
Powódka w skardze kasacyjnej opartej na podstawie z art. 3983
§ 1 pkt 2
k.p.c. zarzuciła naruszenie art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z art. 187 § 1 k.p.c. przez
błędne przyjęcie, że Sąd Rejonowy wyszedł poza podstawę faktyczną zgłoszonego
przez roszczenia i naruszenie art. 378 § 1 k.p.c., przez wykroczenie poza granice
rozpoznania sprawy polegające na rozpoznaniu niepodniesionego przez pozwaną
zarzutu wyjścia poza podstawę faktyczną roszczenia. We wnioskach powódka
wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwana Gmina C. wniosła o oddalenie
tej skargi j i zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów procesu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Sąd Okręgowy nie uchybił art. 378 § 1 k.p.c. poprzez rozważenie, czy
poczynione ustalenia faktyczne dają podstawę do rozstrzygnięcia o roszczeniach
powoda na innej podstawie prawnej niż art. 6471
§ 5 k.c. Postępowanie apelacyjne,
ukształtowane zostało w kodeksie postępowania cywilnego jako nieznacznie tylko
ograniczona apelacja pełna, jest więc postępowaniem merytorycznym,
stanowiącym kontynuację rozpoznania sprawy przez sąd pierwszej instancji,
mającym na celu rozpatrzenie sprawy na skutek wniesionej apelacji i usunięcie
ewentualnych błędów popełnionych w dotychczasowym postępowaniu.
Obowiązkiem sądu drugiej instancji jest samodzielna ocena prawna powództwa
oraz skonfrontowanie tej oceny ze stanowiskiem wyrażonym w zaskarżonym
orzeczeniu i jego motywach. Sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę stosując
właściwe przepisy postępowania, co oznacza, ze względu na odesłanie zawarte w
art. 391 § 1 k.p.c. także – w braku przepisów normujących postępowanie
5
apelacyjne - obowiązek zastosowania uregulowań dotyczących postępowania
przed sądem pierwszej instancji (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 31
stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55, stanowiącą zasadę prawną).
Obowiązek merytorycznego rozpatrzenia sprawy mieści w sobie rozważenie, czy
zgłoszone powództwo znajduje uzasadnienie prawne w świetle przytoczonych
przez powoda okolicznościach. Zastosowanie przepisów prawa materialnego
oznacza podciągnięcie ustalonych faktów pod hipotezę określonej normy prawnej i
ocenę, czy odpowiadają jej wymaganiom.
Nie można też pominąć zawartych w apelacji zarzutów pozwanej Gminy,
odnoszących się do nieprawidłowego jej zdaniem oparcia rozstrzygnięcia przez
Sąd Rejonowy na innej niż wskazana w pozwie podstawie prawnej. Ten zarzut
wprost nakazywał Sądowi Okręgowemu zweryfikowanie przesłanek faktycznych
i procesowych uwzględnienia powództwa na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art.
410 § 1 k.c. Sąd Okręgowy nie naruszył więc obowiązków wynikających z art. 378
§ 1 k.p.c. rozważając, czy przedstawione przez powódkę fakty uzasadniały
przypisanie pozwanej odpowiedzialności wynikającej z przepisów o nienależnym
świadczeniu. Uchybił natomiast art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z art. 187 § 1 k.p.c.
przyjmując, że fakty przytoczone przez powódkę, które uznał za prawidłowo
ustalone przez Sąd pierwszej instancji, nie mogły być przedmiotem subsumpcji jej
żądań pod przepisy o nienależnym świadczeniu, ponieważ niejako nie istniały
w materiale sprawy poza tymi, które bezpośrednio dotyczyły podstawy prawnej
roszczenia wskazanej przez powódkę. Skoro powódka wywodziła swoje żądanie
z ustawowej odpowiedzialności inwestora za zapłatę wynagrodzenia
podwykonawcy, stanowiącej pochodną więzi umownej pomiędzy uczestnikami
procesu inwestycyjnego i zgody inwestora na posługiwanie się w tym procesie
podwykonawcami, to - zdaniem Sądu odwoławczego - podstawa faktyczna
roszczenia ograniczała się do tych tylko faktów, które dotyczyły zawarcia ważnych
umów w ciągu inwestor – podwykonawcy oraz zaakceptowania przez inwestora
udziału podwykonawców. Pomimo niekwestionowanej zasady da mihi fatum dabo
tibi ius, obowiązującej w polskim postępowaniu cywilnym, zgodnie z którą powód
powinien w pozwie wskazać dokładnie określone żądanie i przytoczyć okoliczności
faktyczne uzasadniające to żądanie, natomiast odszukanie i zastosowanie
6
odpowiedniej normy prawnej należy do sądu, w orzecznictwie ukształtował się
pogląd, zgodnie z którym nie można całkowicie odmówić znaczenia wskazanej
przez powoda ponad ustawowy obowiązek podstawie prawnej roszczenia.
Przyjmuje się, że w ten sposób powód uściśla podstawę faktyczną zgłoszonego
roszczenia. Zakres tego uściślenia i jego skutki są różnie oceniane (por. np. wyroki
Sądu Najwyższego: z dnia 23 lutego 1999 r., sygn. akt I CKN 253/98, OSNC
1999/9/152, z dnia 18 marca 2005 r., II CK 556/04, OSNC 2006/2/38, ale także nie
publikowane wyroki: z dnia 27 października 1999 r., III CKN 407/98, z dnia
5 września 2002 r., II CKN 829/00, z dnia 11 marca 2010 r., IV CSK 401/09, z dnia
1 grudnia 2010 r., I CSK 64/10, z dnia 2 lutego 2011 r., II CSK 414/10, nie publ.,
a także orzeczenia powołane w skardze kasacyjnej przez powódkę), ogólnie
przyjąć można, że owo uściślenie może być traktowane jako wskazówka pomocna
przy oznaczaniu podstawy faktycznej zgłoszonego żądania, nie oznacza jednak
bezwzględnie wiążącego zawężenia swobody stosowania właściwego prawa przez
sąd. Ponadto musi to być zawężenie dokonane w warunkach gwarantujących
świadomość skutków takiego działania, którą zwykle zapewnia korzystanie
z fachowego zastępstwa procesowego przez stronę (powoda). W niniejszej
sprawie powódka na etapie postępowania przed sadem pierwszej i drugiej instancji
działała samodzielnie, czego nie wziął pod uwagę Sąd Okręgowy. W związku z tym
wywodzenie tak daleko idących skutków z faktu powołania przez nią w pozwie art.
6471
§ 5 k.c. nie było uzasadnione. Rozpoznanie roszczeń o zapłatę kierowanych
przez wykonawcę robót budowlanych, który wykonał swoje roboty
w przeświadczeniu, że spełnia ciążące na nim zobowiązanie, nieważność którego
stwierdził sąd, na płaszczyźnie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu nie jest
traktowane jako wyjście ponad żądanie pozwu, lecz jako prawidłowa realizacja
obowiązku dabo tibi ius – poszukiwania przepisów zapewniających powodowi
należytą ochronę prawną, usprawiedliwioną w przedstawionych przez niego
okolicznościach faktycznych. W apelacji pozwana zgłosiła szereg zarzutów
kwestionujących prawidłowość przypisania jej odpowiedzialności na podstawie art.
410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c., których jednak Sąd Okręgowy nie rozpoznał,
błędnie uznając, że rozpatrywanie roszczenia powódki w oparciu o te przepisy było
pozbawione bazy faktycznej, skoro okoliczności wykraczające poza fakty, które
7
dotyczyły więzi umownych i zgody inwestora na udział podwykonawcy nie mogły
być wzięte po uwagę. Takie stanowisko było jednak nieprawidłowe, wobec czego
zachodzi konieczność rozpoznania przez Sąd Okręgowy sprawy przy
uwzględnieniu wszystkich zarzutów podniesionych w apelacji.
Z tych przyczyn zaskarżony wyrok został uchylony, a sprawa przekazana do
ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu zgodnie z art. 39815
§ 1 k.p.c.
Orzeczenie o kosztach procesu uzasadnia art. 39821
k.p.c. w zw. z art. 391
§ 1 k.p.c. i art. 108 § 2 k.p.c.
es