Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 318/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 lutego 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Bogusław Cudowski (przewodniczący)
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
SSA Agata Pyjas-Luty (sprawozdawca)
w sprawie z odwołania C. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o wysokość składki,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 6 lutego 2014 r.,
skargi kasacyjnej C. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością od wyroku Sądu
Apelacyjnego w […]
z dnia 5 lutego 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu, pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 29 marca 2011 r. Sąd Okręgowy w Ł. zmienił decyzję
Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 8 września 2009 r., podwyższającą o
100% stopę procentową składki na ubezpieczenie wypadkowe dla płatnika składek
2
C. Sp. z o.o. w roku rozliczeniowym od 1 kwietnia 2010 r. do 31 marca 2011 r. na
wniosek inspektora Państwowej Inspekcji Pracy z powodu rażącego naruszenia
przez spółkę przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, w ten sposób, że ustalił, iż
stopa procentowa składki na ubezpieczenie wypadkowe we wskazanym okresie nie
ulegnie podwyższeniu o 100% oraz zasądził od organu rentowego zwrot kosztów
zastępstwa procesowego.
Rozstrzygnięcie powyższe zapadło po ustaleniu przez Sąd Okręgowy, iż „C.”
Sp. z o.o. zajmuje się wykonywaniem usług sprzątających na rzecz firm, oraz
prowadzeniem myjni. Sprząta około 100 obiektów, m.in. na terenie marketu „E.” w
Ł. pracownicy spółki zajmują się usuwaniem doraźnych zabrudzeń. W styczniu i
lutym 2009 r. spółka zatrudniała 576 osób, w tym 160 osób zatrudnionych na
podstawie umów cywilno - prawnych oraz 416 osób zatrudnionych w ramach
stosunku pracy (w tym 144 niepełnosprawnych). W dniach 21, 23, 27 i 29 stycznia
2009 r. oraz 16 i 23 lutego 2009 r. Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła w
„C.” Sp. z o.o. kontrolę mającą na celu sprawdzenie przestrzegania przez
pracodawcę przepisów z zakresu prawa pracy. W czasie kontroli sprawdzono
realizację uprzednich wniosków i zaleceń; poprzednia kontrola miała miejsce w dniu
15 września 2008 r. W czasie kontroli wydano 12 decyzji ustnych, które zostały
wykonane. Inspektor pracy wydał także w dniu 26 lutego 2009 r. nakaz, polecając
spółce wykonanie szeregu czynności. Ostatni termin wykonania nakazu przypadał
do dnia 31 maja 2009 r. W dniu 26 lutego 2009 r. inspektor pracy PIP wydał także
wystąpienie zawierające 6 wniosków dotyczących prowadzenie ewidencji czasu
pracy, wydawania pracownikom informacji o zmianie warunków zatrudnienia i
świadectw pracy, udzielania pracownikom pracującym w niedziele dni wolnych od
pracy.
W dniach 16 i 17 lipca 2009 r. Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła w
C.” Sp. z o.o. kolejną kontrolę mającą na celu sprawdzenie realizacji wydanych we
wcześniejszej kontroli decyzji i wystąpień. Kontrolę przeprowadzono bez
zapowiedzi, na terenie hipermarketu „E”. Stwierdzono nieprawidłowości w
przestrzeganiu przepisów prawa pracy, w tym przepisów bhp. Wydano w dniu 23
lipca 2009 r. nakaz polecający dokonanie spółce szeregu czynności zmierzających
do usunięcia uchybień. Przed przystąpieniem do kontroli w dniu 16 lipca 2009 r.
3
inspektor pracy PIP wręczył płatnikowi upoważnienie do przeprowadzenia kontroli,
w którym zapisano, że przeprowadzenie kontroli jest uzasadnione bezpośrednim
zagrożeniem życia i zdrowia. Obydwie kontrole przeprowadzano w obecności B. C.
zatrudnionego w tym okresie w spółce na stanowisku specjalisty ds bhp. W trakcie
kontroli inspektorzy PIP nie zgłaszali zarzutów, by w firmie miały miejsce
naruszenia przepisów bezpośrednio zagrażające życiu i zdrowiu pracowników. Do
ustaleń zawartych w protokole spółka żadnych zastrzeżeń nie zgłosiła.
W dniu 29 lipca 2009 r. do ZUS wpłynęło pismo Państwowej Inspekcji Pracy
Okręgowego Inspektoratu Pracy w Ł. z dnia 24 lipca 2009 r. informujące o
stwierdzonych w „C.” Sp. z o.o. rażących nieprawidłowościach tyczących
bezpieczeństwa i higieny pracy. Nieprawidłowości stwierdzone w dwóch kolejnych
kontrolach przeprowadzonych w spółce dotyczyły następujących okoliczności: W
przypadku kontroli przeprowadzonej w dniach od 21 stycznia do 16 lutego 2009 r.
wskazano na brak pomiarów czynników szkodliwych na stanowiskach pracy, brak
ochrony przez dotykiem bezpośrednim użytkowanego urządzenia
elektroenergetycznego, brak pomiarów potwierdzających skuteczność ochron
przeciwporażeniowych użytkowanej instalacji elektroenergetycznej, użytkowanie
substancji chemicznej szczególnie niebezpiecznej bez wymaganej karty
charakterystyki tej substancji, przechowywanie stosowanych substancji
chemicznych w pojemnikach bez możliwości identyfikacji tych substancji. W
przypadku kontroli przeprowadzonej w dniach od 16 do 22 lipca 2009 r. wskazano
na dopuszczenie do pracy pracowników bez wymaganych szkoleń w zakresie
bezpieczeństwa, brak oceny ryzyka zawodowego związanego z pracą wykonywaną
przez pracowników niepełnosprawnych, nieinformowanie pracowników o
zagrożeniach występujących w miejscu wykonywania przez nich pracy, brak
nadzoru nad pracą wykonywaną przez pracowników niepełnosprawnych,
nieprzekazywanie osobom kadry kierowniczej informacji dotyczących
przeciwwskazań do pracy, jakie posiadają pracownicy niepełnosprawni.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji uznał odwołanie
za zasadne w świetle art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o
ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (j.t.:
Dz. U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 ze zm.), który przewiduje podwyższenie o 100%
4
składki na ubezpieczenie wypadkowe na najbliższy rok rozliczeniowy na wniosek
inspektora pracy, w przypadku gdy u płatnika składek w czasie dwóch kolejnych
kontroli stwierdzi się rażące naruszenie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy.
Rażący charakter naruszenia może wynikać z częstotliwości naruszeń
poszczególnych regulacji, intensywności naruszeń, rodzaju naruszonych
przepisów, rodzaju negatywnych konsekwencji mogących wystąpić z powodu
naruszeń, rodzaju i stopnia zawinienia osób, na których spoczywa obowiązek
dbania o należyty stan bezpieczeństwa i higieny pracy. Sąd nadto wskazał, że na
podstawie przepisu art. 11 ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej
Inspekcji Pracy w razie stwierdzenia naruszenia przepisów prawa pracy Inspekcja
ta może kierować do pracodawcy pisemne wystąpienie lub nakaz będący decyzją
administracyjną, a kiedy naruszenie powoduje bezpośrednie zagrożenie życia lub
zdrowia pracowników lub innych osób wykonujących te prace, może nakazać nawet
wstrzymanie prac, skierowanie pracowników do innych prac, czy wręcz nakazać
całkowite zaprzestanie prowadzenia danej działalności. W razie stwierdzenia
innych naruszeń niż uzasadniające nakaz PIP jest uprawniony skierować do
pracodawcy wystąpienie o ich usunięcie. W niniejszej sprawie ustalenia kontrolne
opisane w protokołach dwóch kontroli przeprowadzonych przez Państwową
Inspekcję Pracy w dniach od 21 stycznia do 16 lutego 2009 r. oraz od 16 do 22
lipca 2009 r. nie były przez odwołującego się płatnika kwestionowane, spór
natomiast dotyczył wyłącznie tego, czy opisane tam naruszenia mają charakter
rażący. W czasie pierwszej kontroli, przeprowadzonej na terenie myjni
samochodowej, stwierdzono, że pracodawca nie dokonał aktualnej oceny ryzyka
zawodowego na stanowiskach pracy kasjera i operatora myjni samochodowej, nie
przeprowadził pomiarów hałasu na stanowiskach pracy operatorów myjni, nie
uaktualnił spisu substancji i preparatów chemicznych stosowanych na terenie myjni
samochodowej; stosował środek czyszczący i odtłuszczający, nie posiadając karty
charakterystyki środka chemicznego. Ujawniono również nieprawidłowości
polegające na niewłaściwej organizacji stanowisk pracy, a także brak wyposażenia
pracowników w środki ochrony indywidualnej. Wystawiono nakaz w celu usunięcia
powyższych nieprawidłowości. Stwierdzono także błędy w zakresie prawnej
ochrony pracy. Podczas kolejnej kontroli przeprowadzonej na terenie hipermarketu
5
„E.” ujawniono nieprawidłowości w zakresie szkoleń pracowników w dziedzinie bhp,
informowania pracowników o występujących zagrożeniach; braku osoby
koordynatora ds. bezpieczeństwa oraz braku komisji ds. bezpieczeństwa i higieny
pracy; braku oceny ryzyka zawodowego pracowników niepełnosprawnych. Kontrola
realizacji uprzednich decyzji i wystąpień z dnia 26 lutego 2009 r. ujawniła, że
pracodawca nie wykonał jedynie wszystkich wystąpień dotyczących prowadzenia
ewidencji czasu pracy. Protokoły obydwu kontroli dowodzą, w ocenie Sądu
Okręgowego, że spółka „C.” dopuściła się naruszenia przepisów i zasad
bezpieczeństwa i higieny pracy, które jednak nie miało charakteru rażącego. W
żadnej z kontroli nie stwierdzono, by owe naruszenia przepisów bezpieczeństwa i
higieny pracy powodowały bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia
zatrudnionych w spółce pracowników bądź też że naruszenie przepisów miało
charakter rażący, nie wydano także decyzji nakazującej wstrzymanie prac lub
działalności lub nakazujących skierowanie pracowników do innych prac, których
wydanie przewidują przepisy o inspekcji pracy w przypadku bezpośredniego
zagrożenie życia lub zdrowia zatrudnionych pracowników. Konkludując Sąd
zaznaczył, że skoro w trakcie dwóch kolejnych kontroli nie stwierdzono naruszenia
przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy mającego cechę rażącego, nie było
podstaw do zastosowania przepisu art. 36 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu
społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych i podwyższenie
stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe o 100%.
Sąd Apelacyjny, po rozpoznaniu apelacji organu rentowego od powyższego
wyroku, wyrokiem z dnia 5 lutego 2013 r. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił
odwołanie płatnika składek od decyzji organu rentowego. Podzielając zasadniczo
ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego co do faktu stwierdzenia naruszeń oraz
rodzaju tych naruszeń przepisów bhp, stwierdzonych w trakcie dwóch kolejnych
kontroli przeprowadzonych u płatnika składek, na podstawie opinii biegłego w
zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz zeznań inspektora pracy dokonał
odmiennej oceny tych naruszeń, uznając, że mają one charakter rażący w
rozumieniu art. 36 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków
przy pracy i chorób zawodowych. Brak ochrony przed dotykiem bezpośrednim
użytkowanego urządzenia elektroenergetycznego - wentylatora, brak pomiarów
6
potwierdzających skuteczność ochron przeciwporażeniowych użytkowanej instalacji
elektroenergetycznej, użytkowanie substancji chemicznej szczególnie
niebezpiecznej (Lift) bez wymaganej karty charakterystyki tej substancji,
przechowywanie stosowanych substancji chemicznych w pojemnikach bez
możliwości identyfikacji tych substancji, dopuszczenie do pracy pracowników bez
wymaganych szkoleń w zakresie bezpieczeństwa, brak oceny ryzyka zawodowego
związanego z pracą wykonywaną przez pracowników niepełnosprawnych,
nieinformowanie pracowników o zagrożeniach występujących w miejscu
wykonywania przez nich pracy, brak nadzoru nad pracą wykonywaną przez
pracowników niepełnosprawnych i nieprzekazywanie osobom kadry kierowniczej
informacji dotyczących przeciwwskazań do pracy, jakie posiadają pracownicy
niepełnosprawni, stanowi naruszenie przepisów bhp, które bezpośrednio zagraża
życiu lub zdrowiu pracowników. Brak ochrony przed dotykiem bezpośrednim
urządzeń pod napięciem - wentylatora, skutkowało tym, że możliwe było dotknięcie
urządzenia będącego pod napięciem, a więc istniało zagrożenie porażenia prądem
w przypadku dotknięcia samego urządzenia, bądź elementów konstrukcji, które były
pod napięciem i to niezależnie od tego, że wentylator znajdował się na wysokości
2,5 metra. Brak karty charakterystyki substancji chemicznej oraz przechowywanie
substancji chemicznej bez możliwości jej identyfikacji bezpośrednio zagraża życiu i
zdrowiu pracowników. Karta taka musi być w miejscu, w którym pracownik pracuje.
Zawiera ona informacje dotyczące między innymi pierwszej pomocy. Bez niej nie
wiadomo jak udzielić pierwszej pomocy. Brak możliwości identyfikacji substancji
chemicznej może skutkować niewłaściwym jej zastosowaniem, użyciem. Brak
pomiarów potwierdzających skuteczność ochron przeciwporażeniowych
użytkowanej instalacji elektroenergetycznej (sprawdzenie skuteczności tych ochron
przed dotykiem bezpośrednim czy pośrednim jest szczególnie istotne w środowisku
zawilgoconym) stwarza wysokie ryzyko porażenia prądem w razie nieskuteczności
ochron. Przechowywanie substancji niebezpiecznych w pojemnikach bez
możliwości ich identyfikacji stwarzało duże ryzyko dla zdrowia i życia pracowników.
Dopuszczenie do pracy pracowników bez wymaganych szkoleń stanowiskowych w
zakresie bhp jak i niesporządzenie oceny ryzyka zawodowego związanego z pracą
wykonywaną przez pracowników niepełnosprawnych i niepoinformowanie
7
pracowników o zagrożeniach występujących w miejscu wykonywania przez nich
pracy bezpośrednio zagraża życiu lub zdrowiu pracowników. Brak nadzoru nad
pracą wykonywaną przez pracowników niepełnosprawnych i nieprzekazywanie
osobom kadry kierowniczej informacji dotyczących przeciwwskazań do pracy, jakie
posiadają pracownicy niepełnosprawni także stanowiło bezpośrednie zagrożenie
dla życia i zdrowia, bowiem przyczyną wypadków osób niepełnosprawnych może
być wyznaczenie im zadań bez rozpoznania stopnia niepełnosprawności przez
kierujących pracą takich pracowników.
Wszystkie zatem stwierdzone naruszenia zagrażały bezpośrednio życiu lub
zdrowiu pracowników. W sytuacji, gdy płatnik składek zatrudnia pracowników
niepełnosprawnych, w tym także niepełnosprawnych umysłowo, wymagania w
stosunku do takiego pracodawcy w zakresie bhp muszą być większe, bo i większe
zagrożenie dla życia i zdrowia niesie ze sobą zatrudnianie osób niepełnosprawnych
fizycznie i umysłowo.
Za chybione uznał Sąd Apelacyjny odwoływanie się przez spółkę C. do
przepisów Kodeksu karnego, a w szczególności przepisów art. 160 § 1 k.k. i 220 §
1 k.k. i orzecznictwa sądów karnych, bowiem nie jest uprawnione przenoszenie
pojęć z przepisów statuujących odpowiedzialność karną, a więc odpowiedzialności
szczególnego rodzaju wymagającej ścisłej wykładni, na grunt prawa ubezpieczeń
społecznych. Czym innym są bowiem konsekwencje karne na gruncie właściwego
kodeksu, wynikające z wyczerpania przez konkretną osobę fizyczną swym
zachowaniem określonych znamion przestępstwa, a czym innym dyspozycja art. 36
ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób
zawodowych. Tym samym nie są równorzędne pojęcia „narażenie człowieka
(pracownika) na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu (art. 160 k.k., 220 k.k.) z Kodeksu karnego i „bezpośrednie
zagrożenie dla życia lub zdrowia” jako okoliczności świadczącej o tym, że
naruszenie określonych przepisów bhp było rażące. Podkreślić dalej trzeba, że
inspektor PIP wydając w stosunku do odwołującego nakazy w zakresie braku
ochrony przed dotykiem bezpośrednim użytkowanego urządzenia i braku pomiarów
potwierdzających skuteczność ochron przeciwporażeniowych polecił zmianę tego
stanu rzeczy, wskazując na rygor natychmiastowej wykonalności ze względu na
8
ochronę zdrowia i życia ludzkiego. Podobnie było w przypadku przeprowadzenia z
pracownikami szkoleń bhp, czy poinformowania ich o zagrożeniach występujących
w miejscu wykonywania obowiązków. Powyższe potwierdza tezę o wadze
stwierdzonych naruszeń, skoro było konieczne zobowiązanie pracodawcy do ich
natychmiastowego usunięcia. Powoływanie się na fakt nieskorzystania przez
inspektora z dalej idących uprawnień, pozwalających na przykładowo wstrzymanie
prac lub działalności nie jest przekonujące, skoro art. 108 § 1 k.p.a. przewiduje taki
właśnie rygor tam, gdzie jest to niezbędne ze względu na ochronę zdrowia lub życia
ludzkiego. Odwołujący nie kwestionował wydanych wówczas nakazów, zaleceń,
czy też nałożonych mandatów, można zatem przyjąć, że akceptował on wówczas
uwagi inspektora PIP i nie podważał faktu stwierdzonych naruszeń. Skoro zatem
stwierdzone naruszenia przepisów bhp stwarzały bezpośrednie zagrożenie dla
życia lub zdrowia pracowników, wyczerpują one pojęcie „rażącego naruszenia
przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy” użytego w art. 36 ust. 1 ustawy o
ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, w
konsekwencji trafnie organ rentowy, uwzględniając wniosek Państwowej Inspekcji
Pracy, ustalił, że w roku składkowym od 1 kwietnia 2010 r. do 31 marca 2011 r.
stopa procentowa składek na ubezpieczenie wypadkowe obowiązująca
odwołującego się ulegnie podwyższeniu o 100%.
W skardze kasacyjnej od powyższego wyroku, skarżący C. Sp. z o.o.,
zaskarżając wyrok w całości, zarzucił Sądowi Apelacyjnemu naruszenie prawa
materialnego, to jest art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o
ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j.:
Dz. U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 ze zm.), polegającą na uznaniu, iż pojęcie
„bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia pracowników”, jako przesłanka
stwierdzenia rażącego naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, nie
jest równorzędne pojęciu „bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo
ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” (art. 160 § 1 k.k. i 220 § 1 k.k.) i w przypadku art.
36 ust. 1 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu
wypadków przy pracy i chorób zawodowych na potrzeby jego wykładni nie można
odwoływać się do przepisów prawa karnego, a w szczególności przepisów art. 160
§ 1 k.k. i 220 § 1 k.k. oraz orzecznictwa sądowego zapadłego na gruncie tych
9
przepisów, co w konsekwencji spowodowało niewłaściwe zastosowanie przepisu
art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu
wypadków przy pracy i chorób zawodowych poprzez uznanie stwierdzonych
naruszeń przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy jako rażących i zastosowanie
wobec powoda sankcji wskazanej w dyspozycji tego przepisu.
Wskazując na powyższą podstawę skargi kasacyjnej, skarżący wniósł o
uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego (art. 3984
§ 1 pkt 3 k.p.c. i art. 39815
§ 1 k.p.c. w
związku z art. 108 § 2 k.p.c., art. 391 § 1 k.p.c. i art. 39821
k.p.c.).
W ocenie skarżącego, zaskarżony wyrok Sądu Apelacyjnego narusza art. 36
ust. 1 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków
przy pracy i chorób zawodowych poprzez jego błędną wykładnię polegającą na
uznaniu, iż pojęcie „bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia
pracowników”, jako przesłanka stwierdzenia rażącego naruszenia przepisów
bezpieczeństwa i higieny pracy, nie jest równorzędne pojęciu „bezpośredniego
niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” (art. 160 k.k.
i 220 k.k.) i w przypadku art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu
społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych na potrzeby jego
wykładni nie można odwoływać się do przepisów prawa karnego, a w
szczególności przepisów art. 160 § 1 k.k. i 220 § 1 k.k. oraz orzecznictwa
sądowego zapadłego na gruncie tych przepisów. W konsekwencji błędnej wykładni
doszło do niewłaściwego zastosowania przez Sąd Apelacyjny przepisu art. 36 ust.
1 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy
pracy i chorób zawodowych poprzez uznanie, że w ustalonym w sprawie stanie
faktycznym zaistniałe i stwierdzone w protokole dwóch kolejnych kontroli PIP
naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy mają charakter rażący, bo
bezpośrednio zagrażają życiu lub zdrowiu pracowników. Sąd Apelacyjny przyjął
prawidłowe założenie, iż rażące naruszenie przepisów bhp występuje wówczas,
gdy zaniedbania obowiązków pracodawcy stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla
zdrowia i życia pracowników, jednak dokonał na dalszym etapie wykładni ww.
przepisu wadliwej interpretacji pojęcia „bezpośredniego zagrożenia”. Nie każde
10
bowiem naruszenie przepisów bhp, które stwarza potencjalne zagrożenie dla życia i
zdrowia pracowników, jest jednocześnie zagrożeniem bezpośrednim. Zdaniem
skarżącego błędna wykładnia pojęcia bezpośredniości zagrożenia doprowadziła w
konsekwencji do uznania, jako rażących, naruszeń przepisów bhp, które choć
mogą stwarzać potencjalnie zagrożenie dla życia lub zdrowia pracowników, to nie
powodują zagrożenia „bezpośredniego”. Wobec braku rozbudowanego
orzecznictwa sądowego dotyczącego art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o
ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, za
przydatne uznać należy orzecznictwo ukształtowane na gruncie przepisu art. 160 §
1 k.k. i art. 220 § 1 k.k., w których ustawodawca przewidział sankcję za narażenie
na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na
zdrowiu, przy czym w przypadku art. 220 § 1 k.k., co ma szczególne znaczenie w
zestawieniu z przepisem art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu
społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, skutek ten
dotyczy pracownika i jest konsekwencją naruszenia obowiązków wynikających z
przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy. Zatem zarówno w
przypadku przepisu art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu
społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, jak i art. 220 § 1
k.k., skutek w postaci bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia pracownika
albo bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na
zdrowiu zaistniałego wobec pracownika, jest następstwem naruszenia obowiązków
wynikających z przepisów bhp. Odwołując się do doktryny prawa karnego, skarżący
wskazał, że przez bezpośrednie niebezpieczeństwo rozumie się niebezpieczeństwo
grożące wprost, bez konieczności włączenia się dalszego impulsu ze strony
sprawcy, bądź dodatkowej przyczyny, co oznacza tak zaawansowaną sytuację, że
można w zasadzie mówić o bliskim skutku. Z kolei zgodnie z powołanym w skardze
orzecznictwem zapadłym na gruncie przepisów art. 160 § 1 k.k. i art. 220 § 1 k.k.,
niebezpieczeństwo musi być bezpośrednie tzn. nieuniknione lub co najmniej
wysoce prawdopodobne w dającej się przewidzieć przyszłości, ale niekoniecznie
natychmiastowe. Sąd Apelacyjny błędnie uznał, iż w niniejszej sprawie nie można
się odwoływać do przepisów prawa karnego, a w szczególności przepisów art. 160
§ 1 k.k. i 220 § 1 k.k. oraz orzecznictwa sądowego zapadłego na gruncie tych
11
przepisów, co doprowadziło do błędnej oceny przez Sąd Apelacyjny stwierdzonych
w toku kontroli Państwowej Inspekcji Pracy naruszeń przepisów bhp. Naruszenia te
stanowiły potencjalne zagrożenie dla życia lub zdrowia pracowników, ale wobec
braku wystąpienia „bezpośredniości zagrożenia”, rozumianej w sposób wskazany w
cytowanych powyżej orzeczeniach Sądu Najwyższego, nie można mówić o
rażącym naruszeniu przepisów bhp. Przyjęta przez Sąd Apelacyjny błędna
wykładnia pojęcia „bezpośredniości zagrożenia” doprowadziła do uznania za
rażące naruszeń przepisów bhp, które takiego charakteru nie posiadały. Brak
pomiarów potwierdzających skuteczność ochron przeciwporażeniowych
użytkowanej instalacji elektroenergetycznej nie rodzi bezpośredniego zagrożenia
dla zdrowia lub życia pracowników. Dopiero brak skuteczności ochron
przeciwporażeniowych, stwierdzony w następstwie dokonanych pomiarów, mógłby
stanowić takie zagrożenie. Tego rodzaju naruszenie nie zostało jednak stwierdzone
podczas kontroli, a wykonane podczas kontroli pomiary potwierdziły skuteczność
ochron. Podobnie brak na myjni w chwili kontroli karty charakterystyki substancji
chemicznej, która znajdowała się w magazynie i nie była stosowana przez
pracowników, nie rodzi bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia
pracowników. Wynikające z tego faktu niebezpieczeństwo nie jest nieuniknione lub
co najmniej wysoce prawdopodobne. W przypadku braku ochrony przed dotykiem
bezpośrednim użytkowanego urządzenia elektrycznego biegły sporządzający opinię
nie wykazał, iż ryzyko porażenia faktycznie występowało, a jedynie, że mogło
wystąpić przy zaistnieniu dodatkowych warunków. Uwzględniając interpretację
pojęcia „bezpośredniego zagrożenia” przedstawioną przez Sąd Najwyższy we
wskazanych wcześniej orzeczeniach, w takiej sytuacji zdaniem skarżącego
nieuprawnione jest stwierdzenie, że zagrożenie było nieuniknione lub co najmniej
wysoce prawdopodobne, graniczące z automatyzmem, a wobec tego naruszenie
przepisów bhp nie było rażące. Ponadto w protokole kontroli brak jest wskazania
jakichkolwiek sytuacji, kiedy pracownik posiadający przeciwwskazania do
wykonywania określonej pracy został do niej skierowany przez kierownika wbrew
tym przeciwwskazaniom. Tylko w takim przypadku można byłoby stwierdzić
bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia pracownika. Fakt nieinformowania
kierownika o przeciwwskazaniach do pracy nie powoduje takiego zagrożenia dla
12
życia lub zdrowia pracowników. Brak jest również wskazania przykładów, które
pozwalałyby stwierdzić, iż brak nadzoru nad pracą wykonywaną przez pracowników
niepełnosprawnych doprowadził do sytuacji, która stwarzała „konkretne, realne i
niemal natychmiastowe” zagrożenie dla życia lub zdrowia pracowników.
Analogicznie sam brak oceny ryzyka zawodowego związanego z pracą
wykonywaną przez pracowników niepełnosprawnych nie powoduje bezpośredniego
zagrożenia dla zdrowia lub życia tych pracowników rozumianego jako
niebezpieczeństwo nieuniknione lub co najmniej wysoce prawdopodobne w dającej
się przewidzieć przyszłości. Skoro, zdaniem Sądu Apelacyjnego, o wadze naruszeń
- ich rażącym charakterze decyduje okoliczność nadania rygoru natychmiastowej
wykonalności, to w przypadku naruszeń przepisów bhp, gdzie taki rygor nie został
nadany nie powinno być mowy o ich rażącym naruszeniu z uwagi na brak
bezpośredniości zagrożenia dla życia lub zdrowia pracowników. Tymczasem Sąd
Apelacyjny jako rażące, bo stwarzające bezpośrednie zagrożenie, ocenił również te
naruszenia, wobec których inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy nie zastosowali
rygoru natychmiastowej wykonalności. Pomimo posiadanych uprawnień inspektorzy
Państwowej Inspekcji Pracy nie wydali także w stosunku do skarżącego decyzji
nakazującej wstrzymanie prac lub działalności lub nakazującej skierowanie
pracowników do innych prac, a więc organ kontroli nie skorzystał z instrumentów
przewidzianych w art. 11 pkt 2 - 4 ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy mających
zastosowanie w przypadkach bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia
ludzi, co w opinii skarżącego wskazuje, iż stwierdzone naruszenia przepisów prawa
pracy choć mogły stwarzać zagrożenie dla życia pracowników, to zagrożenie nie
miało charakteru bezpośredniego - nie było nieuniknione lub co najmniej wysoce
prawdopodobne w dającej się przewidzieć przyszłości, i tak też były interpretowane
podczas kontroli przez inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy. Stąd też zarówno
w treści protokołów kontroli, jak również w nakazach (decyzjach ustnych) nie
zostały zawarte żadne zarzuty wskazujące, iż w ramach przeprowadzonych kontroli
zostały stwierdzone rażące naruszenia przepisów bhp - naruszenia, które stwarzają
bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia uczestników procesu pracy. Wszystkie
powyższe okoliczności potwierdzają zarzut skargi kasacyjnej naruszenia przepisu
art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu
13
wypadków przy pracy i chorób zawodowych w następstwie jego błędnej wykładni i
niewłaściwego zastosowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie z uwagi na trafnie podniesiony
zarzut naruszenia prawa materialnego.
Analizę prawidłowości przedmiotowego orzeczenia rozpocząć wypada od
przytoczenia treści art. 36 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu
społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jedn.: Dz. U.
z 2009 r. Nr 167, poz. 1322), zgodnie z którym inspektor pracy może wystąpić do
jednostki organizacyjnej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych właściwej ze względu
na siedzibę płatnika składek z wnioskiem o podwyższenie płatnikowi składek, u
którego w czasie dwóch kolejnych kontroli stwierdzono rażące naruszenie
przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, o 100% stopy procentowej składki na
ubezpieczenie wypadkowe ustalanej na najbliższy rok składkowy. Decyzję w tej
sprawie wydaje Zakład. W myśl powołanego przepisu przesłanką wymierzenia
płatnikowi przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych kary w postaci podwyższenia
stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe jest stwierdzenie przez
inspektora pracy rażącego naruszenia zasad bezpieczeństwa i higieny pracy,
stwierdzonego w trakcie dwóch kolejnych, następujących bezpośrednio po sobie
kontroli, oddzielonych czasem wyznaczonym przez kontrolerów celem
wyeliminowania uchybień dostrzeżonych w trakcie pierwszej kontroli. Tryb
przeprowadzania kontroli przez inspektora pracy oraz sporządzania protokołu
kontroli regulują przepisy ustawy z 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji
Pracy (tekst jednolity: Dz. U. z 2012 r., poz. 404), które, określając w art. 31 ust. 2
treść protokołu kontroli, nie obligują inspektora pracy do kwalifikowania w nim wagi
stwierdzonych naruszeń, w szczególności co do ich rażącego charakteru. W
orzecznictwie przyjmuje się również (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4
czerwca 2013 r., I UK 526/12, Lex nr 1324607), że ocena inspektora pracy zawarta
w wystąpieniu do jednostki organizacyjnej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na
podstawie art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej nie jest wiążąca dla organu
14
rentowego, który przed wydaniem decyzji o podwyższeniu składki na ubezpieczenie
wypadkowe jest zobowiązany samodzielnie ustalić stan faktyczny i dokonać jego
oceny prawnej.
Podkreślenia także wymaga, że Kodeks pracy w art. 207 § 1 nakłada na
pracodawcę odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie
pracy, a aktualna treść tego przepisu jest konsekwencją implementacji przepisów
art. 5 dyrektywy Rady 89/391/EWG z dnia 12 czerwca 1989 r. w sprawie
wprowadzenia środków w celu poprawy bezpieczeństwa i zdrowia pracowników w
miejscu pracy (Dz. Urz. WE L 183 z 29 czerwca 1989 r., s. 1). Konsekwencją
obciążenia pracodawcy odpowiedzialnością za zapewnienie bezpieczeństwa i
higieny pracy pracownikom jest szereg przepisów zawierających sankcje za
niedopełnienie tego obowiązku, poczynając od przewidzianej w art. 283 k.p.
odpowiedzialności za wykroczenia przeciwko prawom pracownika, polegające na
nieprzestrzeganiu przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przez
odpowiedzialność karną określoną w art. 220 k.k. za narażenie pracownika na
bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na
zdrowiu na skutek niedopełnienia obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa i higieny
pracy, aż do sankcji określonej w art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej, polegającej na
podwojeniu wysokości składki na ubezpieczenie wypadkowe. Dokonując w wyroku
z dnia 4 czerwca 2013 r., I UK 526/12, LEX nr 13424607, analizy charakteru tego
środka prawnego, Sąd Najwyższy przyjął, że omawiana norma jest przepisem o
zabarwieniu penalnym, stanowiącym sui generis sankcję karno-administracyjną za
nieprzestrzeganie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy dla sprawcy
naruszającego nakazy i zakazy, wymierzaną płatnikowi za stwarzanie ryzyka
zagrożenia życia i zdrowia osób podlegających ubezpieczeniu wypadkowemu,
mającą także charakter prewencyjny. Jakkolwiek stanowiący podstawę
zastosowanej spornej sankcji art. 36 ustawy wypadkowej nie zawiera własnej
definicji pojęcia „rażące naruszenie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy”, w
niniejszej sprawie zarówno strony jak i sądy obydwu instancji prawidłowo przyjęły,
że jako rażące naruszenie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy należy
rozumieć takie naruszenie przepisów bhp, które stwarza bezpośrednie zagrożenie
życia i zdrowia pracowników. O ile nie sposób zgodzić się ze skarżącym, w którego
15
ocenie analizowane pojęcie należy utożsamiać z objętym sankcjami karnymi
pojęciem „bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu”, o jakim mowa w art. 160 k.k. lub 220 k.k., w którym
sankcją karną objęte jest wyłącznie spowodowanie zagrożenia ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu, podczas gdy dla przyjęcia rażącego naruszenia przepisów
bhp nie jest konieczne zagrożenie ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu, o tyle Sąd
Najwyższy podziela zawarte w skardze kasacyjnej stanowisko, że wypracowane na
tle powyższych przepisów orzecznictwo sądów karnych może być przydatne dla
prawidłowej wykładni pojęcia „bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia
pracowników”. W tym zakresie trafnie zarzuca się w skardze kasacyjnej, z
odwołaniem do definicji „bezpośredniości” zawartej w słowniku języka polskiego, że
„bezpośredniość” związku zachodzącego pomiędzy naruszeniem przepisów bhp a
zagrożeniem dla zdrowia i życia pracowników występuje wówczas, gdy naruszenie
przepisów bhp jest naruszeniem tego rodzaju, iż skutek w postaci zagrożenia życia
lub zdrowia jest wynikiem samego naruszenia przepisów bhp, bez konieczności
wystąpienia dodatkowej przyczyny. Zgodnie zatem z orzecznictwem sądowym
zapadłym na gruncie przepisów art. 160 § 1 k.k. i art. 220 § 1 k.k.,
niebezpieczeństwo musi być bezpośrednie, zagrożenie dla życia potencjalnej ofiary
musi być „konkretne i realne”. Pojęcie „bezpośrednie” wyklucza natomiast
możliwość objęcia nim takich przypadków, w których niebezpieczeństwo wprawdzie
istnieje, ale jego realizacja zależy od ewentualnych działań sprawcy bądź innych
osób” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 marca 2003 r., II AKa
18/03, KZS 2003/7-8/6969). W postanowieniu z dnia 1 lutego 2005 r., IV KK
449/04, OSNwSK 2005/1/281, Sąd Najwyższy stwierdził, że „przez bezpośrednie
niebezpieczeństwo rozumie się niebezpieczeństwo grożące wprost, bez
konieczności włączenia się dalszego impulsu ze strony sprawcy, bądź dodatkowej
przyczyny, co oznacza tak zaawansowaną sytuację, że można w zasadzie mówić o
bliskim skutku”. Z kolei w wyroku z dnia 29 maja 2012 r., III KK 87/12, Biul. PK
2012/5/22, Sąd Najwyższy przyjął, że „w odniesieniu do występku z art. 160 k.k.
należy ustalenie wystąpienia bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia lub
ciężkiego uszkodzenia ciała pokrzywdzonego. Otóż niebezpieczeństwo może być
bezpośrednie tzn. nieuniknione lub co najmniej wysoce prawdopodobne w dającej
16
się przewidzieć przyszłości, ale niekoniecznie natychmiastowe. W przypadku
czasowej rozbieżności pomiędzy działaniem a skutkiem powinien zostać wykazany
automatyzm dowodzący co najmniej wysokiego prawdopodobieństwa jego
zaistnienia.” O ile więc w tym ostatnim orzeczeniu Sąd Najwyższy wskazał, iż
przesłanka „natychmiastowości” nie zawsze musi występować, o tyle podkreślił, że
niebezpieczeństwo powinno być nieuniknione lub co najmniej wysoce
prawdopodobne, graniczące z automatyzmem. Analogiczne stanowisko co do
konieczności ścisłej interpretacji pojęcia „bezpośredniości zagrożenia” zostało
podkreślone w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2009 r., II KK
39/09, Biul.PK 2010/1/19-20 oraz w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia
1999 r., II KKN 377/97, Prok. i Pr.-wkł. 2000/4/2. Podzielając zatem stanowisko, że
pod zawartym w art. 36 ust.1 ustawy wypadkowej pojęciem rażącego naruszenia
przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy rozumieć należy takie naruszenie tych
przepisów, które stwarza bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia
pracowników, Sąd Najwyższy jednocześnie opowiada się za ścisłą interpretacją
określenia bezpośredniego zagrożenia jako elementu koniecznego dla
zdefiniowania danego naruszenia przepisów BHP jako rażącego.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy przypomnieć
należy, że ocena stwierdzonych przez inspektora pracy naruszeń przepisów bhp w
trakcie kolejnych dwóch kontroli przeprowadzonych u skarżącego oparta została na
wnioskach zawartych w opinii biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy,
które Sąd Apelacyjny w całości podzielił. Nie podważając celowości
przeprowadzenia w myśl art. 278 k.p.c. dowodu z opinii biegłego takiej specjalności
na okoliczność stwierdzenia rodzaju dokonanych naruszeń przy odniesieniu ich do
nałożonych na pracodawcę konkretnych obowiązków w zakresie przestrzegania
zasad bezpieczeństwa i higieny pracy oraz wskazania zagrożeń wynikających z
poszczególnych naruszeń, zauważyć należy, że zgodnie z utrwalonym w
orzecznictwie stanowiskiem, zadaniem biegłego jest udzielenie sądowi, na
podstawie posiadanych wiadomości fachowych i doświadczenia zawodowego,
informacji i wiadomości niezbędnych do ustalenia i oceny okoliczności sprawy. Sąd
nie jest związany opinią biegłego w zakresie jego wypowiedzi odnośnie do
zastrzeżonych do wyłącznej kompetencji sądu kwestii ustalenia i oceny faktów oraz
17
sposobu rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 6 lutego 2003 r.,
IV CKN 1763/00, LEX nr 78280). Nie jest rolą biegłego rozstrzyganie zagadnień
prawnych, a jedynie naświetlenie wyjaśnianych okoliczności z punktu widzenia
wiadomości specjalnych, przy uwzględnieniu zebranego i udostępnionego mu
materiału sprawy. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 4 marca 2008 r., IV CSK
496/07, LEX nr 465046). Użyte w art. 278 § 1 k.p.c. pojęcie „wiadomości
specjalnych” nie obejmuje bowiem reguł wykładni obowiązującego prawa (por.
wyrok SN z dnia 4 listopada 1966 r., II PR 445/66, LEX nr 13913; postanowienie
SN z dnia 21 grudnia 1966 r., I CR 214/66, LEX nr 6090; uzasadnienie wyroku SN z
dnia 1 lipca 1998 r., I PKN 203/98, OSNAPiUS 1999/15/478, uzasadnienie wyroku
SN z dnia 20 grudnia 2006 r., IV CSK 299/06, LEX nr 233051. W niniejszej sprawie
zatem do oceny, czy stwierdzone przez inspektora Państwowej Inspekcji Pracy u
skarżącego naruszenia przepisów bhp, stanowiące następnie podstawę
wystąpienia do organu rentowego z wnioskiem o zastosowanie reżimu z art. 36
ust.1 ustawy wypadkowej, odpowiadają określonym w dyspozycji tego przepisu
rażącym naruszeniom, a zatem do oceny prawnej tych naruszeń, uprawniony i
zobowiązany był sąd rozpoznający sprawę. W dokonaniu tej oceny sąd orzekający
mógł się posiłkować opinią biegłego specjalisty z zakresu bezpieczeństwa i higieny
pracy, jednak ostatecznie wykładnia pojęcia rażącego naruszenia przepisów bhp
należała do sądu. Sąd Apelacyjny zresztą nie uchylił się od przeprowadzenia takiej
oceny, podzielając w całości przy jej dokonywaniu, wnioski zawarte w opinii
biegłego, jednak w ocenie Sądu Najwyższego, przeprowadzona przez ten Sąd
wykładnia pojęcia „rażącego naruszenia przepisów bhp” pominęła wymóg
bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia jako elementu definiującego rażące
naruszenie tych przepisów, w konsekwencji prowadząc do uznania za rażące tych
naruszeń, które takiego charakteru nie posiadały. I tak w szczególności naruszenia
przepisów bhp stwierdzone w trakcie drugiej kolejnej kontroli, przeprowadzonej u
skarżącego w dniach 16-17 lipca 2009 r. w postaci: dopuszczenia do pracy
pracowników bez wymaganych szkoleń w zakresie bhp, brak oceny ryzyka
zawodowego związanego z pracą wykonywaną przez pracowników
niepełnosprawnych, nieinformowanie pracowników o zagrożeniach występujących
w miejscu wykonywania przez nich pracy oraz brak nadzoru nad pracą
18
wykonywaną przez pracowników niepełnosprawnych i nieprzekazywanie osobom
kadry kierowniczej informacji dotyczących przeciwwskazań do pracy, jakie
posiadają pracownicy niepełnosprawni, nie sposób uznać za powodujące
bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia pracowników przy wyżej
przedstawionej ścisłej interpretacji wymogu bezpośredniego zagrożenia utraty życia
i zdrowia. W sytuacji, gdy w protokole przeprowadzonej kontroli nie stwierdzono
wystąpienia sytuacji, by którykolwiek pracownik, posiadający przeciwwskazania do
wykonywania określonej pracy, został do niej faktycznie skierowany przez
kierownika wbrew tym przeciwwskazaniom, nie można stwierdzić bezpośredniego
zagrożenia dla życia lub zdrowia pracownika. Sam fakt nieinformowania kierownika
o przeciwwskazaniach do pracy oraz nieinformowania pracowników o zagrożeniach
w miejscu pracy takiego bezpośredniego zagrożenia nie stanowi. Protokół kontroli
nie wskazuje też konkretnych, występujących u skarżącego przykładów, by brak
nadzoru nad pracą wykonywaną przez pracowników niepełnosprawnych
doprowadził do sytuacji, która stwarzała konkretne i realne zagrożenie dla życia lub
zdrowia tych pracowników. Również sam brak oceny ryzyka zawodowego
związanego z pracą wykonywaną przez pracowników niepełnosprawnych nie
powoduje bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia lub życia tych pracowników
rozumianego jako niebezpieczeństwo nieuniknione lub co najmniej wysoce
prawdopodobne w dającej się przewidzieć przyszłości. Skoro zatem żadne ze
stwierdzonych w trakcie drugiej kontroli naruszeń przepisów bhp (przy
wyeliminowaniu wszystkich naruszeń stwierdzonych w trakcie poprzedzającej ją
kontroli z okresu 21 stycznia – 23 lutego 2009 r.), nie było zagrożeniem
powodującym nieuniknione lub co najmniej wysoce prawdopodobne, graniczące z
automatyzmem, bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia pracowników,
naruszeń tych nie można uznać za rażące.
Jedynie dla przykładu można w tym miejscu wskazać, że w innych
postępowaniach, toczących się przed sądami na skutek odwołań od decyzji organu
rentowego wydanych na skutek wystąpienia inspektora PIP w trybie określonym w
art. 36 ust.1 ustawy wypadkowej, zagrożenia stanowiące podstawę tych wystąpień
miały zupełnie inny charakter uchybień bezpośrednio zagrażających życiu i
zdrowiu. W sprawie, zakończonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia
19
12 czerwca 2013 r., III AUa 48/13, LEX nr 1331210, uchybienia polegały m.in. na
braku zabezpieczenia stanowiska pracy na wysokości balustradą ochronną, braku
odbioru technicznego rusztowania, braku wydzielenia i nieoznakowania strefy
niebezpiecznej w bezpośrednim sąsiedztwie rusztowania oraz wykonywaniu prac
na pomoście roboczym rusztowania bez stosowania przez pracowników hełmów
ochronnych, braku zabezpieczenia pracowników przy pracach blacharskich przy
skrajni budynku magazynowego przed upadkiem z wysokości. W sprawie objętej
wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 marca 2013 r., III AUa 1187/2,
LEX nr 1294793, stwierdzono naruszenia przepisów bhp w postaci zatrudnienia
pracowników na wysokości bez zabezpieczenia przed upadkiem z wysokości i bez
kasków ochronnych, nieprawidłowego ustawienia rusztowanie, braku barierek
ochronnych na rusztowaniu wokół podestu roboczego i w miejscu dojścia na
podest. Z kolei w stanie faktycznym sprawy, w której Sąd Najwyższy orzekł
wyrokiem z dnia 4 lutego 2011 r., II UK 230/11, LEX nr 786393, naruszenie
przepisów bhp polegało na zatrudnieniu pracowników na skraju stropodachu 3-
piętrowego budynku bez żadnego zabezpieczenia ich przed upadkiem z wysokości
oraz braku balustrad zabezpieczających otwory technologiczne klatek schodowych
oraz otwory balkonowe w ścianach zewnętrznych.
Reasumując, skoro żadne z uchybień przepisom bhp, stwierdzonych w
trakcie drugiej z kolei kontroli, przeprowadzonej u skarżącego w dniach 16-17 lipca
2009 r., nie było naruszeniem rażącym w prawidłowym rozumieniu tego pojęcia,
tym samym nie zostały spełnione określone w art. 36 ust. 1 ustawy z dnia
30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób
zawodowych przesłanki zastosowania sankcji przewidzianej w tym przepisie,
polegającej na stwierdzeniu rażącego naruszenia przepisów bhp w czasie dwóch
kolejnych kontroli.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy uznał za uzasadniony
podniesiony w ramach pierwszej postawy kasacyjnej zarzut naruszenia prawa
materialnego i orzekł jak w sentencji wyroku na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c., a w
zakresie rozstrzygnięcia o kosztach orzekając na podstawie art. 108 § 2 w związku
z art. 39821
k.p.c.
20