Pełny tekst orzeczenia

165/3/B/2010

POSTANOWIENIE
z dnia 2 lipca 2009 r.
Sygn. akt Ts 90/08

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Bohdan Zdziennicki,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Krzysztofa W. w sprawie zgodności:
art. 24 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.) z art. 4, art. 9, art. 10, art. 14, art. 30, art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1, art. 45, art. 54 oraz art. 173 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

p o s t a n a w i a:

1) podjąć zawieszone postępowanie,
2) odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej Krzysztofa Wyszkowskiego, skierowanej do Trybunału Konstytucyjnego 21 marca 2008 r., skarżący zarzucił niezgodność art. 24 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.; dalej: k.c.) z art. 4, art. 9, art. 10, art. 14, art. 30, art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1, art. 45, art. 54 oraz art. 173 Konstytucji.
Skarga została złożona w oparciu o następujący stan faktyczny.
Wyrokiem z dnia 11 października 2006 r. (sygn. akt I C 954/05) Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał skarżącemu opublikowanie oświadczenia mającego na celu usunięcie skutków naruszenia dóbr osobistych Lecha Wałęsy oraz zasądził od skarżącego na rzecz Fundacji „Sprawni Inaczej” w Gdańsku kwotę 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Od powyższego wyroku skarżący złożył apelację, którą wyrokiem z 30 października 2007 r. (sygn. akt I ACa 639/07) Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił. Następnie – zgodnie z oświadczeniem pełnomocnika skarżącego zawartym w skardze konstytucyjnej – 21 lutego 2008 r. skarżący wystąpił z kasacją do Sądu Najwyższego, w związku z czym Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 17 kwietnia 2008 r. zawiesił postępowanie.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawa z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) przewidują liczne warunki formalne, warunkujące dopuszczalność skargi konstytucyjnej. Ich niespełnienie – z uwagi na obowiązującą w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym zasadę skargowości (art. 66 ustawy o TK) – rodzi negatywne z punktu widzenia skarżącego skutki. Z Konstytucji oraz z ustawy o TK wynika, że przedmiotem skargi można uczynić jedynie ten fragment aktu normatywnego, który stanowił podstawę rozstrzygnięcia w sprawie. Jak wskazano w postanowieniu TK z 13 października 2004 r. (Ts 55/04, OTK ZU nr 5/B/2004, poz. 299): „jedną z podstawowych przesłanek dopuszczalności występowania ze skargą konstytucyjną jest wymóg uczynienia jej przedmiotem takich przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego, które wykazują specyficzną i złożoną kwalifikację normatywną. Po pierwsze, winny one stanowić podstawę prawną ostatecznego orzeczenia sądu lub organu administracji publicznej, z którego wydaniem wiąże skarżący zarzut naruszenia przysługujących mu konstytucyjnych wolności lub praw. Po drugie, formułując zarzut naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw, skarżący winien wykazać, że to właśnie w treści kwestionowanych przepisów upatrywać należy źródła takiego naruszenia. Zasadniczo więc, występując ze skargą konstytucyjną skarżący winien uprawdopodobnić, że przywrócenie stanu zgodności z Konstytucją warunkowane jest usunięciem z systemu prawnego normy, która doprowadziła do niedozwolonej ingerencji w jego status konstytucyjny”. Zarzuty skargi muszą uprawdopodabniać niekonstytucyjność kwestionowanej regulacji, co oznacza konieczność wywiedzenia ze skarżonych przepisów określonej normy, następnie powołanie właściwych wzorców konstytucyjnych zawierających podmiotowe prawa przysługujące podmiotom prawa prywatnego i – przez porównanie treści płynących z obu regulacji – wskazanie ich wzajemnej sprzeczności. Innymi słowy, istotę skargi stanowi prawidłowe wskazanie normy płynącej z podstawy normatywnej rozstrzygnięcia i powiązanie jej z adekwatnymi wzorcami konstytucyjnymi, a następnie ukazanie sposobu naruszenia konstytucyjnych praw podmiotowych.
Postępowanie w przedmiocie wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej prowadzi do wniosku, że skarga obarczona jest uchybieniami formalnymi, które uniemożliwiają nadanie jej dalszego biegu.
W pierwszej kolejności Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że skarżący przedmiotem skargi czyni również postępowanie sądów, oceniając je z punktu widzenia zgodności z Konstytucją (zwłaszcza art. 10 i art. 173). Należy więc skonstatować, że próba poddania kontroli indywidualnych rozstrzygnięć sądownictwa wykracza poza kompetencje Trybunału Konstytucyjnego i musi skutkować odmową nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
Dalsza analiza skargi dostarcza kolejnych argumentów za brakiem możliwości rozpoznania jej w postępowaniu merytorycznym. Do przepisów Konstytucji stanowiących wzorce kontroli skarżący zaliczył unormowania, które statuują zasady ustroju Rzeczypospolitej Polskiej. Zarówno art. 4 Konstytucji i płynąca z niego zasada przedstawicielstwa, jak również art. 9 Konstytucji, zobowiązujący państwo polskie do przestrzegania wiążącego go prawa międzynarodowego, a także art. 14 Konstytucji, w którym wysłowiona została wolność prasy i środków masowego przekazu, nie mogą stanowić podstawy skargi konstytucyjnej, albowiem z zasad tych nie sposób wyprowadzić konstytucyjnego prawa podmiotowego, którego ochrony można domagać się w skardze konstytucyjnej. Analogiczne uwagi należy sformułować pod adresem art. 30 Konstytucji – nie może on być samoistnym wzorcem kontrolnym w postępowaniu skargowym przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Odmowa nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu – w zakresie odnoszącym się do art. 24 § 2 k.c. – jest uzasadniona charakterem skargi konstytucyjnej. Stanowi ona bowiem środek ochrony konstytucyjnych wolności lub praw o charakterze zindywidualizowanym, pozostającym w ścisłej korelacji z podstawą normatywną ostatecznego orzeczenia prawnokształtującego. Z analizy materiału procesowego wynika, że sądy obu instancji swe rozważania koncentrowały wokół zagadnień stanowiących przedmiot regulacji art. 24 § 1 k.c. Niedopuszczalne jest zatem poddanie kontroli konstytucyjności pozostałych jednostek redakcyjnych art. 24 k.c., gdyż skarga konstytucyjna uzyskałaby wtedy walor actio popularis, co z kolei w żadnej mierze nie odpowiadałoby treści art. 79 ust. 1 Konstytucji.
Skierowana do Trybunału skarga konstytucyjna nie spełnia również przesłanek określonych w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. Zgodnie z tym przepisem na skarżącym ciąży obowiązek wskazania naruszonych praw podmiotowych oraz określenia sposobu ich naruszenia. Wymóg ten nabiera szczególnego znaczenia w sytuacji, gdy przedmiotem zarzutu jest ich uszczuplenie mające charakter dyskryminujący, a zatem niezgodny z art. 32 ust. 1 Konstytucji. Przepis ten jednak nie może stanowić samodzielnej podstawy kontroli kwestionowanych unormowań, gdyż z jego istoty wynika, że uprzywilejowanie albo dyskryminowanie określonej grupy adresatów wymaga określenia przedmiotowego – doprecyzowania, którego z praw podmiotowych dotyczy. Brak powiązania z prawem podmiotowym oznacza, że skarżący nie tylko czyni wbrew obowiązkowi, o którym mowa w art. 47 ust. 1 pkt 2 in principio ustawy o TK, ale także nie może skutecznie zadośćuczynić drugiemu wymogowi – konieczności określenia sposobu naruszenia tych praw. Analiza skargi konstytucyjnej w kontekście art. 32 ust. 1 Konstytucji prowadzi do następujących wniosków. Skarżący nie sformułował precyzyjnego powiązania zasady równości z prawami podmiotowymi jednostki. Ponadto, nie przeprowadził jakichkolwiek wywodów mających zilustrować, na czym polega naruszenie tej reguły. Należy w tym miejscu przypomnieć, że w świetle ustabilizowanego orzecznictwa Trybunału z zasady równości wyrażonej w Konstytucji wynika, że wszystkie podmioty prawa charakteryzujące się w równym stopniu daną cechą istotną (relewantną) powinny być traktowane równo, a więc według jednakowej miary, bez zróżnicowań, zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących. Podmioty różniące się mogą być natomiast traktowane odmiennie. Ocena każdej regulacji prawnej z punktu widzenia zasady równości musi być zatem poprzedzona dokładnym zbadaniem sytuacji prawnej podmiotów i przeprowadzeniem analizy, zarówno jeśli chodzi o ich cechy wspólne, jak i cechy je różniące (por. wyroki TK z: 28 maja 2002 r., P 10/01, OTK ZU nr 3/A/2002, poz. 35; 11 września 2007 r., P 11/07, OTK ZU nr 8/A/2007, poz. 97). Ewentualne ustalenie, czy zasada równości wobec prawa została w konkretnym przypadku naruszona, wymaga określenia kręgu adresatów, do których odnosi się dana norma prawna, oraz wskazania elementów określających ich sytuację prawną, które są prawnie istotne. Zasada równości wobec prawa wymaga jednocześnie zasadności kryterium, na podstawie którego dokonano zróżnicowania sytuacji określonych podmiotów (por. wyroki TK z: 24 lutego 1999 r., SK 4/98, OTK ZU nr 2/1999, poz. 24; 17 stycznia 2001 r., K 5/00, OTK ZU nr 1/2001, poz. 2; 23 listopada 2004 r., P 15/03, OTK ZU nr 10/A/2004, poz. 108). Skuteczne podniesienie niezgodności przepisu z art. 32 ust. 1 Konstytucji wymagało więc przeprowadzenia rozważań odpowiadających wskazanym powyżej kryteriom. W przeciwnym razie Trybunał Konstytucyjny uznaje – jak ma to miejsce w niniejszym przypadku – że skarżący nie spełnił obowiązku wynikającego z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. Analogicznie należy ocenić powołanie się na naruszenie art. 31 ust. 3 Konstytucji. Skarżący – chociaż zarzut nieproporcjonalnego naruszenia wolności połączył z wolnością słowa – to jednak bliżej nie wyjaśnił, dlaczego ingerencja ta jest nieproporcjonalna. W skardze raz stwierdza się, że kwestionowany przepis k.c. ogranicza wolność słowa, by w innej części pisma wyprowadzić wniosek o naruszeniu jej istoty. Skarżący pomija przy tym całkowicie kwestie kryteriów materialnych, które uprawniają do wprowadzenia ograniczeń w korzystaniu z praw konstytucyjnych.
Trybunał nie odnosił się do zarzucanej niezgodności art. 24 k.c. z art. 45 ust. 1 Konstytucji, gdyż skarga nie zawiera argumentacji mającej uprawdopodobnić tę tezę.
Na marginesie należy również podnieść, że co najmniej dyskusyjne jest dokonane przez skarżącego porównywanie statusu osób publicznych z osobami wykonującymi funkcje publiczne, a ponadto utożsamianie krytyki i ocen z podawaniem faktów. Ponadto, skarżący w wielu miejscach skargi polemicznie odnosi się do postępowania sądów orzekających w sprawie. Ocena sposobu procedowania przez sądy, jak już podnoszono, usuwa się spod kognicji Trybunału Konstytucyjnego.

Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w sentencji.