Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE

z dnia 9 listopada 2010 r.

Sygn. akt Ts 49/10



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Stanisław Biernat,



po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Krystyny H. w sprawie zgodności:

1) art. 386 § 1 i 4 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.),

2) art. 3982 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) z

art. 2 w zw. z art. 31 ust. 3 w zw. z art. 32 ust. 1 i 2 w zw. z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 78 w zw. z art. 176 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,



p o s t a n a w i a:



odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej z 25 lutego 2010 r. Krystyna H. wniosła o zbadanie zgodności art. 386 § 1 i 4 oraz art. 3982 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) z art. 2 w zw. z art. 31 ust. 3 w zw. z art. 32 ust. 1 i 2 w zw. z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 78 w zw. z art. 176 ust. 1 Konstytucji.

Skarga konstytucyjna została złożona na tle następującego stanu faktycznego. Sąd Rejonowy w Nysie – Wydział I Cywilny wyrokiem z 19 maja 2009 r. (sygn. akt I C 457/05) oddalił powództwo przeciwko skarżącej o zapłatę kwoty 36 201,32 zł. Na skutek apelacji powoda Sąd Okręgowy w Opolu – II Wydział Cywilny Odwoławczy wyrokiem z 25 listopada 2009 r. (sygn. akt II Ca 667/09) zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od skarżącej kwotę 28 072,16 zł, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił.

Skargą konstytucyjną objęte są przepisy art. 386 § 1 i 4 k.p.c., które – odpowiednio – stanowią, że „w razie uwzględnienia apelacji sąd II instancji zmienia zaskarżony wyrok i orzeka co do istoty sprawy”; „poza wypadkami określonymi w § 2 i 3 sąd II instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania tylko w razie nierozpoznania przez sąd I instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości”.

W ocenie skarżącej, „ukształtowanie w ustawie trybu postępowania w taki sposób, iż strona przez brak mechanizmu uchylenia rozstrzygnięcia i przekazania go do ponownego rozpoznania została pozbawiona możliwości obrony swoich interesów w drodze postępowania dwuinstancyjnego” narusza jej prawo do sprawiedliwej procedury (art. 2 Konstytucji), wprowadza nieproporcjonalne ograniczenia prawa dostępu do sądu (art. 45 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji) oraz prawa do zaskarżania orzeczeń (art. 78 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji), a także jest niezgodne z konstytucyjnym standardem co najmniej dwuinstancyjnego postępowania sądowego (art. 176 ust. 1 Konstytucji). Ponadto, zdaniem skarżącej, naruszona jest zasada równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji), gdyż w procedurze karnej, zgodnie z art. 454 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.), osoba uniewinniona w I instancji nie może zostać skazana przez sąd odwoławczy. W ocenie skarżącej, „nie może być usprawiedliwieniem dla różnego ukształtowania modelu postępowania odwoławczego w postępowaniu cywilnym i karnym rodzaj rozpatrywanej odpowiedzialności”. Skarżąca zarzuciła także naruszenie zasady niedyskryminacji (art. 32 ust. 2 Konstytucji).

Tożsame zarzuty niekonstytucyjności zostały sformułowane wobec art. 3982 § 1 k.p.c., zgodnie z którym skarga kasacyjna jest niedopuszczalna w sprawach o prawa majątkowe, w których wartość przedmiotu zaskarżenia jest niższa niż 50 000 zł, w sprawach gospodarczych – niższa niż 75 000 zł, a w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych – niższa niż 10 000 zł. Jednakże w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych skarga kasacyjna przysługuje niezależnie od wartości przedmiotu zaskarżenia w sprawach o przyznanie i o wstrzymanie emerytury lub renty oraz o objęcie obowiązkiem ubezpieczenia społecznego.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



Skarga konstytucyjna jest szczególnym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Ma ona gwarantować, że obowiązujące w systemie prawa akty normatywne nie będą stanowiły źródła ich naruszeń. W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji, skarga konstytucyjna inicjuje procedurę, której celem jest zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów stanowiących podstawę ostatecznego orzeczenia o prawach skarżącego. Przedmiot skargi konstytucyjnej determinuje wymogi formalne, których spełnienie jest konieczne do stwierdzenia jej dopuszczalności.

Jako ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie, z którym wiąże się naruszenie konstytucyjnych praw, skarżąca wskazała wyrok Sądu Okręgowego w Opolu – II Wydział Cywilny Odwoławczy z 25 listopada 2009 r. (sygn. akt II Ca 667/09).

Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że powyższe orzeczenie nie zostało wydane ani w oparciu o zaskarżony art. 386 § 4, ani art. 3982 § 1 k.p.c., ponieważ na skutek apelacji od wyroku sądu I instancji, sąd odwoławczy orzekł co do istoty sprawy na podstawie art. art. 386 § 1 k.p.c. Nie została spełniona przesłanka z art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), co skutkuje oczywistą bezzasadnością skargi konstytucyjnej w zakresie dotyczącym art. 386 § 4 oraz art. 3982 § 1 k.p.c.

Natomiast zarzuty sformułowane wobec art. 386 § 1 k.p.c. okazały się oczywiście bezzasadne. Trybunał Konstytucyjny podziela pogląd wyrażony w wyroku z 11 marca 2003 r., SK 8/02 (OTK ZU nr 3/A/2003, poz. 20), że „nie sposób uznać, że orzeczenie sądu odwoławczego oparte na ustaleniach odmiennych od ustaleń sądu niższej instancji staje się z tego powodu orzeczeniem pierwszoinstancyjnym, od którego nie przysługuje środek odwoławczy. Jeśli sąd odwoławczy, kontrolując orzeczenie sądu niższej instancji i oceniając materiał dowodowy zebrany w postępowaniu, poprawia dostrzeżone błędy, to z istoty rzeczy zawsze wydaje orzeczenie jako sąd II instancji. Przyjęcie założenia, iż sąd apelacyjny staje się – choćby w ograniczonym zakresie – sądem pierwszej instancji, skutkowałoby swego rodzaju trójinstancyjnością postępowania, bowiem od jego orzeczenia przysługiwać by musiał jakiś środek zaskarżenia – swoista apelacja od wyroku apelacyjnego”.

Powołanie wzorców z art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji jest w niniejszej sprawie nieadekwatne. Treścią zasady dwuinstancyjności postępowania jest bowiem takie zorganizowanie procedury sądowej, by rozstrzygnięcie podejmowane przez sąd w I instancji mogło podlegać kontroli w postępowaniu przed sądem II instancji (zob. komentarz do art. 176, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, pod red. L. Garlickiego, tom IV, s. 4, Warszawa 2005). Dwuinstancyjność oznacza więc postulat dwukrotnej oceny stanu faktycznego i prawnego sprawy oraz kontroli prawidłowości stanowiska zajętego przez sąd I instancji. Nie oznacza zaś, wbrew stanowisku skarżącej, konieczności dwukrotnego badania każdego ustalenia dokonanego przez sąd w trakcie postępowania, w szczególności ustaleń podjętych przez sąd odwoławczy. Orzekanie w II instancji przede wszystkim ma na celu kontrolę prawidłowości pierwszoinstancyjnego rozstrzygnięcia (por. m.in. postanowienie TK z 12 września 2007 r., Ts 168/06, OTK ZU nr 5/B/2007, poz. 207).

Standard konstytucyjny jest spełniony, gdy od orzeczenia sądu I instancji przysługuje odwołanie do sądu II instancji. Konstytucja nie wymaga trójinstancyjności: „standardem minimalnym odnoszącym się do postępowania sądowego jest dwuinstancyjność. Wszystko, co ponad ten standard wykracza, włącznie z instytucją kasacji i sposobem jej ukształtowania, jest naddatkiem, podwyższeniem standardu minimalnego. Przepisy KPC nie muszą zatem zapewniać stronom prawa do rozpatrzenia sprawy przez Sąd Najwyższy, a możliwość odwołania się do trzeciej instancji wykracza poza konstytucyjne minimum. Oznacza to, że strona nie ma roszczenia do państwa o takie ukształtowanie obowiązujących przepisów, które zapewniałyby jej rozpoznanie każdej sprawy przez Sąd Najwyższy (…). Z przepisów Konstytucji nie można zatem wywodzić prawa do kasacji jako prawa do rozpoznania sprawy przez kolejną, trzecią instancję” (wyrok TK z 30 maja 2007 r., SK 68/06, OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 53).

Trybunał Konstytucyjny za oczywiście bezzasadne uznaje także powołane w przedmiotowej skardze konstytucyjnej wzorce art. 2, art. 45 ust. 1 i art. 32 Konstytucji. Zarzuty dotyczące zamknięcia dla skarżącej drogi sądowej są chybione. Niewątpliwie sądy powszechne obu instancji rozpoznały sprawę, na tle której została wniesiona niniejsza skarga. Strony postępowania mogły uczestniczyć w procesie, przedstawiać swoje twierdzenia i dowody na ich poparcie. Zgodnie z ugruntowanymi poglądami doktryny i judykatury rozpatrzenie sprawy uznać można za sprawiedliwe, jeśli każda ze stron miała możliwość przedstawienia sądowi swych racji, skorzystania z prawa do obrony oraz rzetelnego postępowania. Zauważyć należy, że także te zarzuty skarżącej związane są w istocie z brakiem możliwości kwestionowania rozstrzygnięcia sądu II instancji, w zakresie, w jakim możliwe jest zaskarżanie wyroku sądu I instancji.

W postępowaniu cywilnym dokonanie przez sąd II instancji zmiany zaskarżonego apelacją orzeczenia nie może być porównywane z obowiązującym w postępowaniu karnym zakazem reformationis in peius. Spór toczący się między równorzędnymi podmiotami, w którym rozstrzygane są sprawy cywilne, nie może zostać uznany za podobny do procesu karnego, w którym przedmiotem postępowania jest ustalenie, czy oskarżony popełnił zarzucane mu przestępstwo oraz wymierzenie mu kary. Konstytucyjna zasada równości wobec prawa polega zaś na tym, że wszystkie podmioty prawa (adresaci norm prawnych) charakteryzujące się daną cechą istotną (relewantną) w równym stopniu, mają być traktowane równo. W przedmiotowej sprawie zarzuty naruszenia zasady równości i zakazu dyskryminacji okazały się oczywiście bezzasadne.



Mając powyższe na względzie, należało orzec jak w sentencji.