Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 334/10

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 30 stycznia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Alicja Zych

protokolant Rafał Marczuk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 stycznia 2015 roku

sprawy z powództwa : A. T. (1)

przeciwko : Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Dyrektora Zakładu Karnego w C.

o zapłatę

1. oddala powództwo,

2. nieuiszczone koszty sądowe przejmuje na rachunek Skarbu Państwa,

3. zasądza od powoda A. T. (2) na rzecz pozwanego Skarbu Państwa reprezentowanego przez Dyrektora Zakładu Karnego w C. kwotę 7 200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

4. przyznaje adwokat I. L. ustawionej dla powoda z urzędu wynagrodzenie w kwocie 7 200 zł powiększone o stawkę podatku Vat i wynagrodzenie nakazuje wypłacić z sum Skarbu Państwa.

Sygn. akt I C 334/10

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 9 maja 2010 roku (data złożenia pisma w administracji Aresztu Śledczego) powód A. T. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanego Skarbu Państwa, reprezentowanego przez Dyrektora Zakładu Karnego w C., kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia, z ustawowymi odsetkami od dnia wydania orzeczenia do dnia zapłaty. Ponadto powód domagał się zasądzenia od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu (petitum pozwu, k. 2).

Uzasadniając powództwo wskazał, że w okresie od 29 lutego 2006 roku do 5 listopada 2007 roku odbywał karę pozbawienia wolności w Zakładzie Karnym w C.. W dniu 15 lipca 2006 roku przebywając w celi, około godziny 22 źle się poczuł. Powiadomił o tym G. W. (1) pełniącego nocną zmianę oddziałowego. W/w na prośby wezwania karetki zareagował wulgarnie, ignorując powoda, czym doprowadził do napięcia emocjonalnego, skutkiem czego powód dokonał samouszkodzenia polegającego na przecięciu lewej łydki i mięśnia łydki.

Po tym zdarzeniu powód poinformował współwięźnia A. M., że jest w coraz gorszym stanie (miał problemy z oddychaniem – atak astmy, ciekła mu krew z rany). A. M. poinformował oddziałowego o zaistniałej sytuacji. Wskutek tego do celi weszli G. W. (1), A. B. oraz trzej inni nieznani powodowi funkcjonariusze. Dwóch funkcjonariuszy zaczęło powoda przytrzymywać, w tym czasie G. W. (1) zaczął powoda wyzywać od „ćpunów” i „śmieci” oraz podbiegając do powoda uderzył go dwukrotnie pięścią w twarz. W tym momencie A. B. się śmiał. Po raz kolejny odmówiono powodowi pomocy i wezwania karetki pogotowia. Po wyjściu z celi funkcjonariuszy powód udał się do toalety, gdzie podciął sobie żyły prawego przedramienia, z zamiarem odebrania sobie życia. W ocenie powoda funkcjonariusze więzienni wiedzieli, że jest go łatwo wyprowadzić z równowagi emocjonalnej, która zwykle kończy się okaleczeniem albowiem stwierdzono u niego wiele schorzeń somatyczno-psychologicznych, z powodu których został zaliczony do osób niepełnosprawnych. Ponadto błędem Zakładu Karnego było – ocenie powoda - umożliwienie posiadania przez niego maszynki do golenia, za pomocą której dokonał samookaleczenia.

Powód podniósł, że wyrokiem Sądu Rejonowego w Chełmie z dnia 14 października 2009 w sprawie II K 278/08 Sąd orzekł, że pozwany G. W. (1) dopuścił się czynu z art. 216 k.k., 217 k.k. w zw. z art. 231 § 1 k.k. Wyrok utrzymano orzeczeniem Sądu Okręgowego w Lublinie z dnia 9 lutego 20010 roku w sprawie XI K 1060/09.

W ocenie powoda samookaleczenie się było następstwem zachowania funkcjonariuszy. Doszło tym samym do naruszenia jego dóbr osobistych, poprzez naruszenie art. 30, 68 Konstytucji oraz art. 3 Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (uzasadnienie pozwu, k. 2-4).

W odpowiedzi na pozew z dnia 21 czerwca 2010 roku pozwany Skarb Państwa, reprezentowany przez Dyrektora Zakładu Karnego w C., wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew zaprzeczył jakoby powód będąc w Zakładzie Karnym w C. nie miał należytej opieki lekarskiej i dostępu do przepisanych należnych mu leków. Pozwany wskazał, że powód przybył do ZK w C. w dniu 13 lipca 2006 r. Został pacjentem oddziału terapeutycznego dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi lub upośledzonych umysłowo. Po raz pierwszy był badany przez lekarza (psychiatrę) w dniu 14 lipca 2006 r. Dolegliwości nie zgłaszał i nie wymagał leczenia. W dniu 15 lipca 2006 r. zgłosił pielęgniarce osłabienie oraz, że „nic nie je od kilku dni”. Odmówił przyjęcia leków, jak również wezwania karetki pogotowia.

Z posiadanej przez pozwanego dokumentacji medycznej (kserokopia części książeczki zdrowia) wynika, że osadzony był przyjmowany systematycznie przez różnych lekarzy w związku ze zgłaszanymi dolegliwościami i tak: 17 lipca 2006 roku był to psychiatra, 18 lipca kierownik ZOZ, 21 lipca oraz 24 lipca psychiatra, 25 lipca kierownik ZOZ, 28 lipca ponownie psychiatra, 31 lipca specjalista chorób płuc. Za każdym razem otrzymywał stosowną farmakoterapię lub skierowanie do specjalisty. Podczas wizyt u psychiatry zgłaszał ruchy mimowolne, wolnościowe problemy z lekami – C. i D., sytuacje konfliktowe skutkujące samouszkodzeniami. Prosił o zwiększone dawki leków. Lekarz psychiatra rozpoznawała reakcje adaptacyjne, zaburzenia zachowania i osobowości oraz uzależnienie od środków psychoaktywnych. Zalecała farmakoterapię. Podczas wizyty u kierownika ambulatorium w dniu 25 lipca 2006 r., powód otrzymał skierowanie do pulmonologa w związku z rozpoznaniem przewlekłego spastycznego zapalenia oskrzeli, wydano lek B. aerozol 1 opakowanie. Konsultacja odbyła się w dniu 20 lipca 2006 r. – osadzony nie zgłosił lekarzowi samouszkodzenia, a jedynie dolegliwości bólowe prawej kończyny górnej. Po interwencji personelu medycznego osadzony pokazał opatrunki do wygojenia. Po wizycie u kierownika ambulatorium w dniu 25 lipca 2006 r., zdjęto szwy z rany (odpowiedź na pozew, k. 22-23).

W piśmie z dnia 30 czerwca 2010 roku powód ponownie powołał się na wyrok Sądu Rejonowego w Chełmie. Powód wskazał, że w związku z zachowaniami funkcjonariuszy służby więziennej z dnia 15 lipca 2006 roku próbował sobie odebrać życie. Zaprzeczył jakoby odmówił pomocy przy zaszyciu rany (k. 33-35).

Stosownie do pisma z dnia 4 lipca 2010 roku – jak wywodził powód - psychiatra M. M. pogłębiła stopień jego uzależniania od środków psychoaktywnych poprzez stosowanie i zalecenie przyjmowania przez niego dużej ilości środków psychotropowych, które przyczyniły się do jego niekontrolowanych zachowań. Zażywanie przepisanych leków prowadziło do naruszenia jego dobra osobistego w postaci zdrowia (k. 44).

W piśmie procesowym z dnia 21 grudnia 2010 roku pozwany wskazał, że w dniu 15 lipca 2006 r., A. T. (1) zgłosił pielęgniarce osłabienie oraz podał, że „nic nie je od kilku dni”. Odmówił jednak przyjęcia leków jak również wezwania karetki pogotowia. Tego samego dnia dokonał samouszkodzenia poprzez pocięcie naskórka podudzia lewej nogi. Po otwarciu celi przez z-cę dowódcy zmiany i przeprowadzonej rozmowie, nie wyraził zgody na udzielenie mu pomocy medycznej, twierdząc, że nic mu nie jest. Nie podał wówczas przyczyn swojego zachowania. Około godziny 23.40 osadzeni z celi 202 ponownie powiadomiono oddziałowego o kolejnym samouszkodzeniu dokonanym przez powoda. Dowódca zmiany wezwał pogotowie ratunkowe. Lekarz zdecydował o przewiezieniu powoda do szpitala miejskiego celem zszycia rany (k. 81).

W piśmie z dnia 25 stycznia 2011 roku powód podniósł, że został pozbawiony dostępu do leku, który pozwalał mu prawidłowo funkcjonować (k. 99).

W piśmie z dnia 7 lipca 2011 roku zarzucił, że nie uzyskiwał fachowej pomocy psychologicznej (k. 188-189).

W kolejnym piśmie powód twierdził, że w dniu 22 lutego 2007 roku oraz 12 kwietnia 2007 roku doszło do jego zastraszania (k. 209).

Pismem z dnia 17 listopada 2011 roku powód rozszerzył powództwo żądając zapłaty kwoty 130.000 złotych oraz wskazując, że roszczenie swoje opiera również o naruszeniu dóbr osobistych poprzez przetrzymywanie go przez dwa lata w celach przeludnionych (od dnia 10 marca 2006 roku do 16 maja 2006 roku, od 6 czerwca 2006 r., do 19 czerwca 2006 r., od 13 lipca 2006 r., do 5 października 2007 r, od 18 marca 2009 do 27 października 2009 r). Podniósł, również, że nie mógł korzystać z zajęć kulturalno-oświatowych oraz sportowych (k. 234).

W pismach z dnia 25 listopada 2011 roku, 13 lutego 2012 roku oraz 10 marca 2012 roku powód wskazywał, iż przebywał w przepełnionych celach w złych warunkach (k.252, 516-519, 529).

Stosownie do stanowiska pozwanego z dnia 23 stycznia 2012 roku oraz 16 marca 2012 roku fakt wystąpienia po stronie powoda jakiejkolwiek szkody niemajątkowej nie został wykazany. Z okoliczności przeludnienia celi – nawet jeżeli miałoby ono miejsce – nie wynika jeszcze naruszenie godności czy uszczerbek na zdrowiu osadzonego. Pozwany przyznał jednak, że w Zakładzie Karnym w C. miało miejsce przeludnienie w celach mieszkalnych. Ze względu na utrzymujące się przeludnienie jednostki penitencjarnej były wydawane zarządzenia wewnętrzne w sprawie czasowego umieszczenia osadzonych w warunkach, w których powierzchnia w celi mieszkalnej na jedną osobę wynosi mniej niż 3 m 2. Od dnia 5 grudnia 2009 r., wszyscy osadzeni mieli zapewnione 3 m 2 powierzchni celi mieszkalnej. Pozwany zaprzeczył, jakoby nie zapewniono powodowi właściwych warunków socjalno-bytowych. Osadzony miał możliwość korzystania z różnych form zajęć kulturalno–oświatowych zarówno w celach mieszkalnych, w świetlicy oddziałów jak i w innych miejscach poza oddziałem. Miał zapewnioną bogatą ofertę zagospodarowania czasu wolnego. Zgodnie z dyspozycją art. 442 1 § 1 w zw. § 3 k.c. pozwany podnosi zarzut przedawnienia żądania powoda za okres sprzed upływu trzech lat przed wniesieniem pozwu. Ponadto zdaniem pozwanego powstałe usterki w wyniku nominalnej eksploatacji lub zniszczenia przez osadzonych okien, ścian cel i sprzętu kwaterunkowego, usuwane są na bieżąco, a cele malowane (k. 292-295, 537-538).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W okresach 10 marca 2006 roku - 16 maja 2006 roku, 6 czerwca 2006 roku - 19 czerwca 2006 roku, 13 lipca 2006 roku - 5 października 2007 roku oraz 18 marca 2009 roku – 27 października 2009 roku powód osadzony był w Zakładzie Karnym w C. (informacja o pobytach i orzeczeniach, k. 259v).

W tym okresie przebywał w celach 70 (pawilon 3 oddział 2), 42 (pawilon 5 oddział 2), 215 (pawilon 2 oddział 3), 219 (pawilon A oddział 3), 202 (pawilon A oddział 3), 39 (pawilon 5 oddział 2), 713 (pawilon C oddział 7), 611 (pawilon C oddział 6), 222 (pawilon A oddział 2), 220 (pawilon A oddział 2), 217 (pawilon A oddział 2) (historia rozmieszczenia, k. 296-299).

W okresie do dnia 5 grudnia 2009 r., w Zakładzie Karnym w C. miało miejsce przeludnienia cel mieszkalnych. Z uwagi na to dyrektor pozwanego Zakładu stosownie do przepisu art. 248 § 1 k.k.w. wydał decyzję o umieszczeniu osadzonych, na czas określony, w warunkach, w których powierzchnia w celi na jedną osobę wynosi mniej niż 3 m 2. O wydawanych decyzjach informowany był Sąd Penitencjarny (pisma Dyrektora Zakładu Karnego w C. z dnia 5 czerwca 2006r., 11 lipca 2006r., 4 grudnia 2006r., 24 stycznia 2007r., 23 marca 2007r. 11 czerwca 2007r., 1 października 2008r.. 5 czerwca 2009 roku, zarządzenia Dyrektora Zakładu Karnego nr (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...) k. 300-331).

W okresie od lipca 2006 do sierpnia 2007 roku powód przebywał w oddziale terapeutycznym - pawilon A (wcześniejsze oznaczenie - (...)). Na oddziale skazani mogli posiadać w celi telewizor, radio, gry – oraz dvd za zgodą dyrektora. W świetlicy oddziału skazanym udostępniony jest telewizor. W czasie, kiedy w oddziale przebywał powód, była tam sala terapii ruchowej ze sprzętem do ćwiczeń siłowych. Warunkiem korzystania z tej sali było zezwolenie lekarza. Był stół do tenisa stołowego, a także stół bilardowy - został on jednak po pewnym czasie przekazany do domu dziecka. Znajdowała się tam sala zajęć rekreacyjnych, były prowadzone zajęcia relaksujące, np. muzykoterapia. Można było korzystać z rowerów stacjonarnych. Korzystanie z poszczególnych udogodnień regulował harmonogram. Uwzględniano indywidualne uwarunkowania każdego z osadzonych, a przede wszystkim to, aby nie było konfliktu między osadzonymi. Powód mógł korzystać ze spotkań indywidualnych z psychologiem. Były też prowadzone zajęcia grupowe z psychologiem. Miał możliwość codziennego kontaktu z wychowawcą, z psychologiem lub pielęgniarką. Powód mógł korzystać z zajęć organizowanych na oddziale. Funkcjonował tam punkt biblioteczny. Książki były systematycznie wymieniane (zeznania E. P., k. 618-618v).

W pawilonie A zajęcia dostosowywane są do każdego osadzonego indywidualnie. Od maja do października osadzeni mogą korzystać z zajęć na boisku sportowym, uzależnione jest to tylko od chęci osadzonych. Codziennie do oddziałów dostarczana jest prasa, która przechodzi z celi do celi. Jest bardzo dobrze zaopatrzona biblioteka centralna, na każdym oddziale jest punkt biblioteczny. Nie ma żadnych ograniczeń w korzystaniu z biblioteki. Skazani korzystają ze świetlic, jest tam telewizor, są miejsca do siedzenia. Wychowawcy posiadają gry stolikowe, które skazany może wypożyczyć. Na niektórych świetlicach były stoły do tenisa, stół był też w sali obok siłowni. Osadzeni mają kontakt z posługą religijną. Spotkania takie prowadzą kapelani lub osoby świeckie. Odbywały się tez spotkania z przedstawicielami Urzędów (...) i (...). W spotkaniach mogli brać udział osadzeni, którzy wyrazili taką chęć. Powód mógł uczestniczyć w zajęciach sportowych i kulturalno-oświatowych. W Zakładzie Karnym w C. nie miała miejsce sytuacja, żeby osadzeni spali na podłogach. Wychowawca codziennie wizytuje oddział mieszkalny i zapoznaje się ze sprawami osadzonych na bieżąco. Oprócz tego sprawdza też czystość w celi. Jeżeli cela jest czysta to osadzony ma możliwość otrzymania wniosku nagrodowego, uzyskania dodatkowego widzenia lub dodatkowej paczki (zeznania D. K., k. 617v-618).

W pawilonie mieszkalnym B (wcześniejsze oznaczenie III) powód odbywał kary dyscyplinarne. Był osadzony pojedynczo w celi izolacyjnej. W tym okresie miał zagwarantowane 3 metry kwadratowe. Cele pojedyncze nie mają zabudowanego kącika sanitarnego, ponieważ nie ma takiej potrzeby. Osadzony w takiej celi przebywa sam. Kącik sanitarny jest zatem otwarty. W Zakładzie Karnym w C. nie ma cel bez wentylacji, każda cela ma wentylację grawitacyjną. Są sporządzane grafiki i skazani korzystają ze świetlicy wg grafików. W każdym pawilonie i w większości oddziałów jest świetlica. W okresie przeludnienia w pawilonie D (wcześniejsze oznaczenie V) adaptowana była świetlica na cele mieszkalne. Na świetlicę przeznaczono jednak w tym czasie pomieszczenia gospodarcze, które spełniało wymogi świetlicy. We wszystkich celach wieloosobowych kąciki sanitarne są i były zabudowane. Świetlica jest również w pawilonie A (wcześniejsze oznaczenie II), w tym pawilonie nigdy nie była ona adaptowana na cele mieszkalne (zeznania L. D., k. 616v-617v).

W dniu 13 lipca 2006 r., powód przetransportowany został z Zakładu Karnego w Z. do Zakładu Karnego w C.. W dniu 14 lipca 2006 r., badany był przez lekarza psychiatrę. Wskazał, że nic mu nie dolega i niczego nie potrzebuje. Lekarz odnotował, że powód był „zmartwiony, napięty, źle się czuje”. Również w dniu 14 lipca 2006 roku powodowi udzielono konsultacji psychologicznej. Psycholog stwierdziła, że powód miał zachowaną orientację co do czasu miejsca i własnej osoby. Nie ujawniał objawów wytwórczych. Powód domagał się zgody na posiadanie magnetofonu – zgodę otrzymał. Zgłosił chęć przebywania w celi ze skazanym objętym wzmożonym dozorem ochronnym z uwagi na samouszkodzenia. Psycholog przedstawiła przeciwskazania przeciwko temu. Powód złożył prośbę o możliwość posiadania telewizora. Otrzymał zgodę – tego samego dnia telewizor został mu dostarczony. Mimo to stale w rozmowie przedstawiał niezadowolenie nie podając powodu (informacja o pobytach i orzeczeniach, k. 259v, teczka osobopoznawcza).

W dniu 15 lipca 2006 r. powód zgłosił pielęgniarce osłabienie, stwierdził, że „ nic nie je od kilku dni”. Odmówił przyjęcia leków, jak również wezwania karetki pogotowia (książka zdrowia osadzonego).

W tym samym dniu tj. 15 lipca 2006 r. po godzinie 21.00 A. T. (1) przebywając w celi nr 202 za pomocą dzwonka wezwał oddziałowego G. W. (1) oświadczając mu, że źle się czuje i chce aby wezwano pogotowie ratunkowe. Funkcjonariusza spytał czy boli go głowa czy serce, co uzasadniałoby wezwanie pogotowia. Powód powiedział, że nie, ale źle się czuje. G. W. (1) odmówił wezwania pogotowia (okoliczność bezsporna, zeznania G. W. (2), k. 115v-116).

W reakcji na to A. T. (1) oświadczył, że jeśli nie zostanie wezwane pogotowie ratunkowe dokona samouszkodzenia. Funkcjonariusz Służby Więziennej nie zareagował na to i nie wezwał pogotowia ratunkowego. Po godzinie 22.00 A. T. (1) dokonał samouszkodzenia w ten sposób, że przy użyciu żyletki dokonał skaleczenia naskórka podudzia lewej nogi. Jeden ze współosadzonych - A. M. telefonicznie wezwał oddziałowego informując, że A. T. (1) dokonał samouszkodzenia. G. W. (1) poinformował o tym dowódcę zmiany, który polecił G. W. (1) i zastępcy dowódcy zmiany A. B. udanie się do celi numer 202. Po otarciu drzwi funkcjonariusze weszli do środka celi. G. W. (1) zbliżył się do A. T. (1) i dwukrotnie uderzył go pięścią w głowę (wyrok Sądu Rejonowego w Chełmie z dnia 14 października 2009 roku w sprawie II K 278/08, k. 764, wyrok Sądu Okręgowego w Lublinie z dnia 9 lutego 2010 roku w sprawie IX Ka 1060/09, k. 771, zeznania G. W. (2), k. 115v-116).

Po wyjściu funkcjonariuszy A. T. (1) dokonał dalszego samouszkodzenia – skaleczenia. Ponownie zawiadomiono funkcjonariuszy, którzy wezwali pogotowie ratunkowe. A. T. (1) został zabrany do szpitala w C. (zeznania A. B., k. 114-115v).

Stosownie do karty informacyjnej (...) Publicznego Wojewódzkiego Szpitala (...) w C. (...) powód przybył do szpitala miejskiego w dniu 16 lipca 2006 r., o godzinie 00.30. Po założeniu opatrunku, szwów (pierwotnie nie wyrażał zgody na założenie szwów), o godz. 01.00 odesłany został do ZK C. (karta informacyjna SPWSzS w C. k. 82).

17 lipca 2006 r. powód poddany został konsultacji psychiatrycznej – otrzymał stosowną farmakoterapię. W tym samym dniu był konsultowany przez psychologa w celu ustalenia motywów samouszkodzenia i wskazania konsekwencji autoagresji. Powód wskazał psychologowi, że samopoczucie ma dobre (książka zdrowia osadzonego, teczka osobopoznawcza).

U powoda występują zaburzenia osobowości. Dokonywanie samookaleczeń można przyjąć za stały element jego zachowań w sytuacjach trudnych czy konfliktowych, niejako jest to sposób rozwiązywania problemów lub uzyskiwania czegoś od innych. Samouszkodzenia są więc dla niego nie tylko sposobem rozładowywania negatywnych emocji, ale również spełniają funkcje instrumentalną – próbuje on w ten sposób zwracać na siebie uwagę otoczenia. Manipulować innymi ludźmi, wzbudzać w nich poczucie winy, współczucie, aby osiągnąć zamierzone (czasami tylko dla powoda zrozumiałe) cele. Dlatego też z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że samookaleczenie dokonane przez A. T. (1) w dniu 15 lipca 2006 roku nie było spowodowane zachowaniem funkcjonariusza Zakładu Karnego w C. G. W. (1), ale wynikało z nieprawidłowej osobowości powoda.

Powód od wielu lat uzależniony jest od leków. Nagłe odstawienie leków uspokajających mogłoby wywołać negatywne skutki. Leczenie powoda było konieczne, a stosowane leki nie miały wpływu na zdarzenie, które miało miejsce w dniu 15 lipca 2006 r. Leki te mogły wpływać pozytywnie na powoda, dawać mu uspokojenie i wyciszenie emocji. W momentach w których chce uzyskać jakąś korzyść lub chce się przedstawić w korzystnym świetle potrafi się kontrolować. Powód próbuje projektować na innych swoje zachowania i negatywne odczucia, przypisuje je innym osobom, jednocześnie wybielając siebie (opinia sądowo-psychologiczna, k. 240-247, opinia uzupełniająca, k. 549v- 550).

Nie ma podstaw do przyjęcia, że dokonanie przez A. T. (1) samookaleczeń miało bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy z zachowaniem funkcjonariusza Służby Więziennej G. W. (1), ani tego, by wynikało ono ze stosowanego u powoda leczenia w zakładzie karnym. Nie stwierdza się u powoda trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym wskutek leczenia w zakładzie karnym w C..

A. T. (1) nie jest upośledzony umysłowo, a więc nie jest w niedomodze intelektualnej, dlatego głównie w głęboko zaburzonej osobowości należy upatrywać przyczyny zaburzeń w jego funkcjonowaniu. Uzależnił się – jak twierdzi, w warunkach więziennych od klonazepamu, leku uspokajającego z grupy benzodiazepin o silnym potencjale oszałamiającym. Jako jego zamienniki zażywał również inne leki z tej grupy – głównie nitrazepam i relanium. Występuje u niego zespół uzależnienia od leków uspokajających. Uzależnienie to nie ma związku z obecnym odbywaniem kary pozbawienia wolności – rozwinęło się wcześniej, bowiem badany już z „gotowym” uzależnieniem zgłosił się do poradni psychiatrycznej w Z. w 2005 roku. Występują u niego organiczne uszkodzenia mózgu, ale nie można przyjąć, że to one głównie wpływają destabilizująco na jego zachowanie. Zasadniczą rolę dezorganizującą w jego zachowaniu odgrywa zaburzona osobowość. Tło organiczne może wyostrzać u powoda takie cechy jak drażliwość, impulsywność, osłabiona kontrola nad swoim zachowaniem – ale uzasadnione jest twierdzenie, że zaburzenia funkcjonowania powoda byłyby niewiele mniejsze, jeżeli nie takie same, gdyby nie występowała u niego patologia organiczna mózgu. Świadczy o tym również jego zdolność do dostosowanego zachowania, jaką przejawił w trakcie przeprowadzonego badania – przy poważnej charakteropatii zaburzenia zachowania i kontaktu wychodzą na jaw niezależnie od kontekstu sytuacyjnego.

Podstawowym zaburzeniem psychicznym (nie chorobą) u powoda jest osobowość dyssocjalna z wyraźną domieszką cech osobowości chwiejnej emocjonalnie – eksplozywnej. Przejawia się ona brakiem internalizacji (uznania za obowiązujące i jego) norm moralnych prawnych, egotyzmem ze skoncentrowaniem się na zaspokajaniu wyłącznie własnych potrzeb z brakiem empatii wobec otoczenia, płytkimi i instrumentalnymi więziami międzyludzkimi i niewyciąganiem wniosków ze swoich negatywnych doświadczeń. Cechuje go skłonność do zachowań gwałtownych oraz odreagowywania negatywnych emocji w postaci niehamowanej agresji – skierowanej od dawna głównie przeciwko sobie w sytuacjach, kiedy nie można zwrócić jej na zewnątrz, stąd jego samouszkodzenia. Psychopatia jest podstawową przyczyną dotychczasowych konfliktów powoda z prawem. Ujawnił on przy tym w trakcie badania typowe dla tej postaci zaburzonej osobowości zachowanie: brak refleksji nad swoim postępowaniem, niedomogę poczucia winy. Nie można zatem przyjąć, że zachowanie funkcjonariusza służby więziennej było jedynym czynnikiem sprawczym zarówno pierwszego, jak i drugiego, późniejszego pocięcia się powoda. W czasie zdarzenia powód był świeżo po odstawieniu leków psychotropowych – klonazepamu, od którego jest uzależniony, rysuje się więc drugi potencjalny motyw napięcia, w jakim się znajdował. Nie wiadomo, czy rzeczywiście miał objawy abstynencyjne – w dokumentacji nie ma o tym adnotacji, natomiast powód nie powoływał się na taką okoliczność. Mogły istnieć inne motywy – dwa dni później odnotowano, że powód dowiedział się (nie wiadomo, kiedy), iż „zrywa” z nim dziewczyna (nie wiadomo też, czy nie było takich sygnałów wcześniej). Dokonywanie samouszkodzeń jest jego sposobem na rozładowywanie napięcia psychicznego. Liczba tego rodzaju czynów potwierdza, że były one nawykowe. Powód jest osobą poczytalną. Miał okazję upomnieć się o leki podczas wizyty u psychiatry dzień wcześniej. Jeżeli nawet istotnie występowały u niego objawy odstawienia – miał możność ich uniknąć. Twierdzenia, że nie umie radzić sobie inaczej niż przez samookaleczenie, są dla niego wygodnym wytłumaczeniem – albowiem ma dostateczny intelekt, by ocenić swoje zachowanie i jego ewentualne konsekwencje, oraz móc powstrzymać się przed zachowaniami nieracjonalnymi.

A. T. (1) przejawiał uzależnienie od benzodiazepin oraz dyssocjalne zaburzenia osobowości już w chwili znalezienia się w zakładzie karnym w C.. Nie ma podstaw do przyjęcia, że zgłoszone przez niego zdarzenia spowodowały wystąpienie u niego zaburzeń psychicznych czy objawów, których wcześniej nie było.

W przypadku uzależnienia od leków uspokajających nie występuje zjawisko pogłębienia uzależnienia. Uzależnienie albo występuje, albo go nie ma. W odróżnieniu od choroby alkoholowej nie ma tu miejsca stopniowanie lub dzielenie na etapy. Samouszkodzenia nie są objawem abstynencyjnym i nie mają związku z uzależnieniem od jakichkolwiek substancji psychoaktywnych; w takich przypadkach, jak podnosili biegli, są formą kanalizowania napięcia psychicznego u osoby z nieprawidłową osobowością. Odnośnie dokonanych 15 lipca 2006 roku przez powoda samouszkodzeń nie można stwierdzić zarówno tego, że były spowodowane przez zachowanie konkretnego funkcjonariusza służby więziennej, jak także tego, że nie ma pomiędzy jednym a drugim żadnego związku. Jasno stwierdzono natomiast, że nie ma zależności deterministycznej. Dokonanie samouszkodzenia wynikało ze świadomej decyzji powoda, miał w tym zakresie wolność wyboru. Dla powoda zachowanie funkcjonariuszy z 15 lipca 2006 roku subiektywnie stanowiło prowokację, natomiast sposób, w jaki zachował się powód, był efektem jego decyzji, wolnej woli. Powód spotkał się ze sprzeciwem, a ze względu na swoje cechy osobowości nie toleruje tego (opinia sądowo-psychiatryczna, k. 599-615, opinia uzupełniająca, k. 679-680, k. 733v-734).

Powyższych ustaleń Sąd dokonał na podstawie powołanych dokumentów, opinii biegłych zeznań świadków oraz zgodnych twierdzeń stron. Sąd miał na względzie przepis art. 230 kpc, który pozwala uznać za przyznane fakty wskazane przez stronę, co do których strona przeciwna nie wypowiedziała się . Nie ma żadnych względów, które pozwalały poddać w wątpliwość prawdziwość danych wskazanych przez pozwanego, skoro powód im nie zaprzeczył. Sąd miał na uwadze, że powód wskazywał, iż przebywał również w innych celach, niż wynika to z dokumentacji Zakładu Karnego. W tym zakresie Sąd oparł się na informacjach pozyskanych od pozwanego, skoro powód podawał także numery cel, których nie było w Zakładzie Karnym (zeznania powoda, k. 836v). Odnośnie opinii biegłych, to stwierdzić należy, iż w ramach kontroli merytorycznej i formalnej tych opinii, Sąd nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości nakazujących odebranie im przymiotu pełnowartościowego źródła dowodowego. Biegli wskazali wszelkie przesłanki przyjętego rozumowania, przedstawili także jego tok oraz omówili wyniki końcowe. Wnioski płynące z opinii są klarowne i wynikają
z przyjętych podstaw. Sąd nie dopatrzył się w niej błędów logicznych, niezgodności z życiowym doświadczeniem bądź też niespójności z pozostałym materiałem dowodowym, końcowo podzielając wnioski specjalistów. W tych warunkach przedmiotowe opinie posłużyły za pełnowartościową podstawę dokonanych ustaleń faktycznych, pozwalając także na weryfikację wiarygodności dowodów osobowych. Co istotne, przedmiotowa opinia biegłych nie była przez strony skutecznie kwestionowana.

W ocenie Sądu, dowody uznane za wiarygodne w opisanej konfiguracji, tworzą łańcuch dowodów niesprzecznych wewnętrznie i pozwalają na ustalenie stanu faktycznego w stopniu wystarczającym dla jednoznacznego wyrokowania
w sprawie, przy wysnuwaniu wniosków zgodnych z zasadami logicznego rozumowania i opartych na doświadczeniu życiowym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo nie jest zasadne i nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie należy wskazać, że w niniejszej sprawie powód domagał się zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych, a zatem podstawę prawną zgłoszonego w pozwie żądania stanowiły przepisy art. 23 w zw. z art. 24 w zw. z art. 448 k.c. Do przesłanek roszczeń przewidzianych w art. 448 kc trzeba zaliczyć naruszenie dobra osobistego powodujące szkodę niemajątkową, czyn sprawcy noszący znamiona winy w każdej postaci, aż do granic culpa levissima oraz związek przyczynowy między tym czynem a szkodą (por. uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 9 września 2008 r. III CZP 31/2008, Monitor Prawniczy 2008/20 str. 1066 OSNC 2009/3 poz. 36). Z uwagi jednak, iż powód roszczenie swoje opiera na działalności Państwa w ramach „imperium” podstawę odpowiedzialności pozwanego oceniać należy z uwzględnieniem normy z art. 417 k.c. Zgodnie z tym przepisem za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej odpowiedzialność ponosi Skarb Państwa. Do roszczeń opartych na tej podstawie musi znaleźć zastosowanie nadrzędna zasada konstytucyjnej odpowiedzialności władzy publicznej wyrażona w art. 77 ust. 1 Konstytucji RP, zgodnie z którą odpowiedzialność za czyn związany z wykonywaniem władzy publicznej jest oparta na przesłance bezprawności. Utrzymanie zatem jako przesłanki tej odpowiedzialności także czynnika subiektywnego (winy) naruszałoby konstytucyjnie ukształtowaną zasadę odpowiedzialności państwa za działania w sferze „imperium” (por. uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 18 października 2011 r. III CZP 25/11). Przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa wynikającymi z przepisu art. 448 k.c. za krzywdę wyrządzoną przy wykonywaniu władzy publicznej są: szkoda w rozumieniu art. 361 § 2 k.c., bezprawność działania lub zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej oraz adekwatny związek przyczynowy między tymi zdarzeniami.

Uwzględnienie roszczeń z art. 448 k.c. ma charakter fakultatywny, a więc nie muszą być one zasądzone mimo spełnienia przesłanek ustawowych. Sąd nie ma zatem obowiązku zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie komentowanego przepisu w każdym przypadku naruszenia dóbr osobistych, przy stosowaniu tego przepisu bierze się bowiem pod uwagę całokształt okoliczności faktycznych, w tym stopień oraz rodzaj naruszonego dobra.

Podstawą faktyczną roszczenia powód opierał na twierdzeniu, iż został doprowadzony zachowaniem funkcjonariusza służby więziennej do samookaleczenia. Nie zapewniono mu odpowiednich warunków bytowych, ponadto nie miał możliwości korzystania z zajęć kulturalnych, oświatowych i sportowych. Ponadto naruszenia dobra osobistego powód doszukiwał się w okresowym przebywaniu w celach przepełnionych, w których przysługiwało mu poniżej 3 m 2 powierzchni.

Odnosząc się do zarzutu przedawnienia wskazać należy, że zgodnie z art. 442 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia.

Zarzut przedawnienia był zasadny co do okoliczności mających stanowić naruszenie dóbr osobistych powoda, a mających miejsce w okresie sprzed 3 lat od dnia wniesienia pozwu (pozew został wniesiony w 9 maja 2010 roku). Powód już w trakcie kiedy dochodziło do wskazywanych przez niego zaniedbań, miał wiedzę zarówno co do swojej szkody, jak i osoby zobowiązanej do jej naprawienia. Zdawał sobie bowiem sprawę, co naruszało jego dobra osobiste i kto ewentualnie jest za to odpowiedzialny. Skoro zaś powód wystąpił z pozwem w niniejszej sprawie w dniu 9 maja 2010 roku, podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia majątkowych roszczeń powoda należało uznać za zasadny co do roszczeń. Wskazać przy tym należy, że w przedmiotowej sprawie nie zostały wykazane okoliczności przemawiające za zastosowaniem art. 5 k.c.

W konsekwencji, wobec skutecznego zarzutu przedawnienia, roszczenia związane z pobytem w Zakładzie Karnym dotyczące okresu poprzedzającego wskazaną datę (okres do 9 maja 2007 r.) nie zasługują na uwzględnienie. Wskazać jednak należy, że powód nie udowodnił również merytorycznej zasadności powództwa w tym zakresie.

W pierwszej kolejności dla oceny zasadności zawartego w pozwie żądania niezbędne było ustalenie, czy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda oraz, że wynika to z działania lub zaniechania pozwanego. W tym zakresie podnieść należy, że to na powodzie, jako żądającym ochrony dóbr osobistych spoczywał ciężar dowodu tych faktów, jak również wykazania, że wskutek naruszenia dobra osobistego wystąpiła po jego stronie krzywda, zgodnie bowiem z regułą wynikającą z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przerzucenie ciężaru dowodu na pozwanego w procesie o ochronę dóbr osobistych, przewidziane w art. 24 k.c. dotyczy tylko bezprawności działania zagrażającego dobrom osobistym lub powodującego ich naruszenie, w razie udowodnienia przez powoda ich faktycznego naruszenia przez wskazaną jednostkę organizacyjną Skarbu Państwa. Pozwany w takim wypadku, w celu uniknięcia odpowiedzialności, musiałby zatem wskazać, że działania powodujące naruszenie były zgodne z prawem (por. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 14 grudnia 2012 r. I CSK 248/2012, Izba Cywilna Biuletyn Sądu Najwyższego 2014/4).

W przedmiotowej sprawie, w zakresie zarzutu niezapewnienia odpowiednich warunków osadzenia, w tym przebywania w celach przepełnionych, powód nie wypełnił tego obowiązku, to jest nie wykazał, że pozwany dopuścił się naruszenia jego dóbr osobistych. Podać należy, że ocena, czy przez osadzenie w takich warunkach doszło do naruszenia godności powoda wymaga odniesienia się do wszystkich okoliczności sprawy oraz do kryteriów obiektywnych, a nie do subiektywnych odczuć powoda. Godność człowieka konkretyzuje się w poczuciu własnej wartości i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi, a miernikiem oceny, czy doszło do naruszenia godności, jest przede wszystkim stanowisko tzw. opinii publicznej, będącej wyrazem poglądów powszechnie przyjętych i akceptowanych przez społeczeństwo w danym czasie i miejscu, zaś wzorców, które powinny stanowić docelowy punkt odniesienia dokonywanej oceny, dostarczają zapatrywania rozsądnie i uczciwie myślących ludzi (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 25 kwietnia 1989 r. I CR 143/89 OSP 1990/9 poz. 330, z dnia 7 listopada 2000 r. I CKN 1149/98 LexPolonica nr 390257 i z dnia 4 kwietnia 2001 r. III CKN 323/2000 LexPolonica nr 2120566).

Powód nie udowodnił, aby ograniczano mu dostęp do zajęć kulturalno–oświatowych oraz sportowych. Z zeznań świadków wynika, iż wybór uczestnictwa w tych zajęciach był wyjątkowo szeroki, natomiast uczestnictwo w nich zależało w dużej mierze od zainteresowania powoda oraz jego zachowania. Wszystkie cele w Zakładzie Karnym były wyposażone w sprzęt kwaterunkowy w ilości odpowiadającej liczbie osadzonych mieszkających w celi. Kąciki sanitarne (w celach wieloosobowych) były wydzielone od reszty cel w taki sposób, że zapewniał osobom z niego korzystającym nieskrępowane użytkowanie. Osadzonym były wydawane środki czystości, a także środki higieny. W związku ze zgłaszanymi uchybieniami na bieżąco dokonywano wymiany zepsutego lub zużytego sprzętu. W celach była zapewniona wentylacja grawitacyjna. Zgromadzony materiał dowodowy przeczy zatem twierdzeniom powoda, że nie zapewniono mu godnych warunków odbywania kary, w tym, iż spał on na podłodze na materacu. Powód w Zakładzie Karnym w C. miał przeprowadzone bieżące, regularne badania kontrole stanu zdrowia. Powód miał także zagwarantowaną możliwość wizyt u psychiatry w celu fachowej konsultacji oraz otrzymywania zalecanych na tej podstawie leków. Korzystał z bieżącej opieki psychologicznej. Systematycznie uczęszczał do innych lekarzy. W żadnym zakresie powód nie wykazał, aby doszło do nieprawidłowości w zakresie przypisywanych mu lekarstw. Brak jest także dowodu na poparcie twierdzenia jakoby leczenia spowodowało u niego uzależnienie od substancji psychoaktywnych.

Wskazać należy, że o naruszeniu dobra osobistego w postaci uchybienia godności osadzonego w zakładzie karnym, nie można mówić w przypadkach pewnych uciążliwości lub niedogodności związanych z samym pobytem w takim zakładzie, polegających na przykład na niższym od oczekiwanego standardzie celi lub urządzeń sanitarnych, skoro dla wielu ludzi nieodbywających kary pozbawienia wolności warunki mieszkaniowe bywają często równie trudne. W podobnych warunkach na jakie wskazał powód mieszka bowiem znaczna część społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2012 r. IV CSK 473/11 OSNC 2012/12/146, LEX nr 1211994).

Nie sposób zatem uznać, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, skoro stosownie do zgromadzonego materiału dowodowego nie przekraczała ona zwykłych dość powszechnie pojawiających się w miejscach zamieszkania części społeczeństwa niedogodności. Traktowanie powoda pozbawionego wolności nie było poniżające i niehumanitarne, w świetle warunków w jakich żyje znaczna część społeczeństwa. Dolegliwości, które musiał on znosić, nie przekraczały rozmiaru wynikającego z obiektywnych warunków panujących w Zakładzie Karnym i nie miały na celu poniżenie powoda lub jego szykanowanie. Mając powyższe na uwadze stwierdzić należy, że nie doszło zatem do naruszenia godności, jak i innych dóbr osobistych powoda.

Odnosząc się do zarzutu przebywania powoda w celach, w których powierzchnia na jedną osobę wynosiła mniej niż 3 m 2, działanie pozwanego w tym zakresie było zgodne z prawem. Dyrektor pozwanego Zakładu Karnego stosownie do przepisu art. 248 § 1 k.k.w. wydał decyzję o umieszczeniu osadzonych, na czas określony, w warunkach, w których powierzchnia w celi na jedną osobę wynosi mniej niż 3 m 2. Działanie pozwanego było zgodne z art. 77 ust. 1 Konstytucji, art. 248 § 1 k.k.w., § 2 ust. 4 rozp. Ministra Sprawiedliwości z dnia 26 sierpnia 2003 r. (Dz. U. Nr 152, poz. 1497) i § 14 rozp. Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 sierpnia 2003 r. w sprawie regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności (Dz. U. Nr 152, poz. 1493). Ograniczenie powierzchni celi mieszkalnej nastąpiło z konkretnej przyczyny o charakterze nadzwyczajnym i na krótki czas. Na podstawie dokumentów przedstawionych przez pozwanego można wyprowadzić wniosek, że zaistniała szczególna sytuacja uzasadniająca zastosowanie ograniczenia wielkości powierzchni celi na jednego skazanego poniżej 3 m 2 związana z nadmierną liczbą osób osadzonych w tym zakładzie karnym w stosunku do jego pojemności.

W okresie odbywania przez powoda kary w Zakładzie Karnym w C. nie przebywał on długotrwale w warunkach, w których przysługiwałaby na jego osobę powierzchnia poniżej 3 m 2. Wbrew jego twierdzeniom, stosownie do zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w okresie, w którym przebywał on w celach 215, 219 i 202, nie występował problem przeludnienia (zeznania powoda, k. 846v, zeznania E. P., k. 618-618v, historia rozmieszczenia, k. 296-299, informacja o rozmieszczeniu z Zakładu Karnego, k. 292v). Okresowo dochodziło do przebywania w warunkach przeludnienia w innych celach, przy czym powód przebywał w nich krótkotrwale i tak w celach: 42 - od kwietnia 2006 roku do czerwca 2006 roku, 39 - od sierpnia 2007 roku do września 2007 roku, 713 – we wrześniu 2007 roku, 220 – jeden dzień, tj. 4 maja 2009 roku, 661 – od 19 marca 2009 roku do 26 marca 2009 roku. (historia rozmieszczenia, k. 296-299, informacja z Zakładu Karnego, k. 292v).

Art. 248 § 1 k.k.w. utracił moc obowiązującą z dniem 6 grudnia 2009 r. na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 26 maja 2008 roku wydanego w sprawie o sygn. akt SK 25/07 (OTK-A 2008, z. 4, poz. 62). Pozwany wskazał jednak, że od tego okresu nie występowały już problemy z przeludnieniem.

Osadzając powoda w przeludnionych celach, pozwany działał zatem w ramach porządku prawnego, co wyłącza jego odpowiedzialność na podstawie art. 24 k.c. W konsekwencji Sąd nie znalazł podstaw, aby w zakresie umieszczenia powoda w warunkach przeludnienia, zachowaniu pozwanego przypisać cechy bezprawności i w efekcie udzielić powodowi z tego tytułu ochrony prawnej. Nadto brak jest dowodów, iż przeludnienie powodowało dla powoda konkretne, szczególne uciążliwości, tym samym umieszczenie powoda w takich warunkach w sposób bezprawny naruszało jego dobra osobiste, w tym godność bądź prawo do prywatności.

Sąd miał przy tym na uwadze, że w określonych okolicznościach już samo przebywanie osadzonego w celi o powierzchni poniżej 3 m 2 na osobę może stanowić wystarczającą przesłankę stwierdzenia naruszenia jej dóbr osobistych (por. uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 18 października 2011 r. III CZP 25/11).

Odnosząc się do zarzutu spowodowania krzywdy poprzez działanie funkcjonariuszy służby więziennej w dniu 15 lipca 2006 roku podnieść należy, że powód nie wykazał, aby zachowanie to pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym z jego zachowaniem polegającym na dokonaniu samookaleczenia. Tylko w takim wypadku uzasadniona byłaby odpowiedzialność deliktowa pozwanej.

Nie ulega wątpliwości, że powód prezentował zachowania autoagresywne, co przejawiało się tym, że dokonywał wielokrotnie samookaleczeń. Stosownie do zeznań świadków oraz opinii biegłych powód w ten sposób próbował usiłował wymusić określone zachowanie wobec niego.

Bezsprzecznie zachowanie funkcjonariusza który uderzył powoda mogło być dla powoda źródłem negatywnych doznań, jednakże reakcja na tego rodzaju zdarzenia polegająca na dokonywaniu samookaleczeń, a tym bardziej podjęciu próby samobójczej nie może być uznana za normalne następstwo działania czy zaniechania funkcjonariusza (w rozumieniu art. 361 § 1 k.c.). Podkreślić należy, że powód wielokrotnie w przeszłości dokonywał aktów samookaleczenia podczas pobytu w zakładzie karnym. Nawet jeśli działania takie wynikały z indywidualnej wrażliwości powoda bądź stwierdzonych u niego przez psychiatrów zaburzeń osobowości, to stan psychiki powoda i stopień jego wrażliwości nie mogą stanowić wyznacznika przy ocenie istnienia adekwatnego związku przyczynowego.

Podkreślić należy, że jeżeli doszło do powstania szkody wskutek szczególnego zbiegu okoliczności jak np. wobec ustrojowej predyspozycji poszkodowanego do nienormalnej reakcji na bodźce zewnętrzne, za takie następstwa w myśl cytowanego wyżej przepisu zobowiązany do odszkodowania nie ponosi odpowiedzialności (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 1972 r., sygn. akt I PR 186/72, OSNC 1973/3/46).

Nie ma podstaw do przyjęcia, że dokonanie przez A. T. (1) samookaleczeń miało bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy z zachowaniem funkcjonariusza służby więziennej G. W. (1), ani tego, by wynikało ono ze stosowanego u powoda leczenia w zakładzie karnym.

Nie wykazano aby doszło do uszczerbku na zdrowiu powoda wskutek leczenia w Zakładzie Karnym w C.. Brak jest również podstaw do przypisania odpowiedzialności pozwanego za umożliwienie powodowi posiadania maszynki do golenia, którą wykorzystał do samookaleczenia, skoro powód, na co wskazała m.in. opinia biegłych działał ze świadomością co do podejmowanego przez siebie czynu.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu uzasadnione jest treścią art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. według której strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty procesu, tj. koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Na wskazane koszty składało się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego, którego wysokość uzasadniona jest przepisem § 6 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, tj. 7.200,00 zł (t.j. Dz. U. 2013 poz. 460).

Natomiast nieuiszczone koszty sądowe obejmujące opłatę od pozwu oraz wydatki, na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010 r., nr 90 poz. 594 ze zmianami), przejęto na rzecz Skarbu Państwa wobec braku podstaw do obciążenia nią którejkolwiek ze stron, z uwagi na wynik procesu oraz treść postanowienia tut. Sądu z dnia 26 maja 2010 roku, zwalniającego powoda od kosztów sądowych w całości (k. 13).

Powód korzystał w sprawie z pomocy pełnomocnika ustanowionego dla niego z urzędu, który złożył wniosek o przyznanie mu od Skarbu Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz oświadczenie, że nie zostały one opłacone w całości ani w części. Rozstrzygnięcie o przyznanym mu wynagrodzeniu znajduje podstawę w § 6 pkt 7 w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. 2013 poz. 461).

Mając na uwadze całokształt okoliczności sprawy, na podstawie wyżej powołanych przepisów, Sąd Okręgowy orzekł, jak w sentencji wyroku.