Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Pa 101/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 stycznia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Monika Miller-Młyńska

Sędziowie:

SSO Aleksandra Mitros (spr.)

SSR del. Elżbieta Góralska

Protokolant:

St. sekr.sądowy Renata Sekinda

po rozpoznaniu w dniu 23 stycznia 2015 roku w Szczecinie

sprawy z powództwa K. K.

przeciwko Towarzystwu (...) w W.

o odszkodowanie

na skutek apelacji wniesionej przez pozwane (...) w W.od wyroku Sądu Rejonowego w Stargardzie Szczecińskim IV Wydziału Pracy z dnia 16 lipca 2014 roku sygn. akt IV P 84/13

oddala apelację.

Sygn. akt IV Pa 101/14

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 11 kwietnia 2013 r., skierowanym do Sądu Rejonowego w Stargardzie Szczecińskim, K. K.wniosła o zasądzenie kwoty 3.000 złotych tytułem odszkodowania na podstawie art.94 3 § 3 i 4 kp, ustalenie, że w miejscu pracy stosowany był wobec niej mobbing i strona pozwana nie przeciwdziałała mobbingowi oraz zasądzenie od pozwanej kosztów procesu. Jako pozwanych wskazała (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnościąw W.i (...)w W..

W odpowiedzi na pozew (...) w W.wniosło o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych. Podniosło, że powództwo jest bezzasadne, a żądania powódki pozbawione podstawy prawnej.

Pozwana (...) spółka z o.o. w W. wniosła o oddalenie powództwa, wskazując, że powódka nie była jej pracownikiem.

Na rozprawie w dniu 25 października 2013 r. powódka cofnęła powództwo w stosunku do (...) spółki z o.o. w W..

Postanowieniem z dnia 25.10.2013 r. Sąd Rejonowy umorzył postępowanie wobec tego pozwanego.

Na rozprawie w dniu 4 lipca 2014 r. powódka cofnęła powództwo w zakresie przekraczającym odszkodowanie w kwocie 3.000 zł i zrzekła się roszczenia w tym zakresie.

Wyrokiem z dnia 16 lipca 2014 r. Sąd Rejonowy w Stargardzie Szczecińskim IV Wydział Pracy (w sprawie IV P 84/13) zasądził od pozwanego (...) w W.na rzecz powódki K. K.kwotę 3.000 zł (trzy tysiące złotych) (pkt I) oraz zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Stargardzie Szczecińskim kwotę 150 zł (sto pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów sądowych.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

Powódka była zatrudniona w pozwanym (...) w W.na stanowisku sprzedawca produktów ubezpieczeniowych na czas określony do 14.10.2014 r. na 1/100 etatu z wynagrodzeniem miesięcznym 15 zł . W tym samym miejscu i czasie wykonywała pracę na podstawie umowy zlecenia dla (...) Spółka z o.o.Za wykonywaną pracę otrzymywała co miesiąc cztery przelewy.

Na szkoleniu w G. w sierpniu 2012 r. powódce przedstawiono A. J. jako kierownika regionalnego. A. J. nadzorował jej pracę i wydawał polecenia służbowe.

Z końcem wakacji 2012 A. J. rozpoczął uporczywe i długotrwałe nękanie K. K. rozmowami telefonicznymi i osobistymi. Używał w rozmowie z nią słów wulgarnych, wielokrotnie znieważył powódkę, nazywając ja „upośledzoną” i „pierniczoną księżniczką”. Zachowania te nasiliły zimą 2012 r.

Powódka zwróciła się o pomoc do przełożonego P. Z.. Spowodowało to przyjazd R. K. (1). R. K. (1) rozmawiał z powódką w podobny sposób jak A. J.. Używał słów wulgarnych i krzyczał. Rozmowa była bardzo długa. Powódka została poproszona o zwolnienie się z pracy, kiedy odmówiła otrzymała od pracodawcy wypowiedzenie.

Sąd Rejonowy przytoczył treść art. 94 3 § 1 k.p.(a nie art.94 kp) i zawartą w jego § 2 definicję mobbingu. Sąd wskazał, że cechami charakterystycznymi mobbingu - terroru psychicznego jest jego długotrwałość (co najmniej 6 miesięcy) oraz uporczywość zachowań pracodawcy. Chodzi tutaj o duże nasilenie złej woli ze strony pracodawcy. Sąd wskazał, że roszczenie o zadośćuczynienie przysługuje nie za samo stosowanie mobbingu, ale za jego następstwa w postaci rozstroju zdrowia, przy czym ciężar dowodu, iż pracownik podlegał mobbingowi i że wskutek tego doznał rozstroju zdrowia spoczywa na pracowniku (art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). Zadośćuczynienie pieniężne z tytułu mobbingu ma celu pokrycie wszelkich aspektów powstałej szkody majątkowej np. zwrot kosztów leczenia - leków, terapii, natomiast element zadośćuczynienia ma na celu kompensatę niepoliczalnej szkody materialnej za cierpienia moralne, psychiczne, poczucie krzywdy za utratę zdrowia i ból. Pojęcie krzywdy niesie w sobie wszelkie ujemne następstwa rozstroju zdrowia w sferze cierpień fizycznych, jak i psychicznych. Przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia Sąd bierze pod uwagę stopień nasilenia cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar rozstroju zdrowia, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, Sąd Rejonowy wskazał, że nie odnalazł u powódki śladów rozstroju zdrowia wywołanych mobbingiem, dlatego nie znalazł podstaw do zasądzenia zadośćuczynienia. Nie znajdując takich elementów, Sąd uznał, że powoływanie biegłego lekarza z urzędu o zbadania ewentualnych krzywd jest zbyteczne.

Sąd I instancji uznał natomiast, że pracodawca nie przeciwdziałał mobbingowi, który miał miejsce. Ponieważ roszczenie z art. 94 3 § 4 k.p. mówi o sytuacji, w której pracownik wskutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę, przepis ten w niniejszej sprawie nie mógł znaleźć zastosowania. Sąd meriti wskazał, że powódka była zastraszana psychicznie i jako osoba nieporadna działała „jak działała”.

Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że powódka sprecyzowała powództwo i ograniczyła je do odszkodowania za mobbing, nie istniała - zdaniem Sądu - konieczność umarzania postępowania w tym zakresie. Aby bowiem zasądzić odszkodowanie konieczne było - w ocenie Sądu - w niniejszym postępowaniu ustalenie czy mobbing miał miejsce czy pracodawca przeciwdziałał jego stosowaniu.

Sąd meriti orzekł o odszkodowaniu w oparciu o art. 415 kc stanowiący o tym, że ten kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia. W ocenie Sądu doszło bowiem do wielokrotnego naruszenia dóbr osobistych powódki jakimi są jej cześć, dobre imię oraz prawo do wykonywania pracy w cywilizowanych warunkach. Odpowiedzialność pracodawcy – w ocenie Sądu - dodatkowo uzasadnia fakt nieprzeciwdziałania mobbingowi.

Wysokość odszkodowania – jak wskazał Sąd Rejonowy – ustalił on w oparciu o długi czas trwania mobbingu, nierówność stron i wysokość doznanych krzywd. Żądana przez powódkę kwota 3000 zł, choć nawet dwukrotnie nie przekracza minimalnej kwoty wskazanej w ustawie w przypadku opisanym w art.94 3 § 4 kp została uznana przez Sąd za wystarczającą do zrekompensowania doznanych przez powódkę upokorzeń.

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom A. J.. Jako osoba osobiście zainteresowana efektem postępowania i jako główny sprawca mobbingu jako czynu niedozwolonego miał on – w ocenie Sadu meriti - interes w zatajeniu prawdy o zaistniałych zdarzeniach. Zeznania te ewidentnie nie zgadzały się z zeznaniami innych świadków. Sąd dał wiarę zeznaniom wszystkich pozostałych przesłuchanych świadków oraz zeznaniom powódki. Wskazał, że zeznania te złożone zostały spontanicznie, wzajemnie się uzupełniały i logicznie ze sobą korespondowały. Sąd dał wiarę dokumentom złożonym w procesie, gdyż ich autentyczności i rzetelności nikt nie zaprzeczał.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 oraz art. 102 k.p.c.

Z wyrokiem nie zgodził się pozwany, które w apelacji - na podstawie art. 367 § 1 i 2 k.p.c., art. 369 k.p.c. - zaskarżył wyrok w całości, zarzucając mu:

1. naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj.

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w toku niniejszej sprawy, co doprowadziło do błędnego ustalenia przez Sąd, że powódka doznała szkody skutek działania pozwanego pracodawcy,

- art. 232 k.p.c. poprzez uznanie, że powódka udowodniła fakt zaistnienia szkody na skutek działania pozwanego pracodawcy oraz wysokość szkody na skutek działania pozwanego;

2.naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.

- art.6 kc w zw. z art.415 kc poprzez jego zastosowanie, podczas gdy powódka nie udowodniła faktu zaistnienia szkody na skutek działania pozwanego pracodawcy oraz wysokości szkody na skutek działania pozwanego pracodawcy,

- art. 361 k.c. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że wysokość odszkodowania została ustalona w oparciu o długi czas trwania mobbingu, nierówność stron i wysokość doznanych krzywd, podczas gdy wymienione przez Sąd czynniki nie są miernikami szkody w rozumieniu tego przepisu jako uszczerbku majątkowego, a jedynie mogą być miernikami służącymi do ustalenia stopnia krzywdy uzasadniającej przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdą, które nie mogło znaleźć zastosowania w przedmiotowej sprawie wobec braku udowodnienia przez powódkę rozstroju zdrowia wywołanego mobbingiem.

Mając na uwadze ww. zakres zaskarżenia wyroku oraz podniesione zarzuty, na podstawie art. art. 368 §5 k.p.c. w zw. z art. 386§ 1 k.p.c. pozwany wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje

ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji i pozostawienie temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

W ocenie pozwanego, wyrok Sądu I instancji jest bezzasadny i nie może się ostać. Uzasadniając zarzut naruszenia art. 233§ 1 k.p.c. pozwany wskazał, iż zgodnie z art. 232 k.p.c.: „strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę”. Przekładając powyższe na grunt niniejszej sprawy, skarżący wskazał, iż obowiązek przedstawiania faktów na okoliczność doznania szkody oraz jej rozmiaru spoczywał na powódce. Powódka natomiast w toku procesu nie przedstawiła żadnego dowodu potwierdzającego fakt doznania szkody jako uszczerbku majątkowego oraz jej rozmiaru. W ocenie skarżącego, Sąd I instancji dowolnie ocenił materiał dowodowy zgromadzony w przedmiotowej sprawie, ponieważ uznał, że powódka doznała uszczerbku majątkowego, podczas gdy powódka w toku procesu uchybiła ciężarowi dowodu na niej spoczywającym w rozumieniu art. 232 k.p.c. i 6 kc. i nie udowodniła faktu powstania po jej stronie uszczerbku majątkowego w wysokości 3.000 zł.

Dowolna ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji doprowadziła – w ocenie pozwanego - do tego, że w konsekwencji Sąd I instancji dopuścił się naruszenia przepisów prawa materialnego tj. 6 kc. w zw. z art. 415 kc. poprzez jego zastosowanie, podczas gdy powódka nie udowodniła faktu zaistnienia szkody na skutek działania pozwanego pracodawcy oraz wysokości szkody na skutek działania pozwanego Pracodawcy. Pozwany w tym miejscu przytoczył wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 października 2009 r. II PK 105/2009 Publikatory Lexis.pl nr 2377294, OSNP 2011/940 poz. 125.

Zdaniem pozwanego, Sąd I instancji dopuścił się również naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 6 k.c. w zw. z art. 361 k.c. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że wysokość odszkodowania została ustalona w oparciu o długi czas trwania mobbingu, nierówność stron i wysokość doznanych krzywd, podczas gdy wymienione przez Sąd czynniki nie są miernikami szkody w rozumieniu tego przepisu jako uszczerbku majątkowego, a jedynie mogą być miernikami służącymi do ustalenia stopnia krzywdy uzasadniającej przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdą, które nie mogło znaleźć zastosowania w przedmiotowej sprawie wobec braku udowodnienia przez powódkę rozstroju zdrowia wywołanego mobbingiem. W przypadku osób fizycznych szkoda niemajątkowa polega na bólu fizycznym lub cierpieniach psychicznych. Zasadą jest, że jeżeli ktoś wyrządzi drugiemu szkodę majątkową, to podlega ona naprawieniu. Na obowiązywanie tej zasady wskazuje bardzo szerokie ujęcie w przepisach zdarzeń, z których wynika szkoda majątkowa i które wskazują odpowiedzialnego za tę szkodę ( 415 i n., art. 471 i n.). Zasada ta nie obowiązuje natomiast w odniesieniu do szkody niemajątkowej, która podlega prawieniu na podstawie przepisów o stosunkowo wąskich hipotezach (art. 445, art. 446 § 4, art. 448 kc). Przepisy te są zamieszczone w Kodeksie cywilnym w regulacji poświęconej czynom niedozwolonym (tytuł VI księgi III k.c.), a ponadto ograniczają obowiązek naprawienia szkody niemajątkowej do naruszenia dóbr osobistych oraz dają sądowi kompetencję do przyznania odszkodowania, nie nakazując czynienia tego w każdym wypadku naruszenia dobra osobistego. Szkoda niemajątkowa nosi w przepisach Kodeksu cywilnego nazwę krzywdy, a odszkodowanie należne za tę szkodę zwane jest zadośćuczynieniem pieniężnym (por. zwłaszcza art. 448) Zob. Z. Banaszczyk, w: K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny, t. 1, 2011, s. 1335 i n.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Choć niektóre zarzuty apelacji dotyczące naruszenia przepisów prawa materialnego okazały się trafne, jednak apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie. Wyrok Sądu Rejonowego pomimo częściowo błędnego uzasadnienia, okazał bowiem się prawidłowy.

Zgodnie z obowiązującą w polskim prawie procesowym zasadą da mihi factum, dabo tibi ius - wynikającą z nałożenia na powoda jedynie obowiązku przytoczenia okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.) - konstrukcja podstawy prawnej rozstrzygnięcia należy do sądu. Jest także oczywiste, że przepisy prawa materialnego, wskazywane przez powoda jako podłoże jego żądań, nie wiążą sądu i mogą być przezeń pominięte przy wydawaniu orzeczenia co do istoty sporu (por. np. wyrok SN z dnia 26 czerwca 1997 r. I CKN 130/97, niepubl.).

Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy, stwierdzić należało, że ostatecznie powódka sprecyzowała swoje roszczenie jako żądanie zapłaty przez pozwanego kwoty 3.000 zł oraz przytoczyła okoliczności faktyczne uzasadniające roszczenie (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.), a mianowicie szczegółowy opis nagannych zachowań jej przełożonego, A. J. (kierownika regionalnego w TUZ-ie) wobec niej, które podlegały weryfikacji w postępowaniu dowodowym, a następnie odpowiedniej ocenie materialnoprawnej, niezależnie od tego, czy zostały spełnione przesłanki z art. 94 3 § 3 i 4 k.p.

Powódka nazwała swoje żądanie „odszkodowaniem”, jednak to rzeczą Sądu było prawidłowe zakwalifikowanie tego roszczenia przy uwzględnieniu podanej przez powódkę podstawy faktycznej. Z kolei podane przez powódkę okoliczności faktyczne – w świetle przepisów Kodeksu cywilnego - nie powinny spowodować zakwalifikowania jej roszczenia przez Sąd jako żądania odszkodowania (powódka nie wskazywała bowiem na poniesienie szkody materialnej), ale jako żądanie zadośćuczynienia (powódka wskazywała bowiem na poniesienie szkody niematerialnej w postaci krzywdy), które może być dochodzone, co umknęło Sądowi Rejonowemu, nie tylko na podstawie przepisu art.94 3 § 3 kp, ale - w okolicznościach niniejszej sprawy - również na podstawie przepisów prawa cywilnego.

Fakt, że Sąd Rejonowy uchybił przepisowi art. 415 kc, który nie znajdował w niniejszej sprawie zastosowania, wobec zebrania przez ten Sąd materiału dowodowego pozwalającego na wydanie wyroku opartego na prawidłowej podstawie prawnej, nie mógł jednak spowodować zmiany czy też uchylenia zaskarżonego wyroku. Sąd Rejonowy bowiem, nie naruszając przepisu art.art.232 i 233§ 1 kpc, ustalił, że w wyniku działania osoby reprezentującej pracodawcę, A. J., powódka została poddana mobbingowi, naruszone zostały jej dobra osobiste takie jak cześć, godność osobista, dobre imię i prawo do wykonywania pracy w cywilizowanych (bezpiecznych) warunkach (art. 11 1 i 15 kp oraz art.23 kc).

Sąd Okręgowy podzielił ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego w zakresie, który miał znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy i uznał, że sposób zachowania A. J. wobec powódki wyczerpuje znamiona mobbingu. Podkreślić należy, że pozwana w apelacji również nie kwestionowała tego ustalenia, skupiając swoje zarzuty na niewykazaniu przez powódkę szkody i w ogóle braku szkody po stronie powódki z powodu działania pracodawcy.

W literaturze prawniczej dotyczącej mobbingu dominuje pogląd, zgodnie z którym pracownik może wystąpić przeciwko swojemu prześladowcy (a więc albo bezpośrednio przeciwko pracodawcy, albo przeciwko innej osobie nękającej pracownika w miejscu pracy, co również może obciążać pracodawcę w związku z naruszeniem przez niego obowiązku przeciwdziałania mobbingowi - art. 94 3 § 1 k.p.), również z roszczeniami wywodzonymi bezpośrednio z przepisów prawa cywilnego, czyli z klasycznymi roszczeniami cywilnoprawnymi, w szczególności: 1) o ustalenie, że ma (lub miał) miejsce mobbing jako zdarzenie prawotwórcze, rodzące odpowiedzialność odszkodowawczą po stronie prześladowcy (art. 189 k.p.c.); 2) o zaniechanie naruszania dóbr osobistych pracownika w związku z mobbingiem (art. 24 § 1 zdanie pierwsze k.c.); 3) o dopełnienie czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych, w szczególności przez złożenie oświadczenia o odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie (art. 24 § 1zdanie drugie k.c.); 4) o zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę doznaną wskutek naruszenia dóbr osobistych lub o zapłatę odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny (art. 24 § 1 zdanie trzecie k.c. i art. 448 k.c.). Podobne stanowisko prezentuje Sąd Najwyższy np. w wyroku z dnia 9 marca 2011 r., II PK 226/10, (LEX nr 817522). Brak podstaw prawnych i uzasadnienia do zasądzenia na podstawie art. 94 3 § 1-3 k.p. zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę wywołaną mobbingiem, który wywołał rozstrój zdrowia u pracownika, nie wyklucza dochodzenia zadośćuczynienia za stosowanie mobbingu, który nie wywołał rozstroju zdrowia u pracownika ani za naruszenie jego dóbr osobistych, o których mowa w art. 11 1 k.p. w związku z art. 23 i 24 k.c. i art. 300 k.p., które nie wyczerpywały ustawowych cech mobbingu lub nie doprowadziły do rozstroju zdrowia u pracownika. Uwzględnienie takich roszczeń wymaga jednak bądź niebudzącego wątpliwości stwierdzenia stosowania mobbingu, będącego kwalifikowanym naruszeniem dóbr osobistych pracownika, nawet jeśli mobbing nie doprowadził do rozstroju zdrowia u pracownika, albo wykazania naruszenia konkretnych dóbr osobistych pracownika niespełniających wprawdzie cech mobbingu, które wszakże podlegają ochronie prawa pracy w drodze odpowiedniego stosowania przepisów Kodeksu cywilnego o ochronie dóbr osobistych w związku z art. 300 k.p. W tym ostatnim zakresie dotyczącym potencjalnej odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych pracownika, które nie wynikały i nie były mobbingiem, pracodawcę obciąża ciężar dowodu, że nie naruszył konkretnie wskazanych (nazwanych) dóbr osobistych pracownika, które nie wyczerpywały ustawowych znamion mobbingu lub nie prowadziły do rozstroju zdrowia u pracownika.

Sąd I instancji powinien zatem - z uwagi na brak rozstroju zdrowia po stronie powódki, przy jednoczesnym ustaleniu wyczerpania znamion mobbingu przez zachowanie reprezentantów pracodawcy - oprzeć swoje rozstrzygnięcie na przepisach art. 448 kc w zw. z art.300 kp i art.94 3 § 1 i 2 kp. oraz art.24 kc. Zgodnie z 448 kc w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. (…)

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, wskazać należy, że odpowiedzialność pracodawcy jest oparta w przypadku dochodzenia roszczenia o zadośćuczynienie z art.448 kc na zasadzie winy, którą to winę można w niniejszej sprawie przypisać pracodawcy, który pomimo zgłoszeniu przez powódkę przełożonym sposobu zachowania się A. J., tolerował jego zachowanie, (nie przeciwdziałał mobbingowi), a nawet, przysyłając do powódki R. K. (1), powiększył jeszcze skalę mobbingu wobec powódki. R. K. bowiem wobec osób trzecich krzyczał na powódkę i zachowywał się w jej obecności wulgarnie. Pozwany zapomniał, że w myśl art.94 3 § 1 kp ma obowiązek przeciwdziałać mobbingowi, a nie wspierać mobberów.

Podkreślić należy, że sprawcą naruszenia dobra jest nie tylko pracownik dopuszczający się mobbingu (sprawca bezpośredni - mobber), lecz przede wszystkim pracodawca, wtedy kiedy nie wypełnia swojego obowiązku, nie tylko wynikającego z nakazu zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, wpływania na kształtowanie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego we wzajemnych stosunkach między pracownikami (art. 94 pkt 10 k.p.) oraz obowiązku szanowania dóbr osobistych pracownika, ale i wprost wysłowionego w art. 94 3 § 1 k.p. W ten sposób zostaje wypełniona niezbędna przesłanka odpowiedzialności z art. 24 k.c., tj. bezprawność działania. Działanie jest bezprawne, gdy pozostaje w obiektywnej sprzeczności z zasadami porządku prawnego, to jest z regułami postępowania wyznaczonymi zarówno przez normy prawne, jak i przez zasady współżycia społecznego. Poza tym dotychczasowe orzecznictwo jednolicie przyjmuje, że w przypadku naruszenia dóbr osobistych w ramach stosunku pracy pracownik pozywa pracodawcę, niezależnie od tego, kto dopuścił się de facto naruszenia dóbr osobistych pracownika - bezpośredni przełożony, osoba upoważniona do wykonywania czynności z zakresu prawa pracy, pracownik oceniający na polecenie pracodawcy pracę powoda, itp. (por. wyroki Sądu Najwyższego z 25 stycznia 2005 r., II PK 152/04, OSNP 2005 nr 17, poz. 266; z 15 czerwca 2005 r., II PK 270/04, OSNP 2006 nr 9-10, poz. 144; z dnia 19 października 2007 r., II PK 76/07, OSNP 2008 nr 21-22, poz. 316; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 29 października 2002 r.,III APa 29/02, OSA 2003 nr 3, poz. 18, s. 1), bowiem w tym przypadku przez pracodawcę należy rozumieć również jego następców prawnych, a także wszelkie podmioty działające w jego imieniu lub na jego rzecz.

W stanie faktycznym sprawy spełnione zostały wszystkie konieczne przesłanki do zastosowania art.448 kc. Zasądzone na rzecz powódki zadośćuczynienie pieniężne w kwocie 3.000 zł jest adekwatne do krzywdy odniesionej przez powódkę i znajduje uzasadnienie w nasileniu działań mobbingowych (wielokrotne, długotrwałe telefony A. J. w ciągu dnia o różnych porach, w których znieważał powódkę w obecności osób trzecich), braku pomocy ze strony pracodawcy, działaniach mobbingowych podjętych wobec powódki ze strony kolejnej osoby, R. K. (1) oraz stresie i cierpieniach powódki, która – przy zatrudnieniu zaledwie na 1/100 etatu - musiała zachowania wymienionych wyżej osób znosić.

Dochodząc roszczenia o zadośćuczynienie powódka nie miała obowiązku udowadniania wystąpienia szkody majątkowej, dlatego zarzut naruszenia art. 6 kc i art. 233§ 1 kpc przez Sąd Rejonowy okazał się chybiony. Sąd ten wprawdzie błędnie zastosował przepis art.362 kpc, jednak faktycznie uzasadnienie wysokości zasądzonego świadczenia przez ten Sąd odnosiło się nie do szkody materialnej, tylko właśnie niematerialnej, co słusznie zauważył skarżący.

Reasumując, po uzupełnieniu podstawy prawnej wyroku, należało uznać rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego za prawidłowe i na podstawie art.385 kpc apelację oddalić.