Sygn. akt III AUa 432/12
Dnia 18 października 2012 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Urszula Iwanowska |
Sędziowie: |
SSA Anna Polak (spr.) SSO del. Tomasz Korzeń |
Protokolant: |
St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak |
po rozpoznaniu w dniu 18 października 2012 r. w Szczecinie
sprawy L. F.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w S.
o wstrzymanie wypłaty emerytury
na skutek apelacji ubezpieczonej
od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 30 marca 2012 r. sygn. akt VI U 1953/11
oddala apelację.
Sygn. akt III AUa 432/12
Decyzją z dnia 4 października 2011 r. znak (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. z urzędu wstrzymał L. F. wypłatę emerytury od dnia 1 października 2011 r., z uwagi na kontynuację zatrudnienia przez ubezpieczoną.
W odwołaniu od decyzji ubezpieczona wniosła o cofnięcie zawieszenia emerytury i wznowienie prawa do pobierania świadczenia, wskazując, że organ rentowy przyznał jej emeryturę od 1 stycznia 2010 r. Skarżąca podniosła, iż zapisy ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych ustaw zadnia 16 grudnia 2010 r. (Dz. U. Nr 257, poz. 1726), która weszła w życie od 1 stycznia 2011 r., winny dotyczyć osób, które przechodzą na emeryturę od tego właśnie dnia. Zdaniem skarżącej działania zmierzające do odebrania jej praw nabytych nie mogą mieć zastosowania z mocą wsteczną, ponieważ naruszają zasady prawa ubezpieczeniowego i konstytucyjną zasadę ochrony praw nabytych oraz zaufanie jednostki do Państwa i stanowionego przez nie prawa. Ubezpieczona podkreśliła, iż od dnia 1 stycznia 2010 r. była pracownikiem Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej w K.. Bezpośrednio zaś przed dniem nabycia prawa do emerytury, które zostało przyznane decyzją organu rentowego tj. do dnia 31 grudnia 2009 r., wykonywała pracę na rzecz (...) Oddziału Straży Granicznej w S.. Tym samym przed nabyciem prawa do emerytury ustalonym w decyzji ZUS rozwiązany został stosunek pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywała zatrudnienie bezpośrednio przed nabyciem prawa do emerytury.
W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości.
Wyrokiem z dnia 30 marca 2012 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.
Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania.
L. F., urodzona (...)r., od dnia 6 sierpnia 1993r. i nadal (także po dniu 1 października 2011 r.) jest nieprzerwanie zatrudniona na podstawie umowy o pracę ostatnio na stanowisku starszego inspektora w Nadodrzańskim Oddziale Straży Granicznej z siedzibą w K. w tym: od 6 sierpnia 1993 r. do 31 grudnia 1999 r. w (...) Oddziale Straży Granicznej w S., zaś od 1 stycznia 2010 r. w Nadodrzańskim Oddziale Straży Granicznej z siedzibą w K..
Na podstawie art. 23 1 k.p. ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy, zgodnie z § 1 pkt 2 w związku z § 6 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 10 września 2009 r. w sprawie zniesienia niektórych oddziałów Straży Granicznej oraz zmiany rozporządzenia w sprawie utworzenia oddziałów Straży Granicznej z dniem 1 stycznia 2010 r. został zniesiony (...) Oddział Straży Granicznej. Zgodnie z § 4 ust. 2 ww. rozporządzenia prawa i obowiązki wynikające z umów i porozumień, których podmiotem był Komendant (...) Oddziału Straży Granicznej przejął Komendant Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. W dniu 12 października 2010 r. ubezpieczona wyraziła zgodę na kontynuację zatrudnienia z dniem 1 stycznia 2010 r. w Nadodrzańskim Oddziale Straży Granicznej.
W dniu 15 stycznia 2010 r. ubezpieczona złożyła w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych Oddziale w S. wniosek o przyznanie jej prawa do emerytury. Decyzją z dnia 28 stycznia 2010 r. organ rentowy przyznał jej prawo do wcześniejszej emerytury od dnia 1 stycznia 2010 r. tj. od miesiąca zgłoszenia wniosku.
Decyzją z dnia 27 kwietnia 2010 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeliczył L. F. emeryturę od dnia 1 maja 2010 r. tj. od miesiąca osiągnięcia wieku.
W dniu 8 czerwca 2010 r. ubezpieczona złożyła w organie rentowym wniosek o przyznanie jej prawa do emerytury. Decyzją z dnia 22 czerwca 2010 r. organ rentowy przyznał L. F. prawo do emerytury od dnia 1 czerwca 2010 r. tj. od miesiąca w którym zgłoszono wniosek.
Zdaniem Sądu Okręgowego, odwołanie ubezpieczonej nie zasługiwało na uwzględnienie.
Uznając okoliczności sprawy za zasadniczo niesporne, w pierwszej kolejności Sąd pierwszej instancji stanął na stanowisku, iż nie może budzić wątpliwości, iż po dniu 1 października 2011 r. ubezpieczona kontynuuje zatrudnienie, bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywała je bezpośrednio przed dniem nabycia prawa od emerytury. Sąd Okręgowy nie podzielił poglądu skarżącej jakoby poprzez likwidację pracodawcy - (...) Oddziału Straży Granicznej w S. z dniem 31 grudnia 2009 r. została przerwana działalność zawodowa u dotychczasowego pracodawcy, a świadczenie pracy na rzecz Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej w K. stanowiło zmianę pracodawcy. Odwołując się do treści art. 23 1 § 1 k.p. Sąd Okręgowy wskazał, że znajduje on zastosowanie również w sytuacjach, w których przejście zakładu pracy na innego pracodawcę następuje na mocy przepisów prawa. Zmiana pracodawcy następuje w takiej sytuacji z mocy prawa, tzn. z chwilą nastąpienia zdarzenia nazwanego w omawianym przepisie „przejściem zakładu lub jego części na innego pracodawcę:. W związku z tym strony, między którymi nawiązał się stosunek pracy z mocy prawa, nie muszą zawierać umowy o pracę. Nowy pracodawca nabywa na zasadzie następstwa prawnego wszelkie prawa wynikające z nawiązanych stosunków pracy z poprzednim pracodawcą oraz przechodzą nań wszystkie obowiązki, jakie ciążyły na poprzednim pracodawcy wobec pracowników przejętego zakładu. Pracownicy tego zakładu zachowują prawa przysługujące im przed przejściem tego zakładu na nowego pracodawcę i wiążą ich te same obowiązki, jakie byli obowiązani wykonywać wobec poprzedniego pracodawcy.
Przechodząc do oceny kluczowego zagadnienia prawnego a mianowicie, czy w niniejszym stanie faktycznym zostały spełnione przesłanki konieczne do zastosowania przepisu art. 103a ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t. jedn. Dz.U. z 2009 r., Nr 153, poz. 1227 ze zm., zwanej dalej jako „ustawa emerytalna”). Sąd Okręgowy wyjaśnił, że przepis ten został dodany do ustawy emerytalnej przez art. 6 pkt 2 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw i wszedł w życie z dniem 1 stycznia 2011 r. Stanowi on, iż „prawo do emerytury podlega zawieszeniu bez względu na wysokość przychodu uzyskiwanego przez emeryta z tytułu zatrudnienia kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał je bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury”.
Zdaniem Sądu Okręgowego, z brzmienia tego przepisu wynika, iż w odniesieniu do osób, które pozostając w zatrudnieniu nabyły prawo do emerytury w 2011 r., organ rentowy w ogóle nie podejmuje wypłaty świadczenia, jeżeli nie nastąpiło rozwiązanie stosunku pracy. Jednakże, po rozwiązaniu umowy o pracę, osoby te mogą zatrudnić się ponownie u tego samego lub innego pracodawcy i wówczas emerytura będzie im wypłacana (ustaną przesłanki do jej zawieszenia). Osoby zaś, którym prawo do emerytury przyznano przed dniem 1 stycznia 2011 r. i które nadal pracują na podstawie tej samej umowy o pracę u tego samego pracodawcy, u którego pracowały bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury, mogły mieć wypłacane świadczenie emerytalne tylko do końca września 2011 r. (wobec nich wejście w życie art. 103a ustawy emerytalnej zostało bowiem odroczone, na mocy art. 28 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r.). Natomiast od dnia 1 października 2011 r., także i wobec tych emerytów znajduje zastosowanie nowy przepis art. 103a, stanowiący podstawę wstrzymania wypłaty emerytury.
W ocenie Sądu pierwszej instancji, literalna wykładnia omawianego przepisu jest jasna i nie budzi wątpliwości. Ustawodawca jednoznacznie wskazał okoliczności faktyczne, których wystąpienie spowoduje zawieszenie emerytury, nie przewidując przy tym żadnych wyjątków od ogólnej zasady niemożności nieprzerwanego kontynuowania zatrudnienia u tego samego pracodawcy przed i po nabyciu uprawnień emerytalnych.
Sąd Okręgowy wskazał jednocześnie, że regulacja analogiczna do mającego obecnie zastosowanie przepisu art. 103a ustawy emerytalnej już funkcjonowała w polskim systemie prawnym w okresie od dnia 1 lipca 2000 r. do dnia 7 stycznia 2009 r. Mianowicie, obowiązujący w tym czasie przepis art. 103 ust. 2a ustawy emerytalnej uzależniał nabycie prawa do emerytury od uprzedniego rozwiązania stosunku pracy łączącego beneficjenta z pracodawcą, na rzecz którego świadczył on pracę bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury. Z dniem 8 stycznia 2009 r. norma ta została jednak uchylona przepisami ustawy z dnia 21 listopada 2008 roku o emeryturach kapitałowych (Dz. U. Nr 228, poz. 1507). Sąd pierwszej instancji podkreślił, że konstytucyjność regulacji art. 103 ust. 2a ustawy emerytalnej, została już poddana analizie przez Trybunał Konstytucyjny, który w wyroku z dnia 7 lutego 2006 r., w sprawie o sygn. akt SK 45/04, orzekł, że przepis ten jest zgodny z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 32 i art. 67 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 30, art. 65 ust. 1, art. 70 ust. 5 i art. 73 Konstytucji. W uzasadnieniu tego stanowiska Trybunał Konstytucyjny podkreślił, iż celem wprowadzonego przepisu jest tworzenie nowych miejsc pracy. Zaznaczył, że wprowadzone rozwiązanie ma zachęcać osoby, które osiągnęły wiek emerytalny do rozwiązania stosunku pracy, a tym samym do definitywnego zwolnienia miejsc pracy dla młodszych osób. Zdaniem Trybunału, regulacja ta ma służyć realizacji konstytucyjnych zadań państwa. Zgodnie bowiem z art. 65 ust. 5 Konstytucji, władze publiczne mają obowiązek prowadzić politykę zmierzającą do pełnego, produktywnego zatrudnienia poprzez realizowanie programów zwalczania bezrobocia, w tym organizowanie i wspieranie poradnictwa i szkolenia zawodowego oraz robót publicznych i prac interwencyjnych.
Sąd Okręgowy podniósł ponadto, iż w świetle dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, ograniczenie prawa do uzyskania świadczeń emerytalno-rentowych w sytuacji uzyskiwania innych dochodów, w tym wynagrodzenia z tytułu pracy, jest co do zasady dopuszczalne. Trybunał Konstytucyjny podkreślił, iż przesłanka zawieszenia prawa do emerytury, określona w zaskarżonym przepisie, jest w pełni zależna od swobodnego wyboru dokonanego przez zainteresowanego. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, całkowite zawieszenie świadczeń w razie nierozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą, nie ma charakteru arbitralnego i nie narusza zasady proporcjonalności, ponieważ odpowiada istocie konstytucyjnego prawa do zabezpieczenia społecznego i ma na celu realizację zadań państwa w zakresie zapewnienia pełnego, produktywnego zatrudnienia. Odnosząc się natomiast do zarzutu naruszenia zasady zaufania jednostki do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz zasady ochrony praw nabytych ubezpieczonych, Trybunał wskazał, że ochrona praw nabytych nie oznacza nienaruszalności tych praw i nie wyklucza stanowienia regulacji mniej korzystnych. Zdaniem Trybunału, ingerencja ustawodawcy w tym przypadku nie polega na zniesieniu nabytego prawa do emerytury, ani na zmniejszeniu jego zakresu, ale jedynie na wprowadzeniu dodatkowych warunków jego realizacji. Trybunał wskazał, iż zawieszenie wypłacania emerytury nie stanowi formy ingerencji w wolność wykonywania zawodu i wyboru pracodawcy.
W ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie nie ujawniły się żadne nowe okoliczności prawne, które mogłyby skłonić do przypuszczenia że nowa regulacja różni się od normy wcześniej obowiązującej oraz, że jest to różnica na tyle istotna, że można twierdzić o niekonstytucyjności nowego przepisu.
Sąd Okręgowy zwrócił przy tym uwagę, że do ustawy emerytalnej dodano przepisy art. 194c – 194h, które stanowią swego rodzaju rekompensatę dla tych emerytów, którym zawieszono wypłatę wcześniej wypłacanej emerytury. Ubezpieczona, po 18 miesięcznym okresie zawieszenia prawa do emerytury, biegnącym od dnia 1 października 2011 r., będzie mogła starać się o korzystne dla niej ponowne ustalenie wysokości emerytury. Na gruncie dotychczas obowiązujących przepisów takiej możliwości nie miała.
Apelację od wyroku Sądu pierwszej instancji wywiodła ubezpieczona, która zaskarżyła go w całości wnosząc o jego zmianę poprzez cofnięcie zawieszenia jej emerytury i wypłacenie w całości przysługującego jej świadczenia wraz z odsetkami ustawowymi z tytułu opóźnienia począwszy od dnia 1 października 2011 r.
W uzasadnieniu apelująca zarzuciła, iż Sąd Okręgowy nie zachował obiektywizmu rozpoznając sprawę w 10 minut i przeprowadzając dowód z przesłuchania tylko jednej strony. Nadto zachowanie sędziego, który nie wysłuchał ubezpieczonej, świadczy, w jej ocenie, o jego stronniczości. Wnioskodawczyni zwróciła również uwagę na obecność pełnomocnika organu rentowego na sali rozpraw przed rozpoczęciem posiedzenia. Zarzuciła, że złożyła wnioski dowodowe, które nie zostały rozpoznane natomiast pełnomocnik strony pozwanej zachowywał się biernie. Zdaniem apelującej sprawa nie została załatwiona bez zbędnej zwłoki, przez co naruszony został przepis art. 35 i 36 k.p.a. Ubezpieczona wskazała, że pierwsze pismo w sprawie otrzymała z Sądu Okręgowego w Szczecinie dopiero w styczniu 2012 r. Zdaniem apelującej, Sąd pierwszej instancji nie odniósł się do jej zarzutu co do naruszenia art. 2, art. 21, art. 64 Konstytucji RP oraz art. 1 deklaracji Protokołu dodatkowego nr 1 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Zdaniem apelującej, z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika dopuszczalność stanowienia prawa z mocą wsteczną w sytuacji, gdy jest to korzystne dla adresata norm prawnych. W przedmiotowej sprawie nie można mówić o takiej sytuacji. W ocenie wnioskodawczyni, z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego jednoznacznie wynika również zasada ochrony praw nabytych. Zdaniem ubezpieczonej może ona skutecznie domagać się od Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wypłaty emerytury, gdyż w momencie nabywania przez nią prawa do emerytury nie istniał wymóg rozwiązywania stosunku pracy. L. F. podniosła również, że art. l03a ustawy narusza zasadę zaufania obywateli do państwa, do prawa przez nie stanowionego, a także zasadę bezpieczeństwa prawnego obywateli. Naruszenie zasady zaufania do państwa polega na rażącej zmianie stanu prawnego mimo wcześniejszych zapowiedzi i prowadzonej wcześniej polityki państwa. Wprowadzenie regulacji prawnej zmuszającej dotychczas zatrudnionych i równocześnie pobierających emeryturę do rezygnacji z zatrudnienia pod rygorem zawieszenia prawa do emerytury narusza również art. l Protokołu dodatkowego nr 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, które chronią prawo własności w tym również ekspektatywę tegoż prawa. Odnośnie kwestii zmiany pracodawcy apelująca podtrzymała swoją argumentację, zgodnie z którą jej poprzedni pracodawca już nie istnieje. Nowy pracodawca posiada odrębny NIP i REGON. Ubezpieczona zaznaczyła również, że pomimo przysługującego jej od 2005 roku prawa do wcześniejszej emerytury nie pobierała świadczenia emerytalnego tylko dlatego, że nie chciała korzystać z przywileju jaki dawała jej funkcja przewodniczącej organizacji związkowej.
W odpowiedzi na apelację, organ rentowy wniósł o jej oddalenie w całości.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja ubezpieczonej okazała się bezzasadna.
Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się wadliwości postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Sąd Okręgowy starannie zebrał i rozważył wszystkie dowody oraz ocenił je w sposób nie naruszający swobodnej oceny dowodów.
Prawidłowo dokonane ustalenia faktyczne oraz należycie umotywowaną ocenę prawną sporu Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne, w pełni podzielając wywody zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Z tego też względu Sąd Odwoławczy nie dostrzega potrzeby ponownego przytaczania zawartych w nim argumentów (podobnie w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1997 r., II UKN 61/97, OSNAP 1998/3/104).
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów wadliwego procedowania przez Sąd pierwszej instancji stwierdzić należy, iż chybionym jest kwestionowanie prawidłowości zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia poprzez samo odwoływanie się do czasu trwania rozprawy głównej. Czas trwania owej rozprawy uzależniony jest wszak przede wszystkim od aktywności dowodowej stron. Jeżeli żadne wnioski dowodowe w tym o przesłuchanie świadków nie są składane, rozprawa może zakończyć się bardzo szybko a wydanie wyroku na posiedzeniu, na którym zamknięto rozprawę jest sytuacją pożądaną i w żadnej nie mierze nie świadczy o braku obiektywizmu sędziego.
Wbrew zarzutom apelującej, Sąd nie przeprowadził dowodu z przesłuchania strony a jedynie informacyjnie wysłuchał ubezpieczoną. Podkreślenia wymaga, iż przeprowadzanie dowodu z przesłuchania stron nie jest obligatoryjnym elementem postępowania a zależne jest jedynie od sytuacji, w której po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 299 k.p.c.). W niniejszej zaś sprawie nie występowała sytuacja warunkująca konieczność oparcia jakichkolwiek istotnych ustaleń w sprawie na dowodzie z przesłuchania stron procesu, zwłaszcza gdy okoliczności faktyczne w dużej mierze były bezsporne a w procesie chodziło o prawidłową wykładnię przepisów prawa.
Jako gołosłowne ocenić należało również zarzuty w stosunku do sędziego prowadzącego sprawę. Z protokołu rozprawy z dnia 22 marca 2012 r. (k.33) wynika, że ubezpieczona miała możliwość wygłoszenia swojego stanowiska w sprawie i jej oświadczenie zostało zaprotokołowane. Z akt sprawy nie wynika przy tym aby ubezpieczona zwracała się o sprostowanie czy tez uzupełnienie protokołu. Nie wnosiła także o wyłączenie sędziego, w stosunku do którego obecnie formułuje zarzut braku obiektywizmu i stronniczości.
Podobnie za chybiony ocenić należało zarzut obecności pełnomocnika na sali rozpraw bowiem przez ową obecność nie zostały naruszone gwarancje bezstronnego rozpoznania sprawy ubezpieczonej, a w szczególności ubezpieczona tego faktu nie wykazała. Obecność pełnomocnika organu rentowego na sali rozpraw wynikała zapewne z jego obecności w charakterze strony również na posiedzeniu poprzedzającym niniejszą sprawę. Nie sposób w tej sytuacji uznać aby naruszeniem i to wpływającym na wynik sprawy było niewyproszenie pełnomocnika organu rentowego z sali rozpraw po to tylko aby mógł wejść na salę wraz z ubezpieczoną po wywołaniu sprawy. Sytuacja taka nie powinna mieć miejsca ale zdaniem Sądu Apelacyjnego nie wyproszenie pełnomocnika nie miało wpływu na wynik sprawy i trafność rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego.
Nie ma racji apelująca kwestionując zwłokę organu rentowego w załatwieniu sprawy. Z wywodów zawartych w apelacji wynika, iż kwestionuje ona czas w jakiem pozwany „załatwiał” jej odwołanie skierowane do Sądu. Odwołanie to wpłynęło do organu rentowego w dniu 24 października 2011 r. a do Sądu Okręgowego w dniu 17 listopada 2011 r. a zatem przekazanie sprawy nastąpiło w terminie krótszym niż jeden miesiąc. Jakakolwiek bezczynność czy to pozwanego czy też Sądu w rozpoznawaniu sprawy nie może wpływać na ocenę trafności zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia a skutkować może jedynie możliwością wystąpienia przez ubezpieczoną z innymi środkami prawnymi zmierzającymi do ochrony naruszonych w wyniku bezczynności organów jej interesów.
Przechodząc do meritum sprawy w tym do oceny zarzutów apelacji polegających na naruszeniu przepisów art. 2, 21 i 64 Konstytucji RP a także art. 1 Deklaracji Protokołu dodatkowego nr 1 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, Sąd Apelacyjny stwierdza, że nie zasługują one na uwzględnienie.
Uzupełniając obszerne rozważania Sądu pierwszej instancji przypomnieć należy, iż z dniem 8 stycznia 2009 r. przepisami ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o emeryturach kapitałowych (Dz. U. Nr 228, poz. 1507) został uchylony przepis art. 103 ust. 2a ustawy emerytalnej. Przepis ten stanowił o zawieszaniu emerytury bez względu na wysokość przychodu uzyskiwanego przez emeryta, z tytułu kontynuowania zatrudnienia (bez rozwiązania stosunku pracy) u pracodawcy, u którego pozostawał w stosunku pracy bezpośrednio przed nabyciem prawa do emerytury. Jak słusznie wskazał Sąd pierwszej instancji, w wyroku z dnia 7 lutego 2006 r. (sygn. SK 45/04, OTK ZU-A 2006 nr 2, poz. 15), Trybunał Konstytucyjny uznał przepis art. 103 ust. 2a ustawy emerytalnej za zgodny z ustawą zasadniczą, wskazując że emerytura jest w założeniu świadczeniem, które zastępuje, a nie uzupełnia wynagrodzenie ze stosunku pracy. Zarówno celem wprowadzenia omawianego uregulowania jak i obecnie kwestionowanego przez apelującą przepisu art. 103a ustawy emerytalnej była interwencja państwa na rynku pracy poprzez oczekiwane zwolnienie miejsc pracy. Wprowadzone rozwiązanie ma zatem zachęcać osoby, które nabyły uprawnienia emerytalne, do rozwiązania stosunku pracy, a tym samym do definitywnego zwolnienia miejsca pracy dla osób młodszych. Jak wskazane zostało w uzasadnieniu do projektu zmiany wprowadzonej ustawą z dnia 21 listopada 2008 r. (Sejm VI kadencji, nr druku: 3576, www.sejm.gov.pl) uchylenie wspomnianego przepisu art. 103 ust. 2a oznaczało natomiast usunięcie jednej z barier aktywności zawodowej osób po 50. roku życia. Wobec kryzysu gospodarczego i pojawiających się trudności na rynku pracy - rozwiązanie takie ustawodawca uznał za zbyt daleko idące i zdecydował o jego przywróceniu.
Wbrew zarzutom apelującej, nie sposób uznać aby przywołana powyżej ingerencja ustawodawcy polegała na zniesieniu nabytego prawa do emerytury (a tym samym naruszała konstytucyjną zasadę ochrony praw nabytych) ani na zmniejszeniu jego zakresu. Polega ona bowiem jedynie na wprowadzeniu dodatkowych warunków do realizacji nabytego prawa. W wyniku omawianej regulacji zainteresowane osoby, które nabyły prawo do emerytury, nie tracąc go, zobowiązane zostały do dokonania wyboru między rozwiązaniem stosunku pracy w celu pobierania emerytury albo kontynuowaniem zatrudnienia u dotychczasowego pracodawcy. Jej konsekwencją było odsunięcie w czasie możliwości efektywnego korzystania z emerytury do chwili rozwiązania przez ubezpieczonego stosunku pracy z podmiotem, będącym jego pracodawcą bezpośrednio przed dniem nabycia tego prawa. Sąd Najwyższy kilkakrotnie zajmował stanowisko, iż wprowadzenie do porządku prawnego instytucji zawieszenia prawa do emerytury w przypadku pozostawania w stosunku pracy jest funkcjonalnie uzasadnione (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2004 r. sygn. IIII UZP 9/04, OSNP 2005/3/41 i przywołane w jej uzasadnieniu orzecznictwo). Zasadą jest bowiem, że pracownikowi, który nabył prawo do emerytury przysługuje jedno świadczenie - albo emerytura z ubezpieczenia społecznego albo wynagrodzenie z tytułu zatrudnienia. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w swych orzeczeniach zmodyfikowanie zasad zawieszalności prawa do świadczeń z uwagi na pogarszającą się sytuację społeczno-gospodarczą, w tym wzrost stopy bezrobocia i jego coraz częściej strukturalny charakter oraz postępujące ubóstwo, nie narusza wyrażonej w art. 2 Konstytucji zasady demokratycznego państwa prawnego, urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej. Na władzach publicznych spoczywa nie tylko wynikający z art. 67 ust. 1 Konstytucji obowiązek zapewnienia zabezpieczenia społecznego obywatelom, którzy osiągnęli wiek emerytalny, ale także przewidziany w ustępie 2 tego artykułu obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa socjalnego obywatelom niemającym środków utrzymania, pozostającym bez pracy nie z własnej woli (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 lipca 2003 r., II UK 363/02, niepubl.; wyrok z dnia 19 lutego 2004 r., II UK 274/03, OSNP 2004 nr 21, poz. 376; wyrok z dnia 12 lutego 2004 r., II UK 237/03 i z dnia 11 marca 2004 r., II UK 276/03, niepubl.).
Sąd Apelacyjny podkreśla przy tym, iż zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego i jednolitym stanowiskiem doktryny prawa ubezpieczeń społecznych, przepisy prawa ubezpieczeń społecznych powinny być wykładane ściśle (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2008 r., I UZP 6/08, OSNP 2009 nr 9-10, poz. 120 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 9 listopada 1999 r., II UKN 187/99, OSNAPiUS 2001 nr 4, poz. 121; wyrok z 16 sierpnia 2005 r., I UK 378/04, OSNP 2006 nr 13-14, poz. 218 i z dnia 25 czerwca 2008 r., II UK 315/07, LEX nr 496396), co oznacza w zasadzie prymat dyrektyw wykładni językowej w odniesieniu do pozostałych metod wykładni, w tym wykładni systemowej i wykładni historycznej lub celowościowej. Wykładnia językowa (gramatyczna) art. 103a ustawy emerytalnej wskazuje zaś jednoznacznie, iż przepis ten zawsze rodzi skutek zawieszający prawo do emerytury (polegający na wstrzymaniu wypłaty świadczenia) w sytuacji kontynuowania przez ubezpieczonego zatrudnienia bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał je bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury.
Podkreślić także należy, że do uprawnień ustawodawcy należy stanowienie prawa odpowiadającego założonym celom politycznym i gospodarczym oraz przyjmowanie takich rozwiązań prawnych, które jego zdaniem będą najlepiej służyły realizacji tych celów. Zadaniem sądu orzekającego w sprawie nie jest zaś orzekanie o merytorycznej trafności rozwiązań przyjmowanych przez ustawodawcę (zob. orzeczenie Trybunały Konstytucyjnego z dnia 24 lutego 1997 r., sygn. K. 19/96, OTK ZU nr 1/1997, poz. 6).
Wzmocnieniem powyższej argumentacji, w aktualnym stanie prawnym jest to, że ustawa z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw została ogłoszona w Dzienniku Ustaw z 30 grudnia 2010 r., a kwestionowany przepis art. 103a ustawy emerytalnej zaczął obowiązywać wobec ubezpieczonej dopiero od 1 października 2011 r. Ubezpieczona miała zatem 9 miesięcy na dostosowanie się do nowej sytuacji. W ocenie Sądu, jest to wystarczająco długi okres na adaptację do nowej regulacji i podjęcie przez osobę zainteresowaną odpowiednich działań w tym zakresie. Ubezpieczona miała więc czas na rozważenie wszelkich opcji, w tym dokonanie wyboru pomiędzy nieprzerwaną kontynuacją zatrudnienia u dotychczasowego pracodawcy a możliwością pobierania emerytury. To odpowiednio długie vacatio legis miało bowiem umożliwić wszystkim emerytom, kontynuującym zatrudnienie w macierzystym zakładzie pracy, dostosowanie się do nowej sytuacji. Osobom tym zapewniono więc czas na podjęcie decyzji, czy chcą pozostać w zatrudnieniu na dotychczasowych warunkach kosztem zawieszenia wypłaty emerytury, czy też chcą zrezygnować z pracy i przejść na emeryturę, albo po rozwiązaniu dotychczasowej zawrzeć nową umowę o pracę i dzięki temu zachować prawo do wypłaty emerytury.
Przechodząc wreszcie do kwestii związanej z wpływem zmiany pracodawcy z dniem 1 stycznia 2010 r. na prawo do emerytury ubezpieczonej, zgodzić należy się z Sądem pierwszej instancji, iż w tym wypadku doszło do przejęcie zakładu pracy ubezpieczonej przez nowego pracodawcę po myśli art. 23 1 § 1 k.p. w zw. z przywołanym przez Sąd Okręgowym rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 10 września 2009 r. w sprawie zniesienia niektórych oddziałów Straży Granicznej oraz zmiany rozporządzenia w sprawie utworzenia oddziałów Straży Granicznej (Dz. U. nr 160, poz. 1273). Jak wynika z akt osobowych ubezpieczonej, w dniu 6 sierpnia 1993 r. zawarła ona umowę o pracę z (...) Oddziałem Straży Granicznej i Oddział był jej pracodawcę. Pracodawca ten następnie został przejęty przez (...) Oddział Straży Granicznej w K. (k.204 akt osobowych) a ubezpieczona wyraziła zgodę na kontynuację zatrudnienia (k.203 akt osobowych). Podkreślić należy, że przepis art. 103a ustawy wymaga rozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą. Wymogu powyższego nie spełnia natomiast przejęcie zakładu pracy przez nowego pracodawcę w rozumieniu art. 23 1 k.p. bowiem owo przejęcie nie wpływa na prawa i obowiązki pracownika z tytułu zawartej umowy o pracę (czego dowodem jest choćby fakt, iż ubezpieczonej nie zostało wystawione odrębne świadectwo pracy po 31 grudnia 2009 r. z tytułu zatrudniania przez (...) Oddział Straży Granicznej w S.). Fakt, że stary pracodawca został zlikwidowany, a nowy posiada odrębny numer NIP i REGON pozostaje bez znaczenia.
Biorąc pod uwagę powyższe Sąd Apelacyjny, działając na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację ubezpieczonej jako bezzasadną.
SSO del. Tomasz Korzeń SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak