Sygn. akt I ACa 261/13
Dnia 24 maja 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Anna Bohdziewicz (spr.) |
Sędziowie : |
SA Joanna Skwara-Kałwa SO del. Tomasz Ślęzak |
Protokolant : |
Anna Wieczorek |
po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2013 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa B. J.
przeciwko Skarb Państwa- Prezes Sądu Rejonowego w (...)
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej
z dnia 6 grudnia 2012 r., sygn. akt I C 41/11
1) oddala apelację;
2) zasądza od pozwanego Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w (...) na rzecz powoda 1800 (tysiąc osiemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt I ACa 261/13
Powód B. J. domagał się zasądzenia od Skarbu Państwa - Prezesa Sądu Rejonowego w (...) kwoty 206.000 złotych, na którą składały się: 100.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz 106.000 złotych tytułem odszkodowania. Uzasadniając żądanie pozwu powód wyjaśniał, że od kilkunastu lat pełnił funkcję Dyrektora Zespołu Szkół w S., gdzie cieszył się nieposzlakowaną opinią. Wskazał, że w dniu 4.09.2001 r. interweniował, gdy jeden z uczniów próbował zdemolować wyposażenie pracowni i w związku z tym zdarzeniem powodowi zarzucono pobicie ucznia. W dniu 7.09.2001 r. postanowiono o wszczęciu dochodzenia przeciwko powodowi, a w dniu 26.06.2002 r. skierowano przeciwko niemu akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w (...). Powód podał, że wyrok uznający go za winnego został wydany w dniu 24.05.2005 r., a po rozpoznaniu apelacji powoda wyrokiem z dnia 6.02.2006 r. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej uchylił zaskarżony wyrok w zakresie zarzutu pobicia i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w (...), wytykając szereg nieprawidłowości. W dniu 25.04.2008 r. Sąd Rejonowy w (...) wydał wyrok ponownie uznający powoda za winnego, a na skutek apelacji powoda i jego obrońcy Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej wyrokiem z dnia 24.11.2008 r. ponownie uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania, wskazując na błędy proceduralne sądu pierwszej instancji. W dniu 6.10.2009 r. Sąd Rejonowy w (...)warunkowo umorzył postępowanie karne przeciwko powodowi, a po apelacji powoda w dniu 18.06.2010 r. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej uchylił zaskarżony wyrok i umorzył postępowanie, gdyż z dniem 4.09.2007 r. nastąpiło przedawnienie karalności czynu przypisanego powodowi. W ocenie powoda Sąd Rejonowy w (...) prowadził sprawę przewlekle, lekceważąc przepisy prawa i wskazania sądu odwoławczego, tym samym strona pozwana jest odpowiedzialna za pozbawienie go możliwości uwolnienia się od stawianych mu zarzutów i obrony dobrego imienia. Powód wskazywał na wyrządzoną mu w ten sposób ogromną krzywdę, polegającą na negatywnym odbiorze jego osoby w społeczności oraz negatywnym wpływie na jego stan psychiczny oraz jego rodziny, co uzasadnia żądanie zadośćuczynienia w wysokości 100.000 złotych. Dodatkowo powód domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 100.000 złotych odpowiadającej uszczerbkowi majątkowemu, jakiego doznał w ciągu 5 lat wskutek utraty zajmowanego wcześniej stanowiska dyrektora szkoły. Wnosił także o zasądzenie kwoty 6.000 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (koszty jednej rozprawy wynieść miały 300 złotych).
Strona pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości, kwestionując je zarówno co do zasady jak i co do wysokości. Zarzucano w szczególności, że do przewlekłości postępowania nie doszło z winy sądu, a jedyną osobą wpływającą na przewlekłość postępowania był powód, który nie stawiał się na rozprawy i przedkładał zwolnienia lekarskie. Wskazano także, że powód w trakcie procesu karnego nie wystąpił ze skargą w trybie ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o stwierdzenie przewlekłości postępowania i w tej sytuacji powód nie może się powoływać na fakt przewlekłości w tej sprawie. Podnoszono także, iż powód nie wykazał, aby poniósł jakąkolwiek szkodę, nie wykazał bezprawności działania strony pozwanej ani związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem wskazywanym, jako źródło szkody a szkodą. Wskazywano, że osoba podejrzana o popełnienie przestępstwa winna się liczyć z uciążliwością postępowania karnego oraz tym, że stanowi ono dolegliwość psychiczną.
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 6 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej
zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 30.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17.05.2011 r. do dnia zapłaty, a w pozostałej części powództwo oddalił.
Koszty procesu zostały wzajemnie zniesione i odstąpiono od obciążenia powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi.
Powyższy wyrok Sądu pierwszej instancji został wydany na podstawie następujących ustaleń:
W dniu 10.10.2001 r. przedstawiono powodowi zarzut pobicia 15-letniego ucznia W. D. poprzez uderzenie otwartą ręką w głowę w okolicę lewego ucha. W dniu 28.06.2002 r. został skierowany przeciwko powodowi akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w (...), w którym m.in. zawnioskowano przesłuchanie 77 świadków. Terminy rozpraw w sprawie wyznaczano w dniach 23.09.2002 r., 23.10.2002 r., 25.11.2002 r.,17.01.2003 r., 18.02.2003r., 2.04.2003 r., 23.05.2003 r., 22.07.2003r., 20.10.2003 r., 3.12.2003 r., 27.02.2004 r., 29.03.2004 r., na których to rozprawach byli przesłuchiwani świadkowie. Ostatnią z tych rozpraw odroczono na termin z urzędu celem przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. Kolejną rozprawę wyznaczono na dzień 7.07.2004 r., jednak 6.07.2004 r. wpłynął wniosek powoda o odroczenie rozprawy. Na rozprawę w dniu 7 lipca 2004 r. powód nie stawił się, a Sąd postanowił dopuścić dowód z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej dla ustalenia, czy stan zdrowia powoda pozwala mu na udział w postępowaniu. W dniu 23.08.2004 r. wpłynęła opinia biegłego sądowego, stwierdzająca niezdolność uczestniczenia powoda w postępowaniu i wskazująca na konieczność badań kontrolnych po 3-4 miesiącach. W dniu 19.11.2004 r. sąd postanowił dopuścić dowód z kolejnej opinii biegłego dla ustalenia, czy stan zdrowia powoda pozwala mu na udział w postępowaniu. W dniu 17.01.2005 r. wpłynęła opinia potwierdzająca możliwość udziału powoda w postępowaniu i w tym samym dniu wyznaczono rozprawę na dzień 1.03.2005 r.. W dniu 1.03.2005 r. na rozprawie obrońca powoda wniósł o prowadzenie sprawy od początku, który to wniosek nie został uwzględniony. Kolejna rozprawa z dnia 12.04.2005 r. została przerwana na wniosek obrońcy oskarżonego, a kolejna rozprawa w dniu 9.05.2005 r. została przerwana na skutek wniosku dowodowego obrońcy powoda złożonego w dniu 6.05.2005 r.. Wyrok w sprawie, uznający powoda za winnego jednego z zarzucanych mu czynów, został ogłoszony w dniu 24 maja 2005 r.. Uzasadnienie wyroku, po uzyskaniu zgody prezesa sądu na przedłużenie terminu, zostało sporządzone w dniu 30.07.2005 r.. Akta wpłynęły do Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej w dniu 16.09.2005 r..
Wyrokiem Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej z dnia 6 lutego 2006 r. zaskarżony wyrok, w części uznającej powoda za winnego stawianego zarzutu pobicia, został uchylony i sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w (...). W uzasadnieniu wyroku sąd drugiej instancji wskazał na niewłaściwą ocenę rozbieżnych zeznań świadków, nieodniesienie się do treści zeznań jednego ze świadków, nieprzeprowadzenie wizji miejsca zdarzenia, niepoczynienie ustaleń faktycznych, co do kwestii zwalniania się przez pokrzywdzonego z lekcji po zdarzeniu. Wskazano także na potrzebę dogłębnego wyjaśnienia kwestii obrażeń ciała doznanych przez pokrzywdzonego. W związku z tym sąd pierwszej instancji został zobligowany przy ponownym rozpoznaniu sprawy do wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy przy uwzględnieniu wymienionych wskazówek, co do uzupełnienia postępowania dowodowego. Akta wpłynęły ponownie do Sądu Rejonowego w (...) w dniu 19.04.2006 r..
Przy ponownym rozpoznaniu terminy rozpraw były wyznaczane w dniach 26.05.2006 r., 12.06.2006 r., 16.08.2006 r., 20.09.2006 r., 13.10.2006 r., 4.12.2006 r., 8.01.2007 r.. Dodatkowo przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia w dniu 30.10.2006 r.. W dniu 8.01.2007 r. dopuszczono dowód z uzupełniającej opinii Zakładu Medycyny Sądowej i rozprawę odroczono na termin z urzędu. Opinia wpłynęła do sądu w dniu 25.06.2007 r.. Kolejne terminy rozpraw były wyznaczane w dniach 1.08.2007 r., 3.10.2007 r., 7.11.2007 r., 12.12.2007 r.. Rozprawa z dnia 12.12.2007 r. została odroczona na termin z urzędu – celem sporządzenia uzupełniającej opinii jednego z biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej (...) na okoliczność rodzaju i mechanizmu powstania obrażeń u pokrzywdzonego. Opinia wpłynęła w dniu 3.03.2008 r.. W dniu 25.04.2008 r. został wydany wyrok ponownie uznający powoda za winnego. Uzasadnienie zostało sporządzone w dniu 26.05.2008 r.. Akta wpłynęły do Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej w dniu 22.07.2008 r., a w dniu 24.11.2008 r. na skutek apelacji wniesionych przez powoda i jego obrońcę został wydany wyrok, którym po raz drugi uchylono zaskarżone orzeczenie i sprawę przekazano do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w (...). W uzasadnieniu wskazano, że sąd pierwszej instancji nie przeprowadził niezbędnej konfrontacji jednego ze świadków i biegłych w zakresie sprzeczności dotyczących pochodzenia obrażeń ujawnionych u pokrzywdzonego. Zalecono przy ponownym rozpoznaniu sprawy przeprowadzenie tej konfrontacji oraz rozważenie, w razie potrzeby, celowości powołania innego zespołu biegłych sądowych. Akta wpłynęły do Sądu Rejonowego w (...) w dniu 18.02.2009 r..
Przy kolejnym rozpoznaniu sprawy, rozprawy odbywały się w dniach: 6.04.2009r., 11.05.2009 r., 15.06.2009 r.. Rozprawa z dnia 15.06.2009 r. została odroczona z terminem z urzędu celem wydania opinii przez inny zespół biegłych, która wpłynęła w dniu 3.08.2009 r.. W dniu 6.10.2009 r. został wydany wyrok warunkowo umarzający postępowanie wobec powoda. Uzasadnienie wyroku zostało sporządzone w dniu 18.12.2009 r., a akta wpłynęły do Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej w dniu 25.02.2010 r.
Wyrokiem z dnia 18.06.2010 r. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej uchylił zaskarżony wyrok i umorzył postępowanie karne przeciwko powodowi na podstawie art. 17 § 1 pkt. 6 k.p.k. w zw. z art. 101 § 2 i 102 k.p.k. – wobec przedawnienia karalności przestępstwa przypisanego oskarżonemu, który upłynął z dniem 4.09.2007 r..
Powód był wieloletnim dyrektorem zespołu szkół w S.. Wobec zmiany przepisów w trakcie trwania postępowania karnego powód, jako osoba oskarżona, nie mógł wziąć udziału w konkursie na dyrektora. Od 2007 r. powód przestał pełnić tę funkcję. Powód jest przeświadczony, że gdyby nie proces karny, to nadal byłby dyrektorem i do tej pory ma poczucie krzywdy. W trakcie całego procesu powód przeżywał ciągły stres. Po zakończeniu procesu powód podupadł na zdrowiu, pojawiły się wrzody żołądka, dostał krwotoku, po którym był hospitalizowany. Wymienione dolegliwości wiązały się z zakończeniem postępowania karnego, ustaniem sytuacji stresowej. Była to reakcja o charakterze odreagowania. W związku z przeciągającym się w czasie procesem karnym, pojawiły się u powoda symptomy somatyczne, będące efektem stresu ostrego.
Najbardziej stresogenny czasokres w funkcjonowaniu powoda przebiegał pomiędzy 4.09.2001 r. (dzień zatrzymania przez policję) a 6.07.2010 r. (opuszczenie szpitala po doznanym krwotoku wewnętrznym). Na sytuację zdrowotną powoda miała wpływ świadomość własnego położenia i sposób postrzegania sytuacji, w której się znajdował. Sytuacje stresowe w życiu powoda skutkowały problemami z łaknieniem (trawieniem), bólami żołądka, zmianą częstotliwości podejmowanych kontaktów interpersonalnych oraz zaburzeniami snu (trudnościami w zasypianiu).
Aktualny stan zdrowia powoda ustalony na podstawie przeprowadzonych badań psychologicznych nie budzi zastrzeżeń. Nie występują u niego także zaburzenia ze strony układu nerwowego, ani schorzenia neurologiczne. Stan zdrowia powoda zarówno w przeszłości jak i obecnie z przyczyn neurologicznych nie powodował i nie powoduje zaburzeń funkcjonowania organizmu i konieczności leczenia.
Stan faktyczny w sprawie został ustalony przez Sąd Okręgowy na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy karnej, które nie były kwestionowane przez strony, na podstawie wiarygodnych w przeważającej części zeznań żony powoda i samego powoda oraz na podstawie podzielonych w całości przez Sąd opinii biegłych z zakresu psychologii i neurologii. W ocenie Sądu pierwszej instancji, zeznania żony powoda i powoda nie mogły stanowić wystarczającej, miarodajnej podstawy czynienia ustaleń faktycznych w szczególności w zakresie pewności, co do powierzenia powodowi funkcji dyrektora zespołu szkół na kolejną kadencję w 2007 roku – jako wynik jedynie subiektywnych przeświadczeń. Opinia biegłego z zakresu psychologii została przez Sąd okręgowy w całości zaakceptowana, ponieważ jest opinią przejrzystą, zupełną, logiczną, a biegły dodatkowo w przekonujący i konkretny sposób odpowiedział na zarzuty strony pozwanej, w bardzo klarowny sposób przedstawił swoje stanowisko na piśmie i ustnie. Wnioski tej opinii nie zostały w żaden sposób podważone, nie domagano się dalszej weryfikacji tej opinii. Sąd pierwszej instancji podzielił także opinię biegłego neurologa. Zauważono, że wprawdzie powód zgłosił zastrzeżenia do opinii, to jednak nie mogą one w żaden sposób podważać wniosków opinii. Sąd Okręgowy wyjaśnił, że oddalił wnioski strony pozwanej o przesłuchanie świadków w osobach sędziów prowadzących postępowanie karne przeciwko powodowi, Przewodniczącego Wydziału i kierownika sekretariatu Wydziału II Karnego Sądu Rejonowego w (...), jako bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia sprawy. Stwierdzono, że tok czynności podejmowanych w postępowaniu karnym wynika z dokumentów zgromadzonych w aktach postępowania, a zeznania świadków w zawnioskowanym zakresie nie mogły wnieść nic istotnego do sprawy.
Przechodząc do rozważań prawnych, Sąd pierwszej instancji wskazał, że powództwo okazało się zasadne w części obejmującej żądanie zapłaty zadośćuczynienia, natomiast w pozostałym zakresie podlegało oddaleniu. W pierwszej kolejności wskazano, że zgodnie z przepisem art. 16 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki, strona, która nie wniosła skargi na przewlekłość postępowania zgodnie z art. 5 ust. 1, może dochodzić - na podstawie art. 417 k.c. - naprawienia szkody wynikłej z przewlekłości, po prawomocnym zakończeniu postępowania co do istoty sprawy. Tym samym za niezasadny został uznany zarzut strony pozwanej, że brak wystąpienia przez powoda ze skargą w trybie ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. wyklucza możliwość powoływania się przez powoda na przewlekłość postępowania karnego, a kwestia, czy naruszono prawo powoda do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki podlegała badaniu przez Sąd Okręgowy w prowadzonym postępowaniu (tak też SN w wyroku z dnia 6.05.2010 r., II CSK 640/09, teza 3, LEX nr 598758, także wyrok SA w Katowicach z dnia 30 października 2008 r., I ACa 620/07, Biuletyn Sądu Apelacyjnego w Katowicach 2009, nr 2, poz. 18, LEX nr 504149).
Odwołując się do powszechnego stanowiska orzecznictwa Sąd pierwszej instancji wskazał, że art. 16 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz. U. Nr 179, poz. 1843) nie stanowi źródła roszczeń o naprawienie szkody wynikłej z przewlekłości postępowania. Natomiast ich podstawę mogą stanowić w szczególności art. 445 i 448 k.c., stosowane z uwzględnieniem orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczącego art. 6 ust. 1 i art. 41 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284, takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy m. im. w postanowieniu z dnia 27.06.2008 r., III CZP 25/08, OSNC 2009/9/127). Orzecznictwo wskazuje także, że przepis art. 15 ustawy z 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki nie tworzy swoistego uprawnienia do domagania się odszkodowania lub zadośćuczynienia, wskazuje na możliwość uzyskania pełnej kompensaty, ma charakter normy odsyłającej i określającej zakres prejudycjalnego związania. Nie zwalnia to jednak strony od obowiązku wykazania pozostałych przesłanek odpowiedzialności Skarbu Państwa, zezwalających na zastosowanie art. 417 § 1, art. 445 lub art. 448 k.c. w postaci szkody i związku przyczynowego pomiędzy jej powstaniem a przewlekłością (wyrok SN z dnia 6.05.2010 r., II CSK 640/09, teza 2, LEX nr 598758). Sąd Okręgowy uznał, iż w stanie faktycznym niniejszej sprawy zachodzą wszystkie przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa.
Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że z regulacji ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki wynika, iż w przypadku roszczenia dochodzonego na podstawie art. 16 tej ustawy „bezprawność” z art. 417 § 1 k.c. jest tożsama z naruszeniem prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki. W ocenie Sądu orzekającego, wbrew stanowisku strony pozwanej, materiał dowodowy zgromadzony w sprawie jednoznacznie i dobitnie świadczy o tym, że doszło do nieuzasadnionej przewlekłości postępowania karnego prowadzonego przeciwko powodowi.
Sąd Okręgowy zastrzegł, że w odróżnieniu od sytuacji rozpoznawania skargi na przewlekłość postępowania w trakcie postępowania, któremu zarzuca się długotrwałość, przy ocenie zarzutu przewlekłości zakończonego postępowania nie sposób abstrahować od ogólnego czasu jego trwania – przy uwzględnieniu wszystkich etapów postępowania. Wskazano, że przewlekłość postępowania zachodzi wtedy, gdy okres ten przekracza rozsądne granice, przy uwzględnieniu terminowości i prawidłowości czynności podjętych przez sąd, charakteru sprawy, stopnia faktycznej i prawnej jej zawiłości, znaczenia dla strony, która wniosła skargę, rozstrzygniętych w niej zagadnień oraz zachowania się stron, a w szczególności strony, która zarzuciła przewlekłość postępowania. Zasadnicze, bezdyskusyjne fakty w sprawie są następujące: postępowanie karne o czyn polegający na uderzeniu drugiej osoby toczyło się przez okres 8 lat (bez okresu postępowania przygotowawczego), akta sprawy liczyły do czasu umorzenia postępowania 7 tomów, wyroki sądu pierwszej instancji dwukrotnie były uchylane przez sąd drugiej instancji, przy wytknięciu błędów, zaniechań i nieprawidłowości sądu pierwszej instancji. W trakcie postępowania doszło do przedawnienia karalności czynu zarzucanego oskarżonemu. Sąd pierwszej instancji wyraził pogląd, że okoliczności te same w sobie wskazują na przewlekłość postępowania.
W pierwszej kolejności za niemożliwą do racjonalnej obrony uznano tezę, że prowadzenie przez 8 lat postępowania o czyn polegający na uderzeniu drugiej osoby, niezależnie od sprzeczności w materiale dowodowym sprawy i objętości tego materiału, mieści się w „rozsądnych granicach”. Zdaniem Sądu Okręgowego w żaden sposób nie można twierdzić o skomplikowaniu prawnym sprawy, a w porównaniu do innych spraw rozpoznawanych w sądach (przykładowo – kilkudziesięciotomowe sprawy o przestępstwa gospodarcze czy korupcję) nie sposób także twierdzić o wyjątkowej zawiłości sprawy pod względem faktycznym. Oceny tej nie zmienia fakt, że przy pierwszym rozpoznawaniu sprawy powodowi był przedstawiony także drugi zarzut, od którego został prawomocnie uniewinniony (w istocie w tym zakresie wyrokiem z dnia 24 maja 2005 r. postępowanie zostało umorzone).
Sąd Okręgowy podkreślił, że ustawodawca decydując o określeniu terminów przedawnienia karalności sam pośrednio wyznaczył maksymalny czas, w jakim postępowanie winno zostać przeprowadzone. Dopuszczenie zatem do przedawnienia karalności i umorzenia postępowania świadczy ewidentnie o przewlekłości postępowania. Zaznaczono, iż najbardziej istotne jest jednak to, że przedłużenie okresu trwania postępowania ponad wszelkie rozsądne miary wynikało przede wszystkim z faktu dwukrotnego uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji i konieczności ponownego rozpoznawania sprawy. Uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania jest konsekwencją stwierdzenia nieusuwalnych błędów i uchybień, które należy ocenić jako przyczynę prowadzącą do przewlekłości postępowania. Stwierdzenie przewlekłości postępowania nie jest tożsame z bezczynnością. Nieuzasadniona zwłoka w rozpoznaniu sprawy może bowiem wynikać z podejmowania czynności zbędnych bądź z zaniechania bądź nieprawidłowego przeprowadzenia niektórych czynności, tak jak to było w przypadku przedmiotowego postępowania karnego. Wskazano na stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym zasadność wyroku sądu drugiej instancji uchylającego zaskarżony wyrok i przekazującego sprawę do ponownego rozpoznania z powodu nieważności (art. 386 § 2 k.p.c.) lub z powodu nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy, albo dlatego, że wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania w całości (art. 386 § 4 k.p.c.) nie podlega ocenie na podstawie art. 12 ust. 2 ustawy z 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2008 r. III SPZP 2/07, także postanowienie SN z 22.04.2010 r., III SPP 8/10, LEX nr 602070). W konsekwencji tego stanowiska, odpowiedniego także dla regulacji procedury karnej, nie było podstaw do badania zasadności wyroków Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej, którymi wyroki Sądu Rejonowego w (...) były uchylane do ponownego rozpoznania. Na marginesie wskazano, że nawet przy przyjęciu odmiennego poglądu – przewlekłość postępowania występowałaby w każdym przypadku alternatywnie – bądź na skutek nieprawidłowego procedowania sądu pierwszej instancji, bądź nieprawidłowego uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji.
Sąd pierwszej instancji nie zgodził się także z zarzutami strony pozwanej, że „jedyną osobą wpływającą na przewlekłość postępowania był powód, który nie stawiał się na rozprawy i przedkładał zwolnienia lekarskie”. Wskazano, iż niemożność uczestniczenia przez powoda w procesie z uwagi na stan zdrowia została potwierdzona przez biegłego sądowego i była usprawiedliwiona, a czas trwania procesu wydłużył się z tego powodu jedynie o około 6 miesięcy.
Podsumowując powyższe rozważania Sąd Okręgowy stwierdził, że dla oceny, czy doszło do przewlekłości przedmiotowego postępowania karnego zbędna jest dalsza, bardziej szczegółowa analiza toku podejmowanych w sprawie czynności, bowiem wystarczająco o przewlekłości świadczą uchybienia wytykane przez Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej sądowi pierwszej instancji przy uchylaniu sprawy do ponownego rozpoznania. Dodatkowo poddano w wątpliwość adekwatność wszystkich podjętych czynności i przeznaczonych na nie czasu oraz środków do charakteru i rozmiaru przestępstwa, które zarzucano powodowi. Wobec uznania odpowiedzialności strony pozwanej co do zasady, Sąd pierwszej instancji w dalszej kolejności dokonał oceny roszczenia powoda o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania.
Twierdzenia przytaczane przez powoda w pismach procesowych i składanych zeznaniach wskazują, że żądanie zapłaty zadośćuczynienia opiera on na twierdzeniach o uszczerbku na zdrowiu, którego doznał wskutek procesu karnego oraz zarzutach naruszenia jego dóbr osobistych (w szczególności zdrowia, godności, dobrego imienia).
Z ustalonych faktów wynika, że powód doznał uszczerbku na zdrowiu, który polegał na długotrwałym stresie (negatywnych przeżyciach psychicznych, związanych także z pewnymi objawami somatycznymi), z finałem w postaci hospitalizacji bezpośrednio po zakończonym procesie karnym. Wskazano za Sądem Najwyższym, że uszkodzenie ciała, o którym mowa w art. 444 § 1 k.c., obejmuje naruszenie integralności cielesnej, natomiast wywołanie rozstroju zdrowia, obejmuje wszelkie, chociażby przemijające, zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu. Dlatego przepis art. 445 § 1 k.c. może stanowić podstawę do żądania przez poszkodowanego pieniężnego zadośćuczynienia także w przypadku przemijających zaburzeń w funkcjonowaniu organizmu, jeżeli ich następstwem są cierpienia fizyczne i psychiczne poszkodowanego (wyrok SN z 19.11.2008 r., III CSK 171/08, teza 3, LEX nr 584204). Sąd Okręgowy zgodził się z pozwanym, że sam fakt wszczęcia postępowania karnego i prowadzenia go przeciwko danej osobie jest sytuacją stresogenną, którą osoba oskarżona jest zmuszona zaakceptować i z tytułu której samej w sobie nie może sobie rościć żadnych dodatkowych praw. Jednocześnie Sąd pierwszej instancji wskazał, iż notoryjną wydaje się wiedza, że nawet każde pojedyncze stawiennictwo w sądzie wiąże się z silnymi emocjami i stresem, a zatem przedłużanie toku procesu (przewlekłość) jest niezależnym od samego wszczęcia i prowadzenia postępowania powodem występowania (pogłębiania) stresu (rozstroju zdrowia), zaburzającym normalne funkcjonowanie danej osoby. W niniejszej sprawie, w konkretnym przypadku powoda, opinia psychologiczna jednoznacznie potwierdziła negatywny wpływ długotrwałości postępowania na stan zdrowia powoda (związek przyczynowy - art. 361 § 1 k.c. ). Jednocześnie za całkowicie przekonujące uznano twierdzenie powoda o poczuciu krzywdy wywołanym niemożliwością uzyskania wyroku uniewinniającego (oczyszczenia dobrego imienia). Jest to sfera subiektywnych odczuć powoda i naruszenia jego dobra osobistego w tym zakresie nie może negować fakt, że w niniejszej sprawie sąd nie jest uprawniony do antycypowania ewentualnego rozstrzygnięcia w sprawie karnej w wypadku, gdyby nie doszło do przedawnienia karalności. Wskazano również, że skutkiem przewlekłości postępowania prowadzonego przeciwko powodowi było zanegowanie prawa do sądu – postępowanie zostało umorzone na skutek przedawnienia bez wydania merytorycznego rozstrzygnięcia, a sprawa de facto finalnie nie została w ogóle rozpoznana.
Reasumując Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że żądanie zapłaty zadośćuczynienia za rozstrój zdrowia powoda wywołany (spotęgowany) przewlekłością postępowania karnego, znajduje uzasadnienie zarówno w przepisie art. 445 § 1 k.c., jak i 448 k.c. Podstawy uwzględnienia żądania pozwu w tym zakresie nie stanowi natomiast naruszenie „dobrego imienia” powoda, gdyż materiał dowodowy w sprawie nie dowodzi, aby mogło dojść do jego naruszenia na skutek przewlekłości postępowania, a nie na skutek samego postawienia w stan oskarżenia, czy publikacji medialnych.
Jako bezzasadne oceniono stanowisko strony pozwanej, wskazujące na element „zawinienia” jako konieczny dla przyznania powodowi zadośćuczynienia. Niezależnie od faktu, że w niniejszej sprawie istnieją podstawy do przypisania zawinionego spowodowania przewlekłości postępowania przez uchybienia proceduralne w toku postępowania (wskazane w motywach wyroków sądu drugiej instancji, którymi uchylano orzeczenia Sądu Rejonowego) wskazano, że przewlekłość postępowania jest kategorią obiektywną, niezależną od "winy" organu będącego gospodarzem postępowania (postanowienie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 11.04.2012r., II S 10/12, LEX nr 1163463). Także Sąd Najwyższy wskazywał na element obiektywny, niezależny od danego sądu, jako podstawę odpowiedzialności z tytułu przewlekłości postępowania (postanowienie SN z dnia 6.01.2006 r., III SPP 154/05, OSNP 2006/21-22/342).
Określając wysokość przyznanemu powodowi zadośćuczynienia Sąd Okręgowy uznał, że odpowiednią sumą zadośćuczynienia będzie kwota 30.000 złotych, a dalej idące w tym zakresie żądanie powoda zostało oddalone. Oznaczając wysokość należnej powodowi kwoty, Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności kierował się adekwatnym miernikiem wynikającym z art. 12 ust. 4 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki. W ocenie Sądu pierwszej instancji ewidentna, długotrwała i prowadząca do przedawnienia karalności przewlekłość postępowania karnego uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia w maksymalnej wysokości określonej przez ustawodawcę w powołanej ustawie - powiększonej o połowę. Stwierdzono, że okres nieuzasadnionej przewlekłości postępowania należy liczyć od 6.02.2006 r. (data pierwszego wyroku sądu drugiej instancji). Trwała więc ona ponad 4 lata, a postępowanie toczyło się do połowy 2010 roku, pomimo że termin przedawnienia karalności, jak ostatecznie stwierdzono, upłynął z dniem 4 września 2007 r.. Przez ten okres czasu można mówić o doznawaniu przez powoda negatywnych przeżyć psychicznych (stres, niepewność), wynikłych z długotrwałości postępowania, które nie miałyby miejsca, gdyby sprawa została rozpoznana we właściwym terminie, a nawet gdyby bezpośrednio po wystąpieniu przedawnienia została umorzona. Dyskomfort psychiczny powoda wiązał się także niewątpliwie z utratą stanowiska i obniżeniem dochodów od 2007 roku (czyli od roku, kiedy już doszło do przedawnienia karalności), a przyznana kwota zadośćuczynienia jest zbliżona do wyliczonych na podstawie zaświadczenia z dnia 19.09.2012 r. (k.455) utraconych dodatków funkcyjnych. Wskazano, że nie można w żaden sposób deprecjonować stanowiska powoda tym, że dwukrotnie był skazywany przez sąd pierwszej instancji, a jeden raz warunkowo umorzono postępowanie, skoro były to wyroki nieprawomocne, uchylane przez sąd odwoławczy, a wobec ostatecznego umorzenia postępowania i regulacji art. 5 § 1 k.p.k., powoda winno się uznawać za niewinnego. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, nie znajduje żadnego uzasadnienia prawnego stanowisko strony pozwanej, że Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej wyrokiem z dnia 18.06.2010 r. „nie uwzględnił apelacji powoda i nie uniewinnił go od postawionego mu zarzutu, pomimo że miał prawo wydać takie rozstrzygnięcie”. Jak wskazał bowiem Sąd Najwyższy w nadal aktualnym wyroku z dnia 8 czerwca 1977 r. ( SN I KR 87/77, OSNPG 1977, poz. 114), jeżeli sąd w toku postępowania stwierdza, że nastąpiło przedawnienie ścigania oskarżonego, to nie wolno mu wydać ani wyroku skazującego, ani też wyroku uniewinniającego. Przedawnienie ścigania jest bowiem przesłanką procesową bezwzględnie ujemną i wystąpienie takiej przesłanki powoduje konieczność wydania orzeczenia umarzającego postępowanie (obecnie art. 439 § 1 pkt. 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt. 6 k.p.k.).
Sąd Okręgowy wyraził pogląd, że kwota 30.000 złotych nie jest kwotą małą, jeśli zważy się brak trwałych następstw dla stanu zdrowia powoda, a jednocześnie odpowiednią dla czasookresu doznawania negatywnych przeżyć, rozmiaru krzywdy i charakteru naruszenia jego dóbr osobistych. Dalej idące roszczenie powoda uznano za nieadekwatne do jego sytuacji, zwracając uwagę, iż zadośćuczynić krzywdzie powoda winno w znacznym zakresie samo orzeczenie przesądzające o zasadności części jego roszczeń, pomimo iż nie ma podstaw do podzielenia stanowiska powoda o celowym działaniu, zmowie czy spisku organów publicznych skierowanym przeciwko jego osobie.
Żądanie zapłaty utraconych korzyści związanych z tym, że powód przestał pełnić funkcję dyrektora zespołu szkół w trakcie postępowania, zostało oddalone jako bezzasadne. Bezspornym jest wprawdzie fakt, że dochody powoda obniżyły się w związku z brakiem otrzymywania dodatku funkcyjnego od 2007 roku, kiedy nie powołano go na dyrektora na kolejną kadencję, jednakże w niniejszym postępowaniu nie zostało wykazane, aby utrata dochodów była prostą konsekwencją długotrwałości postępowania karnego. Stwierdzono, że powód nie mógłby pełnić dalej funkcji dyrektora także wtedy, gdyby sprawa zakończyła się w rozsądnym terminie wyrokiem skazującym, a jak już wcześniej zostało podkreślone, w niniejszym postępowaniu sąd nie może rozstrzygać o przypuszczalnym wyniku postępowania karnego. Stwierdzono, że niewystarczającym dla przyjęcia, że powód nadal pełniłby funkcję dyrektora, gdyby nie prowadzone postępowanie karne, są same jego zeznanie i przekonanie. Powód nie zgłosił w tym zakresie jakichkolwiek innych, na podstawie których w sposób miarodajny można by przyjąć, że istotnie powód zostałby powołany na dyrektora na kolejną kadencję. W konsekwencji roszczenie w tym zakresie pozostało nieudowodnione.
Oddaleniu podlegało także żądanie zapłaty kwoty 6.000 złotych „tytułem kosztów zastępstwa procesowego”. Wprawdzie można założyć, że koszty poniesione na obrońcę w czasie, gdy postępowanie było już prowadzone po upływie rozsądnego terminu do rozpoznania sprawy mogą stanowić szkodę wynikłą z przewlekłości postępowania, ale powód, reprezentowany w niniejszym postępowaniu przez fachowego pełnomocnika, nie uzasadnił bliżej swojego stanowiska w tym zakresie, nie wskazał konkretnie, jakich czynności pełnomocnika, z jakich dat miałoby dotyczyć żądanie odszkodowawcze, nie przedstawił konkretnego wyliczenia czy zestawienia ani dowodów potwierdzających wydatkowanie podanej kwoty. Sąd nie może w tym zakresie uzupełniać stanowiska powoda i przyjmować nieuprawnionych domniemań, że to roszczenie dotyczy takiego a nie innego okresu postępowania karnego oraz uznawać zasadności stanowiska powoda na podstawie samych tylko jego twierdzeń.
Wyżej przedstawione ustalenia i rozważania prawne dały podstawę do uwzględnienia żądania powoda jedynie w części. O ustawowych odsetkach za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., zasądzając je od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu, którą to czynność należało traktować jako wezwanie do zapłaty. Wskazano, że mimo pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania (wyrok z dnia 10.02.2012 r., I ACa 1405/11, LEX nr 1109992, tak też SN w wyroku z dnia 28.02.2011 r., I CSK 243/10). W niniejszej sprawie za uzasadnione Sąd pierwszej instancji uznał przyjęcie, że roszczenie powoda winno być zaspokojone przez Skarb Państwa po wezwaniu do zapłaty, bez konieczności kolejnego oczekiwania przez powoda na rozstrzygnięcie sądowe.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. znosząc je wzajemnie. Sąd pierwszej instancji wskazał, że powód wprawdzie uległ w przeważającej części swoich żądań pieniężnych, jednakże „zniesienie kosztów procesu” nie może być konsekwencją prostych matematycznych wyliczeń. Wskazano, że co do zasady została przesądzona słuszność stanowiska powoda, a stosunkowe rozdzielanie kosztów wedle procentowego określenia stopnia wygrania sprawy i zasądzanie części kosztów na rzecz strony pozwanej pozostawałoby w sprzeczności z zasadniczymi racjami merytorycznego rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie (zadośćuczynienie od Skarbu Państwa). Z tych samych względów, na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, odstąpiono od obciążenia powoda dalszymi kosztami sądowymi.
Wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony przez pozwanego w części uwzględniającej powództwo oraz zawarte w nim rozstrzygnięcie o kosztach. Apelujący sformułował następujące zarzuty:
1) naruszenie przepisu art. 444, 445 § 1 oraz 448 w zw. z art. 24 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie poprzez przyjęcie, że w oparciu o ustalony w sprawie stan faktyczny możliwe jest stwierdzenie zaistnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności z tytułu zadośćuczynienia;
2) naruszenie art. 448 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie poprzez przyjęcie, że kwota 30.000 złotych jest sumą odpowiednią w rozumieniu tego przepisu, w sytuacji gdy powód nie doznał żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu;
3) naruszenie przepisu art. 361 § k.c. przez niewłaściwe zastosowanie poprzez przypisanie Skarbowi Państwa odpowiedzialności za szkody, które nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z prowadzeniem przeciwko powodowi postępowania karnego;
4) naruszenie przepisu art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 417 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie poprzez przypisanie Skarbowi Państwa odpowiedzialności za legalne działania sądu karnego oraz przyjęcie, że odpowiedzialność Skarbu Państwa na podstawie tego przepisu jest niezależna od winy funkcjonariusza państwowego;
5) naruszenie art. 417 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie poprzez przyjęcie, że działania pozwanego Skarbu Państwa w postępowaniu karnym były bezprawne;
6) naruszenie art. 481 k.c. przez jego niewłaściwą wykładnię poprzez przyjęcie, że ustawowe odsetki od ustalonej w wyroku kwoty zadośćuczynienia powinny być zasądzone od dnia doręczenia odpisu pozwu;
7) naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mające istotny wpływ na wynik sprawy poprzez dokonanie błędnych ustaleń faktycznych, wskutek dowolnej oceny materiału dowodowego przez przyjęcie, że powód od zarzutu z art. 231 § 1 k.k. został prawomocnie uniewinniony, w sytuacji gdy postępowanie dotyczące tego przestępstwa zostało umorzone przy przyjęciu, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu (zwracanie się obraźliwymi słowami wobec uczniów), jednak Sąd karny przyjął, że takie zachowanie cechował niski stopień społecznej szkodliwości;
8) naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mające istotny wpływ na wynik sprawy poprzez dokonanie błędnych ustaleń faktycznych wskutek dowolnej oceny materiału dowodowego przez przyjęcie, że w postępowaniu karnym sprawa powoda nie mogła zostać ostatecznie wyjaśniona, a powód nie mógł zostać uniewinniony od zarzucanych mu czynów w sytuacji, gdy postępowanie o przestępstwo z art. 231 § 1 k.k. zakończyło się umorzeniem, przy czym Sąd karny uznał, że powód zwracał się obraźliwymi słowami wobec uczniów, jednak przyjął, że takie zachowanie cechował niski stopień społecznej szkodliwości
9) naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mające istotny wpływ na wynik sprawy poprzez przyjęcie niepoprawnych logicznie i niezgodnych z doświadczeniem życiowym wniosków w oparciu o środki dowodowe oraz doświadczenie życiowe Sądu prowadzące do konkluzji, iż sprawa karna o pobicie zawierająca 7 tomów nie jest sprawą trudną i nie wymaga prowadzenia obszernego postępowania dowodowego;
10) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. mające istotny wpływ na wynik sprawy poprzez przyjęcie niepoprawnych logicznie i niezgodnych z doświadczeniem życiowym wniosków, że w postępowaniu karnym z udziałem powoda zaistniała przewlekłość postępowania wynikająca alternatywnie z nieprawidłowego procedowania Sądu Rejonowego w (...) lub nieprawidłowego uchylenia wyroków Sądu pierwszej instancji przez Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej oraz brak wskazania w uzasadnieniu wyroku działań lub zaniechań wskazujących na zaistnienie przewlekłości postępowania;
11) naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 361 § 1 k.c. mające istotny wpływ na wynik sprawy poprzez całkowite pominięcie dowodu z ustnej opinii uzupełniającej biegłego B. L. złożonej na rozprawie w dniu 22 listopada 2012 r. i przyjęcie, że stan zdrowia powoda pozostaje w związku i jest następstwem jedynie prowadzonego przeciwko powodowi postępowania karnego, w sytuacji zatajenia przez powoda tak stresogennej okoliczności jak długotrwałe, przewlekłe chorowanie na nieuleczalne WZW typu C, jak również pominięcie – co przyznał biegły – że czynnikiem stresogennym mającym znaczny wpływ na zdrowie powoda było wykonywanie zawodu nauczyciela oraz sprawowanie funkcji dyrektora szkoły;
12) naruszenie przepisu art. 98 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie poprzez przyjęcie, że w postępowaniu winno dojść do wzajemnego zniesienia kosztów procesu w sytuacji gdy powód wygrał sprawę jedynie w niecałych 15%.
W związku z powyższymi zarzutami pozwany wniósł o:
1) zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej kosztów zastępstwa procesowego oraz obciążenie powoda kosztami sądowymi;
2) zasądzenie od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych
a w razie nieuwzględnienia powyższych wniosków wniósł o:
3) uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji;
4) zasądzenie od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.
Powód wniósł o oddalenie apelacji.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego nie może odnieść zamierzonego skutku, albowiem zarzuty w niej zawarte nie są trafne.
W pierwszej kolejności należy się odnieść do zarzutów naruszenia prawa procesowego, ponieważ ewentualne uchybienia w tym zakresie mogą się przełożyć na prawidłowość ustaleń będących podstawą rozstrzygania o dochodzonym żądaniu. Natomiast rozważenie zasadności zarzutów odnoszących się do właściwego zastosowania przepisów prawa materialnego oraz ich wykładni może być dokonane dopiero po uprzednim ustaleniu prawidłowej podstawy faktycznej dochodzonych roszczeń.
Wbrew zarzutom podnoszonym w apelacji, Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń co do kwestii istotnych w sprawie, które znajdują oparcie w trafnie ocenionym materiale dowodowym. Wyjątek stanowi ustalenie odnośnie do uniewinnienia powoda. Faktycznie, zapewne na skutek omyłki, Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód wyrokiem z dnia 24 maja 2005 r. został uniewinniony od zarzutu popełnienia jednego ze stawianych mu zarzutów, gdy tymczasem postępowanie w tym zakresie zostało umorzone (wyrok w tej części uprawomocnił się, gdyż nie był kwestionowany ani przez powoda, ani przez oskarżycieli). Okoliczność ta nie ma jednak istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie, ponieważ poza sporem musi pozostawać, że postępowanie karne zakończyło się znacznie później, bez jego merytorycznego rozstrzygnięcia, co do zarzutu uderzenia ucznia. Ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji w pełni odpowiada kryteriom wskazanym w art. 233 § 1 k.p.c.. Sąd Okręgowy oceniając dowody nie uchybił ani zasadom doświadczenia życiowego, ani regułom logicznego rozumowania. Częściowo zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest zresztą adekwatny do skutku, jaki apelujący zamierza osiągnąć, gdyż pozwany dąży w istocie do podważenia oceny prawnej dokonanych ustaleń w szczególności w zakresie uznania, iż doszło do przewlekłości w postępowaniu karnym. Zarzut ten będzie przedmiotem analizy w dalszej części uzasadnienia.
Podobnie nietrafny jest zarzut sporządzenia pisemnych motywów wydanego orzeczenia w sposób nieodpowiadający wymogom wskazanym w art. 328 § 2 k.p.c.. W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że sporządzenie uzasadnienia w sposób nie w pełni odpowiadający stawianym mu wymaganiom może stanowić usprawiedliwioną podstawę zaskarżenia jedynie wtedy, gdy przedstawione w nim motywy nie pozwalają na przeprowadzenie kontroli zaskarżonego orzeczenia z uwagi na brak wszystkich koniecznych elementów lub inne kardynalne braki. Chodzi o sytuację, gdy treść uzasadnienia orzeczenia uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania wyroku. Tylko, bowiem w takim przypadku uchybienie art. 328 § 2 k.p.c. może być uznane za mogące mieć wpływ na wynik sprawy (por. postanowienie SN z dnia 5 kwietnia 2002 r., II CKN 1368/00, niepubl.; wyroki SN: z dnia 20 lutego 2003 r., I CKN 65/01, niepubl.; z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN 1862/00, niepubl.; z dnia 17 marca 2006 r., I CSK 63/05, niepubl.; z dnia 4 stycznia 2007 r., V CSK 364/06, niepubl.; z 20 lutego 2008 r., II CSK 449/07, poz. LEX 442515). Uzasadnienie zaskarżonego wyroku w żadnym razie nie jest dotknięte tego rodzaju brakami i jego kontrola nie nastręcza trudności. Zawiera wszystkie elementy konstrukcyjne wymienione w art. 328 § 2 k.p.c.. Na podkreślenie zasługuje wręcz jego drobiazgowość w zakresie czynionych ustaleń faktycznych i bardzo rozbudowana, wszechstronna argumentacja przedstawiona w części zawierającej rozważania prawne zasadności dochodzonych roszczeń. Oczekiwania pozwanego, co do rozbudowania tych ustaleń i rozważań o dalsze elementy nie znajduje oparcia w przywołanym przepisie. Tym samym sformułowany przez apelującego zarzut musi być oceniony, jako chybiony.
Wobec powyższego Sąd odwoławczy w pełni podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji i przyjmuje je za własne bez potrzeby zbędnego powielania, uznając iż stanowią one podstawę do orzekania o roszczeniach powoda.
Na akceptację zasługuje także ocena prawna przedstawiona przez Sąd Okręgowy, który zastosował właściwe przepisy prawa materialnego i dokonał ich prawidłowej wykładni. Należy się zgodzić z Sądem pierwszej instancji, iż w ustalonym stanie faktycznym zachodzą podstawy do przypisania pozwanemu odpowiedzialności odszkodowawczej w związku z przewlekle prowadzonym postępowaniem karnym. W każdym przypadku ocena, czy sprawa została rozpoznana w rozsądnym czasie winna być dokonywana z uwzględnieniem takich kryteriów jak charakter sprawy (stopień jej skomplikowania), postępowanie skarżącej się na przewlekłość osoby, waga danej sprawy dla tejże osoby. Wypada się zgodzić z Sądem Okręgowym, iż sprawa karna z uwagi na zarzut stawiany powodowi (jako oskarżonemu) nie jawi się jako skomplikowana zarówno pod względem faktycznym, jak również prawnym. Postępowanie karne było prowadzone pomimo tego, że nastąpiło przedawnienie karalności czynu przypisywanego powodowi. Oznacza to, iż z jednej strony postępowanie było prowadzone tak długo, że doszło do przedawnienia karalności, a z drugiej postępowanie było prowadzone pomimo procesowej przeszkody. Obydwa te aspekty musiały powodować zrozumiałe poczucie krzywdy u powoda, rodzić stres i frustrację, które spotęgował fakt, iż ostatecznie nie doszło do merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. W tym stanie rzeczy powód nie ma już możliwości dowodzić swojej niewinności. Istotnie, nie można antycypować treści wyroku, jaki by zapadł w tej sprawie, tym niemniej brak merytorycznego rozstrzygnięcia o zarzucie stawianym powodowi pozostawił go niejako w stanie zawieszenia, ponieważ nie przesądzono ani o jego winie, ani o niewinności. Faktycznie muszą się też rodzić wątpliwości, co do adekwatności podejmowanych przez Sąd czynności w postępowaniu karnym, skoro pomimo znacznego nakładu pracy, środków i czasu nie doszło do merytorycznego rozstrzygnięcia. Słusznie zwrócił uwagę Sąd pierwszej instancji, że sam ustawodawca określając czas przedawnienia karalności danej kategorii przestępstw niejako ustalił czas, jaki powinien być wystarczający na przeprowadzenie postępowania karnego, wyjaśnienie okoliczności sprawy i wydanie orzeczenia stosowanego do wyniku tego postępowania. Brak jest przekonujących argumentów na obronę tezy, iż akurat okoliczności tej sprawy były na tyle skomplikowane, że nie było możliwym przeprowadzenie postępowania i wydania merytorycznego rozstrzygnięcia przed upływem okresu przedawnienia karalności czynu. Oczywistym jest, że równocześnie w Sądzie Rejonowym w (...) toczyły się postępowania w innych sprawach karnych, zachodziła konieczność podejmowania w nich czynności. Okoliczność ta nie stanowi jednak dostatecznego usprawiedliwienia dla nierozpoznania sprawy w rozsądnym czasie – przed upływem okresu przedawnienia karalności czynu. Należy również mieć na względzie wagę tej sprawy dla powoda zarówno z uwagi na charakter przypisanego mu czynu (uderzenie ucznia), jak również jej odbiór przez lokalną społeczność i znaczenie dla kariery zawodowej powoda. Na podzielenie zasługuje stanowisko Sądu Okręgowego, iż przedłużający się proces karny był źródłem stresu dla powoda, co w niekorzystny sposób odbiło się na jego zdrowiu. Podkreślenia wymaga, że do naruszenia dóbr osobistych powoda nie doszło na skutek samego wszczęcia i prowadzenia przeciwko niemu postępowania karnego, lecz w wyniku jego niezakończenia w rozsądnym czasie, prowadzenia pomimo przeszkody procesowej (przez blisko 3 lata) i w efekcie pozbawienia go merytorycznego rozstrzygnięcia. Tak też źródło naruszenia dóbr osobistych zostało określone przez Sąd pierwszej instancji. Nie można zgodzić się z apelującym, iż powód cierpiał na skutek stresu wywołanego także innymi czynnikami, jak chociażby charakter wykonywanej pracy, czy stan zdrowia i obawy z tym związane. Wskazane okoliczności zostały prawidłowo ustalone i rozważone przez Sąd pierwszej instancji, który w niezbędnym zakresie posiłkował się opinią biegłego z uwagi na potrzebę uzyskania wiedzy specjalnej. Skoro na skutek bezprawnego działania pozwanego doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, był on uprawniony do domagania się odpowiedniego zadośćuczynienia w oparciu o przepisy powołane przez Sąd pierwszej instancji (art. 417 § 1 k.c., art. 444 § 1 i 445 § 1 k.c., art 448 k.c., art. 24 k.c.). Zadośćuczynienie w wysokości określonej przez Sąd Okręgowy jest odpowiednie, a Sąd odwoławczy nie znajduje podstaw do jego korekty i podziela argumenty podnoszone przez Sąd pierwszej instancji, co czyni zbędnym ich powtarzanie. Trafne jest także zasądzenie odsetek ustawowych za okres opóźnienia w spełnieniu świadczenia pieniężnego za okres od doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, traktowanemu jako wezwanie do zapłaty. Nie ma podstaw do przyjęcia, że orzeczenie sądowe było konieczne dla określenia wysokości świadczenia należnego powodowi. Nie było bowiem przeszkód, aby pozwany dobrowolnie wypłacił odpowiednie zadośćuczynienie, a skoro tego nie uczynił to ponosi konsekwencje w postaci obowiązku zapłaty odsetek ustawowych za okres opóźnienia (art. 481 § 1 i 2 k.c.). Wobec braku podstaw do zmiany rozstrzygnięcia w zaskarżonym zakresie nie było także podstaw do korekty orzeczenia o kosztach procesu. Niezasadny jest zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 98 § 1 k.p.c., bowiem w ogóle nie znajduje on zastosowania w przypadku częściowego uwzględnienia żądania pozwu, co miało miejsce w niniejszej sprawie.
W tym stanie rzeczy apelacja, jako niezasadna podlegała oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c.. O kosztach postępowania apelacyjnego postanowiono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c..