Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 190/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 marca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Przemysław Majkowski

Protokolant : sekr. sąd. Jolanta Grelińska

po rozpoznaniu w dniu 3 marca 2014 r. w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa S. W.

przeciwko Towarzystwu (...) SA w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz powoda S. W. kwotę 70.000,00 ( siedemdziesiąt tysięcy ) zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29 grudnia 2010 r. do dnia zapłaty,

2.  ustala odpowiedzialność pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. na przyszłość za skutki zdarzenia z dnia 27 czerwca 2010 r. dotyczące powoda S. W.,

3.  w pozostałym zakresie powództwo oddala,

4.  nakazuje pobrać od pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 3.500,00 ( trzy tysiące pięćset ) zł tytułem części opłaty sądowej, od której strona powodowa była zwolniona oraz kwotę 2.387,00 ( dwa tysiące trzysta osiemdziesiąt siedem ) zł tytułem części wydatków w sprawie, tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa,

5.  koszty zastępstwa prawnego pomiędzy stronami wzajemnie znosi.

Sygn. akt I C 190/12

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 25 czerwca 2012 r. pełnomocnik powoda S. W. wystąpił do Sądu Okręgowego w Sieradzu przeciwko pozwanemu Towarzystwu (...) SA z siedzibą w W. o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kwoty 100.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze zdarzeniem z dnia 27 czerwca 2010 r. wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 29 grudnia 2010 r. do dnia zapłaty, ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość względem powoda za skutki wypadku z dnia 27.06.2010 r. oraz o zasądzenie kosztów postępowania.

W odpowiedzi na pozew pełnomocnik pozwanego nie uznał powództwa wnosząc o jego oddalenie i podnosząc zarzut przyczynienia się powoda do zaistniałego zdarzenia.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny :

Stan faktyczny dotyczący samego wypadku był pomiędzy stronami niesporny zatem nie ma konieczności jego bardzo szczegółowego ustalania i opisywania i zwięźle przedstawiał się następująco: dnia 27 czerwca 2010r., w miejscowości O. -B. miał miejsce wypadek komunikacyjny, w którym kierujący samochodem marki O. (...) o nr rej. (...),T. S., stracił panowanie nad pojazdem, doprowadzając do jego wywrócenia się na dach. W wyniku zdarzenia powód będący pasażerem samochodu doznał poważnych obrażeń ciała. W dacie wypadku odpowiedzialność cywilna kierującego samochodem objęta była umową ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartą z pozwanym.

( bezsporne).

Przed wypadkiem T. S. oraz powód w towarzystwie grupy innych osób przebywali nad jeziorem, gdzie odpoczywali, grali w piłkę, spożywali alkohol.

( dowód: zeznania świadków D. M. k. 112 i G. W.. 112v.)

Powód S. W. bezpośrednio po wypadku został przetransportowany karetką pogotowia na Oddział Neurochirurgii Wojewódzkiego Szpitala (...) w C.. Przyjęcie do szpitala nastąpiło z rozpoznaniem złamania kręgosłupa lędźwiowego ze zwichnięciem L2/L3 z uszkodzeniem ogona końskiego. W drugim dniu leczenia u powoda wykonano laminectomię L2, L3, L4 oraz repozycję ze stabilizacją transpedicularną L2-L3-L4. Po zabiegu u powoda nadal utrzymywało się porażenie kończyn dolnych. Następnie powód został przekazany do Oddziału (...) w R.. W trakcie pobytu zastosowano leczenie farmakologiczne oraz intensywne zabiegi fizjoterapeutyczne. Powód został zaadoptowany do wózka, a następnie po blisko 3 miesięcznym pobycie został wypisany ze szpitala z zaleceniami kontynuowania leczenia w poradniach specjalistycznych oraz kontynuowania wyuczonych ćwiczeń ruchowych. Następnie powód był poddany leczeniu w Poradni Chirurgicznej, gdzie okresowo stawiał się na wizyty kontrolne. Powód został skierowany na zabiegi fizjoterapeutyczne. Pomimo zastosowanego leczenia u powoda zdiagnozowano dysfunkcję neurogenną pęcherza moczowego i odbytnicy. Mimo leczenia przeprowadzonego zgodnie z zaleceniami lekarzy, do chwili obecnej stan kliniczny powoda nie pozwala mu na samodzielne poruszanie się i wykonywanie wszystkich czynności dnia codziennego. Powód jest osobą niepełnosprawną poruszającą się na wózku inwalidzkim. Podjął także leczenie medycyną wschodu.

( dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego z dnia 12 maja 2010 r. k.16, karta informacyjna leczenia szpitalnego z dnia 29 października 2010 r. wraz z historią choroby k. 17,18, skierowanie do poradni specjalistycznej k. 19, zaświadczenie o stanie zdrowia z dnia 24.09.2010r. k. 28, skierowanie dla celów rehabilitacji leczniczej z dnia 09.02.2011r. k. 29, skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne z dnia 02.12.2010r. k. 30, zaświadczenie fizjoterapeutyczne z dnia 25.04.2012r. k. 31, zaświadczenie z dnia 26.04.2012r. k. 33)

Wskutek obrażeń odniesionych w wypadku powód stał się kaleką całkowicie uzależnioną od pomocy osób trzecich. Bezpośrednią opiekę nad powodem sprawuje 60 - letnia matka – emerytka. Ona powoda goli, wykonuje przy nim czynności związane z zachowaniem higieny, podaje mu jedzenie oraz sprawuje wszelką opiekę. Powód jest sprawny intelektualnie, korzysta z komputera i internetu.

( dowód: zeznania świadka A. W. k. 84v. -85v.)

Pozwany uznał swoją odpowiedzialność co do zasady i przyznał powodowi łącznie zadośćuczynienie w kwocie 170.000,00 zł, zwrot kosztów leczenia w kwocie 1.068,23 zł, zwrot kosztów opieki w kwocie 3.535,00 zł, zwrot kosztów dojazdów w kwocie 1.330,00 zł, oraz zwrot utraconego dochodu w kwocie 1.597,19 zł. Powyższe kwoty strona pozwana pomniejszyła o 50 % przyczynienia się powoda do powstałych obrażeń z uwagi na jazdę z kierowcą będącym pod wpływem alkoholu.

(dowód: decyzja pozwanego z dnia 28 grudnia 2010 r. k. 40- 43; decyzja pozwanego z dnia 30 maja 2011 r. k. 47,48)

Powód w chwili wypadku miał 24 lata. Był kawalerem, mieszkał z matką i ojcem w domku jednorodzinnym w D.. Pracował w szarej strefie jako lakiernik w zakładzie blacharsko lakierniczym, zarabiał po 800 – 900 zł miesięcznie. Na utrzymanie dawał rodzicom po 300 zł miesięcznie, resztę pieniędzy przeznaczał na swoje potrzeby.

( dowód: zeznania świadka A. W. op. cit. opinia biegłej M. B. k. 230 )

Wskutek obrażeń odniesionych w wypadku powód przeszedł poważne zabiegi repozycji złamania kręgosłupa. Wypadek spowodował, że powód stał się osobą niepełnosprawną, potrzebującą pomocy osób trzecich przy wykonywaniu większości czynności dnia codziennego, zwłaszcza w zakresie higieny osobistej. Pojawiła się u niego bezsenność, apatia, nerwowość, brak chęci do życia. Orzeczeniem (...) ds. Orzekania o Niepełnosprawności w P. powód został zaliczony do grona osób niepełnosprawnych. Orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS powód został uznany za osobę całkowicie niezdolną do pracy.

(dowód: orzeczenie o niepełnosprawności z dnia 14.12.2010r. k. 50, orzeczenie lekarza orzecznika ZUS k. 51)

W toku niniejszego postępowania Sąd dopuścił dowody z opinii biegłych z zakresu ortopedii, neurologii, rehabilitacji, psychologii, psychiatrii, urologii. Każdy z dopuszczonych biegłych sporządził w swoim zakresie opinię na piśmie. Na żądania stron biegli sporządzali również w zakresie przedstawionych im wątpliwości, pytań i zarzutów opinie uzupełniające. Ostatecznie żadna ze stron nie kwestionowała złożonych do akt sprawy opinii.

Biegły ortopeda w swej opinii stwierdził, że brak jest dowodów na leczenie ortopedyczne powoda oraz, że w zakresie dowodu dopuszczonego przez Sąd winien się wypowiedzieć neurolog.

(dowód: opinia biegłego Z. P. k.145)

Biegły neurolog w swej opinii rozpoznał u powoda następujące obrażenia: stan po wieloodłamowym poprzecznym złamaniu kręgu L3 z całkowitym zwichnięciem kręgów na poziomie L2-L3 z brakiem światła kanału kręgowego na tym poziomie i przebytym zabiegu operacyjnym repozycji odłamów. Oderwanie stożka rdzeniowego z odchodzącymi w dół korzeniami. Niedowład kończyn dolnych (1/5 według L.,a) Zaburzenia oddawania stolca i moczu . Zaburzenia czucia w zakresie kończyn dolnych.

Zdaniem tego biegłego powód doznał z punktu widzenia neurologicznego 100 % uszczerbku na zdrowiu. Biegły przy tym podkreślił, że uszkodzenie to ma charakter trwały i nieodwracalny. Nadto biegły wskazał, że powód jest już w fazie postępujących zaników mięśniowych, czyli jego stan będzie się już tylko pogarszał oraz, że na trwałe stracił zdolność chodzenia, ma zaburzenia oddawania moczu i kału. Przy braku możliwości chodzenia, mimowolnym oddawaniu moczu i kału, zaburzeniach czucia w zakresie kończyn dolnych biegły stwierdził brak możliwości pracy zawodowej przez powoda.

W opinii uzupełniającej biegły neurolog podkreślił, brak opisów czyli śladów pasa bezpieczeństwa na przedniej powierzchni klatki piersiowej powoda w chwili wypadku. Zdaniem biegłego, działania pasów, złamanie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym wskazują, że powód nie tylko nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa w chwili wypadku, ale był także w chwili wypadku był pod wpływem alkoholu. Biegły wskazał, że gdyby powód był zapięty pasami bezpieczeństwa to z większym prawdopodobieństwem odniósłby urazy powłok skórne głowy i uraz kręgosłupa szyjnego. Natomiast nie powstałoby złamanie na poziomie L2-L3 z krwiakiem około kręgosłupowym gdyż pasy ograniczyłyby przemieszczanie się ciała w obrębie kabiny.

(dowód: opinie biegłego B. D. k. 156 i k.194)

Biegła z zakresu rehabilitacji medycznej podniosła w treści swojej opinii, że powód jest i będzie do końca życia całkowicie niezdolny do samodzielnej egzystencji. Podniosła, że powód jest przystosowany do wózka inwalidzkiego. Ze względu na głęboki niedowład kończyn dolnych będący efektem uszkodzenia struktur nerwowych podczas urazu kręgosłupa lędźwiowego, nie będzie chodził. Stopniowo, z biegiem czasu u powoda będą postępowały zaniki mięśniowe kończyn dolnych. Przy braku odpowiednio prowadzonej rehabilitacji możliwe jest również ograniczenie ruchomości stawowej w stawach kończyn dolnych, co może skutkować pojawieniem się przykurczów w kończynach dolnych. Biegła ustaliła 100 % uszczerbek na zdrowiu powoda. Nadto podała, że w przeszłości powód mógł odczuwać ból w okresie przedoperacyjnym, okołoopercyjnym i pooperacyjnym, co wymagało podawania leków przeciwbólowych w trakcie pobytu w szpitalu. W związku z niedowładem kończyn dolnych powód może odczuwać dolegliwości bólowe podczas zabiegów rehabilitacyjnych związane z pokonywaniem ograniczeń ruchomości stawowej oraz bóle kręgosłupa związane z usztywnieniem oraz siedzącym trybem życia. Poruszanie się na wózku inwalidzkim skutkuje również zwykle przeciążeniem kończyn górnych i pojawieniem się zespołów bólowych w obrębie kończyn górnych. Ograniczenie ruchomości stawów obwodowych oraz kręgosłupa może być w przyszłości, u powoda, źródłem bólu oraz przyspieszonego pojawienia się zmian zwyrodnieniowych.

(dowód: opinie biegłej D. E.k. 178 i k. 211)

Biegła psycholog w swej opinii podała, że u powoda występuje bardzo duże natężenie cierpień psychicznych i wynika to z diametralnej zmiany sytuacji życiowej powoda oraz braku akceptacji swojej niepełnosprawności. Diagnoza psychologiczna powoda wykazała u niego złą kondycję psychiczną drażliwość, nerwowość, istotnie obniżony nastrój. Zdaniem biegłej nie można wykluczyć, że nawet mimo prowadzonego ewentualnie leczenia psychiatrycznego - brak akceptacji swojego kalectwa będzie skutkował u powoda stale złym samopoczuciem psychicznym, a nadto, że bardziej jest prawdopodobne, że powód nie pogodzi się ze swoim stanem zdrowia fizycznego i nie można oczekiwać u niego prawidłowego funkcjonowania psychologicznego również w przyszłości.

(dowód: opinia biegłej M. B. k. 223)

Biegła psychiatra w swej opinii podała, że u powoda nastąpiło załamanie jego funkcjonowania społecznego i zawodowego. S. W. nie zaadoptował się do nowej sytuacji. Nie można wykluczyć, iż nigdy nie zaakceptuje swojej niepełnosprawności. Praktycznie zerwał wszelkie kontakty z rówieśnikami, zrezygnował z planów założenia rodziny. Żyje dniem dzisiejszym, nie planuje przyszłości. Jest w pełni świadomy swoich ograniczeń, jego największym zmartwieniem jest jego kalectwo, pesymistycznie ocenia swoją przyszłość. Przykre i wstydliwe są dla niego problemy związane z fizjologią ( cewnik, pampersy). Nie akceptuje swojej niesamodzielności, tego, że jest zależny od innych. Biegła rozpoznała u powoda zaburzenia adaptacyjne oraz załamanie funkcjonowania społecznego i oceniła trwały uszczerbek na zdrowiu powoda w wysokości 10%.

(dowód: opinia biegłej J. K. k. 238)

Biegły urolog w swojej opinii stwierdził, że powód w wyniku urazów odniesionych w czasie wypadku komunikacyjnego doznał zmian urazowych kręgosłupa z uszkodzeniem rdzenia z porażeniami kończyn dol­nych, a następowo wystąpiły objawy pęcherza neurogennego z negatywnymi objawami obecnie i w przeszłości. Objawy wywołane urazem i powstaniem pęcherza neurogennego są składową całości obrazu klinicznego związanego z wypadkiem i mieszczą się wraz ze zmianami neurologicznymi w 100% trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda.

(dowód: opinie biegłego B. S. k. 282, 293)

Sąd dopuścił dowód z opinii dotyczącej stanu technicznego pojazdu, w którym powód miał wypadek zawartej w aktach sprawy XIII K 1222/10 Sądu Rejonowego w Częstochowie ponieważ wskazuje ona na okoliczności powstania wypadku i stan pojazdu. Sąd dopuścił także dowód z protokołów badania krwi sprawcy wypadku T. S. oraz powoda zawartych w aktach sprawy XIII K 1222/10 Sądu Rejonowego w Częstochowie. Z treści tych protokołów wynika, że zarówno kierujący samochodem jak i S. W. byli w chwili wypadku pod wpływem alkoholu.

(dowód: wyniki badań k. 314, 315).

Kierujący samochodem T. S. został uznany za winnego spowodowania wypadku drogowego prowadząc pojazd pod wpływem alkoholu i prawomocnie skazany.

(dowód: wyrok i uzasadnienie Sądu Rejonowego w Częstochowie w sprawie XIII K 1222/10 k. 342, wyrok i uzasadnienie Sądu Okręgowego w Częstochowie w sprawie VII Ka 32/12 k. 352).

Ustalony w sprawie stan faktyczny w dużej mierze jest niesporny i oparty na niekwestionowanym przez strony nieosobowym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy w postaci dokumentacji medycznej powoda. Skutki wypadku jakiemu uległ S. W. , procentowy uszczerbek na zdrowiu, trwałość tych skutków oraz możliwość ich ustąpienia zostały ustalone na podstawie niekwestionowanej dokumentacji medycznej i orzeczenia o niepełnosprawności. Sąd uznał wszystkie wyżej wymienione dokumenty za wiarygodne, bowiem ich wartości dowodowej nie kwestionowała żadna ze stron, a Sąd nie znalazł żadnych podstaw by czynić to z urzędu. Wobec tego Sąd uznał, że dokumenty urzędowe stanowią, w myśl art. 244 § 1 k.p.c., dowód tego, co zostało w nich w sposób urzędowy stwierdzone, a dokumenty prywatne, zgodnie z art. 245 k.p.c. stanowią dowód tego, że osoby, które je podpisały złożyły oświadczenia w nich zawarte.

Sąd w całości przyjął w poczet materiału dowodowego opinie biegłych powołanych w niniejszej sprawie bowiem są one sporządzone zgodnie z regułami sztuki, spójne i logiczne, zawierają wyczerpujące odpowiedzi na zadane pytania, a żadna ze stron nie zakwestionowała ich treści. Sąd nie dostrzegł żadnych czynników osłabiających zaufanie do wiedzy biegłych i ich bezstronności, ani żadnych ważnych powodów, które zmuszałyby do dopuszczenia dowodu z opinii innych specjalistów.

Sąd za wiarygodne uznał również zeznania matki powoda A. W. albowiem pozostają one w zgodzie opiniami powołanych w sprawie biegłych. Treść tych zeznań dopełnia obraz skutków wypadku dla powoda, szczególnie w sferze zmiany jakości życia powoda i poczucia krzywdy oraz przeprowadzanych u niego zabiegów pielęgnacyjnych i rehabilitacyjnych. Sąd za wiarygodne uznał również zeznania świadków D. M. i G. W. gdyż obrazują przebieg zachowania T. S. i S. W. przed wypadkiem, a w szczególności picie przez nich alkoholu. Wydając orzeczenie Sąd pominął zeznania świadka E. S. ponieważ w ogóle nie posiada ona wiedzy co do stanu powoda przed i w chwili wypadku, a co do sprawcy wypadku bowiem stoją one w sprzeczności, w zakresie przebywania T. S. pod wpływem alkoholu, z materiałem dowodowym zebranym w sprawie XIII K 1222/10 Sądu Rejonowego w Częstochowie i wydanym w tej sprawie prawomocnym wyrokiem karnym skazującym go za popełnienie przestępstwa.

Sąd Okręgowy zważył co następuje :

Powództwo jest częściowo zasadne. Stosownie do treści art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem, których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający. Natomiast zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

W przedmiotowej sprawie pozwany nie kwestionował sprawstwa i winy ubezpieczonego w zakresie zaistniałego wypadku komunikacyjnego oraz jego odpowiedzialność na zasadzie art. 436 § 1 k.c., a w konsekwencji również odpowiedzialności ubezpieczyciela. Poza sporem pozostawało również, że u powoda nastąpiło uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia, który uprawnia go do żądania od pozwanego zakładu ubezpieczeń zadośćuczynienia za doznaną krzywdę - w myśl art. 445 § 1 k.c. Przepis art. 445 § 1 k.c. stanowi, że sąd może przyznać poszkodowanemu w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę (szkodę niemajątkową) ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, to jest ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi (por. wyrok SN z dnia 4 lipca 1969 roku, I PR 178/69, OSNCP 1970, Nr 4, poz. 71). Zadośćuczynienie ma na celu złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia - te już doznane i te mogące powstać w przyszłości. Powinno ono być zatem przyznaną jednorazowo rekompensatą za całą krzywdę. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia obowiązuje zasada miarkowania wyrażająca się w nakazie uwzględnienia wszystkich okoliczności i skutków doznanych krzywd z odniesieniem do warunków określających poziom życia ludzi w pełni sprawnych i aktywnych, panujących w środowisku w jakim żyje powód (por. uzasadnienie wyroku SN z 4 lipca 2000 roku, I CKN 837/00 LEX nr 56891).

Ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. wymaga uwzględnienia wieku poszkodowanego, stopnia cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywności i czasu trwania, nieodwracalności następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia ( kalectwa, oszpecenia), rodzaju wykonywanej pracy, szans na przyszłość, poczucia nieprzydatności społecznej, bezradności życiowej oraz innych podobnych czynników (vide wyrok SN z dnia 9.22.2007r., V CSK 245/07, OSNC D/2008). Sąd Okręgowy w całości podziela powyższe stanowisko Sądu Najwyższego, który w ostatnich latach wielokrotnie podkreślał, że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Zwracał uwagę, że nie można akceptować stosowania taryfikatora i ustalania wysokości zadośćuczynienia według procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu, że zdrowie ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości w związku z czym zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu powinno być odpowiednio duże oraz że nietrafne jest posługiwanie się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia jedynie określonymi jednostkami przeliczeniowymi w postaci najniższego czy średniego wynagrodzenia pracowniczego. O wysokości należnego zadośćuczynienia stanowi przede wszystkim rozmiar (zakres) doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy, a niewymierny charakter tej krzywdy sprawia, że ocena w tej mierze winna być dokonana na podstawie całokształtu okoliczności sprawy.

Z zebranego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego wynika, że powód w chwili wypadku miał 24 lata. Wypadek komunikacyjny, którego stał się ofiarą, był pierwszym tego rodzaju traumatycznym i niewątpliwie najgorszym wydarzeniem w jego życiu. Rozmiar obrażeń, będących następstwem wypadku, jest ogromny. S. W. ma obecnie 28 lat. Od chwili wypadku porusza się na wózku inwalidzkim. Nie kontroluje funkcji fizjologicznych jest zaopatrzony w pampersy. Wypadek spowodował, że z młodej, samodzielnej, pracującej osoby, stał się człowiekiem niepełnosprawnym i potrzebującym pomocy osób trzecich przy wykonywaniu czynności dnia codziennego, zwłaszcza w zakresie higieny osobistej. Ta nowa sytuacja jest dla powoda bardzo frustrująca i negatywnie wpływa na jego stan psychiczny, jest on zależny od innych osób nawet w drobnych czynnościach życia codziennego, a przed wypadkiem był osobą aktywną i samodzielną. Obecne ograniczenia powodują problemy z apatią, nerwowością, brakiem chęci do życia, co negatywnie wpływa na jego relacje interpersonalne. Orzeczenia lekarskie zaliczają go do osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym oraz niezdolnych do pracy.

W toku sprawy pełnomocnik powoda podnosił, że nie przyczynił się on w żadnym zakresie do zaistniałego zdarzenia, natomiast pełnomocnik pozwanego wywodził, że powód przyczynił się do wypadku. Zgodnie z treścią art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Przyczynienie poszkodowanego ma miejsce wówczas gdy szkoda jest skutkiem nie tylko zdarzenia, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy innego podmiotu, ale także zachowania się samego poszkodowanego. Art. 362 k.c. stanowi przypadek tzw. ius moderandi. W doktrynie podkreśla się, że pojęcie przyczynienia się poszkodowanego nie zostało wyjaśnione w sposób normatywny, co sprawia, że zachodzi możliwość różnego rozumienia jego sensu prawnego. Zgodnie z dominującym poglądem, wykładni art. 362 k.c. nie można dokonywać w oderwaniu od innych przepisów obowiązującego prawa. Wychodząc z tego założenia należy dojść do wniosku, że określenie przyczynienia się poszkodowanego nie kształtuje się jednolicie i że uzależnione jest ono od podstawy prawnej, z jakiej wywodzi się roszczenie odszkodowawcze. W przypadku odpowiedzialności na zasadzie ryzyka do zastosowania art. 362 k.c. obok wymagania adekwatnego związku przyczynowego wystarczy obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego. W wyroku z dnia 15 kwietnia 1999 r. I CKN 1012/97, OSP 2001/1/2) Sąd Najwyższy wskazał, że zgodnie z art. 362 k.c. obowiązek naprawienia szkody ulega zmniejszenia „stosownie do okoliczności”, a stopień winy stron może mieścić się w możliwym zespole tych okoliczności jedynie wówczas, gdy sprawca szkody ponosi za nią odpowiedzialność na zasadzie winy. Wtedy tylko możliwe jest porównywalne rozważanie również „stopnia winy obu stron”, a tym samym, czy zachowanie się poszkodowanego było zawinione. Przepis art. 362 k.c., zamieszczony w tytule o ogólnych przepisach o zobowiązaniach, ma bowiem odpowiednio ogólne zastosowanie bez względu na podstawę odpowiedzialności sprawcy. Kodeks cywilny wprowadza bardzo surową odpowiedzialność posiadacza mechanicznego środka komunikacji za szkody wyrządzone przez ruch tych pojazdów. Mimo, że zasadą naczelną odpowiedzialności w dziedzinie czynów niedozwolonych jest wina, to jednak odpowiedzialność posiadacza pojazdu mechanicznego za szkody wyrządzone ruchem tych pojazdów oparta została na zasadzie ryzyka. Jest to odpowiedzialność „za sam skutek” zdarzenia powodującego szkodę. Oznacza to, że dla powstania odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu nie ma znaczenia czy czyn był przez niego zawiniony. Uzasadnieniem dla tak zaostrzonej odpowiedzialności jest zagrożenie dla otoczenia, jakie niesie ze sobą samo używanie pojazdów mechanicznych. Wina nie stanowi tu więc przesłanki powstania obowiązku naprawienia szkody. Posiadacz pojazdu mechanicznego nie uwolni się od odpowiedzialności nawet wtedy, gdy nie będzie można mu przypisać winy. Szkoda będąca następstwem wypadku samochodowego jest wynikiem wielu przyczyn. Za przyczynienie uważana jest taka postawa poszkodowanego, która jest współprzyczyną powstania szkody. Dla stwierdzenia przyczynienia się poszkodowanego nie wystarcza jakiekolwiek powiązanie przyczynowe między zachowaniem poszkodowanego, a powstaniem lub zwiększeniem szkody, gdyż musi to być związek przyczynowy normalny w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. O przyczynieniu się poszkodowanego do powstania szkody można mówić tylko wtedy, gdy jego działanie lub zaniechanie jest tego rodzaju, że pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 r. IV CSK 228/08). W doktrynie i literaturze zaproponowano kilka koncepcji uzasadniających możliwość powołania się na przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody w celu obniżenia wysokości odszkodowania. Pierwsza koncepcja przyjmuje, że w przyczynieniu się poszkodowanego chodzi o takie jego zachowanie, które pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z powstałą szkodą za którą odpowiedzialność ponosi inna osoba (tzw. causa concurrens, tzn. przyczyna współuczestnicząca). Według drugiego stanowiska, poza związkiem przyczynowym między szkodą, a zachowaniem samego poszkodowanego, wymaga się dodatkowo, aby zachowanie się poszkodowanego było obiektywnie nieprawidłowe. Trzecia koncepcja stawia jeszcze surowsze wymagania, uznając, że poza adekwatnym związkiem przyczynowym konieczna jest wina poszkodowanego, a nie tylko obiektywnie negatywne, naganne zachowanie. Czwarta koncepcja, obok związku przyczynowego każe badać każdorazowo, na jakiej zasadzie opiera się odpowiedzialność osoby zobowiązanej do naprawienia szkody. Jeśli osoba ta odpowiada na zasadzie winy, wówczas wina poszkodowanego jest konieczną przesłanką zmniejszenia odszkodowania, natomiast jeśli odpowiada ona na zasadzie ryzyka lub słuszności, wówczas do obniżenia odszkodowania wystarcza obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego (por. Z. Radwański, Zobowiązania - część ogólna, Warszawa 2003, s. 93-94; A. Szpunar, Przyczynienie się poszkodowanego do wypadku drogowego, KPP 1993, z. 3, s. 250 i nast.; wyrok SN z dnia 17 kwietnia 2008 r., sygn. akt I C 50/07, niepublikowany).

Odnosząc zaprezentowane powyżej zagadnienia teoretyczne do stanu faktycznego ustalonego w niniejszej sprawie podnieść należy, że z uwagi na to, iż jak to już wyżej wskazano, odpowiedzialność samoistnego posiadacza pojazdu, który spowodował wypadek komunikacyjny, w wyniku którego powód poniósł szkodę, kształtowana jest na zasadzie ryzyka, przesłanki zmniejszenia odszkodowania winny być formułowane mniej rygorystycznie niż przy zasadzie winy. Po stronie poszkodowanego nie musi zachodzić wina i winy nie trzeba badać. W takich okolicznościach do przyjęcia przyczynienia się poszkodowanego wystarczy, jeżeli można mu uczynić zarzut obiektywnie nieprawidłowego (niewłaściwego) zachowania się. Oznacza to, że nie wymaga się stwierdzenia przesłanek subiektywnych winy po stronie poszkodowanego.

Ustalając stopień przyczynienia się powoda do powstania szkody należy uwzględnić fakt, że przebywając przed wypadkiem nad jeziorem, S. W. przed podjęciem jazdy samochodem z T. S., spożywał alkohol wspólnie z innymi osobami przebywającymi w tej grupie. W wyroku z dnia 2 grudnia 1985 roku (IV CR 412/85, OSP 1986/4/87) Sąd Najwyższy podkreślił, że ujemny wpływ alkoholu na sprawność psychomotoryczną prowadzących pojazdy mechaniczne jest powszechnie znany. Stale też powtarzane są ostrzeżenia przed prowadzeniem samochodu w stanie nietrzeźwym, a prowadzenie pojazdu mechanicznego w takim stanie jest karalne. Należy przeto uważać, że osoba, która decyduje się na jazdę samochodem z kierowcą będącym w stanie po spożyciu napoju alkoholowego przyczynia się do odniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego, gdy stan nietrzeźwości kierowcy pozostaje w związku z tym wypadkiem. Z materiału dowodowego zebranego w niniejszej sprawie oraz w postępowaniu karnym w sprawie XIII K 1222/10 Sądu Rejonowego w Częstochowie, wynika, że S. W. miał świadomość, że T. S., który prowadził samochód był pod wpływem alkoholu. Powód powinien zatem przewidywać, że prowadzenie pojazdu przez nietrzeźwego kierowcę zwiększa prawdopodobieństwo spowodowania katastrofy. Godząc się na jazdę samochodem z nietrzeźwym S. W. działał na własne ryzyko, gdyż zdając sobie sprawę z możliwości poniesienia szkody, bezpodstawnie przypuszczał, że uniknie tej możliwości. Niewątpliwie to zachowanie należy ocenić jako obiektywnie naganne, sprzeczne z porządkiem prawnym i zasadami współżycia społecznego. W tym miejscu można przywołać także pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego, który stwierdził: „ Duża ilość wypadków komunikacyjnych, jakie powodują kierowcy w stanie nietrzeźwym, narażając na niebezpieczeństwo nie tylko siebie i pasażerów, lecz i innych użytkowników dróg, nakłada na każdego obywatela obowiązek szczególnej ostrożności i nie stwarzania warunków do tego, aby kierowca pojazdu mechanicznego podejmował jazdę będąc pod wpływem alkoholu. Współudział poszkodowanego w spożywaniu alkoholu z kierowcą i następnie podjęcie decyzji jazdy z nietrzeźwym kierowcą pojazdu mechanicznego, który z powodu swego stanu doprowadził do wypadku i poniesienia szkody przez poszkodowanego (jego bliskich), uzasadnia przyczynienie się do powstania szkody w znacznym stopniu”. (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 grudnia 1985 r. IV CR 398/85, Lex nr 8740).

W ocenie Sądu dla ustalenia stopnia przyczynienia się powoda do szkody istotnym jest również fakt pozostawania przez niego pod wpływem alkoholu. Okoliczność ta jest w sprawie bezsporna i wynika wprost z protokołów badań krwi powoda i kierującego samochodem sporządzonych bezpośrednio po wypadku i zawartych w aktach karnych SR w Częstochowie i stanowiących jednocześnie dowód w niniejszej sprawie. W rozumieniu art. 228 § 1 k.p.c. należy uznać za fakt powszechnie znany że w takiej sytuacji człowiek nie posiada pełnej zdolności prawidłowego oceniania sytuacji, a jego zachowania są nieracjonalne. Powód decydując się na spożywanie alkoholu i udział jeździe samochodem, zdaniem Sądu, winien zdawać sobie sprawę, że takie zachowanie może zakończyć się tragicznie. W chwili wypadku powód miał 24 lata i powinien zdawać sobie sprawę, że jego zachowanie było zachowaniem społecznie i prawnie naganne.

Niezależnie od powyższego podkreślenia wymaga także okoliczność, że powód również tylko i wyłącznie swoim zachowaniem przyczynił się do odniesionych przez siebie obrażeń bowiem z opinii biegłego neurologa B. D. wyraźnie wynika stwierdzenie, że w chwili wypadku powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, co tym samym wprost spowodowało obrażenia w postaci złamania kręgosłupa, a w konsekwencji trwałe kalectwo powoda i jego dożywotne przebywanie na wózku inwalidzkim. Niezapięcie pasów bezpieczeństwa w równym stopniu obciąża kierującego samochodem, jak i pasażera.

Podkreślenia wymaga, iż pomimo faktu, że odpowiedzialność kierującego pojazdem kształtuje się w przedmiotowym przypadku na zasadzie ryzyka, dla właściwego określenia stopnia przyczynienia się powoda do zaistnienia szkody koniecznym było także uwzględnienie charakteru i wagi naruszeń zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jakich dopuścił się kierujący T. S.. Były nimi kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, brawurowa jazda, wyprzedzanie na zakręcie oraz poruszanie się pojazdem z niedozwolona prędkością. W wyroku z dnia 31 marca 1998 roku II CKN 663/97, Sąd Najwyższy przyjął, że jeżeli szkoda w wypadku komunikacyjnym została spowodowana zamierzonym działaniem sprawcy, przyczynienie się poszkodowanego powinno być oceniane także pod tym kątem. Wskazane w art. 362 k.c. kryteria, według których następuje zmniejszenie odszkodowania są skąpe. Zawarte w przepisie określenie „stosownie do okoliczności” nakazuje, aby uwzględnić wszystkie okoliczności konkretnej sprawy. Chodzi tu zwłaszcza o stopień winy obu stron, a ponadto rozmiar i wagę uchybień po stronie poszkodowanego (wyrok SN z 27 kwietnia 1963 r. 4 Cr 315/62, OSPiKA 1964, nr 10, poz. 194, w którym chodziło o odpowiedzialność dłużnika na zasadzie ryzyka), motywy niewłaściwego działania poszkodowanego, nieuzasadnioną bierność poszkodowanego.

W przypadku odpowiedzialności na zasadzie ryzyka zasadniczo przyjmuje się jedno kryterium: „stosownie do okoliczności”. Szeroko kryteria zmniejszenia odszkodowania omówiono w wyroku SN z 27 kwietnia 1963 r. (4 CR 315/62, OSPiKA, nr 10, poz. 194) wskazując na szczególne niebezpieczeństwo, z jakim dla ogółu łączy się ruch mechanicznego środka komunikacji oraz rozmiar i wagę uchybień poszkodowanego. Przy odpowiedzialności na zasadzie ryzyka należy zmniejszyć odszkodowanie, zgodnie z art. 362 k.c. „stosownie do okoliczności”. Sąd Najwyższy w swoim orzeczeniu z dnia 27 kwietnia 1963 r. (por. IV CR 315/62, OSP 1964/10/194). wskazał, że w sytuacji, w której odpowiedzialność dłużnika oparta jest na zasadzie ryzyka, decydującym kryterium zmniejszenia odszkodowania może być jedynie porównanie wielkości niebezpieczeństwa, z jakim dla ogółu łączy się ruch mechanicznego środka komunikacji, z rozmiarem i wagą uchybień po stronie poszkodowanego. Należy także wziąć pod uwagę okoliczność, do jakiej kategorii osób należał poszkodowany (kierowca, pieszy, pasażer; wyrok SN z dnia 17 kwietnia 2008 r., sygn. akt I C 50/07, niepublikowany). Stopień zawinienia powoda należy zatem ocenić jako wysoki bowiem swoim zachowaniem, poprzez niebezpieczna jazdę z pijanym kierowcą, samemu będąc pod wpływem alkoholu i bez zapiętych pasów bezpieczeństwa przyczynił się do zagrożenia ruchu drogowego i w konsekwencji do wypadku, którego straszne skutki będzie ponosił do końca życia. Mając powyższe na uwadze, w ocenie Sądu należało w niniejszej sprawie przyjąć, że powód przyczynił się do zaistnienia wypadku, któremu uległ w dniu 27 czerwca 2010 roku, a tym samym do zaistnienia doznanej przez siebie szkody - w rozmiarze 50 %.

Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia z punktu widzenia następstw i ich trwałości, obowiązuje zasada miarkowania polegająca na szacowaniu krzywdy w oparciu o stopień szeroko rozumianej niepełnosprawności. Zadośćuczynienie w najwyższych kwotach (przy uwzględnieniu poziomu życia osoby, której przysługuje zadośćuczynienie, rzutującego na rodzaj wydatków mogących zrównoważyć doznane cierpienie) uzasadnione jest w sytuacjach wyjątkowych, gdy chodzi o krzywdę o szczególnie znacznym ciężarze gatunkowym, tj. w sytuacji gdy poszkodowany doznał ciężkiego kalectwa. W niniejszej sprawie mamy do czynienia z takim przypadkiem. Powód jak to już powyżej opisywano jest w sferze fizycznej kaleką zdaną na opiekę osób trzecich i wymagającą stałej pomocy. Podnieść także należy, że biegli neurolog i urolog wyraźnie podkreślili, że stopień inwalidztwa powoda z uwagi na jego urazy nigdy nie obniży się poniżej 100 %. Niewątpliwie powód doświadczył również cierpień psychicznych związanych z przebiegiem samego wypadku i jego następstw. Obecnie jest sprawny intelektualnie, przez co świadomość stanu w jakim się znalazł powoduje u niego straszne cierpienia psychiczne. Doświadcza nadal takich uczuć jak apatia, bezradność, niepewność, poczucie beznadziejności, zatracenie zdolności interpersonalnych z otoczeniem.

Z powyższych względów Sąd uznał, że stosowną sumą zadośćuczynienia dla powoda jest kwota 310.000.00 ( trzysta dziesięć tysięcy ) zł. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem w razie, gdy uprawniony do naprawienia szkody, który przyczynił się do jej powstania, otrzymał uprzednio w związku ze zdarzeniem rodzącym szkodę określoną korzyść majątkową, odszkodowanie przysługujące mu od sprawcy szkody określa się w ten sposób, że najpierw zmniejsza się odpowiednio obowiązek naprawienia szkody (art. 362 k.c.), po czym od tak ustalonej sumy odlicza się świadczenie już wcześniej przyznane (por. uchwałę 7 sędziów – zasadę prawną – z 9 marca 1974 r., III CZP 75/73, OSNC 1974/7-8/123). Przenosząc to na grunt sprawy o roszczenie z art. 445 § 1 k.c., wyliczenie zadośćuczynienia powinno poprzedzać określenie kwoty należnej powodowi, pomniejszenie tej kwoty stosownie do stopnia przyczynienia i odliczenie świadczenia wypłaconego już tytułem zadośćuczynienia. W sytuacji zatem, gdy należne S. W. zadośćuczynienie wynosi 310.000,00 zł, to po uwzględnieniu przyczynienia ( 50% co daje 155.000,00 zł ) oraz wypłaconej przez pozwanego kwoty 85.000,00 zł (155.000,00 zł – 85.000,00), do zasądzenia na rzecz powoda pozostała kwota 70.000,00 zł .

W zakresie roszczenia odsetkowego Sąd kierował się normą wyrażoną w art. 481 § 1 k.c. zasądzając je od dnia 29 grudnia 2010 roku tj. gdy pozwany, po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, w tym badań powoda przez powołanych przez siebie lekarzy, ustalił stopień obrażeń powoda i jego dalsze rokowania na przyszłość oraz ostatecznie określił swoje stanowisko w kwestii przyznania powodowi zadośćuczynienia i pozostałych świadczeń. Wypadek, którego ofiarą jest powód miał miejsce 27 czerwca 2010r. okazał się bardzo poważny w skutkach. Jest oczywiste, że człowiek nie może doznać większego uszczerbku na zdrowiu niż stuprocentowy. Natomiast wielkości procentowe jakimi posługują się biegli kwalifikując poszczególne uszczerbki na zdrowiu odzwierciedlają niejako ich ciężar, zaś ich łączna suma, gdy wchodzą w grę obrażenia różnych narządów, z pewnością wskazuje na drastyczność skutków. Rokowania na przyszłość są na tyle złe, że powoda już na zawsze należy kwalifikować jako osobę ze stuprocentowym uszczerbkiem na zdrowiu. Oznacza to, że stan zdrowia S. W. już w po dokonaniu badań przez pozwanego i zajęcia stanowiska był na tyle zły, że uzasadniał żądane zadośćuczynienie. Obecnie w orzecznictwie dominuje pogląd, według którego wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, i z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 100/08, OSNP 2010, nr 10, poz. 108). W świetle tego stanowiska terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania. Skoro już w tej dacie ostatecznego stanowiska pozwanego należne powodowi zadośćuczynienie było wyższe to należy przyjąć, że od tej daty pozwany pozostaje w zwłoce względem powoda w spełnieniu należnego mu świadczenia.

W pozostałym zakresie żądanie odnośnie wysokości zadośćuczynienia podlegało oddaleniu W ocenie Sądu zasądzona suma 70.000,00 złotych jako zadośćuczynienie jest adekwatna do stopnia krzywdy powoda i winna mu, uwzględniając już wypłacone 85.000,00 zł oraz stopień przyczynienia, zrekompensować niemajątkową szkodę w postaci cierpień fizycznych i psychicznych doznanych w związku z wypadkiem komunikacyjnym.

Ustalenie odpowiedzialności sprawcy szkody na przyszłość uzasadniane było w orzecznictwie sądowym zabezpieczeniem interesu prawnego poszkodowanego zasadzającego się na obowiązujących pierwotnie niekorzystnych regulacjach dotyczących biegu przedawnienia roszczenia odszkodowawczego oraz na złagodzeniu trudności dowodowych powodowanych upływem czasu pomiędzy wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę, a dochodzeniem jej naprawienia. W związku z uchyleniem dotychczasowego art. 442 k.c. i zastąpieniem go art. 442 1 k.c. (Dz. U z 2007 r. Nr 80, poz. 538), w stosunku do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, wyeliminowano niebezpieczeństwo upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej niż szkoda ta się ujawniła. Złagodzenie skutków upływu terminu przedawnienia nie wyeliminowało jednak ryzyka późniejszych trudności dowodowych. Wprowadzenie nowej regulacji w 442 1 § 3 k.c. oznacza, że nie został w żaden sposób ograniczony czas, w jakim może ujawnić się szkoda na osobie. W tym stanie rzeczy kolejny proces odszkodowawczy może toczyć się nawet po dziesiątkach lat od wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę, kiedy zazwyczaj pojawiają się poważne trudności dowodowe. Przesądzenie w sentencji wyroku o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości zwalnia natomiast poszkodowanego z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym odpowiedzialność taka już ciąży. Z tych względów Sąd Najwyższy przyjął, że pod rządem 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości (por. uchwała z 24 lutego 2009 r., III CZP 2/09, OSNC 2009/12/168 oraz wyrok z 11 marca 2010 r., IV CSK 410/09, Lex nr 678021). Sformułowanie wskazujące na fakultatywność takiego rozstrzygnięcia nie jest przypadkowe, bowiem jak wskazał Sąd Najwyższy, żądanie powoda musi uwzględniać okoliczności konkretnego przypadku.

W niniejszej sprawie, zważywszy na zakres doznanych w wypadku obrażeń u powoda oraz stwierdzeniem biegłych, że jego uszczerbek na zdrowiu już nigdy nie będzie niższy niż 100 %, postępującym u niego zanikiem mięśni i już obserwowanym pogarszaniem stanu zdrowia ( biegli z zakresu rehabilitacji i urologii), starzeniem się powoda i związaną z tym utratą sił i sprawności, istnieje uzasadniona obawa, że w przyszłości mogą wystąpić dalsze negatywne skutki w jego zdrowiu. W tych okolicznościach należy uznać, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w zakresie żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość wobec czego Sąd orzekł jak pkt. 2 wyroku.

Dalej idące żądania strony powodowej jako bezzasadne podlegały oddaleniu.

O kosztach jak w punkcie 4i 5 wyroku orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398, z późn. zm.). Mając na uwadze sytuację materialną i osobistą powoda Sąd uznał, iż zasadnym będzie nieobciążanie powoda kosztami procesu w zakresie, w którym oddalono jego roszczenia, a orzeczenie w tym zakresie znajduje oparcie w treści art. 102 k.p.c. Pozwany przegrał proces w ok. 70 % i w takim zakresie koszty zostały rozliczone. Brakującą część opłaty sądowej w kwocie 3.500 zł od pobrania, której powód był zwolniona nakazano pobrać od pozwanego jako przegrywającego w znacznej części ( 70 % ) proces. W takiej proporcji ( 70 % ) Sąd nakazał pobrać od pozwanego część wydatków w sprawie, w kwocie 2.387,00 zł., które łącznie wynosiły 2.713,67 zł. Na podstawie art. 100 k.p.c. koszty zastępstwa prawnego pomiędzy stronami zostały zniesione.