Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 329/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Lublinie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Mariusz Tchórzewski

Protokolant: Olga Kuna-Kowalczyk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 marca 2014 r. w Lublinie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko (...) T.U. S.A. (...) w W.

o zapłatę:

zadośćuczynienia 150.000,- zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 25.000,- zł dnia10.07.2009 r. i od kwoty 125000,- zł od dnia 16.02.2012 r.,

miesięcznej renty w kwocie 300 zł od dnia 10.02.2010 r. z ustawowymi odsetkami,

ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość

I.  zasądza od pozwanego (...) T.U. S.A. (...) w W. na rzecz powoda M. S. zadośćuczynienie w kwocie 58.400,- (pięćdziesiąt osiem tysięcy czterysta) zł z ustawowymi odsetkami:

a.  od kwoty 25.000,- (dwadzieścia pięć tysięcy) zł od dnia 10.07.2009 r.

b.  od kwoty 33.400,- (trzydzieści trzy tysiące czterysta) zł od dnia 16.02.2012 r.;

II.  zasądza od pozwanego (...) T.U. S.A. (...) w W. na rzecz powoda M. S. rentę miesięczną w kwocie 80,- (osiemdziesiąt) zł, płatną do dnia 10-tego każdego miesiąca, poczynając od kwietnia 2011 r. włącznie, z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności poszczególnych rat;

III.  ustala odpowiedzialność pozwanego (...) T.U. S.A. (...) w W. za mogące w przyszłości wystąpić u powoda M. S. skutki zdarzenia z dnia 7.11.2008 r.;

IV.  oddala powództwo w pozostałej części;

V.  zasądza od powoda M. S. na rzecz pozwanego (...) T.U. S.A. (...) w W. kwotę 635,45 (sześćset trzydzieści pięć 45/100) zł tytułem zwrotu części kosztów procesu;

VI.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) T.U. S.A. (...) w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Lublinie kwotę 1229,64 (tysiąc dwieście dwadzieścia dziewięć 64/100) zł tytułem zwrotu części kosztów sądowych, pokrytych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa;

VII.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Lublinie, z roszczenia zasądzonego na rzecz powoda M. S. w punkcie I, kwotę 1923,29 (tysiąc dziewięćset dwadzieścia trzy 29/100) zł tytułem zwrotu części kosztów sądowych, pokrytych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa.

I C 329/12 Uzasadnienie

W pozwie z dnia 20 stycznia 2010 r. (k.2-7) M. S. wniósł o zasądzenie od (...) T.U. S.A. (...) w W.:

25.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu;

300,00 zł miesięcznie tytułem renty z racji zwiększonych potrzeb począwszy od lutego 2010 r., płatnej do dnia 10 każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku niedotrzymania terminu płatności którejkolwiek z rat.

Ponadto wniósł o ustalenie odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela za skutki wypadku, które mogą się ujawnić w przyszłości i zasądzenie kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu żądania wskazał, że w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 7 listopada 2008 r., który spowodował kierowca samochodu osobowego marki F. (...)P. S., którego z pozwanym łączyła umowa ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, doznał obrażeń ciała.

Pismem procesowym z dnia 25 kwietnia 2010 r., (k.54) powód rozszerzył powództwo w ten sposób, iż wniósł o zasądzenie odsetek od zadośćuczynienia, od dnia 10 lipca 2009 r.

Pismem procesowym z dnia 19 grudnia 2011 r. (k.338-341), powód po raz kolejny rozszerzył żądanie pozwu w zakresie zadośćuczynienia, podwyższając powództwo z kwoty 25 000 zł do kwoty 150 000,00 zł oraz wnosząc o zasądzenie wskazanej kwoty wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 25 000 zł., od dnia 10 lipca 2009r., do dnia zapłaty, a od kwoty 125 000 zł, od dnia doręczenia odpisu pisma pozwanemu do dnia zapłaty.

Pismem z dnia 18.11.2013 r. (k.483) powód sprecyzował żądanie akcesoryjne, domagając się odsetek od kwoty 125.000,- zł od dnia następnego, po upływie 30-dniowego terminu od otrzymania przez stronę pozwaną pisma zawierającego rozszerzenie powództwa.

W odpowiedzi na pozew z 13.04.2010 r. (k. 29) pozwany ubezpieczyciel wniósł o oddalenie powództwa podnosząc, iż w toku postępowania likwidacyjnego przyznał powodowi tytułem zadośćuczynienia 27 000,- zł. Zdaniem strony pozwanej – uznana i wypłacona kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do rozmiaru odniesionych obrażeń i ustalonego procentowego uszczerbku na zdrowiu. Podniósł również zarzut przyczynienia się powoda do szkody, poprzez jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, zakwestionował zgłoszone roszczenie rentowe wskazując, iż nie zostało udowodnione.

W piśmie procesowym z dnia 22 września 2011 r. strona powodowa przyznała okoliczność przyczynienia się M. S. do powstania szkody w 50%, kwestionując zarazem możność zmniejszenia świadczeń z tego tytułu ponad 10 %, pełnomocnik powoda w toku procesu uściślił powództwo wskazując, że zgłoszone roszczenia nie obejmują żadnego przyczynienie się powoda do szkody (pisma procesowe k. 288, 504-506, 510).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 7 listopada 2008 r. w N. woj. (...), P. S. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym powodując wypadek drogowy w ten sposób, że kierując samochodem osobowym F. (...) o nr. rej. (...), na prostym odcinku drogi nie zachował należytej ostrożności przy wykonywaniu manewru wyprzedzania nieustalonego samochodu, zjechał na lewy pas ruchu wprost przed nadjeżdżający z przeciwka nieustalony samochód i nie chcąc doprowadzić do czołowego zderzenia z tym pojazdem, zjechał na prawy pas ruchu, w wyniku czego otarł się o prawy bok jadącego przed nim samochodu marki T. (...) i zjechał na prawe pobocze, gdzie uderzył w słupki ogrodzeniowe, a następnie dachował, wskutek czego pasażer samochodu - M. S. (lat 22) doznał obrażeń ciała i rozstroju zdrowia na czas dłuższy od siedmiu dni. Powód M. S., podróżujący jako pasażer, nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa (wyrok w sprawie XIV K 86/09 SR w Lublinie k.13, 507, dokumenty ze sprawy karnej k. 178-179, zeznania powoda k.44 i 491)

Z miejsca wypadku powód został przewieziony karetką na Szpitalny Oddział Ratunkowy (...) Publicznego Szpitala (...) w L.. Tam, po przeprowadzeniu specjalistycznych badań został skierowany na leczenie do (...) Publicznego Szpitala (...) w L.. Powód został przyjęty do Kliniki (...) z rozpoznaniem złamania trzonu kręgu L1, bez zaburzeń neurologicznych. W wykonanym badaniu rtg kręgosłupa stwierdzono u M. S. złamanie trzonu kręgu L1 z podejrzeniem uwypuklania się fragmentu trzonu do kanału kręgowego. Po przeprowadzeniu badania TK u powoda rozpoznano kompresyjne złamanie trzonu kręgu L1, z rozkawałkowaniem i uwypukleniem się odłamów kostnych do kanału kręgowego, powodującym przewężenie kanału do szerokości 7 mm i ucisk rdzenia kręgowego oraz złamanie kręgu L1. Powód został zakwalifikowany do leczenia operacyjnego w trybie ostrego dyżuru. W dniu 8 listopada 2008 r. M. S. poddany został stabilizacji kręgosłupa zestawem XIA na poziomie Th12/L2, laminectomii na poziomie L1, PLIF przestrzeni międzytrzonowej Th12/L1 z zastosowaniem przeszczepów autogennych. W dniu 18 listopada 2008 r. powód został wypisany do domu z zaleceniem oszczędzającego trybu życia, ostrożnej pionizacji i chodzenia za pomocą dwóch lasek łokciowych (karta informacyjna k. 20, 21, 71, historia choroby k. 72-75, wynik badania k.76, 77, 78, dokumentacja medyczna k. 45- 50 akt szkody 2009-32- (...), zeznania powoda j.w.).

Po opuszczeniu szpitala powód kontynuował leczenie w Dziennym Ośrodku (...) ZOZ w Ł.. Korzystał również z porad specjalisty neurologa, pomocy psychologicznej i ortopedycznej oraz podejmował zalecone zabiegi rehabilitacyjne, które obejmowały zabiegi fizykoterapii: fotel bytomski, rotor kończyn dolnych, krzyżak, ćwiczenia z oporem, kąpiele wirowe, laser, pole magnetyczne i solux (zaświadczenie lekarskie k. 12, 17, 18, 19, 68, 79, 80, 81, 149, 244-245, 302, skierowanie do poradni neurologicznej k. 246-247 zeznania powoda k. 44-46 i 491, zeznania świadka D. S. k.140 ).

Przez pierwsze miesiące stan zdrowia powoda wymuszał korzystanie ze wsparcia bliskich, przy wykonywaniu czynności życia codziennego m.in. toalety, ubierania, mycia, nauki chodzenia, czy przygotowywania posiłków. Przez okres dwóch miesięcy w tych czynnościach pomagali powodowi najbliżsi tj. rodzice, brat i narzeczona. Powód cały ten czas poruszał przy pomocy kul łokciowych (zeznania powoda i świadka k.139-142).

Uraz struktur kostnych narządów ruchu spowodował u powoda znaczne bóle krótkotrwałe (1-2 dni), ustępujące w ciągu 10 dni do niewielkich, po 10 dniach od wypadku dolegliwości bólowe miały charakter niestały, występują one nadal, jako dolegliwości przeciążeniowe, związane z przebytym złamaniem i trwałymi zaburzeniami biomechaniki. Dolegliwości bólowe wiązały się z koniecznością przyjmowania leków przeciwbólowych, aktualnie od strony układu kostnego narządów ruchu taka potrzeba już nie zachodzi Złamanie kręgosłupa wygoiło się bez powikłań miejscowych i ogólnych, jednakże spowodowało trwałe, patologiczne zagięcie osi kręgosłupa i powstanie widocznego zniekształcenia – garbika kręgowego, ograniczając ruchomość kręgosłupa. W aspekcie narządów ruchu zdarzenie z dnia 7.11.2008 r. spowodowało u powoda „zaistnienie ciężkich, nieodwracalnych zmian pourazowych w zakresie kolumny nośnej kręgosłupa”, powstałe uszkodzenia są nieusuwalne, wywołując u powoda zaburzenia statyczno-ruchowe. Skutki doznanych urazów, w aspekcie ortopedycznym nie niweczą w ogóle zdolności powoda do pracy fizycznej, w tym zgodnej z wykształceniem (technik archiwista), lecz wyłączają możność wykonywania prac ciężkich, dźwigania ciężarów, pracy w pochyleniu. Łączny, trwały uszczerbek na zdrowiu powoda w zakresie narządów ruchu wynosi 15%. W przyszłości doznane obrażenie (zniekształcenie kręgosłupa) skutkować będzie przedwczesnym wystąpieniem zmian zwyrodnieniowych, ograniczających funkcje narządu osiowego i występowaniem dolegliwości bólowych. Aktualny stan wiedzy medycznej nie pozwala wykluczyć ale i zdiagnozować wystąpienia u powoda, w przyszłości, nowych dolegliwości, jako skutków opisywanych urazów (opinia biegłego ortopedy M.k.436-440).

W wyniku wypadku z dnia 7 listopada 2008 r. u M. S. nie doszło do mechanicznych obrażeń mózgu, wskutek których mogłyby rozwinąć się w nim zmiany organiczne i ich psychiatryczne konsekwencje. Zdiagnozowane zaburzenia powoda mają czysto czynnościową, potencjalnie odwracalną naturę. Dominują w nich cechy zaburzeń adaptacyjnych (kategoria diagnostyczna F43 według ICD-10). Są to niespecyficzne symptomy lękowe i niegłębokie obniżenie nastroju. Zaburzenia te należą do tradycyjnie rozumianego kręgu nerwicowego. Uraz komunikacyjny i jego konsekwencje doprowadziły do ujawnienia się objawów o charakterze przede wszystkim lękowym, a początkowo także stresu pourazowego. Wystąpiło przewlekłe, ale nieznaczne obniżenie nastroju, samooceny, skłonność do redukcji aktywności, ocenianie przyszłości, jako niepewnej i większe niż w przeszłości zamartwianie się problemami. Występował ponadto lęk antycypacyjny – strach przed powtórzeniem się wypadku. Pojawiła się skłonność do drażliwości w kontaktach z domownikami oraz wycofująca, lękowa postawa. Obecnie powód nie wymaga opieki innych osób w codziennym życiu i jest zdolny do samodzielnej egzystencji, istnieją względne wskazania do psychoterapii, które są wyraźniejsze niż dla farmakoterapii. Zaburzenia powoda są reaktywne i nie mają podłoża organicznego, powodują jednak występowanie dyskomfortu psychicznego i stanowią obiektywną długotrwałą przeszkodę zdrowotną. Powstały, długotrwały uszczerbek na zdrowiu psychicznym powoda wynosi 5%. Miesięczny koszt ewentualnego leczenia powoda w ramach farmakoterapii wynosiłby od 10 do 70 zł. Zgłaszane dopiero w toku niniejszego procesu, przejściowe zaburzenia potencji i inne dysfunkcje seksualne występujące u powoda nie wiążą się z wypadkiem, albowiem przebyte złamanie kręgosłupa nie pozostawiło odpowiednich konsekwencji neurologicznych. Zaburzenia adaptacyjne powoda nie ograniczają jego zdolności do pracy (opinie biegłego psychiatry M. M. k. 159-161v, k. 217).

Przed wypadkiem powód bardzo często (nawet codziennie) współżył z narzeczoną, w różnych pozycjach. Po wypadku współżycie podjął po około 6 miesiącach, współżyje około 5 razy w tygodniu, preferując pozycję boczną, odwróconą, nie odczuwając jednak obecnie wcześniejszej satysfakcji ze współżycia z żoną (związek małżeński zawarli w czerwcu 2010 r.). Zaburzenia czucia występujące obecnie u powoda mogą mieć wpływ na poziom satysfakcji ze współżycia seksualnego, jednak fakt uzyskiwania erekcji świadczy o niewielkim wpływie tych zaburzeń na poziom przedmiotowej satysfakcji powoda. M. S. zachował zdolność posiadania potomstwa, mimo nieco obniżonych parametrów jakościowych nasienia (okoliczność bez związku z wypadkiem z 2008 r.). Doznane w 2008 r. urazy mogą ograniczać różnorodność i bogactwo życia seksualnego powoda wyłącznie ze względu na traumatyczny wpływ urazu kręgosłupa na psychikę powoda, co skutkuje strachem przed współżyciem w niektórych, potencjalnie wymagających pozycjach. Wypadek komunikacyjny ze złamaniem kręgów, jakiego doznał powód, nawet bez przerwania ciągłości rdzenia kręgowego może spowodować unikanie niektórych pozycji seksualnych i niekiedy prowadzić do zaburzeń wzwodu, na podłożu behawioralnym (psychogennym). W konsekwencji, w ustalonym stanie faktycznym, M. S. powinien był poddać się terapii u specjalisty seksuologa obejmującej zarówno psychoterapię jak i przyjmowanie preparatów poprawiających jakość wzwodu. Leczenie takie, w przypadku powoda, miałoby postać 3 do 6 wizyt w okresie roku od pojawienia się zaburzeń (opinia biegłego z zakresu seksuologii S. B. k.237-238, 267).

W aspekcie neurologicznym, doznany przez powoda uraz kręgosłupa lędźwiowego doprowadził do uszkodzenia kręgu L1 wymagającego operacji oraz spowodował zespół bólowy korzeniowy z elementami radikulopatii. Uszkodzenie układu neurologicznego jest niewielkie, objawia się podawanymi zaburzeniami czucia w zakresie L1 obustronnie, bóle korzeniowe w tej okolicy w okresie do pół roku od urazu mogły być znaczne, potem obiektywnie powinny ulegać zmniejszeniu. Nadal występują okresowo, mogą nasilać się podczas przeciążenia kręgosłupa. Dolegliwości bólowe w zakresie kręgosłupa lędźwiowego, z promieniowaniem do kończyn dolnych mogą mieć związek z przebytym urazem. Związku takiego nie posiadają bóle w zakresie barków i rąk. Powód wymaga stosowania najwyżej 1 opakowania leku przeciwbólowego miesięcznie (koszt od 10 do 40/50 zł za opakowanie). Stosowanie leków poprawiających funkcje obwodowego układu nerwowego (Alanerv itp.) nie jest kategorycznie zalecane w zastosowaniu u powoda, z uwagi na czas, jaki upłynął od urazu. Obecnie powód porusza się sprawnie, z punktu widzenia neurologa nie wymaga dowożenia na zajęcia edukacyjne i rehabilitacyjne, może chodzić i poruszać się dostępnymi środkami komunikacji. Podczas badań neurologicznych nie stwierdzono niedowładów kończyn, ani wyraźnych zaników mięśni. Drętwienie kończyn podawane przez powoda nie jest potwierdzane diagnostycznie. Stwierdzone ubytki neurologiczne nie mają wpływu na przyszłość zawodową i osobistą powoda. Zaburzenia czucia w strefie L1 mogą mieć związek z przebytym urazem, ale nie powodują istotnych ograniczeń w codziennym funkcjonowaniu. (opinia biegłego sądowego z zakresu neurologii L. K. k. 306-308).

Obecnie powód, ze względu na doznane obrażenia ortopedyczne i neurologiczne, wymaga dalszej rehabilitacji i okresowego stosowania zabiegów usprawniających: elektroterapii, laseroterapii, magnetoterapii i hydroterapii. Zabiegi mogą być wykonywane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego w placówkach, które zawarły kontrakt na tego typu świadczenia z NFZ. Powód powinien uczestniczyć w ćwiczeniach na basenie rehabilitacyjnym pod nadzorem fizjoterapeuty, co najmniej dwa razy w tygodniu w ramach ubezpieczenia zdrowotnego i samodzielnie wykonywać w domu ćwiczenia usprawniające. W miejscu zamieszkania powoda brak jest, jednak placówki świadczącej taką usługę, najbliższa znajduje się w L., co wymaga regularnego dojeżdżania. M. S. wymaga również okresowego leczenia uzdrowiskowego, w ramach ubezpieczenia zdrowotnego NFZ, co wiąże się z częściową odpłatnością. Wciąż wymaga, od strony neurologicznej, stosowania leków o działaniu przeciwzapalnym, przeciwbólowym oraz leków osłonowych. Łączny uszczerbek w związku z następstwami wypadku komunikacyjnego, któremu powód uległ w dniu 7 listopada 2008 r. w aspekcie neurologicznym wynosi 20%. Nie należy go jednak sumować z 5% uszczerbku z zakresu psychiatrii, gdyż dotyczy tego samego schorzenia. Dolegliwości bólowe powoda mają charakter przewlekły i okresowo mogą się nasilać (opinia biegłego sądowego z zakresu neurologii i rehabilitacji medycznej A.k. 193-195, 423-424, zeznania powoda j.w.).

W dniu 29 listopada 2011 r. Powiatowy Zespół ds Orzekania o Niepełnosprawności w Ł., decyzją nr (...)uznał powoda za osobę dotkniętą lekkim stopniem niepełnosprawności, stwierdzono u niego istotne obniżenie zdolności do wykonywania pracy. Za wskazane uznano również korzystanie przez powoda ze szkoleń zawodowych, korzystanie z systemu środowiskowego wsparcia w samodzielnej egzystencji, w szczególności zaś rehabilitacji, zajęć opiekuńczych i terapeutycznych (decyzja k. 344, ocena stanu zdrowia osoby zainteresowanej wystawiona przez lekarza przewodniczącego zespołu orzekającego k. 381-381v, zaświadczenie lekarskie k. 382-382v, ocena zawodowa dla potrzeb postępowania o ustalenie stopnia niepełnosprawności oraz rehabilitacji zawodowej k. 479-480). Decyzją Lekarza Orzecznika ZUS M. S. został uznany za całkowicie niezdolnego do pracy w okresie do 31 grudnia 2009 r. i decyzją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 7 stycznia 2009 r., znak (...) (...) otrzymał rentę socjalną od dnia 1 stycznia 2009 r. do dnia 31 grudnia 2009 r., w wysokości 534,48 zł. Następną decyzją, z dnia 24 marca 2010 r., znak (...) (...) przyznano powodowi rentę socjalną na dalszy okres do 31 marca 2011 r., w wysokości 593,28 zł (decyzja k. 14, 15, 16, 67, zeznania powoda M. S. j.w.). Decyzją z dnia 29.11.2011 r. Powiatowy Zespół ds Orzekania o Niepełnosprawności w Ł., na stałe uznał powoda za osobę dotkniętą lekkim stopniem niepełnosprawności, z istotnym obniżeniem zdolności do wykonywania pracy (k.344).

M. S., pismem z dnia 2 czerwca 2009 r., doręczonym w dniu 9 czerwca 2009 r., dokonał zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi sprawcy szkody w ramach odpowiedzialności cywilnej, pozwanemu w niniejszej sprawie. W piśmie tym zawarto, między innymi, żądanie wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 80.000,00 zł oraz wypłaty renty, której wysokości nie ustalono kwotowo (zgłoszenie szkody k. 9-10 a.sz.).

W ramach likwidacji szkody pozwany ubezpieczyciel, po ustaleniu u powoda 15% łącznego uszczerbku na zdrowiu, decyzją z dnia 29 lipca 2009 r. przyznał powodowi kwotę 20.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Kolejną decyzją, z dnia 9 września 2009r., pozwany przyznał 7.000,00 zł tytułem dopłaty zadośćuczynienia. Pozwany ubezpieczyciel w toku postępowania likwidacyjnego nie podnosił przyczynienia się powoda do powstania szkody (decyzje k. 41, 64 a.sz.).

Powód w chwili wypadku miał 22 lata. Uczył się w studium hotelarskim. Z uwagi na zdarzenie i uraz, jakiego doznał, przerwał naukę. Przed wypadkiem był bardzo aktywny fizycznie. Trenował boks w klubie sportowym, jeździł na rowerze, grał w piłkę, jeździł na wycieczki i prowadził aktywne życie towarzyskie. Planował współpracę zawodową z bratem, który prowadził agencję reklamową. Po wypadku i hospitalizacji wymagał pomocy osób trzecich, poruszał się przy pomocy kul ortopedycznych. Musiał prowadzić bardzo oszczędny tryb życia. Z uwagi na odczuwane dolegliwości trwale wymaga rehabilitacji, nadal odczuwa dolegliwości bólowe, które promieniują na okolice głowy oraz na kończyny. Przypadłości te powodują również kłopoty ze snem. Po wypadku i przebytej operacji powód, wg subiektywnych ocen, nie posiada czucia w okolicy lędźwiowej. Cały czas wymagał oraz wymaga okresowego przyjmowania leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych związanych z dolegliwościami neurologicznymi. Po upływie roku od zdarzenia powód podjął naukę w zaocznym studium dla dorosłych, w 2010 r. zawarł związek małżeński i wraz z żoną wyjechał do Anglii. Tam, z uwagi na znaczne dolegliwości bólowe zrezygnował z pracy i powrócił do kraju, ponownie zamieszkując u rodziców. Do dnia dzisiejszego powód odczuwa skutki przedmiotowego wypadku. Kontynuuje leczenie i rehabilitację (zeznania powoda M. S. j.w., zeznania D. S. (2) k. 140-142, zaświadczenie lekarskie k. 481).

Opisany stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów.

W niniejszej sprawie pozwany nie kwestionuje zasady swej odpowiedzialności za skutki wypadku, jakiemu uległ powód. Sporny natomiast jest zakres szkód, jakich doznał M. S., stopień jego przyczynienia się do zaistniałej szkody oraz wysokość należnych mu świadczeń.

Ustalając zakres obrażeń, jakich doznał powód w wyniku zdarzenia szkodowego, jak też aktualnie odczuwanych przez niego dolegliwości zdrowotnych, Sąd oparł się na wiarygodnej i obiektywnie prawdziwej dokumentacji medycznej zgromadzonej w aktach sprawy oraz opiniach biegłych lekarzy. Dowody te są ze sobą zbieżne i dopełniające. W sprawie zasięgnięto opinii pięciu biegłych sądowych ( z zakresu psychiatrii, seksuologii, ortopedii i traumatologii, neurologii, rehabilitacji). W ramach kontroli merytorycznej i formalnej złożonych opinii, Sąd nie stwierdził jakichkolwiek nieprawidłowości nakazujących odebranie złożonym opiniom przymiotu pełnowartościowego źródła dowodowego. Biegli wskazali wszelkie przesłanki przyjętego rozumowania, przedstawili także jego tok. Wnioski płynące z opinii przedstawione są klarownie i logicznie wynikają z przyjętych podstaw. Sąd nie dopatrzył się błędów wnioskowania, niezgodności z życiowym doświadczeniem bądź też niespójności z pozostałym materiałem dowodowym. W tych warunkach łączne opinie biegłych posłużyły za pełnowartościową podstawę dokonanych ustaleń faktycznych.

Sąd odmówił wiary zeznaniom powoda w tych fragmentach, w których nie potwierdzał braku zapięcia pasów bezpieczeństwa, przeczą temu, bowiem dokumenty ze sprawy karnej, w tym protokoły zeznań powoda – jako świadka, w których podawał okoliczność przeciwną, co może być legalną podstawą oceny wiarygodności odmiennych zeznań w niniejszym procesie, bez formalnego dokonywania ustaleń w oparciu o dowód z innego postępowania. Za wiarygodne Sąd uznał zeznania powoda oraz świadka D. S. (2) – osób bezspornie zainteresowanych rozstrzygnięciem sporu na korzyść strony powodowej, w zakresie rodzaju, długotrwałości, intensywności cierpień powoda oraz zmiany trybu jego życia spowodowanej wypadkiem, gdyż są zgodne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. W pozostałej części zeznaniom tym należało jednak odmówić wiary – jako sprzecznym z innymi dowodami w sprawie lub irrelewantnym dla przedmiotu procesu.

W ocenie Sądu, opisane dowody uznane za wiarygodne w opisanej konfiguracji, tworzą łańcuch dowodów niesprzecznych wewnętrznie i pozwalają na ustalenie stanu faktycznego w stopniu wystarczającym dla jednoznacznego wyrokowania w sprawie, przy wysnuwaniu wniosków zgodnych z zasadami logicznego rozumowania i opartych na doświadczeniu życiowym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Powództwo zasługuje na uwzględnienie jedynie w części.

Podstawę odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń stanowi art. 805 § 1 k.c. w zw. z art. 822 § 1, 2, 4 k.c. i art. 444 § 1 i 2 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. oraz art. 9, 9a i 12 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. 2003/124/1152 ze zm.). Dodatkowo należy wskazać, że bezspornym jest w sprawie, iż sprawca wypadku działał nieumyślnie i nie zachodzi wyłączenie odpowiedzialności, o którym mowa w art. 827 § 1 k.c. Porządkowo należy zaznaczyć, że bezpośrednia odpowiedzialność ubezpieczającego za szkodę wynika z art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. i oparta jest na zasadzie ryzyka.

W toku procesu pozwany podnosił przyczynienie się powoda do powstania szkody poprzez niezapięcie pasów bezpieczeństwa, strona powodowa przyznała fakt przyczynienia się powoda do powstania szkody w 50%.

Mając na uwadze podniesiony przez pozwanego i uznany przez powoda zarzut przyczynienia, przed przystąpieniem do rozważań merytorycznych należy, w ocenie Sądu, poczynić ustalenia odnośnie tego zakresu. Ustalenie to, bowiem będzie miało istotny wpływ na ostateczną wysokość świadczeń należnych powodowi.

Samo ustalenie przyczynienia się poszkodowanego nie nakłada oczywiście na Sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia. W judykaturze wskazuje się, bowiem, że ma ono charakter „obiektywny”, a dopiero elementy subiektywne sprawy, między innymi porównanie winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy, zachowanie sie poszkodowanego, czy też sytuacja, w której tylko sprawcy winę można przypisać mają znaczenie na etapie „miarkowania” odszkodowania, w trybie art. 362 k.c. (por. wyrok SN z 19.11.2009 r. IV CSK 241/09).

Zdaniem Sądu Okręgowego jazda bez zapiętych pasów bezpieczeństwa jest nie tylko poważnym naruszeniem zasad bezpieczeństwa i obowiązujących norm prawnych, lecz także postawą nierozsądną i lekkomyślną. Wpływ nie zapięcia pasów na skutki obrażeń w wypadku, jest na ogół bardzo duży i może decydować nawet o przeżyciu pasażera, choć nie gwarantuje, co do zasady, uniknięcia obrażeń ciała przy okolicznościach wypadku, jak w niniejszej sprawie. Takie zachowanie powoda, chociaż bezspornie formalnie bezprawne, w żaden sposób nie wpłynęło (w rozumieniu adekwatnego związku przyczynowego) na powstanie i przebieg samego wypadku. Jego wyłącznym sprawcą był kierowca pojazdu P. S.. Czyn powoda wypełniał wyłącznie znamiona formalnego wykroczenia, przy konfrontowanym z nim czynem sprawcy wypadku – ważkim przestępstwem skutkowym.

Mając na uwadze okoliczności przedmiotowego wypadku bezsporne między stronami i zgodnie przyjmowane przez nie za ustaleniami sprawy karnej, stwierdzić należy, że powód poprzez niezapięte pasy bezpieczeństwa przyczynił się nie do zajścia wypadku, lecz wyłącznie do powiększenia nieuchronnej szkody niemajątkowej. Sama strona pozwana w swoich oświadczeniach procesowych przyznaje okoliczność, że okoliczności modalne wypadku, w którym powód uczestniczył, nie pozwalałyby na uniknięcie obrażeń u niego nawet w przypadku jazdy z zapiętymi pasami bezpieczeństwa (pełnomocnicy stron zgodnie przyjęli, że doznałby on, co najmniej szkody w 50%). W ocenie Sądu skonkretyzowany stan faktyczny, przy porównaniu stopnia winy sprawcy kolizji i poszkodowanego powoda dla zajścia samego zdarzenia, ale także powstania szkody, drastyczność skutków zdarzenia dla życia powoda, ich trwałość, nakazywały ustalić stopień zmniejszenia świadczeń należnych powodowi, z powodu przyczynienia, na 20 %. Zaznaczyć w tym miejscu należy, iż pozwany zarzut przyczynienia podniósł dopiero na etapie postępowania sądowego, nie uwzględniając okoliczności przyczynienia się poszkodowanego w wypadku na etapie postępowania likwidacyjnego, co nie mogło pozostać bez wpływu na powyższe ustalenie. Aktualne stanowisko pozwanego należy odczytywać wyłącznie w aspekcie taktyki procesowej, a nie świadomości samego ubezpieczyciela, co do stopnia miarkowania świadczeń należnych powodowi. Z drugiej strony, ustalona bezprawność zachowania powoda w chwili wypadku, ale przede wszystkim bezsporny wpływ nie zapięcia pasów na powstanie obrażeń ciała powoda w trakcie dachowania pojazdu, wykluczały możność podzielenia stanowiska strony powodowej, że skutkować to powinno zmniejszeniem odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego maksymalnie o 10%.

Roszczenie o zadośćuczynienie.

Zgodnie z dyspozycją art. 445 § 1 k.c., w wypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Podnosi się przy tym, że zadośćuczynienie ma walor kompensacyjny, chociaż krzywda określana też, jako szkoda niemajątkowa, polegająca na cierpieniach fizycznych i psychicznych, ma charakter niewymierny i nie może być w pełni pokryta świadczeniem pieniężnym. Dlatego do kompetencji Sądu należy przyznanie pokrzywdzonemu odpowiedniej sumy, która złagodzi ujemne doznania i uczucia związane z wyrządzoną szkodą. Określenie wysokości tej sumy powinno następować przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności występujących w indywidualnym przypadku, w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową w jakiej się znalazł (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., sygn. akt I CSK 384/07 Lex nr 351186, z dnia 22 czerwca 2005 r., sygn. akt III CK 392/04 Lex nr 177203, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2008 r., sygn. akt II CSK 78/08 LEX nr 420389).

Sąd miał na uwadze również fakt, że o tym czy jakakolwiek szkoda niemajątkowa miała w ogóle miejsce, lub o jej rozmiarze, nie decyduje subiektywne odczucie osoby zainteresowanej, ale obiektywna ocena konkretnych okoliczności. Aktualnie w judykaturze i doktrynie prawa odchodzi się, bowiem od dawniej zajmowanego stanowiska, że o fakcie naruszenia dobra osobistego decydują oceny indywidualne (por. A. Szpunar „Zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową” Oficyna Wydawnicza „Branta”, Bydgoszcz 1999, str. 107, a także Z. Radwański, S. Rudnicki „Komentarz do kodeksu cywilnego. Część ogólna”, Wyd. Praw. W-wa 1998, str. 66, teza 9).

Dodatkowo należy wskazać, że przy ocenie rozmiaru krzywdy pomocnym dowodem w sprawie była opinia biegłych posiadających wiadomości specjalne. Biegli prawidłowo w tym przypadku nie kierowali się wyłącznie próbą jednoznacznego usystematyzowania uszkodzeń ciała powoda (rozstroju zdrowia) według kryteriów liczbowych (procentowych) przyjmowanych na potrzeby innych postępowań (z zakresu ubezpieczeń społecznych), ale przestrzegali zasady, aby na gruncie niniejszego procesu cywilnego oceny rozmiaru szkody powoda dokonać z uwzględnieniem konkretnych skutków fizycznych i psychicznych u pokrzywdzonego (por. zwłaszcza opinię ortopedy), które nie muszą pokrywać się ściśle z rozmiarem doznanego naruszenia zdrowia, w aspekcie medycznym (por. wyrok SA w Katowicach z 18.02.1998 r. I ACa 715/97 OSA 1999/2/7). Bezspornym jest to, że na gruncie prawa cywilnego brak jest normy o charakterze ustawowym, która legitymowałaby jakikolwiek podmiot stanowiący prawo do usystematyzowania skutków naruszeń zdrowia poszkodowanych, według kryterium trwałego, procentowego uszczerbku na ich zdrowiu. Takie normy są ustanowione wyłącznie w prawie ubezpieczeń społecznych i na potrzeby orzecznicze tej gałęzi prawa, będącej z pogranicza i styku prawa cywilnego oraz administracyjnego. Ten nie w pełni „cywilistyczny” charakter przyznawanych tam świadczeń finansowych sprawia, że możliwym było ustalenie wskaźników zobiektywizowanych, „oderwanych” od indywidualnych, konkretnych przypadków krzywdy poszkodowanych osób. Brak jest zarówno normy prawnej, która wprost pozwalałaby na bezpośrednie sięganie do tych przepisów wykonawczych wydanych tylko w granicach konkretnego upoważnienia ustawowego i w zakreślonym w innej ustawie celu, ale byłoby to wręcz sprzeczne z nakazem skonkretyzowanej kompensacji szkody na zasadach ogólnych prawa cywilnego, ustanowionych w art. 361 i 363 k.c. W konsekwencji, zarówno wielkości procentowe podane przez poszczególnych biegłych, jak też ich suma łączna, gdy w grę wchodzą obrażenia różnych narządów, czy różnych struktur, mają w procesie cywilnym znaczenie wyłącznie pomocnicze, ułatwiające ewentualnie Sądowi orzekającemu ocenę drastyczności skutków wypadku, natomiast nie są nigdy ani elementem koniecznym takich ustaleń biegłych lekarzy, ani nie można im przypisywać jakiejkolwiek roli przesądzającej (por. wyrok S.Apel. w Lublinie z dnia 3.08.2011 r. I ACa 298/11). W realiach niniejszej sprawy drastyczność skutków wypadku z dnia 7 listopada 2008 r. w zdrowiu powoda – w świetle omawianego, pomocniczego wskaźnika podawanego przez poszczególnych biegłych (łącznie 30% trwałego uszczerbku na zdrowiu), ale także faktycznego wpływu na obecną, ustaloną powyżej sytuację życiową strony, należało ocenić na istotnie znacznym poziomie.

Swoboda sądu przy ustalaniu sumy zadośćuczynienia – większa niż przy odszkodowaniu sensu stricto – musi mimo wszystko opierać się na sprawdzalnych, obiektywnych kryteriach, do których zalicza się w judykaturze rodzaj, intensywność, czas trwania cierpień, rokowania co do stanu poszkodowanego na przyszłość, trwałość następstw urazu skutkujących cierpieniami, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej oraz inne czynniki podobnej natury, wiek, płeć, dotychczasowe perspektywy życiowe, poczucie bezradności, zmiany w stosunkach rodzinnych i towarzyskich (por. uchwała pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., sygn. akt III CZP 37/ 73 OSNCP 1974/9/145, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2006 r., sygn. akt IV CSK 80/05 OSNC 2006/10/177, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., sygn. akt V CSK 245/07, LEX 369691, A.Szpunar op.cit. str, 194-195). Judykatura konsekwentnie przestrzega zarazem zasady, że zadośćuczynienie nie może być symboliczne, ale nie może też prowadzić do bogacenia się poszkodowanego ( vide orzecznictwo przywołane w przypisie nr 108 na str. 78 w J.Panowicz-Lipska „Majątkowa ochrona dóbr osobistych” Wyd.Praw. W-wa 1975, analogicznie SO w Lublinie w wyr. z dnia 19.12.2002 r. w sprawie II Ca 617/02).

Suma pieniężna przyznawana tytułem zadośćuczynienia, mająca odpowiadać rozmiarowi krzywdy ustalonemu w opisany powyżej sposób, nie usuwa de facto, co wskazano wcześniej, szkody niemajątkowej. W doktrynie prawa cywilnego podkreśla się, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, a nie karny i winno dostarczać poszkodowanemu realnej wartości ekonomicznej tak, by poszkodowany „mógł za jej pomocą zatrzeć, lub co najmniej złagodzić odczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną”, przy jednoczesnym utrzymaniu w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 lutego 2012 r., sygn. akt I ACa 84/12, LEX 1124827, tak też uchwała pełnego składu Izby Cywilnej SN z 08.12.1973 III CZP 37/73 OSNC 1974. p.145; identycznie A.Szpunar op.cit. str. 181, 183-185).

Sumując, jednorazowe zadośćuczynienie pieniężne powinno stanowić rekompensatę za całą doznaną krzywdę i być utrzymane w rozsądnych granicach.

Dodatkowo, w judykaturze i doktrynie podkreśla się, że przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, które ze swej istoty ma jednorazowo rekompensować całą krzywdę (a więc również skutki przyszłe), ustalone trwałe skutki zdarzenia powinny być szczególnie wnikliwie uwzględniane tak, by te „przyszłe” elementy krzywdy zostały „z góry” zrekompensowane w przyznanym już zadośćuczynieniu (por. wyrok S.Apel. w Lublinie z dnia 29.05.2007 r. I ACa 270/07 oraz G. Bieniek w: „Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania”, Wyd. Praw. W-wa 1996, Tom I, str. 368). Wskazane zasady wyrokowania w sprawach o zasądzenie zadośćuczynienia znalazły potwierdzenie w najnowszej judykaturze (por. wyrok SN z 09.11.2007 r. V CSK 245/07 OSNC-ZD 2008/D/95).

Ustalając, zatem obecnie wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi Sąd musiał określić je na poziomie, który pozwoliłby u powoda „zatrzeć, lub co najmniej złagodzić odczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną” nie tylko wobec odczuwanych dotychczas cierpień fizycznych (w tym bólowych o stopniu bardzo dużym przez pierwsze 1-2 dni od wypadku i ustępujących do niewielkich w okresie 10 dni, a po tym okresie występujących obecnie nieznacznych i niestałych, poprzeciążeniowych dolegliwości wynikających z przebytego złamania, ograniczeniem ruchomości kręgosłupa i istniejących zaburzeń biomechaniki), a nadto ciężkich, nieodwracalnych zmian pourazowych w zakresie kolumny nośnej kręgosłupa oraz dolegliwości psychicznych (w postaci zaburzeń adaptacyjnych stanowiących obiektywną, długotrwałą szkodę zdrowotną), lecz wywołałby „z góry” analogiczny efekt, w odniesieniu do ustalonych jednoznacznie w sprawie skutków w sferze aktywności życiowej (w tym zniweczonych planów podjęcia współpracy gospodarczej z bratem, przerwanej nauki, wprowadzonych ograniczeń ruchowych wykluczających dotychczasową aktywność sportową itp.) mających dotykać powoda przez dalsze lata jego życia. W ocenie Sądu, już tylko ten element oceny rozmiaru krzywdy nakazywał przyjąć, że łączne zadośćuczynienie w kwocie 100.000,00 zł nie jest rażąco wygórowane w realiach sprawy.

Skutki obrażeń doznanych przez powoda w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 7 listopada 2008 r. były w części poważne, o charakterze trwałym i długotrwałym, rokowania na przyszłość należy ustalić, jako negatywne zarówno, co do zdrowia somatycznego, jak i możliwości całkowitego przywrócenia sprawności fizycznej. Na skutek doznania powyższych obrażeń powód nie ma przeciwwskazań do pracy zgodnej z poziomem posiadanego wykształcenia, do wykonywania czynności życia codziennego, do aktywności życiowej i zaangażowania społecznego na przeciętnym poziomie. Wykluczone jest natomiast wykonywanie prac fizycznych obciążających kręgosłup. Proces leczenia, pomimo upływu ponad 5 lat od zdarzenia, nadal nie jest zakończony, powód wciąż wymaga i stale będzie w przyszłości wymagał rehabilitacji ruchowej, a także okresowego leczenia uzdrowiskowego. Jakość życia powoda po zdarzeniu uległa, zatem znaczącemu obniżeniu.

Biorąc pod uwagę te konkretne okoliczności rozpoznawanej sprawy oraz element pomocniczy: ustalony przez biegłych sądowych uszczerbek na zdrowiu w tym z zakresu psychiatrii 5 %, z zakresu neurologii i rehabilitacji medycznej 15 % (łącznie 20% - 5% uszczerbek ustalony na tej samej podstawie przez biegłego z zakresu psychiatrii, który nie podlega sumowaniu i dotyczy tego samego schorzenia) oraz z zakresu ortopedii 15%, Sąd doszedł do przekonania, że wypłacona dotychczas przez stronę pozwaną tytułem zadośćuczynienia kwota 27.000 zł nie rekompensuje w pełni krzywd doznanych przez powoda w związku z przedmiotowym wypadkiem.

Sąd miał na uwadze również wiek powoda, jego widoki na przyszłość porównane przy uwzględnieniu urazu z dnia 7 listopada 2008 r., i przy hipotetycznym braku przedmiotowego zdarzenia. M. S. uległ wypadkowi w wieku 22 lat, a więc jako osoba bardzo młoda, nadprzeciętnie sprawna fizycznie (czynnie uprawiająca kwalifikowaną dyscyplinę sportową, w pełni sił witalnych), de facto w żaden sposób nie ograniczana w podstawowych czynnościach życiowych (rozpoczynająca dopiero swoje aktywne życie towarzyskie, zdobywająca wykształcenie i precyzująca plany na przyszłość). Fakt ten Sąd poczytał za okoliczność wpływającą na znaczące podwyższenie zadośćuczynienia, ponad kwotę świadczenia zaproponowaną przez pozwanego, gdyż trwałe, nieodwracalne skutki wypadku w zakresie ograniczenia aktywności życiowej, jak również i zarobkowej powód będzie musiał znosić potencjalnie przez dalsze kilkadziesiąt lat swojego życia. Nie ulega także wątpliwości, że powód wskutek wypadku długotrwale został w znacznym stopniu ograniczony w możliwości właściwego zaangażowania się w życie społeczne i rodzinne. Dolegliwości bólowe ograniczają możliwości podjęcia pracy przez powoda, który systematycznie winien poddawać się rehabilitacji. Ograniczony rynek pracy, przy uwzględnieniu czasu niezbędnego na kontynuowanie usprawniania powoda, nie daje mu, zatem wielu możliwości zatrudnienia i nie otwiera nowych perspektyw, mimo dalszego zdobywania wykształcenia. Oczywistym jest to, że młodemu człowiekowi łatwiej jest przystosować się do panujących warunków życiowych, także tych związanych z permanentnie zmieniającym się rynkiem pracy, ale powód musi skoncentrować swe wysiłki przede wszystkim na zniwelowaniu skutków powstałych obrażeń ciała.

Z drugiej jednak strony Sąd wziął pod uwagę fakt, iż skutki wypadku nie pozbawiły zupełnie powoda aktywności społecznej, nie miały wpływu na potencjalną możliwość założenia rodziny, spłodzenia potomstwa, podjęcia pracy, czy wznowienia nauki (wykształcenie zdobył już po wypadku). Nie wywołały, zatem obiektywnie poczucia całkowitej nieprzydatności społecznej i zależności finansowej od innych osób, z tej przyczyny. Okoliczności te z kolei wskazywały na potencjalną niezasadność dalej idących (niż uwzględnione) żądań, w zakresie zadośćuczynienia.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd uznał, iż dochodzona przez powoda tytułem zadośćuczynienia łączna kwota 177.000 zł jest rażąco wygórowana i zasadnym jest zasądzenie na rzecz powoda, ponad kwotę przyznaną i wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego, mając na względzie ustalony stopień koniecznego zmniejszenia świadczenia z powodu przyczynienia się do powstania szkody, kwoty 58.400,00 zł [(100.000,00 zł -27.000,00 zł)-20%].

Rozstrzygając o roszczeniu akcesoryjnym na podstawie art.481 § 1 i 2 k.c. Sąd zasądził odsetki ustawowe od zasądzonego roszczenia. Sąd zważył, co następuje. Żądanie wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 80.000,00 zł w postępowaniu likwidacyjnym powód zgłosił w dniu 9 czerwca 2009 r., (k.10 akt szkody (...)). Należy, zatem wskazać, iż uzasadnione jest w realiach niniejszej sprawy, co do zasady, roszczenie powoda o zasądzenie odsetek od należności głównej wskazanej w pozwie tj. kwoty 25 000,00 zł, od dnia 10 lipca 2009 r. Zgodnie bowiem z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1152 ze zm.) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W ocenie Sądu, w oparciu o przedmiotowe zgłoszenie, prawidłowe ustalenia w postępowaniu likwidacyjnym winny, bowiem doprowadzić do przyjęcia poprawnej, łącznej sumy zadośćuczynienia, odpowiadającej faktom ujawnionym przed wytoczeniem powództwa w sprawie. Natomiast, co do kwoty 33.400,00 zł, Sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia 16 marca 2012 r. gdyż powód rozszerzył powództwo dopiero w toku niniejszego postępowania (k. 338-341) podając nowe okoliczności zaistniałe po likwidacji szkody, dotyczące przebiegu procesu leczenia powoda, konsekwencji urazu i wpływu wypadku na dalsze funkcjonowanie powoda częściowo już po dacie wytoczenia powództwa. Roszczenie odsetkowe w tym zakresie powód zaś sprecyzował w dniu 18 listopada 2013 r. (k.483-489). Mając na uwadze bezsporną okoliczność, że nowe żądanie powoda stało się znane ubezpieczycielowi z chwilą odebrania pisma (czyli 13.02.2012 r.), to uwzględniając 30-dniowy termin przewidziany w ustawie na ewentualną relikwidację szkody, strona znalazła się w zwłoce dopiero od dnia 16.03.2012 r.

Sąd wziął przy tym pod uwagę fakt, że sposób określania wymagalności świadczenia (a więc i daty, od której zasądza się odsetki), powiązany z datą wyrokowania, był aktualny w okresie dwóch ostatnich dekad ubiegłego tysiąclecia, w okresie inflacji waluty w stopniu wpływającym na stosunki cywilno-prawne. Obowiązek określania odszkodowania wg stanu z daty wyrokowania (art. 363 § 2 k.c. i art. 316 § 1 k.p.c.) oraz regulacje dotyczące odsetek rodziły ówcześnie groźbę podwójnej waloryzacji świadczeń, a tym samym – nienależnego wzbogacenia powoda względem pozwanego. Odsetki pełnią, bowiem role elementu waloryzacji, represyjną i kompensacyjną (por. P. Mroczek Glosa Palestra 2001/9-10/233, J Dyka Glosa PS 1997/9/72, wyrok SN z 29.01.1997 I CKV 60/96 Prok. i Pr. 1997/5/31, uzasadnienie wyr. SN z 13.10.1994 I CRN 121/94 OSNC 1995/1/21). Waloryzacja należnego świadczenia, dokonywana w wyniku przestrzegania dyspozycji art. 363 § 2 k.c., pochłaniała roszczenie wierzyciela z tytułu odsetek za opóźnienie, uzasadniając przyznanie odsetek od daty wyr. (por. wyrok SN z 10.02.2000 r. II CKN 725/98 OSNC 2000/9/158). W aktualnej sytuacji społeczno-gospodarczej kraju, przy niewielkiej, jednocyfrowej inflacji waluty w stosunku rocznym, przywołane zasady powinny być już stosowane wyjątkowo, a kompensacyjna funkcja zadośćuczynienia winna być realizowana przez zasądzanie odsetek od dnia wezwania do zapłaty (terminu zakreślonego w wezwaniu), od kwoty zadośćuczynienia objętej wezwaniem, a tak określone świadczenie pokrywa szkodę oraz inflację, o ile tylko w dalszym toku procesu nie ujawniły sie nowe, nieznane wcześniej, skutki zdarzenia (J. Dyka op.cit; analogicznie S.A. w Katowicach w wyr. z 21.11.1995 I ACr 592/95 OSA 1996/10/23, S.A. w Łodzi w wyr. z 23.07.1998r. ACa 343/98 Wokanda 1998/12 s.48, SN w wyr. z 30.03.1998r. III CKN 330/97 OSNC 1998/12/209).

Roszczenie o rentę z tytułu zwiększonych potrzeb.

Zgodnie z dyspozycją zawartą w art. 444 § 2 k.c., jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość może żądać od zobowiązanego odpowiedniej renty. Przepis ten wskazuje podstawy zasądzenia renty. Każda z powyższych okoliczności – utrata zdolności do pracy zawodowej, zwiększenie potrzeb, zmniejszenie się widoków powodzenia na przyszłość stanowi samodzielną podstawę roszczenia o rentę. Zwiększenie się potrzeb uprawnionego stanowi szkodę przyszłą, wyrażającą się w stale powtarzających się wydatkach na ich zaspokojenie m.in. zakupu obuwia ortopedycznego, leków, kosztów rehabilitacji czy kosztów dojazdów na zabiegi.

Zważyć należy, iż postępowanie dowodowe w sprawie, a w szczególności opinie lekarzy - biegłych sądowych wykazało, iż po wypadku z dnia 7 listopada 2008 r., uległy zwiększeniu wydatki powoda, który wymaga trwałego, okresowego stosowania leków przeciwbólowych (obecnie od strony neurologicznej), nadto okresowego leczenia rehabilitacyjnego. Postępowanie dowodowe wykazało, iż powód, w związku z przedmiotowym zdarzeniem szkodowym, wymaga zakupu leków przeciwbólowych za kwotę od 10 do 40/50 zł miesięcznie w zależności od rodzaju preparatu ( vide opinia biegłego z zakresu neurologii k.307) i wskazane jest okresowe stosowanie zabiegów usprawniających tj. elektroterapii, laseroterapii, magnetoterapii i hydroterapii oraz zalecana jest stała, regularna rehabilitacja lecznicza w basenie ( vide opinia biegłego z zakresu neurologii i rehabilitacji medycznej k. 195). Dla korzystania z zabiegów usprawniających powód musi dojeżdżać do innych miejscowości, na basen do L..

Przyjmując, zatem na zasadzie art. 322 k.p.c., kwotę wydatków związanych z dojazdami na rehabilitację na około 80 zł miesięcznie (wiarygodne fakty podane przez stronę powodową, vide k.488), a koszt stosowanego leku przeciwbólowego na kwotę 20 zł miesięcznie i uwzględniając fakt 20% zmniejszenia świadczenia z powodu przyczynienia się powoda do powstania szkody, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 80 zł miesięcznie tytułem renty z racji zwiększonych potrzeb, płatną do dziesiątego dnia każdego miesiąca, począwszy od miesiąca kwietnia 2011 r. włącznie, z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia płatności poszczególnych rat. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, bowiem, iż do końca marca 2011 r. powód otrzymywał rentę socjalną w wysokości wyższej, niż ustalona kwota renty uzupełniającej, zatem wypłatę ustalonej przez Sąd kwoty renty zasadnym było ustalić od następnego miesiąca tj. kwietnia 2011 r.

Sąd nie uwzględnił żądania powoda w przedmiocie zwrotu kosztów zakupu leku Cialis, na którego potrzebę stosowania wskazywać miał – wg strony - biegły seksuolog. Wnioski strony są niezasadne, brak jest w przedmiotowej opinii stosownych ustaleń o charakterze kategorycznym. Zgodnie z przywołaną opinią S. B. doznane urazy hipotetycznie mogły ograniczać możliwości życia seksualnego powoda, ze względu na traumatyczny wpływ urazu kręgosłupa na psychikę, co skutkować mogło strachem przed współżyciem w niektórych pozycjach. Biegły wskazał, że w aktualnym stanie wiedzy medycznej brak jest jakichkolwiek narzędzi diagnostycznych w przedmiocie stanu satysfakcji seksualnej, lekarz seksuolog opiera się wyłącznie na twierdzeniach samego pacjenta, obdarzając je, z konieczności wiarą (opinia uzupełniająca z 24.08.2011 r., k.267). Biegły zaopiniował, iż poszkodowany winien poddać się terapii obejmującej psychoterapię i przyjmowanie preparatów poprawiających jakość wzwodu. Proponowane przez biegłego leczenie miało mieć przy tym charakter 3 do 6 wizyt w okresie około roku (vide: k. 238). W uzupełniającej opinii biegły wskazał ponadto, iż wypadek komunikacyjny ze złamaniem kręgów nawet bez przerwania ciągłości może spowodować unikanie pozycji seksualnych i wyniku tego prowadzić do zaburzeń wzwodu (vide: k. 267). Występowania tego rodzaju zaburzeń nie potwierdził jednak in casu w swoich zeznaniach powód twierdząc, iż została zachowana jego sprawność seksualna i „tylko na początku miał z tym problemy oraz otrzymał leki”(vide: k. 45 oraz protokół skrócony k. 491, ustalenia biegłego psychiatry M. M. j.w.). W trakcie badania seksuologicznego powód przyznawał także, że po wypadku współżył z narzeczoną (a później żoną) około 5 razy w tygodniu, co przy częstotliwości współżycia przed wypadkiem podawanej, jako „często, niekiedy codziennie” nie pozwala obiektywnie na stwierdzenie istotnej różnicy i w świetle zasad logicznego rozumowania nie pozwala przyjąć za udowodnione przez stronę powodową występowania u powoda kłopotów z erekcją, wymagających stałej, regularnej farmakoterapii objętej roszczeniem rentowym. W ramach roszczenia o rentę z przyczyn zaburzeń seksualnych strona powodowa wskazała wyłącznie na koszt zakupu leku Cialis. Faktem powszechnie znanym ( vide informacje w sieci internet) jest to, że wskazany preparat jest nazwą handlową producenta, dotyczącą lekarstwa „sildenafil” (inna nazwa handlowa, to np. Viagra) i na rynku farmaceutycznym w Polsce są dostępne również liczne, różne preparaty krajowe, zawierające przedmiotowy lek w analogicznych dawkach i stężeniach, w cenie od ok. 30 zł za opakowanie tej samej wielkości. Lek ten służy wyłącznie doraźnemu zwalczaniu problemów z erekcją, działa w ograniczeniu czasowym przy każdoczesnym stosunku seksualnym, nie wywołuje efektu terapeutycznego na przyszłość (informacje powszechnie dostępne, j.w.). Jak opisano powyżej, poza krótkotrwałym epizodem, powód nie potwierdzał obecnie u siebie występowania takich zaburzeń, zatem Sąd nie znalazł uzasadnienia dla uwzględniania wydatków na ten lek, w jakiejkolwiek wysokości, dla ustalenia renty od pozwanego ubezpieczyciela.

Odnosząc się do żądania ustalenia przez Sąd odpowiedzialności pozwanego za następstwa przedmiotowego wypadku mogące ujawnić się w przyszłości, należy wskazać, na aktualny nadal pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego, z dnia 17 kwietnia 1970 r. (sygn. III PZP 34/69, OSNCP 1970/12/217), zgodnie z którym w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyr. odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia.

Wskazać również należy, że szkody na osobie nie zawsze powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które wywołało uszkodzenie ciała. Są one ze swej istoty rozwojowe, przez co poszkodowany z reguły nie może w chwili wszczęcia procesu dochodzić wszystkich roszczeń, jakie mogą mu ewentualnie przysługiwać z określonego stosunku prawnego. Następstwa uszkodzenia ciała są bowiem z reguły wielorakie i zwłaszcza w wypadkach cięższych uszkodzeń wywołują niekiedy skutki, których nie można dokładnie określić ani przewidzieć, gdyż są one zależne od indywidualnych właściwości organizmu, osobniczej wrażliwości, przebiegu leczenia i rehabilitacji oraz wielu innych czynników. Przy uszkodzeniu ciała lub doznaniu rozstroju zdrowia poszkodowany może określić podstawę żądanego odszkodowania jedynie w zakresie tych skutków, które już wystąpiły, natomiast nie może określić dalszych skutków jeszcze nieujawnionych, których jednak wystąpienie jest prawdopodobne. Często, bowiem nie da się przewidzieć wszystkich następstw rozstroju zdrowia, chociaż nie można wyłączyć wystąpienia w przyszłości dalszych następstw uszkodzenia ciała obok tych, które się już ujawniły.

Artykuł 189 k.p.c. nie stoi, zatem na przeszkodzie jednoczesnemu wytoczeniu powództwa o świadczenie i o ustalenie w sytuacji, gdy ze zdarzenia wyrządzającego szkodę w postaci uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia przysługują już poszkodowanemu określone świadczenia, ale z tego samego zdarzenia mogą się ujawnić w przyszłości inne jeszcze szkody, których dochodzenie nie jest na razie możliwe.

Przeprowadzone postępowanie ponad wszelką wątpliwość wykazało, że następstwem wypadku, jakiego doznał powód były ciężkie i nieodwracalne zmiany pourazowe w zakresie kolumny nośnej kręgosłupa. Powstałe uszkodzenia są nie do naprawienia i przywrócenia warunków biomechanicznych kolumny kręgosłupa. Biegły ortopeda jednoznacznie wskazał na możliwość wystąpienia w przyszłości przedwczesnych zmian zwyrodnieniowo – dyskopatycznych w części lędźwiowej kręgosłupa (co zostało uwzględnione przy ustalaniu sumy zadośćuczynienia), ale także na możliwość powstawania nowych, nieustalonych obecnie dolegliwości. Z tej przyczyny, Sąd zgodnie z żądaniem pozwu, ustalił odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela za szkody mogące powstać w przyszłości u powoda.

W pozostałej części, w oparciu o przywołane przepisy, Sąd oddalił powództwo.

Orzekając o kosztach postępowania Sąd oparł się na zasadzie wynikającej z art. 100 k.c. zgodnie, z którą w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Ustalając stopień wygrania sprawy należało odnieść sumę (12x80,- zł+58.400,00 zł) do wartości przedmiotu sporu 153.600,00 zł, co oznacza, że powód utrzymał się ze swoim roszczeniem w 39%.

Koszty poniesione przez powoda obejmowały opłatę od pełnomocnictwa (k.9) oraz opłatę 3,- zł (k. 52), a nadto wynagrodzenie pełnomocnika ustalone zgodnie z § 6 pkt 5 Rozporządzenia MS z dnia 28.09.2002 r., t.j. Dz.U. z 16.04.2013 r., poz. 461). Łącznie obejmowały kwotę 2.420,00 zł. Koszty poniesione przez pozwanego obejmowały: opłatę od pełnomocnictwa (k.40) oraz opłatę łączną 8,- zł (k. 49, 270, 328), a nadto wynagrodzenie pełnomocnika ustalone zgodnie z § 6 pkt 5 Rozporządzenia MS z dnia 28.09.2002 r., t.j. Dz.U. z 16.04.2013 r., poz. 461) i łącznie wyniosły 2.425,00 zł. Łącznie strony poniosły, zatem koszty postępowania w wysokości 4.845,00 zł i mając na względzie powyższą proporcję należało zasądzić na rzecz pozwanego od powoda kwotę 635,45 zł, zgodnie z przywołanym przepisem. Sąd zważył, przy tym, że w aspekcie orzekania o kosztach procesu w zakresie wynagrodzeń pełnomocników stron, zastosowanie znajdować musiał przepis § 4 ust. 2 przywołanego rozporządzenia. Tym samym, ustalenie stawki wynagrodzenia pełnomocników wymagało odniesienia do wartości przedmiotu sporu z chwili wniesienia pozwu, zmiana tej wartości w toku procesu (wskutek rozszerzenia powództwa) nie mogła skutkować ustaleniem stawki wyższej, w niniejszej instancji.

W toku procesu Skarb Państwa tymczasowo pokrył wydatki w wysokości łącznej 3152,93 zł (k. 198, 224, 256, 317, 320, 443, 444, 465) i na podstawie art. 113 ust. 1 i 2 u.k.s.c. celem ich pokrycia należało ściągnąć od pozwanego kwotę 1229,64 zł oraz z zasądzonego na rzecz powoda roszczenia kwotę 1.923,29 zł (punkt VI i VII wyr.).