Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 1571/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 kwietnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Renata Stępińska (sprawozdawca)

Sędziowie:

SO Grzegorz Buła

SR (del.) Krzysztof Lisek

Protokolant: Małgorzata Łojewska

po rozpoznaniu w dniu 17 kwietnia 2015 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. Z. i A. S.

przeciwko H. H. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie

z dnia 2 grudnia 2013 r., sygnatura akt VI C 65/11/S

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

- w punktach I i III kwotę „41 967,50 zł (czterdzieści jeden tysięcy dziewięćset sześćdziesiąt siedem złotych 50/100)” zastępuje kwotą „21.000 zł (dwadzieścia jeden tysięcy złotych), a datę „10.02.2011” zastępuje datą „21 maja 2011 r.”,

- punktowi V nadaje brzmienie: „koszty procesu między stronami wzajemnie znosi”;

- w punkcie VI kwotę „500 złotych (pięćset złotych 00/100)” zastępuje kwotą „280 zł (dwieście osiemdziesiąt złotych)”;

2. w pozostałej części apelację oddala;

3. zasądza od pozwanych na rzecz powódki kwoty po 1.648,50 zł (jeden tysiąc sześćset czterdzieści osiem złotych pięćdziesiąt groszy) tytułem kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 17 kwietnia 2015 r.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 2 grudnia 2013 r., sygnatura akt VI C 65/11/S, Sąd Rejonowy dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie w punkcie I zasądził od pozwanej H. H. (1) na rzecz powoda M. Z. kwotę 41.967,50 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 10.02.2011 r. do dnia zapłaty; w punkcie II oddalił powództwo M. Z. w pozostałym zakresie; w punkcie III zasądził od pozwanej H. H. (1) na rzecz powódki A. S. kwotę 41.967,50 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 10.02.2011 r. do dnia zapłaty; w punkcie V oddalił powództwo A. S. w pozostałym zakresie; w punkcie V zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.600 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; w punkcie VI nakazał ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie kwotę 500 złotych tytułem nieuiszczonych wydatków; punkcie VII nie obciążył powodów obowiązkiem zwrotów kosztów procesu w pozostałym zakresie.

Jako bezsporne Sąd I instancji przyjął, że spadek po J. Z. nabyła na podstawie testamentu własnoręcznego z dnia (...) córka H. H. (1) w całości i wprost.

Nadto ustalił, że J. Z. zmarła dnia 9.05.2008 r. i w chwili śmierci była wdową. H. H. (1) jest jej córką, a zmarły dnia 28.01.2008 r. A. Z. - synem. Jego dziećmi są A. S. i M. Z.. Nie składali oni oświadczeń o przyjęciu lub odrzuceniu spadku po J. Z.. Nikt z nich nie został wydziedziczony, ani uznany za niegodnego dziedziczenia, nikt nie zrzekał się spadku, a odnośnie dziedziczenia po spadkodawczyni nie były zawierane żadne umowy. J. Z. w dniu 15.11.1994 r. nabyła samodzielny lokal mieszkalny nr (...), położony w budynku nr (...) przy ul. (...) w K.. W testamencie własnoręcznym z dnia 15.11.2001 r. wskazała, iż zapisuje go H. H. (1), która partycypowała przez okres ośmiu kolejnych lat w spłacie kredytu zaciągniętego przez nią na wykup tego mieszkania kwaterunkowego, przekazując jej przez ten czas połowę rocznej raty, a także dokonała cesji swojej książeczki mieszkaniowej oraz premii gwarancyjnej na poczet wykupu. Spadkodawczyni oświadczyła, iż na dzień sporządzenia testamentu pozostała jeszcze spłata kredytu w wysokości 1.680 zł do końca marca 2003 r. Równocześnie zastrzegła, iż w przypadku gdyby H. H. (1) sprzedała lub wynajęła lokal osobom trzecim, to jest zobowiązana do przekazania A. Z. 25 % otrzymanej kwoty, stanowiącej połowę wartości udziału spadkodawczyni, którego pozostała część będzie należała do H. H. (1). W wypadku wynajmu, spadkodawczyni określiła tę kwotę łącznie na 21.250 zł, jako 25 % wartości mieszkania wynoszącej 85.000 zł. Wartość rynkowa prawa własności ww. nieruchomości lokalowej wraz z częściami składowymi wynosi obecnie 335.740 zł. A. S. poszukiwała dla J. Z. materaca przeciw odleżynom, a 4.02.2008 r. najęła (...) H. i jako zabezpieczenie należności wystawiła weksel. J. Z. udzieliła H. H. (1) i A. Z. od dnia 9.08.2004 r. pełnomocnictwa do odbioru i kwitowania przesyłek pocztowych oraz kwot przekazów pocztowych i renty ZUS. Pozwana otrzymała odpowiedź Wojewody (...) na skargę A. S., dotyczącą decyzji o anulowaniu czynności materialno – technicznej, polegającej na zarejestrowaniu w dniu 7.07.2004 r. zameldowania A. S. oraz zarejestrowaniu zameldowania w dniu 9.08.2005 r. małoletniej O. S. na pobyt stały w przedmiotowym lokalu. Gdy u spadkodawczyni mieszkał A. Z., to wykonywał on tam razem z powodem remonty, takie jak odnowienie mieszkania, malowanie i sprzątanie. Ojciec powoda opiekował się matką od poniedziałku do czwartku i wtedy u niej mieszkał. W weekendy opiekowała się nią pozwana, która również wtedy tam mieszkała. M. Z. odwiedzał babcię, gdy zajmował się nią jego ojciec. Tak było w okresie od czasu gdy uległa wypadkowi latem 2004 r. do jej śmierci. A. Z. zmarł dnia 28.01.2008 r., a po jego śmierci całą opiekę przejęła pozwana. Od czasu śmierci ojca do pogrzebu babci, M. Z. właściwie jej nie wiedział. Kiedy bywał u niej jeszcze, to pomagał w ten sposób, że robił zakupy, przynosił jedzenie, pomagał przy przewracaniu babci, gdy trzeba było leczyć odleżyny, pomagał też przy jej higienie, starał się posprzątać. Oprócz niego spadkodawczynię odwiedzała też m. in. powódka, która pomagała w taki sam sposób. Odwiedziny odbywały się tylko za życia A. Z., w dni w które sprawował on opiekę. A. S. początkowo mieszkała u babci, bowiem miała od niej bliżej do szkoły podstawowej i na zajęcia pozalekcyjne. Później, gdy pracowała w centrum miasta, było wygodniej i bezpieczniej wracać tam na noc. Spędzała ona u babci większość czasu i miała wiele swoich rzeczy. Od momentu rozpoczęcia szkoły podstawowej, powódka widywała się z babcią codziennie, a gdy zaczęła pracować rzadziej – pięć razy w tygodniu. Kiedy J. Z. była chora, powódka odwiedzała co parę dni ją. Po ślubie, który odbył się w styczniu 2005 r., A. S. zamieszkała u swojej teściowej. Gdy była w ciąży również odwiedzała J. Z., a po narodzinach dziecka często jeździła do ojca i babci, przywoziła lekarstwa, pieluchy oraz jedzenie. A. S. w czasie gdy J. Z. trafiła do szpitala, zawsze rano do niej jeździła. Później kiedy urodziła dziecko, także się nią zajmowała, ale w mniejszym stopniu. Starała się załatwiać potrzebne rzeczy, pieluchy, materac antyodleżynowy i pomagała ojcu w opiece nad babcią. M. Z. nie był tak silnie związany z babcią, jak siostra, ale jej pomagał. Naprawiał termę w mieszkaniu, trzepał dywany. Po śmierci ojca powódka była w złym stanie, cierpiała na depresję, poza tym wychowywała małe dziecko i miała mniej czasu, tak że odwiedziła babcię dwa razy. J. Z. zaproponowała wspólny wykup mieszkania A. Z., ale on nie miał pieniędzy i się na to nie zdecydował. W 1993 r. mieszkanie można było wykupić na raty, przy czym trzeba było wpłacić pewną część w gotówce, tj. ok. 9.000 zł przed denominacją. H. H. (1) na ten cel przekazała matce środki z książeczki mieszkaniowej w drodze cesji. Brakującą kwotę ok. 10.000 zł spadkodawczyni pożyczyła od znajomych i męża pozwanej, która została potem zwrócona. W umowie sprzedaży ustalone było, że dalsza płatność nastąpi ratami, płatnymi co roku. Ostatnia rata została spłacona w 2003 r. Pozwana płaciła matce co miesiąc po 50 zł, a ona wpłacała na swoją książeczkę (...) i gdy zbliżał się marzec, czyli termin płatności, wypłacała pieniądze i wpłacała do gminy. Raty za 2002 r. i 2003 r. w łącznej wysokości ok. 1.600 zł zapłaciła pozwana. Pozwana musiała wymienić okna w lokalu, gdyż wylatywały z nich szyby. W czasie choroby matki, dopłacała do kosztów jej utrzymania w zakresie opłat za media, czynsz, lekarstwa i rehabilitacji. J. Z. miała własną emeryturę, ale była ona niewystarczająca. Do 2007 r. spadkodawczyni poruszała się samodzielnie, później po wylewie była sparaliżowana. Gdy A. S. miała małe dziecko, to nim się opiekowała i z braku czasu nie zajmowała się babcią, a odwiedziła ją z dzieckiem po śmierci jej ojca dwa razy. J. Z. była wtedy już cewnikowana, miała mnóstwo bakterii, cierpiała na grzybicę, więc pozwana była przeciwna temu, aby powódka przychodziła tam z małym dzieckiem. H. H. (1) w latach 1995 – 2000 dokonała spłaty rat kredytu na wykup mieszkania w łącznej wysokości 3.550 zł. W 2001 r. wydatkowała kwotę 295 zł na zakup bojlera oraz kwotę 2.886 zł w 2006 r. na montaż okien PCV i parapetu z materiałem własnym. B. M. pomagała pozwanej i jej bratu w opiece nad matką. W latach 2004 – 2005 bywała u spadkodawczyni dwa razy w tygodniu. Jesienią 2005 r. musiała zająć się swoimi sprawami, bowiem miała trudną sytuację rodzinną. Wtedy przyniosła tylko zakupy, lekarstwa i środki higieniczne. B. M. spotkała powoda na pogrzebie J. Z., a jego siostrę w szpitalu oraz w mieszkaniu, gdy przyniosła sprzęt do oddychania. W. C. pozostawała przez godzinę lub dwie z J. Z., gdy była chora i stale leżała. Zastępowała A. Z. i pozwaną, gdy mieli coś do załatwienia. M. W. mieszka na tym samym piętrze co spadkodawczyni i często do niej zaglądała, zaś powodowie mogli się do niej zwrócić o pomoc. I. S. – siostra J. Z. była u niej przez tydzień jakiś czas przed jej śmiercią. Wówczas spadkodawczyni była już obłożnie chora i potrzebowała stałej opieki, którą sprawowali pozwana i jej brat. Po śmierci brata, czyniła to H. H. (1). Do J. Z., do domu i szpitala przychodziła także jej wnuczka A. S.. Kontakt ze spadkodawczynią był bardzo utrudniony, nie mówiła logicznie.

Oceniając materiał dowodowy, Sąd Rejonowy wskazał, że oparł się na dokumentach oraz zeznaniach świadków: W. C., M. W. oraz E. M., albowiem były one spójne, logiczne i korespondowały z pozostałymi dowodami. Podobnie ocenił zeznania powodów i pozwanej oraz świadków: B. M., I. S., E. S., K. S. i M. S., za wyjątkiem twierdzeń pozwanej i B. M. odnośnie nieodwiedzania i nieopiekowania się spadkodawczynią przez powodów, gdyż co innego wynika z pozostałych dowodów. Za nieprzekonujące uznał też oświadczenia powodów, odnośnie zakazania im przez pozwaną odwiedzania spadkodawczyni, ze względu na żywioną do nich niechęć oraz finansowania tylko z pobieranej przez nią renty jej utrzymania oraz zakupu okien, ponieważ nie potwierdza tego materiał dowodowy. Podobnie jak okoliczności, iż I. S., a nie pozwana, pomagała siostrze finansowo dokładając się do mieszkania. Nieistotne były poruszane przez E. S., K. S. i M. S. kwestie dotyczące sposobu traktowania spadkodawczyni przez A. Z., ponieważ główne znaczenie miało to w odniesieniu do powodów. Poza tym sporo informacji E. S. uzyskała od niego, a nie z własnego doświadczenia. Natomiast przedstawiona przez M. S. sytuacja dotycząca Wigilii Bożego Narodzenia i negatywnego zachowania pozwanej, nie została niczym poparta, stąd była niewiarygodna. Sąd Rejonowy przyjął też w całości opinię biegłego sądowego P. P..

Mając na uwadze powyższe, cytując przepisy art. 991 § 1, art. 931 k.c. wskazał, że powodowie jako zstępni J. Z. byliby powołani do spadku po niej z ustawy. Spadkodawczyni w chwili śmierci była wdową, a spośród dwójki dzieci żyła wówczas jej córka H. H. (1). Natomiast syn A. Z. zmarł przed nią i dlatego udział spadkowy, który by mu przypadł, mogli dziedziczyć powodowie, jako jego dzieci, po połowie. W dacie otwarcia spadku żadne z nich ani nie było trwale niezdolne do pracy, ani małoletnie, stąd każdemu z nich przysługuje zachowek wynoszący połowę wartości udziału w spadku, który odziedziczyliby z ustawy. W skład spadku wchodzi przedmiotowy lokal o wartości 335.740 zł, a zatem udział spadkowy każdego z powodów, stanowiący podstawę do obliczania zachowku wynosi po 83.935 zł, co jest połową udziału spadkowego, jaki z ustawy dziedziczyłby ich ojciec (335.740 zł : 2 = 167.870 zł). W konsekwencji przysługujący im zachowek wynosi po 41.967,50 zł (83.935 zł : 2 = 41.967,50 zł). Nadto Sąd Rejonowy wskazał, że przepisy regulujące zachowek (art. 991 – art. 1011 k.c.) nie dają podstaw, aby uwzględnić przy jego ustalaniu nakładów poczynionych przez pozwaną na przedmiotowe mieszkanie. Ponadto wbrew jej przekonaniu, w skład spadku po J. Z. weszło prawo odrębnej własności lokalu, a nie tylko udział w wysokości ½. W żaden sposób nie wykazała ona bowiem, iż stała się jego współwłaścicielką przed śmiercią jej matki. W świetle przeprowadzonego postępowania dowodowego, bezzasadne były zarzuty, odnośnie braku zainteresowania powodów spadkodawczynią. Każde z nich pomagało bowiem babci w granicach swoich możliwości i nie pozostawało wobec niej obojętne.

W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy uwzględnił żądanie powodów, w części dotyczącej w/w kwoty wraz z odsetkami liczonymi od daty wniesienia pozwu, gdyż w wypadku roszczenia o zachowek, odsetki za opóźnienie należą się od daty wezwania zobowiązanego do zapłaty (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7.06.2013 r., I ACa 183/13, LEX nr 1342243). W pozostałym zakresie - w ocenie Sądu I instancji - żądania powodów były wygórowane i dlatego podlegały oddaleniu. O kosztach procesu orzekł na zasadzie art. 100 zdanie drugie k.p.c., ponieważ powództwo zostało w znacznej części uwzględnione, w pozostałym zakresie na podstawie art. 102 k.p.c., z uwagi na trudną sytuację życiową powodów, a zwłaszcza powoda. Wyrzeczenie w punkcie VI wyroku oparł na przepisie art. 83 ust. 2 i art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010 r. , Nr 90, poz. 594 z późn. zm.) w zw. z art. 100 zdanie drugie k.p.c.

Pozwana w apelacji dotyczącej części obejmującej punkt I oraz III w zakresie powyżej kwot po 21.000,00 zł oraz punkt V i VI wnioskowała o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej punktu I oraz III, poprzez oddalenie powództwa powyżej kwot po 21.000,00 zł oraz zasądzenie ustawowych odsetek liczonych od dnia wydania wyroku do dnia zapłaty od całej zasądzonej kwoty; zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej punktu V oraz VI, poprzez ich uchylenie oraz wzajemne zniesienie lub stosowne rozdzielenie kosztów procesu pomiędzy stronami na podstawie art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanej kosztów postępowania przed sądem II instancji, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania przed sądem II instancji.

Pozwana zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

1.  naruszenie prawa materialnego, poprzez błędne zastosowanie art. 455 k.c., a co za tym idzie błędne uznanie, że w wypadku roszczenia o zachowek odsetki za opóźnienie należą się od daty wezwania zobowiązanego do zapłaty, a nie od dnia wyrokowania,

2.  naruszenie prawa materialnego, poprzez niezastosowanie art. 993 k.c., a co za tym idzie niezaliczenie nakładów poniesionych przez pozwaną na poczet długów spadkowych,

3.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 k.p.c., poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, poprzez przyjęcie, że pozwana nie wykazała iż stała się współwłaścicielką lokalu przy ul. (...) w K., przed śmiercią matki, a co za tym idzie błędne ustalenie majątku wchodzącego w skład masy spadkowej,

4.  sprzeczność ustaleń ze zgromadzonym materiałem, poprzez przyjęcie, że w przedmiotowej sprawie nie zachodzą szczególne okoliczności pozwalające na obniżenie zasądzonej kwoty zachowku na podstawie art. 5 k.c.,

5.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 100 k.p.c., poprzez bezzasadne obciążenie pozwanej całością kosztów procesu, w sytuacji gdy zachodzą przesłanki do ich wzajemnego zniesienia lub stosownego rozdzielenia pomiędzy strony.

W uzasadnieniu apelacji pozwana przyznała, że w orzecznictwie i doktrynie występują dwa odmienne stanowiska odnośnie wymagalności świadczenia z zachowku, przy czym opowiedziała się za koncepcją liczenia odsetek od daty wyrokowania. Twierdziła, iż w niniejszej sprawie nie ma podstaw do liczenia odsetek od dnia wniesienia pozwu. Ewentualnie za zasadny uznała dzień następny po dniu doręczenia odpisu pozwu. Apelująca stwierdziła, że podstawą wyliczenia kwoty roszczenia o zapłatę zachowku powinna być wartość udziału w nieruchomości spadkowej, a wartość tą należy oceniać jako tzn. czynny stan, czyli aktywa pomniejszone o długi spadkowe (art. 933 k.c.). Uznała, że do długów wchodzą jej roszczenia z tytułu poczynionych nakładów. Wprawdzie długi te przestały istnieć w chwili przejścia praw po spadkodawczyni na pozwaną na skutek konfuzji, ale nie może to stanowić podstawy do nieuwzględnienia ich w obliczaniu stanu czynnego spadku, gdyż winna być traktowana jako wierzyciel spadkodawczyni. Pozwana dodała, że udowodniła, iż jej wkład w wykup przedmiotowego mieszkania wyniósł połowę. Nadto poniosła nakłady na zakup termy – 295 zł, wymianę stolarki okiennej – 2.886 zł oraz na utrzymania mieszkania od 10.05.2008 r. do 27.11.2009 r. – 8.952,71 zł. Ponieważ od śmierci ojca powodowie nie pomagali w opiece nad babcią, Sąd I instancji winien miarkować wysokość zasądzonego roszczenia na podstawie art. 5 k.c. Natomiast orzekając o kosztach procesu, winien uwzględnić stopień, w jakim nastąpiła wygrana w stosunku do całości zgłoszonego roszczenia.

Powodowie domagali się oddalenia apelacji, jako bezzasadnej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja była w przeważającej części zasadna i skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku.

Ustalony przez Sąd I instancji stan faktyczny, Sąd Okręgowy przyjął za własny, gdyż ma on źródło w dowodach, które ocenione zostały zgodnie z wymogami art. 233 § 1 k.p.c., w sposób staranny i obszerny. Podkreślić należy, że Sąd Rejonowy przeprowadził wszystkie zawnioskowane dowody i wyciągnął z nich wnioski logicznie poprawne oraz zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Dodatkowo Sąd II instancji ustalił, że przedmiotowa nieruchomość lokalowa została nabyta na podstawie przepisów ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości z dnia 29 kwietnia 1985 r., które nie przewidywały możliwości udzielenia bonifikaty oraz na podstawie przepisów prawa miejscowego, za cenę ustaloną przy uwzględnieniu stopnia zużycia budynku. Zgodnie z operatem szacunkowym, cena wyjściowa 1 m 2 tego lokalu wynosiła 2.000.000 starych zł, a przy zastosowaniu współczynników korekcyjnych, w tym stopnia zużycia w wysokości 31 %, określona została na kwotę 1.593.900 starych zł za 1 m 2.

(dowód: pismo (...), Wydziału Skarbu Miasta z 19.12.2014 r. k. 379)

Oczywiście bezzasadny był zarzut naruszenia art. 233 k.p.c., poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i przyjęcie, że pozwana nie wykazała iż stała się współwłaścicielką lokalu przy ul. (...) w K.. Jak wynika z niekwestionowanego odpisu z księgi wieczystej nr (...), prowadzonej dla przedmiotowej nieruchomości lokalowej przez Sąd Rejonowy dla Krakowa-Podgórza w Krakowie, Wydział Ksiąg Wieczystych (k. 34), jej wyłączną właścicielką była J. Z., na podstawie umowy sprzedaży z dnia 15 listopada 1994 r., rep. A nr (...). W konsekwencji należy uznać, że wbrew zarzutom, Sąd I instancji prawidłowo ustalił skład majątku spadkowego.

Chybiony był też zarzut naruszenia art. 5 k.c., poprzez jego niezastosowanie, z uwagi na negatywną postawę powodów, którą apelująca upatrywała w braku opieki nad babcią od śmierci ich ojca oraz odwiedzaniu jej tylko za jego życia. W tej kwestii Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu I instancji i zauważa, że utrwalony jest judykaturze pogląd, że powyższy przepis może mieć zastosowanie tylko w sytuacjach skrajnie rażącego zachowania uprawnionego względem spadkodawcy, a taka przy niekwestionowanych przez apelującą ustaleniach faktycznych z pewnością nie miała miejsca w niniejszej sprawie. (np.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 27 marca 2013 r., I ACa 892/12).

Nie mógł odnieść skutku także zarzut naruszenia, art. 993 k.c., poprzez jego niezastosowanie, bowiem jak zauważyła sama pozwana, długi spadkowe przestały istnieć w chwili przejścia praw po spadkodawczyni na nią, na skutek konfuzji. Po części zgodzić się należy z Sądem Rejonowym, że przepisy regulujące zachowek nie dają podstaw, aby uwzględnić przy jego ustalaniu nakładów poczynionych przez pozwaną na przedmiotowe mieszkanie. Jednakże zdaniem Sądu Odwoławczego nie oznacza to, że skoro z materiału dowodowego niewątpliwie wynika, że pozwana dokonała nakładu ze swojego majątku na wykup przedmiotowego mieszkania w połowie, to nie ma możliwości uwzględnienia tej okoliczności. Zdaniem Sądu Okręgowego, pozwala na to właśnie art. 5 k.c. Przepis ten bowiem wyjątkowo może być podstawą obniżenia zachowku, w sytuacji gdy wykonanie zachowku przez uprawnionego, byłoby rażąco niesprawiedliwe dla zobowiązanego, a taka sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie. (np.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 27 marca 2013 r., I ACa 892/12). Przyjmuje się, że sprzeczność z zasadami współżycia społecznego zachodzi tylko wówczas, gdy w świetle reguł lub wartości moralnych powszechnie społecznie akceptowanych żądanie zapłaty należności z tytułu zachowku musi być ocenione negatywnie. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 23 kwietnia 2013 r., I ACa 692/13, LEX nr 1461014). Z materiału dowodowego wynika w sposób niewątpliwy, że w 1993 r., kiedy istniała możliwość wykupienia mieszkania kwaterunkowego przez spadkodawczynię, zaproponowała ona wspólny wykup swojemu synowi, który jednak z braku pieniędzy nie zgodził się na to. Natomiast zgodziła się na to pozwana. W toku procesu udowodniła ona, że partycypowała w wykupie lokalu razem z matką po połowie. Na ten cel przeznaczyła swoją książeczkę mieszkaniową wraz z premią gwarancyjną, a nadto przez kolejne lata partycypowała w płatności rat w ½ części, przy czym raty za 2002 r. i 2003 r. w łącznej wysokości ok. 1.600 zł zapłaciła w całości sama. Okoliczność tą potwierdziła sama spadkodawczyni w testamencie własnoręcznym z dnia 15.11.2001 r. (k. 62), a także w brudnopisie i tabelach przedstawiających wyliczenia należności na mieszkanie (k. 63-67). Okoliczności powyższe potwierdzają także: pismo spadkodawczyni do Urzędu Miasta K. z dnia 12 kwietnia 1994 r. (k. 68), w którym pisała, że pragnie nabyć mieszkanie „ wspólnie z córką, która będzie chciała zlikwidować w tym celu książeczkę mieszkaniową i uzyskać premię gwarancyjną”, zaświadczenie o skreśleniu pozwanej z rejestru członków w spółdzielni (k. 71), pismo spadkodawczyni do (...) z 17 listopada 1994 r. (k. 72), w którym informowała o cesji książeczki mieszkaniowej dokonanej na jej rzecz przez pozwaną i domagała się wnikliwego rozliczenia tej książeczki, pismo (...) do spadkodawczyni z 2 grudnia 1994 r. (k. 74), w którym informowano, że premia gwarancyjna wyniesie 8.307.600 starych zł, pismo spadkodawczyni do (...) z 10 listopada 1994 r. (k. 81) z prośbą o likwidację książeczki mieszkaniowej scedowanej na nią przez córkę. Twierdzenie powodów zawarte w odpowiedzi na apelację, że „ Można domniemywać że pieniądze na wykup mieszkania zostały pozwanej zwrócone przed sporządzeniem testamentu ostatniego”, nie zostało w żaden sposób wykazane. Skoro spadkodawczyni była emerytką i nie miała innych dochodów, to w świetle zasad doświadczenia życiowego, nie miała środków, aby owa spłata nastąpiła pomiędzy datą pierwszego testamentu z 15 listopada 2001 r., a datą drugiego testamentu z 20 lutego 2004 r. Natomiast pozwana zeznała, że intencją jej matki było, aby przedmiotowe mieszkanie przypadło po jej śmierci córce, a w przyszłości, aby odziedziczyła jej wnuczka A. S.. Reasumując, Sąd Okręgowy uznał, że byłoby oczywistą niesprawiedliwością, aby pozwana która rezygnowała z członkowska w spółdzielni mieszkaniowej, ze swojej książeczki mieszkaniowej, premii gwarancyjnej, która przez wiele lat płaciła raty za mieszkanie, musiała spłacać powodów z wartości całego mieszkania, skoro partycypowała w jego wykupie w połowie. Zastosowanie art. 5 k.c. jest uzasadnione także z tego powodu, że gdyby pozwana nie pomogła matce w wykupie mieszkania, to nie stałaby się ona jego właścicielką, a tym samym brak byłoby majątku, z którego powodowie mogliby domagać się zachowku. Dodać należy, że wbrew twierdzeniom powodów, przy zakupie przedmiotowego mieszkania nie była udzielona bonifikata.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy uznał za zasadne obniżenie zachowku o połowę, tj. do kwot po 20.083,75 zł. Ponieważ jednak apelacja była wniesiona od punktów I oraz III tylko powyżej kwot po 21.000 zł, zmienił zaskarżone orzeczenie, jak w punkcie 1 tenoru wyroku, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

Równocześnie nie podzielił poglądów pozwanej, odnośnie terminu wymagalności roszczeń o zachowek, gdyż aprobuje stanowisko, że W zobowiązaniu łączącym uprawnionego do zachowku i spadkobiorcę należy dostrzec elementy zobowiązania bezterminowego. Oznacza to, że określenie terminu spełnienia świadczenia pieniężnego w tym zobowiązaniu następuje w wyniku wezwania dłużnika (spadkobiercy) do zapłaty (art. 455 k.c.), a nie dopiero od dnia wyrokowania w przedmiocie uprawnienia do zachowku. (wyrok SN z 6 marca 2014 r., V CSK 209/13, LEX nr 1446457). Żadna z okoliczności faktycznych sprawy nie przemawia za przyjęciem przeciwnego stanowiska prezentowanego w doktrynie i judykaturze. Przedmiotem spadku było tylko ww. mieszkanie. Ponieważ jednak powodowie nie wzywali pozwanej do zapłaty przed wniesieniem pozwu, należało zasądzić odsetki ustawowe od dnia następnego po doręczeniu pozwanej odpisu pozwu, co nastąpiło w dniu 20 maja 2011 r. (k. 13), czyli od 21 maja 2011 r. Dalej idąca apelacja była niezasadna i podlegała oddaleniu na podstawie art. 385k.p.c.

Zmiana punktów I oraz III zaskarżonego skutkowała także zmianą wyrzeczeń o kosztach procesu. Wprawdzie powódka wygrała sprawę w 72 %, ale ponieważ w apelacji w pierwszej kolejności wnioskowała o wzajemne zniesienie kosztów, Sąd Odwoławczy uwzględnił jej wniosek i w taki sposób zmienił punkt V zaskarżonego wyroku. Odnośnie punktu VI uznał, że skoro powódka zapłaciła zaliczkę na biegłego w kwocie 500 zł, a powód był zwolniony od kosztów sądowych w całości, zasadne było obciążenie pozwanej wydatkami na biegłego w 28 %, czyli w stosunku w jakim przegrała sprawę, tj. kwotą 280 zł.

Ponieważ powódka wygrała apelację niemal w całości, dlatego o kosztach postępowania odwoławczego, Sąd Okręgowy orzekł na zasadzie art. 98, art. 99 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. , a złożyły się na nie: opłata od apelacji – 2.097 zł, wynagrodzenie pełnomocnika – 1.200 zł, stosownie do § 6 pkt 3 i § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. nr 163, poz. 1349 z późn. zm.). Zatem zasądzono od powodów na rzecz pozwanej kwoty po 1.648,50 zł.

Z uwagi na fakt, że ostatecznie powodowie mają zasądzone kwoty po 21.000 zł z ustawowymi odsetkami do dnia 21 maja 2011 r., Sąd II instancji nie znalazł podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c.