Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 244/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący:

SSO Zofia Klisiewicz

SSO Agnieszka Skrzekut (sprawozdawca)

SSO Tomasz Białka

Protokolant:

insp. Jadwiga Sarota

po rozpoznaniu w dniu 20 maja 2015r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa D. S. i K. G.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gorlicach

z dnia 29 stycznia 2015 r., sygn. akt I C 227/14

1. oddala apelację;

2. zasądza od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 1 800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt III Ca 244/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29.01.2015 r., sygn. I C 227/14 Sąd Rejonowy w Gorlicach w sprawie z powództwa D. S. i K. G. przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W. zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwoty po 55 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15.11.2011 r. do dnia zapłaty (pkt I, II). Nadto zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwoty po 6 367 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III, IV).

Sąd Rejonowy ustalił m.in., że w dniu 10.06.2011 r. Z. S. zatrudniony w Przedsiębiorstwie Budowlanym (...) na polecenie kierownika budowy pojechał wraz z innymi pracownikami do T. w celu odbioru wynagrodzenia za pracę i ustalenia dalszego zakresu robót. Jechali oni mikrobusem R. (...) o nr rej. (...), kierowanym przez M. G., przy czym część pasażerów, w tym Z. S. miała niezapięte pasy bezpieczeństwa. Około godz. 14.00 w miejscowości D. miał miejsce wypadek drogowy. M. G. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, na skutek czego doprowadził podczas hamowania na łuku drogi do wprowadzenia pojazdu w poślizg boczny, utraty panowania nad nim, przemieszczenia się na prawe pobocze, dachowania i wielokrotnego koziołkowania. W wyniku zderzenia jadący jako pasażer w pierwszym rzędzie za kierowcą Z. S. doznał obrażeń wielonarządowych, na skutek których mimo podjętej próby reanimacji, zmarł na miejscu wypadku. Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Lipsku z dnia 14.10.2011 r., sygn. akt II K 490/11 M. G. został uznany winnym i skazany za powyższy czyn stanowiący przestępstwo z art. 177 § 2 kk. Przy zapiętym pasie bezpieczeństwa, a zwłaszcza jego części biodrowej, u Z. S. wystąpiłyby znacznie mniej rozległe obrażenia w obrębie głowy, które z dużym prawdopodobieństwem nie byłyby śmiertelne. Rozpatrując hipotetyczną sytuację zapiętych pasów bezpieczeństwa przez Z. S., nie można ustalić, jakich obrażeń doznałby on w takiej sytuacji, a jakich by uniknął. W dacie zdarzenia właściciel mikrobusu R. (...) o nr rej. (...) ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów mechanicznych w Towarzystwie (...) S.A. w W..

Z. S. urodzony (...) był ojcem powodów D. S. urodzonego (...) i K. G. urodzonej (...) Pomiędzy K. G. i D. S. a ojcem istniała silna, serdeczna więź emocjonalna, utrwalona jeszcze z dzieciństwa. Jakkolwiek Z. S. pracował w delegacji, w związku z czym często przebywał poza domem, ale kiedy tylko wracał do domu poświęcał czas rodzinie: grał z dziećmi w piłkę, w karty, jeździł na rowerze, na wycieczki, chodził na grzyby. Powodowie nie mogli doczekać się jego powrotu do domu, telefonowali do niego, pytając gdzie jest i kiedy wróci. W czasie kiedy doszło do wypadku K. G. i D. S. przebywali w S., gdzie wyjechali w poszukiwaniu pracy: powódka w 2008 r., zaś powód w 2010 r. Nie mieli jeszcze założonych własnych rodzin, z tym, że oboje byli związani: powódka ze swoim obecnym mężem D. G., z którym planowała zawrzeć związek małżeński w lipcu 2011 r., zaś powód miał narzeczoną w Polsce. Pomimo tego, że powodowie przebywali za granicą, utrzymywali z ojcem stały kontakt, spędzając większe święta i urlopy w domu rodzinnym, jak też rozmawiając z nim w weekendy telefonicznie lub przez skype. Podczas tych rozmów wymieniali między sobą informację o tym, co się wydarzyło w ostatnim tygodniu. Na 50 – te urodziny przesłali mu kwiaty i życzenia „pocztą kwiatową”. Dzięki temu mimo to, że ich bezpośrednie kontakty nie były częste, nie osłabły łączące ich więzi. Wypadek i śmierć Z. S. stanowiły bardzo silne przeżycie emocjonalne dla powodów. O tym, co się wydarzyło poinformował D. S. przez skype jego młodszy brat M. w piątek koło południa. Powód płakał, nie mógł uwierzyć, że jego ojciec nie żyje. Razem z D. G. pojechali do powódki, która była wtedy w pracy, kupując po drodze leki uspokajające, aby mogła je zażyć. Wiadomość ta była dla K. G. szokiem, nie mogła się pogodzić z tym, co się stało, płakała. Od razu podjęli starania, aby jak najszybciej znaleźć się w domu rodzinnym. Udali się do L., skąd mieli samolot do K. i dzięki temu już następnego dnia – tj. w sobotę byli razem z resztą rodziny. Na miejscu K. G. zajęła się przygotowaniem pogrzebu, zaś D. S. razem z matką i narzeczonym powódki udali się do P. po ciało Z. S., uczestnicząc w identyfikacji zwłok. Powodowie przez okres miesiąca pozostali w domu rodzinnym i przebywali na zwolnieniu chorobowym. Było im ciężko, odczuwali smutek, żal, mieli problemy ze snem. Doraźnie stosowali leki uspokajające zapisane przez lekarza rodzinnego. K. G., z uwagi na żałobę przełożyła termin ślubu, który odbył się we wrześniu 2012 r. Nie korzystali z pomocy psychologa czy psychiatry. Powodowie nadal odczuwają smutek i pustkę związane z utratą ojca, zwłaszcza przy okazji świąt, czy uroczystości rodzinnych, kiedy wcześniej spotykała się cała rodzina. W czasie pobytu do Polski zawsze odwiedzają jego grób, przekazują matce pieniądze na msze z okazji imienin i urodzin ojca, czy w rocznicę jego śmierci, znicze, kwiaty na grób.

W piśmie z dnia 20.07.2011 r., które wpłynęło do pozwanego w dniu 27.07.2011 r. D. S. i K. G. zgłosili szkodę pozwanemu, domagając się zapłaty zadośćuczynienia w kwocie po 100 000 zł. W piśmie z dnia 3.08.2011 r. pozwany poinformował powodów, że z uwagi na brak prawomocnego wyroku wskazującego na odpowiedzialność kierującego pojazdem ubezpieczonym w (...), nie jest możliwe zaspokojenie ich roszczeń. Decyzją z dnia 15.11.2011 r. pozwany poinformował powodów, że przyjmuje odpowiedzialność za skutki wypadku, w wyniku którego poniósł śmierć Z. S., przy przyjęciu jego 40 % przyczynienia się do powstania szkody z uwagi na brak zapiętych pasów bezpieczeństwa, jednak odmówił wypłaty odszkodowania z uwagi na brak przedstawienia „…dokumentu potwierdzającego doznaną krzywdę…”. Na skutek odwołania od tej decyzji, pozwany przyznał w dniu 6.01.2012 r. K. G., a w dniu 9.01.2012 r. D. S. zadośćuczynienie w wysokości po 15 000 zł., które pomniejszył o 40 % i dokonał ostatecznie wypłaty kwot po 9 000 zł.

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Gorlicach z dnia 9.10.2013 r. w sprawie I C 221/12 zasądzone zostało od Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda P. S. – brata powodów - zadośćuczynienie w wysokości 55 000 zł, uwzględniając 20 % przyczynienie się Z. S. do szkody i wypłaconą z tego tytułu w postępowaniu likwidacyjnym kwotę 9 000 zł.

Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia 18.09.2013 r. w sprawie I C 286/12 zasądzone zostało od Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda M. S. (1) – brata powodów - zadośćuczynienie w wysokości 71 000 zł, uwzględniając 20 % przyczynienie się Z. S. do szkody i wypłaconą z tego tytułu w postępowaniu likwidacyjnym kwotę 9 000 zł.

W takim stanie faktycznym Sąd Rejonowy powództwo uznał za uzasadnione. Wskazał, że podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego w niniejszej sprawie stanowią przepisy art. 822 § 1 kc w zw. z art. 35 ustawy z 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz w związku z przepisami dotyczącymi zasad odpowiedzialności za zobowiązania z tytułu deliktu, tj. art. 436 § 1 kc. Na zasadzie art. 362 kc Sąd uwzględnił przyczynienie się pozwanego do powstania szkody, przyjmując że sięgało ono 20 %.

Co do wysokości żądanego zadośćuczynienia uznał Sąd, że odpowiednią sumą z tego tytułu w rozumieniu art. 446 § 4 kc w przypadku obu powodów jest kwota po 80 000 zł dla każdego z nich. Zdaniem Sądu, taki jej wymiar uwzględnia w szczególności to, iż odczuwane przez powodów krzywda i żal są bardzo duże, a co wynika z silnej więzi emocjonalnej łączącej ich z ojcem, który był dla nich osobą najbliższą. Miał Sąd tu na uwadze, że śmierć ojca wpłynęła na stan emocjonalny powodów. Pojawiły się u nich przygnębienie, obniżony nastrój, płaczliwość, miewali problemy ze snem. Nadal mimo upływu czasu odczuwają brak ojca. W ocenie Sądu wskazana kwota jest także z jednej strony ekonomicznie odczuwalna dla powodów, a z drugiej strony nie nadmierna. Miał Sąd wreszcie na uwadze, że kwota ta nie odbiega od sumy zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia w sprawie toczącej się z powództwa P. S. oraz jest niższa od kwoty zasądzonej na rzecz M. S. (1) (obaj są braćmi powodów, przy czym podwyższenie kwoty zadośćuczynienia w przypadku M. S. (1) uzasadnione było jego wiekiem i związaną z tym więzią o innym charakterze, niż w przypadku dorosłych dzieci).

Uwzględniając stopień przyczynienia się Z. S. do powstania szkody (20 %) oraz wypłacone powodom tytułem zadośćuczynienia kwoty po 9 000 zł, ostatecznie wskazał Sąd, iż należne są powodom kwoty po 55 000 zł.

O odsetkach orzekł Sąd na podstawie art. 481 § 1 kc i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, zasądzając je od daty wezwania do zapłaty.

W przedmiocie kosztów wyrzekł z kolei na zasadzie art. 98 § 1 kpc.

Wyrok ten w pkt I i II co do kwoty 24 000 zł oraz co do daty naliczenia odsetek, a w pkt III i IV w całości zaskarżył apelacją pozwany.

Apelujący zarzucił naruszenie art. 446 § 4 kpc przez uznanie, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest kwota 80 000 zł. W ocenie apelującego, biorąc pod uwagę, że powodowie nie zamieszkiwali wspólnie z ojcem i ich kontakty miały charakter sporadyczny, a nadto, że po śmierci ojca powodowie nie korzystali z pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej kwota ta jest rażąco wygórowana. W okolicznościach niniejszej sprawy sumą odpowiednią byłaby natomiast zdaniem apelującego kwota 50 000 zł. Nadto zarzucił apelujący naruszenie art. 481 kc przez wskazanie jako daty początkowej naliczenia odsetek - 15.11.2011 r. a nie daty wyrokowania, w sytuacji, gdy z literalnego brzmienia przepisu wynika, że to Sąd określa odpowiednią kwotę zadośćuczynienia, a nadto gdy pozwany przyznał powodom kwoty po 9 000 zł.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie na rzecz każdego z powodów kwoty po 31 000 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia 29.01.2015 r. Domagał się także zasądzenia od powodów na jego rzecz kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

W sprawie nie zachodzą uchybienia, które Sąd Okręgowy bierze pod uwagę z urzędu, a których skutkiem byłaby nieważność postępowania – art. 378 § 1 kpc.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjmuje je za własne. Za prawidłowe w świetle tych ustaleń ocenić trzeba także wyprowadzone przez Sąd Rejonowy wnioski prawne.

Na uwzględnienie nie zasługuje zarzut naruszenia art. 446 § 4 kc, którego apelujący upatruje w przyznaniu powodom nieodpowiedniej kwoty tytułem zadośćuczynienia.

Wskazania wymaga, że określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę stanowi istotne uprawnienie Sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji – który przeprowadzając postępowanie dowodowe – może dokonać wszechstronnej oceny okoliczności sprawy. Korygowanie przez Sąd II instancji wysokości zasądzonego już zadośćuczynienia uzasadnione jest tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie. W literaturze przedmiotu oraz w judykaturze utrwalił się pogląd zgodnie z którym Sąd odwoławczy może dokonać korekty takiego wyroku tylko wtedy, gdy Sąd I instancji nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających wyższe świadczenie (błąd „braku") albo niewłaściwie ocenił całokształt tych, należycie ustalonych i istotnych okoliczności (błąd „dowolności") (por. wyrok SN z dnia 9.07.1970r., III PRN 39/70, OSNCP 1971 nr 3 poz. 53 i z dnia 18.11.2004r., I CK 219/04).

Apelujący podnosząc, że kwota 80 000 zł uznana przez Sąd za odpowiednią sumę zadośćuczynienia jest rażąco wygórowana nie kwestionował braku uwzględnienia przez Sąd jakiś istotnych dla sprawy okoliczności, a jedynie zarzucał, że Sąd nie nadał właściwego znaczenia tym wszystkim faktom, jakie stanowiły podstawę ostatecznie wyprowadzonych wniosków. To oznacza, że opierał się na błędzie w tym ostatnim znaczeniu.

Argumentacja apelującego przedstawiona na uzasadnienie tak postawionego zarzutu nie zasługuje jednak na aprobatę. Zgodzić należy się z Sądem Rejonowym, że kwota 80 000 zł stanowi kwotę adekwatną do stopnia krzywdy powodów. Zasadnie Sąd Rejonowy miał tu na uwadze, iż kwotę tej samej wysokości jako należną tytułem zadośćuczynienia z tytułu śmierci ojca wskazano w sprawie I C 221/12 pełnoletniemu bratu powodów - P. S.. Mając na uwadze, że powodowie w niniejszej sprawie znajdują się w stosunku do poszkodowanego w takim samym stopniu pokrewieństwa jak wymieniony, brak jest podstaw aby przyznać im kwoty niższe. Byłoby to sprzeczne z zasadą sprawiedliwości i równości wobec prawa, a w konsekwencji prowadziłoby do braku zaufania wobec wymiaru sprawiedliwości. Podstaw takiego różnicowania, jak w przypadku małoletniego brata powodów M. S. (1), nie uzasadnia w szczególności wiek powodów, czy jakiś szczególny stan zdrowia fizycznego. Powodowie z punktu widzenia takich czynników znajdowali się w podobnej sytuacji jak P. S..

Nie można z kolei umniejszać, jak chciał to przeforsować apelujący, stopnia ich krzywdy z tego względu, iż w chwili śmierci ojca ich centrum życiowe znajdowało się poza granicami kraju oraz że pozostawali oni w stałych związkach ze swymi partnerami. Jak wskazuje materiał dowodowy wyjazd powodów za granicę w żaden sposób nie osłabił więzi, jaka łączyła ich z ojcem. Przeciwnie w oparciu o zasady doświadczenia życiowego można zakładać, że więź tą wzmocnił. Powodowie byli zżyci z ojcem, który od najmłodszych lat aktywnie uczestniczył w ich życiu, wypełniając prawidłowo swe role ojcowskie i mimo wyjazdu do S. nadal utrzymywali kontakt z ojcem. Przy każdej sposobności próbowali z nim się kontaktować, a to w szczególności prowadząc długie rozmowy telefoniczne oraz za pośrednictwem skypa. Podejmowali także starania aby odwiedzać ojca jak najczęściej w kraju (zeznania M. S. (2) - k. 233 oraz powodów k. 239-240). Poszukiwanie takich wszelkich możliwych sposobów kontaktów z ojcem, mimo, że powodowie mieli już własnych partnerów, jest bezpośrednim wyrazem tego, że nadal był on dla nich wzorcem, potrzebowali jego rad, wsparcia, na które to mogliby liczyć w znacznie większym stopniu, gdyby mieszkali w Polsce.

O tym, że przyznana tytułem zadośćuczynienia powodom kwota jest rażąco wygórowana nie może też świadczyć to, że nie korzystali oni z pomocy psychologa czy psychiatry. Jak wskazują zasady doświadczenia życiowego, w naszej przestrzeni społeczno - życiowej zasięganie takich specjalistycznych porad nie jest jeszcze powszechnie praktykowane. Zwłaszcza ludzie młodzi starają się radzić sobie samodzielnie ze swymi problemami. Jak przekonująco tłumaczyła matka powodów (k. 233), powodowie zrezygnowali z leczenia specjalistycznego celem uniknięcia ponownego „rozdrapywania ran”, a co, jak powszechnie jest wiadomym, wskazywane jest jako jedna z naczelnych przyczyn unikania kontaktu z psychologiem czy psychiatrą w sytuacjach traumatycznych. Fakt braku takiego kontaktu nie daje jednak podstaw ku temu aby umniejszać cierpienia powodów związanego ze śmiercią ojca. Nie można w szczególności twierdzić, aby były one mniejsze aniżeli ich brata P. S., który to również nie korzystał z takiej fachowej pomocy. Ich objawy somatyczne będące przejawem zewnętrznym takich cierpień były podobne jak brata - tak jak on zażywali też leki depresyjne, przy czym w przypadku powódki cierpienia te były tym większe, iż śmierć ojca miała miejsce tuż przed uroczystością jej zaślubin, gdzie ojciec miał pełnić zwyczajową rolę prowadzącego ją do ołtarza.

Za chybiony ocenić trzeba także zarzut naruszenia art. 481 kpc.

Zasadnie uznał Sąd Rejonowy, że roszczenie o odsetki należało uznać za wymagalne już na dzień 15.11.2011 r. Podnieść trzeba, że odsetki spełniają funkcję tak kompensacyjną jak i waloryzacyjną. Ta ostatnia obecnie co do zasady utraciła jednak swe znaczenie. Uzasadniona ona była w latach 80-tych i 90-tych XX wieku, gdzie z uwagi na zjawisko inflacji, występowało ryzyko, że wielkość świadczenia, do którego spełnienia dłużnik został wezwany (art. 455 kc w zw. z art. 481 kc) nie będzie się pokrywała co do wielkości z wielkością świadczenia zasądzonego w wyroku, a które to ryzyko obecnie już nie występuje. Dominująca obecnie funkcja kompensacyjna odsetek pozwala na przeniesienie w czasie daty zasądzenia odsetek z daty wyrokowania na datę wezwania do zapłaty. Zasada ta nie może być co prawda stosowana w takim prostym uproszczeniu. Odnieść się należy do niej krytycznie. Jak wskazuje się w orzecznictwie należy brać tu pod uwagę to, czy kwota żądana tytułem odszkodowania była usprawiedliwiona co do wysokości już w chwili zgłoszenia żądania, czy też dopiero po zgłoszeniu żądania lub w trakcie procesu ujawniły się nowe okoliczności mające wpływ na rozmiar szkody. Określenie przez sąd orzekający w sprawie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia bowiem przyznanie odsetek dopiero od tej daty (por. m.in.: wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 29.07.2014 r., sygn. I ACa 514/14; wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 10.04.2014 r., sygn. I ACa 59/14; wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 17.06.2010 r., sygn. III CSK 308/09; 30.09.2009 r., sygn. V CSK 250/09; 8.12.1997 r., sygn. I CKN 361/97; 9.01.1998 r., sygn. III CKN 301/97; 20.03.1998 r., sygn. II CKN 650/97; 4.09.1998r. , sygn. II CKN 875/97; 9.09.199 r., sygn. II CKN 477/98).

Zważenia wymaga natomiast, że w niniejszej sprawie okoliczności w oparciu o które za uzasadnione zostało roszczenie o wypłatę zadośćuczynienia nie zmieniły się od daty wezwania pozwanego do zapłaty w postępowaniu likwidacyjnym. Bezzasadnie apelujący odwołuje się tu natomiast do brzmienia przepisu, zgodnie z którym wysokość zadośćuczynienia ocenia Sąd oraz podnosi, że wypłacił już powodom odpowiednie w jego ocenie z tego tytułu kwoty w postępowaniu likwidacyjnym. Jak wynika z powyżej przytoczonego orzecznictwa przedmiotem wartościowania mają być bowiem okoliczności faktycznie powoływane na uzasadnienie roszczenia o takie zadośćuczynienie, a konkretnie to czy są one tożsame na datę wezwania do zapłaty oraz na datę wyrokowania. Bez znaczenia pozostaje tu natomiast sama subiektywna ocena zobowiązanego co do wysokości należnego zadośćuczynienia z powołaniem się na to, że oceny takiej dokonuje Sąd. Oczywistym jest bowiem, że uzyskanie oceny Sądu na chwilę wezwania do zapłaty jest niemożliwe. Istotnym zatem pozostaje wyłącznie to, czy już w chwili wezwania do zapłaty zobowiązany w oparciu o przedstawione w nim okoliczności obiektywnie mógł się do niego zastosować i wypłacić adekwatną kwotę, a taka sytuacja niewątpliwie miała miejsce w niniejszej sprawie.

Z tych wszystkich przeczy apelacja na zasadzie art. 385 kpc podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na zasadzie art. 98 §1 kc w zw. z § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1348). Biorąc pod uwagę, że złożony został jeden środek zaskarżenia, który dotyczył niepodzielnie obu powodów, koszty te zasądzono solidarnie, przyjmując jako podstawę wartość przedmiotu zaskarżenia.

(...)

(...)