Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I A Ca 12/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 maja 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Janusz Leszek Dubij

Sędziowie

:

SA Jarosław Marek Kamiński

SO del. Grażyna Wołosowicz (spr.)

Protokolant

:

Iwona Aldona Zakrzewska

po rozpoznaniu w dniu 8 maja 2015 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa K. P.

przeciwko Z. M.

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 3 października 2014 r. sygn. akt I C 177/14

oddala apelację.

UZASADNIENIE

Powód K. P. w pozwie skierowanym przeciwko pozwanemu Z. M. wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 1 000 zł na cel społeczny, a przy tym określając w jaki sposób nastąpić ma usunięcie skutków naruszenia jego dóbr osobistych zażądał sprostowania zeznań Z. M., jego ponownego przesłuchania z możliwością zadawania pytania oraz przeprowadzenia eksperymentu procesowego celem stwierdzenia, czy pozwany miał możliwość rozpoznania powoda jako kierowcy samochodu uczestniczącego w wypadku w dniu 15 września 2010 roku.

Pozwany Z. M. wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Wyrokiem z dnia 3 października 2014 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie oddalił powództwo.

W uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd I instancji wskazał, że wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczytnie z dnia 18 lipca 2011 roku, w sprawie sygn. akt II K 886/10 K. P. został skazany za czyn z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. w zb. z art. 178a § 4 k.k. w zb. z art. 244 k.k. w zb. z art. 157 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. na karę 10 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. W toku tego postępowania jako świadek występował Z. M..

W ocenie Sądu Okręgowego, roszczenie powoda było oczywiście nieuzasadnione. Sąd podkreślił, że stopień niezasadności był tak znaczny, że nie było nawet wskazane wzywanie powoda na rozprawę. Zgromadzony materiał dowodowy w postaci akt procesu karnego był bowiem w swej wymowie tak oczywisty, że obecność powoda na rozprawie nie zmieniłaby jego oceny w żaden sposób, łącząc się jedynie z dodatkowymi kosztami postępowania. Sąd Okręgowy stwierdził, że składając zeznania w sprawie karnej w charakterze świadka, pozwany wykonał jedynie swój obowiązek wynikający z art. 177 § 1 k.p.c. Poza tym, do jego obowiązków należało złożenie prawdziwych zeznań, a o tym, że miały one taki walor świadczył niewątpliwie fakt, iż przeciwko pozwanemu nie toczyło się i nie toczy postępowanie karne za składanie fałszywych zeznań. Sąd I instancji podkreślił więc, że złożenie zeznań odzwierciedlających jedynie stan faktyczny danego zdarzenia wyłączało bezprawność działania pozwanego. Tym samym, nie było mowy o jego odpowiedzialności na podstawie art. 23 k.c. i art. 24 k.c. Sąd Okręgowy wyjaśnił, że dopiero złożenie zeznań subiektywnie nieprawdziwych wyłączało ochronę prawną, z której korzystał świadek, czyniąc je działaniem bezprawnym w rozumieniu prawa cywilnego.

W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy oddalił powództwo w całości.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powód, który zaskarżył go w całości. Orzeczeniu zarzucił:

- niewyjaśnienie okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy;

- naruszenie prawa powoda do obrony swoich praw;

- brak właściwego uzasadnienia wyroku.

Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia Sądowi Okręgowemu w Olsztynie.

Sąd Okręgowy, zważył co następuje:

Apelacja powoda nie zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, słusznie Sąd Okręgowy nie dopatrzył się w sprawie podstaw do przyjęcia, że pozwany swoim zachowaniem naruszył dobra osobiste powoda w stopniu skutkującym uruchomienie właściwych środków ich ochrony.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do najdalej idącego zarzutu skarżącego, który zmierza do wykazania, iż został on pozbawiony możności obrony praw z uwagi na niedoprowadzenie go na rozprawę w dniu 3 października 2014 roku, mimo że jest osobą pozbawioną wolności, która nie miała w sprawie ustanowionego pełnomocnika procesowego. Sąd Apelacyjny stwierdza, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalone jest stanowisko, iż nieważność postępowania wskutek pozbawienia strony możności obrony jej praw w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. ma miejsce wówczas, gdy w następstwie naruszenia przez Sąd przepisów postępowania strona, wbrew swej woli, została faktycznie pozbawiona możności działania, w szczególności zaprezentowania przed Sądem swoich racji - przedstawienia swoich twierdzeń faktycznych, zgłoszenia dowodów na ich poparcie, odniesienia się do argumentów i dowodów prezentowanych przez stronę przeciwną, odniesienia się do przeprowadzonych już przez Sąd dowodów (vide: wyrok Sądu Najwyższego z 19 września 2002 roku, I PKN 400/2001, OSNP 2004/9 poz. 152, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2002 roku, II CKN 399/01, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 1974 roku, II CR 155/74, OSP 1975, Nr 3, poz. 66). Naruszeniem prawa do obrony są zatem takie uchybienia procesowe popełnione przez Sąd, które w praktyce uniemożliwiają stronie podjęcie stosownej obrony. Nie budzi przy tym wątpliwości, że stwierdzenie nieważności postępowania wymaga rozważenia, czy w konkretnej sprawie nastąpiło naruszenie przepisów procesowych, czy uchybienie to miało wpływ na możność działania strony oraz, czy pomimo zaistnienia tych dwóch przesłanek, strona mogła bronić swoich praw. Tylko przy kumulatywnym spełnieniu tych wszystkich elementów można mówić o prowadzącym do nieważności postępowania pozbawieniu strony możliwości obrony swoich praw (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2012 roku, III UK 75/11, Lex 1213419).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w rozpoznawanej sprawie taka sytuacja nie ma miejsca, bo choć faktycznie powód jest osobą pozbawioną wolności, która nie jest tu reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, a Sąd Okręgowy zrezygnował z doprowadzenia go na termin rozprawy w dniu 3 października 2014 roku, to takie procedowanie nie może być ocenione w kategoriach prowadzących do nieważności postępowania z uwagi na pozbawienie strony możności obrony swych praw. Zdaniem Sądu Odwoławczego, powód nie został tu pozbawiony swoich praw, bo po pierwsze w sposób klarowny i czytelny przedstawił swoje stanowisko w sprawie w piśmie inicjującym to postępowanie, a przy tym jak wskazują twierdzenia wywiedzionej apelacji, w dalszym toku tego postępowania nie miał już Sądowi I instancji do zaoferowania żadnych nowych dowodów i twierdzeń, które mogłyby zmienić przyjętą przez niego ocenę. W tych warunkach, nawet jeśli sama decyzja o niedoprowadzaniu powoda na rozprawę miałaby być oceniana jako ewentualne uchybienie, to i tak nie ma ono wpływu na możność działania strony w stopniu skutkującym nieważnością tego postępowania. Okoliczność, że ocena Sądu Okręgowego odbiega od oczekiwań powoda nie może natomiast stanowić wystarczającej podstawy na uzasadnienie tak poważnych zarzutów.

Sąd Apelacyjny stwierdza dalej, że Sąd Okręgowy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wyprowadził logiczne, poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym wnioski. Podkreślenia przy tym wymaga, że poprawność rozumowania Sądu I instancji jest możliwa do skontrolowania, ponieważ wbrew zarzutom skarżącego, Sąd ten dopełnił obowiązku w zakresie prawidłowego uzasadniania orzeczeń, zgodnie z art. 328 § 2 k.p.c. O skutecznym postawieniu zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. można mówić tylko wtedy, gdy uzasadnienie wyroku nie zawiera elementów pozwalających na weryfikację stanowiska Sądu, a braki uzasadnienia w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej muszą być tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona, bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej. Zarzut ten może znaleźć zastosowanie jedynie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania zaskarżonego orzeczenia (vide: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 8 marca 2012 roku, I ACa 1211551). W sprawie taki przypadek nie ma miejsca. Pisemne motywy zaskarżonego orzeczenia, choć w istocie niezbyt obszerne, to jednak spełniają wymogi powołanego przepisu, zawierając zarówno ustalenia faktyczne, jak i ocenę materiału dowodowego oraz rozważania prawne.

Za chybiony uznać również należy zarzut niewyjaśnienia przez Sąd Okręgowy wszystkich okoliczności faktycznych sprawy. Wbrew stanowisku skarżącego, Sąd I instancji słusznie czynił swoje ustalenia w kontekście przepisów art. 23 k.c. i art. 24 k.c. Wprawdzie, powód zatytułował powództwo jako „pozew o naprawienie szkody wyrządzonej drugiemu czynem niedozwolonym”, ale już zgłoszone przez niego żądania, jak i okoliczności faktyczne przedstawione na ich uzasadnienie nie pozostawiają wątpliwości, że jego rzeczywistą intencją jest domaganie się ochrony naruszonych dóbr osobistych, a nie naprawienia szkody na podstawie art. 415 k.c. Należy przy tym zwrócić uwagę skarżącego, że zarzucanie Sądowi Okręgowemu naruszenia przepisu art. 415 k.c. jest chybione o tyle, że w toku postępowania nie podjął on nawet próby wykazania przesłanek tej formy odpowiedzialności, w tym przede wszystkim wyrządzonej mu szkody i jej wysokości. Podkreślenia bowiem wymaga, że powód był wzywany do uzupełnienia braków formalnych w sprawie poprzez m. in. sprecyzowanie zgłoszonego żądania przez określenie, czy zgłasza roszczenie o ochronę dóbr osobistych, a jeśli tak, to w jaki sposób miałoby nastąpić usunięcie przez pozwanego skutków naruszenia dóbr osobistych powoda oraz określenie czy zgłasza ponadto inne roszczenia, a jeśli tak to jakie (wezwanie k. 5 akt). W odpowiedzi na to wezwanie powód jednoznacznie wskazał, że zgłasza roszczenie ochrony dóbr osobistych, natomiast nie zgłosił roszczenia naprawienia szkody na podstawie art. 415 k.c. (pismo powoda k.8 akt).

Trafnie dalej Sąd Okręgowy ustalił, że powód wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczytnie z dnia 18 lipca 2011 roku, w sprawie sygn. akt II K 886/10 został uznany winnym tego, że w dniu 15 września 2010 roku w miejscowości L., gm. S., woj. (...), prowadząc samochód osobowy marki S. (...) o nr rej. (...) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że znajdując się w stanie nietrzeźwości – 1,67 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, będąc uprzednio prawomocnie skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczytnie z dnia 10 czerwca 2010 roku, sygn. akt II K 247/10 za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, wbrew orzeczonemu także zakazowi prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres dwóch lat, w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na prostym odcinku drogi, na skutek ograniczonej sprawności psychofizycznej utracił panowanie nad prowadzonym przez siebie pojazdem i wykonał niekontrolowany, nieuzasadniony manewr zmiany kierunku jazdy poza drogę w kierunku chodnika, w wyniku czego uderzył w znajdujący się na chodniku po prawej stronie jezdni słup lampy oświetleniowej, doprowadzając do jego przełamania i przygniecenia przez elementy tegoż słupa poruszającej się prawidłowo chodnikiem małoletniej W. G., która w wyniku poniesionych obrażeń poniosła śmierć oraz uderzenia przez elementy uszkodzonego w wyniku wypadku samochodu marki S. (...), poruszającej się prawidłowo W. C., która doznała lekkich obrażeń ciała, tj. czynu z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. w zb. z art. 178a § 4 k.k. w zb. z art. 244 k.k. w zb. z art. 157 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i wymierzono mu karę 10 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrokiem Sądu Okręgowego w Olsztynie, na skutek apelacji powoda, wyrok ten został utrzymany w mocy.

Sąd Apelacyjny zauważa, że swoje roszczenie powód wywodzi z tego, iż w toku postępowania karnego pozwany, tak przed Sądem Rejonowym, jak i Sądem Okręgowym miał złożyć obciążające go, nieprawdziwe zeznania, które doprowadziły ostatecznie do skazania go za czyn z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. w zb. z art. 178a § 4 k.k. w zb. z art. 244 k.k. w zb. z art. 157 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. na karę 10 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Wobec tak określonego meritum sprawy podkreślenia wymaga, że naruszenie dóbr osobistych rodzi odpowiedzialność cywilnoprawną tylko wtedy, gdy jest bezprawne. Przyjmuje się, że w rozumieniu tej regulacji bezprawne jest każde działanie naruszające dobro osobiste, chyba że wystąpi szczególna przyczyna usprawiedliwiająca naruszenie. Do okoliczności wyłączających bezprawność zalicza się natomiast działanie w ramach porządku prawnego, wykonywanie prawa podmiotowego, ochronę uzasadnionego interesu, a pod pewnymi warunkami także zgodę pokrzywdzonego. W orzecznictwie wielokrotnie zwracano już uwagę, że zeznania świadków składane w toku procesów sądowych często dotykają dóbr osobistych, a te same wypowiedzi w innych warunkach byłyby oceniane jako bezprawne. Podkreśla się jednak, że konieczność zgromadzenia przez Sąd orzekający jak najszerszego materiału, wyłącza w tych wypadkach bezprawność działania. W przeciwnym razie, zeznania świadka utraciłyby swoją najistotniejszą cechę w postaci spontaniczności i szczerości (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2004 roku, IV CK 304/02, Sąd Apelacyjny w Katowicach z dnia 14 marca 2014 roku, I ACa 1060/13). Co więcej, funkcjonuje i taki pogląd, że składanie zeznań przez świadka w postępowaniach sądowych i przygotowawczych jest działaniem w ramach porządku prawnego, nawet jeżeli podawane fakty obiektywnie nie są prawdziwe lub co do prawdziwości których świadek nie jest w stanie przedstawić dowodów (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 maja 2013 roku, I ACa 1529/12). W sytuacji zatem, gdy obowiązujące przepisy przewidują określone procedury bądź nadają pewnym organom lub podmiotom określone kompetencje, to działanie w ich ramach – jeśli narusza sferę prawnie chronionych dóbr osobistych – z reguły nie jest bezprawne. Oczywiście, nie można wykluczyć i tego, że naruszenie dóbr osobistych przez świadka zeznającego w procesie będzie rodzić jego odpowiedzialność z art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c., ale w takim wypadku musi dojść do wyraźnego i poważnego naruszenia przepisów, w szczególności polegającego na wykroczeniu poza cel i niezbędny zakres postępowania lub wyrażeniu ocen bądź użyciu sformułowań nieuzasadnionych przedmiotem i potrzebami tego postępowania oraz naruszającymi godność osoby, której dotyczą (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2003 roku, I PK 4141/02; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2007 roku, II CSK 4931/06, Lex 278669; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2009 roku, I PK 2101/08; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2012 roku, V CSK 427/11). Podkreślenia natomiast wymaga, że tryb, w jakim pozwany wypowiadał się o sprawstwie powoda, wyłącza bezprawność jego działania. Jak słusznie zauważył i Sąd Okręgowy, z przepisów art. 177 § 1 k.p.k., art. 188 § 1 k.p.k. wynika, że składanie zeznań jest obowiązkiem osoby wezwanej w charakterze świadka, a przy tym istnieje obowiązek zrelacjonowania wszystkiego, co w danej sprawie jest wiadome osobie wezwanej w tym właśnie charakterze.

Skutkiem wyłączenia bezprawności wypowiedzi złożonych przez pozwanego w charakterze świadka w sprawie karnej jest przerzucenie na powoda w procesie o ochronę dóbr osobistych ciężaru dowodu ich fałszywości. Sąd Apelacyjny stwierdza, że powód takiego dowodu nie przeprowadził. Co więcej, w sprawie nie ma przesłanek, aby przyjąć, że pozwany bezpodstawnie pomówił powoda o popełnienie przypisanego mu następnie przestępstwa. Dokonana przez Sąd Okręgowy ocena materiału dowodowego, choć jest może ograniczona, to co do zasady jest w tym względzie prawidłowa. Z ustaleń poczynionych w toku sprawy sygn. akt II K 886/10 wynika przecież, że powód popełnił czyn z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. w zb. z art. 178a § 4 k.k. w zb. z art. 244 k.k. w zb. z art. 157 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., za co został skazany na karę 10 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Z pisemnych motywów wydanego w tej sprawie wyroku wynika nadto, że u podstaw tego rozstrzygnięcia poza zeznaniami pozwanego, ocenionymi jako wiarygodne, legły również zeznania innych świadków, w tym między innymi: T. G., J. S., K. R., M. M. i P. M.. Co więcej, jak uzasadniał następnie Sąd Okręgowy utrzymując w mocy to orzeczenie, wskazywane przez powoda nieścisłości w zeznaniach pozwanego nie były na tyle doniosłe, aby wpłynąć na ocenę wiarygodności jego zeznań, a przy tym jego relacja, co do istotnych okoliczności, a przede wszystkim osoby kierującego były stanowcze i jednoznaczne. Wobec tego, nie można zgodzić się ze skarżącym, że Sąd Okręgowy jedynie na podstawie braku karalności pozwanego za złożenie fałszywych zeznań wywiódł, iż prawidłowo wywiązał się on ze swego obowiązku procesowego. Uchodzi uwadze powoda, że to nie tylko zeznania pozwanego legły u podstaw ustaleń czynionych w sprawie karnej, ale i inne zgromadzone wówczas dowody, w tym zeznania wymienionych wyżej świadków, których wiarygodności nie zdołał przecież skutecznie podważyć.

Końcowo, Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że obecność powoda na rozprawie odwoławczej nie była obowiązkowa i z tego względu jego wniosek o odroczenie rozprawy nie zasługiwał na uwzględnienie.

Nie znajdując zatem żadnych podstaw do uwzględnienia apelacji powoda Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił ją w całości.