Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IACa 712/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lutego 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Agnieszka Sołtyka (spr.)

Sędziowie: SSA Danuta Jezierska

SSO del. Agnieszka Bednarek - Moraś Protokolant: st. sekr. sądowy Beata Wacławik

po rozpoznaniu w dniu 11 lutego 2015 r, na rozprawie w Szczecinie sprawy z powództwa R. W.

przeciwko Gminie Miasto S. i Wspólnocie Mieszkaniowej nieruchomości

przy ul. (...) w S.

o nakazanie złożenia oświadczenia woli, rentę i zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 14 lipca 2014 r., sygn. akt I C 69/12

I. oddala apelację,

II. zasądza od powoda na rzecz pozwanej Gminy Miasto S. kwotę 5.400 zl
(pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego w
postępowaniu apelacyjnym,

III. zasądza od powoda na rzecz pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej
nieruchomości przy ul. (...) w S. kwotę 3.600 zł (trzy
tysiące sześćset złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego w
postępowaniu apelacyjnym,

IV. przyznaje od Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w Szczecinie na rzecz
adwokat A. M. (1) kwotę 5.400 zł (pięć tysięcy czterysta
złotych) powiększoną o należny podatek VAT, tytułem kosztów nieopłaconej
pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSO del. A. Bednarek-Moraś SSA A. Sołtyka SSA D. Jezierska

Sygn. akt I ACa 712/14

UZASADNIENIE

Powód R. W., po ostatecznym sprecyzowaniu pozwu wniesionego w dniu 19 stycznia 2012 roku i zawezwaniu do udziału w sprawie w charakterze pozwanego Wspólnoty Mieszkaniowej nieruchomości przy ul. (...) w S., żądał: nakazania pozwanej Gminie Miasto S. dostarczenia jemu lokalu zastępczego poprzez zobowiązanie tej pozwanej do zamiany z urzędu lokalu socjalnego, jaki użytkuje obecnie powód na inny lokal socjalny i nakazanie pozwanej złożenia oświadczenia woli polegającego na oddaniu powodowi do użytkowania na zasadzie umowy najmu lokalu socjalnego o powierzchni pokoi nie mniejszej niż 19,22 m2 z łazienką, przedpokojem oraz kuchnią, suchego, słonecznego i spełniającego wymogi mieszkania, które będzie się nadawało do zamieszkania przez powoda ze względu na wyposażenie i stan techniczny oraz ze względu na stan zdrowia powoda (przy czym to żądanie powód zgłosił w piśmie procesowym z dnia 25 lipca 2012 r.); zasądzenia w sposób solidarny od obojga pozwanych zadośćuczynienia w kwocie 5.000.000 złotych z ustawowymi odsetkami od kwoty 200.000 złotych w stosunku do Gminy Miasto S. od dnia 3 września 2012 roku, a w stosunku do ww. Wspólnoty Mieszkaniowej od doręczenia jej odpisu pozwu, zaś od kwoty 4.800.000 złotych począwszy od doręczenia pozwanym pism powoda z dnia 14 stycznia 2014 roku i z dnia 21 stycznia 2014 rok - z tytułu krzywdy wywołanej rozstrojem zdrowia spowodowanym zamieszkaniem w lokalu mieszkalnym nie spełniającym odpowiednim warunków technicznych; zasądzenia w sposób solidarny od obojga pozwanych odszkodowania w kwocie 9.000 złotych tytułem zwrotu poniesionych kosztów leczenia w okresie od 2005 roku do 2014 roku, wskazując również, że stanowi to formę naprawienia szkody wynikającej z rozstroju zdrowia będącego konsekwencją nieodpowiednich warunków mieszkaniowych; zasądzenia w sposób solidarny od obojga pozwanych renty w kwocie 5.000 złotych miesięcznie - z tytułu częściowej utraty przez powoda zdolności do pracy zarobkowej, zwiększenia się potrzeb powoda oraz zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość, wyprowadzając te roszczenia także z faktu doznania rozstroju zdrowia wywołanego zamieszkaniem w lokalu mieszkalnym niespełniającym odpowiednich wymogów technicznych i sanitarnych.

Na rozprawie w dniu 26 października 2012 roku powód cofnął pozew o zasądzenie renty za okres od 1 stycznia 2005 roku do daty doręczenia odpisu pozwu pozwanej, na co pozwana Gmina Miasto S. wyraziła zgodę.

Pozwana Gmina Miasto S. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa, a nadto o zasądzenie od powoda na swą rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. Argumentowała, iż powództwo jest niezasadne i podniosła zarzut przedawnienia.

Także pozwana Wspólnota Mieszkaniowa nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) w S. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na swą rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, podnosząc zarzut przedawnienia i nieistnienia podstaw swej odpowiedzialności cywilnej względem powoda.

Wyrokiem z dnia 14 lipca 2014 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie umorzył postępowanie w zakresie żądania zasądzenia renty w wysokości 2.000 zł za okres od 1 stycznia 2005 roku do dnia 3 września 2012 roku (pkt I); oddalił powództwo w pozostałej części (pkt II); zasądził od powoda na rzecz pozwanej Gminy Miasto S. kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III); zasądził od powoda na rzecz pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej nieruchomości położonej w S. przy ulicy (...) kwotę 7.217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt IV); przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie na rzecz adwokat A. M. (1) kwotę 8.856 zł, w tym podatek od towarów i usług w wysokości 1.656 zł, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu powodowi (pkt V).

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły ustalenia faktyczne, z których wynikało, że powód R. W. do marca 2001 roku zamieszkiwał wraz z rodzicami w mieszkaniu komunalnym przy ul. (...) w S.. Budynek, w którym znajdowało się to mieszkanie, został zburzony w związku z przebudową skrzyżowania. W związku z tym powodowi zaproponowano najem lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...). W dniu 2 marca 2001 roku pozwana Gmina Miasto S. jako wynajmująca i powód R. W. jako najemca zawarli na czas nieokreślony umowę najmu lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...). W dniu 2 marca 2001 roku powód R. W. i przedstawiciel pozwanej Gminy stawili się w lokalu numer (...) przy ul. (...) i dokonali oglądu stanu tego lokalu, na okoliczność czego spisali protokół zdawczo – odbiorczy, który został przez nich podpisany. Powód R. W. od tego czasu zajmuje jako najemca lokal mieszkalny położony w S. przy ul. (...). W tym mieszkaniu przebywa sam. Właściciele lokali położonych w budynku przy ul. (...) tworzą pozwaną Wspólnotę Mieszkaniową Nieruchomości położonej w S. przy ul. (...). Aktualnie wspólnota ta liczy 4 członków. Jednym z nich jest pozwana Gmina Miasto S. jako właściciel lokali niewyodrębnionych, która posiada 820/1000 udziałów w nieruchomości wspólnej.

Sąd dalej ustalił, że w lokalu mieszkalnym położonym w S. przy ul. (...) w niedługim czasie od momentu zamieszkania tam powoda R. W. pojawiła się wilgoć, która występowała do około 1 m od podłogi, głównie obok okien i przy podłodze. Miejscowo występowała też pleśń, która pojawiała się na ścianach, rzeczach powoda i sprzęcie domowym (w ich dolnych, bliskich podłodze, częściach). W lokalu tym okresowo było także chłodno. Brak było również dostępu światła słonecznego. W piśmie z dnia 19 maja 2001 roku powód R. W. zwrócił się do zarządcy nieruchomości z prośbą o zabranie z jego mieszkania pieca akumulacyjnego. Piec ostatecznie został usunięty i w jego miejsce pozwana Gmina Miasto S. zamontowała piec konwektorowy o mocy 2500 Watt. W piśmie z dnia 3 listopada 2006 roku skierowanym do Prezydenta Miasta S. powód R. W. oświadczył, że lokal, w którym zamieszkuje ma wady, których nikt nie chce usunąć. Powód podał, że zerwał tapety, które łatwo odchodziły i były namoknięte. Powód także wskazał, że przez dwa lata malował ściany, a gdy tego zaprzestał wyszły usterki polegające na tym, że tynki są położone bez szprycu, pod tynkiem jest próżnia, tynki są popękane; na wysokości około 1 m od podłogi ściany są różowe, brązowe, zawilgocone; narożniki metalowe przerdzewiały. Powód wskazał, że podłoga w pokoju i przedpokoju to deski położone na zagruzowanym stropie, spod podłogi wychodzi wilgoć piwniczna. Powód oświadczył, że budynek nie posiada izolacji poziomej ani pionowej. W dniu 20 marca 2007 roku Wspólnota Mieszkaniowa nieruchomości przy ul. (...) w S. podjęła uchwałę o wyrażeniu zgody na wymianę okien na klatce schodowej, za kwotę 3500 złotych brutto z funduszu remontowego. Okna zostały wykonane, ich odbiór – bez zastrzeżeń – nastąpił 25 lipca 2007 roku. W piśmie z dnia 4 września 2007 roku powód R. W. zwrócił się do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w S. z prośbą o interwencję w sprawie zawilgocenia. Wskazał, że choruje, do kręgosłupa doszła jeszcze astma oskrzelowa, jest podatny na pleśń i grzyby. W dniu 25 września 2007 roku Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny dokonał oględzin lokalu mieszkalnego zamieszkiwanego przez powoda. W protokole z tych oględzin kontrolujący stwierdzili, że ściany w pokoju są mokre, w narożnikach pokoju ściany są mokre i występują ślady wilgoci, spoiny podłogi ze ścianą pokryte są ciemnym nalotem, pod drzwiami na ścianie lodówki widoczne są ślady pleśni. Wyposażenie mieszkania i ubrania pokrywają się szarym nalotem, podłoga jest wykonana bez izolacji, położona na gruncie. W dniu 30 marca 2009 roku Wspólnota Mieszkaniowa nieruchomości przy ul. (...) w S. zleciła montaż samozamykacza w drzwiach wejściowych. Samozamykacz został wykonany w dniu 30 marca 2009 roku za kwotę 385,85 złotych. W dniu 6 maja 2009 roku Wspólnota Mieszkaniowa nieruchomości przy ul. (...) podjęła uchwałę, zgodnie z którą wyraziła zgodę na wykonanie izolacji przeciwwilgociowej ścian zewnętrznych, koszt 18300 złotych, płatne z funduszu remontowego. Izolacja przeciwwilgociowa ścian zewnętrznych wykonana została 17 czerwca 2009 roku, koszt wykonania izolacji wyniósł ostatecznie kwotę 18.294,24 zł. W dniu 16 grudnia 2009 roku Zarząd (...) zlecił wykonanie pieca akumulacyjnego w pokoju mieszkania zajmowanego przez powoda, piec został zamontowany tego samego dnia. Wspólnota Mieszkaniowa nieruchomości przy ul. (...) w S. zlecała potem naprawę i regulację drzwi do klatki schodowej, zawiasów, samozamykacza i okienka w drzwiach wejściowych do oficyny.

Następnie Sąd ustalił, iż Prezydent Miasta S. w piśmie z dnia 2 marca 2010 roku wskazał, że wykonano izolację przeciwwilgociową i obecnie następuje osychanie budynku, czego ocena będzie możliwa około 2010/2011 roku. Przypomniał, że powód został w 2009 roku poinformowany o konieczności rozszczelniania okien i wietrzenia lokalu. Poinformował, że w celu poprawy warunków zamieszkiwania Gmina Miasto S. dokonuje zamiany lokali z urzędu i pośredniczy w zamianach międzylokatorskich w oparciu o uchwałę numer (...) Rady Miasta S. z 9 czerwca 2003 roku w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Gminy S.. Prezydent wskazał, że z informacji jego pracowników wynika, że powód jest zainteresowany zamianą zajmowanego lokalu na lokal z zasobów (...), w tej sprawie na bieżąco informują powoda pracownicy Prezydenta. Prezydent wskazał też, że od 1 marca 2010 roku osoby zainteresowane zamianą lokalu w ramach programu na polepszenie warunków mieszkaniowych mogą składać stosowne wnioski, wskazał adres i zaznaczył, że wnioski można składać do 16 kwietnia 2010 roku. Powód R. W. nie złożył do pozwanej Gminy Miasta S. wniosku o zamianę lokalu położonego w S. przy ul. (...) na inny lokal.

Nadto, z ustaleń Sądu wynikało, że w lokalu mieszkalnym położonym w S. przy ul. (...) nadal występuje wilgoć oraz okresowo jest chłodno. Sytuacji nie poprawiła wykonana izolacja przeciwwilgociowa. Powód w międzyczasie usunął tapetę, dwukrotnie pomalował ściany, wymienił część tynków. Powód R. W. od około 2005 roku przeważającą część roku, tj. przez około 8 miesięcy w roku [od wiosny do jesieni] przebywa na działce w S.. W tym czasie zjawia się w lokalu położonym w S. przy ul. (...) tylko w celu zrobienia opłat, wyprania rzeczy, przygotowania posiłku, wtedy zdarza się, że nocuje w tym lokalu, po czym wraca na działkę. Na działce nie ma łazienki, ma piec kaflowy. W lokalu przebywa stale w okresie późnojesiennym i zimowym. Lokal mieszkalny przy ul. (...) w S. nie spełnia wymogów przewidzianych dla lokali mieszkalnych i dlatego nie nadaje się do zamieszkania, gdyż: wnęka kuchenna jest zbyt wąska (1,48 m zamiast co najmniej 1,8 m) i nie posiada drzwi, znajduje się tam kuchenka gazowa, a kuchnia nie posiada należytej wentylacji – mieszkanie nie spełnia wymogu posiadania właściwej kuchni lub wnęki kuchennej, zaś brak wentylacji zagraża życiu ludzi; pomieszczenie łazienki jest zbyt małe jak na pomieszczenie, w którym jest urządzenie gazowe (ma 7,38 m3, a powinno mieć co najmniej 8 m3); brak wentylacji, przynajmniej grawitacyjnej w kuchni, pokoju mieszkalnym i przedpokoju; mieszkanie jest zalewane z nieszczelnego i przegniłego miejscami pokrycia dachowego, w szczególności przy kominach i wzdłuż ściany szczytowej, co powoduje spływanie wody opadowej do poziomu stropu nad piwnicą, rozlewania wody pod podłogą i przesiąkania jej nadmiaru na sufit piwnicy; brak tynku na zewnętrznej ścianie budynku, co powoduje wypłukiwanie spoin, zmniejsza wytrzymałość muru, zwiększa wchłanianie wody z opadów atmosferycznych, podwyższa współczynnik przenikania ciepła (mostki cieplne). Do mieszkania zajmowanego przez powoda brak dostępu promieni słonecznych, nie jest to jednak sprzeczne z warunkami technicznymi dla lokali mieszkalnych. W piwnicach budynku przy ulicy (...) w S. nie występuje zjawisko podciągania wody gruntowej. Budynek powyższy był przez wiele lat zalewany wodą spływająca z nieszczelnego pokrycia dachowego, dla której przeszkodą był jedynie betonowy strop piwnicy (pozostałe stropy są drewniane), po napotkaniu na ten strop woda po części rozlewała się na zewnątrz, na otynkowany sufit piwnicy, pozostawała w warstwie wykończeniowej stropu, a także nawilżała ściany wewnętrzne w mieszkaniu powoda. W celu uniknięcia zawilgocenia konieczne jest wykonanie właściwej wentylacji grawitacyjnej bądź mechanicznej, albowiem samo przewietrzanie lokalu jest niewystarczające. Wykonanie izolacji przeciwwilgociowej nie było uzasadnione, gdyż w budynku nie występował problem z podciąganiem wody gruntowej. W budynku wykonano też opaskę ochronną umieszczoną na zwieńczeniu ściany szczytowej i komina, jej zastosowanie było prawidłowe, częściowo ogranicza ona spływ wód ze zwieńczenia ścian i komina.

Sąd również ustalił, że R. W. ma wykształcenie zasadnicze zawodowe i z zawodu jest ogrodnikiem. Po ukończeniu szkoły zawodowej powód pracował około 6 miesięcy w wyuczonym zawodzie ogrodnika. Następnie w 1982 roku przez około 9 miesięcy pracował jako sanitariusz. Później przez około rok pracował jako murarz. Następnie przez 11 lat powód R. W. był zatrudniony jako marynarz, zakończył tę pracę w 2000 roku. W latach 2000-2005 powód R. W. w ogóle nie pracował, przy czym przez pewien czas był zarejestrowany jako bezrobotny. W okresie od 2 lutego 2005 roku do 31 lipca 2005 roku powód R. W. był zatrudniony w (...) Spółce Akcyjnej na stanowisku malarza konserwatora na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony. Podczas tej pracy miał styczność z farbami, rozpuszczalnikami, pomagał przy noszeniu farb, zajmował się też naciąganiem lin przy wodowaniu statków, wykonywał inne prace pomocnicze. W późniejszym okresie powód R. W. podjął jedynie na okres dwóch miesięcy pracę na stanowisku pracownika ochrony. Orzeczeniem z dnia 26 kwietnia 2012 roku powód R. W. został uznany przez Powiatowy Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w S. za niepełnosprawnego w stopniu umiarkowanym, niepełnosprawność ustalono do dnia 30 kwietnia 2013 roku, zalecono mu pracę na przystosowanym stanowisku pracy. Powód nie ma ustalonego prawa do renty lub emerytury. R. W. może wykonywać pracę umysłową i przeciętne prace fizyczne. W okresie od czerwca 2005 roku do maja 2012 roku powód R. W. leczył się w Poradni Pulmonologicznej Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w S.. Podczas wizyty z 28 czerwca 2005 roku powiedział lekarzowi, że odczuwa duszności. Wskazał, że pracuje w szkodliwych warunkach, w oparach farb i rozpuszczalników, do tej pory nie chorował. Podał, że papierosy palił do stycznia 2005 roku, palił od piętnastego roku życia. W dniu 28 czerwca 2005 roku miała miejsce konsultacja specjalistyczna powoda R. W. i lekarz zapisał wówczas, że powód do niedawna palił papierosy, pracuje w warunkach zanieczyszczenia powietrza (opary farb, lakierów, pyły) w (...), zaś do tej pory nie chorował przewlekle na żadną z chorób układu oddechowego. Lekarz wskazał wówczas, że powód jest po infekcji dróg oddechowych, około 4-5 miesięcy temu miał przewlekający się kaszel, zaś aktualnie bez dolegliwości – kaszel ustąpił. Powód R. W. palił papierosy od piętnastego roku życia, czyli od 1974 roku do stycznia 2005 roku. W dniach 14 i 15 maja 2007 roku R. W. został poddany testowi skórnemu, jego wynik wskazał na uczulenie powoda na histaminę (5/12), chwasty (3/4), drzewa I (2/4) i drzewa II (2/3), pleśnie Alternaria 2/2 oraz Penicilium 3/4. Tego dnia lekarz stwierdził przewlekłe zapalenie oskrzeli. W dniu 11 marca 2014 roku wykonano powodowi test punktowy, który wykazał uczulenie na histaminę (8/8/20), bylicę pospolitą (4/4), babkę lancetowatą (3/3) pleśń Cladosporium herbarium (3/3), pleśń Alternaria – wynik ujemny. Na pleśń Aspergillus nie był badany.

Wreszcie też Sąd ustalił, iż u R. W. występuje obecnie zespół bólowy kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo – krzyżowego, bez ubytkowych objawów korzeniowych, na tle zmian dyskopatycznych i zwyrodnieniowych kręgosłupa, z okresowymi zaostrzeniami. Zamieszkiwanie w zagrzybionym, zapleśniałym, zawilgoconym mieszkaniu nie ma istotnego znaczenia dla powstania choroby zwyrodnieniowej, może natomiast zaostrzać dolegliwości bólowe ze strony kręgosłupa. Przewlekłe palenie papierosów lub spożywanie alkoholu może nasilać zmiany zwyrodnieniowe. Występujące u powoda R. W. zmiany zwyrodnieniowe nie są następstwem złych warunków mieszkaniowych, ani stosowania używek, lecz skutkiem nieprawidłowego obciążania kręgosłupa (przeciążenie kręgosłupa). U powoda R. W. nie występuje padaczka. Wrodzona anomalia żylna mózgowia nie świadczy o istnieniu padaczki. Powód R. W. cierpi na niewielką nadwzroczność, starowzroczność i zaćmę początkową, aktualnie słabo zaznaczoną. Brak u niego alergicznego zapalenia spojówek. Schorzenia te spowodowane są fizjologicznym starzeniem się organizmu, nie zaś czynnikami zewnętrznymi. Suchość powłok gałki ocznej nie jest spowodowana nadmierną wilgotnością powietrza. Brak światła ma znaczenie dla rozwoju układu wzroku w okresie do piątego roku życia. Zbyt mała ilość światła nie powoduje nadmiernego eksploatowania soczewki. U powoda R. W. występuje astma oskrzelowa przewlekła umiarkowana i przewlekła obturacyjna choroba płuc i przewlekły nieżyt nosa oraz spojówek. Obturcyjna choroba płuc spowodowana jest paleniem tytoniu, dominującą chorobą jest astma. Astma powstała na skutek: wrodzonej nadwrażliwości powoda na czynniki chemiczne, tj. pasty do podłóg, środki piorące; narażenia na styczność z farbami olejnymi, rozpuszczalnikami, piaskiem, pyłem, dymem, infekcji wirusowej sprzed 28 czerwca 2005 roku; wrodzonej nadwrażliwości na alergeny, styczności z alergenami pyłków drzew i pleśni, najprawdopodobniej pozadomowych; przewlekłego nikotynizmu – przy czym bezpośrednia przyczyna astmy to infekcja wirusowa z 2005 roku. Odczyny dla alergenów pleśni były u powoda mierne (poniżej istotnych wskazań). Wpływu na powstanie i chorobę R. W. nie miały pleśnie występujące w lokalu, gdzie zamieszkuje. W domach na ogół występują pleśnie Alternaria i Aspergillus, pleśń Cladosporium występuje głównie na działkach i ogrodach.

W oparciu o tak uczynione ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy uznał, że powództwo, w części w której nie zostało cofnięte a postępowanie umorzone, podlegało oddaleniu.

Jeśli chodzi o żądanie nakazania pozwanej Gminie Miasto S. dostarczenia powodowi lokalu zastępczego to jego podstawę prawną stanowił art. 64 k.c. Sąd podkreślił, że poza sporem pozostaje, że powoda łączy z pozwaną Gminą Miasto S. stosunek najmu lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...), jednak - wbrew twierdzeniom powoda - powyższy lokal nie został mu przydzielony jako lokal socjalny. Taka kwalifikacja lokalu stanowiącego przedmiot umowy najmu powinna znaleźć odzwierciedlenie w umowie najmu, natomiast z przedłożonego przez powoda dokumentu wynika, że doszło pomiędzy stronami do zawarcia umowy najmu na zasadach ogólnych. Na podstawie opinii biegłego z zakresu budownictwa Sąd wyprowadził dalej wniosek, że lokal mieszkalny położony w S. przy ul. (...) nie spełnia wymogów dla lokali mieszkalnych i w swoim aktualnym stanie technicznym nie nadaje się do wykorzystania zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Sąd zauważył, że ustawa o ochronie lokatorów, mieszkaniowym zasobie Gminy i o zmianie Kodeksu Cywilnego jednak nie przewiduje, aby w takiej sytuacji wynajmujący miał obowiązek zapewnienia lokatorowi w miejsce lokalu niespełniającego wymagań technicznych inny lokal takie wymagania spełniający. Art. 2 ust. 1 pkt 5 tej ustawy, na który powołuje się powód, zawiera jedynie definicję lokalu socjalnego. Z przepisu art. 4 ust. 2 tejże ustawy wynika natomiast, że gmina, na zasadach i w wypadkach przewidzianych w ustawie, zapewnia lokale socjalne i lokale zamienne, a także zaspokaja potrzeby mieszkaniowe gospodarstw domowych o niskich dochodach. Tym samym obowiązek dostarczenia lokalu socjalnego lub lokalu zamiennego musi wynikać z ustawy. Ustawodawca natomiast nie nałożył na gminę obowiązku dostarczenia ani lokalu socjalnego ani lokalu zamiennego w przypadku, gdy wynajmowany lokal mieszkalny posiada wady uniemożliwiające jego zamieszkiwanie. Takim przepisem nie jest art. 11 ust. 2 pkt 4 w zw. art. 11 ust. 9 zd. pierwsze ww. ustawy. Analiza powołanych wyżej przepisów przewidują jedynie uprawnienie dla wynajmującego do wypowiedzenia umowy najmu wówczas, gdy lokal wymaga remontu i nie da się go wykonać w czasie krótszym niż rok. Poza sporem było zaś, że pozwana Gmina Miasto S. nie złożyła powyższego oświadczenia powodowi, a co za tym idzie nie powstał jej obowiązek zapewnienia powodowi lokalu zamiennego. Ustawa nie przewiduje analogicznego uprawnienia do wypowiedzenia umowy rodzącego obowiązek zapewnienia lokalu zamiennego po stronie najemcy. Dalej Sąd wskazał, że również przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają przepisu obligującego wynajmującego do zapewnienia lokalu zamiennego. W oparciu o te przepisy [tj.: art. 664 § 2 k.c., art. 673 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 680 k.c. oraz art. 682 k.c.] uznał Sąd, że w sytuacji, gdy lokal mieszkalny stanowiący przedmiot najmu posiada wady, to powód jest uprawniony do żądania obniżenia czynszu najmu lub wypowiedzenia umowy najmu, z tym, że to wypowiedzenie nie rodziłoby obowiązku wynajmującego do zapewnienia lokalu zamiennego. Roszczenie powoda o zawarcie umowy najmu lokalu socjalnego nie znajduje też uzasadnienia w art. 23 ust. 2 ani art. 14 ust. 1 ustawy o ochronie lokatorów, mieszkaniowym zasobie Gminy i o zmianie Kodeksu Cywilnego, gdyż powód posiada już tytuł prawny do lokalu mieszkalnego.

Sąd nadto rozważał, czy obowiązek dostarczenia powodowi lokalu zamiennego nie wynika z przepisów prawa miejscowego. Uznał, że podstawy roszczenia w tym zakresie nie mogła stanowić uchwała nr (...) Rady Miasta S. z dnia 9 czerwca 2003 roku w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Gminy S. (Dziennik Województwa (...) Nr 58, poz. 1047), gdyż jej przepisy już nie obowiązują, albowiem zostały uchylone uchwałą nr (...) Rady Miasta S. z dnia 23 kwietnia 2012 roku w sprawie zasad wynajmowania lokali oraz pomieszczeń tymczasowych wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Gminy Miasto S. (Dziennik Urzędowy Województwa (...) z 2012 roku, Nr 1310, poz. 2553), która z kolei została zmieniona uchwałą nr (...) Rady Miasta S. z dnia 20 stycznia 2014 roku zmieniającą uchwałę w sprawie zasad wynajmowania lokali oraz pomieszczeń tymczasowych wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Gminy Miasto S. (Dziennik Urzędowy Województwa (...) z 2014 r., poz. 573). Ta ostatnia uchwała weszła w życie z dniem 22 lutego 2014 roku, przy czym nie przewiduje ona zachowania uprawnień najemców lokali w ramach mieszkaniowego zasobu Gminy Miasta S. wynikających z poprzednich uchwał. Stwierdził Sąd, że Uchwała nr (...) Rady Miasta S. z dnia 23 kwietnia 2012 roku w sprawie zasad wynajmowania lokali oraz pomieszczeń tymczasowych wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Gminy Miasto S. w obecnym brzmieniu nie nakłada natomiast obowiązku dostarczenia przez Gminę Miasto S. lokalu zamiennego w przypadku, gdy dotychczas zajmowany lokal nie nadaje się do zamieszkania. Przepis § 23 ust. 1 tejże uchwały jedynie przewiduje, że Gmina może wskazać lokal zamienny dla osób: 1) które utraciły możliwość zamieszkiwania w lokalu z powodu klęski żywiołowej, katastrofy lub innych nieprzewidzianych zdarzeń, 2) zobowiązanych do opróżnienia lokali, które wymagają koniecznej naprawy, 3) zamieszkujących w budynkach przeznaczonych do rozbiórki lub remontu, 4) zamieszkujących w lokalach, które były w dyspozycji Gminy, 5) opuszczających budynki użyteczności publicznej, których Gmina jest właścicielem lub współwłaścicielem, 6) zajmujących lokal należący do mieszkaniowego zasobu Gminy, położony w budynku przeznaczonym do zbycia nieruchomości gruntowej zabudowanej. Sąd ocenił, że uzasadnionej podstawy swego żądania nie może także powód upatrywać w § 24 i § 27 ust. 1 tej uchwały. Przepis te przewidują po stronie gminy jedynie uprawnienie, a nie obowiązek dostarczenia innego lokalu najemcy lokalu komunalnego w przypadku zaistnienia określonych tam przesłanek.

Sąd konkludował, że z przepisów prawa powszechnie obowiązującego, jak i prawa miejscowego, nie można wyprowadzić roszczenia powoda o dostarczenie mu lokalu zamiennego w zamian za zajmowany obecnie lokal położony w S. przy ul. (...). Za źródło takiego uprawnienie nie może zostać uznana także zawarta przez strony umowa najmu, albowiem powyższa czynność prawna dotyczyła jedynie zobowiązania do oddania w najem konkretnego lokalu mieszkalnego i nie stwarzała dla powoda prawa do innego lokalu w sytuacji, gdy lokal położony w S. przy ul. (...) nie spełniałby wymogów określonych w umowie lub ustawie.

Następnie Sąd rozpatrywał powództwo wytoczone przeciwko Gminie Miasto S. w kontekście przepisów o odpowiedzialności deliktowej. Wyjaśnił, że w niniejszej sprawie podstawy prawnej odpowiedzialności pozwanej za szkodę wyrządzoną powodowi nie może stanowić przepis art. 417 k.c., gdyż gmina nie wykonywała władzy publicznej, lecz mogły ją stanowić przepisy ogólne o odpowiedzialności deliktowej (art. 415, art. 416, art. 429, art. 430 k.c.), które statuują odpowiedzialność na zasadzie winy. Oprócz tego konieczne byłoby wykazanie przez powoda powstania szkody, bezprawności w działaniu lub zaniechaniu i normalnego związku przyczynowego.

Sąd odwołał się do stanowiska judykatury, iż niewykonanie zobowiązania samo przez się nie może być uznane za działanie bezprawne w rozumieniu art. 415 k.c., lecz musi jednocześnie następować naruszenie obowiązku powszechnego, ciążącego na każdym. Sąd wziął pod uwagę, że z umowy najmu z dnia 2 marca 2001 roku wynikał obowiązek pozwanej gminy do zapewnienia powodowi lokalu nadającego się do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych (vide: § 2 i § 8 tej umowy). Podkreślił jednak, że powyższa powinność była co do zasady jedynie elementem treści stosunku zobowiązaniowego łączącego strony i tym samym nie miała ona charakteru obowiązku powszechnego. Z tego względu niewykonanie lub nienależyte wykonanie tego zobowiązania mogło skutkować jedynie odpowiedzialnością kontraktową pozwanej gminy, a także uzasadniać roszczenie powoda o obniżenie czynszu najmu lub stanowić podstawę do wypowiedzenia umowy najmu. Sąd też wskazał, iż biegła z zakresu budownictwa w swojej opinii rzeczywiście potwierdziła, że w lokalu mieszkalnym zajmowanym przez powoda dochodzi do zawilgocenia ścian, podłogi oraz utrzymywania się wilgoci, ale główną przyczyną tego stanu rzeczy jest nieszczelność pokrycia dachowego i brak tynku na ścianie zewnętrznej oraz brak odpowiedniej wentylacji. Biorąc pod uwagę, że są to wady części wspólnych budynku, za których stan techniczny odpowiada wspólnota mieszkaniowa, Sąd uznał, że pozwana gmina – będąca odrębnym podmiotem od wspólnoty mieszkaniowej - nie ponosi odpowiedzialności za zły stan techniczny lokalu będący następstwem przenikania wilgoci do tego lokalu z części wspólnych nieruchomości. Sąd doszedł zatem do wniosku, że pozwanej Gminie Miasto S. nie można przypisać dopuszczenia się czynu niedozwolonego, którego następstwem byłaby szkoda wyrządzona powodowi objęta podstawą faktyczną powództwa wytoczonego w rozpoznawanej sprawie. Za powyższym wnioskiem zdaniem Sądu przemawiał dodatkowo wzgląd na sposób postępowania samego powoda.

Niezależnie od tego Sąd wskazał, że zachowanie Gminy Miasto S. nie było też zawinione. Gmina nie ma bowiem nieograniczonych zasobów mieszkaniowych, a w rozpoznawanej sprawie podejmowała czynności zmierzające do poprawienia sytuacji mieszkaniowej powoda. Po pierwsze, pozwana jako członek wspólnoty posiadający większość udziałów w nieruchomości wspólnej inicjowała oraz partycypowała w kosztach remontów i napraw w budynku, w którym zamieszkuje powód, co miało na celu między innymi ochronę zajmowanego przez niego lokalu przed wilgocią. Wprawdzie te remonty nie przyniosły spodziewanego efektu, jednak ich wykonanie świadczy o dobrej woli pozwanej w dążeniu do usunięcia wad budynku. Po drugie, pozwana wykonywała także prace remontowe w lokalu mieszkalnym zajmowanym przez powoda, reagując na składane przez niego skargi. Po trzecie, pozwana proponowała też powodowi złożenie wniosku o przyznanie innego lokalu, jednak powód ostatecznie nie wyraził takiej woli. Sąd wziął pod uwagę, że powód wprawdzie twierdził, że wniosek taki złożył, ale uznał, że nie znalazło to odzwierciedlenia w zebranym materiale dowodowym. Co innego wynikało bowiem z zeznań świadka E. J., poza tym w dokumentacji przedstawionej przez strony brak było owego wniosku powoda.

Nadto, w ocenie Sądu nie zachodził też adekwatny związek przyczynowym pomiędzy czynem niedozwolonym przypisanym pozwanej a szkodą doznaną przez powoda, która w rozpoznawanej sprawie polegała na wywołaniu u niego rozstroju zdrowia. W opinii (...) w S. podano, iż zamieszkiwanie w zagrzybionym, zapleśniałym, zawilgoconym mieszkaniu nie ma istotnego znaczenia dla powstania choroby zwyrodnieniowej, a może jedynie zaostrzać dolegliwości bólowe ze strony kręgosłupa. Tym samym powyższe schorzenie powoda nie pozostaje w związku przyczynowym z działalnością pozwanej Gminy Miasta S., co zdaniem Sądu potwierdzała analiza dokumentacji medycznej dotyczącej powoda, z której wynika, że dolegliwości kręgosłupa powód odczuwał co najmniej od 1995 roku, co mogło wiązać się z faktem, że wcześniej wykonywał prace związane z dźwiganiem ciężarów. Sąd miał na uwadze, że z opinii (...) w S. wynikało, iż zawilgocenie może zaostrzać bóle kręgosłupa, jednak stwierdził, że trudno to uznać za decydujący czynnik dolegliwości tej części ciała odczuwanych przez powoda – jeżeli się weźmie pod uwagę chociażby fakt, że powód od 2005 roku przez większą część roku przebywa poza tym lokalem. Sąd zaznaczał, iż biegły wykluczył występowanie padaczki u powoda. Biegły także przekonywająco wyjaśnił, że schorzenia wzroku są spowodowane fizjologicznym starzeniem się organizmu, nie zaś czynnikami zewnętrznymi. Następnie Sąd wskazał, że u powoda rzeczywiście występuje astma oskrzelowa przewlekła umiarkowana i przewlekła obturacyjna choroba płuc oraz przewlekły nieżyt nosa oraz spojówek. Podniósł jednak Sąd, że biegła z zakresu pulmonologii wyjaśniła, że dominującą chorobą jest astma, która powstała na skutek oddziaływania szeregu czynników takich jak: wrodzona nadwrażliwość powoda na czynniki chemiczne, tj. pasty do podłóg, środki piorące; narażenia powoda na styczność z farbami olejnymi, rozpuszczalnikami, piaskiem, pyłem, dymem; infekcja wirusowa powoda, do której doszło przed 28 czerwca 2005 roku; wrodzonej nadwrażliwość na alergeny i styczność z alergenami pyłków drzew i pleśni, najprawdopodobniej pozadomowych; przewlekły nikotynizm – przy czym najbardziej prawdopodobne jest, że bezpośrednią przyczyna astmy była infekcja wirusowa z 2005 roku. Jednocześnie biegła wykluczyła, aby istotną przyczyną powstania astmy u powoda była styczność z alergenami pleśni domowych. Biegła wyjaśniła, że odczyny dla alergenów pleśni były u powoda R. W. mierne (poniżej istotnych wskazań) i dotyczyły pleśni występujących poza domem. Sąd uznał te wnioski za logiczne i przekonywające skoro powód znaczną część roku spędza na swojej działce, gdzie ma styczność z alergenami pyłków drzew i pleśni, zaś w przeszłości wykonywał pracę, w której był narażony na kontakt z substancjami chemicznymi. Ponadto, Sąd uznał, iż biegła zasadnie ustaliła, że powód cierpiał na przewlekły nikotynizm. Z dokumentacji medycznej wynikało, że sam powód podczas wizyty u lekarza w dniu 28 czerwca 2005 roku podał, że palił papierosy od piętnastego roku życia aż do stycznia 2005 roku. W tym stanie rzeczy zdaniem Sądu brak było podstaw, aby wiązać stwierdzoną u powoda astmę oskrzelową z warunkami zamieszkania w lokalu położonym w S. przy ul. (...), w szczególności z panującą tam wilgocią i występowaniem pleśni.

Sąd wyjaśnił, że wniosek powoda o sporządzenie uzupełniającej opinii biegłego celem ustalenia, jakiego rodzaju pleśnie występują w opisanym wyżej lokalu, podlegał oddaleniu z dwóch przyczyn. Po pierwsze, dowód ten został zawnioskowany po upływie terminu wyznaczonego stronie powodowej do złożenia pisma przygotowawczego w trybie art. 207 § 3 k.p.c. [w brzmieniu obowiązującym do dnia 3 maja 20012 roku] i nie wystąpiły nowe okoliczności uzasadniające złożenie powyższego wniosku dowodowego w późniejszym terminie. Sąd zaznaczył, ze powodowi jeszcze przed wniesieniem pozwu było wiadome, że celowe jest ustalenie rodzajów pleśni występujących w zajmowanym przez niego lokalu, o czym świadczył fakt, że sam powód wystąpił do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w S. o przeprowadzenie badań mykologicznych. Tym samym powód – reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika – powinien wiedzieć, że ustalenie faktu występowania pleśni i ich rodzaju wymaga wiedzy specjalistycznej i tym samym wystąpić z odpowiednią inicjatywą dowodową w terminie wyznaczonym do złożenia pisma przygotowawczego, nie zaś zwlekać ze złożeniem takiego wniosku do czasu złożenia opinii przez biegłego pulmonologia. Po drugie, za oddaleniem wniosku powoda zdaniem Sądu przemawiał fakt, że dowód z badań mykologicznych byłby nieprzydatny do stwierdzenia przyczyn astmy, która występuje u powoda już co najmniej od 2005 roku. Nawet ustalenie, jakiego rodzaju pleśnie występują w lokalu położonym w S. przy ul. (...) i ustalenie ich zbieżności z tymi, na które uczulony jest powód, nie skutkowałoby bowiem przyjęciem, że warunki mieszkaniowe miały chociaż w części wpływ na problemy oskrzelowe i alergiczne powoda. Badania te dotyczyłyby przecież wyłącznie pleśni będących tam na chwilę obecną, nie zaś pleśni istniejących w przeszłości, kiedy u powoda ujawniły się pierwsze objawy astmy. Dodatkowo Sąd zwrócił uwagę, że nawet obecnie odczyn uczulny na pleśnie domowe u powoda jest mierny i doświadczenie życiowe wskazuje, że tym bardziej w latach wcześniejszych (zwłaszcza przed 2005 roku) nie mógł być większy. Sąd uznał, że przy tak wielu wskazanych przez biegłą czynnikach powodujących i zaostrzających problemy oskrzelowe i alergiczne u powoda nie sposób racjonalnie przyjmować istotnego wpływu na problemy zdrowotne powoda także pleśni wewnątrzdomowych. Ponadto Sąd podkreślił, że celem postępowania dowodowego nie jest przeprowadzenie diagnostyki powoda dla ustalenia wszystkich możliwych jego schorzeń, a ocena, czy występujący obecnie u niego rozstrój zdrowia jest związany ze zdarzeniem, z którym wiąże on odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanych.

Sąd również uzasadniał, że przedłożona przez powoda dokumentacja medyczna nie wskazuje na to, aby powód cierpiał na chorobę psychiczną lub jakiekolwiek zaburzenia psychiczne, w szczególności, aby leczył się z powodu stanu zdrowia psychicznego. Sąd wziął pod uwagę, że powód na tę okoliczność zawnioskował dowód z opinii biegłego z zakresu psychiatrii, jednak ten wniosek dowodowy podlegał oddaleniu, jako złożony po upływie terminu do złożenia pisma przygotowawczego w trybie art. 207 § 3 k.p.c. [w brzmieniu obowiązującym do dnia 3 maja 20012 roku] i z uwagi na to, że nie wystąpiły nowe okoliczności uzasadniające złożenie powyższego wniosku dowodowego w późniejszym terminie. Dodatkowo Sąd wskazał, że nie wymaga wiedzy specjalistycznej ustalenie, iż często występuje sytuacja, w której warunki mieszkaniowe nie odpowiadają naszym oczekiwaniom z uwagi na stan techniczny mieszkania, jego usytuowanie, uciążliwe sąsiedztwo, co może prowadzić do pogorszenia się samopoczucia i odczuwania dyskomfortu przez daną osobę, jednak nie jest normalnym następstwem takiego stanu rzeczy powstanie zaburzeń psychicznych. Z tego względu nie można uznać, aby ewentualne problemy psychiczne powoda pozostawały w adekwatnym związku przyczynowym z warunkami mieszkaniowymi powoda, a tym samym z zachowaniem pozwanej Gminy.

W konsekwencji Sąd uznał, że nie pozostają w związku przyczynowym z działalnością tej pozwanej wydatki na leczenie powoda oraz utrata dochodów z tytułu pracy zarobkowej. Z opinii instytutu zresztą wynikało, że powód nie utracił w całości zdolności do pracy zarobkowej, a jedynie ma ograniczenia w wykonywaniu pracy fizycznej. Powód natomiast nie wykazał, aby tę zachowaną zdolność do pracy zarobkowej wykorzystywał, w szczególności, aby poszukiwał pracy odpowiadającej jego aktualnym możliwościom zdrowotnym. Zdaniem Sądu powód dodatkowo nie wykazał wysokości utraconych dochodów związanych z brakiem zdolności do pracy zarobkowej ani wysokości wydatków ponoszonych z tytułu zwiększonych potrzeb, a w konsekwencji nie wykazał podstawowych elementów, od których zależy wysokość renty określonej w art. 444 § 2 k.c.

Sąd oceniał także roszczenie powoda względem pozwanej Gminy w kontekście przepisów o odpowiedzialności kontraktowej zawartych w art. 471 i nast. k.c. Podkreślił w związku z tym, że odpowiedzialność kontraktowa obejmuje przy tym wyłącznie szkodę majątkową, a nie krzywdę. W ocenie Sądu powód natomiast nie wykazał, aby w następstwie nienależytego wykonania zobowiązania przez pozwaną wynikającego z umowy najmu doznał uszczerbku w dobrach prawnie chronionych o charakterze majątkowym. W tym zakresie w pełni aktualne pozostawały rozważania dotyczące braku związku przyczynowego między zachowaniem gminy a stanem zdrowia powoda, a także niewykazania przez niego, że ewentualna utrata zdolności do pracy zarobkowej i konieczność ponoszenia wydatków na leczenie była następstwem złych warunków mieszkaniowych. Sąd podkreślał, że nienależyte wykonanie zobowiązania przez wynajmującego, polegające na oddaniu w używaniu najemcy lokalu mieszkalnego w stanie wadliwym, uzasadniało w pierwszej kolejności żądanie obniżenia czynszu najmu lub wypowiedzenie umowy najmu.

Niezależnie od tego za zasadny Sąd uznał zarzut przedawnienia roszczenia powoda w stosunku do Gminy Miasto S. o zapłatę odszkodowania z tytułu kosztów leczenia poniesionych w okresie wcześniejszym niż 19 stycznia 2009 roku.

W tym stanie rzeczy powództwo przeciwko pozwanej Gminie Miastu S. jako bezzasadne podlegało oddaleniu.

Natomiast podstawę prawną powództwa przeciwko pozwanej Wspólnocie Mieszkaniowej stanowiły wyłącznie przepisy o odpowiedzialności deliktowej z uwagi na to, że powoda z powyższą pozwaną nie łączył żaden stosunek zobowiązaniowy. W badanej sprawie z opinii biegłego z zakresu budownictwa wynikało, że głównymi przyczynami, dla której w lokalu mieszkalnym zajmowanym przez powoda występuje nadmierna wilgoć, było zalewanie tego mieszkania z nieszczelnego i przegniłego miejscami pokrycia dachowego oraz brak tynku na zewnętrznej ścianie budynku. Przy czym to pozwana wspólnota sprawuje zarząd nieruchomością wspólną i tym samym to ona winna dokonywać remonty i bieżącą konserwacje nieruchomości wspólnej, co wynika z art. 14 pkt 1 ustawy o własności lokali. Z obowiązku tego Wspólnota się nie wywiązała i dlatego jej zachowanie było zdaniem Sądu obiektywnie bezprawne.

W ocenie Sądu w zachowaniu pozwanej Wspólnoty brak było jednak winy. Sąd miał na uwadze, że budynek, w którym zamieszkuje powód, jest budynkiem starym, wymagającym dużych nakładów. Zostało wykazane za pomocą dowodów z dokumentów, że Wspólnota wykonywała naprawy, w szczególności wykonała instalacje przeciwwilgociową. Wprawdzie - jak wynikało to z opinii biegłej z zakresu budownictwa - prace te nie były celowe, jednak nie zmieniło to faktu, że pozwana wspólnota zmierzała w ten sposób do polepszenia warunków mieszkaniowych osób zamieszkującym w tej nieruchomości, a jedynie opierała się na – jak się ostatecznie okazało – błędnym przekonaniu, że problem uda się usunąć przez zapewnienie instalacji przeciwwilgociowej. Sąd podkreślił, że środki finansowe wspólnoty są ograniczone i nie można od niej wymagać niezwłocznego wyłożenia sumy potrzebnej na kompleksowy remont dachu i elewacji - tym bardziej, że przeważającą część udziałów w tej nieruchomości ma pozwana Gmina Miasto S., która ma liczne obowiązki związane z zapewnieniem zaspokajania potrzeb mieszkaniowych najuboższych mieszkańców oraz inne obowiązki wymagające nakładów finansowych, do których musi dostosować swoje ograniczone zasoby majątkowe. Sąd zauważył, że Wspólnota Mieszkaniowa nie pozostawała bierna na prośby powoda i próbowała – w ramach posiadanych środków – usunąć zgłaszane przez niego nieprawidłowości. Gruntowna naprawa dachu starego, dużego budynku wymaga - jak wiadomo już bez sięgania do wiedzy specjalnej - nakładów dużo wyższych niż wspólnocie udało się zgromadzić na wykonanie instalacji przeciwwilgociowej. Do tego należałoby też wykonać wentylację Powód nie wykazał jakoby pozwana wspólnota – przy wzięciu pod uwagę jej innych, niemniej ważnych obowiązków finansowych – była w stanie zgromadzić środki na ten cel. Analiza dokonywanych napraw, czasu oczekiwania na instalację przeciwwilgociową świadczy o tym, że środków takich nie miała. Poza tym przynajmniej okresowo pozostawała zdaniem Sądu w usprawiedliwionym błędnym przekonaniu co do przyczyn zawilgocenia, a w później uważała, że efekt działania zainstalowanej instalacji będzie widoczny po dłuższym okresie czasu. Niezależnie od tego Sąd także wskazał, że pomiędzy zachowaniem pozwanej Wspólnoty a uszczerbkiem na zdrowiu powoda brak jest normalnego związku przyczynowego, a w tym zakresie za w całości aktualne uznał rozważania dotyczące braku związku przyczynowego, poczynione przy ocenie odpowiedzialności pozwanej Gminy Miasta S..

Biorąc pod uwagę powyższe Sąd uznał, że powództwo przeciwko pozwanej Wspólnocie jako bezzasadne również podlegało oddaleniu.

Niezależnie od tego Sąd miał na uwadze, że pozwana Gmina Miasto S. podniosła także zarzut nadużycia prawa przez powoda (art. 5 k.c.). Hipotetycznie także jednak ten zarzut w ocenie Sądu zostałby uznany za zasadny. Sąd podkreślił, że z dowodu z przesłuchania samego powoda wynikało, że w dniu zawierania umowy najmu i później dysponował środkami na wynajem lokalu na wolnym rynku. Nie zrobił tego, gdyż chciał zaoszczędzić – właśnie kosztem gminy – i nie chciał w tamtym czasie pracować, wolał żyć z oszczędności. Z przeprowadzonych dowodów, głównie opinii biegłych lekarzy wynikało też, że powód również aktualnie może pracować, stan zdrowia co do prac umysłowych - w całości, co do fizycznych - do tych przeciętnych, tego mu nie utrudnia ani nie uniemożliwia. Odmiennego stanu rzeczy powód nie udowodnił.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., jak i orzekł o wynagrodzeniu należnemu pełnomocnikowi ustanowionemu dla powoda z urzędu.

Apelację od powyższego wyroku w zakresie punktów II, III i IV wywiódł powód. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

I. rażące naruszenie przepisów prawa materialnego:

1. art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie Gminy w zw. z § 23 ust. 1 pkt 4 rozdziału VIII Uchwały nr (...) Rady Miasta S. z dnia 23 kwietnia 2012 r. poprzez jego niezastosowanie, co przejawiło się w ustaleniu, iż obowiązujące przepisy prawa nie nakładają na Gminę obowiązku dostarczenia powodowi lokalu zamiennego w zamian za zajmowany obecnie lokal położony w S. przy ul. (...);

2. art. 5 k.c. poprzez jego zastosowanie, w sytuacji, gdy nie można powodowi stawiać zarzutu, iż w 2001 r. zdecydował się na zawarcie umowy z pozwaną Gminą mimo, iż dysponował środkami finansowymi na wynajem lokalu na wolnym rynku, albowiem uprawnienie powoda do zawarcia z Gminą umowy najmu na lokal zastępczy wynikało z obowiązujących przepisów prawa, zaś aktualny stan zdrowia powoda utrudniający mu znalezienie pracy uniemożliwia mu wynajęcie lokalu na wolnym rynku, co oznacza, iż aktualnemu zachowaniu powoda nie może zostać skutecznie postawiony zarzut nadużycia prawa;

II. rażące naruszenie przepisów prawa procesowego, które to naruszenie miało wpływ na treść wydanego orzeczenia, a w szczególności:

1.  art. 207 § 3 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. 1 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego powoda o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego pulmonologa oraz biegłego psychiatry, w sytuacji, gdy konieczność przeprowadzenia uzupełniającego dowodu z opinii biegłego pulmonologa pojawiła się dopiero po złożeniu przez biegłą opinii, której fachowość i rzetelność strona powodowa podważyła w zarzutach do tej opinii, zaś dowód z opinii biegłego psychiatry okazał się konieczny po złożeniu opinii przez biegłego neurologa, iż schorzenia, na które się uskarża powód, nie mają charakteru neurologicznego;

2.  art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, co przejawiło się w uznaniu, iż:

a. zaniechanie pozwanej Gminy polegające na braku dostarczenia powodowi lokalu nadającego się do zamieszkania przez ludzi nie jest działaniem bezprawnym i zawinionym, w sytuacji, gdy powód wady przedmiotowego lokalu zgłaszał Gminie od wielu lat i wskazywał na zły wpływ stanu technicznego lokalu na zdrowie powoda;

b. zaniechanie pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej, która nie wykonała prawidłowego remontu kamienicy jest usprawiedliwione z uwagi na błędne przekonanie Wspólnoty co do przyczyn powstania zawilgocenia, w sytuacji gdy Wspólnota Mieszkaniowa zarządzana jest przez profesjonalny podmiot, większościowym członkiem Wspólnoty Mieszkaniowej jest Gmina Miasta S., a zatem na Wspólnocie ciążył obowiązek zlecenia profesjonalnemu podmiotowi ustalenia przyczyn zawilgocenia ścian na poziomie lokalu powoda i podjęcie takich prac, które są niezbędnie dla zapobieżenia temu zawilgoceniu;

c. schorzenia powoda, a w szczególności stopień ich nasilenia nie pozostają
w normalnym związku przyczynowo-skutkowym ze stanem technicznym lokalu będącego przedmiotem umowy najmu, w sytuacji, gdy ogólne zasady wiedzy pozwalają na jednoznaczną ocenę, że przebywanie w pomieszczeniu o małej powierzchni z zawilgoconymi i zagrzybionymi ścianami powoduje znaczne natężenie alergenów, a także natężenie mykotoksyn, które mają bardzo negatywny wpływ na schorzenia oddechowe człowieka, nadto zaś przebywanie w pomieszczeniach
wilgotnych ma znaczny wpływ na odczuwane dolegliwości ortopedyczne przez powoda, co także wynika z opinii biegłych;

d. powód nie wykazał wysokości utraconych dochodów i wydatków z tytułu
zwiększonych potrzeb, w sytuacji, gdy powód jednoznacznie wskazał, jaki dochód mógłby osiągnąć, gdyby stan zdrowia umożliwiał mu podjęcie pracy w zawodzie marynarza, a renty zażądał w wysokości połowy jego hipotetycznych dochodów, nadto zaś przedkładanymi kopiami recept zawierającymi wyliczenia kosztów wykupu leków wykazał wysokość jego zwiększonych potrzeb;

3. błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę orzeczenia przez przyjęcie, iż:

a. przyczyną wystąpienia u powoda choroby płuc było trwające przez 31 lat uzależnienie od papierosów, bez uwzględnienia wskazywanej przez powoda i niezaprzeczonej przez inne dowody okoliczności, iż faktycznie papierosy palił do stycznia 2005 r., jednak z bardzo małym natężeniem i w małych ilościach;

b. powód nie składał wniosku do pozwanej Gminy o zamianę lokalu socjalnego na inny, w sytuacji, gdy powód w wielu pismach prosił o interwencję w sprawie zawilgocenia jego mieszkania wskazując, że nie nadaje się ono do zamieszkiwania przez ludzi, a w piśmie kierowanym do pozwanej Gminy z 28 marca 2012 r. wprost wniósł o przyznanie mu innego lokalu mieszkalnego spełniającego warunki techniczne;

4. rażące naruszenie art. 102 k.p.c. przez brak jego zastosowania i obciążenie powoda zwrotem na rzecz pozwanych kosztów zastępstwa procesowego, w sytuacji, gdy okoliczności przedmiotowej sprawy, a w szczególności stan zdrowia powoda oraz fakt, iż od wielu lat bezskutecznie stara się o to, aby pozwane podjęły działania celem zlikwidowania wilgoci w jego mieszkaniu uzasadniają złożony przez pełnomocnika powoda wniosek o nieobciążanie powoda kosztami procesu.

W oparciu o powyższe zarzuty, które powód uszczegółowił w uzasadnieniu apelacji, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pełnomocnika powoda z urzędu kosztów zastępstwa procesowego za pomoc prawną udzieloną powodowi przed Sądem II instancji, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a w przypadku oddalenia apelacji powoda o nieobciążanie go kosztami procesu.

Nadto, apelujący wniósł o: dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd Apelacyjny dowodu z uzupełniającej opinii biegłego pulmonologa, przy czym wniósł, aby w ramach tej opinii zostały pobrane próbki pleśni znajdującej się w mieszkaniu powoda celem ustalenia, jaki rodzaj pleśni w mieszkaniu się tym znajduje, a następnie w ramach dowodu z opinii biegłego przeprowadzenie testów alergicznych dotyczących reakcji powoda na pleśnie wewnątrzdomowe z grupy Aspergillus i Penicillinum oraz wydanie opinii na pozostałe okoliczności zawarte w zarzutach do opinii biegłej, zawarte w pismach z dnia 06 grudnia 2013 r. i 26 maja 2014 r., oraz o dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd Apelacyjny dowodu z opinii biegłego psychiatry na okoliczność, czy schorzenia, na jakie uskarża się powód mogą znaleźć swoje podłoże bądź cięższy przebieg w warunkach, w jakich zamieszkuje powód.

W odpowiedzi na apelację pozwana Gmina Miasto S. wniosła o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie na swą rzecz kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 5.400 zł.

Natomiast pozwana Wspólnota Mieszkaniowa w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie na swą rzecz kosztów zastępstwa procesowego za II instancję w kwocie 3.600 zł.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się nieuzasadniona.

Wstępnie zaznaczenia wymaga, że Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy zgromadził w sprawie materiał dowodowy, w dalszej kolejności dokonał właściwej jego oceny i ustalił prawidłowo stan faktyczny. Ustalenia te Sąd odwoławczy w pełni akceptuje i czyni integralną częścią uzasadnienia swojego rozstrzygnięcia, stąd nie ma potrzeby ich powtarzania. Sąd Apelacyjny podziela nadto ocenę prawną Sądu Okręgowego odnośnie braku podstaw do uwzględnienia niniejszego powództwa w jakiejkolwiek części, aprobując w całości argumentację, którą kierował się ten Sąd wyprowadzając taki wniosek. W tym stanie rzeczy zaskarżony wyrok musiał się ostać, jako odpowiadający prawu, zaś prawidłowości takiego rozstrzygnięcia nie były w stanie zwalczyć zarzuty apelacji, które okazały się niezasadne.

Syntetycznie rzecz ujmując przypomnieć wypada, iż w niniejszej sprawie powód R. W. domagał się złożenia przez pozwaną Gminę Miasto S. oświadczenia o dostarczeniu mu lokalu zastępczego, a nadto zapłaty przez tego pozwanego, solidarnie z pozwaną Wspólnotą Mieszkaniową nieruchomości przy ul. (...) w S., odszkodowania, renty i zadośćuczynienia, wiążąc podstawę odpowiedzialności cywilnej obu pozwanych z doznaniem przez niego rozstroju zdrowia na skutek zasadniczo zamieszkiwania w lokalu mieszkalnym położonym przy ul. (...) niespełniającym wymogów sanitarnych z uwagi na jego zagrzybienie i zawilgocenie.

W związku z tym zaistnienie przesłanek odpowiedzialności pozwanych – kontraktowej czy deliktowej (tj. powstanie szkody oraz jej wysokość, bezprawność w działaniu lub zaniechaniu, normalny związek przyczynowy, zawinienie na zasadzie deliktu) oraz występowanie po stronie pozwanej Gminy obowiązku dostarczenia R. W. lokalu zamiennego winno zostać wykazane przez powoda zgodnie z ogólną zasadą rozkładu ciężaru dowodu z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., a któremu to ciężarowi dowodu w tej sprawie nie sprostał, jak słusznie przyjął Sąd pierwszej instancji.

Z uwagi na mnogość oraz odmienność rodzajową zgłoszonych przez powoda roszczeń w niniejszej sprawie, Sąd Apelacyjny w pierwszym rzędzie uznał za właściwe rozważenie zarzutu apelacji w zakresie naruszenia przepisów prawa materialnego w postaci art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2005 r. Nr 31, poz. 266, ze zm.) w zw. z § 23 ust. 1 pkt 4 rozdziału VIII Uchwały nr (...) Rady Miasta S. z dnia 23 kwietnia 2012 r. poprzez jego niezastosowanie, a który to zarzut odnosi się do żądania powoda dostarczeniu mu lokalu zastępczego zgłoszonego w oparciu o art. 64 k.c.

Nie budzi wątpliwości zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie, że przepis ten nie może stanowić samodzielnej, materialnoprawnej podstawy roszczenia. Art. 64 k.c. może mieć przeto zastosowanie tylko wówczas, gdy istnieje cywilnoprawny obowiązek dokonania określonej czynności prawnej (złożenia oświadczenia woli), a z obowiązkiem tym musi być skorelowane odpowiednie uprawnienie drugiej strony o charakterze roszczenia cywilnoprawnego. Takie roszczenie oparte na art. 64 k.c. jest więc uzasadnione tylko wtedy, gdy pozwany nie składa oznaczonego oświadczenia woli, mimo że jego zobowiązanie do tego wynika bądź z czynności prawnej, bądź z przepisów prawa (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2001 r., II CKN 683/98, LEX nr 466001, i z dnia 29 stycznia 1999 r., I CKU 86/98, LEX nr 405604, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 5 lutego 2009 r., I ACa 39/09, OSA 2010/5/60-68).

Na kanwie okoliczności przedmiotowej sprawy Sąd odwoławczy w pełni podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji, iż powód R. W. nie wskazał materialnoprawnej podstawy do złożenia przez pozwaną Gminę Miasto S. oświadczenia woli w przedmiocie dostarczenia mu lokalu zamiennego w zamian za zajmowany obecnie lokal położony w S. przy ul. (...). Sąd Okręgowy szczegółowo i wyczerpująco wyjaśnił, że lokal ten nie został powodowi przydzielony jako lokal socjalny, gdyż doszło do zawarcia między stronami umowy najmu na zasadach ogólnych, co znajduje odzwierciedlenie w treści tejże umowy z dnia 2 marca 2001 r. Zważyć dalej trzeba, iż wskazywany w apelacji przepis art. 2 ust. 1 pkt 4 cyt. ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego sam w sobie zawiera jedynie definicję pojęcia „lokal” na potrzeby tej ustawy, zgodnie z którą pod tym pojęciem należy rozumieć „lokal służący do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, a także lokal będący pracownią służącą twórcy do prowadzenia działalności w dziedzinie kultury i sztuki; nie jest w rozumieniu ustawy lokalem pomieszczenie przeznaczone do krótkotrwałego pobytu osób, w szczególności znajdujące się w budynkach internatów, burs, pensjonatów, hoteli, domów wypoczynkowych lub w innych budynkach służących do celów turystycznych lub wypoczynkowych”. Przepis ten nie kreuje obowiązku dostarczenia lokalu zamiennego.

Z treści opinii biegłego z zakresu budownictwa można przy tym wnosić, iż zajmowany przez powoda lokal mieszkalny posiada wady, które skutkują tym, iż nie nadaje się on do wykorzystania zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Jak jednak słusznie wyjaśniał Sąd Okręgowy, takie stanowisko biegłego nie oznaczało automatycznie, że na pozwanej Gminie ciąży w tej sytuacji umowny czy ustawowy obowiązek dostarczenia najemcy - powodowi lokalu zamiennego spełniającego wszystkie wymagania techniczne dla lokali mieszkalnych.

Z przepisów Kodeksu cywilnego poświęconych umowie najmu wynika, że w sytuacji, gdy przedmiot najmu posiada wady, powodowi jako najemcy przysługuje jedynie uprawnienie do żądania obniżenia czynszu najmu lub po prostu do wypowiedzenia umowy najmu. Natomiast stosownie do art. 4 ust. 2 cyt. ustawy gmina zapewnia lokale socjalne i lokale zamienne, jednakże tylko na zasadach i w wypadkach przewidzianych w ustawie. Nie sposób przy tym podzielić zapatrywania wyrażonego w rozpoznawanej apelacji, iż taki wypadek odnośnie powoda statuuje właśnie § 23 ust. 1 pkt 4 uchwały nr (...) Rady Miasta S. z dnia 23 kwietnia 2012 r. w sprawie zasad wynajmowania lokali oraz pomieszczeń tymczasowych wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Gminy Miasto S. (Dziennik Urzędowy Województwa (...) z 2012 roku, Nr 1310, poz. 2553), wydanej na podstawie upoważnienia zawartego w art. 21 ww. ustawy. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że rację ma apelujący, iż uregulowania właśnie tego aktu prawa miejscowego miały zastosowanie do oceny niniejszej sprawy z uwagi na okoliczność, że żądanie nakazania złożenia oświadczenia woli powód skutecznie zgłosił dopiero w piśmie procesowym z 25 lipca 2012 r., a wcześniej zarządzeniem z 5 kwietnia 2012 r. dokonano zwrotu jego pozwu w części dotyczącej żądania „wymiany mieszkania na nowe”, które uprawomocniło się w dniu 3 maja 2012 r.

W myśl § 23 ust. 1 powołanej przez apelującego uchwały uprawnionymi do wskazania lokalu zamiennego są: 1) osoby posiadające prawo do lokalu zamiennego na podstawie przepisów ustawy; 2) osoby zobowiązane do opróżnienia lokali, którym sąd przyznał prawo do lokalu zamiennego; 3) osoby, które utraciły lokale mieszkalne wskutek klęski żywiołowej, katastrofy lub innych zdarzeń wykluczających możliwość dalszego zamieszkiwania; 4) osoby zobowiązane do opróżnienia lokali, które wymagają koniecznej naprawy; 5) osoby zamieszkujące w budynkach przeznaczonych do rozbiórki lub remontu; 6) osoby zamieszkujące w lokalach, które były w dyspozycji Gminy; 7) osoby opuszczające budynki użyteczności publicznej, których Gmina jest właścicielem lub współwłaścicielem; 8) osoby zajmujące lokal należący do mieszkaniowego zasobu Gminy, położony w budynku przeznaczonym do zbycia nieruchomości gruntowej zabudowanej.

Pomimo zatem, iż Sąd pierwszej instancji przywołał w uzasadnieniu wyroku jedynie 6 spośród cytowanych 8 punktów wymienionych w § 23 ust. 1 ww. uchwały, to Sąd drugiej instancji pragnie zauważyć, że najistotniejszą jest okoliczność, iż Sąd ten w rzeczywistości poddał analizie w szczególności punkt 4, objęty zarzutem apelującego, przy czym został on po prostu oznaczony w tych rozważaniach jako punkt 2. Sąd Okręgowy wziął zatem pod uwagę treść § 23 ust. 1 pkt 4 ww. uchwały oraz trafnie uznał, że R. W. nie może wywodzić z tej podstawy obowiązku pozwanej Gminy do dostarczenia jemu lokalu zamiennego i odpowiadającego mu uprawnienia po stronie powoda.

Mianowicie, w rzeczonym przepisie mowa jest o tym, iż „uprawnionymi do wskazania lokalu zamiennego są osoby zobowiązane do opróżnienia lokali, które wymagają koniecznej naprawy”. Tymczasem nie sposób przyjąć, że powód jest „osobą zobowiązaną do opróżnienia lokalu” na gruncie tego przepisu. Nie wykazano bowiem w procesie, aby R. W. został przez jakiś uprawniony do tego podmiot „zobowiązany” do opróżnienia swego lokalu. Powód pozostaje zatem tylko „osobą zamieszkującą”, ale nie „osobą zobowiązaną” w świetle treści ww. przepisu. Zdaniem Sądu Apelacyjnego przepis § 23 ust. 1 pkt 4 ww. uchwały należało interpretować w powiązaniu z powoływanymi już także przez Sąd Okręgowy przepisami art. 11 ust. 2 pkt 4 w zw. art. 11 ust. 9 zd. pierwsze ustawy o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Zgodnie bowiem z tymi przepisami właściciel może wypowiedzieć stosunek prawny, jeżeli lokator używa lokalu, który wymaga opróżnienia w związku z koniecznością rozbiórki lub remontu budynku, z zastrzeżeniem art. 10 ust. 4, a w takich wypadkach lokatorowi przysługuje prawo do lokalu zamiennego (zob. też § 10 ust. 4 umowy najmu stron z 2 marca 2001 r.). To właściciel lokalu miał prawo zobowiązania powoda jako lokatora do opróżnienia lokalu celem wykonania koniecznej naprawy, czy - w ekstremalnych przypadkach -właściwy organ nadzoru budowlanego mógł nakazać w drodze decyzji właścicielowi obiektu budowlanego opróżnienie bądź wyłączenie w określonym terminie całości lub części budynku z użytkowania i przesłać tę decyzję obowiązanemu do zapewnienia lokali zamiennych na podstawie odrębnych przepisów (zob. art. 68 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane). Tym niemniej takie sytuacje nie zaistniały, a przynajmniej nie zostało to dowiedzione w tej sprawie. Tym samym nie powstał po stronie pozwanej Gminy obowiązek zapewnienia powodowi lokalu zamiennego, ani też R. W. nie stał się uprawnionym do wskazania lokalu zamiennego na gruncie § 23 ust. 1 ww. uchwały Rady Miasta S..

W omówionej sytuacji nie może być mowy o spoczywającym na pozwanej Gminie obowiązku dostarczenia innego lokum powodowi jako najemcy lokalu komunalnego, nawet jeśli biegła z zakresu budownictwa stwierdziła w nim wady sprzeciwiające się wykorzystaniu wynajmowanego przez niego lokalu zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Natomiast R. W. nie ma obowiązku dalszego wynajmowania tego lokalu, gdyż jak każdy najemca na zasadach ogólnych może po prostu wypowiedzieć tę umowę najmu.

Przechodząc natomiast do pozostałych roszczeń zgłoszonych przez powoda należało w pierwszej kolejności zaznaczyć, iż Sąd Apelacyjny nie stwierdził w postępowaniu Sądu Okręgowego naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi się do pozostałego materiału dowodowego (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNP 2000/17/655). Wskazać zatem trzeba, iż stwierdzenie naruszenia normy art. 233 § 1 k.p.c. byłoby możliwe tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza zaś twierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Nie jest natomiast dostateczne tylko żywione przez skarżącego przekonanie o innej - niż przyjął sąd - wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie przez skarżącego. W judykaturze przyjmuje się więc powszechnie, że zarzucenie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347; z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01, LEX nr 78813; z dnia 15 kwietnia 2004 r., IV CK 274/03, LEX nr 164852; z dnia 29 czerwca 2004 r., II CK 393/03, LEX nr 585758). Jeżeli bowiem z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to wówczas przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, OSNC 2000/7-8/139).

Wskazując na powyższe Sąd odwoławczy uznał, iż dokonana przez Sąd pierwszej instancji ocena materiału dowodowego w tej sprawie jest swobodna, nie zaś dowolna, a uzasadnienie zaskarżonego wyroku należycie wyjaśnia motywy rozstrzygnięcia. Nie jest przy tym wystarczająca dla podważenia ustaleń i wniosków sądu I instancji sama polemika skarżącego naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych. Nawet więc, gdyby na tle zebranych dowodów można byłoby próbować zrekonstruować jakieś dwie wersje zdarzenia, to w tym właśnie wyraża się uprawnienie sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów, że sąd może dokonać wyboru jednej z tych wersji i taka ocena musi się ostać, jeśli pozostaje w zgodzie z zasadami doświadczenia życiowego oraz jest logicznie poprawna. Tymczasem ocena dowodów dokonana przez Sąd Okręgowy nie narusza ani reguł logicznego myślenia, ani nie jest sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego.

Przede wszystkim zatem Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia i argumentację prawną Sądu Okręgowego, który uznał, że nie została wykazana przez powoda bezprawność działania lub zaniechania pozwanej Gminy oraz jej zawinienie (jak i zawinienie pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej) na gruncie art. 415 k.c. w związku z okolicznością, iż wynajmowany powodowi lokal położony w S. przy ul. (...) – jak wskazała biegła – nie spełnia aktualnych na dzień sporządzania opinii wymogów przewidzianych dla lokali mieszkalnych, w aktualnym stanie technicznym nie nadaje się do wykorzystania zgodnie z takim przeznaczeniem oraz przyczyną zawilgocenia mieszkania powoda jest nieszczelne i miejscami przegniłe pokrycie dachowe.

W orzecznictwie przyjmuje się, że niewykonanie zobowiązania może być uznane za działanie bezprawne w rozumieniu art. 415 k.c., o ile jednocześnie następuje naruszenie obowiązku powszechnego, ciążącego na każdym. Nawet zaś jeśliby wywodzić obowiązek dostarczenia lokalu spełniającego wymogi lokalu mieszkalnego nie z tylko z treści § 2 i § 8 umowy najmu łączącej powoda z pozwaną Gminą, jak przyjmował to Sąd I instancji, lecz również z przepisów ustawy o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego, jak chce tego apelujący, co miałoby świadczyć o bezprawności postępowania Gminy, to Sąd odwoławczy zaznacza, iż w dalszym ciągu działanie tej pozwanej (a także pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej) nie byłoby zawinione, co eliminuje możliwość pociągnięcia tych podmiotów do odpowiedzialności cywilnej.

Znamienne jest, że powód nie wiązał swych roszczeń o odszkodowanie, zadośćuczynienie i rentę z niezachowaniem w wynajmowanym lokalu warunków technicznych, jakim powinien odpowiadać lokal mieszkalny (pod kątem rozmiaru wnęki kuchennej czy łazienki), ale swoją szkodę, która miała się wyrażać w pogorszeniu jego stanu zdrowia, wiązał z pleśnią i zawilgoceniem znajdującymi się w tym mieszkaniu. Z uwagi na tak zakreśloną podstawę faktyczną roszczeń powoda należało się zgodzić z Sądem I instancji, że ewentualne zaniechania pozwanej Gminy w tym zakresie nie uzasadniały nałożenia na nią obowiązku naprawienia szkody dochodzonej przez powoda a związanej z jego stanem zdrowia. Ponadto zaś biegła z zakresu budownictwa wyraźnie stwierdziła, że przyczyną zawilgocenia w lokalu mieszkalnym zajmowanym przez powoda jest nieszczelność pokrycia dachowego, co wymagało wiedzy specjalnej. Jest to zatem wada dotycząca części wspólnych budynku, za których stan techniczny odpowiada już odrębny od pozwanej Gminy podmiot prawa - wspólnota mieszkaniowa.

Nawet zaś, jeżeli pozwana Gmina Miasto S. posiada większość udziałów w pozwanej Wspólnocie Mieszkaniowej, to z racji licznych nałożonych na nią obowiązków ustawowych, także w zakresie gospodarki mieszkaniowej, i to najczęściej na rzecz osób najuboższych, musi ona racjonalnie dysponować posiadanymi zasobami finansowymi oraz mieszkaniowymi, a nie ma uzasadnionych podstaw do przyjęcia, że akurat przypadek powoda miałby mieć tu pierwszeństwo przed innymi. Powód miał bowiem prawo przecież w każdej chwili wypowiedzieć umowę najmu. Poza tym nie sposób w realiach badanej sprawy odmówić starań pozwanej Gminie, która samodzielnie, jak i w ramach działań Wspólnoty, regularnie reagowała na zgłaszane przez powoda wnioski i zastrzeżenia co do wilgoci czy hałasu w jego wynajmowanym mieszkaniu oraz jego propozycje co do sposobów poprawy tego stanu rzeczy. Wszakże w zajmowanym przez powoda lokalu zamontowano nowy piec, została wykonana wymiana okien na klatce schodowej, zamontowano samozamykacz w drzwiach wejściowych. Nadto, wykonano izolację przeciwwilgociową ścian zewnętrznych i choć biegła uznała, że w ten sposób nie mógł zostać skutecznie rozwiązany problem zawilgocenia, a ustalenie jego źródła wymagało posiadania wiadomości specjalnych, to przecież takie działania podejmowane przez Gminę czy Wspólnotę – w ramach dysponowania ograniczonym budżetem - nie były bez znaczenia przy ocenie zawinienia. Tym bardziej, że sam powód, w nawiązaniu do ujawnionego zagrzybienia w jego mieszkaniu, w piśmie z dnia 3 listopada 2006 r. wskazywał właśnie na braki takiej izolacji budynku (k. 95). Przy tym podkreślić należy, że biegła pozytywnie oceniła wykonanie w budynku opaski ochronnej na zwieńczeniu ściany szczytowej i komina, co rzeczywiście częściowo ograniczyło spływ wód ze zwieńczenia ścian i komina.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie sposób zatem zasadnie zarzucać, jak czyni to apelujący, że R. W. spotykał się dotąd z bierną i obojętną postawą ze strony pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej, czy to pozwanej Gminy, gdyż podmioty te w ramach możliwości, którymi realnie dysponowały, udzielały powodowi pomocy i podejmowały działania, które w zamierzeniu miały usunąć problemy z zawilgoceniem mieszkania, na które się uskarżał. Nie sposób także pomijać, że od 2005 r. powód przez większość czasu w ciągu roku (tj. przez ok. 8 miesięcy) faktycznie zamieszkuje na działce w S., a nie w spornym lokalu.

Co więcej, Sąd odwoławczy zgadza się z Sądem pierwszej instancji, że nie znajduje odzwierciedlenia w zgromadzonym w sprawie materiale twierdzenie powoda, powtórzone w apelacji, jakoby miał on składać do Gminy Miasto S. wnioski o zamianę lokalu położonego w S. przy ul. (...) na inny lokal, o którym to trybie był wyraźnie informowany przez Prezydenta Miasta S. w piśmie z dnia 2 marca 2010 r. Nie można utożsamiać ze złożeniem tego rodzaju wniosku kierowanych do Gminy przez powoda pism, w których zwracał uwagę na zawilgocenie jego mieszkania. Za takowy wniosek nie może zostać uznane także powołane w apelacji „pismo z dnia 28 marca 2012 r.”, które - jak doprecyzował na pytanie Sądu obecny na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik powoda – znajduje się na karcie 23 akt sprawy. Wskazane pismo jest bowiem pismem procesowym skierowanym do Sądu Okręgowego w Szczecinie, a nie do Gminy Miasta S., i zostało złożone w sądzie w wykonaniu zobowiązania nałożonego na powoda zarządzeniem z dnia 14 marca 2012 r. celem sprecyzowania jego żądania w niniejszym procesie.

Niezależnie jednak od tego Sąd odwoławczy podkreśla, że chociażby uznać w przywołanych okolicznościach, czego domagał się apelujący, iż można byłoby przypisać zaniechaniu pozwanej Gminy cechy bezprawności i zawinienia w ramach reżimu odpowiedzialności deliktowej lub odpowiedzialności kontraktowej, bądź też analogicznie – pozwanej Wspólnocie Mieszkaniowej – w reżimie odpowiedzialności deliktowej, to nawet przyjęcie takiego zupełnie teoretycznego założenia nie wystarczyłoby dla uwzględnienia żądań powoda o zapłatę.

W dalszym ciągu konieczne wszak byłoby wykazanie przez powoda istnienia normalnego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zgłaszanymi przez niego schorzeniami zdrowotnymi a stanem lokalu, który wynajmuje. W tej zaś mierze wypada w całej rozciągłości podzielić stanowisko wyrażane przez Sąd Okręgowy w oparciu o dopuszczone w sprawie dowody z opinii biegłych sądowych oraz instytutów, że takiego związku przyczynowo-skutkowego nie sposób jest w tej sprawie stwierdzić. Natomiast taka ocena Sądu I instancji pozostaje w zgodzie z zasadami doświadczenia życiowego i racjonalnego myślenia, biorąc pod uwagę okoliczności faktyczne przyznane przez samego powoda oraz wynikające ze zgromadzonej w aktach jego dokumentacji lekarskiej.

W takim razie, jeśli chodzi o akcentowane w apelacji schorzenia kręgosłupa i pozostałe typu ortopedycznego, to jest prawdą, że biegli z (...) w S. wykluczyli, aby na powstanie takich chorób u powoda miało wpływ zamieszkiwanie w zawilgoconym mieszkaniu (gdyż są one skutkiem nieprawidłowego obciążania kręgosłupa), lecz równocześnie podali, że takie warunki mieszkaniowe (podobnie jak inne czynniki – styl życia, obciążenie kręgosłupa) mogły się przyczyniać do zaostrzeń dolegliwości bólowych ze strony kręgosłupa. Sąd orzekający w sprawie nie jest jednak pozbawiony możności oceny istnienia realnej szansy w przypadku powoda na to, że akurat warunki mieszkaniowe miały znaczący wpływ na te jego schorzenia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego trafnie Sąd ten wykluczył w praktyce taką ewentualność, dokonując w tym celu kompleksowej oceny specyfiki sytuacji powoda, która racjonalnie rzecz ujmując musiała wspierać taki właśnie wniosek. Trzeba bowiem zważyć, iż powód odczuwał dolegliwości kręgosłupa co najmniej od 1995 r., zaś w przedmiotowym lokalu przy ul. (...) w S. zamieszkał dopiero w roku 2001. Do tego należy dodać, iż od roku 2005 R. W. faktycznie zamieszkuje poza tym lokalem, na działce na S., gdzie przebywa przez około 8 miesięcy w skali roku (poza okresem zimowym). Skoro zaś znajdujący się tam budynek nie jest przystosowany do zamieszkiwania w nim w okresie niższych temperatur powietrza, to można mieć też w związku z tym poważne wątpliwości, czy to aby panujące tam warunki nie wpływają na stan zdrowia powoda. W tej sytuacji trudno jest racjonalnie przyjmować, iż schorzenia kręgosłupa powoda są silniejsze w relacji z warunkami mieszkaniowymi panującymi w lokalu wynajmowanym przez powoda przy ul. Bogusława X, zwłaszcza że biegli nie dopatrzyli się w dokumentacji medycznej okoliczności przesądzających o zaostrzeniu się jego dolegliwości w okresie przebywania w tym lokalu mieszkalnym.

Odnosząc się z kolei do rozpoznanych u powoda chorób układu oddechowego (astmy oskrzelowej i przewlekłej obturacyjnej choroby płuc) oraz wniosków wyprowadzonych przez Sąd Okręgowy na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności w oparciu o opinię wydaną przez biegłego sądowego – specjalistę pulmonologa, co do braku związku przyczynowego tych chorób powoda z warunkami mieszkaniowymi w lokalu przy ul. (...) w S., Sąd II instancji podkreśla, że również w tej mierze nie dostrzegł przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów przez Sąd orzekający w I instancji. Kwestia stwierdzenia takiego związku przyczynowo-skutkowego należała do sfery wiedzy specjalnej i nie sposób było poprzestać - jak sugeruje się to w apelacji - jedynie na „ogólnych zasadach wiedzy” o negatywnym wpływie przebywania w zawilgoconym i zagrzybionym pomieszczeniu na zdrowie człowieka, w tym na układ oddechowy, zwłaszcza przy uwzględnieniu omówionej poniżej specyfiki przypadku powoda. Jak już przecież wyjaśniano i co przyznawał sam R. W., od roku 2005 przebywa on poza przedmiotowym lokalem średnio przez około 8 miesięcy w skali jednego roku, zamieszkując w budynku znajdującym się na terenie ogródków działkowych na S.. Nawet bez przeprowadzenia szczegółowych badań, właśnie w oparciu o zasady doświadczenia życiowego, można w tej sytuacji z góry przewidywać, iż osoba przebywająca w takim otoczeniu na stałe w okresie kwitnienia i pylenia roślin jest narażona na kontakt z wieloma czynnikami alergizującymi pochodzenia roślinnego, co równie dobrze może wpływać na powstanie i rozwój u niej chorób układu oddechowego. Stąd tak istotne znaczenie miało stanowisko zajęte przez biegłego sądowego, który uwzględniając wszystkie okoliczności ujawnione w toku sprawy, w tym poddając ocenie w opinii głównej i uzupełniających szczegółowej przedłożone przez powoda wyniki testów alergicznych, zarówno te z 2007 r., jak i te z 2014 r., ocenił, że nic w sprawie nie wskazuje na to, aby za schorzenia układu oddechowego powoda odpowiedzialne były warunki mieszkaniowe panujące w spornym lokalu, lecz że wręcz odwrotnie – złożone do akt sprawy wyniki testów wskazują na udział u niego w rozwoju tych chorób alergenów pozadomowych.

Po pierwsze, ku takiemu wnioskowi skłaniają przywołane wyniki testów alergicznych. W badaniu z 2007 r. uzyskano mierne odczyny na pleśni Alternaria i Penicilium. Natomiast w badaniu z 11 marca 2014 r., jak podała biegła z zakresu pulmunologii i alergologii, choć nie oznaczono głównego alergenu pleśni wewnątrz domowych tzn. Aspergillus, to wyniki dla pleśni powszechnie występujących w środowisku zewnątrz domowym i wewnątrz domowych, tzn. Alternaria, wypadły ujemnie. Jednocześnie wynik dla pleśni Cladosporium, znajdującej się przede wszystkim na działkach i ogrodach, był słabo dodatni. Biegła wyjaśniała, w oparciu o takie dostarczone przez R. W. nowe wyniki testów alergicznych, że potwierdzają one jako najbardziej prawdopodobną przyczynę rozwoju astmy u powoda udział alergenów środowiskowych zewnątrz domowych. Zdaniem biegłej wyniki te sugerują udział w rozwoju tego schorzenia u powoda alergenów pospolicie występujących sezonowo w powietrzu atmosferycznym pozadomowo, jakimi są pyłki chwastów roślinnych (np. bylicy i babki) oraz pleśni z grupy Cladosporium, co w rzeczy samej koresponduje z kolei z faktem, iż od kilku lat powód zamieszkuje ogródki działkowe od wczesnej wiosny do jesieni. Przedłożone przez stronę powodową dokumenty medyczne nie potwierdzały zaś wpływu alergenów wewnątrz domowych.

Co więcej w sporządzonych opiniach biegła wskazywała na to, iż w dokumentacji medycznej powoda brak jest dowodów na powstawanie zaostrzeń choroby, sugerujących, że jest ona zależna od czynników wewnątrzdomowych, a za to na działce mógł być narażony na wysokie stężenia pleśni i pyłki roślinne. Do tego dochodziły indywidualne predyspozycje powoda (nadwrażliwość od czasów młodości - jeszcze przed zamieszkaniem w przedmiotowym lokalu - na substancje chemiczne zawarte w dezodorantach, proszkach do prania, farbach, rozpuszczalnikach) oraz jego dotychczasowy przebieg kariery zawodowej silnie związanej z narażeniem na alergeny, wyziewy, pyły czy dymy. Powód pracował bowiem najpierw jako ogrodnik, następnie na tankowcach przed 2000 r., w związku z którą to pracą zauważył u siebie wspominaną nadwrażliwość na farby i rozpuszczalniki, czy wreszcie pracował jako malarz-konserwator w (...) w pierwszej połowie 2005 r. Znamienne jest przy tym, iż w chwili podjęcia leczenia w Poradni Pulmonologicznej w czerwcu 2005 r. powód był zatrudniony właśnie na krótko w (...) jako malarz-konserwator, podczas której to pracy był narażony na szkodliwe opary chemiczne. Podczas wizyty w dniu 28 czerwca 2005 r. R. W. w wywiadzie miał zaś powiedzieć lekarzowi, że odczuwał duszności, utrzymywał się u niego dość długo kaszel po infekcji dróg oddechowych ok. 4-5 miesięcy temu, sam jednocześnie zaznaczając, że pracuje właśnie w warunkach szkodliwych i do tej pory nie chorował (k. 176; zob. też k. 77). Natomiast taka przebyta infekcja wirusowa stała się zdaniem biegłej czynnikiem bezpośrednio inicjującym rozwój astmy u powoda. Wreszcie biegła wskazała, iż czynnikiem sprzyjającym rozwojowi chorób płuc jest przewlekły nikotynizm, który występował u powoda i do którego sam się przyznawał w rzeczonym wywiadzie lekarskim z 28 czerwca 2005 r., kiedy miał stwierdzić, iż palił od 15. roku życia (czyli od 1974 r.) do stycznia 2005 r. (k. 176) oraz że palił papierosy do niedawna (k. 77). W tym stanie rzeczy nie może być zasadnie mowy o błędzie w ustaleniach faktycznych Sądu pierwszej instancji, który jedynie uwzględnił taki czynnik ( nikotynizm) w prawdopodobnej etiologii chorób układu oddechowego u powoda, lecz wbrew zarzutom skarżącego, wcale nie uznał występującego u powoda przez 31 lat nałogu nikotynowego za jedyną przyczynę tych chorób. Sąd ten nie wypowiadał się zaś w ogóle w kwestii rozmiaru tego nałogu pod względem ilościowym.

W tej sytuacji opinie wydane przez biegłą pulmonolog – główna i uzupełniające – dały gruntowną odpowiedź na pytanie o istnienie związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy chorobami płuc występującymi u powoda a warunkami zamieszkiwania w lokalu położonym w S. przy ul. (...), w szczególności panującą tam wilgocią i występowaniem pleśni. Opinie biegłej zawierały wnikliwe wyjaśnienia co do prawdopodobnych przyczyn chorób zdiagnozowanych u powoda, wyczerpująco odnosiły się do kwestii podnoszonych przez powoda i formułowanych przezeń zarzutów, przy czym szczegółowe wywody zawarte w opiniach były logiczne, przekonujące i uwzględniały przedstawiany przez strony, a w szczególności przez powoda, materiał dowodowy w tej sprawie. Nie jest przy tym zasadny zarzut skarżącego dotyczący tego, iż w swej pierwszej opinii biegła pulmonolog W. W. poddała analizie wyniki testów alergicznych pochodzące z roku 2007, skoro taki dokument przedstawił do akt sprawy sam powód, a biegła miała obowiązek uwzględnić przy opiniowaniu całokształt zebranego materiału dowodowego. Z kolei potrzeba wydania pisemnej opinii uzupełniającej z 18 kwietnia 2014 r. była podyktowana tym, że dopiero na dalszym etapie procesu powód przedłożył do akt sprawy nowe wyniki testów alergicznych datowane na 11 marca 2014 r. Z kolei okoliczność, że pomimo przedstawienia takiego dodatkowego materiału dowodowego dotychczasowe tezy opinii nie zostały przez biegłą zmienione, lecz zostały konsekwentnie podtrzymane, nie może zostać uznane za dyskwalifikujące tę opinię. Trudno przecież uznać, że przedłożenie nowego materiału dowodowego, czy też nowych twierdzeń, samo w sobie uzasadnia zmianę treści opinii.

Natomiast konieczność przeprowadzania dalszych opinii nie może być uzasadniona tym, że opinie dotychczas sporządzone nie odpowiadają oczekiwaniom strony. Samo stwierdzenie strony, że się z nią nie zgadza, nie oznacza, że opinia jest wadliwa. Potrzeba powołania innego biegłego powinna bowiem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2009 r., I PK 79/09, LEX nr 553670). Niewątpliwie potrzeba taka istnieje w sytuacji, gdy pierwotna opinia budzi istotne i nie dające się usunąć wątpliwości, gdy w sprawie wydane zostały opinie o sprzecznej treści, gdy takie opinie nie są zgodne w zasadniczych kwestiach, gdy zawierają luki, są niekompletne, gdy nie odpowiadają postawionej tezie, gdy są niejasne, czy też nienależycie uzasadnione. Tym samym nie jest w tym względzie rozstrzygający wniosek strony, lecz zawarte w tym wniosku konkretne uwagi i argumenty podważające miarodajność dotychczasowej opinii lub co najmniej miarodajność tę poddające w wątpliwość. Podobnie podstawą wniosku o przeprowadzenie nowego dowodu nie może być przeświadczenie strony, że dalsze opinie pozwolą na udowodnienie korzystnej dla strony tezy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00, OSNAPiUS 2003, nr 7, poz. 182). Zważyć przy tym należy, że opinia biegłego sądowego podlega oczywiście ocenie – przy zastosowaniu przepisu art. 233 § 1 k.p.c. – na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 7 listopada 2000 roku, I CKN 1170/98, OSNC 2001/4/64; wyrok Sądu Najwyższego z 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, LEX nr 52544). Specyfika oceny tego rodzaju dowodu wyraża się jednak w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Nadto, zdaniem judykatury, jeśli ten dowód pod względem fachowości, rzetelności czy logiczności nie posiada wad, sąd orzekający nie może nie podzielać merytorycznych poglądów biegłego czy zamiast nich przedstawiać własne (por. wyroki Sądu Najwyższego z 13 października 1987 r., II URN 228/87, PiZS 1988/7/62; z 19 grudnia 1990 r., I PR 148/90, OSP 1991/11–12/300). Pomimo zastrzeżeń wyrażanych przez apelującego, z przyczyn przedstawionych już wyżej, także Sąd Apelacyjny nie powziął jednak wątpliwości co do prawidłowości wnioskowania zaprezentowanego w opiniach wydanych przez biegłą pulmonolog.

Zdaniem Sądu odwoławczego nie mógł również podlegać uwzględnieniu zarzut naruszenia art. 207 § 3 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. 1 k.p.c. jeśli chodzi o oddalenie wniosku dowodowego powoda o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego pulmonologa, jak i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychiatry.

Co się tyczy wniosku powoda o dopuszczenie w sprawie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego pulmonologa na okoliczność ustalenia, jakie pleśnie znajdują się w wynajmowanym przez niego mieszkaniu przy ul. (...) w S., oraz wykonania przez biegłego u powoda testów alergicznych na pleśnie wewnątrzdomowe typu Aspergillus i Penicillium, to w pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny chciałby podzielić ocenę Sądu pierwszej instancji, że taki wniosek należało uznać w realiach tej sprawy za spóźniony. Powód, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, powinien był bowiem od początku procesu przewidywać, iż dla wykazania zasadności jego powództwa celowym byłoby ustalenie rodzaju pleśni występujących w zajmowanym przez niego lokalu, zwłaszcza gdy zważy się, że już na etapie przedprocesowym zwracał się do odpowiedniej instytucji o wykonanie tam badań mykologicznych. Poza tym należy pamiętać, że proces cywilny jest procesem kontradyktoryjnym i na mocy art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c. to sam powód, zgłaszając swoje twierdzenia i żądania, miał obowiązek złożyć do akt sprawy taki materiał dowodowy (np. badania pleśni znajdującej się w jego lokalu pod kątem składu, testy alergiczne pod kątem szczepów pleśni Aspergillus i Penicillium), w oparciu o który biegły sądowy mógłby wydać swoją opinię. Opinia biegłego ma przecież na celu ułatwienie sądowi należytej oceny zebranego w sprawie materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne, nie może ona natomiast sama być źródłem materiału faktycznego sprawy, ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłego. Niewątpliwie bowiem ustalenie stanu faktycznego należy do sądu orzekającego, a biegli powinni udzielić odpowiedzi na konkretne pytania dostosowane do stanu faktycznego sprawy. Zadaniem biegłego nie jest więc gromadzenie dowodów dla celów toczącego się procesu, lecz jedynie wyjaśnienie sądowi istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności z punktu widzenia wiadomości specjalnych, przy uwzględnieniu już zebranego i udostępnionego biegłemu materiału sprawy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 1969 r., I CR 140/69, OSNC 1970/5/85, i z dnia 19 grudnia 2006 r., V CSK 360/06, LEX nr 238973).

Podkreślić należy, że dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z reguły powinno nastąpić w chwili, gdy został już zgromadzony materiał dowodowy umożliwiający biegłemu wydanie opinii. Błędne jest zatem zapatrywanie apelującego, że dopiero w toku procesu biegły sądowy – de facto zastępując stronę powodową – będzie poszukiwać dowodów, gdyż nie to jest jego rolą. Stąd to na powodzie, który w procesie korzystał z pomocy zawodowego pełnomocnika, ciążył obowiązek przedstawienia materiału dowodowego odpowiedniego dla wykazania swych twierdzeń i roszczeń np. wyników badań mykologicznych i pleśni oraz wyników badań laboratoryjnych w kierunku alergii powoda na szczepy pleśni Aspergillus i Penicillium, na tej samej zasadzie jak przedłożył wyniki testów dotyczące innych szczepów pleśni i zostały one poddane ocenie przez biegłego. Powód nie może przy tym zasadnie oczekiwać, że dopiero w niniejszym procesie sądowym zostanie od początku gruntownie przebadany on sam i jego mieszkanie, w celu ustalenia, czy jego żądanie jest uzasadnione.

Ponadto podobnie jak Sąd pierwszej instancji, także Sąd Apelacyjny jako spóźniony ocenił złożony przez powoda wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychiatry, biorąc pod uwagę, iż od początku procesu wskazywał na swój obniżony nastrój w związku z warunkami mieszkaniowymi panującymi w przedmiotowym lokalu, a rozpoznanie depresji, które jest zaburzeniem psychicznym, miało nastąpić u niego już przynajmniej w listopadzie 2012 r. (vide: zaświadczenie lekarskie k. 322). Natomiast powód nie zgłosił wniosku o sporządzenie opinii przez biegłego psychiatrę w kolejnym, licząc po przedłożeniu do akt sprawy ww. zaświadczenia lekarskiego, piśmie procesowym (z 29 listopada 2012 r.), lecz uczynił to dopiero w piśmie procesowym z 22 maja 2013 r., a takiej zwłoki nie może uzasadniać przeprowadzone przez biegłych z (...) badanie neurologiczne powoda. Poza tym wniosek ten nie miał istotnego znaczenia dla wyniku sprawy, skoro pozostałe przesłanki odpowiedzialności cywilnej pozwanych nie zostały wykazane.

Z analogicznych przyczyn musiały ulec oddaleniu także wnioski dowodowe powtórzone odpowiednio w apelacji. Nie tylko, że były one spóźnione, to w przypadku uzupełniającej opinii pulmonologa taki dowód nie mógł nadto zostać przeprowadzony we wnioskowanej formie (tj. poprzez pobranie przez biegłego próbek pleśni w mieszkaniu powoda i zbadanie występujących w nich rodzajów pleśni, czy przeprowadzenie u powoda przez biegłego testów alergicznych).

W tym stanie rzeczy, wobec także niewykazania przez powoda, ażeby jego rozstrój zdrowia był następstwem warunków mieszkaniowych panujących w przedmiotowym lokalu, jedynie dodatkowym argumentem stała się dla Sądu konstatacja o niewykazaniu przez powoda wysokości utraconych dowodów oraz ponoszonych wydatków z tytułu zwiększonych potrzeb, pod kątem roszczeń powoda o odszkodowanie i rentę. Po pierwsze, z opinii instytutu wynika, że powód nie utracił w całości zdolności do pracy zarobkowej, gdyż może wykonywać bez istotnego ograniczenia pracę umysłową i przeciętną pracę fizyczną (za wyjątkiem tej bardzo ciężkiej), a powód nie wykazał, aby tę zdolność wykorzystywał. Po drugie, na okoliczność wysokości swych zarobków w zawodzie marynarza powód zaoferował sądowi jedynie własne wyjaśnienia, podczas gdy samo gołosłowne twierdzenie strony, w sposób naturalny i oczywisty zainteresowanej korzystnym dla niej wynikiem sprawy, a dotyczące okoliczności istotnych dla sprawy, nie stanowi dowodu, lecz wymaga udowodnienia innymi środkami dowodowymi (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2001 r., I PKN 660/00, Wokanda 2002/7-8/44). Stąd takie twierdzenia R. W. nie mogły odnieść zamierzonego przezeń skutku. Po trzecie, nie sposób pomijać okoliczności, iż powód był zatrudniony jako marynarz do roku 2000, a zatem już dacie zamieszkania w przedmiotowym lokalu w roku 2001 nie pracował w tym charakterze. Z tego względu nie znajdowało jakiegokolwiek uzasadnienia odnoszenie się przez stronę powodową - dla wyliczenia utraconych dochodów pozostających w rzekomym związku z panującymi w lokalu warunkami mieszkaniowymi – do wysokości wynagrodzenia, które jak twierdził R. W. otrzymywał pracując jako marynarz. Co więcej, od momentu ustania tego zatrudnienia w 2000 r. do chwili obecnej, z niewielkimi przerwami, pozostaje on stale osobą bezrobotną. Jeśli natomiast chodzi o rozmiary jego zwiększonych potrzeb i dodatkowych wydatków z tytułu zakupu lekarstw, to nie można zapominać, iż osoba poszkodowana ma prawo domagać się pokrycia niezbędnych i celowych wydatków wynikających ze zdarzenia szkodowego. W realiach niniejszej sprawy nie sposób zaś uznać za wykazane przez stronę powodową, które z wymienionych na receptach medykamentów oraz w jakiej dawce rzeczywiście są konieczne, celowe i dotyczą schorzeń powoda powiązanych skutkowo z przebywaniem w przedmiotowym mieszkaniu, która to niezbędna przesłanka odpowiedzialności cywilnej pozwanych – jak już szeroko wyżej wyjaśniano – nie została przecież spełniona. Analiza nie byłaby pełna, gdyby nie zwrócić dodatkowo uwagi i na to, że w reżimie odpowiedzialności kontraktowej obowiązek naprawienia szkody obejmuje jedynie szkodę majątkową, nie obejmuje więc zadośćuczynienia za krzywdę.

W konsekwencji przedstawionych wyżej rozważań, jako obojętny dla rozstrzygnięcia sprawy należało ocenić zgłoszony w apelacji zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisu art. 5 k.c., albowiem argumentacja tego Sądu - kwalifikująca niniejsze powództwo do kategorii przypadków stanowiących nadużycie prawa – miała charakter zupełnie posiłkowy wobec konstatacji o braku wykazania przesłanek odpowiedzialności cywilnej pozwanych, co autonomicznie przesądzało wynik sprawy. Z tych względów Sąd drugiej instancji pragnie tylko uzupełniająco odnieść się do tego zarzutu, wskazując, iż w pełni podziela takie, ubocznie zaprezentowane przez Sąd pierwszej instancji stanowisko. Przepis art. 5 k.c. stanowi tzw. klauzulę generalną odnoszącą się do wyjątkowych przypadków, gdy powoływanie się na prawo podmiotowe nie stanowi jego wykonywania, lecz jego nadużywanie, które nie jest społecznie aprobowane i w związku z tym nie powinno korzystać z ochrony. Nie sposób bowiem racjonalnie zaakceptować sytuacji, kiedy powód decyduje się trwać przez lata przy wynajmowaniu od pozwanej Gminy lokalu mieszkalnego, którego stan i wpływ na jego zdrowie miał od początku budzić jego wątpliwości, mimo że mógł on skorzystać z uprawnienia do wypowiedzenia umowy najmu, a w momencie zamieszkania tam posiadał wystarczające środki pieniężne na zaspokojenie jego potrzeb mieszkaniowych w innym miejscu. Ponadto zauważyć trzeba, że powód od niemal 10 lat przez większość czasu w ciągu roku nie mieszka przecież w przedmiotowym lokalu, lecz zamieszkuje na swojej działce na S., oraz nie złożył dotąd wniosku o zamianę lokalu, choć o takiej możliwości był informowany przez Prezydenta Miasta S. w piśmie z 2 marca 2010 r. Nie można też tracić z pola widzenia, iż pozwani systematycznie reagowali na zgłaszane im przez powoda uwagi co do stanu technicznego wynajmowanego przezeń lokalu i dokonywali napraw oraz remontów w ramach swych możliwości finansowych. Powtórzyć także wypada za stanowiskiem biegłych, iż R. W. nie wolno wykonywać jedynie bardzo ciężkich prac fizycznych, a poza tym nie ma ograniczeń w podejmowaniu pracy. Stąd przy wzmożonym wysiłku i dołożeniu starań przy poszukiwaniach jest on w stanie znaleźć zatrudnienie, dzięki któremu będzie w stanie pokrywać koszty swego utrzymania, w tym w razie potrzeby koszty wynajęcia innego lokalu bądź pokoju.

Wreszcie, w ocenie Sądu Apelacyjnego w pełni zasadne było również obciążenie powoda kosztami procesu należnymi stronie przeciwnej z uwagi na to, że brak było podstaw do zastosowania w przedmiotowej sprawie art. 102 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem, w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Zauważyć przy tym należy, iż odstąpienie od obciążania strony przegrywającej sprawę kosztami procesu poniesionymi przez jej przeciwnika procesowego jest możliwe jedynie w wypadkach szczególnie uzasadnionych, tj. wówczas, gdy z uwagi na okoliczności faktyczne konkretnej sprawy zastosowanie ogólnych zasad odpowiedzialności za wynik procesu byłoby sprzeczne z zasadą słuszności. Podstawą do takiej oceny może być zachowanie się strony w procesie, jak i jej sytuacja pozaprocesowa, przy czym zła sytuacja finansowa, stanowiąca podstawę do zwolnienia strony od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych, nie wyczerpuje sama w sobie przesłanek zastosowania art. 102 k.p.c., a przepis ten, z uwagi na swój szczególny charakter, nie może być wykładany rozszerzająco i wyklucza uogólnienie. Zdaniem Sądu odwoławczego w niniejszej sprawie nie zachodziły jednak takie okoliczności, które czyniłyby niezgodnym z zasadami słuszności obciążenie powoda kosztami uczestnictwa pozwanych w tym niecelowym procesie sądowym, z przyczyn szczegółowo podanych już powyżej w ramach omówienia zarzutu sprzeczności powództwa z zasadami współżycia społecznego, stąd nie ma potrzeby ich powtarzania w tym miejscu.

Mając powyższe argumenty na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie I wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego należnych pozwanym od powoda orzeczono w punktach II i III wyroku, zgodnie z regułą odpowiedzialności za wynik procesu z art. 98 § 1 k.p.c. Podkreślić należy, iż roszczenie powoda zostało ocenione przez Sąd pierwszej instancji i mógł on się zapoznać z wnikliwym uzasadnieniem rozstrzygnięcia tego Sądu, którego argumentację następnie w całości zresztą podzielił Sąd odwoławczy. Skoro mimo to powód zdecydował się na wywiedzenie apelacji, to w takim razie powinien był się liczyć z ryzykiem poniesienia kosztów takiego dalszego niezasadnego angażowania pozwanych w ten proces. Zarówno pozwana Gmina, jak i pozwana Wspólnota Mieszkaniowa, byli reprezentowani przez zawodowych pełnomocników. Powód obowiązany jest więc zwrócić im koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, które stosownie do wartości przedmiotu zaskarżenia wynosiły w przedmiotowej sprawie po 5.400 zł (na zasadzie § 12 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2003 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 490) oraz § 13 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 461)), tym niemniej w przypadku pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej zasądzono kwotę niższą, tj. 3.600 zł, zgodnie z jej wyraźnym wnioskiem w tym zakresie sformułowanym w odpowiedzi na apelację.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi przez pełnomocnika z urzędu na etapie postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie IV wyroku na podstawie § 19, § 20, § 13 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 7 i § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 461).

Agnieszka Bednarek-Moraś Agnieszka Sołtyka Danuta Jezierska