Sygn. akt IV Kz 586/14
Dnia 12 czerwca 2015r.
Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział IV Karny – Odwoławczy, w składzie:
Przewodniczący: SSO Tomasz Grebla (spraw.)
Sędziowie: SSO Lidia Haj
SSR Janusz Kawałek (del.)
Protokolant prot. Kamil Cerek
przy udziale oskarżyciela publicznego Urzędu Celnego w K. Dagmary Szymkowskiej
po rozpoznaniu w sprawie
M. W.
oskarżonego o przestępstwo skarbowe z art. 107§1 kks, oraz
J. W.
oskarżonego o przestępstwo skarbowe z art. 107§1 kks
na skutek zażalenia oskarżyciela publicznego Urzędu Celnego w K.,
na postanowienie Sądu Rejonowego w Wieliczce z dnia 11 września 2014r. sygn. akt II K 447/14,
w przedmiocie umorzenia postępowania
na podstawie art. 437§ 2 kpk
p o s t a n a w i a:
uchylić zaskarżone postanowienie i przekazać sprawę Sądowi Rejonowemu w Wieliczce Wydział (...)do ponownego rozpoznania.
Zaskarżonym postanowieniem Sąd, na podstawie art. 113 § 1 k.k.s. w zw. z art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k., art. 230 § 2 k.p.k., art. 632 pkt 2 k.p.k. umorzył postępowanie karne wobec M. W., oskarżonemu o to, że od 4 maja 2011 roku do 18 maja 2011 roku pełniąc funkcję Prezesa Spółki (...) przy ulicy (...) z siedzibą w W. urządzał w lokalu o nazwie K. (...), ul. (...), (...)-(...) N., wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych, w szczególności bez wymaganego zezwolenia gry na urządzeniu (...)o nr (...), tj. o przestępstwo skarbowe z art. 107 § 1 k.k.s. – wobec braku znamion czynu zabronionego, a także umorzył postępowanie karne wobec J. W., oskarżonemu o to, że w okresie od 4 maja 2011 roku do 18 maja 2011 roku prowadził w lokalu o nazwie K. (...), ul. (...), (...)-(...) N., wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych, w szczególności bez wymaganego zezwolenia gry na urządzeniu (...)o nr (...), oraz o to, że od nieustalonego okresu czasu do 18 maja 2011 roku urządzał i prowadził w lokalu o nazwie K. (...), ulica (...), (...)-(...) N. wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych, w szczególności bez wymaganego zezwolenia gry na urządzeniu (...)- bez numerów identyfikacyjnych oraz oznaczenia właściciela, tj. o przestępstwo skarbowe z art. 107 § 1 k.k.s. – wobec braku znamion czynu zabronionego. Ponadto, zwrócił M. W. dowody rzeczowe w postaci Urządzenia (...) o nr H. (...), oraz środków finansowych w kwotach 100 (sto) złotych i 65 (sześćdziesiąt pięć) złotych ujęte w wykazie dowodów rzeczowych na k. 52 akt pod poz. 1 i k. 227 akt pod poz. 2, a J. W. dowody rzeczowe w postaci: urządzenia (...) o nr H. (...), urządzenia (...) bez numerów fabrycznych, numeru zezwolenia informacji o właścicielu, środków finansowych w kwotach 100 (sto) złotych i 65 (sześćdziesiąt pięć) złotych, środków finansowych w kwocie 67 (sześćdziesiąt siedem) ujętych w wykazie dowodów rzeczowych na k. 52 akt pod poz. 1 i 2 oraz k. 227 akt pod poz. 1 i 2. Kosztami postępowania Sąd obciążył Skarb Państwa.
Na postanowienie to zażalenie złożył oskarżyciel publiczny – Urząd Celny w K. zaskarżając je w całości. Postanowieniu temu zarzucił
I) rażącej i mającej istotny wpływ na treść zaskarżonego postanowienia obrazy przepisów postępowania, a to art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. w związku z art. 113 § 1 k.k.s. poprzez umorzenie postępowania karnego w niniejszej sprawie z uwagi na brak znamion czynu zabronionego w związku z uznaniem, że oskarżeni nie są związani wymogami ustawy o grach hazardowych, bowiem nie była ona notyfikowana Komisji Europejskiej zgodnie z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady nr 98/34, podczas gdy przepisy ustawy o grach hazardowych mają zastosowanie do oskarżonych i w związku z tym zachodzą - jak wynika z przedstawionego przez oskarżyciela publicznego materiału dowodowego - znamiona czynu zabronionego określonego w art. 107 § 1 k.k.s. (gdyby Sąd meriti prawidłowo ustalił charakter i skuteczność przepisów regulujących zasady prowadzenia działalności w zakresie gier hazardowych, do których odsyła norma art. 107 § 1 k.k.s., nie miałoby miejsce ww. naruszenie - Sąd nie umorzyłby postępowania w niniejszej sprawie),
II) naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:
1) art. 107 § 1 k.k.s. w związku z przepisami ustawy o grach hazardowych, a także w związku z przepisami ustawy o grach i zakładach wzajemnych i rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 3 czerwca 2003r. w związku z art. 144 ustawy o grach hazardowych, które obowiązywały w okresie objętym aktem oskarżenia, poprzez ich błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż są one przepisami technicznymi w rozumieniu ww. dyrektywy 98/34 i powinny podlegać notyfikacji Komisji Europejskiej, a jako nienotyfikowane nie są skuteczne, a nawet nie obowiązują, a w konsekwencji poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie (tj. niezastosowanie), podczas gdy niektóre z tych przepisów weszły w życie jeszcze przed akcesją Polski do UE, wszystkie nie mają charakteru technicznego i brak jest podstaw do stwierdzenia ich nieskuteczności, a tym bardziej nieobowiązywania;
2) art. 91 ust 3 Konstytucji RP i zasady pierwszeństwa prawa UE wyinterpretowanej przez Trybunał Sprawiedliwości UE poprzez ich niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w przyjęciu, iż w przypadku stwierdzenia braku wymaganej przez ww. dyrektywę 98/34 notyfikacji przepisu prawa krajowego (zdaniem oskarżyciela publicznego, nie dotyczy to art. 6 ust. 1 i art. 14 ust. 1 u.g.h., które wskazano w zaskarżonym postanowieniu) ma zastosowanie zasada pierwszeństwa prawa UE, z której wynika obowiązek niestosowania przez sąd krajowy takiego przepisu prawa krajowego, podczas gdy przepisy te odnoszą się do sytuacji kolizji (sprzeczności) między przepisami prawa krajowego a przepisami prawa unijnego (który do tego musi być bezpośrednio skuteczny), a taka sytuacja w relacji między przepisami u.g.h. a postanowieniami dyrektywy 98/34 nie zachodzi;
3) art. 1 § 1 k.k.s. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy materiał dowodowy przedstawiony przez oskarżyciela publicznego uzasadnia pociągnięcie do odpowiedzialności karnej za przestępstwo skarbowe określone w art. 107 § l k.k.s.
W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Na wskazane zażalenie odpowiedź, uzupełnioną pismem z dnia 8.06.2015r., złożył obrońca oskarżonego M. W., domagając się utrzymania w mocy zaskarżonego postanowienia i zasądzenia na rzecz oskarżonego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych za instancję odwoławczą.
Odpowiedź na zażalenie złożył również pełnomocnik interwenienta (...) Sp. z o.o. , uzupełnioną następnie pismem z dnia 9.06.2015r.
Sąd Odwoławczy zważył, co następuje:
Wniesione przez oskarżyciela publicznego – Urząd Celny w K. zażalenie skutkowało uchyleniem zaskarżonego postanowienia i przekazaniem sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
Umorzenie postępowania o przestępstwo skarbowe z art. 107§1 kks Sąd I instancji uzasadnił tym, że art. 107§1 ks nie precyzuje samodzielnie znamion przestępstwa skarbowego ale odsyła do ustawy z dnia 19.11.2009r. o grach hazardowych, w szczególności art. 6 i 14, które stanowią przepisy techniczne i dla swego obowiązywania winny być notyfikowane w Komisji Europejskiej, czego jednak nie uczyniono. W tej sytuacji należy je uznać za nieskuteczne i nie mogące stanowić podstawy rozstrzygnięć krajowych. W konsekwencji Sąd przyjął, że czyny zarzucane oskarżonym nie wyczerpały znamion przestępstwa z art. 107 § 1 kks.
O ile należy podzielić pogląd Sądu na temat tego, że przepisy rodzaju jak art. 6 i art. 14 ust. 1 ustawy o grach hazardowych mają charakter przepisów technicznych, a zatem wymagały notyfikacji Komisji Europejskiej, którego obowiązku nie dopełniono, to już z dalszymi jego wywodami dotyczącymi nie skuteczności i braku możliwości stanowienia przez nie podstawy rozstrzygnięć nie sposób się zgodzić. Odwołując się do wybranych przez siebie orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego i sądów okręgowych, Sąd I instancji całkowicie zignorował te, w których Sąd Najwyższy wyraził zapatrywanie, zgodnie z którym fakt, iż nie dokonano notyfikacji projektu przepisów art. 6 ust. 1 oraz art. 14 ust. 1 ustawy o grach hazardowych nie oznacza że sąd może automatycznie odmówić stosowania tych przepisów (jako regulacji do których odsyła art. 107 § 1 kks) (wyrok z dnia 8.01.2014r., sygn. IV KK 183/13, wyrok z dnia 28 marca 2014 r., sygn. III KK 447/13, postanowienie z dnia 28 listopada 2013 r., sygn. I KZP 15/13 i postanowienie z dnia 3 grudnia 2014r. , sygn. II KK 155/14).
Zgodzić należy się też, że orzeczenie Sądu Najwyższego jest wiążące tylko w danej sprawie, a pogląd w nim wyrażony nie musi być akceptowany powszechnie. Nie wiąże on sądów orzekających w innych sprawach, ponieważ - poza odstępstwem określonym w art. 441§3 kpk, art. 442§3 kpk i art. 61 § 6 ustawy z dnia 23.11.2002 r. o Sądzie Najwyższym - sąd karny samodzielnie rozstrzyga wszystkie zagadnienia, a respektowanie poglądu wyrażonego w orzeczeniach Sądu Najwyższego i stosowanie prawa zgodnie z tym poglądem w innych sprawach wynika z akceptowania jego merytorycznej wartości. Jednak odmienny pogląd Sądu orzekającego winien zostać logicznie i wyczerpująco uzasadniony oraz zawierać ustosunkowanie się do argumentacji stanowiącej podstawę wyrażonego w tym orzeczeniu poglądu prawnego. Jednolitość orzecznictwa wymaga, by Sądy miały na względzie określone zapatrywania prawne najwyższej instancji sądowej. Tymczasem poglądy wyrażone w niniejszej sprawie przez Sąd Rejonowy pomijają szereg orzeczeń odmiennej treści od przyjętego rozstrzygnięcia i w żaden sposób nie odnoszą się do prezentowanego w nich stanowiska.
Warto w tym miejscu zauważyć, że postanowieniem z dnia 28 listopada 2013 r. sygn. akt I KZP 15/13, a Sąd Najwyższy co prawda odmówił podjęcia uchwały dotyczącej rozstrzygnięcia pytania prawnego dotyczącego tego, czy dopuszczalne jest pociągnięcie do odpowiedzialności karnoskarbowej za występek z art. 107 § 1 k.k.s. osób, które prowadzą grę losową, grę na automacie lub zakład wzajemny wbrew zakazom zawartym w art. 6 ust. 1 oraz art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 roku o grach hazardowych w sytuacji, gdy projekt tych przepisów nie został przedstawiony przez Państwo Polskie w Komisji Europejskiej w ramach procedury notyfikacyjnej, jednak w uzasadnieniu swojego orzeczenia bardzo obszernie ustosunkował się do kwestii stosowania tych regulacji prawnych, które nie zostały notyfikowane Komisji Europejskiej wskazując sposób postępowania przez sądy w takich sprawach.
Faktem jest, iż Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dawniej ETS) w kilku sprawach, w których pojawiała się kwestia niedopełnienia wynikającego z dyrektyw obowiązku notyfikacji Komisji Europejskiej projektów krajowych regulacji prawnych, wyrażał pogląd, że konsekwencją naruszenia tego obowiązku powinno być niestosowanie nienotyfikowanej regulacji prawnej przez organy krajowe, w szczególności przez sądy (por. wyroki: z dnia 9 czerwca 2011 r., C-361/10, z dnia 15 kwietnia 2010 r., C-433/05, z dnia 8 września 2005 r., C-303/04, z dnia 30 kwietnia 1996 r., C-194/94, z dnia 6 czerwca 2002 r., C-159/00, z dnia 8 września 2005 r., C-303/04). Należy jednak, w ślad za Sądem Najwyższym, podnieść, że taka normatywna konsekwencja naruszenia obowiązku notyfikacji nie wynika z żadnego wyraźnego przepisu dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 listopada 2006r., ani z żadnej regulacji traktatowej. Ponadto nie można zapominać, iż wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wiążą sądy krajowe w konkretnej sprawie rozpatrywanej przez Trybunał, zaś powoływanie się na te wyroki w innych sprawach dokonuje się wyłącznie w drodze uznania mocy argumentów prezentowanych przez Trybunał Sprawiedliwości oraz autorytetu orzecznictwa tego organu. Trzeba również pamiętać o tym, że Trybunał Sprawiedliwości nie jest właściwy do dokonywania wykładni lub stwierdzania, że przepisy prawa wewnętrznego państwa członkowskiego nie obowiązują, nawet jeśli prawo to zostało ustanowione celem wykonania przez to państwo zobowiązań unijnych. Trybunał zajmuje się wykładnią prawa unijnego, a nie prawa krajowego. Kompetencje Trybunału Sprawiedliwości UE obejmują orzekanie w trybie prejudycjalnym o wykładni Traktatów oraz o ważności i wykładni aktów przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne Unii, natomiast wykładnia prawa krajowego należy do stosujących to prawo organów krajowych, w tym przypadku do sądów powszechnych.
Oceniając skutki niedopełnienia obowiązku notyfikacji wynikającego z dyrektywy 98/34/WE 15 Sąd Najwyższy wskazał na fakt, iż w polskim systemie prawnym najwyższym aktem normatywnym pozostaje Konstytucja RP, co wynika wprost z jej art. 8 ust. 1, a czego wyrazem jest kompetencja Trybunału Konstytucyjnego do oceny zgodności umów międzynarodowych z Konstytucją. Z kolei art. 91 ust. 3 Konstytucji RP przewiduje, że prawo stanowione przez organizację międzynarodową powstałą na mocy umowy międzynarodowej ratyfikowanej przez Polskę, ma pierwszeństwo w „przypadku kolizji z ustawami”, z czego wprost wynika wyższość hierarchiczna owego prawa wyłącznie nad ustawami, ale nie nad samą Konstytucją RP. Zasada prymatu prawa unijnego przed prawem wewnętrznym państw członkowskich opisana w tym przepisie Konstytucji ma zastosowanie w przypadku konfliktu między normą prawa krajowego, a przepisem unijnym, określa więc pierwszeństwo w stosowaniu norm. Niemniej jednak fakt istnienia w krajowym porządku prawnym przepisu stojącego w sprzeczności z normą unijną nie powoduje automatycznie nieważności regulacji krajowej.
W ślad za Sądem Najwyższym zaakcentować trzeba, że jakkolwiek polskie sądy rozstrzygają samodzielnie kwestie prawne zgodnie z zasadą samodzielności jurysdykcyjnej z art. 8 k.p.k. i są niezawisłe, podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji), to jednak nie mają prawa samoistnie stwierdzić niezgodności przepisu ustawy z umową międzynarodową, czy z Konstytucją. Ciąży bowiem na nich konstytucyjny obowiązek poszanowania i przestrzegania ustaw tak długo, dopóki ustawa ta nie utraciła mocy obowiązującej. Podobnie organy władzy wykonawczej nie mogą odmawiać stosowania i egzekwowania przepisów, dopóki uprawnione organy nie stwierdzą ich niezgodności. Przepis art. 7 Konstytucji RP wskazuje, iż organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa, a tym samym nie mogą w sposób dowolny odmawiać stosowania prawa, zwłaszcza gdy normy prawne nakładają na nie obowiązek określonego działania. Obowiązek ten dotyczy wszystkich aktów normatywnych, które zgodnie z Rozdziałem III Konstytucji RP stanowią źródła prawa w Rzeczpospolitej Polskiej. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej przyjmuje się, iż zakwestionowane przepisy mogą być niestosowane dopiero wtedy, gdy Trybunał wydał wyrok usuwający te przepisy z porządku prawnego stwierdzając ich niekonstytucyjność.
Zgodnie z poglądem zaprezentowanym przez Sąd Najwyższy możliwość niestosowania obowiązujących aktów normatywnych przez organy władzy publicznej musi również posiadać podstawę konstytucyjną. W odniesieniu do ustaw, podstawę taką może stanowić prima facie art. 91 ust. 2 i 3 Konstytucji RP, który określa zasadę pierwszeństwa ratyfikowanych umów międzynarodowych oraz prawa stanowionego przez organizacje międzynarodowe ukonstytuowane na mocy takiej umowy. W przypadku tej ostatniej kategorii, a więc aktów normatywnych stanowionych przez organizacje międzynarodowe, do których należy także zaliczyć dyrektywy przyjęte przez Parlament Europejski i Radę, zasada pierwszeństwa obowiązuje wówczas, gdy zachodzi „kolizja z ustawami” (art. 91 ust. 3 Konstytucji RP). Stosowanie zasady pierwszeństwa oznacza, że każdy adresat normy prawnej, a więc nie tylko organ państwa, ale także obywatel, w przypadku kolizji dyrektywy lub innego prawa stanowionego przez Unię Europejską z ustawą, winien jest podporządkować się temu pierwszemu prawu. Stosowanie reguły kolizyjnej zawartej w tym przepisie nie prowadzi do pełnej utraty mocy obowiązującej danej ustawy, z której wynika kolidująca z prawem Unii Europejskiej norma prawna, ale do wyboru, jako podstawy działania, normy prawnej wynikającej z aktu normatywnego o charakterze unijnym. Założeniem stosowania reguły pierwszeństwa, o której mowa w art. 91 ust. 3 Konstytucji RP jest sytuacja kolizji dwóch norm: ustawowej oraz normy wynikającej z prawa stanowionego przez organizację międzynarodową (np. z dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady). Owa kolizja oznacza, że nie jest możliwe stosowanie obu tych norm równocześnie, co zakłada konieczność porównania elementów treściowych obu norm, bowiem warunkiem kolizji jest ustalenie wspólnego zakresu zastosowania (hipotezy) kolidujących norm przy rozbieżnych zakresach normowania (dyspozycjach) obu tych norm. Tak rozumianą kolizję podkreśla także odwołanie się w treści art. 91 ust. 3 Konstytucji do zasady pierwszeństwa, co musi oznaczać zastąpienie treści normatywnych wynikających z normy ustawowej, regulacją prawną wynikającą z prawa organizacji międzynarodowej.
Zdaniem Sądu Najwyższego analiza treści art. 91 ust. 3 Konstytucji RP prowadzi do wniosku, że nie ma on jednak zastosowania w przypadku niedochowania przez organy Państwa Polskiego obowiązku notyfikacji projektu regulacji prawnej mającej charakter przepisu technicznego. W takiej bowiem sytuacji treść regulacji prawnej uchwalonej bez spełnienia obowiązku notyfikacji nie pozostaje w „kolizji” z obowiązkiem notyfikacji. Obowiązek ten odnosi się bowiem do fazy procesu legislacyjnego i jego adresatem są odpowiednie organy państwa odpowiadające za ten proces. W momencie, w którym aktualizuje się norma nakazująca notyfikację, brak jest jeszcze normy prawnej o charakterze ustawowym, która mogłaby wejść w kolizję z tą pierwszą normą. Z reguły odmienny jest także ich zakres zastosowania. Kolizja pomiędzy obowiązkiem notyfikacji, a ustawą (lub innym aktem prawnym) zachodziłaby wówczas, gdyby ten akt prawny stanowił regulacje przewidujące wyłączenie lub ograniczenie obowiązku notyfikacji w sposób odmienny od tego zakresu, który wynikałby z prawa unijnego. Powyższe rozważania mają zastosowanie także do ustalenia relacji pomiędzy treścią art. 14 ust. 1 ustawy o grach hazardowych oraz obowiązkiem notyfikacji, jaki wynika z dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 listopada 2006 r. Regulacje te nie pozostają ze sobą w kolizji, nie ma więc do nich zastosowania art. 91 ust. 3 Konstytucji RP. Tym bardziej, że oczywistym nieporozumieniem byłoby twierdzenie, iż zamiast obowiązku wynikającego z art. 14 ust. 1 ustawy o grach hazardowych, na zasadzie pierwszeństwa ma zastosowanie obowiązek notyfikacji wynikający ze wspomnianej dyrektywy. Zatem w pierwszej kolejności podmioty działające w krajowym porządku prawnym powinny interpretować przepisy tak, aby powyższą zgodność zachować. W razie uzasadnionych wątpliwości odnośnie do zgodności danej normy z Konstytucją mają prawo wystąpić ze stosownym pytaniem do Trybunału Konstytucyjnego.
Nie można jednak twierdzić, że naruszenie obowiązku notyfikacji nie ma żadnego znaczenia dla kwestii stosowania ustawy, której projekt podlegał takiej notyfikacji. Niewątpliwie bowiem dochodzi wówczas do wadliwości procesu stanowienia prawa. Określenie obowiązków nakładanych na podmioty uczestniczące w tym procesie może być w pewnym zakresie – na zasadzie art. 90 ust. 1 Konstytucji RP – przekazane do kompetencji organów organizacji międzynarodowej, w tym Unii Europejskiej. Znaczenie niedochowania nałożonych przez te organy na polskiego ustawodawcę obowiązków, należy jednak oceniać na gruncie konstytucyjnej koncepcji źródeł prawa. Konstytucja nie przewiduje, by notyfikacja była kryterium ważności stanowionych w Polsce przez parlament norm prawnych, a tym samym nie warunkuje obowiązywania tych norm. Takie konsekwencje naruszenia obowiązku notyfikacji wykluczał w swoim orzecznictwie także sam Trybunał Sprawiedliwości (np. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 16 czerwca 1998 r., C-226/97). W omawianym judykacie Sąd Najwyższy wyraził twierdzenie, że z uwagi na wagę i charakter obowiązku notyfikacji Komisji Europejskiej projektu regulacji prawnych zawierających przepisy techniczne, stanowi on w istocie element konstytucyjnego trybu stanowienia ustaw, a jego naruszenie może być kwestionowane właśnie jako naruszenie konstytucyjnego trybu ustawodawczego. Jednocześnie, kategorycznie zaakcentował, iż z uwagi na mające swoje uzasadnienie w zasadzie pewności prawa, powszechnie akceptowane w polskim systemie prawa domniemanie konstytucyjności ustawy oraz skoncentrowaną kontrolę badania tej konstytucyjności, Trybunał Konstytucyjny jest jedynym organem władnym do stwierdzenia naruszenia trybu ustawodawczego i uchylenia z tego powodu wadliwie ustanowionej ustawy. Natomiast nie mogą tego czynić samodzielnie sądy powszechne, sądy administracyjne, sądy wojskowe, czy też nawet Sąd Najwyższy, odmawiając stosowania prawa. Sądy te – i to przede wszystkim sądy I instancji – mają natomiast prawo (i obowiązek) zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego ze stosownym pytaniem prawnym kwestionującym dochowanie trybu ustawodawczego, z uwagi na niespełnienie obowiązku notyfikacji określonego przepisu, zawieszając jednocześnie postępowanie, w którym miałoby dojść do zastosowania wadliwie ustanowionego przepisu. W ten sposób dojdzie także do zrealizowania wskazywanej przez Trybunał Sprawiedliwości konsekwencji niedopełnienia obowiązku notyfikacji w postaci niestosowania przepisu technicznego, który podlegał takiemu obowiązkowi. Zawieszenie postępowania na czas rozstrzygania przez Trybunał Konstytucyjny pytania prawnego prowadzi w istocie do takiego właśnie skutku, bowiem sąd, korzystając z tej procesowej instytucji, nie wydaje rozstrzygnięcia merytorycznego na podstawie kwestionowanego przepisu. Jeżeli wyrok Trybunału Konstytucyjnego potwierdzi wątpliwości sądu, wówczas dojdzie do formalnego uchylenia tego przepisu, z uwagi na wadliwość trybu ustawodawczego i ostatecznego braku podstaw do jego stosowania. Sąd Najwyższy z cała mocą zaakcentował, że taki sposób realizacji postulatu „niestosowania” przepisów prawnych, których wbrew obowiązkowi nie notyfikowano Komisji Europejskiej, w sposób znacznie pełniejszy gwarantuje respektowanie tego obowiązku w polskim systemie prawnym. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ma bowiem powszechną moc obowiązującą i działa ze skutkami wobec wszystkich sądów i innych organów władzy publicznej, definitywnie zapobiegając stosowaniu wadliwie uchwalonego przepisu ustawy także w innych toczących się już sprawach. Rozproszenie kompetencji do kontrolowania zgodności trybu ustawodawczego i przekazanie jej wszystkim sądom (a nawet wszystkim organom władzy publicznej), nie tylko byłoby sprzeczne z Konstytucją RP, ale w konsekwencji prowadziłoby do znacznego podważenia pewności prawa a także osłabienia gwarancji przestrzegania obowiązku notyfikacji. Efektem takiego rozproszenia byłaby możliwość przyjmowania przez różne sądy odmiennych ocen co do dopuszczalności stosowania danych przepisów, z uwagi na nieprecyzyjne kryteria definicyjne „przepisu technicznego”, czego przykładem są diametralnie różne rozstrzygnięcia dotyczące art. 14 ust. 1 ustawy o grach hazardowych wydawane zarówno przez wojewódzkie sądy administracyjne, jak i sądy karne. Ta rozbieżność praktyki orzeczniczej sądów powszechnych oraz sądów administracyjnych stanowiłaby istotne zagrożenie dla zasady równości i gwarancji praw podmiotowych albowiem zasada pewności prawa jest fundamentem ochrony tych praw i obowiązuje również jako podstawowa zasada prawa Unii Europejskiej. Wobec powyższego w świetle tej zasady muszą być także interpretowane szczegółowe regulacje wynikające z aktów normatywnych stanowionych przez organy Unii Europejskiej, w tym dyrektywy oraz konsekwencje, jakie w drodze zabiegów interpretacyjnych wyprowadza się z owych regulacji. Niewątpliwe dotyczy to również wskazywanego przez Trybunał Sprawiedliwości skutku w postaci niestosowania przepisów technicznych, w stosunku do których nie dopełniono obowiązku notyfikacji. Ten skutek musi być tak zrealizowany w prawie krajowym, by nie pociągnął za sobą naruszenia innych wartości niezbędnych dla realizacji praw podmiotowych, w tym zasady pewności prawa, do których ochrony jest także zobowiązana Unia Europejska.
Reasumując należy zatem uznać, iż naruszenie wynikającego z dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 listopada 2006 r. obowiązku notyfikacji przepisów technicznych ma charakter naruszenia trybu ustawodawczego, którego konstytucyjność może być badana wyłącznie w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym. Natomiast jeżeli w konkretnym postępowaniu sąd dochodzi do wniosku, że doszło do takiej wadliwości trybu ustawodawczego, może nie stosować tych przepisów tylko w ten sposób, że zawiesi prowadzone postępowanie, w którym miałyby one zostać zastosowane i skieruje stosowne pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego. Do czasu zainicjowania tej kontroli lub podjęcia przez Trybunał Konstytucyjny stosownego rozstrzygnięcia, brak jest podstaw do odmowy stosowania przepisów ustawy o grach hazardowych, w tym jej art. 6. ust 1 i art. 14 ust. 1.
Tymczasem Sąd Rejonowy w przedmiotowej sprawie samodzielnie uznał, że „skoro nie przeprowadzono procedury notyfikacyjnej w odniesieniu do ustawy o grach hazardowych, w stosunku do której obowiązek taki istniał, albowiem ustawa ta wprowadza przepisy techniczne w zakresie prowadzenia działalności w zakresie gier na automatach, to przepisy ustawy na które powołuje się oskarżyciel publiczny nie wiążą oskarżonych i nie mogą być stosowane przez sąd jako podstawa jakichkolwiek rozstrzygnięć. Skoro tak należy uznać, że działanie oskarżonych nie było bezprawne.”.
Co równie istotne, już po wydaniu zaskarżonego postanowienia Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 11 marca 2015 r., sygn. P 4/14 (LEX nr 1652943), po rozpoznaniu, z udziałem sądu przedstawiającego pytanie prawne oraz Sejmu i Prokuratora Generalnego, na rozprawie w dniu 11 marca 2015r., połączonych pytań prawnych:
1) Naczelnego Sądu Administracyjnego, czy art. 14 ust. 1 i art. 89 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz. U. Nr 201, poz. 1540, ze zm.) są zgodne:
a) z art. 2 i art. 7 Konstytucji,
b) z art. 20 i art. 22 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji,
2) Sądu Rejonowego (...)w Gdańsku, czy uchwalenie ustawy powołanej w punkcie 1 w zakresie, w jakim zawiera ona przepisy techniczne w rozumieniu dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 czerwca 1998 r. ustanawiającej procedurę udzielania informacji w dziedzinie norm i przepisów technicznych oraz zasad dotyczących usług społeczeństwa informacyjnego (Dz. Urz. UE L 204 z 21.07.1998, s. 37, ze zm.), w szczególności art. 14 tej ustawy, z naruszeniem obowiązku notyfikacji wynikającego z tej dyrektywy oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 23 grudnia 2002 r. w sprawie sposobu funkcjonowania krajowego systemu notyfikacji norm i aktów prawnych (Dz. U. Nr 239, poz. 2039, ze zm.), jest zgodne z art. 2, art. 7 w związku z art. 9 Konstytucji z uwagi na naruszenie konstytucyjnego trybu ustawodawczego,
orzekł, że art. 14 ust. 1 i art. 89 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz. U. Nr 201, poz. 1540, z 2010 r. Nr 127, poz. 857, z 2011 r. Nr 106, poz. 622 i Nr 134, poz. 779, z 2013 r. poz. 1036 oraz z 2014 r. poz. 768 i 1717) są zgodne z:
a) art. 2 i art. 7 w związku z art. 9 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
b) art. 20 i art. 22 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Ponadto postanowił, na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, z 2000 r. Nr 48, poz. 552 i Nr 53, poz. 638, z 2001 r. Nr 98, poz. 1070, z 2005 r. Nr 169, poz. 1417, z 2009 r. Nr 56, poz. 459 i Nr 178, poz. 1375, z 2010 r. Nr 182, poz. 1228 i Nr 197, poz. 1307 oraz z 2011 r. Nr 112, poz. 654), umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie.
W treści uzasadnienia Trybunał Konstytucyjny uznał, że notyfikacja, o której mowa w dyrektywie 98/34/WE, implementowanej do polskiego porządku prawnego rozporządzeniem w sprawie notyfikacji, nie stanowi elementu konstytucyjnego trybu ustawodawczego. Trybunał nie ocenił przy tym, czy kwestionowane przepisy ustawy o grach hazardowych mają charakter techniczny. Zdaniem Trybunału, ewentualne niedopełnienie obowiązku notyfikacji Komisji Europejskiej, a więc hipotetyczne zaniedbanie o charakterze formalnoprawnym unijnej procedury notyfikacji, nie pociąga za sobą automatycznie konieczności uznania, że doszło do naruszenia standardów konstytucyjnych w zakresie stanowienia ustaw (art. 2 i 7 Konstytucji). w przekonaniu Trybunału Konstytucyjnego, wykładnia przychylna prawu europejskiemu w żadnej sytuacji nie może prowadzić do rezultatów sprzecznych z wyraźnym brzmieniem norm konstytucyjnych i niemożliwych do uzgodnienia z minimum funkcji gwarancyjnych, realizowanych przez Konstytucję.
Trybunał stwierdził ponadto, że odstąpienie przez ustawodawcę od możliwości urządzania gier na wszelkich automatach w salonach gier, w punktach handlowych, gastronomicznych i usługowych, a więc poza kasynami gry, spełnia konstytucyjne wymogi ograniczenia wolności działalności gospodarczej. Ograniczenie możliwości organizowania gier na automatach wyłącznie do kasyn jest niezbędne dla ochrony społeczeństwa przed negatywnymi skutkami hazardu oraz dla zwiększenia kontroli państwa nad tą sferą, stwarzającą liczne zagrożenia nie tylko w postaci uzależnień, ale także struktur przestępczych. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, zwalczanie takich zagrożeń społecznych leży z całą pewnością w interesie publicznym, o którym mowa w art. 22 konstytucji. Wolność działalności gospodarczej w dziedzinie hazardu może podlegać dalej idącym ograniczeniom z uwagi na konieczność zagwarantowania niezbędnego poziomu ochrony konsumentów i porządku publicznego.
Sąd Okręgowy dostrzegł przy tym, że w sprawie P 4/14 zostało złożone zdanie odrębne przez sędziego Stanisława Biernata. Podzielił jednak zapatrywania wyrażone przez Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku z dnia 11.03.2015r. Wobec treści odpowiedzi na zażalenie uzyskał też odpis postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 31.03.2015r. wraz z protokołem rozprawy kasacyjnej (sygn. II KK 209/14), którym oddalono kasację wniesioną przez oskarżyciela publicznego od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 1.04.2014r. (sygn. V Ka 116/14) utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego (...)w Łodzi z dnia 18.11.2013r. (sygn. III K 439/12), w sprawie oskarżonego R. T. uniewinnionego od zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 107§1 kks. Brak uzasadnienia nie pozwala na stwierdzenie, iż stanowi ono odejście od linii orzeczniczej zapoczątkowanej postanowieniem z dnia 28.11.2013r., sygn. I KZP 15/13, ani ustalenie z jakich powodów zapadł wyrok uniewinniający i czym kierował się Sąd Najwyższy oddalając kasację jako oczywiście bezzasadną.
Wobec powyższego należało uchylić zaskarżone postanowienie i przekazać sprawę Sądowi Rejonowemu w Wieliczce do ponownego rozpoznania.
Sąd Odwoławczy nie odnosił się przy tym do pozostałych zarzutów zażalenia albowiem wobec treści rozstrzygnięcia byłoby to bezprzedmiotowe bądź przedwczesne.
W toku ponownego rozpoznania sprawy Sąd odwoławczy powinien uwzględnić powyższe uwagi, poddać wnikliwiej analizie obowiązujące w omawianym aspekcie orzecznictwo oraz przepisy krajowe i dopiero na tej postawie wydać decyzję procesową.
Z tych względów należało orzec, jak w sentencji postanowienia.
SSO Lidia Haj SSO Tomasz Grebla SSR (del.) Janusz Kawałek
(...)
1. (...)
2. (...)
(...)
(...)