Pełny tekst orzeczenia

60/1/B/2014

POSTANOWIENIE
z dnia 15 stycznia 2014 r.
Sygn. akt Ts 101/13

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Leon Kieres – przewodniczący
Stanisław Biernat – sprawozdawca
Marek Zubik,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 października 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej K.D.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 19 marca 2013 r. (data nadania) K.D. (dalej: skarżąca) zakwestionowała zgodność art. 531 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.) z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 175 ust. 1 i art. 177 Konstytucji.
Postanowieniem z 23 października 2013 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze, stwierdziwszy, że wniesiono ją po terminie określonym w art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Trybunał zaznaczył, że termin do złożenia skargi konstytucyjnej rozpoczął bieg nie, jak przekonuje skarżąca, z dniem doręczenia jej postanowienia Sądu Najwyższego z 20 listopada 2012 r. (sygn. akt V CSK 64/12) o odmowie przyjęcia do rozpoznania złożonej przez nią skargi kasacyjnej, lecz z dniem doręczenia jej wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach – Wydział V Cywilny z 20 października 2011 r. (sygn. akt V ACa 478/11), tj. 14 listopada 2011 r. Jak ustalił Trybunał, termin do wniesienia skargi konstytucyjnej upłynął więc 14 lutego 2012 r. Niezależnie od tego Trybunał zauważył, że w zakresie, w jakim skarżąca zarzuca naruszenie art. 2, art. 175 ust. 1 i art. 177 Konstytucji, skarga nie spełnia przesłanki określonej w art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. Ponadto, zdaniem Trybunału, skarżąca nie wykazała związku między zaskarżonym przepisem, wydanym w jej sprawie ostatecznym orzeczeniem a naruszeniem przysługującego jej prawa do sądu, które wywodzi ona z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Trybunał przypomniał też, że poza jego kognicją znajduje się badanie zgodności z Konstytucją aktów stosowania prawa.
Na powyższe postanowienie skarżąca złożyła zażalenie. Podnosi w nim, że zachowała termin do wniesienia skargi konstytucyjnej, ponieważ złożyła ją po wyczerpaniu wszelkich środków prawnych (w tym przysługującej jej skargi kasacyjnej). Podkreśla przy tym, że najdonioślejsze znaczenie w kontekście art. 46 ust. 1 ustawy o TK ma właśnie wyczerpanie drogi prawnej, co jej zdaniem oznacza, że „skarga konstytucyjna przysługuje dopiero wtedy, gdy kolokwialnie rzecz ujmując »już nic innego nie da się uczynić«”. Skarżąca zaznacza, że wbrew stanowisku Trybunału „jej wątpliwości w zakresie konstytucyjności przepisu art. 531 k.c. zostały sformułowane wystarczająco jasno”. Zauważa nadto, że „państwo prawa, urzeczywistniające zasady sprawiedliwości społecznej, gwarantujące swoim obywatelom możliwość dochodzenia ich praw na drodze sprawiedliwego i rzetelnego postępowania, nie może stwarzać sytuacji »pozorności« tych regulacji”. Według niej „niekonstytucyjnym, naruszającym jej prawo podmiotowe do rzetelnego procesu, a nadto pozostającym w sprzeczności z ideą państwa prawa i samą zasadą wymierzania sprawiedliwości, jest przepis pozwalający na wytoczenie powództwa pauliańskiego przeciwko osobie, która w chwili jego wszczęcia nie jest właścicielem”.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 4 w zw. z art. 49 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b in fine w zw. z art. 36 ust. 6 i 7 ustawy o TK). Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał bada przede wszystkim, czy w zaskarżonym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego kwestionowane postanowienie jest prawidłowe, a argumenty przytoczone w zażaleniu nie podważają ustaleń przedstawionych w tym orzeczeniu i dlatego nie zasługują na uwzględnienie.
Z analizy orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego jednoznacznie wynika, że do wyczerpania drogi prawnej – w rozumieniu art. 46 ust. 1 ustawy o TK – dochodzi wtedy, gdy skarżący uzyska prawomocne orzeczenie w konsekwencji skorzystania z przysługujących mu zwyczajnych środków odwoławczych, co oznacza wniesienie takiego środka przy spełnieniu wszystkich wymogów wynikających z danej procedury. Skorzystanie z nadzwyczajnych środków odwoławczych – takich jak skarga kasacyjna w sprawie skarżącej – wykracza poza ramy „drogi prawnej”, o której mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK (zob. przywołane już w postanowieniu o odmowie – postanowienie z 7 grudnia 2011 r., Ts 163/11, OTK ZU nr 6/B/2011, poz. 499). Za skarżącą należy więc podkreślić, że skargę konstytucyjną można wnieść dopiero wtedy, gdy już żaden zwyczajny środek zaskarżenia nie przysługuje.
Trzeba także zaznaczyć, że przyjęcie poglądu prezentowanego przez skarżącą, a zatem wprowadzenie wymogu skorzystania z wszystkich środków odwoławczych – w tym z tych nadzwyczajnych – przed wniesieniem skargi konstytucyjnej doprowadziłoby do przedłużenia stanu naruszenia konstytucyjnego prawa lub konstytucyjnej wolności na czas nieokreślony. W tym zakresie podział na zwyczajne i nadzwyczajne środki zaskarżenia oraz uzależnienie złożenia skargi wyłącznie od uprzedniego skorzystania z pierwszej z wymienionych kategorii środków odwoławczych nie koliduje z istotą skargi konstytucyjnej, ponadto służy realizacji funkcji, jaką skarga ma do spełnienia. To, że Trybunał Konstytucyjny zawiesza postępowanie skargowe wtedy, gdy skarżący równolegle składa skargę kasacyjną, nie wpływa na zmianę stanowiska, które zostało przedstawione powyżej i ugruntowane w orzecznictwie Trybunału.
Wątpliwości Trybunału nie budzi też to, że skarga kasacyjna wniesiona od prawomocnego rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji w sprawach rozpatrywanych w trybie postępowania cywilnego nie mieści się w ramach tzw. zwyczajnych środków odwoławczych, których wniesienie jest z jednej strony warunkiem sine qua non merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej, z drugiej zaś wyznacza początek (data doręczenia ostatniego z nich) biegu trzymiesięcznego terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej.
W rozpatrywanej sprawie rozstrzygnięciem przesądzającym o wyczerpaniu drogi prawnej jest zatem, jak prawidłowo ustalił Trybunał w zaskarżonym postanowieniu, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 20 października 2011 r. To z jego doręczeniem skarżąca powinna była wiązać początek biegu terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej. Z tego względu Trybunał stwierdza, że skarżąca nie podważyła zasadniczej podstawy odmowy nadania skardze dalszego biegu, tj. przekroczenia terminu do jej wniesienia.
Niezależnie od powyższego zdaniem Trybunału nie można zgodzić się ze skarżącą co do tego, że „niekonstytucyjnym, naruszającym jej prawo podmiotowe do rzetelnego procesu, a nadto pozostającym w sprzeczności z ideą państwa prawa i samą zasadą wymierzania sprawiedliwości, jest przepis pozwalający na wytoczenie powództwa pauliańskiego przeciwko osobie, która w chwili jego wszczęcia nie jest właścicielem”. Skarżąca nie bierze bowiem pod uwagę argumentów przytoczonych w uchwale Sądu Najwyższego z 24 lutego 2011 r. (sygn. akt III CZP 132/10, OSNC z 2011 r., nr 10, poz. 112), przywołanej w wydanym wobec skarżącej wyroku sądu apelacyjnego, przemawiających za tym, że ˝w sprawie o uznanie za bezskuteczną czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzyciela, osoba trzecia, która wskutek tej czynności uzyskała korzyść majątkową, zachowuje legitymację bierną także wtedy, gdy przed doręczeniem pozwu rozporządziła uzyskaną korzyścią na rzecz innej osoby˝. Jak podkreślił Sąd Najwyższy, ˝[b]ez znaczenia dla przyjęcia legitymacji biernej osoby trzeciej pozostaje okoliczność, że do rozporządzenia korzyścią majątkową przez tę osobę doszło przed doręczeniem jej pozwu i w związku z tym nie ma zastosowania art. 192 pkt 3 [ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.)], chodzi tu bowiem o ocenę uprawnień i obowiązków w sferze materialnoprawnej˝. Skoro zatem skarżąca zarzuca naruszenie swoich praw na płaszczyźnie proceduralnej, a jednocześnie kwestionuje swoją legitymację procesową, dla której źródłem nie są przepisy proceduralne, lecz zaskarżony przepis materialnoprawny, jej zarzut – w ocenie Trybunału – nie zasługiwałby na uwzględnienie nawet wtedy, gdyby skargę konstytucyjną złożyła w terminie.

W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.