Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CK 593/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 maja 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Mirosław Bączyk (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Barbara Myszka (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa R.(…) sp. z o.o. w W.
przeciwko M. C.
o zapłatę,
po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 20 maja 2005 r., na rozprawie kasacji
pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 23 czerwca 2004 r., sygn. akt I ACa
(…),
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Spółka z o.o. pod firmą „R.(…)” z siedzibą w W. w pozwie z dnia 18 czerwca 2003
r. wnosiła o zasądzenie od M. C. kwoty 47 767, 85 zł z odsetkami tytułem naprawienia
szkody, jaką poniosła płacąc pozwanemu wynagrodzenie za wykonanie prac
projektowych i ponosząc wydatki związane z opracowaniem projektu budynku, który
2
okazał się nieprzydatny, ponieważ postępowanie administracyjne zakończyło się
odmową wydania pozwolenia na budowę.
Wyrokiem zaocznym z dnia 10 września 2003 r. Sąd Okręgowy w L. orzekł
zgodnie z żądaniem pozwu. Po ponownym rozpoznaniu sprawy, na skutek sprzeciwu
pozwanego, Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 17 lutego 2004 r. uchylił wyrok zaoczny i
oddalił powództwo. Istotne elementy stanu faktycznego sprawy przyjętego za podstawę
orzeczenia przedstawiały się następująco.
W dniu 5 października 2000 r. strony zawarły umowę, w której pozwany,
prowadzący na podstawie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej Pracownię
Projektową w T., zobowiązał się wykonać projekt budynku mieszkalnego
wielorodzinnego na działce położonej w M., zgodnie z decyzją Wójta Gminy L. z dnia 22
sierpnia 2000 r. o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, oraz uzyskać
uzgodnienie projektu z trzema rzeczoznawcami, decyzję o wyłączeniu części działki
spod produkcji rolnej i decyzję o pozwoleniu na budowę – w terminie do 30 listopada
2000 r., powódka natomiast – zapłacić pozwanemu wynagrodzenie ustalone wstępnie
na kwotę 36 500 zł + podatek VAT. W § 14 umowy strony postanowiły, że zamawiający
ma prawo reklamować otrzymane opracowanie w terminie 30 dni od daty jego odbioru
pod warunkiem, że wszelkie zastrzeżenia dotyczące braków lub wad oraz uzasadnione
żądanie wykonania ewentualnych uzupełnień lub poprawek wynikłych z winy
wykonawcy zostaną doręczone przez zamawiającego na piśmie w wyżej wymienionym
terminie pod rygorem utraty uprawnień reklamacyjnych.
Pozwany posiadał uprawnienia do sporządzania projektów w zakresie rozwiązań
architektonicznych obiektów budowlanych w budownictwie jednorodzinnym i
zagrodowym oraz innych budynków o kubaturze do 1000 m3
, a nadto do sporządzania
projektów w zakresie rozwiązań konstrukcyjno – budowlanych budynków i budowli o
powszechnie znanych rozwiązaniach konstrukcyjnych. Ze względu na to, że kubatura
projektowanego budynku przekraczała 1000 m3
, w opracowaniu przedmiotowego
projektu uczestniczyli zatrudnieni przez pozwanego: architekt Z. J., posiadający
uprawnienia do sporządzania w budownictwie osób fizycznych projektów w zakresie
rozwiązań architektonicznych i konstrukcyjno – budowlanych budynków i innych budowli
bez żadnych ograniczeń dotyczących ich kubatury, inż. A. K., posiadający uprawnienia
do sporządzania projektów konstrukcyjnych wszelkich budynków, oraz dysponujący
wymaganymi uprawnieniami projektanci branżowi.
3
W okresie od 20 października do 5 grudnia 2000 r. pozwany przekazał powódce
w częściach przygotowany projekt budowlany, uzgodniony z rzeczoznawcami do spraw
zabezpieczeń przeciwpożarowych, sanitarnohigienicznych oraz bezpieczeństwa i
higieny pracy, podpisany przez siebie i architekta Z. J. W dniu 20 listopada 2000 r.,
przekazał powódce decyzję o wyłączeniu części działki spod produkcji rolnej, a w dniu 5
grudnia 2000 r. – decyzję Wójta Gminy L. z 5 grudnia 2000 r. o zatwierdzeniu projektu
budowlanego i pozwoleniu na budowę.
Na skutek odwołania Wspólnoty Mieszkaniowej w M., Wojewoda X. decyzją z
dnia 22 marca 2001 r. uchylił decyzję Wójta Gminy L. z 5 grudnia 2000 r., stwierdzając,
że przedstawiony projekt budowlany nie spełnia wszystkich warunków określonych w
decyzji z 22 sierpnia 2000 r. o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, w
szczególności nie przedstawiono opinii właściwego organu, że zaprojektowane ażurowe
powierzchnie, z których miały być wykonane zjazdy do garaży i miejsca postojowe,
można traktować jako biologicznie czynne, wobec czego nie wiadomo czy nie
przekroczono dopuszczalnej powierzchni zabudowy, nie została zachowana odległość
budynku od ulicy ustalona na sześć metrów, nie sporządzono rysunku elewacji od strony
działki sąsiedniej i informacji o projektowanym na tej działce budynku. Po ponownym
rozpoznaniu sprawy Wójt Gminy L. decyzją z dnia 31 grudnia 2001 r. zatwierdził
sporządzony przez pozwanego projekt budynku, mimo że ani powódka, ani pozwany nie
wprowadzili do niego żadnych zmian czy uzupełnień. Na skutek odwołania Wspólnoty
Mieszkaniowej w M., Wojewoda X. decyzją z dnia 27 maja 2002 r. uchylił zaskarżoną
decyzję i po raz drugi przekazał sprawę Wójtowi Gminy L. do ponownego rozpoznania.
W uzasadnieniu decyzji stwierdził, tym razem stanowczo, że ażurowej powierzchni, z
której zaprojektowane zostały miejsca parkingowe i zjazd do garaży, nie można uznać
za powierzchnię biologicznie czynną, nie podtrzymał natomiast pozostałych zarzutów
sformułowanych w uzasadnieniu swojej wcześniejszej decyzji. Zwrócił jednak uwagę na
nowe uchybienia w postaci: braku utwardzonego dojścia między placem do ustawiania
pojemników na śmieci a miejscem dojazdu samochodów – śmieciarek, braku dostępu
do śmietników dla osób niepełnosprawnych oraz wadliwego zaprojektowania miejsc
postojowych dla samochodów w suterenie budynku. Ponadto wskazał na potrzebę
przeanalizowania – przy ponownym rozpoznaniu sprawy – zasadności realizacji na
nieruchomości inwestycji o zaprojektowanym programie użytkowym.
Postanowieniem z dnia 21 czerwca 2002 r. Wójt Gminy L. nałożył na powódkę
obowiązek uzupełnienia w terminie 30 dni złożonej dokumentacji, stosownie do
4
wytycznych zawartych w uzasadnieniu decyzji Wojewody z dnia 27 maja 2002 r. Po
otrzymaniu postanowienia powódka, po raz pierwszy od chwili odebrania wykonanego
projektu, zwróciła się do pozwanego pismem z 14 sierpnia 2002 r. o uzupełnienie
dokumentacji projektowej w sposób wskazany w uzasadnieniu postanowienia.
Przekazała mu równocześnie upoważnienie do uzyskania niezbędnych uzgodnień,
złożenia wyjaśnień przed organami administracji oraz do złożenia niezbędnej
dokumentacji związanej z prowadzonym postępowaniem administracyjnym mającym na
celu wydanie pozwolenia na budowę. W sierpniu 2002 r. pozwany złożył w Urzędzie
Gminy projekt zamienny, w którym wprowadził pewne zmiany, jednak nie zmienił
usytuowania miejsc parkingowych.
Decyzją z dnia 10 grudnia 2002 r. Wójt Gminy L. odmówił zatwierdzenia projektu
zamiennego i udzielenia pozwolenia na budowę, powołując się na pogląd Wojewody o
niemożności potraktowania miejsc parkingowych i zjazdu do garaży wykonanych z płyt
ażurowych jako powierzchni biologicznie czynnej oraz o braku niezależnego dojazdu do
miejsc postojowych w suterenie. Stwierdził ponadto, że udzielenie pozwolenia na
budowę byłoby sprzeczne z aktualnym planem zagospodarowania przestrzennego,
zmienionym uchwałą Rady Gminy z dnia 21 stycznia 2002 r., ponieważ działka, na
której miał powstać budynek jest przeznaczona pod zabudowę o wysokości do 10, 50 m,
a zaprojektowany budynek jest wyższy.
Powódka złożyła odwołanie od decyzji Wójta odmawiającej udzielenia pozwolenia
na budowę, a pozwany, powołując się na posiadane upoważnienie, złożył dodatkowe
pismo, stanowiące uzupełnienie wniesionego odwołania. Decyzją z 22 kwietnia 2003 r.
Wojewoda X. utrzymał jednak zaskarżoną decyzję w mocy, podkreślając, że inwestor
nie poprawił projektu w punkcie dotyczącym miejsc postojowych w suterenie w taki
sposób, by wjazd dla każdego parkującego pojazdu nie był uzależniony od sąsiednich
pojazdów. Dopatrzył się też nowych uchybień, stwierdzając, że sporządzony projekt
wykracza poza zakres posiadanych przez pozwanego uprawnień budowlanych.
Zauważył wprawdzie, że projekt podpisali także architekt Z. J. oraz projektanci branżowi,
lecz uznał to za niewystarczające. Powódka nie zaskarżyła tej decyzji do Naczelnego
Sądu Administracyjnego.
W związku z planowaną inwestycją, która nie doszła do skutku wobec odmowy
udzielenia pozwolenia na budowę, powódka poniosła koszty w kwocie 47 767,85 zł,
obejmujące zapłacone pozwanemu wynagrodzenie w wysokości 36 520 zł oraz wydatki
na rzecz osób trzecich za opracowanie niezbędnej dokumentacji i uzgodnienie
5
projektów w wysokości 11 247,85 zł. Pismem z dnia 22 maja 2003 r. powódka wezwała
pozwanego do zapłaty kwoty 47 767,85 zł w terminie do 6 czerwca 2003 r., a po
bezskutecznym upływie terminu wystąpiła z pozwem, który zapoczątkował
postępowanie w sprawie.
Sąd Okręgowy uznał, że strony zawarły umowę o dzieło oraz że roszczenie
powódki o naprawienie szkody powstałej wskutek wadliwego wykonania dzieła uległo,
zgodnie z art. 646 k.c., przedawnieniu z upływem lat dwóch od oddania dzieła, czyli z
dniem 5 grudnia 2002 r. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia w piśmie
uzupełniającym braki sprzeciwu od wyroku zaocznego, złożonym w wyznaczonym
tygodniowym terminie, wobec czego termin przewidziany w art. 47914
§ 2 w związku z
art. 47918
§ 3 k.p.c. został zachowany. Nie można, zdaniem Sądu Okręgowego,
przyjmować, że bieg dwuletniego terminu przedawnienia należy liczyć od miesiąca
sierpnia 2002 r., tj. od chwili złożenia przez pozwanego w Urzędzie Gminy projektu
zamiennego, gdyż powódka nigdy nie realizowała uprawnień z art. 636 § 1 k.c., a tylko
w takim wypadku można byłoby uznać, że przez wyznaczenie nowego odpowiedniego
terminu do poprawienia dzieła, przekraczającego umowny termin jego oddania, i przez
przystąpienie przez przyjmującego zamówienie do usuwania wad dzieła nastąpiła
zmiana umowy polegająca na przedłużeniu terminu oddania dzieła. Opracowanie
projektu zamiennego nie nastąpiło też – stwierdził Sąd Okręgowy – w ramach
ustawowych obowiązków z rękojmi, skoro powódka wezwała pozwanego do dokonania
poprawek projektu dopiero pismem z 14 sierpnia 2002 r., a więc po upływie rocznego
terminu z art. 568 § 1 w związku z art. 638 k.c. O nieprzydatności projektu w
postępowaniu zmierzającym do uzyskania pozwolenia na budowę powódka dowiedziała
się najpóźniej z chwilą otrzymania decyzji Wojewody X. z dnia 22 marca 2001 r., a mimo
to nie zawiadomiła pozwanego o tym niezwłocznie, wobec czego utraciła uprawnienia z
tytułu rękojmi także w świetle art. 563 § 2 w związku z art. 638 k.c. Postanowienie
zawarte w § 14 umowy stanowi – dodał Sąd Okręgowy – dopuszczalne w świetle art.
558 § 1 w związku z art. 638 k.c. ograniczenie uprawnień z tytułu rękojmi, które
równocześnie wyklucza możliwość przyjęcia, że pozwany w jakikolwiek sposób zapewnił
powódkę o nieistnieniu wad lub podstępnie je zataił. Skoro zaś w sierpniu 2002 r. nie
ciążył na pozwanym żaden prawnie uzasadniony obowiązek sporządzenia na żądanie
powódki zamiennej dokumentacji projektowej – stwierdził dalej Sąd Okręgowy – należy
uznać, że pozwany sporządził projekt zamienny całkowicie dobrowolnie, z rzetelności
zawodowej. Zatem zachowanie pozwanego nie stanowiło dalszego wykonywania
6
umowy z dnia 5 października 2000 r. i pozostaje ono bez wpływu na bieg terminu
przedawnienia wynikających z niej roszczeń. Nie nastąpiła też przerwa biegu
przedawnienia, a niezależnie od tego powódka nie wykazała, podkreślił Sąd Okręgowy,
że pozwany nienależycie wykonał swoje zobowiązanie wynikające z umowy, decyzje
administracyjne nie stanowią bowiem w tym zakresie wystarczającego dowodu.
Na skutek apelacji powódki, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 23 czerwca 2004 r.
zmienił wyrok Sądu Okręgowego i zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę
47 767,85 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 7 czerwca 2003 r. do dnia zapłaty,
przytaczając w uzasadnieniu następujące ustalenia i wnioski.
Zgodnie z art. 47918
§ 3 i art. 47914
§ 2 k.p.c., w sprzeciwie od wyroku zaocznego
pozwany jest obowiązany podać wszystkie twierdzenia, zarzuty oraz dowody na ich
poparcie pod rygorem utraty prawa powoływania ich w toku postępowania, chyba że
wykaże, iż ich powołanie w sprzeciwie nie było możliwe, albo że potrzeba powołania
wynikła później. Ze względu na przedstawioną regulację należy przyjąć, stwierdził Sąd
Apelacyjny, że w sprawach gospodarczych uzupełnienie braków sprzeciwu od wyroku
zaocznego dotyczyć może tylko braków formalnych, uniemożliwiających nadanie mu
dalszego biegu, nie zaś zarzutów i dowodów, gdyż te pozwany powinien wskazać już w
piśmie stanowiącym sprzeciw. Wniesiony przez pozwanego w niniejszej sprawie
sprzeciw od wyroku zaocznego nie zawierał braków uniemożliwiających nadanie mu
dalszego biegu, wobec czego nie wymagał uzupełnienia. W tej sytuacji wezwanie do
uzupełnienia braków przez przytoczenie zarzutów przeciwko żądaniu pozwu nie może
skutkować oceną, że pozwany uczynił zadość wymaganiom określonym w art. 47918
§ 3
k.p.c. Zachodzą tym samym podstawy – stwierdził Sąd Apelacyjny – by uznać zarzut
przedawnienia podniesiony dopiero w piśmie stanowiącym uzupełnienie braków
sprzeciwu za spóźniony.
Gdyby nawet przyjąć, że zarzut przedawnienia został podniesiony we właściwym
czasie, nie miałoby to, zdaniem Sądu Apelacyjnego, istotnego znaczenia dla
rozstrzygnięcia, ponieważ roszczenie powódki nie uległo przedawnieniu. Przedmiotem
umowy – obok prac projektowych – było uzyskanie pozwolenia na budowę, czyli
prawomocnej decyzji zezwalającej na realizację budynku według wykonanego projektu,
gdyż tylko taka decyzja czyniła wykonany projekt budynku przydatnym. Z § 8 umowy
wynika, że strony nie przewidywały żadnych trudności w uzyskaniu pozwolenia na
budowę, a tym samym żadnego postępowania odwoławczego, jednak przyjęcie, że
chodziło im o nieprawomocną decyzję w tej kwestii pozostawałaby w sprzeczności z
7
zasadami doświadczenia życiowego i racjonalnego działania (art. 65 § 2 k.c.). Zatem
bieg dwuletniego terminu przedawnienia należy liczyć dopiero od dnia uprawomocnienia
się decyzji Wojewody X. z dnia 22 kwietnia 2003 r., który to dzień jest równocześnie
dniem oddania dzieła. Pogląd przyjmujący, że dwuletni termin przedawnienia biegł od 5
grudnia 2000 r., prowadziłby – podkreślił Sąd Apelacyjny – do kuriozalnej sytuacji,
bowiem roszczenie odszkodowawcze uległoby przedawnieniu przed ukończeniem
postępowania administracyjnego, którego efektem miało być pozwolenie na budowę,
czyli świadczenie, do którego zobowiązał się pozwany.
Uzyskanie pozwolenia na budowę wymaga – wywodził dalej Sąd Apelacyjny –
wydania decyzji administracyjnej, na której treść wykonawca nie ma bezpośredniego
wpływu. Skoro jednak pozwany zobowiązał się w umowie, że wykona odpowiedni
projekt i doprowadzi do wydania na jego podstawie decyzji zezwalającej na budowę,
powinien nie tylko wykonać projekt zgodnie z wymogami prawa budowlanego, lecz także
reprezentować powódkę w postępowaniu administracyjnym i podejmować w tym
postępowaniu wszystkie czynności zmierzające do uzyskania pozytywnej decyzji. Jeżeli
w ocenie pozwanego wykonany przez niego projekt budynku odpowiadał wszystkim
wymaganiom prawa budowlanego, a w dniu 22 marca 2001 r. doszło do wydania
błędnej decyzji, pozwany powinien doprowadzić do zaskarżenia tej decyzji do
Naczelnego Sądu Administracyjnego. Pozwany natomiast nie podjął czynności
zmierzających bądź do zaskarżenia decyzji Wojewody X., bądź do naprawy swojego
projektu, co w ostatecznym wyniku doprowadziło do odmowy zatwierdzenia projektu i
zezwolenia na budowę. Pozwany nie uzupełnił też projektu w zakresie sprecyzowanym
w postanowieniu z dnia 21 czerwca 2002 r.
Konkludując Sąd Apelacyjny uznał, ze pozwany nie obalił wynikającego z art. 471
k.c. domniemania winy dłużnika, nie wykazał bowiem, że wykonał swoje zobowiązanie z
należytą starannością.
W kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego pozwany – powołując się na obydwie
podstawy określone w art. 3931
k.p.c. – wnosił o jego uchylenie i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania. W ramach drugiej podstawy kasacyjnej wskazał na naruszenie
przepisów: art. art. 344 § 3, 130 § 3 i 47918
§ 3 w związku z art. 47914
§ 2 k.p.c. przez
przyjęcie, że zgłoszenie zarzutu przedawnienia w piśmie uzupełniającym braki
sprzeciwu od wyroku zaocznego było spóźnione, i art. 233 § 1 k.p.c. przez przyjęcie, z
przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów, że obowiązkiem pozwanego
wynikającym z zawartej umowy było uzyskanie prawomocnego pozwolenia na budowę,
8
oraz że pozwany nie dochował należytej staranności przy wykonaniu zobowiązania
wnikającego z tej umowy. W ramach pierwszej podstawy postawił natomiast zarzut
obrazy przepisów: art. 646 k.c. przez błędną wykładnię i art. 117 § 2 k.c. przez
niewłaściwe zastosowanie, co skutkowało uwzględnieniem powództwa pomimo
skutecznego zgłoszenia uzasadnionego zarzutu przedawnienia, art. art. 6, 361 § 2 i 471
k.c. przez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że
pozwany nie wykazał, by wykonał zobowiązanie z należytą starannością, mimo że
faktycznie dochował takiej staranności, a odmowa wydania pozwolenia na budowę była
następstwem działań organów administracji, za które nie może on ponosić
odpowiedzialności, a ponadto przez przyznanie powódce odszkodowania pomimo
nieudowodnienia wysokości szkody, i wreszcie art. 354 § 2 k.c. przez jego
niezastosowanie i przyjęcie, że brak aktywności powódki w toku postępowania
administracyjnego nie zwalnia pozwanego z odpowiedzialności odszkodowawczej,
chociaż rzeczywistą przyczyną odmowy udzielenia pozwolenia na budowę było
niezaskarżenie przez powódkę niekorzystnych dla niej decyzji Wojewody X. do
Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że – ze względu na regulację zawartą w art. 3
ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego
oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98) –
do rozpoznania wniesionej kasacji stosuje się przepisy Kodeksu postępowania
cywilnego w brzmieniu obowiązującym przed dniem 6 lutego 2005 r. i w takim brzmieniu
będą one powoływane w niniejszym uzasadnieniu.
Rozważenia w pierwszej kolejności wymaga podstawa kasacyjna z art. 3931
pkt 2
k.p.c., w ramach której skarżący zakwestionował stanowisko Sądu Apelacyjnego co do
spóźnionego zgłoszenia zarzutu przedawnienia oraz prawidłowość dokonania ustaleń
faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku.
Odnosząc się do pierwszej z poruszonych kwestii, trzeba uwzględnić, że niniejsza
sprawa, jako gospodarcza, podlegała rozpoznaniu w postępowaniu odrębnym
uregulowanym w art. 4791
– 47922
k.p.c., co oznacza, że miały w niej zastosowanie
przepisy właściwe dla tego postępowania, a dopiero w braku odrębnych uregulowań –
przepisy ogólne dotyczące procesu. W postępowaniu odrębnym w sprawach
gospodarczych, zgodnie z art. 47914
§ 2 k.p.c., w odpowiedzi na pozew pozwany jest
obowiązany podać wszystkie twierdzenia, zarzuty oraz dowody na ich poparcie pod
9
rygorem utraty prawa powoływania ich w toku postępowania, chyba że wykaże, iż ich
powołanie w odpowiedzi na pozew nie było możliwe, albo że potrzeba powołania
wynikła później. Dokonując wykładni tego przepisu, Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17
lutego 2004 r., III CZP 115/03 (OSNC 2005, nr 5, poz. 77), stwierdził, że w
postępowaniu w sprawach gospodarczych pozwany traci prawo powoływania twierdzeń,
zarzutów oraz dowodów na ich poparcie, niepowołanych w odpowiedzi na pozew, bez
względu na ich znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, chyba że wykaże, iż ich powołanie
w odpowiedzi na pozew nie było możliwe, albo że potrzeba powołania wynikła później.
W uzasadnieniu Sąd Najwyższy wyjaśnił, że system prekluzji polega na nałożeniu na
strony ciężaru przedstawienia sądowi wszystkich znanych im faktów, dowodów i
zarzutów w określonym terminie, pod rygorem utraty możliwości późniejszego ich
przytaczania lub powoływania. Do rygorów systemu prekluzyjnego należy również
wymaganie, aby strony podały – także w wyznaczonym terminie – wszystkie znane im
fakty, dowody i zarzuty, choćby nawet w formie ewentualnej, tylko na wypadek, gdyby
twierdzenia zaprezentowane w pierwszej kolejności okazały się nieskuteczne lub nie
zostały uwzględnione przez sąd. Treść przepisu art. 47914
§ 2 k.p.c. – jak podkreślił dalej
Sąd Najwyższy – jest jasna i oczywista, a użyte przez prawodawcę sformułowania
wyraźnie wskazują, że w sytuacji opisanej w hipotezie tego przepisu pozwany
bezwarunkowo traci uprawnienia do powoływania twierdzeń i zarzutów oraz dowodów
na ich poparcie w dalszym toku postępowania, jeżeli nie zgłosił ich w odpowiedzi na
pozew, chyba że wykaże, iż ich powołanie w odpowiedzi na pozew nie było możliwe,
albo że potrzeba powołania wynikła później. W związku z tym nie może budzić
wątpliwości teza, że spóźnione twierdzenia strony – jako sprekludowane – sąd pomija, a
więc traktuje je, jakby nie zostały zgłoszone, natomiast zarzuty i dowody oddala.
Zważywszy na fakt, że w omawianym przepisie ustawodawca nie zawarł, z wyjątkiem
kryterium temporalnego, żadnych innych kryteriów prekluzji, należy przyjąć, iż przepis
ten dotyczy wszystkich spóźnionych twierdzeń, zarzutów i dowodów, bez względu na ich
znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Stanowisko wyrażone w omawianej uchwale
znalazło potwierdzenie w późniejszych orzeczeniach Sądu Najwyższego, w tym w
uchwale z 4 czerwca 2004 r., III CZP 28/04 ( OSNC 2005, nr 1, poz. 3) oraz w wyrokach
z 29 września 2004 r., II CK 183/04 (niepubl.), z 28 października 2004 r., III CK 442/03
(niepubl.) i z 19 stycznia 2005 r., I CK 410/04 (niepubl.); podziela je także skład
orzekający. Przepis art. 47914
§ 2 k.p.c. stosuje się odpowiednio – jak stanowi art. 47918
§ 3 k.p.c. – do sprzeciwu od wyroku zaocznego, zatem pozwany już w sprzeciwie jest
10
obowiązany podać wszystkie twierdzenia, zarzuty oraz dowody na ich poparcie pod
rygorem utraty prawa powoływania ich w toku postępowania, chyba że wykaże, iż ich
powołanie w sprzeciwie od wyroku zaocznego nie było możliwe, albo że potrzeba
powołania wynikła później.
W przepisach właściwych dla postępowania w sprawach gospodarczych nie
zostały określone wymagania, jakim powinien czynić zadość sprzeciw od wyroku
zaocznego, ani tryb uzupełnienia jego braków. Zatem gdy chodzi o wymagania
sprzeciwu zastosowanie znajdują przepisy ogólne o procesie, w tym art. 344 § 2 k.p.c.,
zgodnie z którym w piśmie zawierającym sprzeciw pozwany powinien przytoczyć zarzuty
przeciwko żądaniu pozwu oraz fakty i dowody na ich uzasadnienie. Trzeba podkreślić,
że przytoczony przepis określa tylko niektóre elementy obligatoryjnej treści sprzeciwu.
Sprzeciw, jak każde pismo procesowe, powinien odpowiadać warunkom określonym w
art. 126 k.p.c., uzupełnionym jedynie w zakresie treści o elementy wskazane w art. 344
§ 2 k.p.c. W razie stwierdzenia braków wniesionego sprzeciwu, w tym także w wypadku
nieprzytoczenia zarzutów przeciwko żądaniu pozwu i dowodów na ich uzasadnienie,
powinno nastąpić wdrożenie trybu określonego w art. 130 § 1 k.p.c. Skutkiem
nieuzupełnienia braków w wyznaczonym terminie jest – jak wynika z art. 344 § 3 k.p.c. –
odrzucenie sprzeciwu (zob. uchwałę Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 18 maja
1963 r., III CO 17/63, niepubl., a także uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 17 marca
1998 r., III ZP 1/98, OSNAPiUS 1998, nr 16, poz. 483).
Zgodnie z art. 130 § 3 k.p.c., pismo poprawione lub uzupełnione w terminie
wywołuje skutki od chwili jego wniesienia. Oznacza to, że jeżeli pismo zostanie
poprawione lub uzupełnione w terminie, skutki jego wniesienia powstają w chwili, w
której pismo z brakami zostało wniesione, a nie w dacie jego uzupełnienia. Odniesienie
tej reguły do sprzeciwu od wyroku zaocznego prowadzi do wniosku, że w wypadku
wdrożenia trybu określonego w art. 130 § 1 k.p.c. i uzupełnienia braków sprzeciwu w
terminie wyznaczonym przez przewodniczącego, skutki pisma uzupełniającego powstają
w chwili, w której sprzeciw zawierający braki został wniesiony do sądu. Zatem
podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia w piśmie
uzupełniającym w wyznaczonym terminie braki sprzeciwu, polegające na
nieprzytoczeniu zarzutów przeciwko żądaniu pozwu, nie może być uznane za spóźnione
z punktu widzenia kryterium temporalnego przewidzianego w art. 47918
§ 3 w związku z
art. 47914
§ 2 k.p.c. Pogląd Sądu Apelacyjnego, przyjmujący, że w postępowaniu
odrębnym w sprawach gospodarczych uzupełnieniu w trybie art. 130 § 1 k.p.c. podlegać
11
mogą wyłącznie braki w zakresie wymagań formalnych określonych w art. 126 k.p.c., nie
znajduje uzasadnienia w regulacji wynikającej z przepisów art. 47918
§ 3 i art. 344 § 2 i 3
w związku z art. 13 § 1 i 2 k.p.c. W postępowaniu odrębnym w sprawach
gospodarczych, jak była już o tym mowa, stosuje się w pierwszej kolejności przepisy
właściwe dla tego postępowania, a w braku uregulowań odrębnych – przepisy ogólne
dotyczące procesu, jeżeli – oczywiście – nie kolidują one z przepisami rządzącymi
postępowaniem odrębnym. Na gruncie art. 344 § 2 i 3 k.p.c. nie ulega wątpliwości, że
tryb przewidziany w art. 130 § 1 k.p.c. wdraża się nie tylko w odniesieniu do braków
formalnych będących wynikiem niezachowania wymagań przewidzianych w art. 126
k.p.c. dla wszystkich pism procesowych, lecz także w odniesieniu do braków w zakresie
wskazanych w art. 344 § 2 k.p.c. elementów szczególnych sprzeciwu. Stosowanie tych
samych reguł w postępowaniu odrębnym w sprawach gospodarczych w niczym nie
koliduje z przepisami art. 4791
– 47922
k.p.c., co więcej, jest konieczne, bowiem tylko
prawidłowo złożony sprzeciw, tzn. w przepisanym terminie i w przepisanej formie, może
prowadzić do ponownego merytorycznego rozpoznania sprawy. W przeciwnym razie
sprzeciw ulega odrzuceniu ( art. 344 § 3 k.p.c.).
W niniejszej sprawie pismo nazwane przez pozwanego sprzeciwem i złożone
przez niego w terminie wskazanym w art. 344 § 1 k.p.c. nie spełniało wymagań
przewidzianych dla sprzeciwu od wyroku zaocznego, pozwany zawarł w nim bowiem
wniosek o przekazanie sprawy według właściwości Sądowi Okręgowemu w W., zarzucił,
że nie otrzymał zawiadomienia o terminie rozprawy i dodał, że merytorycznie
ustosunkuje się do stawianych mu zarzutów po przekazaniu sprawy właściwemu sądowi
(k. 78-79). Zatem prawidłowo wezwano pozwanego do uzupełnienia braków sprzeciwu
przez przytoczenie zarzutów przeciwko żądaniu pozwu oraz faktów i dowodów na ich
uzasadnienie pod rygorem odrzucenia sprzeciwu. W wyznaczonym terminie pozwany
złożył pismo z dnia 6 października 2003 r., w którym uzupełnił wytknięte braki i podniósł
m.in. zarzut przedawnienia roszczenia. Skutki wniesienia tego pisma powstały w chwili,
w której pozwany złożył sprzeciw dotknięty brakami, wobec czego zarzut przedawnienia
podniesiony został – jak tego wymaga art. 47118
§ 3 k.p.c. – w sprzeciwie od wyroku
zaocznego.
Wskazując na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., skarżący zarzucił, że ustalenie Sądu
Apelacyjnego, jakoby w umowie zawartej z powódką przyjął na siebie obowiązek
uzyskania ostatecznej decyzji zatwierdzającej projekt budowlany i zezwalającej na
budowę nosi znamiona dowolności. Odnosząc się do tego zarzutu, trzeba przypomnieć,
12
że, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. może wypełniać
podstawę kasacyjną z art. 3931
pkt 2 k.p.c. jedynie wtedy, gdy skarżący, posługując się
wyłącznie argumentami jurydycznymi, wykaże, iż sąd drugiej instancji rażąco naruszył
ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i
że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (zob. orzeczenia Sądu
Najwyższego: z dnia 29 października 1996 r., II CKN 8/96, OSNC 1997, nr 3, poz. 30; z
dnia 22 lutego 1997 r., I CKN 34/96, nie publ.; z dnia 16 października 1997 r., II CKN
393/97, nie publ.; z dnia 17 kwietnia 1998 r., II CKN 704/97, OSNC 1998, nr 12, poz.
214; z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 139; z dnia 10
kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000, nr 10, poz. 189). W niniejszej sprawie
natomiast nie może być mowy o tego rodzaju uchybieniu, ponieważ ustalenie, że
stronom chodziło o ostateczną decyzję zatwierdzającą projekt i zezwalającą na budowę,
było wynikiem dokonanej przez Sąd Apelacyjny wykładni pojęcia „uzyskania decyzji”,
jakim strony posłużyły się w umowie z dnia 5 października 2000 r. Wykładnia ustalonego
oświadczenia woli stron umowy należy do kwestii prawnych i podlega kontroli kasacyjnej
w ramach podstawy z art. 3931
pkt 1 k.p.c. Skarżący powołał się wprawdzie na tę
podstawę, ale nie wskazał na naruszenie przez Sąd Apelacyjny przepisu art. 65 k.c. W
tej sytuacji omawiany zarzut nie może odnieść zamierzonego skutku.
Konstatacja ta nie jednak równoznaczna z wyrażeniem aprobaty dla poglądów
Sądu Apelacyjnego w kwestii przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody wynikłej –
według powódki – z nienależytego wykonania zobowiązania przez skarżącego. Nie
można odmówić skarżącemu racji, gdy zarzuca Sądowi Apelacyjnemu naruszenie art.
646 k.c. przez przyjęcie, że dniem oddania dzieła w rozumieniu powołanego przepisu
był dzień uprawomocnienia się decyzji Wojewody X. z dnia 22 kwietnia 2003 r., w
związku z czym od daty uprawomocnienia się tej decyzji należy liczyć bieg terminu
przedawnienia. Co się tyczy samego projektu budowlanego, został on przecież oddany
powódce – według niekwestionowanych ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego
wyroku – w terminie do dnia 5 grudnia 2000 r.
U podstaw stanowiska Sądu Apelacyjnego w kwestii przedawnienia
dochodzonego roszczenia legło założenie, że essentialia negotii stosunku
zobowiązaniowego łączącego strony odpowiadały w całości umowie o dzieło
uregulowanej w art. 627 i nast. k.c. oraz że w związku z tym roszczenia wynikające z
tego stosunku ulegały przedawnieniu w terminie określonym w art. 646 k.c. Założenie to
zostało jednak poczynione bez dokonania koniecznej analizy treści zawartej przez
13
strony umowy i bez rozważenia, czy zobowiązanie się do wystąpienia w imieniu
zamawiającego z wnioskiem o decyzję zezwalającą na budowę i do uzyskania takiej
decyzji może być w ogóle uznane za zobowiązanie do wykonania dzieła, czyli
osiągnięcia uzgodnionego rezultatu. Kwalifikacja prawna stosunku zobowiązaniowego
łączącego strony nie wydaje się tak jednoznaczna, jak można sądzić z przyjętych przez
Sąd Apelacyjny założeń. Trzeba zgodzić się z oceną, że zobowiązanie się przez
skarżącego do wykonania dla powódki, za zapłatą wynagrodzenia, określonego w
umowie projektu budowlanego odpowiada definicji umowy o dzieło zawartej w art. 627
k.c. Jednakże stosunek zobowiązaniowy łączący strony obejmował też dalsze elementy
w postaci zobowiązania się skarżącego, za wynagrodzeniem, do wystąpienia w imieniu
powódki z wnioskiem o decyzję zezwalającą na budowę i do uzyskania takiej decyzji,
które nie są już właściwe dla umowy o dzieło. W takiej zaś sytuacji zachodziła w
pierwszej kolejności potrzeba dokonania oceny prawnej wszystkich elementów
wchodzących w skład stosunku zobowiązaniowego łączącego strony, rozważenia ich
wzajemnej zależności i wyboru przepisów właściwych dla oceny kwestii przedawnienia.
Skoro Sąd Apelacyjny nie odniósł się do tego podstawowego zagadnienia, rozważanie
pozostałych zarzutów podniesionych przez skarżącego w ramach pierwszej podstawy
kasacyjnej uznać trzeba za przedwczesne.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39313
§ 1 k.p.c. uchylił
zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania, postanawiając o
kosztach postępowania kasacyjnego po myśli art. 108 § 2 w związku z art. 39319
k.p.c.