Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 246/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 października 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Stanisław Dąbrowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Barbara Myszka
SSA Michał Kłos
w sprawie z powództwa M.K.
przeciwko Skarbowi Państwa - Sądowi Okręgowemu w Ł.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 17 października 2007 r.,
skargi kasacyjnej powoda
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 3 stycznia 2007 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powód M.K. domagał się zasądzenia od pozwanego Skarbu Państwa –
Sądu Okręgowego w Ł. kwoty 130.000 zł tytułem odszkodowania. Podawał, że
poniósł szkodę na skutek rażącego naruszenia przez Sąd przepisów postępowania
w zakresie zabezpieczenia roszczeń.
Sąd Okręgowy w Ł. wyrokiem z dnia 6 kwietnia 2006 r. oddalił powództwo.
Sąd ten poczynił następujące ustalenia faktyczne. W 1995 r. powód uległ
wypadkowi, w wyniku którego utracił dłoń. W dniu 10 stycznia 1996 r. wniósł do
Sądu Okręgowego w Ł. pozew o zadośćuczynienie i rentę przeciwko pracodawcy
P.F. Do pozwu dołączył wniosek o zabezpieczenie powództwa przez zajęcie
samochodów należących do przedsiębiorstwa pozwanego. W dniu 30 czerwca
2003 r. Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powoda łącznie kwotę 160.000 zł. Po
uprawomocnieniu powyższego wyroku na wniosek powoda zostało wszczęte
postępowanie egzekucyjne. W trakcie egzekucji ustalono, że P.F. nie ma żadnego
majątku poza prawem użytkowania wieczystego działki gruntu o wartości 29.000 zł.
W ocenie Sądu Okręgowego powód nie wykazał związku przyczynowego
pomiędzy zaniechaniem strony pozwanej a powstałą szkodą, gdyż nie udowodnił,
że gdyby jego wniosek został rozpatrzony i uwzględniony niezwłocznie po złożeniu,
to zagwarantowana byłaby możliwość zaspokojenia zasądzonych mu kwot.
Apelację powoda od wyroku Sądu Okręgowego Sąd Apelacyjny oddalił
wyrokiem z dnia 3 stycznia 2007 r. Sąd Apelacyjny uznał, że dopiero na podstawie
ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r., która weszła w życie już po zakończeniu
postępowania w sprawie przeciwko P.F. o zadośćuczynienie i rentę, strona
uzyskała możliwość ustalenia, że nastąpiło naruszenie jej prawa do rozpoznania
sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki, a następnie, po uwzględnieniu skargi
możliwość dochodzenia od Skarbu Państwa naprawienia szkody wynikłej ze
stwierdzonej przewlekłości. Uwzględnienie skargi na przewlekłość postępowania
opiera się na uznaniu bezprawności w działaniu Sądu, co skorelowane jest z treścią
art. 417 § 1 k.c. – w obecnym brzmieniu – stanowiącym podstawę dochodzenia
3
przez stronę roszczeń odszkodowawczych od Skarbu Państwa za szkodę wynikłą
ze stwierdzonej przewlekłości postępowania, a który zakłada taką możliwość w
przypadku powstania szkody wyrządzonej przez niezgodne z prawem działania lub
zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, przepis art. 417 § 1 k.c. w brzmieniu
obowiązującym w okresie rozpoznawania sprawy zakładał konieczność wykazania
dalej idącej przesłanki w postaci winy funkcjonariusza, wyrządzającego szkodę przy
wykonywaniu powierzonej mu czynności. Należało więc wykazać przynajmniej brak
należytej staranności funkcjonariusza.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, o spełnieniu tej przesłanki nie można mówić,
powołując się na naruszenie przepisu art. 471 k.p.c. przy rozpoznawaniu sprawy
powoda z zakresu prawa pracy. Przepis ten nie zakłada, że między wszystkimi
kolejnymi rozprawami ma być zachowana jedynie dwutygodniowa przerwa,
a stanowi, że termin pierwszej rozprawy po zakończeniu czynności wyjaśniających,
a jeśli nie było tych czynności – po dacie wniesienia pozwu, powinien być
wyznaczony w ciągu dwóch tygodni. W sprawie podejmowanych było szereg
czynności, toczyło się postępowanie dowodowe, w toku procesu postępowanie było
zawieszone, wpłynęły liczne pisma procesowe, złożono szereg wniosków
o odroczenie terminów rozpraw, przeprowadzono między innymi dowód z opinii
biegłego wpływający na wydłużenie postępowania, następowały zmiany referentów.
Uzasadnione było zatem wyznaczenie szeregu rozpraw i podejmowanie innych
czynności w sprawie.
Sąd Apelacyjny uznał, że trudności organizacyjne wymiaru sprawiedliwości,
znaczna ilość rozpoznawanych spraw, czy inne obiektywne okoliczności, mające
wpływ na przedłużenie postępowania przed wejściem w życie ustawy z dnia
17 czerwca 2004 r. i ustaleniem nowej treści art. 417 § 1 k.c. miały znaczenie dla
ustalenia czy funkcjonariusz Skarbu Państwa w osobie sędziego rozpoznającego
sprawę dołożył należytej staranności. Jeżeli bowiem trudności organizacyjne
występowały, w referatach sędziów było wiele spraw, co nie pozwalało na
wyznaczanie kolejnych rozpraw w krótkich odstępach czasu, to nie można uznać,
że w takich warunkach – notaryjnie znanych – były podstawy do przyjęcia
4
zawinionego działania funkcjonariusza. Ta przesłanka odpowiedzialności Skarbu
Państwa – w odniesieniu do przedłużenia czasu trwania postępowania sądowego –
nie została przez powoda wykazana.
W sytuacji rozbudowanego postępowania dowodowego, kwestionowania
roszczeń powoda przez pozwanego, składania przez strony szeregu wniosków –
nie można przewidzieć i założyć jaki powinien być czas trwania procesu. Nie można
przyjąć, że sprawa powoda, winna się zakończyć w ciągu 3 lat. W przepisach
prawa procesowego nie określa się, nawet w przybliżeniu czasu trwania
poszczególnych rodzajów spraw. Nawet jednak, gdyby przyjąć jakiś hipotetyczny,
wskazany czas trwania postępowania sądowego w sprawie powoda, to należałoby
wykazać, czy jeśli powód uzyskałby tytuł wykonawczy w takim właśnie czasie, to
uzyskałby zaspokojenie w dochodzonej kwocie z majątku dłużnika. Powód nie
udowodnił wielkości poniesionej szkody. Nie wykazał jakim majątkiem dysponował
pozwany – w tym jaka była wartość pojazdów, na których miało być dokonane
zabezpieczenie – i to w dacie hipotetycznego, zakładanego czasu zakończenia
procesu o zadośćuczynienie i rentę. Nawet, gdyby zabezpieczono powództwo
przez nakazanie zajęcia dwóch samochodów stanowiących własność pozwanego,
wskazanych jako jedyny majątek dłużnika, to zaspokojenie z tych przedmiotów
byłoby możliwe dopiero po zakończeniu postępowania, a jak przyznał sam powód,
upływ czasu spowodował, że w dacie możliwej egzekucji wartość zabezpieczonych
pojazdów byłaby równa zeru lub jedynie symboliczna zatem, mimo zabezpieczenia
powód nie uzyskałby zaspokojenia w zakresie zasądzonych należności.
Skarb Państwa nie ponosi odpowiedzialności za to, że dłużnik nie posiada
majątku, albo wyzbywa się go chcąc uniknąć egzekucji. Pozwany mógłby
wyprzedać posiadane przedmioty majątkowe w niedługim czasie po doręczeniu mu
odpisu pozwu. Czas postępowania - odpowiedni czy wydłużony - nie ma
decydującego znaczenia dla możliwości podejmowana takich działań przez
dłużnika.
W ocenie Sądu Apelacyjnego powód nie udowodnił, ani winy funkcjonariusza
w rozpoznawaniu sprawy wydłużonym w stosunku do oczekiwań powoda, ani
szkody rozumianej jako niemożność zaspokojenia przez wierzyciela całości
5
należności zasądzonej od dłużnika, ani związku przyczynowego pomiędzy
określonym czasem postępowania czy niewydaniem na jego początku
postanowienia zabezpieczającego, a tak rozumianą szkodą.
W skardze kasacyjnej od powyższego wyroku Sądu Apelacyjnego powód
zarzucił naruszenie prawa materialnego: art. 417 k.c. oraz art. 16 i 18 ustawy z dnia
17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy
w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz.U. z 2004 r. Nr 179,
poz. 1843), polegające na błędnej wykładni przez przyjęcie, że odpowiedzialność
Skarbu Państwa za nieuzasadnioną zwłokę w rozpoznaniu sprawy i związaną z tym
szkodę wprowadziła dopiero ustawa z dnia 17 czerwca 2004 r.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skardze kasacyjnej nie można odmówić zasadności. Przepis art. 417 k.c.
regulujący odpowiedzialność ex delicto Skarbu Państwa znowelizowany został
ustawą z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – kodeks cywilny oraz
niektórych innych ustaw - (Dz.U. Nr 162, poz. 1692), która weszła w życie z dniem
1 września 2004 r. Ze względu na czas zdarzeń, z których mogłaby wynikać
odpowiedzialność Skarbu Państwa w rozpatrywanej sprawie w grę wchodzi
zastosowanie art. 417 k.c. w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją. Wynika
to wyraźnie z treści art. 5 ustawy nowelizującej.
Błędny jest pogląd Sądu Apelacyjnego, jakoby art. 417 k.c., przed jego
nowelizacją, odpowiedzialność Skarbu Państwa za szkodę wyrządzoną przez
funkcjonariusza przy wykonywaniu powierzonej mu czynności opierał na przesłance
winy. Jakkolwiek wykładnię art. 417 k.c. w kierunku wadliwie przyjętym przez Sąd
Apelacyjny ukształtowała uchwała całej Izby Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego
1971 r., III CZP 33/70 (OSNC z 1971 r. nr 4, poz. 59), to uchwała ta utraciła
aktualność w stanie prawnym ukształtowanym przez Konstytucję Rzeczypospolitej
Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. Przepis art. 77 ust. 1 Konstytucji stanowi,
że każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została wyrządzona przez
niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej.
Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 4 grudnia 2001 r. SK 18/00 zwrócił
uwagę na konieczność przyjęcia nowego rozumienia art. 417 k.c., tak aby jego
6
stosowanie nie ograniczało możliwości dochodzenia odszkodowań za bezprawne
działanie bądź zaniechanie funkcjonariuszy publicznych. Trybunał Konstytucyjny
wywiódł, że przewidziana w art. 417 § 1 k.c. odpowiedzialność dotyczy szkody
wyrządzonej przez niezgodne z prawem zachowanie funkcjonariusza przy
wykonywaniu powierzonej mu czynności, nie zaś przez zachowanie zawinione.
Chodzi tu o obiektywną „niezgodność z prawem” rozumianą zgodnie
z Konstytucyjnym ujęciem źródeł prawa, jako uchybienie obowiązkom
przewidzianym w źródłach prawa (art. 77 ust. 1 i art. 87-94 Konstytucji). Wywody
Trybunału ze względu na ich wartość jurydyczną zostały zaaprobowane
w orzecznictwie (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2002 r., I CKN
581/99, OSNC z 2002 r., nr 10, poz. 128 i z dnia 26 kwietnia 2006 r., V CSK
195/05, MoP z 2006 r., nr 10, s. 513).
W rozpatrywanej sprawie można się dopatrywać niezgodnego z prawem
zachowania funkcjonariuszy Skarbu Państwa w Sądzie Okręgowym w Ł. Powód
złożył w dniu 3 stycznia 1996 r. pozew o zadośćuczynienie wraz z wnioskiem o
zabezpieczenia powództwa. Jako sposób zabezpieczenia powód wskazał zajęcie
ruchomości w postaci dwóch samochodów. Niezależnie od tego, czy mogło w ten
sposób zwiększyć się prawdopodobieństwo zaspokojenia powoda, niewątpliwie
wniosek nie został rozpoznany w terminie określonym w art. 737 k.p.c. Sprawa
toczyła się zaś przewlekle - od wniesienia pozwu (10 stycznia 1996 r.) do jej
prawomocnego zakończenia (30 czerwca 2003 r.) minęło siedem lat. Postępowanie
w sprawie było zwieszane. Sprawę przekazywano z referatu do referatu i między
wydziałami. Naruszenie art. 6 k.p.c. wydaje się ewidentne i trudno zgodzić się z
poglądem, że przepis ten ma charakter wyłącznie postulatywny. W postanowieniu z
dnia 6 stycznia 2006 r., III SPP 154/05, OSNPUSiSP z 2006 r., nr 21-22, poz. 342
Sąd Najwyższy stwierdził, że wzrost liczby spraw określonej kategorii, który
powoduje niemożność ich rozpoznania w rozsądnym terminie, w konkretnym
sądzie, nie usprawiedliwia władz państwowych, jeżeli nie ma charakteru nagłego,
nieprzewidywalnego i przejściowego, a nie zostały podjęte przedsięwzięcia
(legislacyjne, organizacyjne, finansowe), które pozwoliłyby na rozpoznanie sprawy
bez nieuzasadnionej zwłoki. Tym bardziej nieusprawiedliwiona jest opieszałość w
7
rozpoznawaniu jednostkowej sprawy o zadośćuczynienie i rentę wytoczonej
pracodawcy przez pracownika, który uległ poważnemu wypadkowi.
Wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego szkoda powoda polegająca na
niemożności wyegzekwowania prawomocnie zasądzonej kwoty nie budzi
wątpliwości. Jeżeli w toku siedmioletniego procesu pozwany w tamtym procesie
sukcesywnie pozbywał się majątku, związek przyczynowy pomiędzy przewlekłością
postępowania, a niemożnością zaspokojenia jest dość prawdopodobny. Skutecznie
zakwestionować istnienie związku przyczynowego byłoby można, gdyby wyzbycie
się majątku przez dłużnika nastąpiło niezwłocznie po wytoczeniu przeciwko niemu
powództwa.
Z powyższych względów na mocy art. 39815
k.p.c. Sąd Najwyższy orzekł jak
w sentencji wyroku.