Sygn. akt II CSK 622/13
POSTANOWIENIE
Dnia 4 lipca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Jan Górowski (sprawozdawca)
SSN Marta Romańska
w sprawie z wniosku M. N.
przy uczestnictwie H. B. – K., E. K., M. N., S. N., Z. N., S. P. i B. S.
o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie ,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 4 lipca 2014 r.,
skargi kasacyjnej uczestniczki postępowania E. K.
od postanowienia Sądu Okręgowego w P. z dnia 22 kwietnia 2013 r.
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w P. do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
M. N. we wniosku z dnia 2 marca 2010 r. wniosła o stwierdzenie, że nabyła
przez zasiedzenie własność nieruchomości położonej w miejscowości M. (obecna
nazwa P.) składającej się z działek ewidencyjnych: 866/2, 594/1, 594/4, 591/3,
591/2, 581/8 i 593 o łącznej powierzchni 22,16 ha. Postanowieniem z dnia 10 maja
2010 r. Sąd wezwał do udziału w sprawie w charakterze uczestników Z. B. i S. P.
Z uczestników E. K. i H. B.-K. wnieśli o oddalenie wniosku, a pozostali poparli jego
żądanie.
Sąd Rejonowy w P. postanowieniem z dnia 13 listopada 2012 r. stwierdził,
że z dniem 31 stycznia 2009r. prawo własności nieruchomości, położonej w P.,
gmina S., oznaczonej w ewidencji gruntów numerami działek: 866/2, 594/1, 594/4,
591/3, 591/2, 591/8, 593 o łączonej powierzchni 22,16 ha, nabyli przez zasiedzenie:
M. E. N. z domu P. córka W. i J. w 5/8 (pięciu ósmych) częściach; Z. N. syn H. i M.
w 1/8 (jednej ósmej) części; M. N. córka H. i M. w 1/8 (jednej ósmej) części; S. E. N.
syn H. i M. w 1/8 (jednej ósmej) części oraz ustalił, że każdy uczestnik ponosi
koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.
Ustalił, że nieruchomość położona w P. (dawny M.), gmina S., oznaczona w
ewidencji gruntów numerami działek: 866/2, 594/1, 594/4, 591/3, 591/2, 591/8 i 593
o łączonej powierzchni 22,16 ha, stanowiła własność A. i I. małżonków N. na
podstawie aktu własności ziemi z dnia 1 sierpnia 1972 r. Akt własności ziemi
wydany na rzecz A. i I. małżonków N. obejmował nieruchomość położoną w M.
o numerach działek: 866, 591, 590/2, 596/1, 596/2, 594, 593 o łącznej powierzchni
36,42 ha. Decyzją z dnia 19 grudnia 1972 roku część nieruchomości o pow. 14,26
ha obejmująca działki: 596/1, 866/1, 596/2, 594/3, 591/7, 590/2 została
wywłaszczona na rzecz Skarbu Państwa pod budowę Zalewu […].
W dniu 23 lipca 1960 roku wnioskodawczyni M. N. zawarła związek
małżeński z H. N. synem A. i I. małżonków N. Po ślubie zamieszkali wraz z A. i I. N.
w budynku usytuowanym na przedmiotowej nieruchomości. Mieli troje dzieci: Z. N.,
S. N. oraz M. N.
A. i I. małżonkowie N. za wywłaszczoną część nieruchomości otrzymali
odszkodowanie, które podzielili w równych częściach pomiędzy trójkę swoich
dzieci: H. N., B. P. i Z. B. M. i H. małżonkowie N. w latach 1975-1976 wybudowali
na przedmiotowej nieruchomości dwie oficyny, w jednej zamieszkali sami wraz z
3
dziećmi, a w drugiej A. i I. małżonkowie N. Wybudowali tam też owczarnię i stodołę.
Na rozbudowę gospodarstwa przeznaczyli między innymi pieniądze otrzymane od
A. i I. małżonków N. tytułem odszkodowania.
A. N. zmarła dnia 9 czerwca 1976 roku, a I. N. zmarł w dniu 30 stycznia
1979 roku. Postanowieniem z dnia 7 września 1976 roku Sąd Rejonowy w P.
stwierdził, że spadek po A. N. na podstawie ustawy nabyli mąż I. N. oraz dzieci: Z.
B., B.P. i H. N. po 1/4 części każde z nich. Wchodzący do spadku udział w
gospodarstwie rolnym z mocy ustawy dziedziczyli: I. N., H. N. i Z. B. po 1/3 części
każde z nich.
Postanowieniem z dnia 7 sierpnia 1979 roku Sąd Rejonowy w P. stwierdził,
że spadek po I. N. wraz z gospodarstwem rolnym na podstawie ustawy nabyli
córka Z. B., syn H. N. i córka B. P. po 1/3 części każde z nich.
Po śmierci A. i I. małżonków N. objętą wnioskiem o zasiedzenie
nieruchomością władali jak właściciele M. i H. małżonkowie N. Siostry H. N.
wyprowadziły się ze spadkowego gospodarstwa rolnego jeszcze przed śmiercią
rodziców. H. N. władał gospodarstwem po rodzicach do swojej śmierci, która
nastąpiła w dniu 7 listopada 1989 roku. Po jego śmierci nieruchomością władała M.
N. wraz z dziećmi: S., Z. i M.
M. i H. małżonkowie N. uprawiali rolniczo ziemię, zajmowali się hodowlą
krów i rozwinęli hodowlę owiec. Tylko oni decydowali o losach gospodarstwa, o
tym jak je prowadzić, co uprawiać, co hodować. Wyłącznie też czerpali dochody z
gospodarstwa i ponosili ciężary związane z jego prowadzeniem, tj. podatki i
ubezpieczenie. Po śmierci H. N. ciężar prowadzenia gospodarstwa rolnego
przejęła wnioskodawczyni wraz z dziećmi. Wnioskodawczyni wraz z mężem, a po
jego śmierci wraz z dziećmi uważali się za właścicieli tego gospodarstwa. Również
okoliczni mieszkańcy uważali ich za właścicieli nieruchomości. Nikt nie rościł sobie
praw do nieruchomości, nie było sporów granicznych. Nikt oprócz nich nie
interesował się tym gospodarstwem. Siostry H. N. przyjeżdżały na przedmiotową
nieruchomość jedynie w odwiedziny.
Postanowieniem z dnia 19 grudnia 2011 roku Sąd Rejonowy w P. m
stwierdził, że spadek po H. N. na podstawie ustawy nabyli: żona M. N. oraz dzieci:
4
M. N., Z. N., S. N. po 1 /4 części każde z nich wraz z wchodzącym w skład spadku
gospodarstwem rolnym.
B. P. zmarła w 1995 roku pozostawiając po sobie dwoje dzieci; S. P. i B. P.
Ta ostatnia zmarła w dniu 8 stycznia 2002 r. jako bezdzietna panna.
Postanowieniem z dnia 28 grudnia 2010 r. Sąd Okręgowy w Ł. w sprawie …
353/10 ubezwłasnowolnił całkowicie z powodu zaburzeń psychicznych Z. B.
Postanowieniem z dnia 18 maja 2011 r. Sąd Rejonowy w Ł. ustanowił opiekę
prawną nad ubezwłasnowolnioną Z. B., powierzając obowiązki opiekuna prawnego
E. K.
Z. B. zmarła 31 sierpnia 2011 roku, a spadek po niej na podstawie ustawy
nabyły córki: E. K., B. S. oraz H. B.-K. po 1/3 części każda z nich.
Według oceny Sądu Rejonowego M. i H. małżonkowie N. władali
przedmiotową nieruchomością jak właściciele od śmierci I. N., czyli od dnia 30
stycznia 1979r. M. i H. małżonkowie N. nie tylko faktycznie władali nieruchomością,
ale nadto czuli się właścicielami i tak też byli postrzegani przez okolicznych
mieszkańców, a więc byli jej posiadaczami samoistnymi. Wyraził pogląd, że
uczestnicy wnoszący o oddalenie wniosku o zasiedzenie, nie obalili domniemania
wynikającego z treści art. 339 k.c.
Odnosząc się do choroby psychicznej Z. B. Sąd Rejonowy wskazał, że skoro
córka przeprowadziła postępowanie o jej ubezwłasnowolnienie dopiero krótko
przed jej śmiercią, to świadczy to o tym, że wcześniej nie zachodziła taka potrzeba,
a więc mogła skutecznie wystąpić o dział spadku po swoich rodzicach. Nie dał
wiary, że Z. B. mówiła do rodziny, że z tego gospodarstwa należy się jej jakaś
część. Podniósł też, że twierdzenia E. K., że jej matka nie złożyła wniosku o dział
spadku, bo od lat była chora psychicznie nie mają wpływu na ocenę prawną sprawy.
Wyraził pogląd, że nawet gdyby objęcie we władanie nieruchomości przez
wnioskodawczynię i H. N. nastąpiło bez zgody jego rodzeństwa, to fakt ten nie
pozbawia ich możliwości nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie.
Okoliczność, że do objęcia nieruchomości przez H. N. i jego żonę doszło
bez wymaganej prawem umowy przenoszącej własność nieruchomości (umowy o
dział spadku sporządzonej w formie aktu notarialnego) powoduje, że należało ich
traktować jako posiadaczy nieruchomości w złej wierze, co miało wpływ na długość
5
terminu zasiedzenia. Wnioskodawczyni, jej mąż i dzieci wiedzieli bowiem, że nie są
właścicielami nieruchomości, gdyż to A. i I. N. otrzymali na nią akt własności ziemi.
Termin zasiedzenia rozpoczął swój bieg od dnia 30 stycznia 1979 r., tj. od
daty śmierci I. N. i od tej chwili H. N. i jego żona, a po jego śmierci jego żona i
dzieci, władali nieruchomością we własnym imieniu i na swoją rzecz. Z upływem
30-letniego terminu zasiedzenia, tj. z dniem 31 stycznia 2009 r. właścicielami
nieruchomości na podstawie art. 172 k.c. stała się M. N. z tytułu samoistnego
władania nieruchomością oraz z tytułu nabycia udziału w spadku po zmarłym mężu
łącznie w 5/8 częściach oraz jej dzieci: Z. N., M. N. i S. N. z tytułu nabycia udziału w
spadku po zmarłym H. N. odpowiednio w 1/8 części każdy z nich.
Apelację od tego postanowienia wniosła uczestniczka E. K., którą Sąd
Okręgowy w P. oddalił postanowieniem z dnia 22 kwietnia 2013 r. Za prawidłową
uznał dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę dowodów, jak również jego
rozważania prawne. Wskazał, że przedmiotowa nieruchomość stanowiła własność
A. i I. małżonków N. Po śmierci I. N., w dniu 30 stycznia 1979 roku, przedmiotowa
nieruchomość znalazła się w posiadaniu samoistnym syna właścicieli H. N., który z
wyłączeniem pozostałego swojego rodzeństwa władał nią jak właściciel. Brak
reakcji ze strony pozostałych współspadkobierców A. i I. małżonków N. oraz upływ
30 lat - doprowadził zdaniem Sądu do nabycia własności przedmiotowej
nieruchomości przez osoby wskazane w postanowieniu Sądu Rejonowego.
Jednocześnie, Sąd Okręgowy z urzędu sprostował zaskarżone postanowienie w
punkcie pierwszym, poprzez umieszczenie adnotacji o urządzeniu księgi wieczystej
nr ...10123/7 dla nieruchomości objętych zaskarżonym orzeczeniem.
W skardze kasacyjnej uczestniczka E. K. zaskarżyła postanowienie Sądu
Okręgowego w całości, zarzucając naruszenie prawa materialnego tj. art. 172 § 1 i
2 k.c. w zw. z art. 122 § 1 i 3 k.c. w zw. z art. 175 k.c. polegające na przyjęciu, że
choroba psychiczna Z. B. nie wpływała na sytuację prawną zainteresowanych tj. nie
wstrzymywała biegu zasiedzenia. Wniosła o uchylenie zaskarżonego
postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie o
orzeczenie co do istoty sprawy przez oddalenie wniosku w całości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
6
Z chwilą otwarcia spadku w dniu 9 czerwca 1976 r. A. N. współwłaścicielki
łącznej, będąca przedmiotem zasiedzenia nieruchomość stała się współwłasnością
w częściach ułamkowych męża I. N. i jej dzieci Z. B., B. P. oraz H. N. W wypadku
dziedziczenia nieruchomości przez kilku spadkobierców spadkobierca władający
całą nieruchomością, czyni to zwykle w imieniu własnym i pozostałych
spadkobierców, chyba, że w jednoznaczny sposób uważa się za samoistnego
posiadacza całej nieruchomości. Z reguły więc spadkobierca władający staje się
posiadaczem samoistnym w zakresie przysługującego mu na podstawie
dziedziczenia udziału oraz dzierżycielem w zakresie pozostałych udziałów (art. 338
k.c.). Z chwilą otwarcia spadku może wprawdzie samowolnie zawładnąć
nieruchomością i stać się w ten sposób posiadaczem samoistnym całości, ale
wtedy początkiem biegu terminu zasiedzenia jest dzień, w którym ujawnił swą wolę
posiadania jej całej dla siebie w sposób jawny i dostrzegalny dla otoczenia.
Władanie rzeczą jak jedyny właściciel tj. z wyłączeniem innych osób,
wyłącza możliwość posiadania pełnego prawa własności przez kilka osób, gdyż
pełnia władztwa jednej osoby wyklucza takie samo władztwo innej osoby
(por. postanowienie Sądu Najwyższego z 15 maja 2013 r., III CSK 263/12, LEX nr
1353203).
Nie budzi wątpliwości, ani w judykaturze, ani w literaturze także pogląd, że
dopuszczalne jest zasiedzenie udziałów we współwłasności. Do nabycia przez
zasiedzenie udziałów we współwłasności, dochodzi, gdy nieruchomość była
przedmiotem prowadzącego do zasiedzenia współposiadania (por. np. uchwałę
Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 1978 r., III CZP 96/77, OSNCP 1978, Nr 11,
poz. 195). Wykonywanie władztwa faktycznego nad rzeczą przez kilka osób w taki
sposób jak czynią to współwłaściciele w częściach ułamkowych oznacza z jednej
strony władanie rzeczą na wzór współwłaścicieli (corpus), z drugiej strony
wykonywanie takiego władztwa z wolą posiadania pod tytułem współwłasności
(animus).Ten kto rzeczą włada (osobiście lub za pośrednictwem innej osoby) jak
współwłaściciel, jest jej współposiadaczem w części ułamkowej. Zasadniczym
sposobem tego współposiadania (pro indiviso) jest władanie całą rzeczą wspólną,
ale jak wynika z unormowania zawartego w art. 206 k.c. - w zakresie, który nie
wyłącza takiego władania wspólną rzeczą przez pozostałych współwłaścicieli. Takie
7
współposiadanie występuje także wtedy, gdy przedmiot współwłasności pozostaje
w administrowaniu jednego ze współposiadaczy, który te czynności wykonuje
w imieniu wszystkich, lub gdy rzecz znajduje się w zarządzie osoby trzeciej, lub
została wydzierżawiona przez współwłaścicieli osobie trzeciej.
Nie byłoby więc wykluczone współposiadanie przedmiotowej nieruchomości,
oczywiście jeżeli będzie to miało odzwierciedlenie w ustaleniach faktycznych,
najpierw po śmierci A. N. przez I. N. i jego dzieci, a po jego śmierci we
współposiadaniu, którego władztwo odpowiada współwłasności łącznej małżonków
wnioskodawczyni M. N. i H. N., aby w końcu po śmierci męża wnioskodawczyni we
współposiadaniu jego żony i dzieci. Jak już wynika z powyższych uwag zmiana
charakteru władztwa współwłaściciela nieruchomości w częściach ułamkowych
w odniesieniu udziałów pozostałych (np. gdy współwłaściciel administruje, bądź
zarządza rzeczą imieniem pozostałych) w posiadanie samoistne (np. gdy włada
rzeczą wspólną tak jakby był współwłaścicielem i dalszych udziałów, a więc we
własnym imieniu i niezależnie od woli pozostałych), powinna nastąpić w sposób
widoczny dla dalszych współwłaścicieli. Takie wymaganie wynika z konieczności
ochrony prawa własności, która byłaby narażona na uszczerbek, gdyby
współwłaściciel uprawniony do współposiadania całości mógł łatwo doprowadzić do
utraty praw pozostałych współwłaścicieli, powołując się tylko na zmianę swej woli,
a więc jedynie elementu subiektywnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
20 października 1997 r., II CKN 408/97, OSNC 1998, Nr 4, poz. 61 i postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2009 r., II CSK 405/08, LEX nr 577171).
Z tego względu domniemania ustanowionego w art. 339 k.c. nie można
stosować w sprawie o zasiedzenie przez współwłaściciela nieruchomości udziału
należącego do innego współwłaściciela (por. postanowienia Sądu Najwyższego
z dnia 1 kwietnia 2011 r., Palestra 2011, nr 5-6, s. 154 i z dnia 29 czerwca 2010 r.,
III CSK 300/09, LEX nr 852670). Nienaruszalność prawa własności stanowi
gwarancję konstytucyjną, od której tylko ustawowo wprowadza się odstępstwa,
a zasiedzenie jest poważnym wyjątkiem od tej zasady. Dlatego też wszelkie
wątpliwości powinny być tłumaczone na korzyść ochrony własności bez względu na
to czy chodzi o własność osób fizycznych, jednostek samorządu terytorialnego,
Skarbu Państwa, czy też innych podmiotów (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego
8
z dnia 28 października 2003 r., P 3/03, OTK-A 2003 r., Nr 8, poz. 82). Wprawdzie
więc nie można wymagać spełnienia od współwłaściciela, który domaga się
zasiedzenia udziałów innych współwłaścicieli dodatkowych wymagań, ale z drugiej
strony nie wchodzą w tym wypadku w rachubę żadne ułatwienia.
Ponieważ, przy zmianie charakteru współposiadania rzeczy przez
współwłaściciela w odniesieniu do udziałów innych współwłaścicieli wchodzi
w rachubę zmiana elementu "animus", to do wykazania samoistnego takiego
władztwa rzeczy wspólnej, taka zmiana woli musi się uzewnętrznić i w sprawie
przejawy jej powinny zostać wykazane. Odróżnić oczywiście należy wiedzę
współposiadacza od takiej uzewnętrznionej woli. Wiedza decyduje tylko o dobrej
lub złej wierze władającego rzeczą, natomiast wola o charakterze władztwa.
Odnosząc się bezpośrednio do zarzutu kasacyjnego zwrócić należy uwagę,
że Z. B. była współwłaścicielką objętej przedmiotem zasiedzenia nieruchomości już
od śmierci matki i nabyła także dalszy jej udział w częściach ułamkowych na skutek
dziedziczenia po ojcu, który zmarł w dniu 30 stycznia 1979 r. Skoro wniosek był
skierowany także przeciwko jej udziałowi we współwłasności spornej nieruchomości,
to miał do niej zastosowanie art. 175 k.c., według którego do biegu zasiedzenia
stosuje się odpowiednio przepisy o przedawnieniu roszczeń. Stosuje się zatem do
tego biegu odpowiednio art. 122 k.c. co przeoczyły Sądy meriti. Zasiedzenie więc
względem osoby, która nie ma pełnej zdolności do czynności nie może skończyć
się wcześniej niż z upływem lat dwóch od ustanowienia dla niej przedstawiciela
ustawowego albo od ustania przyczyny jego ustanowienia, niemniej przepis ten
stosuje się odpowiednio co do biegu zasiedzenia przeciwko osobie, co do której
istnieje podstawa do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia. Powołanie
przedstawiciela ustawowego następuje z dniem, w którym postanowienie o jego
ustanowieniu stało się prawomocne (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13
lipca 1987 r., III CZP 39/87, OSN 1988, nr 11, poz.153).
Jak wynika z ustaleń Z. B. została całkowicie ubezwłasnowolniona
postanowieniem Sądu Okręgowego w Ł. z dnia 28 grudnia 2010 r., a dopiero
postanowieniem z dnia 18 maja 2011 r. Sąd Rejonowy w Ł. ustanowił dla niej
opiekuna, a zaskarżone postanowienie zapadło jeszcze przed upływem dwóch lat
od tej daty, bo w dniu 22 kwietnia 2013 r. W dodatku zainteresowana zmarła już
9
w dniu 31 sierpnia 2011 r., przy czym Sądy meriti nie dostrzegając istotności tej
kwestii nie ustalały od kiedy istniała podstawa do jej całkowitego
ubezwłasnowolnienia, tj. w szczególności, czy występowała jeszcze przed dniem
31 stycznia 2009 r., który uznały za kończący bieg zasiedzenia, a więc w jakim
ewentualnie okresie ulegał wstrzymaniu bieg terminu zasiedzenia.
Bez dokonanych w tej materii ustaleń nie można stwierdzić, czy i kiedy
nastąpiło ukończenie biegu terminu zasiedzenia w odniesieniu do udziału we
własności nieruchomości Z. B. Już z tego względu podniesionego w skardze
zarzutu nie można było uznać za nieuzasadniony. Ocena czy w sprawie znajduje
zastosowanie art. 122 § 3 k.c. może być dokonana na podstawie wszelkich
środków dowodowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 1998 r., I
CKN 492/97, LEX nr 784210). Trafnie w literaturze podniesiono, że ochroną
przewidzianą w art. 122 § 3 k.c. objęte są osoby, które spełniają przesłanki do
ubezwłasnowolnienia całkowitego i służy ona przez cały okres występowania stanu
uzasadniającego to ubezwłasnowolnienie, aż do końca życia takiej osoby.
Ze wskazanych względów skarga kasacyjna uległa uwzględnieniu (art. 39815
§ 1 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.).