Sygn. akt V CSK 503/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 lipca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (przewodniczący)
SSN Zbigniew Kwaśniewski (sprawozdawca)
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
w sprawie z powództwa Gminy D.
przeciwko "P." S.A. z siedzibą w C.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 23 lipca 2014 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego […]
z dnia 21 czerwca 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
UZASADNIENIE
W niniejszym procesie strona powodowa, będąca inwestorem, domaga się
od pozwanego wykonawcy zapłaty tytułem zwrotu uprzednio zapłaconych już
wykonawcy kar umownych, których żądanie zapłaty zostało w innym procesie
prawomocnie oddalone w wyniku uwzględnienia przez Sąd Najwyższy skargi
kasacyjnej inwestora, tj. Gminy, wyrokiem reformatoryjnym z dnia 22 września
2011 r. (V CSK 418/10).
W niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji uznał zasadność roszczenia
powodowej Gminy o zwrot spełnionego przez nią na rzecz pozwanej Spółki
świadczenia pieniężnego, które po wyżej wskazanym wyroku Sądu Najwyższego
stało się nienależne, bowiem odpadła podstawa świadczenia. Oddalenie
powództwa w części uzasadnił Sąd I instancji skutecznym zgłoszeniem przez
pozwaną Spółkę zarzutu potrącenia swojej wierzytelności z tytułu kar umownych,
należnych jej w następstwie skutecznego odstąpienia od umowy na podstawie art.
491 § 1 k.c. wskutek nieprzekazania pozwanej przez powódkę placu budowy.
Po rozpoznaniu apelacji obu stron od tego wyroku Sąd Apelacyjny
uwzględnił apelację pozwanej Spółki tylko w części dotyczącej określenia innego
terminu płatności odsetek ustawowych, oddalając tę apelację w pozostałej części
oraz oddalając w całości apelację powodowej Gminy.
Sąd odwoławczy, uznając zasadność żądania powódki zwrotu jej
nienależnego pozwanej świadczenia, określił jako kwestię podstawową w tym
sporze ocenę zasadności zgłoszonego przez pozwaną Spółkę zarzutu potrącenia.
W ocenie Sądu drugiej instancji, nie doszło do skutecznego odstąpienia od
umowy przez Gminę, ponieważ jej świadomość zaistnienia okoliczności czyniących
wykonanie zamówienia sprzecznym z interesem publicznym nie dała uprawnienia
do odstąpienia od umowy i strony nadal były nią związane.
Brak skutecznego zastrzeżenia umownego prawa odstąpienia od umowy
uzasadnił ten Sąd nieważnością zapisu umownego przewidującego bezterminową
możliwość skorzystania z tego prawa.
3
Sąd Apelacyjny uznał, że to pozwany wykonawca odstąpił od umowy, ale
korzystając z uprawnienia wynikającego z art. 491 § 1 k.c., z powodu niewykonania
w terminie przez powódkę obciążającego ją obowiązku przekazania pozwanemu
terenu budowy. W konsekwencji Sąd ten przyjął, że zgodnie z postanowieniami
umowy stronie pozwanej odstępującej od umowy należna była kara umowna, której
potrącenie z dochodzoną przez powódkę wierzytelnością było uprawnieniem
pozwanej Spółki, z którego skorzystała.
Sąd odwoławczy uznał za niemożliwe zastosowanie miarkowania należnej
pozwanej kary umownej na podstawie art. 484 § 2 k.c. wobec braku w tym
przedmiocie niezbędnego wniosku powódki oraz braku wskazania faktów
pozwalających na ocenę wysokości kary umownej jako rażąco wygórowanej.
W ocenie tego Sądu, żądanie oddalenia powództwa o zapłatę kary umownej
uzasadnione było brakiem podstaw do naliczenia kary umownej, a nie jej
wygórowaniem uzasadniającym redukcję wysokości kary.
Powodowa Gmina zaskarżyła wyrok Sądu Apelacyjnego w części,
a mianowicie w punkcie II w zakresie oddalającym apelację powódki oraz
w punkcie III zasądzającym od powódki koszty postępowania apelacyjnego.
Skarga kasacyjna powódki oparta została na zarzutach mieszczących się
w ramach pierwszej podstawy kasacyjnej.
Zarzut wadliwej wykładni art. 647 k.c. w zw. z art. 487 § 2 k.c. skarżąca
uzasadniła przyjęciem przez Sąd, że udostępnienie terenu budowy jest
świadczeniem podstawowym z umowy o roboty budowlane, a nie obowiązkiem
współdziałania przez powódkę jako wierzyciela, nie uprawniającym pozwanej
Spółki do odstąpienia od umowy.
Skarżąca zarzuciła wadliwe zastosowanie art. 491 § 1 k.c. w zw. z art. 647
k.c. w następstwie jego wadliwej wykładni wskutek przyjęcia, że obowiązek
przekazania terenu budowy wynikający z umowy o roboty budowlane jest
zobowiązaniem (świadczeniem wzajemnym), którego niewykonanie uprawnia
wierzyciela, po spełnieniu przesłanek wskazanych w tym przepisie, do odstąpienia
od umowy.
4
Naruszenie przez niezastosowanie art. 486 k.c. w zw. z art. 647 k.c., pomimo
spełnienia przesłanek jego zastosowania uzasadniła powódka popadnięciem przez
nią w zwłokę z wykonaniem obowiązku udostępnienia terenu budowy.
Wreszcie zarzut wadliwej wykładni a w konsekwencji niezastosowania art.
484 § 2 k.c. uzasadniony został przez skarżącą przyjęciem przez Sąd, że wniosek
o nieuwzględnienie zarzutu potrącenia nie zawiera w sobie implicite żądania
miarkowania kary umownej.
Powódka wniosła o wydanie wyroku reformatoryjnego uwzględniającego jej
powództwo, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę kasacyjną w granicach zaskarżenia oraz
w granicach podstaw, biorąc z urzędu pod uwagę – w granicach zaskarżenia –
jedynie nieważność postępowania, a to z mocy art. 39813
§ 1 k.p.c.
Ocena skargi kasacyjnej strony powodowej w powyżej wskazanych
granicach, wyznaczonych zgłoszonymi w skardze kasacyjnej zarzutami naruszenia
prawa materialnego, skutkowała uznaniem, że skarga kasacyjna nie zasługiwała na
uwzględnienie.
Nie okazał się trafny zarzut wadliwej wykładni art. 647 k.c. uzasadniony
przez skarżącą kwestionowaniem stanowiska Sądu odwoławczego, że przekazanie
przez inwestora wykonawcy terenu budowy jest podstawowym świadczeniem
powódki jako dłużnika wzajemnego i forsowaniem przez skarżącą własnego
poglądu, że jest to tylko obowiązek współdziałania powódki, którego niewykonanie
nie uprawnia pozwanego do odstąpienia od umowy.
Bezzasadność powyższego zarzutu błędnej wykładni art. 647 k.c. wynika
z jednoznacznej gramatycznej wykładni normy prawnej zawartej w tym przepisie,
z mocy którego przez zawarcie umowy o roboty budowlane inwestor zobowiązuje
się do dokonania czynności związanych z przygotowaniem robót, które obejmują
w szczególności m.in. przekazanie wykonawcy terenu budowy. Obowiązek
inwestora m.in. przekazania wykonawcy terenu budowy należy do jego
5
podstawowych obowiązków składających się na treść wynikającego z zawartej
umowy jego zobowiązania wzajemnego, a nie jest – jak twierdzi skarżąca –
przejawem wykonania jedynie obowiązku współdziałania stron przy wykonywaniu
zobowiązania. Obowiązek współdziałania dłużnika i wierzyciela przy wykonywaniu
zobowiązania określony w art. 354 k.c. odnosi się do uprzednio ukształtowanej już
treści zobowiązania, którą wyznaczają prawa i obowiązki stron związanych umową,
także umową o roboty budowlane, których zasadniczy kształt w odniesieniu do
umów nazwanych wyznaczył ustawodawca. Nie jest więc trafne stanowisko
skarżącej, która usiłuje kwalifikować jeden z ustawowo określonych podstawowych
obowiązków inwestora, składający się na treść jego zobowiązania wzajemnego,
jedynie jako przejaw jego obowiązku współdziałania z wykonawcą obiektu.
Tak sformułowany zarzut okazał się oczywiście chybiony, natomiast trafnym jest
jedynie stanowisko skarżącej wówczas gdy twierdzi (s. 13 uzasadnienia skargi), że
obowiązek współdziałania stron przy wykonywaniu zobowiązania nie jest tożsamy z
obowiązkiem spełnienia świadczenia wynikającego z umowy wzajemnej.
Przekazanie przez inwestora terenu budowy bezspornie należy jednak do ostatnio
wymienionej kategorii obowiązków kształtujących treść jego zobowiązania,
powstałego w wyniku zawarcia przedmiotowej umowy.
Bezzasadność zarzutu błędnej wykładni art. 647 k.c. przesądza
w konsekwencji o bezzasadności opartego na nim zarzutu naruszenia art. 491 § 1
k.c. przez jego zastosowanie. Skarżąca uzasadnia wadliwość subsumpcji art. 491
§ 1 k.c. brakiem – w jej ocenie – zwłoki w wykonaniu zobowiązania z umowy
wzajemnej, a to wobec konsekwentnie przyjmowanego przez nią błędnego
założenia, że obowiązek terminowego przekazania terenu budowy wykonawcy nie
jest elementem zobowiązania inwestora z umowy wzajemnej, a jedynie elementem
obowiązku współdziałania wierzyciela przy wykonywaniu zobowiązania.
Wobec dokonanego przez Sąd odwoławczy ustalenia, że inwestor, nie
wywiązując się ze swojego zobowiązania umownego przekazania wykonawcy
terenu budowy (a nie z obowiązku współdziałania przy wykonywaniu zobowiązania)
popadł w zwłokę z wykonaniem zobowiązania umownego, to uznanie przez Sąd,
że nastąpiło skorzystanie przez pozwanego wykonawcę z uprawnienia
wynikającego z art. 491 § 1 k.c. nie dowodzi wadliwości zastosowania tego
6
przepisu. Zwłoka, o której mowa w art. 491 § 1 k.c. odnosi się również do
zobowiązań określonych w przepisach mających zastosowanie do umowy łączącej
strony (wyrok SN z dnia 5 kwietnia 2013 r., III CSK 62/13, niepubl.).
Zarzut niezastosowania art. 486 k.c. w sytuacji istnienia przesłanek do jego
zastosowania okazał się oczywiście nietrafny. Sąd odwoławczy zastosował ten
przepis jednoznacznie ustalając, że powódka popadła w zwłokę z wykonaniem
obowiązku przekazania wykonawcy terenu budowy, które to ustalenie było zresztą
niezbędną przesłanką do zastosowania art. 491 § 1 k.c. Sama skarżąca już na s. 2
skargi kasacyjnej przyznała wyraźnie, że popadła w zwłokę przy wykonaniu
obowiązku udostępnienia terenu budowy, tyle tylko, że takie swoje zachowanie
błędnie zakwalifikowała jako naruszenie obowiązku współdziałania przy
wykonywaniu zobowiązania, a nie jako zwłokę w wykonaniu zobowiązania z umowy
wzajemnej.
Nie okazał się wreszcie trafny zarzut wadliwej wykładni i w konsekwencji
niezastosowania art. 484 § 2 k.c. wskutek uznania przez Sąd drugiej instancji,
że wniosek powódki o nieuwzględnienie zarzutu potrącenia, zgłoszonego przez
pozwanego, nie zawiera w sobie implicite żądania powódki miarkowania kary
umownej i błędnego uznania przez Sąd braku wniosku strony powodowej w tym
przedmiocie.
Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela
wykładnię art. 484 § 2 k.c. dokonaną przez Sąd Apelacyjny w zaskarżonym wyroku
i w konsekwencji uznanie braku podstaw w stanie faktycznym sprawy do
zastosowania tego przepisu.
Do miarkowania przez sąd kary umownej konieczne jest zgłoszenie
konkretnie sprecyzowanego przez dłużnika żądania (wyroki SN: z dnia 16 kwietnia
2010 r., IV CSK 494/09, OSN-ZD 2010/4/115; z dnia 8 marca 2013 r., III CSK
193/12 niepubl.), wskazującego na fakty, które pozwolą ocenić przesłankę
rażącego wygórowania kary umownej. Taka sytuacja nie zachodzi w wypadku
zgłoszenia żądania nieuwzględnienia zarzutu pozwanego dokonania potrącenia,
ponieważ nie ma ono w istocie żadnego związku z karą umowną i nie wynika
z kwestionowania jej co do wysokości. Podważanie przez dłużnika jedynie
7
materialnoprawnej podstawy swojej odpowiedzialności, bez kwestionowania
wysokości wyliczonej kary umownej, nie może stanowić podstawy do
uwzględnienia późniejszego żądania miarkowania kary umownej na podstawie art.
484 § 2 k.c. (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 czerwca 2013 r., V CSK 375/12,
niepubl.; z dnia 26 listopada 2008 r., III CSK 168/08, niepubl.; z dnia 6 lutego
2008 r., II CSK 421/07, niepubl.; z dnia 9 lutego 2005 r., II CK 420/04, niepubl.;
z dnia 18 czerwca 2003 r., II CSKN 240/01, niepubl.; z dnia 15 września 1999 r.
III CKN 337/98, niepubl.).
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji, działając
na podstawie art. 39814
k.p.c.