Sygn. akt III CSK 193/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 marca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Dariusz Dończyk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Frąckowiak
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
w sprawie z powództwa J. J. i L. J.
przeciwko E. C. sp. z o.o. z siedzibą w W.
o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 8 marca 2013 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 15 lutego 2012 r.,
1) oddala skargę kasacyjną;
2) zasądza od pozwanej solidarnie na rzecz powodów kwotę
3617 (trzy tysiące sześćset siedemnaście) zł tytułem
zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powodowie L. J. i J. J. wnieśli o pozbawienie wykonalności tytułu
wykonawczego w postaci aktu notarialnego z dnia 19 grudnia 2007 r.,
sporządzonego przez notariusza E. M. z Kancelarii Notarialnej w W.,
zaopatrzonego w klauzulę wykonalności postanowieniem Sądu Rejonowego w K. z
dnia 16 lipca 2010 r., sygn. akt I Co …/10, gdzie przewidziano obowiązek zapłaty
przez powódkę kwoty 950.000 zł tytułem kary umownej i jego zabezpieczenie w
postaci poręczenia powoda.
Wyrokiem z dnia 20 lipca 2011 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo. Ustalił,
że w dniu 19 grudnia 2007 r. przed notariuszem E. M. została zawarta umowa
sprzedaży udziałów w spółce K. sp. z o.o. w K. Stronami umowy byli: L. J. jako
sprzedająca, E. C. spółka o.o. w W. jako kupująca, J. J. - jako poręczyciel,
działający w imieniu własnym oraz jako Prezes Zarządu K. sp. z o.o. i Prezes
Zarządu „C. C.” sp. z o.o. w K. Podpisanie umowy zostało poprzedzone szeregiem
rozmów, wcześniej strona pozwana wykonała audyt finansowy spółki K. Na mocy
umowy L. J. sprzedała pozwanej E. C. wszystkie udziały o łącznej nominalnej
wartości 100.000 zł, łącznie ze wszelkimi prawami z nimi związanymi, za cenę
950.000 zł. Dodatkowo kupująca miała zwolnić sprzedającą i jej najbliższą rodzinę
z osobistych zabezpieczeń umów kredytowych i w tym zakresie poddała się
egzekucji do kwoty 1.312.708 zł. W punkcie 5.3. umowy L. J. oraz K. sp. z o.o.,
reprezentowana przez J. J., oświadczyli między innymi, że:
- spółka nie jest stroną żadnego postępowania egzekucyjnego ani
postępowania sądowego czy administracyjnego, w wyniku którego majątek
spółki stałby się przedmiotem postępowania egzekucyjnego lub
jakiegokolwiek innego obciążenia,
- spółka nie posiada innych długów i zobowiązań poza wynikającymi z umowy
pożyczki oraz umów kredytu I oraz kredytu II,
- wszelkie dokumenty spółki, stanowiące załączniki do umowy,
w szczególności bilanse i inne dokumenty finansowe, zawierają prawdziwe
i zweryfikowane dane, a żadne zobowiązania i należności spółki nie zostały
3
zatajone wobec kupującego. W punkcie 7 sprzedająca i spółka
gwarantowały, że:
- działalność spółki jest i zawsze była prowadzona zgodnie z obowiązującymi
przepisami prawa,
- (viii) spółka nie jest stroną w żadnym postępowaniu sądowym,
administracyjnym, arbitrażowym, jak również żadna władza rządowa lub
samorządowa nie wydała jakiegokolwiek orzeczenia na jej niekorzyść.
Sprzedająca nie zna żadnych spraw lub faktów, które mogłyby stanowić
podstawę do wszczęcia takich postępowań lub wydania takich orzeczeń lub
wszczęcia postępowania karnego w stosunku do osób działających
w imieniu lub zatrudnionych przez spółkę (nie dotyczy M. B.),
- sprzedająca oraz spółka zobowiązują się, iż przekażą kupującemu wszystkie
posiadane przez nich materiały i dokumenty dotyczące pośrednio lub
bezpośrednio spółki w dacie zawarcia umowy.
W punkcie 7.2 zapisano, że za wszelkie zobowiązania wynikające z umowy
sprzedająca, spółka oraz poręczyciel odpowiadają solidarnie. W punkcie 10.
ustalono, że w przypadku naruszenia przez sprzedającą, spółkę K. lub C.
jakichkolwiek gwarancji, oświadczeń, zobowiązań dodatkowych, zakazu
konkurencji zawartych w umowie, a w szczególności w jej punkcie 7.1., kupujący
będzie mógł żądać od sprzedającej zapłaty kary umownej w wysokości 950.000 zł.
Sprzedająca wraz z poręczycielem J. J. - jako dłużnicy solidarni - poddali się w tym
zakresie egzekucji stosownie do treści art. 777 § 1 pkt 5 k.p.c. Nadto strony ustaliły,
że wierzyciel będzie uprawniony do wystąpienia o nadanie klauzuli wykonalności
tytułowi egzekucyjnemu najpóźniej do 31 grudnia 2011 r., po przedstawieniu
dowodu wezwania dłużnika do zapłaty kary umownej, z podaniem konkretnej
przyczyny.
Pozwana E. C. zapłaciła cenę oraz zwolniła powódkę L. J. i członków jej
rodziny ze zobowiązań wskazanych w umowie. Ponadto Sąd Okręgowy ustalił, że
w dniu 2 marca 2006 r. została zawarta umowa przelewu wierzytelności,
przysługującej zbywcy przeciwko K. S.A., między Z. S. prowadzącym działalność
gospodarczą pod firmą R. a „G.” spółką z o.o. w K.; zwana Kupującym,
4
za cenę 344.465,16 zł, płatną w 12 miesięcznych ratach. W umowie wskazano,
że wierzytelność była zabezpieczona hipoteką. Zastrzeżono dalej, że na wypadek
uchybienia płatności rat wynikających z umowy, poręczyciel K. sp. z o.o. w K.
zobowiązuje się zapłacić należności wynikające z wymagalnych rat w terminie 3 dni
od wezwania sprzedającego. Pozwana spółka nie została poinformowana przez
powodów o powyższej umowie i wynikłym z niej zobowiązaniu poręczyciela; nie
przekazano tekstu umowy ani w toku wstępnego audytu, ani przy podpisywaniu
aktu notarialnego z dnia 19 grudnia 2007 r. Pismem z dnia 14 marca 2008 r., Z. S.
wezwał K. spółkę z o.o. do zapłaty kwoty 90.451,28 zł, powołując się na zapisy
umowy z dnia 2 marca 2006 r. Nakazem zapłaty z dnia 25 kwietnia 2008 r., Sąd
Rejonowy w C. nakazał K. spółce z o.o. w K., aby zapłaciła na rzecz Z. S. kwotę
85.451,28 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz kwotę 4.686 zł tytułem kosztów
postępowania, a całość zadłużenia w łącznej kwocie 102.435,68 zł została
wyegzekwowana. W sensie ekonomicznym zadłużenie pokryła pozwana spółka,
która udzieliła K. pożyczki. W dniu 2 czerwca 2008 r. spółka E. wezwała powodów
do zapłaty solidarnie kwoty 90.451,28 zł wraz z należnymi odsetkami w terminie 7
dni od daty doręczenia wezwania. J. J. odpowiedział odmownie, informując że w
dniu 19 grudnia 2007 r. nie wiedział nic o roszczeniach Z. S. Pismem z dnia 22
września 2008 r., pozwana skierowała do powodów ostateczne wezwanie do
zapłaty, zwiększając żądanie do kwoty 101.055,64 zł, pod rygorem skierowania
aktu notarialnego do egzekucji.
W dniu 1 sierpnia 2007 r. K. S.A. oraz K. spółka z o.o. w K. zawarły umowę
dzierżawy, w której właściciel oddał do używania i pobierania pożytków
nieruchomość w K. przy ul. W. 52 o łącznej powierzchni 32.383 m2
z budynkami
przemysłowymi o powierzchni 14.994 m2
. Dzierżawa miała trwać do 31 grudnia
2017 r., miesięczny czynsz strony określiły na 8.000 zł. Nadto w § 6 pkt 2 umowy
zastrzeżono dla dzierżawcy prawo pierwokupu. Pozwana spółka znała tę umowę,
została ona też wymieniona w akcie notarialnym z 19 grudnia 2009 r. Przed
nabyciem udziałów nabywca nie czynił specjalnych ustaleń, czy warunki umowy
odpowiadają realiom rynkowym. 21 grudnia 2007 r. ogłoszono upadłość K. S.A.
Pismem z dnia 28 stycznia 2008 r., syndyk masy upadłości wypowiedział K. spółce
z o.o. stosunek dzierżawy na dzień 30 kwietnia 2008 r., przywołując art. 109 u.p.n.
5
w zestawieniu z faktem, że ustalony czynsz był wielokrotnie zaniżony. 28 kwietnia
2008 r. między syndykiem i K. spółką z o.o. doszło do zawarcia umowy najmu tej
samej nieruchomości na nowych warunkach, tj. na czas nieokreślony, z czynszem
miesięcznym w kwocie 52.955,50 zł miesięcznie. W styczniu 2009 r. syndyk
wystąpił przeciwko K. spółce z o.o. z żądaniem stwierdzenia bezskuteczności
umowy dzierżawy z 1 sierpnia 2007 r. w stosunku do masy upadłości. Wyrokiem z
17 marca 2009 r. Sąd Okręgowy w K. oddalił powództwo. W maju 2009 r. syndyk
wystąpił przeciwko K. spółce z o.o. z żądaniem zapłaty kwoty 69.520 zł tytułem
bezumownego użytkowania przez pozwaną maszyn i urządzeń znajdujących się w
budynkach objętych przedmiotem umowy dzierżawy. Sprawa toczy się obecnie
przed Sądem Rejonowym w K. pod sygn. VII GC …/09.
W dniu 30 października 2007 r. K. spółka z o.o. zawarła z ówczesnym
Zakładem Wodociągów i Kanalizacji w K. (obecnie Przedsiębiorstwo Wodociągów i
Kanalizacji) umowę nr 37 o zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków
nieruchomości w K. przy ul. W. 52, na której Spółka prowadzi działalność. Do
obowiązków użytkownika sieci należało, zgodnie z umową, prawidłowa
eksploatacja i konserwacja urządzeń; w załączniku określono dopuszczalne
maksymalne wskaźniki zanieczyszczeń. Na terenie nieruchomości położonej przy
ul. W. 52 w K., oprócz K. spółki z o.o. cały czas urzęduje kilka innych firm. Od około
20 lat, do połowy 2007 r., działalność prowadziła tam również „G.” spółka z o.o.,
wykonująca prace z użyciem cynku. Dokonywane wówczas kontrole ujawniały
niekiedy przekroczenie dopuszczalnych wartości cynku. W związku z tym Zakład
Wodociągów naliczał odbiorcy wyższe opłaty. Po ogłoszeniu upadłości spółki „G.” w
2007 r. R. C., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą „I.”, zakupił od
syndyka środki trwałe spółki, w marcu wynajął po niej lokal; swoją działalność
gospodarczą, również usługi galwanizacyjne, prowadzi do chwili obecnej. Od tego
czasu średnio co miesiąc PWIK prowadziło kontrole ścieków, które wykazały
przekroczenie dopuszczalnej zawartości cynku. W związku z powyższym
obciążono głównego użytkownika K. spółkę z o.o. dodatkowymi opłatami. W tej
sytuacji nowe władze K. spółki z o.o. zleciły oczyszczenie całej sieci kanalizacji na
swoim terenie. W toku prac okazało się, że od wielu lat nie była ona oczyszczana i
konserwowana. W studzienkach znajdował się twardy osad na wysokości 3/4. W
6
rurach zalegały złogi, w tym złogi cynku, kanalizacja od wewnątrz porosła
korzeniami drzew. W związku z powyższym spółka K. zleciła dwukrotnie
czyszczenie kanalizacji. Po drugim z kolei, przeprowadzonym przez specjalistów,
nie odnotowano przekroczeń zawartości cynku na nieruchomości, również w
miejscu bezpośredniego zrzutu ścieków do kanalizacji przez firmę „I”. PWiK za
przekroczenie stężenia cynku w ściekach naliczyło spółce K. opłaty dodatkowe
przekraczające łącznie kwotę 34.600 zł. Koszty czyszczenia sieci wyniosły ponad
15.500 zł. Wszystko zostało zapłacone dzięki pożyczkom udzielonym spółce K.
przez stronę pozwaną.
Pismem z dnia 12 maja 2010 r., pozwana wezwała każdego z powodów do
zapłaty do 21 maja 2010 r. na jej rzecz kary umownej w kwocie 950.000 zł; jako
przyczynę nałożenia kary umownej wskazano, że: a) nieprawdziwe były
oświadczenia powodów co do zgodnej z prawem działalności spółki - w kontekście
złego stanu kanalizacji wodno-ściekowej; b) niezgodne z prawdą były
też oświadczenia zawarte w punkcie 7. L. vii umowy - wobec wytoczenia przez
syndyka masy upadłości K. S.A. powództwa o stwierdzenie bezskuteczności
umowy dzierżawy. Postanowieniem z dnia 16 lipca 2010 r., sygn. akt I Co …/10,
Sąd Rejonowy w K., uwzględniając treść wezwania, nadał aktowi notarialnemu
klauzulę wykonalności przeciwko powodom. Zażalenie dłużników zostało oddalone
przez Sąd Okręgowy w K. postanowieniem z dnia 4 listopada 2010 r. Po uzyskaniu
tytułu wykonawczego pozwana wystąpiła do Komornika Sądowego przy Sądzie
Rejonowym w K. z wnioskiem o wszczęcie egzekucji przeciwko powodom.
W ocenie Sądu pierwszej instancji powództwo było niezasadne.
Kwestionowany tytuł wykonawczy obejmował obowiązek zapłaty na rzecz pozwanej
kary umownej. Zastrzeżenie zawarte w punkcie 10. umowy, zgodnie z którym kara
umowna należy się w razie naruszenia jakichkolwiek gwarancji, oświadczeń lub
zobowiązań, oznaczało, że choćby jedno stwierdzone naruszenie uzasadniało
żądanie zapłaty kary umownej. Spośród podanych przez spółkę E. podstaw
naliczenia kary umownej Sąd uznał za słuszne dwie z nich: zatajenie długu
wynikłego z poręczenia zawartego w umowie cesji z dnia 2 marca 2006 r. oraz
zaniedbania w konserwacji sieci kanalizacyjnej wbrew warunkom umowy z PWiK.
Sąd Okręgowy nie uznał racji pozwanej spółki w zakresie, w jakim zarzucała
7
powodom zatajenie warunków umowy dzierżawy zawartej z K. S.A. w dniu
1 sierpnia 2007 r., co miało stanowić naruszenie opisane w punkcie 7. l. umowy
sprzedaży udziałów. Ostatecznie Sąd Okręgowy stwierdził, że zachodzi podstawa
naliczenia kary umownej i egzekucyjnego ściągnięcia należności od powodów,
a sporny akt notarialny spełnia warunki formalne do nadania klauzuli wykonalności.
Od wyroku Sądu Okręgowego apelację wnieśli powodowie, w której
podnieśli m.in. zarzut naruszenia art. 484 § 2 k.c. w zw. z art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c.
przez jego niezastosowanie, mimo że zastrzeżona kara umowna była rażąco
wygórowana. Wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie
powództwa opozycyjnego w całości, a alternatywnie, w oparciu o zarzut naruszenia
art. 484 § 2 k.c., o zmianę wyroku przez pozbawienie tytułu wykonawczego
wykonalności w części przewyższającej kwotę 150.000 zł.
Wyrokiem z dnia 15 lutego 2012 r. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok
w ten sposób, że pozbawił wykonalności tytuł wykonawczy - akt notarialny z dnia 19
grudnia 2007 r., sporządzony w Kancelarii Notarialnej w W. przez notariusza E. M.,
któremu Sąd Rejonowy w K. nadał klauzulę wykonalności postanowieniem z dnia
16 lipca 2010 r., sygn. akt I Co …/10, powyżej kwoty 150.000 zł; oddalił powództwo
w pozostałej części oraz oddalił apelację w pozostałej części.
Sąd Apelacyjny uznał za prawidłowe ustalenia Sądu pierwszej instancji.
Sprecyzował jedynie, że Sąd Rejonowy w K. nadał klauzulę wykonalności aktowi
notarialnemu dnia z 19 grudnia 2009 r. w oparciu o pisemne wezwanie dłużników
do zapłaty, w którym jako przyczynę naliczenia kary umownej podano zatajenie
warunków umowy dzierżawy oraz zaniedbania w utrzymaniu kanalizacji. Już wtedy
przedmiotem sporu między stronami była kwestia zatajenia wierzytelności z umowy
poręczenia, co wierzyciel podniósł w wezwaniu do zapłaty z 12 maja 2010 r.
Odnośnie do ustaleń dotyczących skutków czyszczenia urządzeń ściekowych
dokonanego przez pozwaną w sierpniu 2008 r. Sąd Apelacyjny dodatkowo przyjął,
że po tym fakcie wyniki kontroli z września, października i grudnia 2009 r. nadal
wykazywały kilkunastokrotne przekroczenie norm zawartości cynku w wodzie, a
sytuacja poprawiła się dopiero od stycznia 2009 r. Oznacza to, że nie sposób
ustalić bezpośredniego związku między oczyszczeniem kanałów ze starych złogów
8
a poprawą chemicznego składu ścieków i że zakładać trzeba zaistnienie
dodatkowego czynnika, jaki do tego doprowadził, np. zmiany w systemie zrzutu
ścieków firmy I.
W oparciu o zmodyfikowany częściowo stan faktyczny Sąd Apelacyjny uznał
zasadność powództwa w zakresie, w jakim obejmuje żądanie ograniczenia tytułu
wykonawczego do kwoty ustalonej w wyniku miarkowania kary umownej.
Oświadczenia zastrzeżone w punkcie 5.3.v, vii oraz 7.1.iii, viii, xi aktu
notarialnego, obwarowane sankcją zapłaty określonej kwoty na wypadek
stwierdzenia ich niezgodności z prawdą, nie stanowią kary umownej sensu stricte,
przewidzianej w art. 484 § 1 k.c. Klauzulę taką określa się w doktrynie i judykaturze
jako umowę nienazwaną zbliżoną do gwarancji. Ponieważ nie ma ustawowej
regulacji tego rodzaju postanowień między stronami, stosować należy odpowiednio
przepisy instytucji najbardziej zbliżonej, tj. art. 483 i 484 k.c. oraz przepisy
o skutkach niewykonania zobowiązań, zwłaszcza art. 471- 474 k.c.
Pozwana wykazała, że kara umowna jest należna co do zasady ze względu
na zatajenie przed nabywcą umowy cesji wierzytelności i poręczenia z dnia
2 marca 2006 r. Powódka, z racji przyjętej odpowiedzialności gwarancyjnej, oraz
prezes zarządu spółki K. - J. J. obowiązani byli przekazać istotne informacje o
umowie nabywcom. Zachowanie należytej staranności wymagało założenia, że
zobowiązanie poręczyciela może się zaktualizować nawet po upływie roku,
niezależnie od opóźnienia wierzyciela w dokonaniu wezwania wbrew warunkom
umowy. Nie miał znaczenia dla ustalenia odpowiedzialności powodów kwestia
rozliczeń między stronami umowy, a także oparty na błędzie argument o możliwości
zaspokojenia się z hipoteki przez zbywcę wierzytelności. Powodowie formułowali
również zarzut wadliwego prowadzenia procesu przez pozwaną w sprawie VIII GNc
…/08, w której nakaz zapłaty uprawomocnił się bez zaskarżenia, a brak
dobrowolnej zapłaty wywołał dodatkowe koszty postępowania egzekucyjnego.
Zarzut ten był istotny o tyle, że powodowie mogli uzyskać w tamtej sprawie status
interwenienta ubocznego i dopiero ich dopozwanie w trybie art. 84 k.p.c.
zniweczyłoby zarzut male gesti processus, jaki przysługuje powodom w myśl art. 82
k.p.c. Skutkuje to uznaniem, zgodnie z wnioskiem skarżących, że pozwana spółka
9
nie zachowała należytej staranności w stosunku do powodów, co może mieć
znaczenie dla miarkowania kary umownej. W pozostałym zakresie pozwana nie
wykazała podstaw naliczenia kary umownej.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, zachodziły przesłanki do miarkowania
wysokości kary umownej przy odpowiednim stosowaniu art. 484 § 2 k.c.
Mimo, że powodowie zgłosili wniosek o obniżenie kary dopiero w apelacji, zabieg
ten był możliwy w sytuacji, gdy domagając się pobawienia tytułu wykonawczego
wykonalności, powodowie wskazywali m.in. na niewspółmierność kary do
poniesionej przez pozwaną szkody. Twierdzenie o merytorycznej bezzasadności
kary, gdzie podkreśla się brak szkody lub jej niewielki wymiar, zawiera w sobie
dorozumiane żądanie z art. 484 § 2 k.c. in fine.
Najważniejszym, choć nie jedynym kryterium uznania kary za rażąco
wygórowaną, jest niewspółmierność jej wysokości do poniesionej szkody. Szkoda
poniesiona przez pozwaną spółkę nie przekracza kwoty zasądzonej nakazem
zapłaty z dnia 25 kwietnia 2008 r. sygn. akt VIII GNc …/08. Nie pozostają
w adekwatnym związku przyczynowym z ich zaniedbaniem koszty egzekucji,
których można było uniknąć przez dobrowolne spełnienie świadczenia. Trafny jest
też zarzut, że po stronie pozwanej spółki, która pożyczyła powódce środki
potrzebne na spłatę długu, szkoda nie występuje do momentu, gdy okaże się,
że K. spółka z o.o. nie będzie wypłacalna. Pozwana nie wykazała jednak,
że pożyczka i zastrzeżone odsetki nie są na bieżąco spłacane.
Uwzględniając stopień zawinienia dłużnika, do miarkowania wysokości kary
umownej Sąd przyjął, że zbywcy udziałów zaniedbali powiadomić nabywcę
o potencjalnej odpowiedzialności spółki wynikłej z umowy poręczenia, czyli
odpowiedzialności, która nie musiała się w ogóle zaktualizować (subsydiarnej).
Nie bez znaczenia był też długi okres między datą wymagalności świadczenia
głównego a wezwaniem poręczyciela do zapłaty, a także usprawiedliwione
przekonanie powodów, że wierzyciel Z. S. dokona tego najpóźniej z początkiem
kwietnia 2007 r. Z tych względów zaniechanie powiadomienia nabywcy udziałów o
wierzytelności nosiło znamiona niedbalstwa, które jest najlżejszą formą zawinienia.
Podstawą uzasadniającą zmniejszenia kary umownej jest także zachowanie
10
pozwanej w postępowaniu nakazowym; brak zawiadomienia powodów o sprawie
uniemożliwił im podjęcie na czas merytorycznej obrony i ewentualne wykazanie, że
zobowiązanie pieniężne wygasło bądź jego wysokość jest mniejsza od
dochodzonej. Nadto, zastrzeżona pierwotnie wysokość kary umownej jest bardzo
wysoka w stosunku do samej wartości sprzedanych udziałów. Uwzględniając
powyższe Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok przez ograniczenie
wykonalności tytułu wykonawczego.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego skargę kasacyjną wniosła pozwana, która
zaskarżyła go w części dotyczącej pkt 1 ppkt I i III oraz pkt 3, tj. w zakresie w jakim
Sąd drugiej instancji uwzględnił powództwo oraz rozstrzygnął o kosztach
postępowania. W ramach drugiej podstawy kasacyjnej zarzucono naruszenie:
- art. 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia
wyroku, które z uwagi na wewnętrzną sprzeczność w zakresie okoliczności
czy Sąd Apelacyjny oparł wyrok na zarzucie miarkowania kary umownej
zwerbalizowanym „wprost” w apelacji, czy też na zarzucie wynikającym
w sposób dorozumiany z twierdzeń powodów w ramach żądania
o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności i o braku podstaw
faktycznych do obciążenia powodów karą umowną oraz brak wskazania
w uzasadnieniu wyroku w sposób dostatecznie szczegółowy, na których
twierdzeniach powodów Sąd Apelacyjny ewentualnie taki dorozumiany
zarzut opiera, tj. czy odnosi się do treści zawartych w pozwie, czy też
wyrażonych w innych pismach procesowych lub oświadczeniach powodów,
złożonych ustnie na rozprawie, w konsekwencji czego nie wyjaśnia podstawy
prawnej zaskarżonego wyroku i uniemożliwia kontrolę kasacyjną tego
orzeczenia;
- art. 843 § 3 k.p.c. poprzez oparcie zaskarżonego wyroku na zarzucie
powodów o miarkowanie kary umownej zwerbalizowanym „wprost” w apelacji
lub na twierdzeniach powodów podnoszonych w dacie złożenia pozwu,
a stanowiących dorozumiany zarzut miarkowania kary, podczas gdy tego
rodzaju zarzut nie mógł zostać skutecznie złożony na tych etapach procesu,
bowiem powodowie obowiązani byli wszelkie zarzuty wnieść w pozwie i nie
11
wykazali by takiego zarzutu nie mogli zgłosić w treści pozwu, co w świetle
uznania przez Sąd Apelacyjny takiego zarzutu za skuteczny miało
niewątpliwie istotny wpływ na wynik sprawy, bowiem prawidłowe
zastosowanie tego przepisu musiałoby skutkować odmową uznania zarzutu
miarkowania kary umownej.
W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej podniesiono zarzut naruszenia art.
484 § 2 k.c. polegający na jego błędnej wykładni i w konsekwencji bezpodstawnym
zastosowaniu tego przepisu w sprawie poprzez przyjęcie, że twierdzenia powodów
zawarte w pozwie, w szczególności o merytorycznej bezzasadności kary umownej,
zawierają w sobie w sposób dorozumiany lub mogą być interpretowane jako
żądanie powodów (zarzut) miarkowania kary umownej, a w efekcie dokonania
miarkowania kary umownej obciążające powodów do kwoty 150.000 zł
i pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności powyżej tej kwoty. Pozwana
wniosła o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tej części
do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu, ewentualnie o uchylenie wyroku
w zaskarżonej części i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie
powództwa również w zaskarżonej części.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 484 § 2 k.c., dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej,
jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane; to samo dotyczy
wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. W orzecznictwie Sądu
Najwyższego wyrażono stanowisko, że w żądaniu dłużnika nieuwzględnienia
roszczenia o zapłatę kary umownej mieści się również (zawarty jest implicite)
żądanie zmniejszenia tej kary. Dłużnik żąda tego zmniejszenia nie tylko wtedy,
kiedy nie kwestionuje obowiązku zapłaty kary umownej, a tylko wnosi
o zmniejszenie jej wysokości, lecz także wtedy, kiedy kwestionuje obowiązek
zapłaty kary umownej i dlatego wnosi o nieuwzględnienie roszczenia o zapłatę tej
kary, we wniosku bowiem o nieuwzględnienie roszczenia mieści się wniosek
„o mniej”, tj. i żądanie zmniejszenia kary umownej (por. wyroki Sądu Najwyższego:
z dnia 14 lipca 1976 r., I CR 221/76, OSNC 1977, nr 4, poz. 76, z dnia 25 marca
1998 r., II CKN 660/97, nie publ., z dnia 16 lipca 1998 r., I CKN 802/97, OSNC
12
1992, nr 2, poz. 32, z dnia 4 grudnia 2003 r., II CK 271/02, nie publ., z dnia 22 maja
2002 r., I CKN 1567/99, OSNC 2003, nr 7-8, poz. 109, z dnia 27 lutego 2009 r.,
II CSK 511/08, nie publ.). Według odmiennego stanowiska, które znalazło także
odzwierciedlenie w orzeczeniach Sądu Najwyższego, w postępowaniu sądowym,
którego przedmiotem jest obowiązek zapłaty kary umownej, dłużnik jest
obowiązany wyraźnie (konkretnie) sformułować żądanie obniżenia kary umownej
na podstawie art. 484 § 2 k.c.; nie wystarczy więc samo żądanie oddalenia
powództwa o zapłatę tej kary (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 czerwca
2003 r., II CKN 240/01, nie publ, z dnia 23 marca 2006 r., IV CSK 89/05, OSNC
2007, nr 1, poz. 15, z dnia 6 lutego 2008 r., II CSK 421/07, nie publ., z dnia
26 listopada 2008 r., II CSK 168/08, nie publ. oraz z dnia 16 kwietnia 2010 r.,
IV CSK 494/09, OSNC-ZD 2010, nr 4, poz. 115). Jest to bowiem środek obrony
pozwanego, a zatem może być realizowany w formie odpowiedniego zarzutu
merytorycznego. Ponadto żądanie to oparte jest na dwóch różnych przesłankach
określonych w art. 484 § 2 k.c. Zwrócono także uwagę na to, że roszczenie
o zapłatę kary umownej powstaje z reguły w stosunkach pomiędzy
przedsiębiorcami, czy profesjonalistami, od których należy wymagać dokładnego
sprecyzowania swoich żądań lub zarzutów procesowych. Nie ma więc powodu, aby
przypisywać im żądania czy zarzuty, których nie wyrazili. Również w doktrynie
wyrażane są dwa różne stanowiska co do przedstawionego wyżej zagadnienia.
Obecnie przeważa stanowisko, według którego nie wystarczy, aby dłużnik
żądał wyłącznie nieuwzględnienia żądania dotyczącego zapłaty kary umownej,
powinien dać wyraz temu, że żąda także obniżenia wysokości kary umownej.
Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym skargę kasacyjną, co do zasady
podziela stanowisko, według którego do miarkowania kary umownej przez sąd
konieczne jest zgłoszenie takiego żądania przez dłużnika. Analizując
dotychczasowe wypowiedzi Sądu Najwyższego dotyczące tego zagadnienia,
należy jednak dostrzec także stanowisko pośrednie pomiędzy wcześniej
przedstawionymi wypowiedziami. W wyroku z dnia 22 stycznia 2010 r., V CSK
217/09 (nie publ.) Sąd Najwyższy przyjął, że wniosek o miarkowanie kary umownej
nie musi zawierać wprost sformułowania, że dłużnik żąda miarkowania kary
umownej. Wystarczy, że w trakcie procesu dłużnik, który wnosi o oddalenie
13
powództwa, podniesie także zarzut rażącego wygórowania kary umownej. Innymi
słowy, ujmując zasadniczą myśl wyrażoną w tym orzeczeniu, żądanie oddalenia
powództwa o zapłatę kary umownej zawiera także w sobie wniosek dłużnika
o miarkowanie kary umownej wówczas, gdy z podnoszonych przez niego w trakcie
postępowania sądowego okoliczności można wywnioskować, iż żądania on także
miarkowania kary umownej. W takich przypadkach, należy przyjąć, iż stanowisko
dłużnika żądającego oddalenia roszczenia o zapłatę kary umownej zawiera w sobie
także żądanie zmniejszenia wysokości kary umownej, które wprost nie zostało
przez dłużnika wyartykułowane. Inną natomiast kwestią, która nie jest już
przedmiotem regulacji zawartej w art. 484 § 2 k.c., jest możliwość skutecznego
przedstawienia przez dłużnika w postępowaniu sądowym twierdzeń faktycznych
i dowodów dla uzasadnienia żądania miarkowania kary umownej, jeżeli
takich okoliczności i dowodów nie zgłosił on w pozwie, czy w odpowiedzi na
pozew. Uwzględniając powyższe, za nieuzasadniony należy uznać zarzut
naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 484 § 2 k.c. przez jego błędną wykładnię
i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie. Trafnie bowiem przyjął Sąd
Apelacyjny, że w przypadku, gdy dłużnik podnosi, iż wierzyciel nie poniósł w ogóle
szkody albo, że zakres doznanej przez wierzyciela szkody był niewspółmiernie niski
w odniesieniu do wysokości przewidzianej kary umownej, to tego rodzaju postawa
procesowa, mimo że wprost nie zawiera żądania miarkowania kary umownej
oznacza, że dłużnik wnosi o miarkowanie przez sąd kary umownej. Należy mieć
bowiem na uwadze, że zarzuty dłużnika dotyczące braku szkody, czy doznania
szkody w niewielkim rozmiarze, zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem judykatury
(por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, mającej moc zasady
prawnej, z dnia 6 listopada 2003 r., III CZP 61/03, OSNC 2004, nr 5, poz. 69), nie
mają żadnego znaczenia dla domagania się przez wierzyciela kary umownej, mają
jedynie znaczenie dla ustalenia podstaw do zastosowania miarkowania kary
umownej na podstawie art. 484 § 2 k.c. Podnieść należy przy tym, że w skardze
kasacyjnej nie kwestionowano zasadności dokonania przez Sąd Apelacyjny
miarkowania kary umownej oraz skali redukcji tej kary na podstawie wskazanego
wyżej przepisu.
14
Ze względu na przyjętą wyżej wykładnię art. 484 § 2 k.c. nie można uznać za
uzasadnionego zarzutu naruszenia art. 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez
sporządzenie wewnętrznie sprzecznego uzasadnienia w zakresie obejmującym
zgłoszenie przez powodów wniosku o miarkowanie kary. Sąd Apelacyjny
jednoznacznie bowiem wyjaśnił, że w pozwie, w którym kwestionowano w całości
zasadność kary umownej objętej kwestionowanym tytułem wykonawczym,
powodowie nie zawarli jednoznacznego żądania, obniżenia wysokości kary
umownej, natomiast przyjęcie przez ten Sąd, że powodowie wnieśli o miarkowanie
kary umownej wynikało z tego, że w pozwie (por. k. 3 i 4), a następnie
w postępowaniu podnosili okoliczności dotyczące braku szkody po stronie
pozwanej. Jednoznaczne stanowisko dotyczące żądania miarkowania kary wyrazili
natomiast dopiero w apelacji. Z tych względów uzasadnione było stanowisko,
że żądanie powodów pozbawienia w całości wykonalności tytułu wykonawczego,
zawierało w sobie także wniosek o miarkowanie kary umownej.
Przyjęta wykładnia art. 484 § 2 k.c. prowadzi także do uznania za
niezasadnego zarzutu naruszenia art. 843 § 3 k.p.c., według którego w pozwie
powód powinien przytoczyć wszystkie zarzuty, jakie w tym czasie mógł zgłosić, pod
rygorem utraty prawa korzystania z nich w dalszym postępowaniu. W przepisie
tym chodzi wyłącznie o sam zarzut nie zaś o możliwość przedstawiania faktów
i dowodów dla wykazania zasadności podniesionego zarzutu. W wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 21 września 2007 r., V CSK 141/07 (nie publ.)
wyjaśniono, że art. 843 § 3 k.p.c., stanowiąc o zarzutach, ma na względzie
powołanie się na określone zdarzenia mogące stanowić podstawę powództwa
przeciwegzekucyjnego. Skoro więc z postawy procesowej powodów (dłużników)
wyrażonej już w pozwie wynikało, że żądają oni także miarkowania kary umownej,
to tym samym zarzut naruszenia art. 843 § 3 k.p.c. był nieuzasadniony.
Z tych względów, skarga kasacyjna podlegała oddaleniu na podstawie art.
39814
k.p.c. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3, art.
99 w zw. z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c. oraz przepisów § 12 ust. 4 pkt 2 w zw.
z § 6 pkt 7 i § 2 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września
2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez
15
Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego
ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).
jw