Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 351/14
POSTANOWIENIE
Dnia 27 listopada 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Grzegorczyk
w sprawie K. F.
skazanego z art. 270 § 1 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu
w trybie art. 531 § 1 i art. 535 § 3 k.p.k.
w dniu 27 listopada 2014 r.,
przekazanych Sądowi Najwyższemu kasacji obrońcy z urzędu oraz obrońcy z
wyboru
od wyroku Sądu Okręgowego w K.
z dnia 6 maja 2014 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w K.
z dnia 31 października 2011 r.
postanowił:
1. na podstawie art. 531 § 1 w zw. z art. 530 § 2 i art. 429 § 1
k.p.k. pozostawia bez rozpoznania kasację wniesioną przez
obrońcę z urzędu,
2. oddala kasację obrońcy z wyboru jako oczywiście
bezzasadną, zwalniając skazanego od kosztów sądowych
postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem Sądu Rejonowego wydanym w tej sprawie, K. F. został uznany
winnym przestępstwa z art. 270 § 1 k.k. i skazany za to na karę 8 miesięcy
pozbawienia wolności. W apelacji od tego wyroku, wniesionej przez obrońcę z
urzędu podniesiono zarzut obrazy art. 7 k.p.k. przez przekroczenie granic
swobodnej oceny dowodów, która spowodowała, że dokument decyzja ZUS-u o
wznowieniu renty jest dokumentem w rozumieniu art. 270 § 1 k.k., choć w
rzeczywistości cech takich on nie posiadał oraz art. 170 § 1 k.p.k. przez niezasadne
oddalenie wniosku dowodowego o przesłuchanie wskazanego w apelacji świadka.
Pierwszy wyrok wydany w przedmiocie tej apelacji w lutym 2012 r., którym
utrzymano w mocy zaskarżone orzeczenie (k. 262), został uchylony w trybie kasacji
z uwagi na naruszenie art. 6 k.p.k. przez uniemożliwienie złożenia oskarżonemu
uzupełniających wyjaśnień w postępowaniu odwoławczym (k. 715). Po ponownym
rozpoznaniu tej sprawy przez Sąd Okręgowy w K., Sąd ten – wyrokiem z dnia 6
maja 2014 r. – także utrzymał w mocy orzeczenie Sądu pierwszej instancji, uznając
apelację za oczywiście bezzasadną.
W dzień po wydaniu tego wyroku, skazany wystąpił o ustanowienie mu
obrońcy z urzędu dla sporządzenia kasacji (k. 861). Zarządzeniem z dnia 10
czerwca 2014 r. ustanowiono mu takiego obrońcę w osobie adw. M. S. – M. (k.
873), które to zarządzenie doręczono jej w dniu 18 czerwca 2014 r. (k. 905).
Obrońca ta wniosła kasację dopiero w dniu 23 lipca 2014 r., ale wraz z wnioskiem o
przywrócenie terminu do jej wniesienia (k. 909a - 921). Termin ten przywrócono jej,
postanowieniem z dnia 13 sierpnia 2014 r. (k. 932-936). Jednakże, w dniu 23 lipca
2014 r., kasację w tej sprawie wywiódł też ustanowiony przez skazanego z wyboru
obrońca adw. R. M., załączając doń pisemne upoważnienie go do sporządzenia i
wniesienia tej skargi oraz obrony przed Sądem Najwyższym, podpisane przez
skazanego, a datowane na dzień 23 lipca 2014 r. (k. 923-930 i 938). Zarządzeniem
z dnia 18 września 2014 r. Sąd Okręgowy w K. zdecydował o przyjęciu kasacji i
przedstawieniu ich Sądowi Najwyższemu, przekazując obie skargi kasacyjne (k.
943 i k. 2 akt SN).
W obu tych kasacjach zawarte zostały tożsame zarzuty obrazy art. 6 k.p.k.
oraz art. 433 § 2 w zw. z art. 457 § 3 i 410 k.p.k. Obrońca z urzędu naruszenie art.
6 k.p.k. argumentowała przez niezapewnienie, wbrew opinii sądowo-
3
psychiatrycznej, stałej pomocy psychiatry i psychologa podczas czynności
procesowych, z ograniczeniem się jedynie do obecności psychiatry oraz odmową
ustanowienia skazanemu obrońcy, z którym łączyłby go stosunek zaufania i
przymuszanie go do współpracowanie z obrońcą, któremu nie ufał (k. 4 akt SN).
Obrońca z wyboru obrazę art. 6 k.p.k. argumentował przeprowadzeniem rozprawy
pod nieobecność psychologa, mimo że z opinii sądowo-psychiatrycznej wynikało,
że niezbędne jest pomoc psychiatry i psychologa oraz przeprowadzeniem jej, mimo
że przyczyn od siebie niezależnych obrońca z urzędu nie mógł realizować
materialnego prawa do obrony (k. 12-12v akt SN). Natomiast zarzut drugi
argumentowany był dokładnie tak samo w każdej z tych kasacji, a to błędnym
rozpoznaniem zarzutów apelacji i nieprzeprowadzeniem analizy, czy dokument
nazwany decyzją ZUS posiadał elementy konstytutywne decyzji administracyjnej (k.
4 i k. 12v akt SN). W obu tych środkach zaskarżenia wniesiono o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w instancji
odwoławczej oraz o wstrzymanie wykonania prawomocnego orzeczenia, bez
jakiegokolwiek uzasadnienia tego wniosku, a w kasacji obrońcy z wyboru – nadto
także (sic!) o przyznanie mu kosztów obrony w związku ze sporządzeniem tej
skargi (k. 4 i 12v akt SN).
W odpowiedzi na „kasację obrońców”, prokurator Prokuratury Okręgowej w
W., wniósł o oddalenie jej jako oczywiście bezzasadnej (k. 18-20 akt SN).
Kasacje te zostały przekazane Sądowi Najwyższemu na posiedzenie w
kwestii rozpoznania ich dopuszczalności i ewentualnie rozważenia oczywistej
bezzasadności lub wstrzymania wykonania orzeczenia.
Rozważając te kwestie, Sąd Najwyższy uznał, co następuje.
Mimo, że obie kasacje przekazane do rozpoznania mają – jak wyżej
wskazano – tożsame zarzuty i argumentacje, to należy zauważyć, iż obrona
formalna z urzędu przestaje prawnie funkcjonować z momentem powołania sobie
przez oskarżonego obrońcy z wyboru. Ustanowienie takiego obrońcy powoduje
bowiem utratę uprawnień procesowych przez obrońcę powołanego uprzednio ex
officio. Jak wcześniej wskazano, obrońca powołany z urzędu wniósł kasację w dniu
23 lipca 2014 r. z uchybieniem terminowi, a więc była to skarga w tym momencie
prawnie nieskuteczna. W tej samej dacie skuteczną kasację wniósł jednocześnie
4
obrońca ustanowiony przez skazanego z wyboru. Tą decyzją i przez wniesienie
przez tak powołanego obrońcę środka zaskarżenia, oskarżony pozbawił uprawnień
obrońcę z urzędu. Ten aspekt sprawy powinien mieć na uwadze Sąd odwoławczy,
kiedy rozważał on kwestię przywrócenia terminu obrońcy z urzędu do wniesienia
skargi kasacyjnej. Decyzję w tej materii podejmował on bowiem dopiero w dniu 13
sierpnia 2014 r., a więc w 3 tygodnie po wniesieniu prawnie skutecznej kasacji
przez obrońcę z wyboru. Nie powinno zatem dojść do przywrócenia obrońcy z
urzędu terminu do wniesienia kasacji, skoro decyzją skazanego o powołaniu sobie
obrońcy z wyboru, został on pozbawiony uprawnień procesowych, a nie jest rzeczą
sądu przywracanie mu w takiej sytuacji owych uprawnień. Mając to na uwadze, Sąd
Najwyższy, stosownie do przywołanych na wstępie tego orzeczenia przepisów
procedury karnej, pozostawił kasację wniesioną przez tego obrońcę bez
rozpoznania, poddając takiemu rozpoznaniu tylko kasację obrońcy z wyboru.
Wprawdzie, jak wynika z akt tej sprawy, oskarżony cofnął następnie
pełnomocnictwo obrońcy z wyboru, ale uczynił to dopiero w dniu 22 sierpnia 2014 r.
(k. 939) i nie towarzyszyło temu bynajmniej cofnięcie samej kasacji.
Przechodząc do merytorycznej oceny zarzutów wskazanych przez obrońcę z
wyboru, to stwierdzić należy, że są one bezzasadne w oczywistym stopniu. W
sprawie niniejszej rzeczywiście oskarżony, w ponownym postępowaniu
odwoławczym, występował o ustanowienie mu innego niż dotąd obrońcy z urzędu,
wskazując na konkretną osobę, która powinna być jego obrońcą, podnosząc, że
osoba ta jest jego pełnomocnikiem w innej sprawie, a w tej bywała ona
pełnomocnikiem dalszym jego obrońcy z urzędu (k. 733). Sąd odwoławczy nie
uwzględnił tego wniosku, zasadnie podnosząc, że sama deklaracja i wola
korzystania z pomocy innego obrońcy nie jest przesłanką do zwolnienia
dotychczasowego obrońcy z urzędu (k. 745).
Stanowisko to uznać należy za w pełni zasadne, jako że o ile przy obronie z
wyboru istotny jest element zaufania oskarżonego do konkretnego obrońcy, to przy
ustanawianiu go przez organ sądowy z urzędu decydujące znaczenie ma zaufanie
do zawodu osób mogących pełnić funkcję obrońcy, jako zawodów wykonywanych
przez osoby godne zaufania. Oczywiście, że także obrońca z urzędu musi stworzyć
w procesie taką atmosferę, która powoduje, iż osoba przez niego reprezentowana
5
ma do niego zaufanie, ale reprezentowany, jeżeli chce zmiany takiego obrońcy, z
uwagi na brak zaufania do niego, powinien – stosownie do art. 81 § 2 k.p.k. –
złożyć „uzasadniony” wniosek o taką zmianę. Jak zaś wskazuje się w orzecznictwie
Sądu Najwyższego wniosek ów może być skuteczny tylko wtedy, gdy oparty jest na
konkretnych poddających się weryfikacji podstawach, np. unikania przez obrońcę
kontaktów z oskarżonym poza salą rozpraw, czy manifestowanie przez adwokata
przekonania o realizowaniu jedynie słusznej linii obrony, różnej od linii jego klienta,
zaś sama deklaracja o braku zaufania i woli korzystania z pomocy innego obrońcy
nie jest dostateczną przesłanką do zwolnienia dotychczasowego obrońcy z urzędu
z jego dotychczasowych obowiązków, i to nawet gdyby stanowiska oskarżonego i
obrońcy byłyby w tej materii zgodne (zob. np. postanowienie Sądu Najwyższego z
dnia 18 lipca 2013 r., III KK 51/13, LEX nr 1353227, czy wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 6 listopada 2013 r., V KK 220/12, LEX nr 1228651).
W sprawie niniejszej skazany ani w pierwszym swoim wniosku o
ustanowieniu mu nowego obrońcy z urzędu, o którym była już mowa, ani w drugim
– złożonym na ponownej rozprawie odwoławczej w maju 2014 r. (k. 841), nie
wskazał na takie okoliczności, podnosząc jedynie, że ma zaufanie wyłącznie do
określonego adwokata, co spowodowało nieuwzględnienie również tego drugiego
wniosku (k. 842). W związku z powyższym oskarżony odmówił odpowiedzi na
pytania obrońcy z urzędu, ale złożył wyjaśnienia przed Sądem odwoławczym, na
potrzebę których wskazywał Sąd Najwyższy, uchylając pierwszy z wydanych
wyroków Sądu odwoławczego, i odpowiadał na pytanie Sądu (k. 843-844). W
istocie zatem to sam oskarżony pozbawił się w tym procesie możliwości korzystania
z fachowej pomocy obrońcy z urzędu. Prawo zaś oskarżonego do tzw. obrony
formalnej z urzędu nie oznacza, że to on sam jest uprawniony do wskazywania
sądowi, jakiego obrońcę należy mu wyznaczyć, a sąd ma obowiązek uwzględnienia
takiego żądania, gdyż w przeciwnym wypadku oskarżony nie będzie kontaktował
się z ustanowionym mu adwokatem ani odpowiadał na jego pytania w ramach
składania wyjaśnień. Tym samym nie można w żadnej mierze mówić w tej sprawie
o naruszeniu przez Sąd odwoławczy art. 6 k.p.k., czyli niezapewnieniu
oskarżonemu prawa do obrony.
6
Gdy chodzi natomiast o drugie z uchybień wysuwanych w związku z
rzekomą obrazą art. 6 k.p.k. przez to, że w rozprawie uczestniczył jedynie lekarz
psychiatra, a nie jak wskazano w opinii sądowo-psychiatrycznej ze stycznia 2014 r.
(k. 767-771), „psychiatry i psychologa” (k. 770), jako osób niezbędnych do
zapewnienia oskarżonemu stosownej pomocy w związku z jego zaburzeniami
psychicznymi, to autor kasacji nie dostrzega, że w marcu 2014 r. nakazano
organom sądowym ustalić z biegłymi wystawiającymi tę opinię, jak należy rozumieć
wskazany tam wymóg obecności lekarza psychiatry i psychologa oraz że z owych
ustaleń wynikało, iż na rozprawie powinien być obecny jeden z tych lekarzy, tj.
psychiatra albo psycholog (k. 792-793). Jak zaś wynika z protokołu rozprawy
odwoławczej z dnia 6 maja 2014 r., w rozprawie uczestniczył w charakterze
biegłego lekarz psychiatra, który przeprowadził rozmowę z oskarżonym odnośnie
do jego aktualnego stanu zdrowia i wypowiedział się odnośnie do braku
przeciwskazań co do udziału oskarżonego w tym forum (k. 841). Zauważyć przy
tym należy, że ani sam oskarżony ani jego obrońca z urzędu nie podnosili
zastrzeżeń w kwestii niebrania udziału w tej rozprawie także biegłego psychologa.
W konsekwencji, i w tym aspekcie nie można mówić o zaistnieniu rażącej obrazy
prawa przez naruszenie art. 6 k.p.k.
Natomiast, gdy chodzi o zarzut dotyczący sposobu rozpoznania przez Sąd
podnoszonego w apelacji naruszenia art. 7 k.p.k. odnośnie do oceny wskazanego
tam dokumentu ZUS, to stanowi on w istocie jedynie polemikę z obszernymi
wywodami Sądu odwoławczego (k. 877-880). W sprawie tej bowiem dokumentem,
który poddawany był analizie przez instytucję pożyczkową był dokument
przedłożony - jak ustalono - przez oskarżonego, mający dowodzić wznowienie mu
wypłaty renty inwalidzkiej przez ZUS, co umożliwiało wzięcie przez niego pożyczki,
a który – jak wykazano – nigdy przez ten organ wystawiony nie był, choć cechy
takiego dokumentu posiadał. Sąd ocenił przy tym także dowody osobowe na
okoliczności przyjęcia tej dokumentacji i udzielenia oskarżonemu pożyczki, a
skarżący kontestuje w istocie obszerne rozważania Sądu w tej materii, nie
uwzględniając przedstawionych przez ten Sąd argumentacji. W konsekwencji i w
tym wypadku nie można mówić, aby Sąd w sposób nienależyty odniósł się do
zarzutu apelacyjnego i nie uwzględnił w tej materii całokształtu materiału
7
dowodowego. Wręcz przeciwnie oceniał go w aspekcie wszelkich dowodów
zgromadzonych w niniejszej sprawie.
Powyższe wskazuje, że żadne z podniesionych w tej kasacji zarzutów w
sprawie tej nie zaistniał. Dlatego też Sąd Najwyższy oddalił tę kasację jako
oczywiście bezzasadną, a mając na uwadze fakt stawiania w tej skardze zarzutów
o rzekomych uchybieniach, które w postępowaniu w ogóle nie miały miejsce
zdecydował o sporządzeniu z urzędu niniejszego uzasadnienia. W związku z
oddaleniem kasacji, Sąd Najwyższy – stosownie do art. 624 § 1 k.p.k. – zwolnił
skazanego od ponoszenia kosztów sądowych postępowania kasacyjnego, mając
na uwadze fakt, że także Sądy obu instancji zwalniały go od kosztów sądowych.
Z tych wszystkich względów, orzeczono jak na wstępie.