Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 78/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 stycznia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Hubert Wrzeszcz (przewodniczący)
SSN Irena Gromska-Szuster (sprawozdawca)
SSN Grzegorz Misiurek
w sprawie z powództwa L. W.
przeciwko Gminie P.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 28 stycznia 2015 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 7 listopada 2013 r.,
1) odrzuca skargę kasacyjną w zakresie obejmującym
zaskarżony wyrok w części uwzględniającej powództwo (punkt I
podpunkt 1) oraz w części oddalającej apelację strony pozwanej
(punkt II);
2) uchyla zaskarżony wyrok w pozostałym zakresie to jest
w części oddalającej powództwo (punkt I podpunkt 2) oraz
orzekającej o kosztach procesu (punkt I podpunkt 3 i 4 oraz
punkt III) i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 13 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy w P. zasądził od
pozwanej Gminy P. na rzecz powódki L. W. kwotę 258 389 zł tytułem
wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości i oddalił powództwo w
pozostałej części.
Sąd Okręgowy ustalił między innymi, że powódka jest właścicielką
nieruchomości składającej się z dwóch działek objętych jedną księgą wieczystą,
w której figuruje jako właścicielka. Poprzednim właścicielem nieruchomości
był dziadek powódki, od którego otrzymała ją w latach 60-tych XX w. Już wówczas
w budynku na nieruchomości mieściła się siedziba gminy i cała nieruchomość
wykorzystywana była na cele publiczne. Powódka kilkakrotnie kierowała
pisma do pozwanej Gminy o wydanie nieruchomości, jednak bezskutecznie.
Objęła ją w faktyczne władanie dopiero w wyniku egzekucji komorniczej w dniu
10 maja 2010 r.
Na nieruchomości posadowiony jest budynek dwusegmentowy składający
się z tzw. starej części, piętrowej i nowej parterowej.
Stara, piętrowa część użytkowana była przez pozwaną Gminę a wcześniej
jej poprzedników prawnych - organy samorządowe i instytucje publiczne.
W nowej, parterowej części były pomieszczenia sklepu, które dzierżawił syn
powódki w okresie od 10 maja 2000 r. do 31 grudnia 2003 r., na podstawie umów
zawieranych z pozwaną Gminą, natomiast w dniu 16 marca 2004 r. zawarł
on umowę dzierżawy całej nieruchomości z powódką, jako jej właścicielką,
świadcząc na jej rzecz należności czynszowe. Pozwana znała treść tej umowy.
Syn powódki nadal zajmował tylko pomieszczenia sklepowe w nowym budynku
i miał dostęp do pomieszczenia kotłowni w starym budynku, resztę nieruchomości
zajmowała pozwana Gmina.
Pozwem z dnia 6 lutego 2001 r. powódka wystąpiła o nakazanie
pozwanej wydania przedmiotowej nieruchomości. Powództwo zostało
uwzględnione wyrokiem z dnia 26 maja 2008 r. W czasie trwania tego procesu
3
Gmina wystąpiła z powództwem o uzgodnienie treści księgi wieczystej
z rzeczywistym stanem prawnym przez wpisanie jej, zamiast powódki, jako
właścicielki nieruchomości. Powództwo to zostało prawomocnie oddalone w dniu
14 maja 2007 r.
Powódka w dniu 2 września 2008 r. złożyła do komornika wniosek
o wszczęcie egzekucji o wydanie całej przedmiotowej nieruchomości na podstawie
wyroku z dnia 28 maja 2008 r.
W dniu 8 stycznia 2009 r. pozwana Gmina wniosła powództwo
o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego w postaci powyższego wyroku
z dnia 28 maja 2008 r. Postanowieniem z dnia 14 stycznia 2009 r. Sąd
zabezpieczył to powództwo przez zawieszenie postępowania egzekucyjnego
o wydanie nieruchomości. Wyrokiem z dnia 16 listopada 2009 r. powództwo
o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego zostało oddalone a wyrokiem
z dnia 8 kwietnia 2010 r. Sąd drugiej instancji oddalił apelację Gminy. W dniu
10 maja 2010 r. w wyniku egzekucji komorniczej powódka objęła w faktyczne
władanie sporną nieruchomość.
W dniu 21 października 2010 r. powódka wystąpiła z wnioskiem o wezwanie
strony pozwanej do próby ugodowego zakończenia sporu o wynagrodzenie za
bezumowne korzystanie z nieruchomości a wobec bezskuteczności wniosku
wystąpiła z pozwem w niniejszej sprawie w dniu 17 stycznia 2011 r.
Wysokość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z przedmiotowej
nieruchomości w okresie od 10 maja 2000 do 10 maja 2010 r., z rozbiciem na
poszczególne okresy roczne, wynosi w sumie 258 389 zł.
W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznał za uzasadnione w tym
zakresie powództwo o wynagrodzenie za korzystanie z nieruchomości bez tytułu
prawnego. Stwierdził, że pozwana Gmina korzystając z nieruchomości powódki
była posiadaczem w złej wierze, gdyż wiedziała, że w księdze wieczystej jako
właściciel figurował dziadek powódki a następnie ona sama oraz że już dziadek
powódki, a później ona sama występowali kilkakrotnie do Gminy o zwrot
nieruchomości.
4
Sąd nie podzielił zarzutu przedawnienia roszczenia na podstawie art. 229 k.c.
Stwierdził, że powódka odzyskała władanie nieruchomością dopiero w maju 2010 r.
w wyniku postępowania egzekucyjnego. Bez znaczenia jest, zdaniem Sądu,
fakt prowadzenia przez syna powódki sklepu w tzw. nowej części budynku na
nieruchomości i korzystanie przez niego z kotłowni w starym budynku.
W wyniku apelacji strony pozwanej Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 7
listopada 2013 r. zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że zasądził
od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 179 093 zł, oddalił powództwo oraz
apelację w pozostałej części i orzekł o kosztach procesu.
Sąd drugiej instancji uznał, że powódka uzyskała władnie częścią
nieruchomości z tzw. nowym segmentem budynku już z dniem 16 marca 2004 r.,
gdy zawarła z synem umowę dzierżawy, która w tym zakresie została zrealizowana
i od tej chwili pozwana przestała być posiadaczem nowej części budynku. W toku
postępowania egzekucyjnego zbędne okazało się wydanie powódce tej części
nieruchomości, gdyż klucze od niej miał jej syn, który na podstawie umowy
z powódką był posiadaczem zależnym tej części nieruchomości.
Powołując się na stanowisko Sądu Najwyższego zajęte w uchwale z dnia
22 lipca 2005 r. III CZP 47/05 (OSNC 2006/6/100) i na poglądy doktryny, Sąd
Apelacyjny stwierdził, że za zwrot rzeczy, w rozumieniu art. 229 § 1 zd. 1 k.c.,
należy uznać każdą sytuację, w której właściciel uzyskał możność bezpośredniego
władztwa nad rzeczą. Możność taką powódka posiadała wobec tej części
nieruchomości poczynając od 16 marca 2004 r., od kiedy w pełnym zakresie
realizowała swoje uprawnienia właścicielskie.
Sąd Apelacyjny uznał również, że pozwana Gmina była posiadaczem
nieruchomości w dobrej wierze przynajmniej do chwili uprawomocnienia się
wyroku w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem
prawnym, gdyż do tego czasu pozostawała w błędnym ale usprawiedliwionym
przekonaniu, że jest właścicielką nieruchomości. Przekonanie to należało uznać
za usprawiedliwione dlatego, że nieruchomość była w samoistnym posiadaniu
poprzednika prawnego pozwanej nieprzerwanie od lat 50-tych ubiegłego wieku
a prawomocna decyzja Wojewody P. z dnia 15 września 1992 r. stwierdzała
5
nabycie jej przez Gminę z mocy prawa, zaś Gmina mogła mieć usprawiedliwione
przekonanie, że wpis powódki jako właścicielki do księgi wieczystej wynikał z
błędów geodezyjnych, bowiem ustalenie konfiguracji nieruchomości i określenie
zakresu prawa własności stron było bardzo skomplikowane z uwagi na niewłaściwe
opracowanie dokumentacji geodezyjnej w latach 1960-1970, co sprawiło, że nawet
biegli sądowi wyrażali w sprawie o wydanie nieruchomości opinie, iż niewpisanie
prawa własności na rzecz poprzednika prawnego pozwanej było wynikiem błędów
proceduralnych i także Sąd Rejonowy w toku tej sprawy miał wątpliwości w tym
przedmiocie i zawiesił postępowanie do czasu zakończenia sprawy o uzgodnienie
treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.
W konsekwencji Sąd Apelacyjny stwierdził, że pozwana, jako samoistny
posiadacz w dobrej wierze, była obowiązana do wynagrodzenia za korzystanie
z rzeczy dopiero od chwili dowiedzenia się o wytoczeniu przeciwko niej powództwa
windykacyjnego, co nastąpiło w dniu 13 lutego 2001 r. Ma zatem obowiązek
zapłacić za okres od dnia 14 lutego 2001 r. do dnia 10 maja 2010 r. Sąd uznał,
że ponieważ zgodnie z art. 229 § 1 k.c. roszczenie o zapłatę tego wynagrodzenia
ulega przedawnieniu z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy, a zwrot nieruchomości
obejmującej nową część budynku nastąpił 16 marca 2004 r., zaś pozew o zapłatę
tej należności wniesiony został 17 stycznia 2011 r., uzasadniony jest zarzut
przedawnienia tej części roszczenia z dniem 16 marca 2005 r. Przedawnieniu
uległo zatem roszczenie w zakresie kwoty 67 679,09 zł wyliczonej przez biegłego
jako suma wynagrodzenia za okres od dnia 10 maja 2000 r. do dnia 10 maja 2004 r.
za część usługowo- handlową w nowym budynku. Natomiast co do starej części
budynku powódka nie mogła domagać się wynagrodzenia za okres przed datą
wniesienia powództwa windykacyjnego, czyli w zakresie kwoty 12 055,34 zł.
W sumie uzasadniało to obniżenie wynagrodzenia do 179 093 zł.
W skardze kasacyjnej obejmującej wyrok Sądu Apelacyjnego w całości
i opartej na pierwszej podstawie, powódka zarzuciła naruszenie art. 229 § 1 k.c.
przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie w wyniku przyjęcia, że przez
zwrot rzeczy należy rozumieć każdą sytuację, gdy właściciel uzyskał możność
bezpośredniego władztwa nad rzeczą, nawet jeżeli po stronie posiadacza brak było
woli i zamiaru zwrotu rzeczy i bezpodstawne przyjęcie, iż 16 marca 2004 r. doszło
6
do zwrotu rzeczy, mimo że powódka odzyskała wówczas możność dysponowania
jedynie jednym z elementów części składowej rzeczy oraz naruszenie art. 224 § 2
i art. 225 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie w wyniku przyjęcia dobrej wiary
pozwanej jako posiadacza samoistnego nieruchomości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kwestia wykładni pojęcia „zwrotu rzeczy”, użytego w art. 229 § 1 k.c., była
przedmiotem wypowiedzi zarówno doktryny jak i Sądu Najwyższego w kilku
orzeczeniach. Nie ulega wątpliwości, że jest to pojęcie szersze niż użyte w art. 226
k.c. „wydanie rzeczy”, a zatem zwrot rzeczy, w rozumieniu art. 229 k.c. może
nastąpić w różny sposób, nie tylko przez wydanie rzeczy.
W wyrokach z dnia 13 listopada 1997 r. I CKN 323/97 (OSNC 1998/5/79)
i z dnia 26 marca 1998 r. I CKN 590/97 (OSNC 1998/11/180) Sąd Najwyższy
stwierdził, że „zwrot rzeczy” polega na odzyskaniu nad nią faktycznego władztwa
przez właściciela, na ponownym znalezieniu się rzeczy w posiadaniu właściciela,
bez względu na to, w jaki sposób do takiego przemieszczenia rzeczy doszło.
W uchwale z dnia 22 lipca 2005 r. III CZP 47/05, stwierdzającej, że zwrot
rzeczy w rozumieniu art. 229 par.1 k.c. może nastąpić także w sposób przewidziany
w art. 349 k.c., Sąd Najwyższy powołał się na stanowisko zajęte w powyższych
wyrokach oraz na poglądy doktryny podkreślające potrzebę szerokiego rozumienia
terminu „zwrotu rzeczy” i wiązania go nie tylko ze świadomym przekazaniem rzeczy
przez dotychczasowego posiadacza właścicielowi, lecz z każdą sytuacją, w której
właściciel uzyskał możliwość władztwa nad rzeczą, a dotychczasowy posiadacz to
władztwo utracił. Jednakże uzasadniając szczegółowo stanowisko zajęte
w uchwale wskazał, że zwrotem rzeczy, w rozumieniu tego przepisu, jest także
zawarcie przez dotychczasowego samoistnego posiadacza rzeczy z właścicielem
umowy najmu tej rzeczy, ponieważ w wyniku takiej umowy animus possidendi
posiadacza uległ wyraźnej zmianie. Zawarcie umowy najmu świadczyło z jednej
strony o uznaniu przez posiadacza, że istnieje nowy właściciel nieruchomości,
z drugiej zaś strony było w istocie także przyznaniem, że to jemu przysługuje
posiadanie samoistne, gdyż dotychczasowy samoistny posiadacz stał się
posiadaczem zależnym, a właściciel odzyskał władanie rzeczą, czego wyrazem
7
było oddanie jej w najem dotychczasowemu posiadaczowi samoistnemu
i uczynienie z niego posiadacza zależnego.
Analizując to stanowisko Sądu Najwyższego trzeba stwierdzić, że w istocie
prowadzi ono do wniosku, iż wprawdzie zwrot rzeczy może nastąpić w każdy
sposób, jednak jeżeli odbywa się w drodze działań podjętych przez strony, musi
to być sytuacja, w której dotychczasowy posiadacz samoistny uznaje inną osobę
za właściciela i poprzez swoje zachowanie wyraża wolę wyzbycia się władania
rzeczą a właściciel wyraża wolę jej odebrania. Jest to zatem świadome działanie
obu stron, nakierowane ze strony posiadacza na wyzbycie się władania rzeczą,
a ze strony właściciela na jej odebranie. Podkreślił to Sąd Najwyższy w wyroku
z dnia 19 grudnia 2006 r. V CSK 324/06 (niepubl.) stwierdzając, że „zwrot rzeczy”,
w rozumieniu art. 229 § 1 k.c. wymaga po stronie posiadacza świadomości oddania
rzeczy właścicielowi a po stronie właściciela objęcia władztwa nad rzeczą, czego
nie sposób domniemywać ani zakładać na zasadzie tzw. fikcji prawnej.
Także w wyroku z dnia 4 listopada 2011 r. I CSK 22/11 (niepubl.) Sąd Najwyższy
wskazując, że zwrot rzeczy może nastąpić w różny sposób, nie tylko przez wydanie
rzeczy, stwierdził, że jednak w każdym wypadku zwrotu rzeczy chodzi o sytuację,
w której dotychczasowy posiadacz samoistny uznaje inną osobę za właściciela
i poprzez swoje zachowanie wyraża wolę wyzbycia się władania rzeczą,
a właściciel wyraża wolę jej odebrania. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy
także w wyroku z dnia 28 marca 2014 r. III CNP 18/13 (niepubl.) stwierdzając,
że do zwrotu rzeczy potrzebna jest wola wyzbycia się władania rzeczą przez jej
posiadacza samoistnego albo wyzbycia się przez niego dotychczasowej formy
władania rzeczą.
Stanowisko to przeważa także w doktrynie i podziela je Sąd Najwyższy
w obecnym składzie. Odpowiada ono bowiem nie tylko celowi regulacji zawartej
w art. 229 § 1 k.c., lecz, jak słusznie zauważyła skarżąca, przede wszystkim
zgodne jest z literalnym brzmieniem przepisu i potocznym rozumieniem pojęcia
„zwrotu rzeczy”, które oznacza oddanie rzeczy właścicielowi, a więc aktywne,
intencjonalne zachowanie się dotychczasowego posiadacza, który co najmniej ma
zamiar, jeśli nie wolę, oddania rzeczy właścicielowi.
8
Nie można zatem podzielić wykładni tego pojęcia dokonanej przez Sąd
Apelacyjny, który stwierdził, że za zwrot rzeczy w rozumieniu art. 229 § 1 k.c.
należy uznać każdą sytuację, w której właściciel uzyskał możność bezpośredniego
władztwa nad rzeczą i uznając, że taki zwrot części budynku z lokalem sklepowym
nastąpił w dniu 16 marca 2004 r. w wyniku zawarcia przez powódkę i jej syna
umowy dzierżawy całej nieruchomości, nie badał ani nie oceniał, czy strona
pozwana, jako dotychczasowy samoistny posiadacz całej nieruchomości wyraziła
w tym momencie wolę wyzbycia się władania nieruchomością i oddania jej
powódce jako właścicielce i czy rzeczywiście to nastąpiło. Ocena ta była konieczna
tym bardziej, że ustalone w sprawie działania prawne podjęte przez pozwaną
w toku procesu o wydanie nieruchomości i w toku egzekucji wyroku w tej sprawie
mogą wskazywać na zdecydowany brak po jej stronie nie tylko woli lecz nawet
zamiaru zwrotu powódce nieruchomości.
Niezależnie od tego trafnie również skarżąca podniosła, że w art. 229 § 1 k.c.
pojęcie „zwrotu rzeczy” odnosi się do całej rzeczy. Nie ulega wątpliwości,
że przepis ten, wprowadzając przedawnienie przewidzianych w nim roszczeń
z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy, ma na uwadze zwrot całej rzeczy, nie
jedynie jej części. Dopiero bowiem od momentu zwrotu właścicielowi przez
posiadacza całej rzeczy, możliwe jest i celowe dokonanie między nimi rozliczeń,
o których mowa w art. 229 § 1 k.c. w związku z art. 224-226 k.c. Bezsporne jest,
że strona pozwana była posiadaczem samoistnym całej nieruchomości powódki,
składającej się z dwóch działek i zajmowała całą tę nieruchomość, a jak ustalił Sąd
Apelacyjny, powódka od dnia 16 marca 2004 r. odzyskała władztwo jedynie nad
częścią nieruchomości, a konkretnie nad jednym z lokali znajdujących się
w budynku na nieruchomości, a więc nad elementem części składowej
nieruchomości. Nie można zatem uznać, że z tą chwilą doszło do zwrotu
nieruchomości w rozumieniu art. 229 § 1 k.c., powodującego rozpoczęcie biegu
terminu przedawnienia, o którym mowa w tym przepisie, choć niewątpliwie ta
okoliczność może mieć znaczenie dla określenia zakresu uzasadnionego
roszczenia powódki na podstawie art. 224-225 k.c. o wynagrodzenie za korzystanie
z nieruchomości, skoro od dnia 16 marca 2004 r. strona pozwana nie korzystała już
ze wskazanej części nieruchomości, a korzystała z niej powódka.
9
Biorąc to pod uwagę należało uznać za uzasadniony kasacyjny zarzut
naruszenia art. 229 § 1 k.c.
Nie można również odmówić słuszności zarzutowi naruszenia art. 224 § 2
i art. 225 k.c. przez przyjęcie dobrej wiary strony pozwanej do czasu
uprawomocnienia się wyroku w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej
z rzeczywistym stanem prawnym.
Zarówno powódka, jak i jej poprzednik prawny byli wpisani do księgi
wieczystej jako właściciele przedmiotowej nieruchomości, co zgodnie z art. 3
u.k.w.h. było skuteczne erga omnes i stwarzało na ich rzecz domniemanie,
że rzeczywiście przysługuje im prawo własności tej nieruchomości. Tym samym,
zgodnie z art. 4 u.k.w.h., uchylone było działające na rzecz strony pozwanej
domniemanie przewidziane w art. 341 k.c., że jej posiadanie nieruchomości jest
zgodne ze stanem prawnym. Oznacza to, że pozwana nie mogła skutecznie
powoływać się na swoje usprawiedliwione przekonanie, że służy jej prawo
własności przedmiotowej nieruchomości, gdyż domniemanie dobrej wiary
posiadacza, przewidziane w art. 7 k.c., obala wpis właściciela do księgi wieczystej,
jeżeli znany był posiadaczowi lub mógł się on o nim łatwo dowiedzieć.
Posiadaczem w złej wierze jest bowiem ten, kto wie albo powinien wiedzieć na
podstawie towarzyszących okoliczności, że nie przysługuje mu prawo własności.
To na rzecz powódki działało prawo własności, wpis do księgi wieczystej oraz
wynikające z tego domniemania jak również fakt, że zarówno ona jak i jej
poprzednik prawny wielokrotnie żądali od pozwanej zwrotu nieruchomości.
Natomiast okoliczności wskazane przez Sąd Apelacyjny, które mogły budzić
wątpliwości co do zgodności wpisu prawa własności powódki z rzeczywistym
stanem prawnym, dawały stronie pozwanej możliwość ich usunięcia przez
wystąpienie z powództwem przewidzianym w art. 10 u.k.w.h. lub dowodzenia
w każdym innym procesie i wszelkimi dowodami swojego prawa własności.
Tymczasem strona pozwana przez kilkadziesiąt lat nie uczyniła nic w celu ustalenia
swojego prawa własności i usunięcia wadliwego, jej zdaniem wpisu powódki,
a próbę taką, jak wiadomo nieskuteczną, podjęła dopiero w toku procesu o wydanie
nieruchomości. Nie ma żadnych podstaw prawnych by od jej woli podjęcia czy
zaniechania działań w tym kierunku uzależniać jej dobra lub złą wiarę, jak przyjął
10
Sąd Apelacyjny, gdyż dobra i zła wiara posiadacza jest zależna od jego
świadomości i towarzyszących jej okoliczności faktycznych, nie zaś od jego woli
usunięcia wątpliwości co do stanu prawnego nieruchomości lub braku woli podjęcia
takich działań.
Z uwagi na to, że skarga kasacyjna okazała się uzasadniona należało na
podstawie art. 39815
k.p.c. uchylić zaskarżony wyrok, jednak tylko w części
oddalającej powództwo (punkt I podpunkt 2 sentencji) oraz orzekającej o kosztach
procesu (punkt I podpunkt 3 i 4 sentencji) i w tym zakresie przekazać sprawę
Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego (art. 108 § 2 w zw. z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c.,
bowiem w pozostałym zakresie skarga kasacyjna podlegała odrzuceniu
na podstawie art. 3986
§ 3 w zw. z § 2 k.p.c. jako niedopuszczalna z braku interesu
prawnego powódki (gravamen), gdyż obejmująca część wyroku uwzględniającą
powództwo.