Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 187/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 lutego 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
Prezes SN Tadeusz Ereciński (przewodniczący)
SSN Jacek Gudowski
SSN Karol Weitz (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa F. W.
przeciwko S. Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 26 lutego 2015 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w K.
z dnia 26 kwietnia 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w K. do ponownego rozpoznania oraz
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powód F. W. domagał się zasądzenia od pozwanej S. Towarzystwo
Ubezpieczeń Spółki Akcyjnej w W. kwoty 41 000 zł tytułem zadośćuczynienia,
kwoty 579,68 zł tytułem odszkodowania i kwoty 5 936,06 jako skapitalizowanej
renty tytułem opieki osób trzecich za okres od dnia 21 września 2006 r. do dnia 30
marca 2007 r., wraz z ustawowymi odsetkami od daty wytoczenia powództwa do
dnia zapłaty, oraz ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za skutki
wypadku, któremu uległ w dniu 21 września 2006 r.
Wyrokiem z dnia 25 lipca 2012 r. Sąd Rejonowy w K. zasądził od pozwanej
na rzecz powoda kwoty 37 000 zł tytułem zadośćuczynienia i 3 015,77 zł tytułem
odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lutego 2010 r. do dnia zapłaty,
ustalił odpowiedzialność pozwanej na przyszłość za skutki wypadku z dnia 21
września 2006 r., a w pozostałym zakresie powództwo oddalił.
Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 21 września 2006 r. powód uległ wypadkowi,
którego sprawczynią była M. Ł., oddająca samochód do warsztatu celem
serwisowania. Na prośbę powoda uruchomiła ona silnik samochodu sięgając ręką
do stacyjki przez otwarte okno samochodu. Samochód miał „wrzucony bieg”, w
związku z czym przesunął się do przodu i doszło do przygniecenia lewej dolnej
kończyny powoda do podjazdu. W wyniku wypadku powód doznał istotnych
obrażeń opisanych szczegółowo w uzasadnieniu wyroku. Poniesiony przezeń
uszczerbek na zdrowiu wyniósł 23%. Poddany został leczeniu, doznał także
cierpień natury psychicznej.
W ocenie Sądu Rejonowego powództwo było co do zasady usprawiedliwione.
Pozwana ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 822 § 1 i 2 k.c. i ustawy z dnia
22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu
Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn.:
Dz. U. z 2013 r., poz. 392 ze zm.; dalej jako u.u.o.), gdyż przyjęła odpowiedzialność
za wypadek z dnia 21 września 2006 r. z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności
cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody spowodowane ruchem
tych pojazdów potwierdzonej polisą nr […]. Szkoda powoda pozostaje
3
w bezpośrednim związku z ruchem pojazdu. Nie zachodzą okoliczności
wyłączające odpowiedzialność pozwanej, które mogłyby wynikać z wyłącznej
winy powoda, jego przyczynienia się do powstania szkody albo braku winy M. Ł.
Wysokość zadośćuczynienia Sąd Rejonowy określił uwzględniając krzywdę
powoda wynikłą z obrażeń wskutek wypadku i jego cierpienia psychiczne. Uznał,
że za każdy 1% uszczerbku na zdrowiu należy się powodowi 2 000 zł, wobec czego
- uwzględniając kwotę 9 000 zł wypłaconą mu jako zadośćuczynienie przez
pozwaną w postępowaniu likwidacyjnym - zasądził kwotę 37 000 zł.
Odszkodowaniem objął koszty opieki osób trzecich (4 220 zł) oraz koszty dojazdów
na leczenie (1 029,68 zł), odliczając kwoty wypłacone z tego tytułu powodowi przez
pozwaną w postępowaniu likwidacyjnym (odpowiednio 1 783,91 zł oraz 450 zł).
W ten sposób ustalił zasądzoną na rzecz powoda kwotę odszkodowania
w wysokości 3 015,77 zł. Sąd uwzględnił także żądanie ustalenia
odpowiedzialności pozwanej na przyszłość, powołując się na opinię biegłego,
z której wynika, że u powoda nastąpiły pourazowe zwyrodnieniowe zmiany
w stawie, które mogą skutkować dalszym ograniczeniem funkcji kończyny.
Oddalenie powództwa w części obejmującej żądanie zasądzenia skapitalizowanej
renty Sąd uzasadnił tym, że koszty opieki osób trzecich uwzględnił w przyznanym
odszkodowaniu.
Pozwana w apelacji od wyroku z dnia 25 lipca 2012 r. podniosła zarzuty
naruszenia art. 436 § 1 w zw. z art. 435 i art. 822 k.c., kwestionując związek szkody
powoda z ruchem pojazdu, art. 435 w zw. z art. 822 k.c. przez pominięcie tego,
że w chwili wypadku posiadaczem zależnym samochodu był warsztat
samochodowy; art. 436 § 1 w zw. z art. 435, art. 822 i art. 362 k.c. przez
nieprzyjęcie, że szkoda powstała wskutek wyłącznej winy powoda lub innych
pracowników warsztatu, art. 822 k.c. przez błędne przyjęcie, że zapłata
w postępowaniu likwidacyjnym kreuje odpowiedzialność pozwanej oraz art. 233 § 1
k.p.c. przez niepełną ocenę zeznań świadka M. Ł. i powoda.
Sąd Okręgowy w K. ocenił ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd
pierwszej instancji jako prawidłowe oraz odrzucił zarzut naruszenia granic
swobodnej oceny dowodów. Odnosząc się do zagadnienia związku wypadku
4
i szkody z ruchem pojazdu w rozumieniu art. 436 § 1 k.c. i art. 34 u.u.o. przyjął,
że o istnieniu takiego związku w okolicznościach sprawy decyduje to, że szkoda
wynikła z przemieszczenia się pojazdu na skutek uruchomienia silnika.
Bez znaczenia jest fakt, że uruchomienie silnika nastąpiło w związku z naprawą
samochodu w warsztacie i bez wsiadania do pojazdu przez M. Ł. Oddanie
samochodu do warsztatu nie spowodowało oddania go w posiadanie zależne.
Osoba prowadząca warsztat i jej pracownicy mogą być uznani najwyżej
za dzierżycieli samochodu. Nie będąc posiadaczem zależnym osoba ta nie ponosi
odpowiedzialności; zachowana została więc odpowiedzialność posiadacza
samoistnego samochodu (art. 436 § 1 k.c.). Odpowiedzialności pozwanej nie
uchylał brak winy M. Ł., gdyż w przypadku uregulowanym w art. 436 § 1 k.c. chodzi
o odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. Szkoda nie nastąpiła także wyłącznie z
winy poszkodowanego powoda. Polecił on wprawdzie M. Ł. uruchomić silnik, ale
bezpośrednią przyczyną było jej zachowanie, gdyż powinna ona była się upewnić -
sprawdzając położenie dźwigni biegu – czy uruchomienie silnika nie spowoduje
jego przemieszczenia się. Poszkodowany przyczynił się do powstania szkody, gdyż
polecając uruchomienie silnika nie zachował ostrożności, tj. nie ustalił, czy
samochód znajduje się na biegu, względnie nie stanął z jego boku, lecz pozostał
przed nim. Niemniej było to przyczynienie nieznaczne, które, w okolicznościach
sprawy, w szczególności w świetle skutków wypadku dla powoda, nie uzasadniało
miarkowania należnego mu zadośćuczynienia i odszkodowania.
Przyjmując, że odpowiedzialność pozwanej jest uzasadniona w świetle art.
436 § 1 w zw. z art. 444 § 1 i art. 445 § 1 k.c., Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw
do obniżenia należności zasądzanych na rzecz powoda w myśl art. 362 k.c.
i wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2013 r. oddalił apelację pozwanej.
W skardze kasacyjnej od tego wyroku pozwana zarzuciła naruszenie
przepisów prawa materialnego, tj. art. 436 § 1 w zw. z art. 435 k.c. i art. 34 u.u.o.
oraz art. 362 k.c. w zw. z art. 211 k.p. i art. 13 ust. 1 dyrektywy Rady z dnia
12 czerwca 1989 r. w sprawie wprowadzania środków w celu poprawy
bezpieczeństwa i zdrowia pracowników w miejscu pracy (89/391EWG, Dz. Urz. WE
z 1989 r., L 183, s. 1, polskie wydanie specjalne: Dz. Urz. UE rozdział 5, t. 1, s. 349
ze zm.) Podniosła też zarzut naruszenia art. 382 w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. Na tej
5
podstawie wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty
sprawy przez oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie tego wyroku
i poprzedzającego go wyroku Sądu pierwszej instancji oraz przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Naruszenia art. 382 w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. skarżący dopatruje się w tym,
że Sąd drugiej instancji przypisał Sądowi pierwszej instancji ocenę, iż M. Ł. była
samoistnym posiadaczem pojazdu, oraz uznał tę ocenę za prawidłową, podczas
gdy w istocie samoistnym posiadaczem pojazdu była – w świetle materiału
zgromadzonego w sprawie – Fundacja Promocji Zdrowia z siedzibą w K.
Dokonywana na podstawie ustaleń faktycznych ocena charakteru władztwa danej
osoby nad pojazdem (dzierżenie, posiadanie samoistne albo zależne) jest oceną
prawną, jednak podważać ją można w ramach zarzutów naruszenia prawa
materialnego, a nie prawa procesowego. Przesądza to, że zarzut naruszenia art.
382 w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. jest bezzasadny.
Zarzucając naruszenie art. 436 § 1 w zw. z art. 435 k.c. i art. 34 u.u.o.
skarżący podniósł, że w okolicznościach sprawy nie można przyjąć, aby szkoda,
której doznał powód, powstała w związku z ruchem pojazdu. Orzecznictwo
przyjmuje, że pojęcie „ruchu”, odnoszone do mechanicznego środka komunikacji
(pojazdu), w znaczeniu prawnym należy rozumieć dość szeroko, jakkolwiek przy
uwzględnieniu konkretnych okoliczności (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia
5 lutego 2002 r., V CKN 644, OSNC 2002, nr 12, poz. 156; z dnia 11 kwietnia
2003 r., III CKN 1522/00, nie publ.; z dnia 7 kwietnia 2005 r., II CK 572/04,
nie publ.). Uznaje w szczególności, że włączenie silnika przesądza o tym, że pojazd
jest w ruchu (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2005 r., II CK 572/04,
nie publ.; z dnia 19 grudnia 2013 r., II CSK 157/13, nie publ.), jak również, że nie
ma znaczenia kwestia, czy ruch pojazdu pozostaje w związku z jego funkcją
komunikacyjną lub transportową (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia
2013 r., II CSK 157/13, nie publ.). W niniejszej sprawie samochód, którego
przesunięcie się stało się przyczyną szkody powoda, miał uruchomiony silnik.
Okoliczność ta, ze względu na to, że samochód miał „włączony bieg”, sprawiła,
6
że doszło do jego przemieszczenia się. Wprawdzie uruchomienie silnika nastąpiło
w czasie, gdy samochód pozostawał w warsztacie, jednak nie wpływa to na ocenę, czy
znajdował się on w ruchu. Oddanie samochodu - celem naprawy lub przeglądu - do
warsztatu związane jest z korzystaniem z niego w zwykły sposób. Uzasadnia to
wniosek, że szkoda powstała wskutek uruchomienia w warsztacie silnika pojazdu
z włączonym biegiem oraz jego przemieszczenia się jest szkodą wywołaną przez ruch
tego pojazdu. Zarzuty naruszenia art. 436 § 1 w zw. z art. 435 k.c. i art. 34 u.u.o. są
więc bezzasadne.
Według skarżącego Sąd Okręgowy naruszył 362 k.c. w zw. z art. 211 k.p.
i art. 13 ust. 1 dyrektywy Rady z dnia 12 czerwca 1989 r. w sprawie wprowadzania
środków w celu poprawy bezpieczeństwa i zdrowia pracowników w miejscu pracy
(89/391/EWG) wychodząc z założenia, że w ramach uznania sędziowskiego mieści
się uprawnienie do odstąpienia od obniżenia odszkodowania (zadośćuczynienia)
pomimo zaistnienia obiektywnego przyczynienia się poszkodowanego do wypadku
oraz subiektywnych elementów w jego działaniu wyrażających się w zawinionym
niezachowaniu zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Zagadnienie, czy
stwierdzenie przyczynienia poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody
obliguje sąd do zmniejszenia należnego odszkodowania, czy też nie, budzi
wątpliwości. Według jednego stanowiska ustalenie przyczynienia jest jedynie
warunkiem koniecznym rozważenia możliwości zmniejszenia odszkodowania, ale
nie wystarcza do tego zmniejszenia, ponieważ o tym, czy i w jakim stopniu obniżyć
odszkodowanie, sąd decyduje w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania
w ramach określonych przez art. 362 k.c. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest
uprawnieniem sądu, a rozważenie okoliczności in casu w wyniku oceny konkretnej
i zindywidualizowanej - jest jego powinnością (wyroki Sądu Najwyższego z dnia
29 października 2008 r., IV CSK 228/08, OSNC-ZD 2009, nr 3, poz. 66; z dnia
19 listopada 2009 r., IV CSK 241/09, nie publ.). Pogląd przeciwny zakłada, że
w razie ustalenia, że poszkodowany przyczynił się do powstania lub
zwiększenia szkody, sąd biorąc - zgodnie z art. 362 k.c. - pod uwagę okoliczności,
w tym stopień winy obu stron, powinien odpowiednio zmniejszyć odszkodowanie
(wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 1971 r., I PR 106/70, nie publ., z dnia
7 maja 2010 r., III CSK 229/09, nie publ.).
7
Sąd Najwyższy w niniejszym składzie przyjmuje, że art. 362 k.c. nie może
być traktowany jako przejaw tzw. prawa sędziowskiego, którego zastosowanie
zależy od swobodnego uznania sądu w okolicznościach sprawy. Odróżnić należy
ustalenie, czy zachowanie poszkodowanego wypełniło konieczne znamiona
prawnie relewantnego przyczynienia do powstania lub zwiększenia szkody,
od skutków takiego ustalenia dla zakresu obowiązku odszkodowawczego.
Ustalenie, że poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody,
aktualizuje powinność oceny przez sąd, przy uwzględnieniu okoliczności sprawy,
w tym ewentualnie stopnia winy obu stron, w jakim zakresie wpływa to - in minus -
na granice obowiązku odszkodowawczego osoby zobowiązanej do naprawienia
szkody. W każdym przypadku przyczynienia odszkodowanie ulega zmniejszeniu,
jakkolwiek w okolicznościach danej sprawy może to nastąpić w stopniu zupełnie
symbolicznym.
Sąd Okręgowy naruszył więc art. 362 k.c., ponieważ ustaliwszy
przyczynienie powoda do powstania poniesionej przezeń szkody i oceniwszy -
jako nieznaczny - rozmiar tego przyczynienia, zaniechał odpowiedniego -
w takich okolicznościach - obniżenia obowiązku odszkodowawczego pozwanej.
Rozpoznając ponownie sprawę powinien w związku z tym skonkretyzować ustalony
stopień przyczynienia powoda do powstania doznanej przezeń szkody i uwzględnić
to przy określeniu ostatecznej wysokości jego roszczeń.
Mając to na względzie Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39815
§ 1 i art. 108
§ 2 w zw. z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c., orzekł jak w sentencji.