Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI KZ 1/15
POSTANOWIENIE
Dnia 19 marca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Puszkarski
w sprawie adwokata J. P.
ukaranego za przewinienie dyscyplinarne z § 63 w zw. z § 6 Zbioru zasad etyki
adwokackiej i godności zawodu w zw. z art. 80 ustawy z dnia 26 maja 1982 r.
Prawo o adwokaturze i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu
w dniu 19 marca 2015 r.
zażaleń ukaranego i jego obrońcy
na zarządzenie Prezesa Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury z dnia 16
grudnia 2014 r., o odmowie przyjęcia kasacji od orzeczenia Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego Adwokatury z dnia 5 lipca 2014 r.
p o s t a n o w i ł:
utrzymać w mocy zaskarżone zarządzenie.
UZASADNIENIE
Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury orzeczeniem z dnia 5 lipca 2014 r.,
zmienił, a częściowo utrzymał w mocy, orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby
Adwokackiej w […] z dnia 7 marca 2014 r., o ukaraniu adwokata J. P. za
przypisane mu przewinienia dyscyplinarne (adwokatowi prawomocnie wymierzono
karę łączną wydalenia z adwokatury). Obwiniony adwokat wziął udział w pierwszej
fazie rozprawy odwoławczej, natomiast po przerwie zarządzonej w celu
rozpoznania zgłoszonego przez niego wniosku o wyłączenie sędziów, nie stawił się
na rozprawę i nie wysłuchał wydanego orzeczenia oraz pouczenia co do jego
ewentualnego zaskarżenia kasacją.
2
Zgodnie z art. 91 ust. 5 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (t.j.
Dz. U. z 2014 r., poz. 635 ze zm.), adwokatowi wysłano odpis orzeczenia
Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z uzasadnieniem, adresując przesyłkę: […].
Przesyłkę tę poczta zwróciła nadawcy w dniu 16 sierpnia 2014 r., po dwukrotnym
awizowaniu w dniach 31 lipca i 8 sierpnia 2014 r. Na kopercie przesyłki
zamieszczono m.in. adnotację: „adresat nieobecny”. W dniu 16 września 2014 r.
Wiceprezes Wyższego Sądu Dyscyplinarnego zarządził pozostawienie w aktach
sprawy wymienionej przesyłki ze skutkiem doręczenia – art. 133 § 1 i 2 k.p.k. w zw.
z art. 95n ustawy Prawo o adwokaturze – a jednocześnie, wobec upływu
przewidzianego w art. 91c tej ustawy 30-dniowego terminu do wniesienia kasacji
przez uprawnione podmioty, na podstawie art. 91a ust. 2 ustawy Prawo o
adwokaturze stwierdził wykonalność z dniem 16 września 2014 r. prawomocnego
orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 5 lipca 2014 r.
Następnie, w dniach odpowiednio 16 i 17 października 2014 r., do Wyższego
Sądu Dyscyplinarnego wpłynęły dwa pisma podpisane przez ukaranego adwokata.
Pierwsze, nadane w urzędzie pocztowym w dniu 14 października 2014 r., zostało
określone jako „kasacja”, zaś drugie sygnalizowało, że adwokat dotychczas nie
otrzymał orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 5 lipca 2014 r.,
informowało, że o jego treści dowiedział się z uchwały Okręgowej Rady
Adwokackiej w […] w dniu 9 października 2014 r. i zawierało żądanie nadesłania
mu odpisu orzeczenia w celu wniesienia kasacji.
Zarządzeniem z dnia 31 października 2014 r. Prezes Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego na podstawie art. 95n ustawy Prawo o adwokaturze w zw. z art.
120 k.p.k. i art. 526 § 2 k.p.k. wezwał ukaranego adwokata do złożenia w terminie 7
dni kasacji sporządzonej i podpisanej przez obrońcę będącego adwokatem albo
radcą prawnym, „pod rygorem skutków prawnych wynikających z treści powołanych
wyżej przepisów powodujących bezskuteczność pisma z dnia 14 października 2014
r., zwanego »kasacją«”. Wezwanie to zostało doręczone do kancelarii ukaranego w
dniu 21 listopada 2014 r. Na marginesie można zauważyć, że na potwierdzeniu
odbioru przesyłki przystawiono pieczęć o treści odmiennej niż pieczęć wcześniej
3
używana, mianowicie „Kancelaria prawnicza J. P. […]”, co sugerowałoby, że
ukarany nie używa już tytułu adwokata.
Do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego wpłynęła kasacja podpisana przez
obrońcę ukaranego adwokata, radcę prawnego R. P., nadana w urzędzie
pocztowym w dniu 25 listopada 2014 r. Zarządzeniem z dnia 16 grudnia 2014 r.,
Prezes tego Sądu na podstawie art. 95n ustawy Prawo o adwokaturze w zw. z art.
530 § 2 k.p.k. odmówił przyjęcia kasacji, wskazując, że zaistniały równocześnie
dwie podstawy takiej decyzji, a to: złożenie kasacji po upływie zakreślonego ustawą
terminu, jako że doręczenie ukaranemu orzeczenia Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego z uzasadnieniem zostało zrealizowane w trybie przewidzianym
przez art. 133 § 1 i 2 k.p.k., ze skutkiem na dzień 15 sierpnia 2014 r., oraz
nieusunięcie sygnalizowanego braku kasacji, bowiem obrońca nie sporządził
kasacji, a jedynie w całości przepisał, zachowując nawet pierwotnie użytą formę
osobową, kasację napisaną przez adwokata J. P.
Zażalenia na powyższe zarządzenie wnieśli do Sądu Najwyższego ukarany
adwokat oraz jego obrońca. Stanowisko J. P. co statusu, jaki posiada, wydaje się
niejasne, bowiem tym razem użył papieru z nadrukiem wskazującym, że jest
adwokatem, z tym że kancelarię adwokacką prowadzi w […].
Adwokat J. P. zarzucił zarządzeniu obrazę art. 133 § 2 i 3 k.p.k. polegającą na
przyjęciu, że pismo zawierające orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego
zostało doręczone w sposób zastępczy, gdy brak jest dla uznania tego faktu
jakichkolwiek dowodów. Skarżący nie sformułował, jakiej treści orzeczenia oczekuje
od Sądu Najwyższego, poprzestając na wniosku o uwzględnienie zażalenia,
natomiast w uzasadnieniu obszernie przedstawił sposób organizacji swojej
kancelarii w zakresie odbioru kierowanej do niej korespondencji, wykluczający,
według niego, możliwość nieodebrania przesyłki oraz wyraził pogląd, że toczy się
„walka o to aby do rozpoznania kasacji nie doszło”.
Obrońca ukaranego adwokata zarzucił:
„ - w części uznającej przekroczenie terminu do złożenia apelacji (powinno być:
kasacji - uwaga SN) posługiwanie się nieprawdziwymi faktami przez podanie, że w
4
dniach 31 lipca i 8 sierpnia 2014 podwójnie awizowano nadejście przesyłki
poleconej na adres […] przez pracownika Poczty Polskiej, który ponad to miał
umieścić na kopercie adnotację »adresat nieobecny…«;
- w części zarzucającej mi, że została kasacja sporządzona w pierwszej osobie
przez autora jest nie dopuszczalny (tak w tekście – uwaga SN), gdy podpisanie
pisma jest jego autoryzacją i obalenie tego domniemania wymaga przedstawienia
dowodów, a nie zwrócenia uwagi na formę sporządzenia”.
W konkluzji wniósł o „uchylenie zaskarżonego zarządzenia w całości i przyjęcie
skargi kasacyjnej do rozpoznania albowiem rozważanie podniesionych w niej
argumentów jest sprawą istotną dla funkcjonowania sprawiedliwości gdy
podejmowane czynności przez Organa Adwokatury mają na celu jedynie
uniemożliwienie rozpoznania sprawy przez Sąd”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Żadne z wniesionych zażaleń nie zasługiwało na uwzględnienie. Na wstępie
wypada wyrazić zdziwienie, że obaj skarżący sugerowali, bez żadnych ku temu
podstaw, iż właściwy organ adwokatury (przez adw. J. P. nieprofesjonalnie zwany
„tym Panem”, który narusza „korporacyjny nakaz koleżeńskości”) podejmuje w
sprawie decyzje intencjonalnie, starając się nie dopuścić do rozpoznania kasacji
przez Sąd Najwyższy. Obiektywne spojrzenie na sprawę nakazuje uznać tę tezę,
sytuującą się na granicy pomówienia, za oczywiście niezasadną, bowiem decyzje
Prezesa i Wiceprezesa Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury znajdują
oparcie w przepisach prawa. Obaj skarżący, nie przeczyli, że adres: […], na który
został wysłany odpis orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z
uzasadnieniem, jest adresem dla doręczeń dla adwokata J. P., natomiast
zakwestionowali zasadność oparcia decyzji o odmowie przyjęcia kasacji na uznaniu,
że w trybie art. 133 § 1 i 2 k.p.k. nastąpiło skuteczne tzw. doręczenie zastępcze
ukaranemu adwokatowi tego orzeczenia, a w konsekwencji, że kasacja została
złożona po terminie. Nie sposób jednak uznać, że – jak twierdzi obrońca ukaranego
adwokata – zaskarżone zarządzenie posługuje się nieprawdziwymi faktami co do
awizowania przedmiotowej przesyłki. Wszak w dostępnych dla obrońcy aktach tego
5
Sądu znajduje się (k. 108) zwrócona przez pocztę przesyłka, z naniesionymi
adnotacjami, że była awizowana, że nie została podjęta w terminie przez adresata
oraz o jej zwrocie do nadawcy. Trzeba zauważyć, że z niewiadomych względów na
kopercie oraz druku potwierdzenia odbioru osobno zamieszczono adnotację tylko o
pierwszym awizowaniu przesyłki w dniu 31 lipca 2014 r. Dołączony do akt (k. 110)
wydruk z systemu informatycznego poczty, szczegółowo obrazujący obieg
przedmiotowej przesyłki, świadczy jednak, że w dniu 8 sierpnia 2014 r. (o godz.
6.46) przesyłkę ponownie awizowano, znowu nieskutecznie, co spowodowało
naniesienie na kopertę w dniu 16 sierpnia 2014 r. adnotacji „nie podjęto w terminie”.
Zamieszczona na kopercie przesyłki adnotacja „adresat nieobecny” tłumaczy,
dlaczego poczta postąpiła w myśl art. 133 § 1 i 2 k.p.k. Skarżący starają się
wykazać, że ta adnotacja oraz potwierdzenie dwukrotnego awizowania przesyłki
są bezpodstawne, podnosząc (adwokat J. P.), że „jeżeli w aktach ma znajdować się
(…) dowód awizowania przesyłki to sprawy w racjonalny sposób wytłumaczyć nie
można. Nie sposób zrozumieć jak mogła znaleźć się adnotacja »adresat
nieobecny«” oraz twierdząc (obrońca), że „nie było przypadku, aby przesyłki
kierowane do którejkolwiek z kancelarii nie były odbierane przez sekretariat”, wobec
czego „podana w zarządzeniu sytuacja jest wykluczona”. W ten sposób w istocie
sugerują jednak nieprawidłowości w pracy poczty, a nie wadliwość uznania, że
nastąpiło skuteczne zastępcze doręczenie pisma oraz wadliwość zaskarżonego
zarządzenia. Nie można bowiem wymagać, by organ uprawniony do podjęcia
decyzji, po zwróceniu przez pocztę przesyłki ze wzmianką, że była dwukrotnie
awizowana, na której też zaznaczono, że nie została odebrana przez adresata,
podejmował dodatkowe sprawdzenia, w szczególności starał się nawiązać kontakt
z adresatem w celu wyjaśnienia, czy wspomniane adnotacje odpowiadają
rzeczywistemu przebiegowi zdarzeń (według adwokata J. P. „Pan decydujący o
uznaniu przesyłki za doręczoną” nie wykazał staranności, bowiem „nie uznał za
stosowne sprawdzić telefonicznie skąd taka zagadkowa odpowiedź Poczty”). Tego
rodzaju postąpienie nie jest przewidziane ani w ramach postępowania karnego ani
dyscyplinarnego postępowania korporacyjnego, dlatego, że informacjom
udzielanym przez operatora pocztowego co do doręczenia przesyłki przysługuje
domniemanie prawdziwości. Nie byłoby też właściwe, by działający organ,
6
niezależnie od stosowania obowiązujących przepisów, kierował się względami
koleżeńskości, choćby dlatego, że prowadziłoby to do faworyzowania jednej ze
stron procesu. Żadne nieformalne względy nie mogą być brane pod uwagę przez
organ procesowy, także działający w postępowaniu dyscyplinarnym, który powinien
ściśle stosować przepisy. Strony powinny natomiast korzystać z możliwości, które
istnieją w ramach obowiązującej procedury. Nie było przeszkód, by ukarany
adwokat, mający wiedzę prawniczą, podjął oczywiste w realiach sprawy czynności:
po uzyskaniu informacji, że orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego wraz z
uzasadnieniem zostało uznane za doręczone i że skutkuje to niemożnością
dotrzymania 30-dniowego terminu do wniesienia kasacji, powinien złożyć w tym
Sądzie kasację sporządzoną i podpisaną przez obrońcę (art. 526 § 2 k.p.k.), wraz z
wnioskiem o przywrócenie tego terminu, w którym należało wykazać, że jego
niedotrzymanie nastąpiło z przyczyn od strony niezależnych (art. 126 § 1 k.p.k.). W
praktyce adwokat musiałby przekonująco wykazać, że zasadnicze wątpliwości
nasuwa zapewnienie realizującego doręczenie Urzędu Pocztowego […], iż
podejmowano nieskuteczne próby doręczenia przesyłki adresatowi, wraz z
dwukrotnym jej awizowaniem. Ewentualna odmowa przywrócenia terminu,
skutkująca odmową przyjęcia kasacji, otwierałaby ukaranemu adwokatowi drogę do
wniesienia zażalenia, w którym byłoby możliwe podniesienie zarzutów dotyczących
odmowy przywrócenia terminu do wniesienia kasacji (art. 528 § 2 k.p.k.).
Przedstawione okoliczności każą uznać, że zaskarżone zarządzenie, gdy
opiera się na twierdzeniu, iż przedmiotowa kasacja została wniesiona po upływie
terminu wskazanego w art. 91c ustawy Prawo o adwokaturze, jest zgodne z
prawem.
Gdy chodzi o wskazaną w zaskarżonym zarządzeniu drugą podstawę decyzji o
odmowie przyjęcia kasacji, to nie sposób zaprzeczyć faktowi, że kasacja podpisana
przez obrońcę jest w treści identyczna, nawet co do błędów literowych, z kasacją
wcześniej podpisaną i złożoną przez adw. J. P. Uprawniało to Prezesa Wyższego
Sądu Dyscyplinarnego do uznania, że obrońca poprzestał na podpisaniu kasacji,
którą sporządził ukarany adwokat, wobec czego, mimo skierowania do adwokata
stosownego wezwania, nie został spełniony wymóg, o którym mowa w art. 526 § 2
7
k.p.k. Wywód obrońcy wskazujący, że „podpisanie skargi kasacyjnej przeze mnie
jest autoryzacją skargi i stwarza domniemanie autorstwa. Argument, że tekst
napisał sam obwiniony nie ma jakiegokolwiek w sprawie znaczenia” świadczy, iż
autorowi zażalenia nie jest znane orzecznictwo w tej materii Sądu Najwyższego,
konsekwentnie wskazujące, że procesowy wymóg „sporządzenia” kasacji przez
obrońcę lub pełnomocnika nie może być uznany za dopełniony, jeżeli
przedstawiciel procesowy strony ograniczył się do przepisania pisma samej strony
lub – przy obecnych możliwościach technicznych – skopiował to pismo, dodając
jedynie w nagłówku i zakończeniu dane przedstawiciela procesowego
(postanowienie z dnia 29 maja 2013 r., SDI 8/13, OSNKW 2013, z. 9, poz. 80, zob.
też powołane w tym judykacie orzecznictwo, nadto postanowienia SN: z dnia 25
lipca 2013 r., SDI 14/13, LEX nr 1347901; z dnia 10 kwietnia 2014 r., VI KZ 4/14,
LEX nr 1444637). W nawiązaniu do wspomnianego wywodu obrońcy trzeba wobec
tego stwierdzić, że okoliczność, iż tekst kasacji napisał sam obwiniony, ma w
sprawie znaczenie, bowiem przeczy sporządzeniu kasacji przez obrońcę, którego
aktywność w tym względzie jest wymagana dlatego, że jest pożądane, by kasacja
nie była sporządzana przez podmiot osobiście zainteresowany wynikiem procesu,
choćby mający wykształcenie prawnicze, ale przez fachowy odrębny podmiot,
zdolny do obiektywnej analizy materiałów sprawy i wyprowadzenia wniosków co do
zasadności wniesienia kasacji. Na marginesie można wspomnieć, że wątek
sporządzenia kasacji przez obrońcę pojawił się w sprawie zbędnie, bowiem
niecelowe było kierowanie do ukaranego adwokata wezwania do usunięcia braku
kasacji przez złożenie kasacji sporządzonej i podpisanej przez obrońcę będącego
adwokatem albo radcą prawnym. Jak to bowiem wynika z treści zaskarżonego
zarządzenia, spełnienie tego wymogu i tak nie mogło prowadzić do przyjęcia
kasacji, skoro zasadniczą przeszkodą do wydania pozytywnej w tym względzie
decyzji było wniesienie przez ukaranego adwokata kasacji po upływie ustawowego
terminu.
Z tych powodów Sąd Najwyższy orzekł, jak na wstępie.
8