Sygn. akt III CZP 10/15
UCHWAŁA
Dnia 13 maja 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jacek Gudowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Maria Szulc
SSN Dariusz Zawistowski
Protokolant Katarzyna Bartczak
w sprawie z powództwa K. S. i G. G.
przeciwko B. Ł.
przy uczestnictwie interwenienta ubocznego po stronie powodowej
Gminy Miasta Ś.
o opróżnienie lokalu mieszkalnego,
po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym
w dniu 13 maja 2015 r.
zagadnienia prawnego
przedstawionego przez Sąd Okręgowy w S.
postanowieniem z dnia 9 grudnia 2014 r.,
"Czy sędzia, który na podstawie umowy zlecenia w ramach
wykonywania zawodu radcy prawnego i w ramach prowadzonej
Kancelarii Radcy Prawnego prowadził obsługę prawną jednostek
organizacyjnych strony, w tym jako pełnomocnik procesowy, jest
wyłączony z mocy ustawy na podstawie art. 48 § 1 pkt 4 k.p.c.
w sprawie, w której ta strona jest interwenientem ubocznym?"
podjął uchwałę:
Sędzia jest wyłączony z mocy ustawy tylko w sprawach,
w których - będąc radcą prawnym - świadczył pomoc prawną
stronie (art. 48 § 1 pkt 4 k.p.c.).
2
UZASADNIENIE
Postanowieniem z dnia 7 kwietnia 2014 r. Sąd Rejonowy w Ś. oddalił
wniosek pozwanej o wyłączenie z rozpoznawania sprawy sędziego tego Sądu M.
G. W składzie sądu wydającego to postanowienie zasiadała sędzia M. S.
W zażaleniu na to postanowienie pozwana zarzuciła m.in. że skład sądu
orzekający o oddaleniu wniosku o wyłączeniu sędziego był wadliwy. Stwierdziła,
że sędzia M. S. - przed objęciem urzędu sędziego - była radcą prawnym wy-
konującym obsługę prawną Gminy Miasta Ś., która jest w sprawie interwenientem
ubocznym po stronie powodowej, zatem ulega wyłączeniu z mocy prawa na
podstawie art. 48 § 1 pkt 4 k.p.c.
Z oświadczenia sędzi M. S. wynika, że wykonywała zawód radcy prawnego i
w ramach kancelarii - na podstawie umowy zlecenia - prowadziła obsługę prawną
jednostek organizacyjnych Gminy Miasta Ś.
Rozpoznając zażalenie pozwanej, Sąd Okręgowy w S. powziął poważne
wątpliwości, które stały się podstawą przedstawienia Sądowi Najwyższemu
zagadnienia prawnego przytoczonego na wstępie. Jego istotą jest odpowiedź na
pytanie, czy włączenie sędziego z mocy ustawy na podstawie art. 48 § 1 pkt 4
k.p.c. wynika z tego, że przed objęciem urzędu sędziego był radcą prawnym strony
świadczącym na jej rzecz pomoc prawną, czy z tego, że - będąc radcą prawnym
strony - świadczył tę pomoc w konkretnej, rozpoznawanej przez sędziego sprawie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Unormowane w art. 48 k.p.c. przypadki wyłączenia sędziego z mocy ustawy
(exceptio iudicis inhabilis) można podzielić na dwie grupy. Jedna obejmuje
sytuacje, w których wyłączenie następuje ze względu na występowanie w sprawie
w roli strony osoby, którą łączą z sędzią bliskie relacje osobiste – rodzinne lub inne
- powodujące, że wynik sprawy oddziałuje na prawa lub obowiązki sędziego (art. 48
§ 1 pkt 1–3 k.p.c.). Chodzi więc o wyłączenie sędziego ze względu na jego
bezpośrednie zainteresowanie w sprawie lub ze względu na stosunki łączące go
z osobami w tej sprawie zainteresowanymi; charakter sprawy - jej przedmiot
i podłoże faktyczne – nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia.
3
W drugiej grupie mieszczą się przypadki, w których wyłączenie sędziego
następuje ze względu na jego związki z konkretną, rozpoznawaną przez niego
sprawą, a ściślej, ze względu na jego uprzednią rolę procesową, jaką spełniał w tej
sprawie (art. 48 § 1 pkt 4–6 i § 3 k.p.c.). W tym wypadku ustawodawca przyjmuje
założenie, że sędzia - rozpoznając sprawę wcześniej lub mając z nią inne
określone związki - mógł wyrobić sobie określone stanowisko, związać się jakimś
poglądem albo uzyskać informacje niemające procesowego odniesienia, a mogące
wpływać na wynik sprawy. W tej grupie przypadków mieszczą się także przyczyny
wyłączenia przewidziane w art. 386 § 5 i art. 39815
§ 2 k.p.c.
Przepis, którego treść wywołała wątpliwości Sądu drugiej instancji, ma swój
pierwowzór w art. 54 pkt 5 d.k.p.c. (art. 49 pkt 4 według tekstu jednolitego z dnia 25
sierpnia 1950 r.), który przewidywał wyłączenie sędziego z mocy prawa
w sprawach, w których był lub jest jeszcze pełnomocnikiem. Pod jego rządem było
oczywiste, że sędzia podlegał wyłączeniu nie w sprawach osoby (podmiotu), której
był lub jest pełnomocnikiem, lecz jedynie w tych sprawach, w których rolę tę pełnił
lub pełni. Potrzeba zmiany wymienionego przepisu, a następnie wprowadzenie do
kodeksu postępowania cywilnego jego odpowiednika w postaci art. 48 § 1 pkt 4
k.p.c., wynikało z uruchomienia powszechnej obsługi prawnej jednostek gospodarki
uspołecznionej; przed sądami pojawili się – obok adwokatów – także radcy prawni
jako zawodowi pełnomocnicy stron, wykonujący obsługę prawną na podstawie
umowy o pracę, w związku z czym poszerzenie podstaw wyłączenia sędziego ipso
iure także na nich stało się oczywistą koniecznością (art. 87 § 2 k.p.c. według
tekstu pierwotnego; por. uchwała nr 533 Rady Ministrów z dnia 13 grudnia 1961 r.
w sprawie ogólnych zasad organizacji obsługi prawnej przedsiębiorstw
państwowych, zjednoczeń oraz banków państwowych, M.P. z 1962 r. Nr 96, poz.
270). Dokonana zmiana nie spowodowała jednak sposobu wykładni przepisów
o wyłączeniu sędziego; art. 48 § 1 pkt 4 k.p.c. pozostał przepisem ukierunkowanym
„na konkretną sprawę” i nie objął wszystkich spraw podmiotu, w których sędzia
w przeszłości był radcą prawnym. Za taką wykładnią przemawiają przede
wszystkim argumenty językowe, użyta bowiem w omawianym przepisie fraza
„w sprawach, w których” odnosi się jednoznacznie zarówno do sędziego - byłego
pełnomocnika, jak i sędziego – byłego radcy prawnego.
4
Wykładnię tę potwierdza analiza porównawcza sięgająca do przepisów
innych postępowań sądowych - postępowania karnego i postępowania
sądowoadministracyjnego. Zgodnie z art. 40 § 1 pkt 5 k.p.k., sędzia jest wyłączony
z udziału w sprawie, jeżeli brał udział w sprawie jako prokurator, obrońca,
pełnomocnik, przedstawiciel ustawowy strony, albo prowadził postępowanie
przygotowawcze. Nie ulega wątpliwości, że wyłączenie sędziego - byłego
pełnomocnika, podobnie jak innych wymienionych osób, łączy się jego
zaangażowaniem w konkretnej rozpoznawanej sprawie. Z kolei w art. 18 § 1 pkt 4
i 5 p.p.s.a. wyłącza się sędziego w sprawach, w których był lub jest jeszcze
pełnomocnikiem jednej ze stron, a także w sprawach, w których świadczył usługi
prawne na rzecz jednej ze stron lub jakiekolwiek inne usługi związane ze sprawą.
Także więc w postępowaniu sądowoadministracyjnym sędzia jest wyłączony tylko
w sprawie, w której świadczył usługi prawne, nie zaś we wszystkich sprawach osób
(podmiotów), na rzecz których świadczył takie usługi.
Za przedstawioną wykładnią przemawiają także argumenty celowościowe,
nie różnicuje ona bowiem sędziów w zależności od tego, czy byli pełnomocnikami
strony jako radcowie prawni, czy na podstawie innych umocowań,
a w szczególności jako adwokaci. Pozostaje ona także w harmonii z pryncypialnym,
ale jednocześnie racjonalnym stanowiskiem Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka zajmowanym w sprawach, w których dochodzi do połączenia funkcji
sędziego z funkcjami pełnionymi w ramach szeroko rozumianej pomocy prawnej
(np. wyroki z dnia 11 grudnia 2001 r., nr 37372/97, Walston przeciwko Norwegii,
oraz z dnia 23 listopada 2004 r., nr 54857/00, Puolitaival, Pirttiaho przeciwko
Finlandii). Trybunał konsekwentnie twierdzi, że należy domniemywać osobistą
bezstronność sędziego, chyba że pojawi się dowód przeciwny, zatem sędzia
powinien być wyłączany z udziału w osądzaniu sprawy tylko w razie realnej,
uzasadnionej wątpliwości w tym zakresie (np. wyroki z dnia 7 sierpnia 1996 r.,
nr 19874/92, Ferrantelli, Santangelo przeciwko Włochom, i z dnia 10 kwietnia
2003 r., nr 39731/98, Sigurdsson przeciwko Islandii).
Uwzględniając charakter obsługi prawnej świadczonej przez radców
prawnych, a także pierwiastek temporalny, czyli upływ czasu między świadczeniem
tej pomocy a pełnieniem urzędu sędziego, trzeba zanegować tezę – wysuwaną
5
w niniejszej sprawie przez Sąd Okręgowy – że zatrudnienie radcy prawnego na
podstawie stosunku pracy, co nie jest współcześnie wyłączone (art. 8 ust. 1 ustawy
z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych, jedn. tekst: Dz.U. z 2015 r., poz. 507),
wyposaża go w kompleksową wiedzę o sytuacji prawnej pracodawcy (mocodawcy),
uniemożliwiającą mu później - jako sędziemu - bezstronne osądzenie wszystkich
spraw z udziałem tego mocodawcy. Oczywiście, w konkretnej sytuacji mogą
wystąpić okoliczności wywołujące wątpliwość co do bezstronności sędziego,
wypływające z tego, że będąc radcą prawnym strony świadczył jej pomoc prawną
(iudex suspectus) także w innych sprawach, nie uzasadniają one jednak
wprowadzania tu jakiegokolwiek automatyzmu; w takiej sytuacji strona może złożyć
wniosek o wyłączenie sędziego na podstawie art. 49 k.p.c., należycie go
uzasadniając i wykazując swoje racje (por. postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 20 lutego 2013 r., III CSK 169/12, OSNC 2013, nr 7–8, poz. 201).
Należy pamiętać, że unormowanie zawarte w wymienionym przepisie - po korek-
turze spowodowanej orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego oraz Europejskie-
go Trybunału Praw Człowieka – skutecznie realizuje wszystkie standardy
i gwarancje bezstronności sędziego (np. wyroki Trybunału Konstytucyjnego z dnia
11 grudnia 2002 r., SK 27/01, OTK-A Zb. Urz. 2002, nr 7, poz. 93, i z dnia
13 grudnia 2005 r., SK 53/04, OTK-A Zb. Urz. 2005, nr 11, poz. 134; por. także
uchwała Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2014 r., III CZP 66/14, OSNC 2015,
nr 6, poz. 71).
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł, jak na wstępie.