Sygn. akt I C 52/14
Dnia 07 lipca 2015 r.
Sąd Okręgowy w Gdańsku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSO Mariusz Bartnik
Protokolant: st. sekr. sąd. Aneta Graban
po rozpoznaniu w dniu 23 czerwca 2015 r. w Gdańsku
na rozprawie
sprawy z powództwa M. B. (1) i M. B. (2)
przeciwko G. S.
o nakazanie,
1)nakazuje pozwanemu G. S. usunięcie drzew posadowionych na nieruchomości należącej do pozwanego, zapisanej w księdze wieczystej nr (...), działka nr (...), które to drzewa usytuowane są wzdłuż ogrodzenia znajdującego się za tylną ścianą budynku przy ulicy (...) w K.,
2)zakazuje pozwanemu G. S. dokonywania w przyszłości dalszych naruszeń przysługującego powodom M. B. (1) i M. B. (2) prawa własności w zakresie uprawnienia do korzystania z nieruchomości położonej przy ulicy (...) w K., poprzez czynienie nasadzeń drzew i innych wysokich roślin wzdłuż ogrodzenia znajdującego się za tylną ścianą budynku przy ulicy (...)w K.,
3)zasądza od pozwanego G. S. na rzecz powodów M. B. (1) i M. B. (2) kwotę 600 zł ( sześćset złotych 00/100 ) tytułem opłaty od pozwu, kwotę 360 zł ( trzysta sześćdziesiąt złotych 00/100 ) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz 17 zł ( siedemnaście złotych 00/100 ) tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa i w pozostałym zakresie wniosek o zwrot kosztów procesu oddala,
4)nakazać ściągnąć od pozwanego G. S. na rzecz Skarbu Państwa - Sąd Okręgowy w Gdańsku kwotę 528,76 zł ( pięćset dwadzieścia osiem złotych 76/100 ) tytułem kosztów sądowych w zakresie wydatków w sprawie.
Pozwem z dnia 14 stycznia 2014 r. powodowie M. B. (1) i M. B. (2) wnieśli o nakazanie pozwanemu G. S. usunięcia drzew rosnących wzdłuż ogrodzenia znajdującego za tylną ścianą budynku przy ul. (...) w K. na należącej do niego nieruchomości składającej się z działki o numerze (...), dla której Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku prowadzi księgę wieczystą o numerze (...) oraz o zakazanie pozwanemu dokonywania dalszych zakłóceń prawa własności nieruchomości powodów, a także - po ostatecznym sprecyzowaniu - o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu według złożonego spisu kosztów.
W uzasadnieniu powodowie podnieśli, że są właścicielami nieruchomości stanowiącej wyodrębniony lokal mieszkalny, położonej przy ul. (...) w K., dla której Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku prowadzi księgę wieczystą o numerze (...), zaś pozwany jest właścicielem nieruchomości składającej się z działki o numerze (...)przylegającej do budynku, w którym znajduje się ich lokal. Wskazali także, że grunt należący do pozwanego był przedtem wykorzystywany jako trawnik, a pozwany po nabyciu prawa własności zażądał od wspólnoty mieszkaniowej, do której powodowie należą, usunięcia ogrodzeń i nasadzeń istniejących na tej działce oraz zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Nadto, pozwany podjął działania mające na celu utrudnić mieszkańcom osiedla korzystania z ich nieruchomości, w szczególności poprzez zasadzenie drzew i krzewów bezpośrednio przed oknami budynków mieszkalnych graniczących z jego działką, w tym budynku, w którym mieszkają powodowie, co - ich zdaniem - skutkuje pozbawieniem ich lokalu dostępu do światła słonecznego, naraża budynek na dewastację spowodowaną rozrostem korzeni drzew, a także negatywnie wpływa na stan zdrowia powódki. Wobec tego powodowie podnieśli, że działania pozwanego zakłócają korzystanie z ich nieruchomości ponad przeciętną miarę wynikającą ze społecznego-gospodarczego przeznaczenia rzeczy oraz stosunków miejscowych i dlatego mają charakter immisji niematerialnych, tj. wywołujących u nich stan obawy związany z rozrostem roślin.
(vide: pozew z dnia 14 stycznia 2014 r., k. 2-7; spis kosztów, k. 174)
Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu podniósł, że posadzenie przez niego drzew na należącej do niego nieruchomości nie zakłóca korzystania z nieruchomości sąsiednich zarówno poprzez nadmiernie zaciemnienie, jak i rozrost korzeni. Pozwany wskazał przy tym, że powyższe nasadzenia są obecnie niewielkie i dlatego nie umniejszą ani nie będą umniejszać możliwości korzystania z nieruchomości powodów. Nadto podniósł on, że drzewa zostały nasadzone w miejscu, które przez znaczną część dnia jest zacienione, dlatego nie sposób uznać, aby ograniczały one dopływ światła do nieruchomości powodów. Pozwany zarzucił również, że powodowie nie zgłaszają zastrzeżeń co do drzew umiejscowionych po innej stronie budynku i będących w bardziej zaawansowanej fazie rozwoju, co - jego zdaniem - ujawnia ich rzeczywistą motywację w wytoczeniu niniejszego powództwa, tj. doprowadzenie do eskalacji konfliktu istniejącego między stronami. Zarzucił także, że odpowiednia pielęgnacja drzew pozwoli na zachowanie kontroli nad ich rozrostem natomiast odnośnie ewentualnych negatywnych skutków spowodowanych przez strukturę korzeni wskazał, że powodowie zgodnie z art. 150 k.c. mają prawo usunąć korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu.
(vide: odpowiedź na pozew z dnia 13 marca 2014 r., k. 50-51)
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
Powodowie M. B. (1) i M. B. (2) od dnia 28 lipca 2004 r. są właścicielami nieruchomości stanowiącej wyodrębniony lokal mieszkalny położonej przy ul. (...) w K., dla której Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku prowadzi księgę wieczystą o numerze (...). Powodom przysługuje również udział w wysokości 2042/10000 w prawie własności nieruchomości położonej w K. przy ul. (...)składającej się z działki ewidencyjnej o numerze (...), na której posadowiony jest budynek mieszkalny, z którego został wyodrębniony ich lokal, a dla której Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku prowadzi księgę wieczystą o numerze (...).
(dowód: wydruk z księgi wieczystej o numerze (...), k. 11-17; mapa obręb (...), arkusz 1, działka (...); k. 33)
Pozwany G. S. jest właścicielem nieruchomości położonej w K., dla której Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku prowadzi księgę wieczystą o numerze (...). Nieruchomość ta składa się z działki ewidencyjnej nr (...)i przylega m.in. do działki ewidencyjnej nr (...), na której znajduje się budynek mieszkalny nr (...) przy ul.(...). Została ona nabyta przez pozwanego w dniu 27 grudnia 2012 r. w drodze umowy sprzedaży zawartej między (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. a pozwanym G. S. prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...) G. S..
(dowód: wydruk z księgi wieczystej o numerze (...), k. 23-32; pismo (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. z dnia 9 stycznia 2013 r., k. 34)
Nieruchomość składająca się z działki ewidencyjnej nr(...) do czasu przejścia jej prawa własności na rzecz pozwanego G. S. pełniła funkcje trawnika, na którym znajdowały się nasadzenia dokonane przez poprzedniego właściciela oraz ogródki mieszkańców osiedla. Mieszkańcy ci do czasu sprzedaży nieruchomości pozwanemu dysponowali zgodą dotychczasowego właściciela na nieodpłatne korzystanie z tych gruntów. Pozwany G. S. po ich nabyciu wezwał Wspólnotę Mieszkaniową (...) w K., której członkami są także powodowie, do usunięcia ogrodzeń i nasadzeń znajdujących się na należącej do niego nieruchomości oraz składał mieszkańcom osiedla propozycje odpłatnego nabycia lub wydzierżawienie jego nieruchomości. Dodatkowo wysłał on do powódki M. B. (1) dwie faktury VAT nr: (...) i (...) żądając zapłaty łącznej kwoty 2.160 zł tytułem bezumownego korzystania z jego nieruchomości w okresie od dnia 15 stycznia 2013 r. do dnia 16 maja 2013 r. Nadto, podobne wezwania do zapłaty otrzymali także inni mieszkańcy osiedla.
(dowód: zeznania świadków: Z. Ł., k. 68, B. K., k. 82, K. W., k. 91, Z. W., k. 91, E. J., k. 92; zeznania powódki, k. 101-102; faktury VAT nr(...)oraz (...), k. 37-38; pismo powódki z dnia 22 maja 2013 r., k. 39)
W czerwcu 2013 r. w domu kultury w K. odbyło się spotkanie między stronami przedmiotowego procesu, innymi mieszkańcami osiedla oraz radnymi mające na celu osiągnięcie porozumienia w przedmiocie wykorzystywania przez pozwanego G. S. nabytej przez niego nieruchomości, które jednak nie zakończyło się osiągnięciem kompromisu.
(dowód: zeznania świadków: H. Ł., k. 67, K. W., k. 91, E. J., k. 92; zeznania pozwanego G. S., k. 103)
Na jesieni 2013 r. pozwany G. S. w celu wywarcia presji na mieszkańcach osiedla, w tym na powodów, przy granicy swojej działki nr (...) i działki o nr(...), której współwłaścicielami są powodowie, dokonał nasadzeń dziewięciu sztuk brzozy, a następnie także jednej sztuki lipy. Są one usadowione w odległości około 1,35 m od linii wysuniętej murowanej części elewacji budynku mieszkalnego położonego przy ul. (...) w K. i 0,42 m od granicy działki. Drzewa te osiągają obecnie wysokość 1,60 m, 1,72 m, 1,34 m, 2,13 m, 2,06 m, 2,36 m, 2 m i 2,66 m, a nadto znajdują się w różnym stanie żywotności, tj. cztery brzozy są już martwe zaś jedna jest całkowicie sucha i wyłamana. Pozostałe drzewa natomiast wciąż żyją.
Rośliny te dla prawidłowego wzrostu i rozwoju wymagają dostępu do światła, nadto rosną one szybko oraz zajmują i potrzebują dużo przestrzeni do wzrostu. Brzozy osiągają do 20 m wysokości, dożywają 100-120 lat oraz obficie pylą i owocują. Ich system korzeniowy nie jest głęboki, rozrastają się płytko i szeroko wyjaławiając podłoże. Lipy natomiast dorastają nawet do 35 m i osiagają wiek od 300 do 1.000 lat, a nadto wytwarzają gęstą koronę z obfitą ilością liści nieprzepuszczających promieni słonecznych. Ich system korzeniowy jest mocny, dosyć głęboki, szeroko rozrastający się, z dużą ilością drobnych korzeni.
Dokonanie przez pozwanego G. S. powyższych nasadzeń nie jest odpowiednie ani zgodne z zasadami projektowania i urządzania terenów zielonych.
(dowód: fotografie, k. 44 i 176-178; zeznania świadków: H. Ł., k. 67, B. K., k. 81-82, K. W., k. 91; zeznania powódki, k. 102; zeznania powoda, k. 102; opinia biegłego sądowego w zakresie architektury krajobrazu, k. 118-137)
Pismem z dnia 28 października 2013 r. osiemnastu właścicieli i lokatorów mieszkających w budynkach położonych wokół nieruchomości pozwanego G. S. bezskutecznie wezwało go do zaniechania dalszego sadzenia wysokich drzew i krzewów w pobliżu ich okien oraz do przeniesienia istniejących nasadzeń na odległość dalszą od balkonów i okien wskazując, że jego działanie grozi całkowitym odcięciem dopływu światła do ich lokali oraz dewastacją budynków przez korzenie.
(dowód: pismo z dnia 28 października 2013 r., k. 41-42)
Obecnie nieruchomość, na której pozwany dokonał nasadzeń jest zaniedbana - część drzew obumarła, rośnie tam wysoka trawa i chwasty.
(dowód: zeznania świadków Z. Ł., k. 68 i E. J., k. 92; fotografie, k. 44 i 176-178)
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Stan faktyczny w przedmiotowej sprawie Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów urzędowych i prywatnych, z fotografii złożonych do akt sprawy, z zeznań świadków Z. Ł., H. Ł., B. K., K. W., Z. W. oraz E. J., z przesłuchania stron - powodów M. B. (1) i M. B. (2) oraz pozwanego G. S., a także z opinii biegłego sądowego w zakresie architektury krajobrazu mgr inż. A. P..
Odnośnie dowodu z dokumentów Sąd miał na uwadze przede wszystkim wydruki z ksiąg wieczystych dotyczących nieruchomości powodów i pozwanego, mapę ewidencyjną obrębu K., dwie faktury VAT wystawione przez pozwanego oraz korespondencję przeprocesową wymienianą miedzy stronami sporu. Prawdziwość i rzetelność tych dokumentów nie budziła żadnych wątpliwości Sądu ani też nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Z tych samych powodów Sąd uwzględnił także dokumentację zdjęciową złożoną przez powodów i pozwanego, która prezentowała sporne nasadzenia.
W całości należało także dać wiarę zeznaniom świadków Z. Ł., H. Ł., B. K., K. W., Z. W. oraz E. J., które były spójne i logiczne oraz wzajemnie się uzupełniałające. Nadto, świadkowie ci są mieszkańcami osiedla położonego przy ul.(...) w K., dlatego mieli szczegółową wiedzę na temat przyczyn konfliktu między stronami, zachowania pozwanego, prób ugodowego zakończenia sporu, dokonania nasadzeń przez pozwanego oraz wcześniejszego i obecnego stanu nieruchomości pozwanego.
Sąd miał także na uwadze zeznania powodów M. B. (1) i M. B. (2), które były spójne i w całości korespondowały z pozostałymi dowodami, a zwłaszcza z zeznań świadków, dlatego zostały one w całości uznane za wiarygodne. Na uwzględnienie nie zasługiwały natomiast zeznania pozwanego G. S. w zakresie w jakim twierdził on, że nasadzeń dokonał wyłącznie w celach estetycznych, tj. aby jego nieruchomość lepiej wyglądała. Zeznania te nie znalazły bowiem potwierdzenia w żadnym dowodzie. Wręcz przeciwnie, świadkowie K. W. i Z. W. zeznali, iż pozwany poinformował ich, że nasadzeń dokonał w ramach kary na mieszkańcach osiedla, którzy nie zgodzili się zapłacić mu za korzystanie z jego działki. Podkreślić także należy, że świadkowie Z. Ł. i E. J. stwierdziły, że działka należąca obecnie do pozwanego była przedtem uporządkowana i zagospodarowana przez ogródki mieszkańców, a nadto rosły tam dwunastoletnie tuje wycięte później przez pozwanego, zaś obecnie jest ona zaniedbana oraz zarośnięta wysoką trawą i chwastami, co znalazło także potwierdzenie w fotografiach złożonych przez strony. Ponadto, część drzew posadzonych przez pozwanego obumarła, zaś drzewa żyjąca są w niektórych miejscach uszkodzone. Co więcej, sam pozwany na rozprawie w dniu 23 czerwca 2015 r. podniósł, że żywotność drzew, które nie obumarły jest wątpliwa. Z tych przyczyn nie sposób uznać za prawdziwe twierdzenia pozwanego, iż nasadzeń dokonał jedynie po to, aby nieruchomość lepiej wyglądała skoro następnie w ogóle o nie nie dbał. W tym zakresie należało zatem dać wiarę powyższym twierdzeniom świadków K. W. i Z. W..
Sąd w całości wziął również pod uwagę opinię biegłej sądowej w zakresie architektury krajobrazu mgr inż. A. P., która była przygotowana rzetelnie, profesjonalnie i zgodnie z przedstawioną tezą dowodową. Zauważyć także należy, że podstawą wniosków wyciągniętych przez biegłą była wizja lokalna spornych nasadzeń dokonana w obecności stron procesu, a żadna z nich nie kwestionowała ani sposobu przeprowadzania tej wizji ani osiągniętych konkluzji. Ponadto, biegła w sposób jednoznaczny odpowiedziała na zadane jej pytania oraz wskazała przyjętą przez siebie metodologię pozwalającą na zweryfikowanie rzetelności jej opinii. Nadto, występowała ona jako specjalista w swojej dziedzinie mający na dodatek uprawnienia inspektora nadzoru pielęgnacji i chirurgii drzew. Z tych przyczyn, Sąd Okręgowy w całości podzielił przyjęte przez nią wnioski.
Oddaleniu podlegał natomiast wniosek pozwanego zawarty w odpowiedzi na pozew o przeprowadzenie przez Sąd oględzin jego nieruchomości oraz działki nr (...) na okoliczność obecnego stanu nieruchomości, jej zacienienia, sąsiedztwa nieruchomości i dostępu światła słonecznego w okolice okien powodów. Wskazać bowiem należy, że powyższe okoliczności zostały dostatecznie wyjaśnione na podstawie opinii biegłej sądowej, która - jak wspomniano wyżej - była poprzedzona wizją lokalną. W takiej sytuacji przeprowadzenia dowodu z oględzin zmierzałoby do nieuzasadnionej zwłoki w rozpoznaniu sprawy (art. 217 § 3 k.p.c.), a nadto całkowicie na marginesie należy także ponownie podkreślić, iż biegła dysponowała specjalną wiedzą niezbędną do zweryfikowania powyższych okoliczności, której brak natomiast Sądowi orzekającemu, dlatego również z tej przyczyny niecelowe było prowadzenie dowodu z oględzin.
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że zgodnie z art. 140 k.c. "w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą." Z przepisu tego wynika zatem, że prawo własności - choć ukształtowane jako prawo podmiotowe o najszerszej treści wśród wszystkich praw polegających na korzystaniu z rzeczy - nie jest jednak prawem absolutnym. Swoboda korzystania z rzeczy przez właściciela podlega bowiem pewnym ograniczeniom, które wyznaczają granice prawa własności. Tymi wyznacznikami są natomiast: przepisy ustawy, zasady współżycia społecznego oraz społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa. Do powyższych ograniczeń mających rangę przepisu ustawy zalicza przede wszystkim normy tzw. prawa sąsiedzkiego zawarte w art. 144-154 k.c., które opierają się na wzajemnej zależności między nieruchomościami sąsiadującymi ze sobą oraz mają na celu pogodzić sprzeczne nieraz interesy ich właścicieli.
Do kategorii norm prawa sąsiedzkiego należy także art. 144 k.c. stanowiący podstawę prawną roszczenia powodów, zgodnie z którym "właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych." Wyjaśnić należy, że przepis ten dotyczy sytuacji, w której właściciel korzystający ze swej nieruchomości oddziałuje na nieruchomości sąsiednie poprzez działalność prowadzoną na własnej nieruchomości, co określa się mianem immisji (W.J. Katner, Ochrona własności nieruchomości przed naruszeniami pośrednimi, Warszawa 1982). Immisje te dzieli się w doktrynie przede wszystkim na bezpośrednie i pośrednie. Pierwsze z nich stanowią bezpośrednią ingerencję w sferę cudzej własności (np. poprzez sztuczne skierowanie na nieruchomość sąsiednią wód opadowych) i są one zakazane wprost przez art. 140 k.c. uprawniający właściciela do korzystania z rzeczy z wyłączeniem innych osób (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 1968 r., sygn. akt III CRN 41/68, LEX nr 6298). Przepis art. 144 k.c. dotyczy natomiast immisji pośrednich, które oddziałują na nieruchomość sąsiednią pośrednio zakłócając korzystanie z niej. Mają one niejednorodny charakter i wśród nich można wyróżnić przede wszystkim immisje pozytywne, tzn. oddziałujące na sąsiednie nieruchomości przez przenikanie różnych substancji i energii oraz immisje negatywne, które polegają na utrudnianiu przenikania, a do których zgodnie z jednolitym stanowiskiem judykatury i doktryny zalicza się m.in. działanie właściciela nieruchomości zakłócające korzystanie z nieruchomości sąsiedniej na skutek ograniczenia jej nasłonecznienia (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2008 r., sygn. akt I CSK 191/08, LEX nr 484726 oraz z dnia 22 czerwca 1972 r., sygn. akt III CRN 126/72, LEX nr 1472; wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 26 października 2011 r., sygn. akt III Ca 651/11, LEX nr 1713972; T. Filipak, (w:) red. A. Kidyba, Kodeks cywilny. Komentarz. Tom II. Własność i inne prawa rzeczowe., LEX 2012, komentarz do art. 144 k.c., uwaga nr 4). W uzupełnieniu powyższego dodać także należy, że wśród immisji pośrednich rozróżnia się też immisje materialne występujące wówczas gdy następuje przenikanie na nieruchomości sąsiednie cząstek materii (np. pyłów) lub pewnych sił (np. wstrząsów) oraz immisje niematerialne, które oddziałują na psychikę właściciela, w szczególności na jego poczucie bezpieczeństwa lub estetyki.
Wyjaśnić także również należy, że oddziaływanie pośrednie na nieruchomości sąsiednie jest co od zasady dopuszczalne, jeśli mieści się w granicach przeciętnej miary, której oceny - zgodnie z art. 144 k.c. - dokonuje się według dwóch kryteriów, tj. społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości oraz stosunków miejscowych. Przeciętna miara musi być przy tym obiektywna, tj. dokonana na podstawie obiektywnych warunków panujących w środowisku osób zamieszkujących na danym terenie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 1985 r., sygn. akt II CR 149/85, OSNCP 1986, nr 10, poz. 162). W rezultacie, oceniając czy dane zachowanie właściciela nieruchomości oddziałuje na inne nieruchomości ponad przeciętną miarę należy brać pod uwagę przede wszystkim przeznaczenie gruntu, charakter środowiska miejscowego, konkretną sytuację oraz miejsce i czas.
Przenosząc powyższe uwagi na płaszczyznę przedmiotowej sprawy wskazać należy, że pozwany bezspornie dokonał nasadzeń dziewięciu sztuk brzozy i jednej sztuki lipy na granicy należącej do niego nieruchomości oraz nieruchomości, której współwłaścicielami są powodowie.
Ponadto - w ocenie Sądu Okręgowego - powyższe działanie pozwanego przekracza przeciętną miarę. Wskazać bowiem należy, że o ile brak jest przepisów, które by jednoznacznie określały dopuszczalną odległość drzew od zabudowań, to jednak nie sposób uznać, aby dokonanie nasadzeń brzozy i lipy w odległości zaledwie 1,35 m od budynku mieszkalnego i 0,45 m od granicy działki było prawidłowe. Jak bowiem ustaliła biegła sądowa w zakresie architektury krajobrazu, zasadzenie wspomnianych gatunków drzew w takim miejscu nie jest odpowiednie ani zgodne z zasadami projektowania i urządzania terenów zielonych (opinia biegłej sądowej, k. 121). Nadto, jak celnie wskazali powodowie, w przedmiotowej sprawie pomocniczo można stosować przepisy Regulaminu rodzinnego ogrodu działkowego z dnia 21 lutego 2014 r. przewidującego, że sadzenie drzew i krzewów ozdobnych w rodzinnych ogrodach działkowych jest dopuszczalne w odległości co najmniej dwóch metrów od granic działki (§ 70 i § 71), dlatego tym bardziej restrykcyjne zasady powinny obowiązywać w przypadku terenów osiedlowych.
Zważyć także należy, że działka, na której znajduje się budynek mieszkalny nr (...) jest wykorzystywana w celach mieszkalnych. Nieruchomość pozwanego natomiast - zgodnie z treścią księgi wieczystej nr (...) - została zakwalifikowana jako "zurbanizowany teren niezabudowany", który w świetle załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 10 grudnia 2010 r. w sprawie Klasyfikacji Środków Trwałych (Dz.U. Nr 242, poz. 1622), obejmuje grunty niezabudowane przeznaczone w planach zagospodarowania przestrzennego pod zabudowę, z wyłączeniem terenów pod produkcję rolną i leśną. Nie sposób zatem uznać, aby na nieruchomościach już zabudowanych budynkami mieszkalnymi lub przeznaczonych na zabudowę prawidłowe było sadzenie wysokich drzew w odległości zaledwie 1,35 m od budynku i 0,45 m od granicy działki.
Odnośnie natomiast stosunków miejscowych obowiązujących na obszarze, na którym zlokalizowane są sporne nieruchomości, wskazać należy, że z pewnością zezwalają one na dokonywanie nasadzeń w formie drzew, gdyż podnoszą one walory krajobrazowe terenu, jednakże każdorazowo powinno się to odbywać z uwzględnieniem ich odpowiedniego rodzaju oraz prawidłowej odległości od zabudowań i granic działki, a także po właściwej stronie. Posadzenie zatem w niewielkiej odległości od zabudowań mieszkalnych drzew szybko rosnących, potrzebujących dużo światła i przestrzeni, intensywnie pylących oraz osiągających znaczne wysokości z pewnością przekracza stosunki miejscowe obowiązujące na osiedlu w K., czego wyrazem jest m.in. pismo z dnia 28 października 2013 r. podpisane przez osiemnastu lokatorów i mieszkańców tego osiedla wzywające pozwanego do zaniechania naruszeń (k. 41)
Istotny jest także całokształt sytuacji związanej z istniejącym sporem. Jak bowiem wynika z zeznań świadków K. W. i Z. W., działanie pozwanego przybrało formę kary i presji na mieszkańcach, którzy nie przyjęli warunków pozwanego dotyczących odpłatnego korzystania z jego nieruchomości. W ocenie Sądu Okręgowego nie ulega zatem wątpliwości, że działanie pozwanego polega głównie na nadużywaniu przysługującego mu prawa własności i nie ma żadnego związku z upiększaniem nieruchomości, dlatego tym bardziej nie zasługuje na ochronę.
Co istotne, podkreślić także należy, że - jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 czerwca 1983 r. - prawidłowa wykładnia art. 222 § 2 k.c. w zw. z art. 144 k.c. prowadzi do wniosku, że właściciel nieruchomości sąsiedniej może żądać na podstawie tych przepisów nie tylko zakazania immisji, które już zakłócają ponad przeciętną miarę korzystania z jego nieruchomości, ale także zaniechania przygotowań, które dopiero po ich zrealizowaniu pozwoliłyby na takie immisje (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 1983 r., sygn. akt III CRN 100/83, LEX nr 2908). Stwierdzić zatem należy, że o ile obecne korzystanie przez pozwanego z jego nieruchomości nie niesie za sobą poważne zagrożenia dla powodów, gdyż drzewa są jeszcze niewielkie, to jednak w przyszłości bez wątpienia działanie pozwanego będzie znacznie przekraczało przeciętną miarę i zintensyfikuje negatywny wpływ na nieruchomość powodó oraz ich dobrostan. Jak bowiem wskazała biegła sądowa, brzozy i lipy osiągają znaczne wysokości, potrzebują dużo przestrzeni i światła, dożywają kilkuset lat oraz szybko rosną. Nadto brzozy obficie pylą i owocują, zaś lipy wytarzają gęsta koronę z obfitą ilością liści nieprzepuszczających promieni słonecznych, a nadto ich system korzeniowy jest mocny, dosyć głęboki i szybko się rozrastający (opinia biegłej sądowej, k. 121). Nie ulega zatem wątpliwości, że drzewa te w przyszłości znacznie ograniczą dopływ światła do nieruchomości powodów i będę niszczyć elewację budynku, zaś ich korzenie poważnie zagrożą fundamentom oraz rurom kanalizacyjnym, wodociągowym oraz gazowym biegnącym pod nieruchomością powodów. Nadto, osiągnięcie przez wspomniane drzewa znacznej wysokości może także zagrozić bezpieczeństwu powodom np.w związku ze złamaniem konaru drzewa lub gałęzi.
Na uwzględnienie nie zasługiwało przy tym twierdzenie pozwanego, iż odpowiednia pielęgnacja nasadzeń pozwoli na kontrolę ich rozrostu, ponieważ - jak ustalił Sąd Okręgowy na podstawie opinii biegłej sądowej, zeznań świadków i dokumentacji fotograficznej - pozwany obecnie nie dba o sporne drzewa, czego dowodem jest m.in. całkowite obumarcie kilku z nich, dlatego wątpliwym jest, aby należycie pielęgnował je w momencie gdy znacznie urosną, tym bardziej, że - jak ustalono wyżej - dokonanie wspomnianych nasadzeń wiązało się przede wszystkim z chęcią ukarania mieszkańców osiedla i wywarciem na nich presji.
Nadto, całkowicie bez znaczenia jest także, że niektóre z drzew są już obumarłe. Jak bowiem wynika z opinii biegłej sądowej, ponad połowa z dokonanych nasadzeń to drzewa wciąż rosnące, zatem zagrożenie oddziaływania na nieruchomość powodów jest wciąż aktualne, zwłaszcza biorąc pod uwagę tempo rozwoju tych roślin. Co więcej, należy również mieć na uwadze, że pozwany w miejsce uschłych drzew może dokonać nowych nasadzeń.
Chybione jest także twierdzenie pozwanego, iż wystarczającą ochronę zapewnia powodom art. 150 k.c., zgodnie z którym "właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia." Przepis ten kreuje bowiem uprawnienie dla właściciela gruntu, na który z sąsiedniego gruntu przechodzą korzenie i nad którym z tego gruntu zwieszają się gałęzie i owoce, do ich samodzielnego usunięcia w przypadku bezczynności właściciela gruntu, na którym rosną drzewa. Jak wskazuje się w literaturze, uprawnienie to jest jednym z przypadków samopomocy (R. Czarnecki, Komentarz, t. I, 1972 r., s. 405 i; E. Gniewek, Kodeks cywilny. Komentarz, 2001 r., s. 140). Należy zatem zauważyć, że fakt, iż powodowie w przypadku bierności pozwanego mogą samodzielnie usunąć gałęzie, korzenie i owoce pochodzące z drzew pozwanego nie oznacza, że ich powództwo nie jest zasadne. To pozwany jest bowiem zobowiązany w pierwszej kolejności zadbać o to, aby korzystanie przez niego z nieruchomości nie oddziaływało negatywnie na grunty sąsiednie, dlatego błędne jest przerzucanie na powodów ciężaru należytego dbania o drzewa stanowiące części składowe nieruchomości pozwanego. Oznacza to zatem, że fakt, iż powodom przysługuje szczególne uprawnienie z art. 150 k.c. nie wyłącza obowiązków pozwanego wynikających z art. 144 k.c.
W rezultacie Sad Okręgowy uznał za zasadne twierdzenie powodów, iż zasadzenie drzew w odległości zaledwie kilkudziesięciu metrów od okien ich mieszkania wywołuje u nich obawy związane z rozrostem drzew i jego negatywnym wpływem na fundamenty i rury znajdujące się pod budynkiem, a także oddziałuje na ich poczucie estetyki.
Przyjęcie zatem, że działanie pozwanego zakłóca ponad przeciętną miarę korzystanie z nieruchomości powodów, pozwala im na skorzystanie z roszczenia negatoryjnego o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i zaniechanie dalszych naruszeń zgodnie z art. 222 § 2 k.c., w świetle którego "przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń." Z tych przyczyn Sąd uwzględnił żądanie powodów i nakazał pozwanemu usunięcie drzew posadowionych na należącej do niego nieruchomości usytuowanych wzdłuż ogrodzenia znajdującego się za tylną ścianą budynku przy ul. (...)w K. oraz zakazał mu dokonywania w przyszłości dalszych naruszeń prawa własności przysługującego powodom w zakresie uprawnień do korzystania ich z nieruchomości poprzez czynienie nasadzeń drzew i innych wysokich roślin wzdłuż ogrodzenia znajdującego się za tylną ścianą budynku przy ul. (...)w K..
Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na mocy art. 222 § 2 k.c. w zw. z 144 k.c. uwzględnił powództwo, o czym orzeczono w punkcie pierwszym i drugim sentencji.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie trzecim wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu zasądzając od pozwanego na rzecz powodów kwotę 600 zł tytułem zwrotu opłaty od pozwu, kwotę 360 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Odnośnie kosztów zastępstwa procesowego wskazać należy, że rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 461) nie określa osobno wysokości stawki opłaty za czynności adwokata w sprawach takich jak przedmiotowa, niemniej jednak zgodnie z § 5 "wysokość stawek minimalnych w sprawach nieokreślonych w rozporządzeniu ustala się, przyjmując za podstawę stawkę w sprawach o najbardziej zbliżonym rodzaju." Uwzględniając zatem twierdzenia powodów zawarte w pozwie, iż wysunięte roszczenie ma charakter niemajątkowy, gdyż przedmiotem ochrony jest ich dobrostan (samopoczucie) naruszone działaniem pozwanego, Sąd orzekający zważył, że prawidłową podstawą przyznania kosztów zastępstwa procesowego będzie § 11 ust. 1 pkt 2) powyższego rozporządzenie, zgodnie z którym w sprawach o ochronę dóbr osobistych stawki minimalne wynoszą 360 zł.
Brak było natomiast podstaw do uwzględnienia kosztów zastępstwa procesowego ujętego w spisie kosztów przedłożonego przez powodów. Podkreślić należy, że - jak zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w postanowieniu siedmiu sędziów z dnia 27 listopada 2002 r. - spis kosztów jest pismem obejmującym wyliczenie poszczególnych pozycji, które wchodzą w skład ogólnej sumy kosztów, przy czym pełnomocnik strony nie ma obowiązku wykazywania wysokości poszczególnych składników objętych spisem kosztów, jednakże określone w nim kwoty podlegają ocenie sądu na zasadach ogólnych (art. 233 k.p.c.), co oznacza, że mogą być one weryfikowane przez sąd zarówno z urzędu, jak i na zarzut strony przeciwnej jeśli wzbudzają wątpliwości sądu (postanowienie siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2002 r., sygn. akt III CZP 13/02, LEX nr 79088; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2012 r., sygn. akt IV CZ 47/12, niepubl.). Podkreślić przy tym również należy, że ustalenie wynagrodzenia w umowie zawartej przez stronę i pełnomocnika nie wiąże jednak sądu, który rozstrzygając o kosztach kieruje się ustawowo określonymi kryteriami. Wobec tego zważyć należy, że spis kosztów przedstawiany przez pełnomocnika powodów budzi wątpliwości w części dotyczącej zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, a żądana kwota 3.238 zł przekracza sześciokrotność stawki minimalnej przewidzianej w przepisach wspomnianego wyżej rozporządzenia (360 zł x 6 = 2.160 zł). Nadto, z przedłożonego do akt spisu kosztów nie wynika także czy do wspomnianej kwoty 3.238 zł został doliczony podatek VAT.
Abstrahując jednak od powyższych wątpliwości wskazać należy, że w przedmiotowej sprawie brak jest podstaw do odstępstwa od stawki mininalnej w wysokości 360 zł, która jest adekwatna do charakteru sprawy i stopnia jej zawiłości. W ocenie Sądu Okręgowego, niniejszy proces nie był skomplikowany zarówno pod względem faktycznym, jak i prawnym, a przeprowadzone postępowanie dowodowe nie było rozbudowane. Nadto, niewielki był również czas trwania samego postępowania, gdyż pozew został wniesiony w dniu 20 stycznia 2014 r., a wyrok został wydany w dniu 7 lipca 2015 r. Co więcej, wynagrodzenie w wysokości 360 zł odpowiada także rzeczywistemu nakładowi pracy pełnomocnika powodów, który - zdaniem Sądu orzekającego - nie był duży z uwagi na wspomniany wyżej nieskomplikowany charakter sprawy.
Z tych przyczyn, Sąd Okręgowy oddalił wniosek powodów o zwrot kosztów procesu w pozostałym zakresie.
W punkcie czwartym natomiast Sąd na podstawie art. 113 w zw. z art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167 poz. 1398 z późn. zm.) oraz art. 98 ust. 1 k.p.c. nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Gdańsku kwotę 528,76 zł tytułem zwrotu wydatków w sprawie poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa - Sąd Okręgowy w Gdańsku w związku ze sporządzeniem opinii biegłego sądowego z zakresu architektury krajobrazu. Wydatki na sporządzenie tej opinii wyniosły łącznie 1.028,76 zł, przy czym pozwany wpłacił zaliczkę w wysokości 500 zł, dlatego jako strona przegrywająca niniejsze postępowanie powinien być on obciążony także pozostałą kwotą w wysokości 528,76 zł (1.028,76 zł - 500 zł = 528,76 zł).