Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1047/14

II Cz 380/15

POSTANOWIENIE

Dnia

2 lipca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Barbara Jankowska - Kocon

Sędziowie

SO Janusz Kasnowski

SO Aurelia Pietrzak (spr.)

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 2 lipca 2015 r.

w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z wniosku E. P.

z udziałem R. K. i G. K.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawczyni i zażalenia uczestniczki G. K.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 14 lipca 2014 r.

sygn. akt. II Ns 4435/13

p o s t a n a w i a :

I/ oddalić apelację wnioskodawczyni,

II/ zmienić zaskarżone postanowienie w punkcie 2 (drugim) w ten sposób, że zasądzić od wnioskodawczyni E. P. na rzecz uczestniczki G. K. kwotę 3600 zł (trzy tysiące sześćset) tytułem zwrotu kosztów postępowania,

III/ zasądzić od wnioskodawczyni na rzecz każdego z uczestników kwoty po 1800 zł (jeden tysiąc osiemset) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego,

IV/ zasądzić od wnioskodawczyni na rzecz uczestniczki G. K. kwotę 937 zł (dziewięćset trzydzieści siedem) tytułem zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego.

Sygn. akt II Ca 1047/14

II Cz 380/15

UZASADNIENIE

Wnioskodawczyni E. P. pismem z dnia 26 listopada 2013 roku wystąpiła o stwierdzenie zasiedzenia własności zabudowanej nieruchomości położonej w O. składającej się z działki nr (...) o powierzchni 1,4141 ha, dla której Sąd Rejonowy w Bydgoszczy prowadzi księgę wieczystą KW nr (...). Domagała się także zasądzenia od uczestników kosztów postępowania.

W uzasadnieniu podała, że jako właściciele przedmiotowej nieruchomości wpisani są do księgi wieczystej G. K. i R. K.. Tymczasem począwszy od 1964 roku na przedmiotowej nieruchomości zamieszkiwali teściowie wnioskodawczyni, zaś od 1966 roku także jej mąż M. P.. Wnioskodawczyni podkreśliła, że do jej teściowej G. D. (1) (P.), kierowane były decyzje administracyjne, figurowała także jako właścicielka w wykazie zmian gruntowych, a dnia 6 maja 1980 roku wydano jej akt własności ziemi. Po zwarciu związku małżeńskiego z M. P., tj. w kwietniu 1990 r. wnioskodawczyni zamieszkała na przedmiotowej nieruchomości i uważała, że od tego czasu nieruchomość jest ich własnością. Dnia 23 czerwca 1991 r. zmarła G. D. (1), jej spadkobiercą był syn M., który zmarł w dniu 22 sierpnia 2007 roku. Jego spadkobiercami są wnioskodawczyni oraz córka K..

W odpowiedzi na wniosek G. K. w piśmie z dnia 28 kwietnia 2014 r. wniosła o jego oddalenie w całości oraz zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestniczki kosztów postępowania. W uzasadnieniu uczestniczka wskazała, że dnia 1 października 1964 roku pomiędzy M. Z. (babką uczestników), reprezentowaną przez córkę J. Z., a W. P. (pierwszym mężem G. D. (1)) zawarto bezterminową umowę dzierżawy. M. Z. z domu K. odziedziczyła nieruchomość po swoich rodzicach A. i M. K.. Wobec powyższego poprzednicy prawni wnioskodawczym uzyskali jedynie status posiadaczy zależnych przedmiotowej nieruchomości. Ponadto uczestniczka potwierdziła, iż dnia 6 maja 1980 roku został wydany na rzecz G. D. (1) akt własności ziemi, jednak został on uchylony.

W piśmie z dnia 5 maja 2014 roku, stanowiącym odpowiedź na wniosek, uczestnik R. K. wniósł o oddalenie wniosku w całości oraz zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestniczki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powołał tożsame okoliczności, co uczestniczka G. K. w piśmie z dnia 28 kwietnia 2014 roku, podkreślając, iż poprzednicy prawni wnioskodawczyni ani wnioskodawczyni nie uzyskali nigdy przymiotu samoistnych posiadaczy przedmiotowej nieruchomości w wyniku zawartej dnia 1 października 1960 r. umowy dzierżawy.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy postanowieniem z dnia 14 lipca 2014 r., oddalił wniosek (punkt 1) oraz oddalił wnioski uczestników o obciążenie wnioskodawczyni kosztami postępowania przez nich poniesionymi i ustalił, że zainteresowani ponoszą we własnym zakresie koszty związane z ich udziałem w sprawie (punkt 2) .

Sąd Rejonowy rozpoznając niniejszą sprawę w I instancji, oparł swoje rozstrzygnięcie w przedmiotowej sprawie, na następujących ustaleniach faktycznych:

Dnia 1 października 1964 roku M. Z., reprezentowana przez córkę J. Z., oraz W. P. zawarli bezterminową umowę dzierżawy działki rolnej położonej w O. o powierzchni 10 410 m 2 oraz posadowionego na działce budynku mieszkalnego składającego się z 2 pokoi i kuchni oraz budynku gospodarczego. W. P. zobowiązał się uiszczać fundusz gromadzki, fundusz budowy szkół, fundusz odbudowy stolicy, ubezpieczenie od ognia oraz podatek gruntowy począwszy od 1 stycznia 1965 roku do 31 grudnia 1968 roku, a następnie czynsz w wysokości 200 zł miesięcznie, podatki i ubezpieczenie.

Postanowieniem z dnia 24 marca 2005 roku Sąd Rejonowy w Bydgoszczy stwierdził, że spadek po M. Z. zmarłej dnia 31 stycznia 1968 roku nabyli mąż F. w 1/4 części i dzieci: S. Z., K. Z., G. Z., J. K. po 3/16 części każdy (punkt 3). Spadek po S. Z. zmarłym 9 czerwca 1973 roku nabyli ojciec F. Z. w 3/8 części i rodzeństwo: K. Z., G. Z. i J. K. po 5/24 części każda (punkt 4). Spadek po F. Z. zmarłym dnia 3 lipca 1979 roku nabyły córki K. Z., G. Z. i J. K. po 1/3 części każda (punkt 5). Spadek po K. Z. zmarłej dnia 2 stycznia 1993 roku nabyły siostry G. Z. i J. K. po 1/2 części każda (punkt 6). Spadek po G. Z. zmarłej dnia 20 marca 1995 roku nabyła siostra J. K. w całości (punkt 7). Spadek po J. K. zmarłej 30 sierpnia 1998 roku nabyły dzieci: R. K. i G. K. po 1/2 części każdy (punkt 8).

W. P. zajmował dzierżawioną nieruchomość do dnia śmierci, tj. 29 września 1970 roku. Następnie nieruchomość objęła w posiadanie jego żona G. D. (2) (wcześniej P.) wraz z drugim mężem. Po śmierci G. D. (1) (dnia 23 czerwca 1991 roku) przedmiotową nieruchomość objął w posiadanie jej syn M. P. wraz z żoną E. P.. Po śmierci M. P. (dnia 22 sierpnia 2007 roku) nieruchomość zajmują E. P. wraz z córką K..

Dnia 6 maja 1980 roku Naczelnik Gminy (...) stwierdził, iż G. P. stała się z mocy prawa właścicielem działki położonej w O. oznaczonej w ewidencji gruntów nr (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta KW nr (...).

Decyzją z dnia 7 maja 1981 roku Wojewódzka Komisja ds. Uwłaszczeń uchyliła decyzję Naczelnika Gminy (...)- akt własności ziemi z dnia 6 maja 1980 roku, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania organowi I instancji. W uzasadnieniu decyzji wskazano, iż G. P. nie była samoistnym posiadaczem przedmiotowej nieruchomości, wobec czego nie znajduje do niej zastosowania art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 26 października 1971 roku o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych.

Dnia 18 sierpnia 1981 roku Naczelnik Gminy (...) stwierdził, iż G. P. stała się z mocy prawa właścicielem działki położonej w O. oznaczonej w ewidencji gruntów nr(...), dla której prowadzona jest księga wieczysta KW nr (...).

Decyzją z dnia 13 grudnia 1983 roku Wojewódzka Komisja ds. Uwłaszczenia w B. orzekła o umorzeniu postępowania w sprawie z odwołania J. K. od aktu własności ziemi z dnia 18 sierpnia 1981 roku wydanego na rzecz G. P. (D.) poświadczającego jej prawo własności nieruchomości o powierzchni 1,41 ha położonej w O. oraz uchyleniu aktu własności ziemi z dnia 18 sierpnia 1981 roku i umorzeniu postępowania w pierwszej instancji.

W dziale II księgi wieczystej prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy Wydział X Ksiąg Wieczystych KW nr (...) jako właściciele nieruchomości położonej w miejscowości O. przy ulicy (...), oznaczonej numerem (...)wpisani są R. K. i G. K..

W wypisie z rejestru gruntów jako właściciele nieruchomości położonej w O. przy ul. (...), oznaczonej numerem(...) figurują G. K. i R. K..

Sąd Rejonowy powyższy stan faktyczny ustalił na podstawie opisanych dokumentów oraz zeznań wnioskodawczyni i uczestników. Sąd ocenił dokumenty jako wiarygodne, albowiem ich prawdziwość nie była kwestionowana przez zainteresowanych. Ponadto Sąd dał także wiarę zeznaniom zainteresowanych, gdyż były spójne i logiczne.

Przechodząc do oceny prawnej Sąd I instancji powołał się na treść art. 172 § 1 i § 2 k.c., wskazując jednocześnie, że zasiedzenie polega więc na nabyciu prawa przez nieuprawnionego posiadacza wskutek faktycznego wykonywania tego prawa w ciągu oznaczonego w ustawie czasu.

W ocenie Sądu Rejonowego przedmiotem badania w przedmiotowej sprawie pozostaje kwestia "samoistności posiadania, dobrej lub złej wiary posiadacza w chwili nabycia posiadania oraz upływu czasu, którego długość zależy od tego, czy posiadacz jest w dobrej wierze - 20 lat, czy złej wierze - 30 lat”.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, dokonanie oceny czy mamy w konkretnej sprawie do czynienia z posiadaniem samoistnym należy dokonywać przez pryzmat art. 336 k.c., który stanowi, że posiadaczem samoistnym rzeczy jest ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel. Nie bez znaczenia dla oceny samoistności posiadania jest także przepis art. 339 k.c. konstytuujący domniemanie samoistności posiadania.

Sąd zaznaczył, że posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny). Pokreślił, że posiadanie jako przesłanka nabycia własności przez zasiedzenie musi mieć charakter wyłącznie posiadania samoistnego. W rozumieniu kodeksu cywilnego posiadacz samoistny to taki, który faktycznie włada rzeczą jak właściciel. Wszelkie zatem stany faktycznego władztwa, odpowiadające innemu prawu niż prawo własności, nie kwalifikują się jako posiadanie samoistne i nie mogą stanowić przesłanki zasiedzenia.

Sąd Rejonowy dodał, że dla istnienia samoistnego posiadania potrzebne jest przede wszystkim faktyczne władztwo nad rzeczą. Zakres faktycznego władztwa przy posiadaniu samoistnym odpowiadający prawu własności, sprowadza się do korzystania z rzeczy i rozporządzania nią w sposób jak najbardziej pełny, czyli do postępowania z rzeczą jak właściciel.

Konieczną przesłanką faktycznego władztwa, oprócz samego zachowania się posiadacza, jest odpowiednie zachowanie się osób trzecich, wyrażające się tym, że władztwo posiadacza nie spotyka się z ich strony ze skutecznym oporem, w wyniku którego nastąpiłaby utrata władztwa przez posiadacza. Posiadacz samoistny włada rzeczą jak właściciel cum animo rem sibi habendi, podczas gdy posiadacz zależny włada rzeczą w zakresie prawa innego niż własność.

Sąd podkreślił, że w praktyce, w zakresie jakiego prawa posiadacz wykonuje władzę nad rzeczą, decydują zewnętrzne, widoczne dla otoczenia przejawy władztwa. Chodzi o to, by interpretacja elementu woli miała charakter obiektywny. Nie oznacza to oczywiście eliminacji rzeczywistej woli posiadacza przy ocenie charakteru posiadania - zawsze bowiem decyduje jego rzeczywista wola, a nie wyobrażenie o niej innych osób - ale to na podstawie zewnętrznych przejawów woli można obiektywnie ustalić wolę rzeczywistą, która decyduje o charakterze posiadania. Ocena, czy w danej sytuacji mamy do czynienia z posiadaniem samoistnym czy też zależnym, związana jest z konkretnymi okolicznościami.

W ocenie Sądu Rejonowego w oparciu o ustalony stan faktyczny oraz poczynione rozważania natury prawnej w przedmiotowej sprawie mamy do czynienia bez wątpienia z posiadaniem zależnym nieruchomości, które nie może prowadzić do nabycia jej własności przez zasiedzenie.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, iż poprzednicy prawni wnioskodawczyni objęli władztwo nad nieruchomością na podstawie umowy dzierżawy zawartej w 1964 r., przez teścia wnioskodawczyni z babką uczestników. Zakres władztwa wynikał z przedmiotowej umowy zgodnie z którą W. P. miał prawo do bezterminowej dzierżawy działki rolnej oraz do zamieszkiwania w budynku mieszkalnym. W zamian był obowiązany ponosić ciężary publicznoprawne dotyczące nieruchomości oraz uiszczać czynsz dzierżawny. Taki zakres władania nieruchomością był po jego śmierci wykonywany przez jego małżonkę, a później przez wnioskodawczynię i jej męża. Jedynie z chwilą śmierci W. P. jego następcy zaniechali uiszczania czynszu dzierżawnego na rzecz właścicielki. Sąd wskazał, że nie świadczy to o zmianie w zakresie wykonywanego władztwa czy też w zakresie woli władania rzeczą w inny sposób niż dzierżawca.

W ocenie Sądu Rejonowego, zarówno teściowej wnioskodawczyni, jak i potem jej mężowi, a obecnie samej wnioskodawczyni towarzyszy świadomość, że źródłem wykonywanego władztwa nad nieruchomością jest umowa z właścicielem. Istnienie tej świadomości potwierdza zarówno fakt odwołania się właściciela nieruchomości od decyzji uwłaszczeniowych z 1980 r. i 1981 r. wydanych na rzecz G. P. (D.), w wyniku których pierwszy akt własności ziemi został uchylony, a drugie postępowanie podlegało umorzeniu, jak i zeznania wnioskodawczyni, z których wynika, że miała wiedzę o istnieniu jakiejś umowy oraz że opłacała z mężem należności publicznoprawne dotyczące nieruchomości jako użytkownicy. Na podstawie tych okoliczności nie można przyjąć, by kiedykolwiek obiektywnie ujawniła się wola zmiany charakteru posiadania z zależnego w samoistne po stronie posiadaczy nieruchomości.

Sąd I instancji uznał, że w tych okolicznościach badanie dalszych przesłanek z art.172 k.c. było bezprzedmiotowe. Z tych powodów oddalił wnioski dowodowe zgłoszone przez wnioskodawczynię w piśmie z dnia 11 lipca 2014 r., albowiem okoliczności, które miałyby być nimi stwierdzone nie były istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Oddaleniu podlegał również sam wniosek o stwierdzenie zasiedzenia.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. i ustalił, że zainteresowani ponoszą we własnym zakresie koszty związane ze swym udziałem w sprawie. W sprawie miałby wprawdzie zastosowanie wyjątek od tej ogólnej zasady, przewidziany w art. 520 § 3 k.p.c., pozwalający w przypadku sprzeczności interesów na obciążenie kosztami postępowania uczestnika, którego wnioski zostały oddalone. Sąd uznał jednak, że sytuacja materialna wnioskodawczym, będąca podstawą do udzielenia jej zwolnienia od kosztów sądowych, przemawia przeciw takiemu rozstrzygnięciu.

Apelację od powyższego postanowienia złożyła wnioskodawczyni zarzucając Sądowi Rejonowemu:

1. naruszenie przepisu prawa materialnego tj. art. 336 k.c. poprzez jego błędną wykładnie i w konsekwencji przyjęcie, że wnioskodawczyni posiadała nieruchomość wyłącznie jako posiadacz zależny;

2. naruszenie art. 172 k.c. poprzez jego niezastosowanie w niniejszej sprawie w sytuacji gdy wnioskodawczyni oraz jej poprzednicy prawni posiadali nieruchomość prze okres ponad 30 lat jako posiadacze samoistni;

3. naruszenie przepisu art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów polegające na braku wszechstronnego rozważenia oraz wnikliwej oceny materiału dowodowego polegającego na:

- oddaleniu wniosków dowodowych zawnioskowanych w piśmie z dnia 11 lipca 2014 r.,

- wadliwe ustalenie, że nie płacenie czynszu dzierżawnego przez poprzedników prawnych wnioskodawczyni i przez nią samą nie przesądza o zmianie elementu woli posiadacza w odniesieniu do nieruchomości;

4. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na przyjęciu, że wnioskodawczyni oraz jej poprzednicy prawni władali nieruchomością jak posiadacz zależny;

5. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zgromadzonego materiału dowodowego poprzez przyjecie, że:

- z chwilą śmierci W. P. jego następcy prawni przestali płacić czynsz, chociaż brak jest dowodów, z których by wynikało, aby W. P. uiszczał taki czynsz,

- wnioskodawczyni miała wiedzę o istnieniu jakiejś umowy, podczas gdy wnioskodawczyni zeznała, że miała wiedzę o zawartej umowie z Gminą i opłacała należności publicznoprawne, a mając na uwadze brak jej wykształcenia należy uznać że umowa, o której mówiła dotyczyła wydanych decyzji administracyjnych na podatek od nieruchomości

Wskazując na powyższe wnioskodawczyni domagała się zmiany zaskarżonego postanowienia poprzez stwierdzenie, że wnioskodawczyni nabyła przez zasiedzenie z dniem 7 maja 2010 r. własność zabudowanej nieruchomości składające się z działki nr (...) położonej w O. o pow. 1,4141 ha, dla której Sąd Rejonowy w Bydgoszczy prowadzi X Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą pod nr KW (...), ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Uczestnicy G. K. i R. K. w odpowiedzi na apelację wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Na postanowienie Sądu Rejonowego w zakresie punktu 2 zażalenie wniosła uczestniczka G. K., zarzucając Sądowi pierwszej instancji naruszenie przepisu art. 520 § 1 k.p.c. poprzez jego bezzasadne zastosowanie w zw. z art. 520 § 3 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że zainteresowani ponoszą we własnym zakresie koszty związane z ich udziałem w sprawie.

Mając na uwadze powyższe wniosła o zmianę postanowienie w zaskarżonym zakresie poprzez zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestniczki G. K., kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz o zasądzenie od wnioskodawczyni kosztów zastępstwa zażaleniowego.

Wnioskodawczyni wniosła o oddalenie zażalenie uczestniczki oraz o zasądzenie od uczestniczki na jej rzecz kosztów postępowania zażaleniowego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja wnioskodawczyni nie zasługiwała na uwzględnienie, natomiast zażalenie uczestniczki okazało się zasadne.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy odniesie się do zarzutów apelacji.

Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne w sprawie z rozważeniem całokształtu materiału dowodowego, które to ustalenia Sąd odwoławczy w całości akceptuje i przyjmuje za własne. Odnosząc się do zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów polegającego na braku wszechstronnego rozważenia oraz wnikliwej oceny materiału dowodowego.

Sąd Okręgowy po dokonaniu analizy akt sprawy, jak i po zapoznaniu się z motywacją Sądu Rejonowego w zakresie wydanego rozstrzygnięcia, nie dostrzegł uchybień proceduralnych, wywodzonych przez skarżącą w apelacji.

W orzecznictwie podkreśla się że kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, zadowalających dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej oceny materiału dowodowego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10.01.2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136). Jeśli tylko z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Jedynie wówczas, gdy brak jest logiki w wysnuwaniu wniosków ze zgromadzonego materiału dowodowego lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza reguły logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28.05.2013 r., VI ACa 1466/13, LEX nr 1342419). Taka sytuacja nie występuje w niniejszej sprawie.

Wbrew twierdzeniom wnioskodawczyni Sąd pierwszej instancji dokonał wszechstronnej i wnikliwej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W swoich rozważaniach odniósł się do poszczególnych dowodów, wyczerpująco wskazując dlaczego dał wiarę zeznaniom wnioskodawczyni i uczestników. Przedstawiona na poparcie dokonanej oceny materiału dowodowego argumentacja jest spójna, przekonująca i oparta na zasadach doświadczenia życiowego, zaś rozumowaniu Sądu Rejonowego nie sposób zarzucić logicznych błędów, a dokonana ocena materiału dowodowego nie była dowolna. Zarzut naruszenia powyższego przepisu jest wyrazem polemiki ze słusznymi ustaleniami Sądu I instancji i nie zasługuje na uwzględnienie.

Zasadniczym zarzutem wywiedzionym przez wnioskodawczynie w apelacji było błędne ustalenie przez Sąd Rejonowy, że wnioskodawczyni oraz jej poprzednicy prawni byli posiadaczami zależnymi przedmiotowej nieruchomości, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia treści przepisu art. 336 k.c. oraz nie zastosowania art. 172 k.c.

Przechodząc do oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego postawionych przez skarżącą w apelacji podkreślić należy, że z treści art. 172 k.c. wynika, że do nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenie konieczne jest łączne spełnienie dwóch przesłanek, tj. samoistnego i nieprzerwanego posiadania oraz upływu ustawowego terminu w zależności od dobrej lub złej wiary posiadacza (20 lub 30 lat).

Natomiast w myśl art. 336 k.c. posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny). Niezbędną przesłanką samoistnego posiadania jest faktyczne władanie rzeczą. Wykazanie władania rzeczą jest z kolei warunkiem powołania się na domniemanie, że ten kto faktycznie rzeczą włada jest posiadaczem samoistnym (post. SN z 18 maja 2015 r. III CSK 323/14, Lex nr 1730705). Posiadanie samoistne charakteryzuje się tym, że posiadacz włada rzeczą w takim zakresie, jak to czyni właściciel, wykorzystując taką faktyczną możliwość władania rzecz, do jakiej właściciel jest uprawniony (orz. SN z 7 maja 1986r. III CRN 60/86 OSNC 1987/9/138).

Prawidłowo wskazał Sąd I instancji, że faktyczne władztwo nad rzeczą, warunkujące istnienie posiadania, obejmuje dwa elementy: element fizyczny określany jako corpus i element psychiczny - animus. Posiadacz faktycznie włada rzeczą w taki sposób, jak osoby, którym przysługuje do rzeczy określone prawo. Posiadanie jako przesłanka nabycia własności przez zasiedzenie musi mieć charakter wyłącznie posiadania samoistnego.

Za Sądem Rejonowy wskazać należy, że na element corpus oprócz czynnika wyłącznie fizycznego, składa się także wola władania, polegająca na chęci władania rzeczą, bez względu na to, czy władającemu chodzi o wykonywanie określonego prawa czy tylko o zatrzymanie rzeczy w swojej dyspozycji. To ostatnie kryterium pozwala na odróżnienie woli posiadania od woli władania. Konieczną przesłanką faktycznego władztwa, oprócz samego zachowania się posiadacza, jest odpowiednie zachowanie się osób trzecich, wyrażające się tym, że władztwo posiadacza nie spotyka się z ich strony ze skutecznym oporem, w wyniku którego nastąpiłaby utrata władztwa przez posiadacza. Posiadacz samoistny włada rzeczą jak właściciel cum animo rem sibi habendi, podczas gdy posiadacz zależny włada rzeczą w zakresie prawa innego niż własność. Natomiast element zamiaru (animus) władania dla siebie rzeczą w oznaczonym zakresie ma istotne znaczenie dla oceny czy posiadanie ma charakter samoistny, czy zależny. Rzeczywistą wolę posiadacza, która decyduje o charakterze samego posiadania, ustala się na podstawie zamanifestowanych na zewnątrz przejawów władania rzeczą.

Odnosząc powyższe rozważania prawne do niniejszej sprawy, stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że brak jest podstaw do uwzględnienia wniosku o zasiedzenie, bowiem zarówno wnioskodawczyni jak i jej poprzednicy prawni byli posiadaczami zależnymi. Poprzednicy prawni wnioskodawczyni objęli władztwo nad nieruchomością na podstawie umowy dzierżawy zawartej w 1964 r. przez teścia wnioskodawczyni z babką uczestników. Zakres wykonywanego władztwa wynikał tylko z tej umowy, zgodnie z którą W. P. miał prawo do bezterminowej dzierżawy działki rolnej oraz do zamieszkiwania w budynku mieszkalnym.

W pierwszej kolejności zwrócić uwagę należy na fakt, że do 1970 r. tj. do czasu śmierci W. P., była opłacana opłata w postaci czynszu dzierżawnego. Po tej dacie nie ma dowodów późniejszych wpłat. Następnie w latach 1980-1981r., G. P. (D.) próbowała uzyskać akt nadania ziemi. Dnia 6 maja 1980 r. została wydana decyzja na mocy której G. P. miała stać się właścicielem działki. Następnie Wojewódzka Komisja ds. Uwłaszczeń uchyliła akt własności ziemi z dnia 6 maja 1980 roku, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania organowi I instancji. W uzasadnieniu decyzji wskazano, iż G. P. nie była samoistnym posiadaczem przedmiotowej nieruchomości, lecz posiadaczem zależnym na postawie umowy dzierżawy, którą zawarł jej mąż W. P. (k. 50-52). Zatem mając na uwadze powyższe, nie można przyjąć, że do czasu śmierci w 1991r., G. P. (D.) była posiadaczem samoistnym, bowiem wiedziała o istnieniu umowy dzierżawy, w związku z czym, była posiadaczem zależnym, dzierżawcą.

Zeznań samej wnioskodawczyni nie można interpretować tak, jak to czyni strona skarżąca w apelacji. Wnioskodawczyni wprost powiedziała „wiem, że coś było spisane, jakaś umowa”, „o umowie napomknął mi kiedyś mąż, ale nie kazał mi się w to wtrącać”. (k. 204-205). W ocenie Sądu Okręgowego zeznania te ewidentnie dotyczą umowy dzierżawy z 1964 r., która została zawarta pomiędzy W. P. a poprzedniczą prawną uczestników. Nie można zgodzić się ze skarżącą, iż miała ona na myśli umowę zawartą z Gminą w celu płacenia zobowiązań publicznoprawnych. Powszechnie bowiem wiadomo, że gmina wydaje decyzje administracyjne, a nie zawiera umowy na płacenie świadczeń publicznoprawnych. Także nie można zgodzić się ze stanowiskiem skarżącej, że fakt opłacania podatku może stanowić o elemencie animus posiadania nieruchomości dla siebie.

W związku z powyższymi ustaleniami, Sąd odwoławczy uznał, że samoistne posiadanie nie zostało wykazane zgodnie z ogólnie obowiązującą zasadą dowodową wynikającą z art. 6 k.c.

Także po roku 1991 r., gdy nieruchomość zajmowała wnioskodawczyni wraz z mężem, w ocenie Sądu Okręgowego, nie można mówić o posiadaniu samoistnym, bowiem mąż wnioskodawczyni był posiadaczem zależnym, jak przyznała sama skarżącą „mąż coś napomknął o umowie”, w związku z czym uznać należało, że miał wiedzę o istniejącym stanie prawny.

Zdaniem Sądu Okręgowego, na tle zgromadzonego materiału dowodowego jednoznacznie można przyjąć, że w niniejszej sprawie przez cały wskazany we wniosku okres, było posiadanie zależne przedmiotowej nieruchomości. Nawet gdyby hipotetycznie przyjąć, że wnioskodawczyni była posiadaczem samoistnym od śmierci męża, ponieważ podała, że czuła się jak właściciel (chociaż wie, że nim nie była, bowiem w 2010 r., idąc do gminy zapłacić podatek, dowiedziała się, że „ktoś inny jest właścicielem”) to i tak ustawowe terminy do zasiedzenia by nie upłynęły.

Odnosząc się zarzutu, oddalenia przez Sąd Rejonowy wniosków dowodowych zwartych w piśmie z dnia 11 lipca 2014 r., wskazać należy, że Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że na podstawie przedstawionych okoliczności, a w szczególności samych zeznań wnioskodawczyni. Badanie dalszych przesłanek z art. 172 k.c. było bezprzedmiotowe, a okoliczności, które miałyby być stwierdzone zgodnie z wnioskiem dowodowym nie były istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Według orzecznictwa sąd na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. może pominąć zgłoszone wnioski dowodowe lub odstąpić od przeprowadzenia dopuszczonych dowodów, jeżeli okoliczności sprawy zostały już dostatecznie wyjaśnione, (zob. wyrok SN z dnia 15 października 1999 r., I PKN 316/99, OSNP 2001, nr 5, poz. 151). W związku z czym i ten zarzut skarżącej nie zasługiwał na uwzględnienie.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. oddalił apelację jako niezasadną (punkt I).

Odnosząc się do zażalenia uczestniczki G. K. Sąd Okręgowy uznał je za zasadne.

Sąd odwoławczy nie podziela stanowiska Sądu Rejonowego, że w przedmiotowej sprawie zastosowanie ma art. 520 § 1 k.p.c., bowiem już sam sąd pierwszej instancji przyznał, że w przedmiotowej sprawie zastosowanie ma wyjątek od ogólnej zasady tj. art. 520 § 3 k.p.c., to jednak z uwagi na trudną sytuację majątkową wnioskodawczyni zastosował art. 520 § 1 k.p.c.

Zgodzić się należy z żalącą, że interesy wnioskodawczyni oraz uczestników w przedmiotowej sprawie są sprzeczne, w związku z czym zastosowanie ma art. 520 § 3 k.p.c. Sąd Okręgowy podziela również argumentację zawartą w powołanym przez uczestniczkę orzecznictwie.

W myśl art. 520 § 3 k.p.c., jeżeli interesy uczestników są sprzeczne, sąd może włożyć na uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone, obowiązek zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez innego uczestnika. Przepis powyższy stosuje się odpowiednio, jeżeli uczestnik postępował niesumiennie lub oczywiście niewłaściwie.

W przedmiotowej sprawie interesy uczestników były sprzeczne, wnioskodawczyni domagała się stwierdzenia zasiedzenia uznając się za posiadaczkę samoistną, natomiast uczestnicy kwestionowali status posiadania wnioskodawczyni podkreślając, że to oni są właścicielami nieruchomości, a strony łączy umowa dzierżawy.

Sąd Okręgowy podziela w pełni stanowisko prezentowane przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 lipca 2012 r. (II CZ 86/12, LEX nr 1228797), „jeżeli interesy uczestników postępowania nieprocesowego są sprzeczne, a w sprawach o stwierdzenie zasiedzenia tak jest zazwyczaj, orzekając o kosztach tego postępowania sąd może stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub włożyć go na jednego z uczestników w całości (art. 520 § 3 k.p.c.).”

Zwrócić uwagę także należy, że sam fakt niedostatku nie może stanowić o zastosowaniu art. 102 k.p.c., bowiem wnioskodawczyni ma stałe wynagrodzenie które wynosi ponad dwa tysiące złotych oraz zdolność kredytową. Należy pamiętać, że instytucja art. 102 k.p.c., jest rozwiązaniem szczególnym, na który wpływa całokształt postępowania, a także szczególna zła sytuacja ekonomiczna strony.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy nie znalazł przesłanek do jego zastosowania, wobec czego zmienił zaskarżone postanowienie w pkt 2 w ten sposób, że zasądził od wnioskodawczyni E. P. na rzecz uczestniczki G. K. kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania na podstawie § 6 pkt 7 w zw. z § 7 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu –( t.j. Dz. U. 2013 r., poz. 490).

W punkcie III Sąd Okręgowy orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 k.p.c. zasądzając od wnioskodawczyni na rzecz każdego z uczestników kwoty po 1.800zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego (§ 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 7 w zw. z § 7 ust 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu – t.j. Dz. U. 2013 r., poz. 490).

O kosztach postępowania zażaleniowego Sąd Okręgowy orzekł w punkcie IV na podstawie § 12 ust. 2 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 7 w zw. z § 7 ust 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu ( t.j. Dz. U. 2013 r., poz. 490), zasądzając od wnioskodawczyni na rzecz uczestniczki G. K. kwotę 937 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego, zaliczając do tych kosztów 900 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego oraz 37 zł tytułem opłaty od zażalenia.