Sygn. akt III AUa 317/15
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 lipca 2015 r.
Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Jerzy Andrzejewski |
Sędziowie: |
SSA Daria Stanek (spr.) SSA Bożena Grubba |
Protokolant: |
sekr.sądowy Angelika Judka |
po rozpoznaniu w dniu 28 lipca 2015 r. w Gdańsku
sprawy Z. M.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E.
o wysokość emerytury
na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E.
od wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 3 grudnia 2014 r., sygn. akt IV U 901/14
oddala apelację.
Sygn. akt III AUa 317/15
Z. M. wniósł odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E. z dnia 27 czerwca 2014 roku, którą przyznano mu emeryturę od dnia 13 czerwca 2014 roku. Ubezpieczony domagał się uwzględnienia w jego stażu jako okresu nieskładkowego okresu sprawowania opieki nad konkubiną R. K..
Pozwany w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie, wskazując, iż konkubina nie jest członkiem rodziny w rozumieniu art. 7 pkt 7 ustawy o emeryturach i rentach z FUS.
Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Elblągu wyrokiem z dnia 3 grudnia 2014 roku zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał wnioskodawcy prawo do obliczenia emerytury od dnia 13 czerwca 2014 roku przy uwzględnieniu jako okresu nieskładkowego 6 lat z okresu sprawowania opieki na R. K. od dnia 6 października 2005 roku do dnia 12 czerwca 2014 roku (pkt I) oraz stwierdził, że organ rentowy ponosi odpowiedzialność za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji (pkt II).
Sąd Okręgowy wskazał, iż Z. M. i R. K. pozostają w konkubinacie od około 25 lat, ich związek funkcjonuje tak jak związek małżeński. R. K. od dnia
6 października 2005 roku do dnia 31 stycznia 2014 roku posiadał orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności, zaś od dnia 1 sierpnia 2013 roku jest osobą całkowicie niezdolną do pracy
i do samodzielnej egzystencji. Wnioskodawca w w/w okresie nie wykonywał pracy, co było (i jest nadal) spowodowane koniecznością opieki nad R. K.. W okresie tym wnioskodawca nie miał przychodów innych niż z opieki społecznej, zasiłek nie przekraczał nigdy 400 zł miesięcznie (był niższy od połowy najniższego wynagrodzenia).
W ocenie Sądu I instancji powyższe okoliczności wypełniają dyspozycję art. 7 pkt 7 ustawy
o emeryturach i rentach z FUS. Konkubina może być uznana za członka rodziny ubezpieczonego
w rozumieniu w/w przepisu. Sąd Najwyższy oraz Sądy Apelacyjne w Krakowie, Łodzi i Katowicach
w podobnych sprawach zgodnie wyjaśniły, że pojęcie członka rodziny z omawianego przepisu nie jest tożsame z kręgiem osób ewentualnie uprawnionych do renty rodzinnej. Ustawodawca nie zdefiniował kręgu członków rodziny ubezpieczonego, nad którymi okresy rzeczywiście sprawowanej opieki – w potwierdzonych odpowiednimi dokumentami stanach ich całkowitej niezdolności do pracy oraz do samodzielnej egzystencji albo stanach niepełnosprawności
w stopniu znacznym – podlegają uwzględnieniu w stażu ubezpieczeniowego jako okresy nieskładkowe w rozumieniu art. 7 pkt 7 ustawy emerytalnej, tak jak ustawowo wymienił członków rodziny ubezpieczonego uprawnionych do nabycia prawa do renty rodzinnej (art. 67-71 tej ustawy). Pojęcie rodziny oraz jej składu osobowego nie zostały określone nawet w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, chociaż na ogół te pojęcia wytycza się wedle zakresu obowiązku alimentacyjnego obciążającego krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Pojęcia te rozciągają się na stosunki przysposobienia, a z mocy odrębnych przepisów mogą obejmować także osoby przyjęte na wychowanie i utrzymanie, w tym również w ramach rodziny zastępczej, co
w szczególności na gruncie art. 67 ust. 1 pkt 2 in fine ustawy emerytalnej dotyczy przyjętych na wychowanie i utrzymanie przed osiągnięciem pełnoletności wnuków, rodzeństwa lub innych dzieci, którzy pod określonymi warunkami mogą nabyć prawo do renty rodzinnej. W odniesieniu do tych osób obowiązują dodatkowe rygory nabycia świadczeń lub uprawnień z ubezpieczenia społecznego, np. prawo do renty rodzinnej jest uzależnione od braku możliwości uzyskania świadczeń po własnych rodzicach lub alimentacji ze strony innych (bliższych) krewnych, którzy nie mogą im zapewnić środków utrzymania, a ubezpieczony lub jego małżonek został ustanowiony ich opiekunem przez sąd (art. 69 ustawy emerytalnej). W konsekwencji powyższych wywodów w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2010 roku (II UK 211/09) przyjęto, że okresy faktycznie i stale sprawowanej przez ubezpieczoną opieki nad trzema powierzonymi jej opiece przez sąd całkowicie ubezwłasnowolnionymi siostrami jej męża mogą być uznane za nieskładkowe okresy ubezpieczenia, jeżeli podopieczne tworzyły z ubezpieczoną jedną wspólnotę domową i rodzinną, w wyrokach Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 10 października 2012 roku (III AUa 964/12) i Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 marca 2014 roku (III AUa 1265/13) – że za członka rodziny w rozumieniu omawianego przepisu może być uznany teść, zaś w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 listopada 2013 roku (III AUa 284/13) – że za takiego członka rodziny może być uznany także wuj.
Wykładnia pojęcia członka rodziny w rozumieniu art. 7 pkt 7 omawianej ustawy powinna być dokonywana dynamicznie, z uwzględnieniem stale zachodzących zmian stosunków społecznych (coraz więcej par decyduje się na wspólne życie w wolnych związkach, co nie uchybia uznaniu powstałej w ten sposób wspólnoty za rodzinę). Tendencję tę dostrzega również ustawodawca, który w 2001 roku, w art. 691 § 1 k.c. do kręgu osób uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu, zaliczył m.in. osobę, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu
z najemcą. Co więcej, w 2005 roku ustawodawca, decydując o zdefiniowaniu członka rodziny
w ustawie z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz.U. z 2005 roku Nr 180 poz. 1493 ze zm.), jednoznacznie wskazał, że do grona tychże członków zalicza się także inną osobę wspólnie zamieszkującą lub gospodarującą. Sytuacja faktyczna wynikająca ze sprawowania rzeczywistej opieki nad konkubiną (osobą pozostającą we wspólnym pożyciu takim jak pożycie małżeńskie) może być niekiedy tożsama, a co najmniej bardzo zbliżona do sytuacji małoletnich członków rodziny, do których odwołuje się art. 7 pkt 7 ustawy emerytalnej. Skłania to do uznania, że innym niż dziecko członkiem rodziny ubezpieczonego w rozumieniu art. 7 pkt 7 ustawy emerytalnej może być również konkubina, dlatego też Sąd Okręgowy, na podstawie art. 477
14 § 2 k.p.c., orzekł jak w pkt I wyroku, wskazując przy tym, że suma okresów nieskładkowych uznawanych przez pozwanego i przedmiotowych 6 lat opieki nadal nie przekracza 1/3 okresów składkowych (art. 5 ust. 2 ustawy emerytalnej).
O odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji, Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 118 ust. 1a ustawy emerytalnej, podkreślając, że zmiana zaskarżonej decyzji była skutkiem dokonania przez pozwanego wadliwej wykładni prawa.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany organ rentowy domagając się jego zmiany i oddalenia odwołania oraz zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego. Pozwany zarzucił naruszenie art. 7 pkt 7 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, albowiem w jego ocenie konkubina nie jest członkiem rodziny w rozumieniu tego przepisu oraz art. 118 ust. 1a w/w ustawy, ponieważ odmowa prawa do przeliczenia renty przez pozwanego była niezawiniona
i podyktowana była odmienną interpretacją prawa, a nie oceną stanu faktycznego.
W uzasadnieniu apelacji pozwany wskazał, iż konstrukcja art. 7 ust. 7 ustawy emerytalnej, odwołuje się do wywodzącego się z kodeksu rodzinnego i opiekuńczego klasycznego obowiązku pomocy między małżonkami i członkami rodziny (krewnymi, powinowatymi) i w tym odniesieniu winna być również formułowana norma prawna. Jej podstawą, winien być art. 23 k.r.o., który ustanawia obowiązek wzajemnej pomocy względem małżonków, nakazujący "wzajemną pomoc
i wierność oraz współdziałanie dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli". Ów obowiązek obejmuje bezwzględne udzielanie pomocy zarówno w codziennej egzystencji, jak
i w obliczu trudności życiowych.
Małżeństwo charakteryzuje korpus praw i obowiązków, które wyróżniają je znacząco od sytuacji mężczyzny i kobiety pozostających w konkubinacie, czemu szczególny wyraz dał Suweren w art. 18 Konstytucji RP, obejmując ochroną konstytucyjną małżeństwo i stworzoną przez nią rodzinę. Nie bez znaczenia dla sprawy, jest także art. 71 ust. 1 Konstytucji, który
wskazuje, że Państwo w swojej polityce społecznej i gospodarczej uwzględnia dobro rodziny.
Ustawa emerytalna zawiera swoistą definicję „członków rodziny” - art. 67 jednoznacznie wskazuje, że uprawnionymi do świadczeń w przypadku zgonu ubezpieczonego są li tylko jego krewni lub spowinowaceni (komentarz do art. 2 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, Kamil Antonów, LEX, 2014). Nadto Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 16 marca 2010 roku (III AUa 37/10) wskazał, iż nie stanowi okresu nieskładkowego wymienionego w art. 7 pkt 7 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, okres sprawowania opieki nad członkiem rodziny zaliczonym do l grupy inwalidów lub uznanym za całkowicie niezdolnego do pracy oraz samodzielnej egzystencji albo uznanym za osobę niepełnosprawną w stopniu znacznym, który nie mieści się w kręgu osób, o których mowa w przepisie art. 67 tej ustawy.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja organu rentowego jest niezasadna i podlega oddaleniu.
Okoliczności faktyczne niniejszej sprawy pozostawały bezsporne, a spór dotyczył wyłącznie wykładni przepisów prawa, mianowicie art. 7 pkt 7 ustawy o emeryturach i rentach z FUS
i zawartego w nim określenia „innego niż dziecko członka rodziny”, nad którym opieka jest traktowana jako okres nieskładkowy.
Sąd Okręgowy prawidłowo zakreślił przedmiot sporu i rozpoznał istotę sprawy. Sąd Apelacyjny w całości podziela trafne i rzeczowe rozważania Sądu I instancji przyjmując je za punkt wyjścia oceny własnej i nie widząc potrzeby ich ponownego powielania. Sąd Okręgowy prawidłowo powołał się na orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2010 roku (II UK 211/09), Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 10 października 2012 roku (III AUa 964/12), Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 marca 2014 roku (III AUa 1265/13) i Sądu Apelacyjnego
w Łodzi z dnia 19 listopada 2013 roku (III AUa 284/13), w których do kręgu członków rodziny
w rozumieniu art. 7 pkt 7 ustawy emerytalnej zaliczono szwagierkę, teścia i wuja.
Pozwany nie ma racji twierdząc, że na potrzeby spraw emerytalno-rentowych definicję członków rodziny zawiera art. 67 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Należy wskazać, iż art. 67 w/w ustawy nie zawiera definicji rodziny, ani nie wymienia jej członków. Przepis ten wyraźnie zakreśla jedynie krąg członków rodziny uprawnionych do renty rodzinnej, nie można więc bezkrytycznie przyjąć, że to akurat ten przepis określa osoby będące członkami rodziny osoby ubezpieczonej. Ustawodawca w art. 7 pkt 7 ustawy nie odesłał do odpowiedniego stosowania przepisów art. 67 ustawy przy ustalaniu kręgu członków rodziny w przypadkach, w których sprawowanie opieki uprawnia do zaliczenia tych okresów opieki do stażu ubezpieczeniowego. Skoro w tym przypadku brak jest ustawowego odesłania do przepisów dotyczących renty rodzinnej to nie można uznać, że krąg członków rodziny wskazany w art. 7 pkt 7 ustawy został ograniczony wyłącznie do kręgu członków rodziny uprawnionych do renty rodzinnej.
Ustawa o emeryturach i rentach z FUS w pozostałych przepisach również nie określa osób zaliczanych do kręgu członków rodziny. Art. 67 w/w ustawy dotyczy konkretnego świadczenia
i został zawarty w dziale przepisów szczególnych. Tymczasem w przepisach ogólnych tej ustawy
w art. 2 ust. 2 pkt 2 wskazano, że świadczenia na warunkach i w wysokości określonych w ustawie przysługują członkom rodziny pozostałym po ubezpieczonym albo po osobie uprawnionej do świadczeń pieniężnych z ubezpieczeń emerytalnego i rentowych FUS. Art. 7 pkt 7 ustawy także znalazł się w dziale przepisów ogólnych dotyczących okresów uwzględnianych przy ustalaniu prawa do świadczeń i ich wysokości. Brak jest więc podstaw do uznania, że sporny przepis zawęża krąg osób zaliczanych do członków rodziny, tak jak to czyni art. 67 ustawy, który jak już wyżej wskazano dotyczy ściśle określonego świadczenia. Wskazać przy tym trzeba, że świadczenie to ma charakter pochodny, mianowicie przysługuje ono w miejsce świadczenia pobieranego przez zmarłego żywiciela rodziny lub świadczenia, które przysługiwałoby zmarłemu żywicielowi rodziny. Świadczenie to ma dostarczyć środków pieniężnych niezbędnych do zaspokojenia sytuacji bytowej członka rodziny zmarłego, wymienionego w art. 67 ustawy emerytalnej. Przyznanie tego świadczenia uzależnione jest dodatkowo od spełnienia przez osobę uprawnioną innych określonych przesłanek, np. wiekowych. Natomiast przepis art. 7 pkt 7 ustawy emerytalnej nie odnosi się do żadnego konkretnego świadczenia, a jedynie statuuje okres opieki nad członkiem rodziny jako okres składkowy. Oba przepisy nie są ze sobą powiązane i trudno uznać, że w obu tych przypadkach pojęcie członka rodziny należy rozumieć jednakowo.
Ustawodawca, w omawianej ustawie, nie zawarł legalnej definicji członków rodziny, mimo że nie było ku temu żadnych przeciwskazań. Kierując się zaś podstawową zasadą wykładni prawa, tj. racjonalnością ustawodawcy, przyjąć należy, że takie ukształtowanie przepisów ustawy emerytalnej było zamierzone, a brak wyraźnego odesłania do stosowania art. 67 tejże ustawy w przypadkach dotyczących członków rodziny nie jest przypadkowy. Co więcej zgodnie z zasadami techniki legislacyjnej to w początkowych przepisach winna znaleźć się definicja rodziny i jej członków uprawnionych do określonych świadczeń. Przedmiotowa ustawa takiej ogólnej definicji nie zawiera. Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu wyrażonego przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku
z dnia 16 marca 2010 roku (III AUa 37/10), który to pogląd jest obecnie odosobniony. Aktualne orzecznictwo podąża w przeciwnym kierunku, co wydaje się uzasadnione w świetle ciągle rosnącej liczby niezalegalizowanych związków i zmieniających się stosunków społecznych, czego wyrazem są choćby kolejne projekty ustawy o związkach partnerskich.
W doktrynie przyjmuje się, że zakres pojęcia „członek rodziny” obejmuje osoby, które łączy
z ubezpieczonym stosunek pokrewieństwa, powinowactwa, stanu cywilnego i bliskości (tak
J. Ignatowicz, M. Nazar,
Prawo rodzinne, s. 26-31). We wspomnianym wyżej uzasadnieniu wyroku
z dnia 24 lutego 2010 roku (II UK 211/09) Sąd Najwyższy wskazał, iż decydującym czynnikiem umożliwiającym zaliczenie jako nieskładkowych okresów ubezpieczenia okresów sprawowania opieki nad osobami, spełniającymi warunki określone w art. 7 pkt 7 ustawy o emeryturach
i rentach z FUS, było sprawowanie rzeczywistej opieki nad osobami bliskimi rodzinnie - całkowicie ubezwłasnowolnionymi siostrami jej męża, skoro traktowane były jako członkowie jednej wspólnoty domowej i rodzinnej. Dokonując takiej wykładni Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że w systemie prawa występują możliwości nabycia świadczeń socjalnych, np. świadczenia pielęgnacyjnego na podstawie art. 17 ustawy o świadczeniach rodzinnych (j.t. Dz.U. z 2006 roku Nr 139, poz. 992 ze zm.) nie tylko przez członków rodziny, na których ciąży obowiązek alimentacyjny, ale także przez faktycznych opiekunów dziecka, jeżeli nie podejmują oni lub rezygnują z zatrudnienia w celu sprawowania opieki nad osobą legitymującą się orzeczeniem
o niepełnosprawności. W ocenie Sądu Najwyższego prokonstytucyjna wykładnia w/w przepisu nie wyklucza nabycia prawa do świadczenia pielęgnacyjnego przez osobę, która nie podejmuje lub rezygnuje z zatrudnienia w celu sprawowania opieki nad innym niż dziecko niepełnosprawnym członkiem rodziny (ciotką), także wtedy, gdy na osobie sprawującej opiekę nie ciążył obowiązek alimentacyjny. Stanowisko takie zostało poparte orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, które sprzeciwia się nieprzyznawaniu świadczeń pielęgnacyjnych osobom niezatrudnionym z powodu sprawowania rzeczywistej opieki nad innym, niż dziecko niepełnosprawnym członkiem rodziny, co jest niezgodne z art. 18, 32 i 77 ust. 1 Konstytucji (por. wyroki TK z dnia 15 listopada 2006 roku, P 23/05, OTK-A 2006 nr 10, poz. 151; z dnia 18 lipca 2008 roku, P 27/07, OTK-A 2008 nr 6, poz. 107 i z dnia 22 lipca 2008 roku, P 41/07, OTK-A 2008 nr 6, poz. 109). Sąd Najwyższy wskazał, iż możliwe jest uznanie, iż okresy niewykonywania pracy spowodowane koniecznością sprawowania przez ubezpieczonego rzeczywistej opieki ustanowionej przez sąd nad całkowicie ubezwłasnowolnionymi członkami wspólnoty rodzinnej,
a nie tylko nad członkami rodziny uprawnionymi do nabycia renty rodzinnej, którzy zostali uznani za osoby całkowicie niezdolne do pracy oraz do samodzielnej egzystencji albo za osoby niepełnosprawne w stopniu znacznym, mogą być uwzględnione jako okresy nieskładkowe przy ustalaniu prawa do świadczeń emerytalno-rentowych na podstawie art. 7 pkt 7 w związku z art. 69 pkt 2b ustawy o emeryturach i rentach z FUS w związku z art. 175 k.r.o. oraz art. 18 i 32 oraz art. 77 ust. 1 Konstytucji RP.
W podobnym tonie wypowiedział się Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 7 kwietnia 2010 roku (I UK 24/10), gdzie wskazał, że art. 7 pkt 7 ustawy emerytalnej wyklucza jako nadmiernie restrykcyjne ograniczenie kręgu członków rodziny, nad którymi sprawowanie opieki uprawnia do zaliczenia okresów opieki do okresów nieskładkowych przy ustalaniu wymaganego stażu ubezpieczeniowego jedynie członków rodziny uprawnionych do renty rodzinnej. Sąd ten do kręgu członków rodziny nad którymi sprawowanie opieki uprawnia do zaliczenia okresu tej opieki jako okresu nieskładkowego zaliczył ciotkę. Sąd Najwyższy, co istotne dodał również, że nie było przeszkód aby ustawodawca zdefiniował lub wyraźnie wskazał krąg członków rodziny ubezpieczonego, nad którym okresy rzeczywiście sprawowanej opieki podlegają uwzględnieniu do stażu ubezpieczeniowego jako okresy nieskładkowe, tak jak uczynił to w stosunku do członków rodziny uprawnionych do potencjalnego nabycia prawa do renty rodzinnej (art. 67-71 tej ustawy).
Wskazać trzeba, że zgodnie z art. 18 Konstytucji RP, małżeństwo jako związek kobiety
i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo pozostają pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Przepis ten wyznacza obowiązek Państwa polegający na wspieraniu oraz ochronie małżeństwa i rodziny. Co prawda Konstytucja nie legalizuje konkubinatu, nie oznacza to jednak, że konkubinat nie jest dozwolony i osoby pozostające w takim związku nie korzystają z praw
i obowiązków regulowanych przepisami rangi ustawowej.
Podkreślić przy tym należy, że w polskim prawie rodzinnym pojęcie rodziny nie jest zdefiniowane. Kodeks rodzinny i opiekuńczy ustanawia wobec małżonków obowiązek zaspokajania potrzeb rodziny opartej na małżeństwie. Obowiązek alimentacyjny określony w przepisach kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wykracza jednak poza ramy rodziny rozumianej jak związek mężczyzny i kobiety oraz ich dzieci, mianowicie obowiązkiem tym obejmuje wszystkich krewnych w linii prostej, niektórych spośród powinowatych, małżonków (także po rozwodzie, unieważnieniu małżeństwa i żyjących w separacji) oraz rodzeństwo. Prawo rodzinne kreuje zatem obowiązek alimentacyjny także w stosunku do osób, które nie pozostają w formalnym związku małżeńskim (małżonkowie po rozwodzie lub unieważnieniu małżeństwa).
Konkubinat jako stan faktyczny nie podlega żadnej regulacji prawnej. W orzecznictwie sądowym przyjęło się, że konkubinat oznacza trwały związek dwojga osób odmiennej płci, które nie zawarły związku małżeńskiego. Konkubinat oznacza istnienie ogniska domowego charakteryzującego się duchową, fizyczną i ekonomiczną więzią, łączącą mężczyznę i kobietę. Konkubenci nie są wobec siebie zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych. Majątek nabyty
w trakcie trwania związku stanowi odrębną własność każdego z nich. Wyjątkiem są rzeczy nabyte wspólnie. Do konkubentów stosuje się jednak przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dotyczące sprawowania władzy rodzicielskiej nad wspólnymi małoletnimi dziećmi konkubentów. Źródłem władzy rodzicielskiej jest pokrewieństwo między rodzicem a dzieckiem, a nie faktyczne związki pomiędzy rodzicami.
Przepisy Ordynacji podatkowej do członków rodziny podatnika zaliczają zstępnych, wstępnych, rodzeństwo, małżonków zstępnych, osobę pozostającą w stosunku przysposobienia oraz pozostającą z podatnikiem w faktycznym pożyciu (art. 111 § 3). Nie ulega więc wątpliwości, że osobą pozostają w faktycznym pożyciu z podatnikiem jest właśnie konkubent/konkubina. Art. 111 § 2 ordynacji podatkowej nakłada na konkubenta podatnika wyraźny obowiązek solidarnego partycypowania w zobowiązaniach podatnika. Rozszerzoną definicję rodziny zawiera także art. 6 ustawy z dnia 12 marca 2004 roku o pomocy społecznej rodzinę określono jako osoby spokrewnione lub niespokrewnione, pozostające w faktycznym związku, wspólnie zamieszkujące
i gospodarujące. Co więcej, ochronę konkubentom zapewniają także niektóre przepisy kodeksu cywilnego (art. 446 § 2 i art. 923 § 1 i 2 wprowadzają pojęcie osoby bliskiej) oraz kodeksu postępowania karnego (art. 182 w zw. z art. 115 § 11 wprowadzają pojęcie osoby najbliższej).
Także przepisy ustawy o emeryturach i rentach z FUS, choć nie wprost, to jednak w pewien sposób mogą regulować sytuację prawną osób pozostających jedynie w faktycznym pożyciu. Art. 70 ust. 3 w/w stanowi, że małżonka rozwiedziona lub wdowa, która do dnia śmierci męża nie pozostawała z nim we wspólności małżeńskiej, ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli oprócz spełnienia warunków określonych w ust. 1 lub 2 miała w dniu śmierci męża prawo do alimentów
z jego strony ustalone wyrokiem lub ugodą sądową. Przepis ten można interpretować jako przejaw ochrony konkubenta zmarłej osoby ubezpieczonej. Co jest w pełni uprawnione w świetle w/w regulacji zawartych w Ordynacji podatkowej, ustawie o pomocy społecznej, ustawie
o świadczeniach rodzinnych i niektórych przepisów kodeksu cywilnego. Z powyższego wynika zatem, że rozwiedziona małżonka, którą należy w świetle prawa uznać za konkubinę, może uzyskać rentę rodzinną (por. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 10 maja 2006 roku, II SA/Wa 259/06, LEX nr 257149). Co więcej, także na tle art. 41 ust. 3 nieobowiązującej już ustawy z dnia 14 grudnia 1982 roku o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz.U. Nr 40 poz. 267 ze zm.) zapadały orzeczenia przyznające uprawnienia osobom rozwiedzionym, a pozostającym w nieistniejącym już związku małżeńskim, czyli faktycznie w konkubinacie (por. wyrok SN z dnia 7 lipca 1995 roku, sygn. akt II URN 13/95, OSNP 1995/22/281 oraz wyrok SN z dnia 22 stycznia 1993 roku, sygn. akt II URN 61/92, OSNC 1994/3/68).
Konstytucja RP w art. 67, uznając prawo do zabezpieczenia społecznego obywateli, odsyła, gdy chodzi o zakres i formy tego zabezpieczenia, do ustawy. Nie zwalnia to jednak ani organu, ani też Sądu, od oceny treści ustawy z punktu widzenia takich pryncypiów konstytucyjnych, jak równość traktowania obywateli w jednakowych sytuacjach, co podkreślił Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 12 kwietnia 2000 roku, sygn. akt V SA 1512/99, Palestra 2000/7-8/241. Równość wobec prawa należy rozumieć w ten sposób, iż wszystkie podmioty charakteryzujące się daną cechą istotną w stopniu równym, muszą być traktowane według jednakowej miary. Podobną zasadę wprowadzają także przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, która w art. 2a ust. 1 stanowi, iż ustawa stoi na gruncie równego traktowania wszystkich ubezpieczonych bez względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, stan cywilny oraz stan rodzinny w przypadku obliczania wysokości świadczeń. Zasadę tą stosuje się
w szczególności do warunków objęcia systemem ubezpieczeń społecznych; obowiązku opłacania i obliczania wysokości składek na ubezpieczenie społeczne; obliczania wysokości świadczeń; okresu wypłaty świadczeń i zachowania prawa do świadczeń (art. 2a ust. 2 pkt 1-4).
Tymczasem przypomnieć trzeba, że okres składkowy i nieskładkowy jest pojęciem prawa ubezpieczeń społecznych. Sporny przepis art. 7 pkt 7 ustawy o emeryturach i rentach z FUS nie dotyczy sfery spadkowej, alimentacyjnej czy małżeńskiej. Powyższy przepis to swoiste zabezpieczenie i rekompensata dla osób, które zrezygnowały z pracy i poświęciły się opiece osoby z którą pozostawały w bliskich relacjach i prowadziły wspólne gospodarstwo domowe. Przy czym w tym przypadku jest istotne rzeczywiste sprawowanie opieki i rzeczywiste pozostawanie obu tych osób we wspólności domowej i rodzinnej. Ograniczanie tego typu relacji wyłącznie dla osób powiązanych więzami krwi i małżonków stałoby w sprzeczności z wprowadzoną przez ustawę o systemie ubezpieczeń społecznych zasadą równego traktowania wszystkich ubezpieczonych bez względu na stan cywilny. Podkreślić bowiem trzeba, że w sferze emocjonalnej i gospodarczej (rozumianej jako wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego) konkubinat i małżeństwo
w zasadzie nie różnią się niczym. Jak już bowiem wyżej wskazano konkubinat oznacza trwały związek mężczyzny i kobiety, których łączy więź duchowa, fizyczna i ekonomiczna. Osoby żyjące w konkubinacie mogą i zapewne traktują siebie tak jak to czynią osoby żyjące w zalegalizowanych związkach. Skoro w sferze pożycia, prowadzenia gospodarstwa domowego i istnienia bliskości emocjonalnej i duchowej dwojga osób, pomiędzy małżeństwem a konkubinatem nie ma różnic, to niezasadnym byłoby dyskryminowanie osób, które opiekowały się członkiem swojej, szeroko rozumianej, wspólnoty rodzinnej i domowej tylko dlatego, że nie zawarły formalnego związku małżeńskiego, nie to jest bowiem istotą analizowanego przepisu.
Pozbawienie konkubenta prawa do zaliczenia okresu sprawowania opieki na jego partnerem życiowym, będącym jednocześnie osobą ubezpieczoną, jako okresu nieskładkowego naruszałoby, w ocenie Sądu II instancji, konstytucyjną zasadę równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji),
a także zasadę sprawiedliwości społecznej, pojmowaną nie w aspekcie socjalno-ekonomicznym, lecz odnoszoną również do społecznego poczucia sprawiedliwości, które w demokratycznym państwie prawnym nie powinno być przez ustawodawcę ignorowane (art. 2 Konstytucji). Godziło, by to też w konstytucyjne nakazy ochrony i opieki nad rodziną w ogólności, rozumianą jako wspólnotę domową i gospodarczą (art. 18 Konstytucji) oraz szczególnej pomocy władz publicznych rodzinom w trudnej sytuacji materialnej i społecznej (art. 71 ust. 1 Konstytucji).
W tych okolicznościach, zdaniem Sądu Apelacyjnego, wnioskodawca Z. M., jako konkubent ubezpieczonej, a więc osoba jej bliska, wspólnie z nią prowadząca gospodarstwo domowe i tworzącą z nią wspólnotę rodzinną, winien być zaliczony do kręgu członków rodziny
w rozumieniu art. 7 pkt 7 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Tym samym bezsporny
w niniejszej sprawie okres faktycznej opieki nad konkubiną R. K., należy uznać za okres nieskładkowy w rozumieniu w/w przepisu.
Pozwany organ rentowy niezasadnie podnosił również, że odmienna interpretacja przepisów prawa i związana z tym odmową przeliczenia świadczenia, nie powinna skutkować orzeczeniem stwierdzającym odpowiedzialność organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.
Zgodnie z art. 118 ust. 1a ustawy o emeryturach i rentach z FUS, w razie ustalenia prawa do świadczenia lub jego wysokości orzeczeniem organu odwoławczego za dzień wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji uważa się również dzień wpływu prawomocnego orzeczenia organu odwoławczego, jeżeli organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Organ odwoławczy, wydając orzeczenie, stwierdza odpowiedzialność organu rentowego.
Wydanie przez organ rentowy niezgodnej z prawem decyzji odmawiającej wypłaty świadczenia w sytuacji, gdy było możliwe wydanie decyzji zgodnej z prawem, w szczególności, gdy ubezpieczony wykazał wszystkie przesłanki świadczenia oznacza, że opóźnienie
w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które organ rentowy ponosi odpowiedzialność, choćby nie można było mu zarzucić niestaranności w wykładni i zastosowaniu prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 25 stycznia 2005 roku, I UK 159/04, OSNP nr 19/2005, poz. 308). W innym orzeczeniu Sąd Najwyższy (wyrok z dnia 21 kwietnia 2009 roku, I UK 345/08, OSNP 2010/23-24/293) dokonał klasyfikacji błędów organu rentowego, dzieląc je na błędy
w wykładni lub niewłaściwym zastosowaniu prawa oraz błędy w ustaleniach faktycznych, będące skutkiem naruszenia przepisów proceduralnych. Błąd w wykładni lub niewłaściwym zastosowaniu prawa jest popełniany wówczas, gdy na podstawie prawidłowo i kompletnie zebranego materiału dowodowego i po ustaleniu niezbędnych okoliczności organ rentowy wydaje decyzję odmawiającą ustalenia prawa, ponieważ błędnie dokonuje interpretacji obowiązujących regulacji w przedmiotowym stanie faktycznym.
Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie podziela w/w zaprezentowaną argumentację Sądu Najwyższego i biorąc pod uwagę fakt, iż spór w niniejszej sprawie sprowadzał się wyłącznie do wykładni art. 7 pkt 7 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, a zaskarżona decyzja została wydana przez pozwany ZUS w oparciu o błędnie zinterpretowany przepis, stwierdzenie odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej niezbędnej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji uznać należało za uzasadnione.
Reasumując, wyrok Sądu I instancji odpowiada prawu. Apelacja pozwanego nie zawierała zarzutów, które skutkowałyby uchyleniem bądź zmianą zaskarżonego wyroku. W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako niezasadną.