Sygn. akt II Ca 209/15
Dnia 7 sierpnia 2015 r.
Sąd Okręgowy w Kielcach Wydział II Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSO Mariusz Broda
Sędziowie: SSO Cezary Klepacz
SSR del.) Hubert Wicik (spr.)
Protokolant: st. prot. sąd. Iwona Cierpikowska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 7 sierpnia 2015 r. sprawy
z wniosku M. S. (1)
z udziałem K. P., S. P., M. D., D. M., B. S. (1), M. S. (2), W. S. (1), Z. S., J. S. (1), W. S. (2) i H. R.
o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie
na skutek apelacji wnioskodawczyni
od postanowienia Sądu Rejonowego w Skarżysku - Kamiennej
z dnia 28 listopada 2013 r., sygn. akt I Ns 371/13
postanawia:
1. zmienić zaskarżone postanowienie w całości i stwierdzić, że M. S. (1)córka J.i J.oraz M. S. (3)syn J.i A.stali się z dniem 1 stycznia 1989 roku przez zasiedzenie na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej współwłaścicielami nieruchomości położonej w miejscowości P., gmina B., stanowiącej działkę o nr (...) o powierzchni 0,0032 ha, objętej księgą wieczystą o numerze (...), prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Skarżysku – Kamiennej, przedstawionej na mapie sporządzonej przez geodetę uprawnionego J. Ł., zaewidencjonowanej w (...) Ośrodku (...)w S.w dniu 8 marca 2011 roku za numerem (...)oraz zasądzić solidarnie od K. P.i S. P.na rzecz M. S. (1)kwotę 1317 (jeden tysiąc trzysta siedemnaście) złotych tytułem kosztów postępowania;
2. zasądzić solidarnie od K. P. i S. P. na rzecz M. S. (1) kwotę 800 (osiemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
II Ca 209/15
We wniosku z dnia 23 maja 2011 roku M. S. (1)domagała się stwierdzenia nabycia przez nią przez zasiedzenie własności części działki numer (...)położonej w P., powołując się na budowę na tej działce piwnicy w latach 50-tych ubiegłego wieku i nieprzerwany okres jej użytkowania do chwili obecnej. Odwołała się do przebiegu postępowania w sprawie (...)
Uczestnicy K. i S. P. oponowali uwzględnieniu tego wniosku. Przyznając, że przedmiotowa piwnica znajdowała się w posiadaniu wnioskodawczyni i jej męża, uczestnicy kwestionowali charakter tego posiadania jako samoistnego, wskazywali bowiem, że jej pobudowanie nastąpiło na podstawie zezwolenia W. G., który użyczył państwu S. grunt pod jej postawienie z zastrzeżeniem jednak, że będą musieli tą piwnicę rozebrać i wydać grunt na każde żądanie rodziny G.. Do tego stanowiska przyłączyli się uczestnicy B. S. (2), D. M. i M. D..
Pozostali uczestnicy nie kwestionowali wniosku, przyłączyli się do stanowiska wnioskodawczyni.
Postanowieniem z dnia 30 maja 2012 roku wydanym w sprawie I Ns 353/11 Sąd Rejonowy w Skarżysku-Kamiennej oddalił wniosek o zasiedzenie. Na skutek wniesionej przez wnioskodawczynię apelacji od tego postanowienia Sąd Okręgowy w Kielcach postanowieniem z dnia 8 kwietnia 2013 roku, wydanym w sprawie II Ca 1429/12, uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. W wytycznych wskazał na konieczność dokonania analizy zeznań świadka W. S. (3), uwzględnienia przebiegu postępowań w sprawach I Ns 200/12 o zasiedzenie i I C 143/10 o rozebranie piwnicy oraz wydanych w ich toku rozstrzygnięć i przeprowadzonych w sprawie I C 143/10 dowodów, wyjaśnienia czy działka objęta wnioskiem była przedmiotem zamiany, wreszcie wyjaśnienia kiedy doszło do wydzielenia działki zajętej pod piwnicę w postaci postawienia ogrodzeń, kto je stawiał i z jakich przyczyn.
W toku ponownego rozpoznania sprawy wnioskodawczyni zmodyfikowała swoje stanowisko w ten sposób, że domagała się stwierdzenia zasiedzenia działki (...)z dniem 1 stycznia 1985 roku na siebie i męża M. S. (3)na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej. Powoływała się na tą samą argumentację i zamianę działek dokonaną w okresie budowy piwnicy i stodoły.
Dotychczasowi uczestnicy podtrzymali swoje stanowiska, nowi zaś, należący do kręgu spadkobierców po M. S. (3), przyłączyli się do stanowiska wnioskodawczyni.
Postanowieniem z dnia 28 listopada 2013 roku, wydanym w sprawie I Ns 371/13, Sąd Rejonowy w Skarżysku-Kamiennej ponownie oddalił wniosek o zasiedzenie oraz orzekł, że wnioskodawczyni i uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.
Sąd Rejonowy ustalił , że działka (...)jest zajęta przez ziemną piwnicę pobudowaną przez małżonków M.i M. S. (1)na początku lat 60-tych ubiegłego wieku wówczas na gruncie pozostającym we władaniu W. G.za jego przyzwoleniem. Małżonkowie S.nieprzerwanie korzystali z piwnicy, przechowywali tam plony i artykuły żywnościowe, piwnica była zamykana na kłódkę, stała w szeregu jako ostatnia z trzech piwnic. Pierwszą piwnicę postawił W. G., potem obok jego piwnicy postała kolejna pobudowana za jego zgodą przez D. M., zaś piwnica małżonków S.została postawiona jako ostatnia. Piwnice stały na działce użytkowanej rolniczo, tuż za działkami siedliskowymi i kiedy K. P.wyszła za mąż, to jej mąż S. P.odgrodził piwnice od siedliska po to aby na jego podwórko nie wchodziły obce osoby, z kolei z podwórka na pole nie wychodziły kury. W późniejszym czasie kiedy usunięto piwnicę W. G., a następnie D. M.ogrodzenie było sukcesywnie przesuwane i obecnie jest postawione w taki sposób, że z trzech stron odgradza piwnicę M. S. (1)od podwórka małżonków P.. Stodoła drewniana została postawiona przez małżonków W.i S. G.w pierwszej połowie lat 50-tych na gruncie wskazanym przez J. S. (2). Stan istniejący na gruncie w 1971 roku nie został uwzględniony przez geodetów dokonujących pomiarów i w późniejszym czasie okazało się, że stodoła G.zajmuje część działki (...) oraz części działki(...)
Sąd Rejonowy odmawiając wiary twierdzeniom wnioskodawczyni i jej dzieci co do zamiany działek, wskazał na liczne rozbieżności w ich stanowisku, używanie w zależności od potrzeb stwierdzeń o użyczeniu (sprawa I Ns 200/12) i o zamianie (obecne postępowanie). Za wiarygodne Sąd uznał zeznania małżonków P., D. M. i B. S., wskazując na ich konsekwencję. W zakresie wytycznych Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy nie przypisał istotnego znaczenia zeznaniom świadka W. S. (3), odwołując się w swej argumentacji do podeszłego wieku świadka, jego niekonsekwencji, możliwego wpływu zadawanych pytań na treść udzielanych odpowiedzi. Dokonując analizy akt sprawy I C 143/10 Sąd Rejonowy przyjął, że choć rzeczywiście wydaje się, że powodem oddalenia powództwa było przesłankowe ustalenie przez Sąd nabycia gruntu zajętego pod piwnicę przez zasiedzenie, to zapadły w tej sprawie wyrok oddalający powództwo nie korzysta z powagi rzecz osądzonej. Przebieg postępowania w sprawie I Ns 200/12 zinterpretował z kolei w ten sposób, że dowodzi on niekonsekwencji wnioskodawczyni i jej syna W., składania zeznań w sposób podyktowany celem danego postępowania. Budowę ogrodzeń i ich funkcję Sąd Rejonowy powiązał ze S. P., argumentując, że ta budowa, skoro nie została dokonana przez wnioskodawczynię i jej męża, nie może stanowić okoliczności potwierdzającej ich posiadanie samoistne.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy przyjął, że choć posiadanie M. S. (1) było długotrwałe i niezakłócone, to brakowało mu przymiotu samoistności, bowiem wnioskodawczyni postawiła przedmiotową piwnicę na zasadzie zezwolenia W. i G., z zastrzeżeniem że będzie musiała ją rozebrać na jego żądanie.
Apelację od tego postanowienia wniosła wnioskodawczyni zaskarżając je w całości. Wniosła o jego zmianę i stwierdzenie zasiedzenia na nią i męża z dniem 1 stycznia 1985 roku oraz przyznanie od uczestników K. P., S. P., M. D., D. M. i B. S. kosztów postępowania według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Zarzuciła naruszenie art. 172 k.c. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że wnioskodawczyni nie nabyła z mężem własności tej działki przez zasiedzenie gdyż nie była posiadaczem samoistnym, a jedynie dzierżycielem, oraz naruszenie prawa procesowego art. 227 i 233 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznych ze zgromadzonym materiałem dowodowym, z przekroczeniem swobodnej oceny dowodów, polegających na ustaleniu, że wnioskodawczyni nie władała przedmiotową działką jak właściciel, chociaż pobudowała tę piwnicę z własnych środków, władała piwnicą i działką przez okres wymagany przez prawo, a przez sąsiadów i rodzinę była postrzegana jako właścicielka. Zarzuciła wreszcie niezasadne odmówienie wiarygodności zeznaniom świadków zgłoszonych przez wnioskodawczynię oraz uczestników będących jej dziećmi. Przywołała dotychczasową argumentację o dokonanej zamianie działek, wskazywała na przejawy jej samoistnego posiadania, brak problemów z tą piwnicą i własnością zajętej pod nią działki do 2010 roku, to jest do czasu zgłoszenia przez małżonków P. żądania jej usunięcia.
Uczestniczka K. P. w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje :
Apelacja wnioskodawczyni zasługuje na uwzględnienie, choć nie całość argumentacji w niej zawartej jest trafna.
Ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego co do okresu budowy przedmiotowej piwnicy przez M.i M. S. (3)i warunków udostępnienia im przez małżonków G.gruntu pod budowę są prawidłowe, z tą uwagą, że działka (...)znajdowała się wówczas w samoistnym posiadaniu nie tylko W. G., ale jego żony S. G., realizowanym zgodnie i na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej. Prawidłowe są również ustalenia dotyczące rozebrania pozostałych piwnic i budowy ogrodzeń oddzielających działkę (...)od pozostałej części działki o pierwotnym numerze (...)W tym zakresie Sąd Okręgowy podziela je i przyjmuje za własne. Wbrew argumentacji skarżącej, brak jest podstaw aby przyjmować, że już w okresie budowy tej piwnicy doszło do wydzielenia przez małżonków G.na rzecz małżonków S.gruntu pod jej postawienie na zasadzie „właścicielskiej”, tj. podawanej zamiany gruntów. O ile działka o numerze (...)co niesporne, znajdowała się już wówczas w samoistnym i wieloletnim posiadaniu małżonków G., o tyle co do działki(...)nie zostało wykazane aby już wówczas stanowiła przedmiot posiadania samoistnego M.i M. S. (3). Okresy budowy stodoły przez rodzinę G.i piwnicy przez rodzinę S.nie pokrywają się, stodoła powstała wcześniej, co więcej o ile lokalizacja piwnicy nastąpiła w centralnej części działki (...)co do której nie można było mieć wątpliwości, że zajmuje grunt małżonków G., o tyle sama stodoła została postawiona na granicy kilku działek, jedynie jej część znajduje się na obrzeżach działki (...)Z pewnością nie było więc tak, że w latach 50-tych ubiegłego wieku, w okresie jej budowy, sytuacja na gruncie przedstawiała się tak, że grunt na którym ta stodoła stoi w sposób jednoznaczny przynależał do wnioskodawczyni i jej zmarłego męża. Trafnie też Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na niespójność argumentacji skarżącej i jej syna W. S. (1)w różnych postępowaniach sądowych. O ile w obecnym postępowaniu konsekwentnie i od początku powołują się oni na zamianę gruntów, o tyle w sprawie I Ns 200/12 już tak nie było. W tamtej sprawie, broniąc się przez twierdzeniem zasiedzenia przez B. S.części działki (...)wskazywali, że żadnej zamiany działek nie było, a jedynie doszło do tymczasowego użyczenia małżonkom G.działki pod stodołę, z zastrzeżeniem, że zostanie rozebrana na żądanie właściciela. Prawidłowa jest wreszcie przeprowadzona przez Sąd Rejonowy ocena znaczenia zeznań świadka W. S. (3)– brata K. P.. Rzeczywiście przyjąć należy, że niekonsekwencja tego świadka w postaci najpierw złożenia zeznań określonej treści, a następnie pisemnego ich „odwołania” z powołaniem na podeszły wiek świadka i chorobę w czasie składania zeznań, powodują, że świadek stał się przez to osobą niewiarygodną. Sama relacja tego świadka na temat zamiany gruntów jest zresztą pobieżna a pojawiła się dopiero na etapie nie fazy swobodnej wypowiedzi, tylko odpowiedzi na pytania pełnomocnika wnioskodawczyni, które nie zostały zaprotokołowane i nie sposób dziś ustalić czy treść tych pytań, zwłaszcza w powiązaniu z podeszłym wiekiem tego świadka i podawaną przez niego chorobą, nie była dla świadka sugerująca, nawet jeśli sąd wówczas tych pytań nie uchylił. Wskazać natomiast należy, że świadek W. S. (3)również wspominał o konflikcie pomiędzy W. G.a M. S. (3)przy budowie domu przez W. G., kiedy to W. G.kazał M. S. (3)usunąć piwnicę.
Analizując z kolei przebieg postępowań w sprawach I Ns 200/12 i I C 143/10 Sądu Rejonowego w Skarżysku-Kamiennej, objęty wytycznymi Sądu Okręgowego w Kielcach wynikającymi z postanowienia z dnia 8 kwietnia 2013 roku oraz zapadłe w ich toku rozstrzygnięcia, zauważyć przede wszystkim należy, że oba rozstrzygnięcia nie zawierają pisemnych uzasadnień. Konieczne jest zatem sięgnięcie do przebiegu tych postępowań aby wyprowadzić wnioski co do motywów jakimi kierowały się Sądy wydając tej treści orzeczenia. W sprawie I Ns 200/12 wnioskodawczyni powoływała się na wieloletnie samoistne posiadanie gruntu zajętego pod stodołę przez siebie a wcześniej jej rodziców, nie przywołując w swojej argumentacji zamiany działek, wskazując, że jej poprzednicy uzyskali zgodę na budowę stodoły nie od M.i M. S. (3), tylko od ojca M. S. (3), bo wówczas grunt ten nie znajdował się we władaniu M.i M. S. (3). Uczestnik W. S. (1)powoływał się w tej sprawie nie na zamianę tylko użyczenie przez jego rodziców W. G.gruntu pod budowę stodoły, o charakterze tymczasowym, „dopóki się nie obali”. Nie zachował jednak konsekwencji skoro początkowo w oparciu o tą argumentację oponował wnioskowi o zasiedzenie, a potem zmienił swoje stanowisko zgadzając się na uwzględnienie wniosku. Postanowieniem z dnia 12 marca 2013 roku Sąd Rejonowy uwzględnił wniosek o zasiedzenie, w tym w zakresie działki (...)Jego uwzględnienie oczywiście nie oznacza, że musiał ustalić fakt zamiany działek (którego przed zamknięciem rozprawy ani wnioskodawczyni ani już i uczestnicy nie podtrzymywali). O wiele bardziej uzasadniony jest wniosek, że przyczyną uwzględnienia wniosku było ustalenie zgodne z twierdzeniami wnioskodawczyni, zatem nie wywodzące posiadania przedmiotowej działki zajętej pod stodołę od M.i M. S. (3). Postępowanie w sprawie I C 143/10 jest jeszcze bardziej przejrzyste, ale nie zostało w pełni przeanalizowane przez Sąd Rejonowy, bowiem Sąd ten nie dysponował wówczas w oryginale aktami tego postępowania, ograniczając swoje ustalenia do treści protokołów rozpraw znajdujących się w systemie. Akta te zostały dołączone dopiero na etapie rozpoznawania apelacji, tuż przed terminem pierwszej rozprawy apelacyjnej. Sprawa dotyczyła żądania K. P.usunięcia przez M. S. (1)piwnicy m.in. z działki (...) W sprawie tej pozwana M. S. (1)powołując się na samoistny charakter swojego posiadania, istnienie piwnicy do ponad 60 lat, wskazując na przejawy tego posiadania, zgłosiła zarzut zasiedzenia gruntu zajętego pod piwnicę. Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2011 roku oddalił powództwo. Wprawdzie nie zostało sporządzone pisemne uzasadnienie tego wyroku, jednakże istnieją podstawy do przyjęcia, że powodem oddalenia powództwa było właśnie uwzględnienie zarzutu zasiedzenia przez M. S. (1)gruntu zajętego pod piwnicę. Taka zresztą ocena została wyprowadzona przez Sąd Okręgowy już przy poprzednim rozpoznaniu apelacji, choć przy użyciu sformułowania „wydaje się”. Potwierdzeniem, że to uwzględniony zarzut zasiedzenia był podstawą oddalenia powództwa, jest treść pisma pozwanej M. S. (1), stanowiącego zażalenie na zasądzenie kosztów, w którym skarżąca pisze cyt. „Sąd ogłosił postanowienie oddalające wniosek powódki i przyznał prawo do zasiedzenia części problemowej działki pozwanej M. S. (1)” (k 57 tych akt), jak i chronologia zdarzeń, mianowicie to, że tuż po zakończeniu tego postępowania M. S. (1)uruchomiła obecne postępowanie o zasiedzenie, odwołując się również do sprawy I C 143/10. Wbrew ocenie Sądu Rejonowego sprawa ta nie pozostaje bez znaczenia dla obecnego postępowania, gdyby tak bowiem było, to Sąd Okręgowy w Kielcach uchylając poprzednie postanowienie już po dopuszczeniu dowodu z tych akt nie nakazywały uwzględnienia ich w dalszym przebiegu postępowania. Nietrafny jest też pogląd Sądu Rejonowego, że sprawa ta nie korzysta z powagi rzeczy osądzonej. Istotna jest tu postawa powódki K. P., która po wydaniu przedmiotowego wyroku zgodziła się z jego treścią, bo tak należy zinterpretować brak jej aktywności zarówno co do uzyskania pisemnego uzasadnienia, jak i uruchomienia kontroli instancyjnej tego wyroku.
Prawidłowość ustaleń Sądu Rejonowego z okresu budowy piwnicy nie oznacza, że prawidłowe jest również samo rozstrzygnięcie o oddaleniu wniosku o zasiedzenie. Sąd Rejonowy w ustaleniach faktycznych skupił uwagę praktycznie wyłącznie na okresie budowy przedmiotowej piwnicy (prawidłowo ustalając, że nie było wówczas zamiany działek), nie dokonał natomiast analizy późniejszych zdarzeń związanych z tą piwnicą i charakterem władania małżonków S. a decydujących o prawidłowym rozstrzygnięciu żądania zasiedzenia. Oczywistym jest, że raz uzyskane posiadanie, jak posiadanie zależne, nie musi być do końca posiadaniem o takim charakterze. W polskim systemie prawnym nie obowiązuje zasada, że posiadacz nie może zmienić samodzielnie charakteru posiadania. Przeciwnie, posiadanie zależne może przekształcić się w posiadanie samoistne, pod tym jednak warunkiem, że taka zmiana charakteru posiadania powinna być na tyle dostrzegalną dla otoczenia, a przede wszystkich dla właściciela, że nie pozostawia wątpliwości co do zmiany nastawienia posiadacza z posiadania zależnego od woli właściciela na samoistne, zatem niezależne od jego woli, a często i realizowane wbrew tej woli. Stanowisko to należy uznać za ugruntowane zarówno w judykaturze jak i piśmiennictwie.
Dla przykładu w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 19.03.2015 roku, IV CSK 360/14, wskazano : Zmiana charakteru posiadania musi być zamanifestowania w sposób nie budzący wątpliwości zarówno wobec otoczenia jak i, czy też przede wszystkim, w stosunku do właściciela. Właściciel, który wie, że wydał nieruchomość w posiadanie po tytułem niestanowiącym zagrożenia utratą prawa, musi wiedzieć, że z oznaczoną chwilą, na skutek jawnych zachowań posiadacza, jego prawo staje się zagrożone.
Z kolei w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 5.09.2008 roku, I CSK 54/08, stwierdzono : 1. Realizacja funkcji zasiedzenia nie może uzasadniać "zaskakiwania" podmiotów przeciwko którym biegnie termin zasiedzenia. W wypadku, gdy według osoby władającej gruntem jest ona posiadaczem w zakresie zbliżonym do użytkowania ("bezterminowe prawo użyczenia") i korzysta z gruntu w sposób odpowiadający temu prawu, właściciel nieruchomości nie musi podejmować żadnych działań zmierzających do zachowania swego prawa. Upływ terminu zasiedzenia nie może bowiem spowodować utraty przysługującego mu prawa własności. 2. Rzeczywistą wolę posiadacza, która decyduje o charakterze samego posiadania ustala się na podstawie zamanifestowanych na zewnątrz przejawów władania rzeczą.
Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24.06.2009 roku, I CSK 453/08, zawiera następującą tezę : Zamieszkiwanie na nieruchomości przez jej właściciela lub jednego ze współwłaścicieli wyklucza stwierdzenie zasiedzenia własności przez korzystającego z tej samej nieruchomości posiadacza, jeśli zostanie wykazane, że właściciel lub współwłaściciel nie ustąpił ze swego animus co do całości prawa a zamanifestowane przez posiadacza czynności faktyczne nie wskazują na samodzielny, rzeczywisty, niezależny od woli innej osoby stan władztwa nad rzeczą.
Wreszcie w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 04.04.2012 roku, I CSK 360/11, stwierdzono : 1. Dla oceny rodzaju posiadania ma znaczenie, czy posiadacz objął rzecz w posiadanie z woli właściciela i na zasadach przez niego określonych, czy też niezależnie od woli właściciela, lub nawet wbrew jego woli czy świadomości. Objęcie rzeczy w posiadanie za zgodą właściciela, nawet tylko dorozumianą, i posiadanie jej w zakresie przez właściciela określonym lub tolerowanym, świadczy z reguły o posiadaniu zależnym, choćby posiadacza z właścicielem nie łączył żaden stosunek prawny. Posiadacz włada wtedy rzeczą "jak" osoba mająca prawo, z którym łączy się określone władztwo nad rzeczą i zgodnie z art. 336 k.c. jest posiadaczem zależnym. 2. W razie zmiany posiadania zależnego na samoistne ciężar dowodu, że zmiana taka nastąpiła, spoczywa na posiadaczu i w takiej sytuacji nie korzysta on z domniemania przewidzianego w art. 339 k.c. Również samo istnienie posiadania samoistnego powinno być na zasadach ogólnych (art. 6 k.c.) wykazane przez wnioskodawcę, z tym tylko, że wówczas korzysta on z domniemania prawnego przewidzianego w ww. przepisie.
Odnosząc opisane wyżej ugruntowane stanowisko judykatury do realiów tej sprawy należy stwierdzić, że istnieją pełne podstawy do przyjęcia, że doszło właśnie do zmiany charakteru posiadania przez M. i M. S. (3) gruntu zajętego pod piwnicę z posiadania zależnego (uzyskanego na podstawie zezwolenia małżonków G. określanego jako „użyczenie”) na posiadanie samoistne (niezależne od woli i stanowiska małżonków G.). Paradoksalnie to uczestnicy, którzy oponowali uwzględnieniu wniosku o zasiedzenie, dostarczyli najwięcej argumentów przemawiających za przyjęciem takiej zmiany charakteru posiadania. To ich zeznania i twierdzenia stały się podstawą do wyprowadzenia wniosku o zaistnieniu takiej zmiany, pozwalającego na przyjęcie początku biegu zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości, a wobec bezczynności właściciela również na ustalenie upływu okresu czasu wymaganego do nabycia własności i stwierdzenia, że zasiedzenie nastąpiło. Zeznania te, istniejące już na etapie pierwszego rozpoznawania sprawy, zostały jeszcze bardziej wyeksponowane podczas jej ponownego rozpoznania. Chodzi tu o twierdzenia uczestników, że pod koniec lat 60-tych, jak spalił się dom rodziny G. i chcieli budować nowy dom, to M. S. (3) się na to nie zgadzał, przeszkadzał w tej budowie, mimo że G. nie mieli dachu nad głową, tak że konieczne było uruchomienie przez małżonków G. postępowania sądowego potwierdzającego jego prawo do przeprowadzenia budowy. Uczestnicy zgodnie podawali, że wówczas doszło do skonfliktowania się obu rodzin, tak że małżonkowie G. zażądali od małżonków S. rozebrania piwnicy i oddania gruntu zajętego pod piwnicę, ale małżonkowie S. odmówili rozebrania piwnicy i wydania gruntu, mimo że wezwanie to było ponawiane. Taki obraz zdarzeń wynika z zeznań K. P., która wskazywała, że usunięcia piwnicy domagał się ojciec B. S. (1) w końcu lat 60-tych, już w 1968 roku i były sprawy w sądzie jak M. S. (1) wstrzymała G. budowę domu a ten ustnie mówił żeby rozebrała piwnicę, ale nie rozebrała. Również w pismach procesowych odwoływała się do tej sytuacji, opisując żądanie usunięcia piwnicy i nie dostosowanie się do niego (por. zwłaszcza pismo z karty 255-256, w którym stwierdziła, że małżonkowie G. od 1967 roku mieli powód aby żądać usunięcia piwnicy, nie mieli funduszy ani zdrowia żeby skłonić wnioskodawczynię sądownie do usunięcia piwnicy, a żadne prośby i nakazy nie skutkowały, gdyż M. S. (1) jest osobą nieustępliwą, zachłanną i złośliwą). Podobnie B. S. (2) (córka W. G.) zeznała, że ojciec pozwolił na pobudowanie piwnicy ale zastrzegał M. S. (1), że jak grunt będzie potrzebny, to ma go oddać. Kazał jej rozebrać piwnicę jak spalił mu się dom a M. S. (1) przeszkadzała w budowie, były to to lata 1967-1968, ale M. S. (1) tej piwnicy nie rozebrała. W zeznaniach złożonych przy ponownym rozpoznaniu sprawy B. S. (2) wskazywała nawet, że tata kilkanaście razy mówił M. S. (1) aby piwnicę rozebrała, ale nie zrobiła tego.
Sąd Okręgowy w celu weryfikacji tych twierdzeń o zaistniałym konflikcie (zwłaszcza wobec stanowiska wnioskodawczyni, która żadnego konfliktu nie przywoływała) uzupełnił postępowanie dowodowe poprzez dołączenie akt spraw Sądu Powiatowego w K. o sygnaturach C 622/68 i C 516/67 roku. Lektura tych akt w pełni potwierdza twierdzenia uczestników o zaistniałym konflikcie, obrazuje jego skalę, dramatyczne sygnały co do warunków mieszkaniowych rodziny G. w okresie wstrzymania budowy. W aktach C 622/68 znajduje się zarówno zaświadczenie z Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej w M., że W. G. posiada dom drewniany, który rozebrał i mieszka pod dachem, który jest podparty kijami (k 6), jak i informacja z Ochotniczej Straży Pożarnej w M. co do stanu domu, w którym mieszka W. G., o dachu podpartym kijami i zagrożeniu pożarowym (k 7), wreszcie protokół z dnia 30 maja 1968 roku o wstrzymaniu budowy (k 15). Przebieg tego postępowania, czas jego trwania mimo zgłaszanych wielokrotnie przez pełnomocnika powoda próśb o jak najszybsze rozpoznanie sprawy, dowodzą skali ówczesnego konfliktu i świadczą o nieprzejednanej postawie M. S. (3), która wstrzymała przedmiotową budowę na wiele miesięcy. Zapadły w tej sprawie wyrok dowodzi słuszności racji małżonków G. i bezzasadności twierdzeń M. S. (3), że prowadzona budowa narusza jego prawa. Sprawa C 516/67 wskazuje, że ten konflikt odbywał się „w obie strony”, bo nie tylko małżonkowie G. dochodzili swoich praw przed Sądem, ale i M. S. (3) w sprawie o naruszenie posiadania, w której jedną z pozwanych była S. G.. Choć sprawa o naruszenie posiadania zakończyła się ugodą z dnia 23 kwietnia 1968 roku, to nie budzi wątpliwości, że nie oznaczało to zakończenia samego konfliktu, skoro już 2 dni po jej zawarciu m.in. S. G. wnosiła o kontynuowanie tego postępowania i „unieważnienie ugody” wskazując, że M. S. (3) się z tej ugody nie wywiązał i zaorał granicę pozbawiając ją przejazdu (por. pismo k 46).
W oparciu o omówione zeznania uczestników oraz o przebieg postępowań sądowych w sprawach C 516/67 i C 622/68 Sąd Okręgowy uzupełnił ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy w następujący sposób. W 1967 roku doszło do skonfliktowania się, żyjących dotychczas w zgodzie, rodzin małżonków W. i S. G. z M. i M. S. (3). W związku ze spaleniem małżonkowie G. zmuszeni byli dokonać budowy nowego domu, mieszkali w fatalnych warunkach, a ta budowa została wstrzymana przez M. S. (3), który zgłosił co do niej sprzeciw. Aby móc kontynuować tą budowę W. i S. G. wytoczyli w Sądzie Powiatowym w K. powództwo o ustalenie, że prowadząc budowę nie naruszają posiadania M. S. (3). Przeprowadzone postępowanie sądowe wykazało słuszność racji małżonków G.. Wyrokiem z dnia 8 marca 1969 roku Sąd Powiatowy w K. ustalił, iż wznoszony przez S. i W. G. budynek mieszkalny na nieruchomości położonej w P. budowany jest w granicach posiadania małżonków G. i nie narusza stanu posiadania pozwanego M. S. (3). Wyrok ten został zmieniony przez Sąd Wojewódzki w Kielcach wyrokiem z dnia 24 czerwca 1969 roku w ten tylko sposób, że Sąd ustalił, iż wznoszony przez powodów budynek nie narusza interesu prawnego pozwanego M. S. (3). W związku z problemami z przeprowadzeniem tej budowy małżonkowie G. zażądali od małżonków S. rozebrania piwnicy i wydania zajętego pod jej budowę gruntu. Wezwanie nastąpiło w latach 1967-68, było przez W. G. ponawiane, a mimo to małżonkowie S. nie rozebrali tej piwnicy i nie oddali zajętego gruntu.
Niesporne w tej sprawie jest, że ani W. G.ani też jego żona, również ich spadkobiercy, mimo dokonanej odmowy nie podjęli kroków prawnych aby zmusić państwa S.do wydania gruntu. Dopiero pod koniec lat 2000, kiedy B. S. (2)nosiła się z zamiarem sprzedaży części działki(...) K. P.i planowany był podział geodezyjny tej działki na działki(...), toczyły się rozmowy z M. S. (1)co do rozebrania piwnicy, utrudniającej małżonkom P.zagospodarowanie planowanej do zakupu działki i jej funkcjonalne połączenie z ich pozostałą nieruchomością.
Dla zasiedzenia wymagane jest posiadanie samoistne nieruchomości. Posiadanie samoistne to posiadanie w takich granicach, które przysługują właścicielowi, a poza faktem władania rzeczą ( corpus) musi mu towarzyszyć wola władania nią jak właściciel (animus) i to nie wola ukryta, lecz uzewnętrzniona. W rozważanym przypadku fakt istnienia elementu posiadana określanego jako corpus należy przyjąć za udowodniony, a istocie również niesporny skoro uczestnicy nie kwestionowali, że przedmiotowa działka znajduje się od lat 60-tych w wyłącznym faktycznym władaniu rodziny S.. Przejawy posiadania samoistnego, zamiar trwałego wykorzystywania działki na potrzeby wybudowanej piwnicy, samodzielnie decydowanie o sposobie tego zagospodarowania, a co najistotniejsze przeciwstawienie się żądaniu właściciela usunięcia tej piwnicy i wydania gruntu, potwierdzają również istnienie elementu animus. Ta wola władania rzeczą jak właściciel była jednoznacznie zamanifestowana małżonkom G., którzy co najmniej od końca 1968 roku nie mogli mieć wątpliwości, że posiadanie tej działki realizowane przez małżonków S. przestało mieć charakter zgodny z wolą małżonków G., stało się posiadaniem naruszającym ich własność i ich wolę co do rozebrania tej piwnicy. O ile w okresie od budowy piwnicy do zaistniałego w latach 1967-68 konfliktu małżonkowie G. nie mogli mieć obaw co do tego, że posiadanie przez małżonków S. realizowane na zasadzie „użyczenia” gruntu pod piwnicę jest posiadaniem wobec nich konkurencyjnym i może prowadzić do zasiedzenia, o tyle od momentu zamanifestowania przez małżonków S. samodzielnego charakteru tego posiadania (w postaci odmówienia rozebrania tej piwnicy i wydania gruntu) powinni już zdawać sobie sprawę, że tolerowanie tej sytuacji może doprowadzić do negatywnych dla nich skutków.
O innym niż to dotyczy piwnicy D. M. charakterze posiadania działki zajętej pod piwnicę przez małżonków S. świadczy to, że D. M. cały czas traktowała swoją piwnicę jako postawioną „grzecznościowo” na gruncie W. G., a jak zaszła potrzeba jej rozebrania na żądanie rodziny G. bez zastrzeżeń tą piwnicę rozebrała. M. S. (1) natomiast już w latach 1967-68 nie zgodziła się na rozebranie tej piwnicy.
Konieczne jest jeszcze omówienie postawy wnioskodawczyni z ostatnich lat, kiedy to pojawiły się oczekiwania ze strony B. S.a potem K. P.rozebrania tej piwnicy. Stanowisko wnioskodawczyni co do tych żądań jest zobrazowane w złożonych do sprawy pismach znajdujących się na kartach 83, 300, 301, 423-430 Wynika z niego, że choć wnioskodawczyni „nie upierała się” co do pozostawienia tej piwnicy w tym miejscu, to jednak nie w tym znaczeniu, że uznawała dalej prawa formalnego właściciela działki o pierwotnym numerze 153 do decydowania o tej piwnicy i gruncie jaki ona zajmuje. Przeciwnie, jeśli wyrażała gotowość jej usunięcia, to nie na zasadach ustalonych z okresu jej budowy (zatem na jej ryzyko i koszt), tylko z pełnym rozliczeniem finansowym tej budowy, zwrotem całości kosztów, szacowanych na kilka tysięcy złotych, lub ze sfinansowaniem przez żądającego rozbiórki budowy takiej piwnicy w innym miejscu (tak w pismach z 25 marca 2009 roku). W dalszej korespondencji dotyczącej zgody na dokonanie podziału działki (...)domagała się już wydzielenia dla niej gruntu pod piwnicą (por. pismo z dnia 29.06.2009 roku z karty 277). Stanowisko to nie świadczy o braku przymiotu posiadacza samoistnego, lecz potwierdza ten przymiot, z tą jedynie uwagą, że wnioskodawczyni proponując postawienie piwnicy w innym miejscu po prostu wyrażała gotowość do ugodowego załatwienia tej sprawy, zdając sobie niewątpliwie sprawę z tego, że usytuowanie tej piwnicy w istotny sposób wpływa na możliwość zagospodarowania siedliska małżonków P., zaś ona sama niekoniecznie musi mieć piwnicę w tym miejscu. Dodać przy tym należy, że skoro upływ biegu zasiedzenia nastąpił już w 1989 roku, a do tego upływu od końca 1968 roku nie było jakichkolwiek sygnałów ze strony wnioskodawczyni i jej męża, że toleruje prawa właściciela tej działki i godzi się na usunięcie piwnicy, to nie mogą być wyznacznikiem charakteru ich posiadania zdarzenia zaistniałe 20 lat po upływie biegu zasiedzenia. Uzasadniona jest i ta uwaga, że skoro nawet kierowanie przez posiadacza do właściciela w okresie biegu zasiedzenia ofert zakupu nieruchomości nie stanowi przesłanki utraty posiadania samoistnego, tym bardziej nie mogą stanowić takiej przesłanki zdarzenia z okresu późniejszego niż data nabycia własności przez posiadacza samoistnego.
Stan prawny działki (...)z której wywodzi się działka (...)został uregulowany w trybie ustawy uwłaszczeniowej na S. G.na podstawie decyzji Naczelnika Powiatu w K.z dnia 31 października 1974 roku, Nr (...)(k 95 akt I Ns 200/12 SR w Skarżysku-Kamiennej). Zauważyć przy tym należy, że choć sam akt własności ziemi został wydany na S. G., to nie budzi wątpliwości, że skutek nabycia rozciągał się na majątek małżeński S.i W. G., tym bardziej jeśli uwzględnić ich wspólne i tak postrzegane na zewnątrz posiadanie oraz utrwaloną linię orzecznictwa co do wchodzenia w ten sposób nabytej własności do majątku wspólnego małżeńskiego. Uwłaszczenie wyłącznie na S. G.prawdopodobnie wynikało z tego, że w okresie toczenia się postępowania uwłaszczeniowego W. G.po prostu już nie żył (zmarł 30 czerwca 1974 roku – por. postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku k 45 akt I Ns 200/12 SR w Skarżysku-Kamiennej). Opisane uwłaszczenie nie stanowi jednak przeszkody do przyjęcia ciągłości samoistnego posiadania części działki (...)tj. działki (...)przez małżonków S.od 1 stycznia 1969 roku. Utrwalone jest bowiem stanowisko, że takie uwłaszczenie ustalone przez organy administracji publicznej nie stanowi przeszkody dla ciągłości posiadania samoistnego innej osoby realizowanego od okresu poprzedzającego dzień 4 listopada 1971 roku, jeśli tylko regulacja stanu prawnego nieruchomości w trybie ustawy uwłaszczeniowej nie doprowadziła do zmian w zakresie posiadania na gruncie. Potwierdzeniem tego stanowiska jest bogate i jednolite orzecznictwo Sądu Najwyższego, w tym uchwała z dnia 13.05.1993 roku, III CZP 57/93, OSNC 1993/12/222; postanowienie SN z 9.12.1999 roku, III CKN 815/98; uchwała SN z 29.03.1994 roku, III CZP 31/94. W rozważanej sprawie oczywistym jest, że uzyskanie tytułu własności przez S. G.nie doprowadziło do wyzucia rodziny S.z posiadania samoistnego przedmiotowej piwnicy i gruntu przez nią zajętego, realizowanego nieprzerwanie od 1 stycznia 1969 roku do chwili obecnej.
Odnośnie czynności faktycznych obrazujących to posiadanie, to czynności małżonków S. nie różniły się od czynności typowo właścicielskich. Polegały na stałym i wyłącznym korzystaniu z przedmiotowej piwnicy stosownie do bieżących potrzeb, nie niepokojonym przez właściciela gruntu. Sama zaś piwnica jest konstrukcyjnie trwale związana z gruntem, jej zdjęcia i zeznania W. S. (1) dowodzą, że nie jest konstrukcją tymczasową, tylko budowlą murowaną, typową piwnicą z tamtych lat stawianą z zamiarem wieloletniego z niej korzystania. Powierzchnia gruntu zajętego pod tą piwnicę została przedstawiona na mapie sytuacyjnej z 2011 roku i uwzględnia obecny układ ogrodzeń. Nie ma jednak zarzutów i twierdzeń, że ten zakres posiadania piwnicy a jednocześnie zajętego pod nią gruntu zobrazowany na tej mapie wykracza poza obszar władania małżonków S. istniejący od końca lat 60-tych. Wprawdzie wówczas istniały jeszcze dwie piwnice w rzędzie, zaś piwnica S. nie była jeszcze ogrodzona z trzech stron, jednakże skoro obecne ogrodzenie biegnie właściwie po samej konstrukcji tej piwnicy, co wyraźnie widać na zdjęciach, to nie mogło być tak, że wcześniejszy zakres posiadania był węższy. Zresztą już od końca lat 60-tych ta piwnica była odgrodzona prowizorycznym ogrodzeniem od gruntu S. P., zatem właściwie z dwóch stron, a nowym jest jedynie ogrodzenie powstałe od tej strony, od której w przeszłości znajdowała się inna piwnica. Choć tych ogrodzeń nie stawiali M. i M. S. (3), to nie stanowi to argumentu przemawiającego przeciwko ich samoistnemu posiadaniu. Istotne jest to, że sposób ich postawienia był taki, że nie zagradzał małżonkom S. dostępu do piwnicy (bo nigdy nie było ogrodzenia od strony wejścia do niej), a stanowił potwierdzenie tolerowania ich posiadania przez małżonków P. (najpierw jako sąsiadów, a od 2010 roku jako właścicieli tej działki). Skoro postawione przez S. P. około 2009 roku obecnie istniejące ogrodzenie odpowiada ogrodzeniu istniejącemu poprzednio i pozostawia tą piwnicę poza obrębem jego podwórka, to fakt ten tylko potwierdza traktowanie jej odrębności i uznawanie praw M. S. (1) do tej piwnicy wraz z tak wygrodzonym gruntem zajętym pod nią.
Z powyższych względów Sąd Okręgowy dokonał zmiany zaskarżonego postanowienia, przyjmując początek biegu zasiedzenia działki (...)od 1 stycznia 1969 roku, co przy uwzględnieniu złej wiary posiadaczy i przepisów obowiązujących do 30 września 1990 roku, uzasadnia przyjęcie, że M.i M. S. (3)stali się z dniem 1 stycznia 1989 roku przez zasiedzenie na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej współwłaścicielami tej nieruchomości, nabywając jej własność w całości. Analizując argumentację wnioskodawczyni i jej pełnomocnika stwierdzić należy, że sporządzając wniosek o zasiedzenie oraz w toku postępowania sami przyjmowali jego 20-letni okres (zatem złą wiarę uwzględniając ówczesne brzmienie przepisów), niewątpliwie kierując się znajomością jednak dość wąskiego pojęcia dobrej wiary na gruncie przepisów o zasiedzenie, którego najdobitniejszym przykładem jest orzecznictwo dotyczące tzw. nieformalnych nabywców nieruchomości wyrażone w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 1991 roku, III CZP 108/91, OSNC 1992/4/48, mającej moc zasady prawnej (co do złej wiary por. też np. postanowienie SN z dnia 4 grudnia 2009 roku, III CSK 79/09, wyrok SN z dnia 13.01.2010 roku, II CSK 374/09, postanowienie SN z dnia 17 grudnia 2010 roku, III CSK 57/10). W rozważanej sprawie należy oczywiście przyjąć złą wiarę po stronie wnioskodawczyni i jej męża.
Z tych przyczyn należało uznać apelację za zasadną i orzec jak w sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.
Zmiana rozstrzygnięcia o zasiedzeniu spowodowała jednocześnie konieczność orzeczenia o kosztach tego postępowania w sposób odbiegający od tego przyjętego przez Sąd I instancji. Reguła orzekania o kosztach postępowania nieprocesowego wynika z regulacji art. 520 § 1 k.p.c., zgodnie z którym każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie. Co do zasady więc koszty poniesione przez uczestników, związane z ich udziałem w sprawie, odmiennie niż w procesie, nie podlegają wzajemnemu rozliczeniu między uczestnikami (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 2011 r., II CZ 55/11, LEX nr 949024). Określona w art. 520 § 1 k.p.c. reguła nie doznaje wyjątków, gdy uczestnicy są w równym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania lub chociaż nie są w równym stopniu zainteresowani, to ich interesy są wspólne. W pozostałych wypadkach sąd może od tej zasady odstąpić i na żądanie uczestnika, albo z urzędu - jeżeli uczestnik działa bez adwokata lub radcy prawnego (art. 109 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.) - orzec stosownie do reguł określonych w art. 520 § 2 k.p.c. (stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub włożyć go na jednego z uczestników w całości - jeżeli uczestnicy są w rożnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub ich interesy są sprzeczne) lub w art. 520 § 3 k.p.c. (nałożyć na uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone, obowiązek zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez innego uczestnika - gdy interesy uczestników są sprzeczne lub jeżeli uczestnik postępował niesumiennie lub oczywiście niewłaściwie). Stworzenie katalogu spraw, w których interesy uczestników są sprzeczne nie jest możliwe; nie powinno jednak budzić sprzeciwu stwierdzenie, iż w postępowaniu nieprocesowym są rozpoznawane sprawy, w których interesy uczestników często są sprzeczne oraz, że do tej kategorii zaliczają się sprawy o stwierdzenie nabycia własności rzecz przez zasiedzenie, o ustanowienie służebności, niektóre sprawy o ubezwłasnowolnienie lub sprawy z zakresu prawa rodzinnego; w sprawach tych powstaje wyraźna kontradykcja co do postulowanego wyniku sprawy, gdyż wnioskodawca oczekuje uwzględnienia wniosku, a będący w opozycji uczestnik - jego oddalenia (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 1959 r., 2 CR 859/58, OSN 1961, nr 2, poz. 45; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2010 r., III CZ 46/10, OSNC 2011/7-8/88; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2012 r., II CZ 86/12, LEX nr 1228797). W rozważanej sprawie zachodzi oczywista sprzeczność interesów wnioskodawczyni i uczestników S. i K. P., o czym przekonuje zarówno stanowisko uczestników prezentowane podczas całego tego postępowania, jak i to, że uczestnicy ci „tracą” własność gruntu objętego wnioskiem o zasiedzenie. Wobec uwzględnienia apelacji należało w oparciu o art. 520 § 3 k.p.c. uwzględnić wniosek pełnomocnika wnioskodawczyni o zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania w obu instancjach, z tą jednak uwagą, że zdaniem Sądu Okręgowego zasądzenie zwrotu kosztów nie powinno dotyczyć pozostałych uczestników wskazanych we wnioskach apelacji, którzy wnioskowi o zasiedzenie oponowali (tj. D. M., B. S. i M. D.). Osoby te nie są bowiem bezpośrednio zainteresowane rozstrzygnięciem, nie zgadzając się z wnioskiem w istocie przyłączyli się do stanowiska właścicieli tej nieruchomości ujawnionych w księdze wieczystej. Wysokość kosztów należnych wnioskodawczyni z tytułu postępowania trwającego do czasu wydania zaskarżonego postanowienia przez Sąd Rejonowy wynosi 1.317 złotych i składa się na nią opłata od wniosku w wysokości 200 złotych (k 28), opłata od pierwszej apelacji w wysokości 500 złotych (k 174), opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 złotych (k 251), oraz kwota 600 złotych wynagrodzenia zawodowego pełnomocnika będącego adwokatem. Wysokość kosztów należnych wnioskodawczyni w związku z udziałem adwokata wynika z regulacji § 6 pkt 4 w zw. z § 8 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r., poz. 461). Za podstawę ustalenia wysokości wynagrodzenia przyjęto wartość przedmiotu sprawy wynoszącą 8.500 złotych. W związku z uwzględnieniem apelacji należy się również wnioskodawczyni zwrot kosztów postępowania apelacyjnego solidarnie od małżonków P.. Koszty postępowania apelacyjnego to kwota 800 złotych, na którą składa się 500 złotych opłaty od apelacji oraz 300 złotych wynagrodzenia adwokackiego ustalonego na podstawie regulacji § 6 pkt 4 w zw. z § 8 pkt 1 i § 13 ust. 1 pkt 1 w/w rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości.
SSO C. Klepacz SSO M. Broda SSR (del). H. Wicik (spr.)