Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 maja 2015r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu, Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR del. do SO Tomasz Józkowiak

Protokolant: prot. sąd. Anita Kubale

po rozpoznaniu w dniu 6 maja 2015 r., w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa T. C. (1)

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 15.000 zł (piętnaście tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 21 stycznia 2015 r. do dnia zapłaty,

oddala powództwo w pozostałej części,

zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.651,97 zł (jeden tysiąc sześćset pięćdziesiąt jeden złotych i dziewięćdziesiąt siedem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu.

/-/ SSR del. do SO Tomasz Józkowiak

sygn. akt: I C 172/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 20 grudnia 2014 r., wniesionym do sądu w dniu 21 stycznia 2015 r., powód T. C. (1) wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 80.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i kwoty 6.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania. Nadto powód wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że w dniu 4 sierpnia 2013 r., na skutek obrażeń doznanych w wypadku komunikacyjnym, śmierć poniosła jego matka. Sprawca wypadku został prawomocnie skazany za przestępstwo z art. 177 § 2 k.k. Powód podniósł, że pozwany, będący ubezpieczycielem posiadacza pojazdu, wypłacił mu zadośćuczynienie w kwocie 20.000 zł, które jednak - w jego ocenie - jest zaniżone. Powód zwrócił uwagę, że był z matką silnie związany, cała rodzina miała ze sobą bliski kontakt, spędzała ze sobą święta i inne uroczystości rodzinne. W wyniku wypadku powód stracił jedną z najbliższych mu osób, która od najmłodszych lat była obecna w jego życiu, wychowywała go i poświęcała mu swój czas. Po wypadku powód podjął leczenie i korzystał z pomocy psychiatry, co potwierdza, że śmierć matki spowodowała u niego traumę oraz zmieniła funkcjonowanie całej rodziny. Mając powyższe na uwadze wskazał, że należne mu zadośćuczynienie powinno wynosić 100.000 zł, a więc - uwzględniając kwotę wypłaconą już przez ubezpieczyciela - zasądzeniu na jego rzecz podlega dodatkowo suma 80.000 zł. Jako podstawę prawną tego żądania powód wskazał przepisy art. 448 k.c., 23 k.c. i art. 24 k.c. Nadto powód wyjaśnił, że dochodzone pozwem odszkodowanie odpowiada poniesionym przez niego kosztom nagrobka. (k. 2-5)

W odpowiedzi na pozew z dnia 2 kwietnia 2015 r. pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany przyznał, że udzielał w dniu opisanego w pozwie zdarzenia ochrony ubezpieczeniowej ojcu powoda, który był sprawcą wypadku na skutek którego śmierć poniosła matka powoda. Pozwany zarzucił, że dochodzona przez powoda kwota zadośćuczynienia jest zawyżona. Zwrócił uwagę, że śmierć matki powoda nastąpiła u schyłku jej życia. Zakwestionował, by stan zdrowia powoda był wynikiem zgonu matki. Pozwany podniósł wreszcie, że z załączonego do pozwu zaświadczenia Poradni Zdrowia Psychicznego wynika, iż powód był w tej poradni jedynie we wrześniu 2013 r., zaś zaświadczenie to wskazuje, że był w tej dacie uzależniony od alkoholu, nikotyny, nie pracował. Pozwany wniósł również o oddalenie żądania odszkodowania, podnosząc, że z załączonego do pozwu rachunku wynika, iż koszt nagrobka został poniesiony przez ojca powoda, tj. sprawcę wypadku. (k. 45-46)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 4 sierpnia 2013 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, spowodowanego przez ojca powoda - C. C., kierowcę pojazdu, którego posiadacz miał zawartą z pozwanym zakładem ubezpieczeń umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Na skutek doznanych wskutek tego wypadku obrażeń śmierć poniosła matka powoda T. C. (2). W chwili śmierci T. C. (2) miała skończonych 77 lat.

okoliczność bezsporna, a nadto dowód:

- akt oskarżenia - k. 11-13,

- notatka informacyjna o zdarzeniu drogowym - w aktach szkody (...),

- odpis skrócony aktu zgonu - w aktach szkody (...),

- zeznania powoda

W dacie śmierci matki powód miał skończonych 46 lat.

Przed wypadkiem powód zamieszkiwał wspólnie z rodzicami. Powód zamieszkiwał z nimi od urodzenia.

Powód był silnie związany emocjonalnie z matką. Przed śmiercią matki prowadził z nią i ojcem wspólne gospodarstwo domowe. Pomagał jej w pracach domowych i w ogrodzie. Zawsze mógł liczyć na jej wsparcie i pomoc (również finansową). Powód każdego dnia spotykał się z matką, by wypić z nią kawę i porozmawiać.

Wszystkie święta oraz inne uroczystości rodzinne powód spędzał zawsze z całą rodziną, w tym z matką.

Śmierć matki była dla powoda traumą. Powód korzystał z pomocy psychologa (odbył trzy wizyty terapeutyczne) oraz psychiatry, a to w związku z zaburzeniami stresowymi pourazowymi.

Bezpośrednio po śmierci matki powód zażywał środki uspokajające, które zapisał mu lekarz rodzinny.

Powód do dziś często wspomina matkę, nawet kilka razy w tygodniu odwiedza jej grób.

Od 1991 r. powód pozostaje w związku małżeńskim z J. C., tym niemniej od około czterech małżonkowie wspólnie już nie zamieszkują. Wcześniej zamieszkiwali w domu rodziców powoda. Powód jest ojcem czwórki dzieci - trzech synów i jednej córki.

dowód:

- dokumentacja medyczna - k. 15-16,

- zeznania świadek I. C.,

- zeznania świadek J. C.,

- zeznania powoda

Wydatek z tytułu postawienia nagrobka na grobie matki powoda w kwocie 6.500 zł został poniesiony przez ojca powoda, co udokumentowano rachunkiem nr (...) wystawionym przez A. F..

dowód:

- rachunek nr (...) - k. 14

Powód poinformował pozwanego o zdarzeniu w wyniku którego śmierć poniosła jego matka i wniósł o przyznanie mu zadośćuczynienia.

Pismem z dnia 5 września 2013 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 150.000 zł w związku z krzywdą doznaną na skutek śmierci matki.

W piśmie z dnia 8 listopada 2013 r. pozwany zawiadomił o przyznaniu powodowi zadośćuczynienia w kwocie 20.000 zł.

Pismem z dnia 16 czerwca 2014 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 7.748,99 zł tytułem odszkodowania (zwrotu kosztów pogrzebu i nagrobka).

W piśmie z dnia 25 lipca 2014 r. pozwany poinformował, że nie znajduje podstaw do zmiany swojego stanowiska co do zadośćuczynienia i odszkodowania.

dowód:

- druk zgłoszenia szkody na osobie - w aktach szkody (...),

- pismo powoda z dnia 5 września 2013 r. - w aktach szkody (...),

- pismo pozwanego z dnia 8 listopada 2013 r. - w aktach szkody (...),

- pismo powoda z dnia 16 czerwca 2014 r. - w aktach szkody (...),

- pismo pozwanego z dnia 25 lipca 2014 r. - w aktach szkody (...)

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów, które uznał za wiarygodne, z zastrzeżeniem jednak, o jakim mowa poniżej.

Sąd uznał za niewiarygodne zeznania powoda w części, w jakiej podał, że poniósł wydatek w kwocie 6.500 zł na postawienie nagrobka na grobie matki. Z załączonego do pozwu rachunku (k. 14) wprost wynika, że koszt ten został poniesiony przez ojca powoda (a więc sprawcę wypadku, w wyniku którego śmierć poniosła matka powoda). Zeznania powoda we wskazanym zakresie nie były szczere i przekonujące, powód nie potrafił w sposób stanowczy i wiarygodny wyjaśnić powyższej rozbieżności, a w konsekwencji sąd uznał, że jego zeznania w tej części nie zasługują na danie im wiary. Zwłaszcza, gdy mieć na uwadze, że w pierwszej chwili, na pytanie swojego pełnomocnika, powód zeznał, że pomnik na grobie jego matki został postawiony przez jego ojca. Dopiero po krótkim namyśle powód zmienił zdanie, zeznając, że to on sam go sfinansował.

Z uwagi na powyższe, w tym w szczególności treść rachunku dokumentującego wydatek w postaci kosztu nagrobka, sąd uznał również za niewiarygodne zeznania świadek I. C. w części, w jakiej podała, że to powód sfinansował nagrobek.

Na rozprawie w dniu 6 maja 2015 r. sąd oddalił wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z oględzin zawartości na płycie CD załączonej do odpowiedzi na pozew (k. 61), albowiem wobec złożenia przez pozwanego akt szkody w formie papierowej, przeprowadzenie tego dowodu stało się zbędne i prowadziłoby jedynie do przewlekania postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odpowiedzialność pozwanego zakładu ubezpieczeń wynika z art. 822 § 1 i 2 k.c., zgodnie z którym ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za następstwa wypadku ubezpieczeniowego, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia. Do umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych znajdują również zastosowanie, z uwagi na treść przepisu art. 159 ust. 1, unormowania ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2013.392 j.t.), a w szczególności przepisy art. 9 ust. 1, art. 34 ust. 1 i art. 5 powołanej ustawy, zgodnie z którymi umową ubezpieczenia odpowiedzialności objęte są szkody wynikające z czynu niedozwolonego - w przypadku posiadacza pojazdu mechanicznego - powstałe w związku z ruchem tego pojazdu. Znamiennym jest przy tym, że zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność wówczas, gdy kierujący pojazdem mechanicznym jest zobowiązany do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

W rozpoznawanej sprawie bezspornym było, że wypadek, na skutek którego śmierć poniosła matka powoda spowodowany został przez kierującego pojazdem, którego posiadacz związany był z pozwanym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zaś zawinienie tegoż kierowcy oraz bezprawność jego zachowania nie były sporne między stronami (zostały przyznane przez pozwanego). Podkreślić należy, że wypłacając powodowi zadośćuczynienie w kwocie 20.000 zł powód uznał swoją odpowiedzialność co do zasady. W tej sytuacji koniecznym stało się ustalenie, czy wypłacone przez pozwanego zadośćuczynienie ukształtowane zostało na właściwym poziomie, a w konsekwencji czy, a jeśli tak - w jakim zakresie zasługuje na uwzględnienie żądanie pozwu. Podkreślić jednocześnie należy, że zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność w zakresie odpowiedzialności ubezpieczonego. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (art. 822 § 4 k.c.).

Poddając ocenie zgłoszone w pozwie żądanie zadośćuczynienia wskazać należy, że zgodnie z art. 446 § 4 k.c., jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Powołany przepis ustawy wszedł w życie z dniem 3 sierpnia 2008 r., a więc jeszcze przed zdarzeniem stanowiącym podstawę faktyczną żądania pozwu i w konsekwencji to on, jako stanowiący lex specialis do powołanych w pozwie przepisów art. 448 k.c., 23 k.c. i 24 k.c., stanowił podstawę żądania pozwu.

Istotnym jest również, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wyłącza z zakresu ochrony ubezpieczeniowej roszczenia oparte na powołanym wyżej przepisie ustawy. Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.. Podkreślić należy, że pojęcie szkody ujmuje się w polskim prawie cywilnym szeroko. Swym zakresem pojęciowym obejmuje ono zarówno stratę majątkową, jak i szkodę niemajątkową w postaci krzywdy. W konsekwencji dyspozycją powołanego przepisu ustawy objęta jest każda odpowiedzialność cywilna wynikająca z wypadku komunikacyjnego, zaś ubezpieczyciel zobowiązany jest do wypłaty świadczenia zarówno w przypadku szkody majątkowej, jak i niemajątkowej (i to niezależnie od podstawy tej ostatniej).

Dalej sąd zauważa, że z uwagi na niewymierność krzywdy, określenie w konkretnym wypadku odpowiedniej sumy pozostawione zostało przez ustawodawcę sądowi. Sąd dysponuje w takim wypadku większym zakresem swobody, niż przy ustalaniu szkody majątkowej i sumy potrzebnej do jej naprawienia. Wskazuje się przy tym, że kryteria istotne przy ustalaniu „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia to: rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05, nie publ.). Podkreśla się również, że zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma mieć charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić kwoty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość (tak Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 8 listopada 2005 r., I ACa 329/05).

Poddając ocenie żądanie zgłoszone przez powoda w pierwszej kolejności wskazać należy, że będąc synem poszkodowanej powód niewątpliwie należy do kręgu osób najbliższych, objętych dyspozycją powołanego wcześniej przepisu art. 446 § 4 k.c. Nie budziło wątpliwości sądu, że wskutek wypadku opisanego w pozwie, a w jego konsekwencji utraty matki powód doznał znacznej krzywdy. Trudnym do wyobrażenia jest bowiem zdarzenie, które w psychice człowieka pozostawić może bardziej bolące piętno, aniżeli śmierć osoby najbliższej. W sposób oczywisty zdarzenie takie musi odbić się na psychice, a przez to wiązać się z negatywnymi następstwami - ogromnym cierpieniem, poczuciem przygnębienia, bezradności, bezsilności, a nawet utraty woli do dalszego życia. Tak było niewątpliwie i w przypadku powoda. Zdarzenie w wyniku którego śmierć poniosła matka powoda miało charakter gwałtowny i niespodziewany. W jednej chwili powód stracił jedną z najważniejszych dla siebie osób. To zaś w sposób nieunikniony rzutowało na jego dalsze funkcjonowanie. Niewątpliwym jest, że tak traumatyczne wydarzenie nie pozostaje bez wpływu na psychikę człowieka. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jasno wynika, że powód był silnie związany emocjonalnie z matką. Zamieszkiwał z nią od urodzenia, prowadzili wspólne gospodarstwo domowe. Powód każdego dnia spotykał się z nią, rozmawiał. Wspierali się wzajemnie, każde z nich mogło liczyć na pomoc drugiego. Matka była dla powoda oparciem w trudnych dla niego chwilach. Niewątpliwym jest, co wynika również ze wskazań doświadczenia życiowego, że powód przez długi czas odczuwać musiał negatywne konsekwencje śmierci matki. Do dnia dzisiejszego często wspomina matkę, odwiedza jej grób. Podkreślić należy, że po śmierci matki powód trzykrotnie korzystał z pomocy psychologa i raz z pomocy psychiatry, który stwierdził u niego zaburzenia stresowe pourazowe. Na zalecenie lekarza rodzinnego powód zażywał również środki uspokajające, co stanowi dodatkowe potwierdzenie z jak silnym stresem wiązało się dla niego to tragiczne zdarzenie. Sąd wziął wreszcie pod uwagę, że około czterech lat temu z domu rodzinnego powoda wyprowadziła się jego żona oraz córka. Od tego czasu powód zamieszkiwał wyłącznie z rodzicami, co w sposób oczywisty skutkowało wzmocnieniem więzi między nimi a powodem, powodując, że stali się dla niego najbliższymi osobami. Naprowadzone powyżej okoliczności, zdaniem sądu, pozwoliły na ocenę, że zakres krzywdy doznanej przez powoda jest znaczny.

Z drugiej jednak strony sąd miał na uwadze, że w chwili śmierci matki powód był już dojrzałą osobą (miał 46 lat), a więc jego relacja z matką nie mogła być aż tak silna, jak np. w przypadku dzieci czy młodzieży. Powód, będący już mężem i ojcem, jest osobą niewątpliwie ukształtowaną społecznie, a przez to osoba matki w codziennym funkcjonowaniu nie odgrywała w jego życiu tak istotnej roli, jak jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat wcześniej. Nie pozostawało wreszcie bez znaczenia, że w chwili śmierci matka powoda miała 77 lat, a więc była osobą w podeszłym wieku, u schyłku życia. To zaś oznacza, że powód musiał liczyć się z jej odejściem, choć niewątpliwie fakt, że nastąpiło ono w tak dramatycznych okolicznościach nie pozostawał bez wpływu na zakres doznanej przez niego krzywdy.

Mając powyższe na względzie sąd uznał, że wskutek wypadku niewątpliwie doszło do krzywdy po stronie powoda. To zaś stanowi podstawę do zasądzenia na jego rzecz, w oparciu o przepis art. 446 § 4 k.c., zadośćuczynienia. Ustalając jego wysokość sąd kierował się w głównej mierze tym, by stanowiło ono właściwy ekwiwalent za doznaną krzywdę, a przy tym pozostawało w granicach, które dadzą się społecznie zaakceptować. Oczywistym jest przy tym, że żadna kwota nie będzie w stanie zrekompensować powodowi utraty matki; właściwie ukształtowane co do wysokości zadośćuczynienie pozwoli jednak w choć w pewnym stopniu załagodzić skutki doznanej krzywdy.

Mając na uwadze powołane wyżej okoliczności, sąd doszedł do przekonania, że powodowi przysługuje zadośćuczynienie w kwocie 35.000 zł. Zważywszy, że pozwany wypłacił już powodowi z tego tytułu kwotę 20.000 zł, zasądzeniu na jego rzecz podlegała dodatkowo suma 15.000 zł.

Zdaniem sądu wskazana wyżej kwota nie stanowi sumy wygórowanej i pozostaje we właściwej korelacji z rozmiarem cierpień, jakich wskutek objętego pozwem zdarzenia doznał powód, stanowiąc należytą za nie rekompensatę. Zadośćuczynienie, jak wcześniej podkreślono, musi pozostawać w granicach przystających do rozmiarów doznanej krzywdy, a przy tym powinno odpowiadać aktualnym warunkom ekonomicznym i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Zadośćuczynienie ukształtowane na wskazanym poziomie spełniać będzie, w ocenie sądu, swą ustawową funkcję, stanowiąc należytą rekompensatę za doznaną przez powoda krzywdę. Dalej idące żądanie pozwu nie było zasadne, albowiem jego uwzględnienie - w ocenie sądu - prowadziłoby do bezpodstawnego wzbogacenia powoda.

Podstawę rozstrzygnięcia o odsetkach ustawowych stanowiły przepisy art. 481 § 1 i 2 k.c. oraz art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, który w przypadku dochodzenia świadczenia z tytułu obowiązkowych umów ubezpieczenia (jak ma to miejsce w rozpoznawanej sprawie) stanowi lex specialis w stosunku do ogólnego przepisu art. 817 k.c. Zgodnie z treścią powołanego przepisu ustawy ubezpieczeniowej, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku, gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń, albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.

Z akt szkodowych pozwanego wynika, że zawiadomienie pozwanego zakładu o zdarzeniu zawierające wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia, dokonane pismem z dnia 5 września 2013 r., musiało zostać doręczone ubezpieczycielowi przed dniem 8 listopada 2013 r., albowiem pismem z tej daty pozwany zawiadomił o przyznaniu powodowi zadośćuczynienia. Nawet zatem licząc trzydziestodniowy termin do zapłaty od dnia pisma zawiadamiającego o przyznaniu zadośćuczynienia uznać należy, że upłynął on przed dniem, od którego powód domagał się zasądzenia odsetek ustawowych, tj. przed dniem 21 stycznia 2015 r. W konsekwencji zasadnym okazało się żądanie zasądzenia odsetek ustawowych od tej daty. Sąd uznał, że w rozpoznawanej sprawie ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń nie zależało od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego (postępowanie karne zostało prawomocnie zakończone przed doręczeniem pozwanemu powyższego wezwania). Jednocześnie szczególnego podkreślenia wymaga, że krzywda powoda istniała już w czasie zgłoszenia przedmiotowego żądania. W konsekwencji ustalenia co do rozmiaru i charakteru krzywdy powoda poczynione zostać mogły samodzielnie przez zakład ubezpieczeń. Tym samym dla ustalenia daty, w jakiej pozwany popadł w zwłokę w płatności należnego powodowi zadośćuczynienia, oprzeć się należało na pozostałych terminach do zakończenia postępowania likwidacyjnego wyrażonych w przepisie art. 14 ustawy ubezpieczeniowej.

Wskazać w tym miejscu należy, że kwestia terminu wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie bywa rozbieżnie przedstawiana w orzecznictwie sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 8 sierpnia 2012 r. (sygn. I CSK 2/12) Sąd Najwyższy stwierdził, że należy łączyć przyznanie odsetek ustawowych z wymagalnością roszczenia o zadośćuczynienie, do której dochodzi niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty, stosownie do art. 455 k.c. Według odmiennego zapatrywania, zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę wymagalne staje się dopiero z dniem wyrokowania (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97; z dnia 4 września 1998 r., II CKN 875/97; z dnia 9 września 1999 r., II CKN 477/98).

Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela natomiast pogląd, że wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie zależna jest od okoliczności konkretnej sprawy. W uzasadnieniu wyroku z dnia 8 marca 2013 r. (III CSK 192/12) Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że odsetki należą się za sam fakt opóźnienia się dłużnika w spełnieniu świadczenia pieniężnego (art. 481 § 1 k.c.). Konstrukcja prawa do żądania odsetek przez wierzyciela od dłużnika za czas opóźnienia jest dostosowana do świadczeń typowo pieniężnych i zakłada, że dłużnik wiedział nie tylko o obowiązku świadczenia na rzecz wierzyciela, ale także znał wysokość świadczenia, które ma spełnić. Specyfika świadczenia zadośćuczynienia pieniężnego jest jednak tego rodzaju, że jego wysokość nie jest ściśle określona przez przepisy prawa, lecz ma charakter ocenny. W konsekwencji, dłużnik, który zna wyłącznie wysokość żądania uprawnionego, nie ma pewności, czy żądana kwota zadośćuczynienia jest słuszna nie tylko co do zasady, ale również co do wysokości. Specyfika tego świadczenia powinna mieć również wpływ na określenie daty, od której powstał stan opóźnienia w spełnieniu tego świadczenia. Z tej perspektywy istotne jest nie tylko to, czy dłużnik znał wysokość żądania uprawnionego, ale także to, czy znał lub powinien znać okoliczności decydujące o rozmiarze należnego od niego zadośćuczynienia. Uwzględniając powyższe o terminie, od którego należy naliczać odsetki decyduje także kryterium oczywistości żądania zadośćuczynienia. Jeżeli bowiem w danym przypadku występowanie krzywdy oraz jej rozmiar są ewidentne i nie budzą większych wątpliwości, trzeba przyjąć, że odsetki powinny być naliczane od dnia wezwania do zapłaty od kwoty, która była wówczas usprawiedliwiona. W innych przypadkach należne są wierzycielowi od daty późniejszej (w tym również od dnia wyrokowania). Przedstawiony powyżej pogląd uznać należy za w pełni uzasadniony.

Sąd uznał, że w rozpoznawanej sprawie zaistniały podstawy do zasądzenia odsetek ustawowych od należności głównej od wezwania pozwanego do zapłaty. Za takim stanowiskiem przemawiała w szczególności okoliczność, że w dacie skierowania do pozwanego żądanie zapłaty zadośćuczynienia możliwym było już określenie całości negatywnych jego następstw po stronie powoda. Sąd uznał również, że zasądzenie na rzecz uprawnionego odsetek ustawowych od przyznanego zadośćuczynienia od dochodzonej pozwem daty nie spowoduje zatracenia funkcji kompensacyjnej samego zadośćuczynienia.

To mając na uwadze, w punkcie 1. wyroku, w oparciu o przepisy art. 446 § 4 k.c. oraz art. 822 k.c. i art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 15.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 21 stycznia 2015 r. do dnia zapłaty.

W punkcie 2. wyroku, sąd oddalił powództwo w pozostałej części jako niezasadne.

O poniesionych przez strony kosztach procesu, w punkcie 3. wyroku, sąd orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. i art. 100 k.p.c., stosunkowo te koszty rozdzielając. Powództwo zostało uwzględnione w 17% (co sąd ustalił poprzez porównanie kwoty zasądzonej na rzecz powoda do tej dochodzonej pozwem), a w konsekwencji powód zobowiązany był ponieść koszty procesu w 83%. Na koszty procesu poniesione przez powoda składały się: opłata sądowa od pozwu w kwocie 4.325, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.600 zł (ustalone na podstawie przepisów § 6 pkt 6 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu - Dz. U. 2013.461 j.t.), co stanowiło łącznie 7.942 zł. Na koszty procesu poniesione przez pozwanego składały się natomiast: wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 3.600 zł (ustalone na podstawie przepisu § 6 pkt 6 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013, 490, j.t.) i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, co stanowiło łącznie 3.617 zł. Łącznie zatem poniesione przez strony koszty procesu wyniosły 11.559 zł. Skoro zaś powód, z uwagi na wynik sprawy, zobowiązany był je ponieść w 83%, tj. w kwocie 9.593,97 zł, a poniósł je w kwocie niższej, sąd zasądził od niego na rzecz pozwanego różnicę między kwotą jaką powód zobowiązany był ponieść a tą, jaką rzeczywiście poniósł, tj. kwotę 1.651,97 zł (9.593,97 zł - 7.942 zł).

Brak było przy tym podstaw do włożenia na pozwanego obowiązku zwrotu wszystkich kosztów poniesionych przez powoda, stosowanie do dyspozycji przepisu art. 100 k.p.c., albowiem sformułowane w pozwie żądanie uznać należało za rażąco wygórowane w stosunku do kwot przyznawanych w podobnych przypadkach w orzecznictwie sądowym (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 3 kwietnia 2014 r., I ACa 682/13).

/-/ SSR del. do SO Tomasz Józkowiak