Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt XIII Ga 573/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 24 marca 2015r. Sąd Rejonowy w Płocku, w sprawie z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. przeciwko (...) spółce akcyjnej w W.,
o zapłatę, zasądził od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 3.835,84 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 stycznia 2013r. do dnia zapłaty oraz kwotę 809 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego; a nadto nakazał ściągnąć od pozwanego (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Płocku kwotę 650 zł tytułem wydatków pokrytych tymczasowo ze Skarbu Państwa. Powyższe orzeczenie Sąd I instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych: powód (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, pozwem z dnia 1 lutego 2013r. wniósł o zasądzenie od (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 3.835,84 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 stycznia 2013 roku do dnia zapłaty oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. W uzasadnieniu podał, że dochodzona pozwem kwota stanowi niezapłacone przez pozwanego odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia OC w związku z najmem samochodu zastępczego na czas naprawy auta uszkodzonego na skutek kolizji. Pozwany (...) Spółka Akcyjna w W., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. W uzasadnieniu nie zakwestionował swojej odpowiedzialności co do zasady i przyznał, że wypłacił powodowi kwotę 1.898 zł tytułem odszkodowania za najem pojazdu zastępczego. Zakwestionował niezbędny, technologicznie uzasadniony czas naprawy uszkodzonego samochodu, a tym samym okres najmu pojazdu zastępczego. Wskazał, że powinien on wynieść 3 dni robocze, a nie 24 dni jak wskazał w pozwie powód. Nadto pozwany zakwestionował stawkę czynszu najmu pojazdu zastępczego, podnosząc że była ona znacznie zawyżona, bo aż o 40% w stosunku do innych wypożyczalni aut działających na rynku lokalnym, tj. (...). Na rozprawie pozwany podtrzymał co do zasady swoje dotychczasowe stanowisko wskazując, że uzasadniony okres najmu nie powinien przekroczyć 13 dni, zaś stawka czynszu 146 zł za dobę. W dniu 31 października 2012 roku w wyniku kolizji drogowej uszkodzony został samochód marki V. nr rej. (...), r.prod.2006 stanowiący własność R. M., który go użytkował. W dniu 2.11.2012r. szkodę tę poszkodowany zgłosił do(...) Spółka Akcyjna w W., z którym umowę odpowiedzialności cywilnej zawartą miał sprawca zdarzenia. Samochód był naprawiany w (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w P. na mocy umowy zlecenia z dnia 2.11.2012r. Kalkulacja naprawy została sporządzona przez ubezpieczyciela w dniu 14.11.2012r. oraz tego samego dnia przesłana mailem do warsztatu. W dniu 15.11.2012r. warsztat zamówił części zamienne niezbędne do naprawy samochodu, które odebrane zostały w dniu 21.11.2012r. Kolejna kalkulacja została sporządzona przez ubezpieczyciela w dniu 23.11.2012r. i tego samego dnia wysłana do warsztatu. W dniu 26.11.2012r. warsztat sporządził własną kalkulację naprawy, którą przesłał do akceptacji ubezpieczycielowi. Ubezpieczyciel zaakceptował ją po zweryfikowaniu stawki za roboczogodzinę ze 165 zł na 130 zł. Samochód został naprawiony w dniu 28.11.2012r. i tego samego dnia wydany poszkodowanemu. W dniu 2.11.2012r. poszkodowany R. M. wynajął w (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. samochód zastępczy marki V. (...) nr rej. (...) i korzystał z niego do czasu wydania mu auta po naprawie, tj. przez 24 dni - do dnia 28.11.2012r. Wynajęte auto było niższej klasy niż uszkodzone, ponieważ wynajmujący nie dysponował wówczas pojazdem tej samej klasy. Stawka za wynajem była również odpowiednio niższa. Samochód był poszkodowanemu potrzebny do celów prywatnych, do codziennych dojazdów do pracy, wyjazdów weekendowych z dzieckiem, na zakupy. Poszkodowany nie miał innego wolnego samochodu, z którego mógłby korzystać. Stawkę czynszu najmu ustalono na kwotę 255 zł netto za każdy rozpoczęty dzień najmu bez limitu przejechanych kilometrów. Z tytułu najmu samochodu zastępczego (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. wystawiła fakturę VAT nr (...) na kwotę 5.733,84 zł, tj. udzielając 23,83 % rabatu, co dało kwotę 238,91 zł brutto za dobę najmu. Poszkodowany w dniu 2.11.2012r. roku w drodze umowy cesji przeniósł na (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w P. wierzytelność z tytułu najmu samochodu zastępczego, tj. samochodu marki V. (...), która przysługiwała mu w stosunku do pozwanego ubezpieczyciela. W dniu 4.12.2012r. (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. przelała w/w wierzytelność wobec pozwanego ubezpieczyciela na stronę powodową. Pismami z dnia 6.12.2012r. i 21.01.2013r. strona powodowa wezwała stronę pozwaną do zapłaty kwoty 5.733,84 złotych tytułem uregulowania należności wynikającej z faktury VAT nr (...). Strona pozwana w związku ze zgłoszoną szkodą w zakresie najmu pojazdu zastępczego w dniu 24.12.2012r. dokonała wpłaty na rzecz strony powodowej kwoty 1.898 zł tytułem odszkodowania. Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie w/w dokumentów prywatnych, których prawdziwości żadna ze stron nie kwestionowała. Nie zasługuje na aprobatę, zdaniem Sądu I instancji, zaprezentowany przez pozwanego pogląd o „wątpliwej mocy dowodowej" protokołów zamówienia części zamiennych i ich odbioru tylko dlatego, że podpisali je jedynie pracownicy naprawiającego warsztatu. Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Rejonowy uznał wszystkie dokumenty prywatne zgromadzone w sprawie za pełnoprawny materiał dowodowy. Za wiarygodne Sąd ten uznał również zeznania świadków: P. T. i R. M.. Znajdują one bowiem potwierdzenie w dokumentach, są spójne i logiczne, a nadto korelują ze sobą, a także znajdują potwierdzenie w zgromadzonych w sprawie dokumentach. Sąd Rejonowy nie zakwestionował także opinii biegłego rzeczoznawcy samochodowego Zbigniewa Kulińskiego, ponieważ - po uzupełnieniu jej na rozprawie - jest jasna, pełna i nie zawiera wewnętrznych sprzeczności. Biegły stwierdził, że technologicznie uzasadniony czas naprawy uszkodzonego auta w realiach niniejszej sprawy wynosił 21 kolejnych dni począwszy od dnia 2.11.2012r. do 23.11.2012r., ponieważ warsztat oczekiwał na oględziny ubezpieczyciela od 2 do 14 listopada 2012r., kiedy to kosztorys został przesłany drogą mailową. Biegły wskazał wprawdzie, że faktyczny czas naprawy mógłby wynieść 3 dni robocze, gdyby poszkodowany poruszał się pojazdem w czasie kompletowania przez warsztat części zamiennych. Na rozprawie jednak biegły wyjaśnił, że nie jest to powszechna praktyka. Stosowana jest wyłącznie wobec stałych klientów warsztatu. W ocenie biegłego zakres uszkodzeń samochodu nie wykluczał bezpiecznego poruszania się nim po drogach publicznych, o ile przeszedłby pozytywne badanie techniczne, ponieważ poprzednie badanie utraciło ważność. W tak ustalonym stanie faktycznym w ocenie Sądu Rejonowego powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości. Strona powodowa, powołując się na zawartą z (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w P. umowę cesji, domagała się zapłaty kwoty 3.835,84 złotych tytułem kosztu najmu pojazdu zastępczego, wynikającego z faktury VAT nr (...). Dochodzona kwota jest kwotą brutto, ponieważ poszkodowany nie był uprawniony do odliczenia podatku VAT. W okolicznościach przedmiotowej sprawy podstawę odpowiedzialności strony pozwanej stanowi umowa odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, w ramach której ubezpieczyciel na zasadzie art. 822 k.c. w zw. z art. 34 i 35 ustawy o Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 roku nr 124, poz. 1152 z poz. zm.) przejął odpowiedzialność za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów. Stosownie do treści art. 822 k.c. w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 k.c.). Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22.05.2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego OC może przy tym dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń (art. 19 ust. 1 powołanej ustawy). Nie budzi przy tym wątpliwości dopuszczalność konstrukcji przelewu powierniczego w celu ściągnięcia wierzytelności (vide: wyrok SN z dnia 8 lipca 2011 r. IV CNP 103/10 LEX nr 1129139, wyrok SN z dnia 6 maja 2004r. II CK 252/03 LEX nr 585754). Nie ma przy tym znaczenia, że rozliczenie za najem auta zastępczego - zgodnie z umową najmu - nastąpiło w formie bezgotówkowej. Faktem jest bowiem, że koszty najmu musiały rzeczywiście zostać pokryte i że z tego tytułu przysługuje roszczenie o ich zwrot do ubezpieczyciela. Z kolei wg
art. 35 ustawy ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych objęta jest odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Ubezpieczyciel odpowiada przy tym w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego (art. 36 ust. 1 ustawy). W niniejszej sprawie, zdaniem Sądu Rejonowego nie budzi wątpliwości odpowiedzialność strony pozwanej za skutki kolizji drogowej z dnia 31.10.2012 roku. Sprawca kolizji, który uznał swoją odpowiedzialność za zdarzenie, był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) Spółce Akcyjnej w W.. Poza sporem było również, że poszkodowany R. M. doznał w tym zdarzeniu szkody majątkowej w postaci uszkodzenia samochodu marki V. (...) nr rej. (...), r.prod.2006. W konsekwencji tego niezbędnym stało się, aby uniknąć dezorganizacji życia codziennego, korzystanie z samochodu zastępczego. Wysokość szkody została określona w oparciu o regulację art. 361 § 2 k.c., zgodnie z którą naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Strata w majątku (damnum emergens) poszkodowanego została ustalona na podstawie faktury VAT nr (...) i była równa kwocie 5.733,84 złotych brutto, tj. za 24 dni wynajmu samochodu zastępczego. Istota sporu koncentrowała się wokół liczby dni wynajmu pojazdu zastępczego oraz czynszu najmu, które według strony pozwanej były zawyżone. W tym miejscu wskazać trzeba, iż strona powodowa, jako nabywca wierzytelności pierwotnie poszkodowanego R. M., a następnie (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P., wstąpiła w prawa w/w w zakresie szkody związanej z wynajęciem samochodu zastępczego V. (...) na czas naprawy samochodu uszkodzonego w czasie kolizji, tj. WV Passata. Celem naprawienia szkody jest przywrócenie stanu majątkowego poszkodowanego do stanu poprzedniego (art. 363 i 361 k.c.). Zgodnie z treścią art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W piśmiennictwie podkreśla się, że normalnym następstwem w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. jest bardzo często niemożność korzystania z samochodu przez poszkodowanego, nie tylko w sytuacji jego uszkodzenia, ale również zniszczenia. Jeżeli więc poszkodowany poniósł w związku z tym koszty, które były konieczne na wynajem pojazdu zastępczego, to mieszczą się one w granicach skutków szkodowych podlegających wyrównaniu (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2004 r., IV CK 672/2003, Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2002 r. V CKN 1397/2000, Legalis; Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2004 r. II CK 494/2003, Biuletyn Sądu Najwyższego 2005/3). Oceny, czy poniesienie określonych kosztów mieści się w ramach szkody i normalnego związku przyczynowego, jak podkreślał Sąd Najwyższy, należy dokonywać na podstawie indywidualnej sytuacji poszkodowanego i konkretnych okoliczności sprawy (por. np. uzasadnienie wyroku z dnia 16 maja 2002 r. V CKN 1273/2000 LexPolonica nr 379756 czy wyroku z dnia 20 lutego 2002 r. V CKN 908/2000 LexPolonica nr 379786).
W ocenie Sądu Rejonowego w obecnych czasach, przy panującym postępie motoryzacji, ale także tempie życia, konieczność posiadania samochodu nie jest okolicznością nadzwyczajną i nie wymaga uzasadnienia. To jego brak jest okolicznością wyjątkową i znacznie dezorganizuje codzienne życie. Skoro zaś poszkodowany nie dysponował innym samochodem niż uszkodzony, najem pojazdu zastępczego był jak najbardziej uzasadniony. Strona powodowa domagała się kwoty 3.835,84 złotych za korzystanie z samochodu zastępczego za czas 24 dni w okresie od 2.11.2012r. do 28.11.2012r. Powyższa kwota wynika z różnicy pomiędzy fakturą VAT nr (...) wystawioną za okres 24 dni wynajmu samochodu zastępczego (5.733,84 zł) a kwotą odszkodowania wypłaconą przez pozwanego powodowi (1.898 zł). W ocenie Sądu I instancji stanowisko strony pozwanej, jakoby czas naprawy był nadmiernie wydłużony poprzez opieszałość serwisu, nie było słuszne. Wynika to z analizy treści opinii biegłego Z. Kulińskiego, zgodnie z którą uzasadniony czas naprawy powinien wynieść w niniejszej sprawie 21 kolejnych dni począwszy od dnia 2.11.2012r. do 23.11.2012r. Biegły nie dopatrzył się nieprawidłowości w zgłoszeniu potrzeby dodatkowych oględzin przez warsztat w dniu 21.11.2012r., co kwestionował pozwany. Sąd również nie dopatrzył się przewlekłości w postępowaniu warsztatu. Natomiast znacznie wydłużyło czas naprawy oczekiwanie na pierwszą kalkulację naprawy sporządzoną przez pozwanego dopiero 14.11.2012r. i w tym dniu przesłaną do pozwanego, zatem po 12 dniach od zgłoszenia szkody. To spowodowało, że dopiero w dniu 15.11.2012r. warsztat zamówił części zamienne niezbędne do naprawy auta. Dalszy przebieg naprawy również nie wskazuje, aby była ona przewlekła z powodu opieszałości pracowników warsztatu. Części zamienne niezbędne do naprawy samochodu odebrane zostały w dniu 21.11.2012r. Kolejna kalkulacja została sporządzona przez ubezpieczyciela w dniu 23.11.2012r. i tego samego dnia wysłana do warsztatu. W dniu 26.11.2012r. warsztat sporządził własną kalkulację naprawy, którą przesłał do akceptacji ubezpieczycielowi. Ubezpieczyciel zaakceptował ją po zweryfikowaniu stawki za roboczogodzinę ze 165 zł na 130 zł. Samochód został naprawiony w dniu 28.11.2012r. i tego samego dnia wydany poszkodowanemu. Zatem to pozwany był w zwłoce co do wykonania obowiązków leżących po jego stronie przez 10 dni roboczych (+2 dni wolne od pracy) z powodu oczekiwania na pierwszą kalkulację naprawy, następnie na kolejną oczekiwano 1 dzień. Był to najdłuższy przestój w procesie naprawy uszkodzonego samochodu. Faktyczna naprawa auta trwała bowiem 4 dni; 5 dni wyniósł przestój z powodu oczekiwania na części zamienne, a z powodu dni wolnych od pracy - 4 dni. Łączny czas przestoju auta w związku z naprawą wyniósł 24 dni, z czego 10 dni roboczych z powodu opieszałości strony pozwanej. Biorąc powyższe pod uwagę, nie można się zgodzić z zarzutem, iż strona powodowa nie wykazała, że naprawa samochodu wymagała tak długiego czasu oraz, że czas ten był konieczny do doprowadzenia pojazdu do stanu sprzed kolizji. Pozwany bowiem nie wykazał, że naprawa w (...) była szczególnie opieszała, że była wydłużona w sposób nieuzasadniony. W ocenie Sądu Rejonowego, kierując się zasadami doświadczenia życiowego uznać należy, że okres od momentu powstania szkody do momentu zakończenia naprawy uszkodzonego samochodu, nie był długi - uwzględnić zatem należy przestój spowodowany bezczynnością ubezpieczyciela, który wyniósł 10 dni roboczych. Natomiast pozostały czas naprawy łącznie z oczekiwaniem na części zamienne i dniami wolnymi od pracy wyniósł 14 dni. Powyższe okoliczności zostały udokumentowane stosownymi umowami, fakturą, których prawdziwość nie została zakwestionowana przez żadną ze stron. Dlatego biorąc powyższe pod uwagę, uznano za zasadny najem pojazdu przez 24 dni, zgodnie z udokumentowanym czasem jego wynajmowania. Nie zmieniła tego opinia biegłego, ponieważ uznany w niej za zasadny czas 21 ni nie odbiegał znacznie od rzeczywistego czasu naprawy, natomiast Sąd ocenia tę konkretną sprawę, także na podstawie dokumentów dotyczących naprawy. Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Rejonowy uznał za uzasadniony czas naprawy wskazany w pozwie. Podobnie Sąd odniósł się do czynszu najmu i nie kwestionując prawdziwości złożonych do pozwu dokumentów, Sąd Rejonowy uwzględnił stawkę czynszu rzeczywiście w nich skazaną, tj. 255 zł netto oraz udzielony rabat 23,83 %, co dało kwotę 238,91 zł brutto za dobę najmu. Zauważył przy tym, że z gołosłownych twierdzeń pozwanego nie wynika, aby stawka została sztucznie zawyżona, na potrzeby niniejszej sprawy. Na podstawie dowodów zgromadzonych w sprawie brak podstaw do zakwestionowania prawdziwości wystawionej faktury VAT. Tym bardziej, że z informacji z innych wypożyczalni aut wynika, że stawka czynszu zastosowana w niniejszej sprawie nie odbiega od innych na rynku lokalnym. Odnosząc się do tej spornej kwestii zaznaczyć należy, iż w przypadku ustalania wysokości odszkodowania zasadą jest, iż przyznaje się je według cen, którymi posługuje się wybrany przez poszkodowanego podmiot zajmujący się wynajmem samochodów z terenu właściwego dla powoda. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że ceny te odbiegają i są wyższe od cen przeciętnych dla określonej kategorii usług na rynku. Odrzucona została bowiem koncepcja stosowania cen przeciętnych w skali ogólnokrajowej (por. uzasadnienie uchwały SN z dnia 13.06.2003r III CZP 32/03 OSNC 2004/4/51). Zatem, skoro przyjęta przez strony umowy najmu wartość czynszu nie odbiega rażąco od lokalnych cen rynkowych, brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, iż jest wartością nieadekwatną dla ustalenia wysokości kosztów najmu pojazdu zastępczego. Dodatkowo należy podnieść, iż obowiązek zawierania umów z podmiotami oferującymi średnie stawki wynajmu pojazdu nie wynika z treści art. 826 § 1 k.c. Celem tego przepisu jest zobowiązanie ubezpieczonego do podjęcia działań zmierzających do zmniejszenia szkody, a nie zmniejszenia należnego odszkodowania z tytułu szkody, która już powstała. Powyższe przesądza o tym, iż kwestia średnich stawek wynajmu pojazdów jest bez znaczenia dla rozstrzygnięcia. Jak już wyżej wspomniano, pozwany nie wykazał w toku niniejszego postępowania, że cena przyjęta w umowie najmu była ceną przyjętą tylko dla toczącego się postępowania szkodowego, a tym samym zawyżoną w stosunku do stawek stosowanych wobec klientów indywidualnych. Ustalenia faktyczne wskazują, iż poszkodowany zgłosił szkodę niezwłocznie po kolizji, tj. 2.11.2012r. Samochód był naprawiany w (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w P. na mocy umowy zlecenia z dnia 2.11.2012r. Natomiast ubezpieczyciel sporządził i doręczył do warsztatu pierwszą kalkulację naprawy dopiero w dniu 14.11.2012r. Następnego dnia warsztat zamówił części zamienne niezbędne do naprawy auta, które odebrał 21.11.2012r. Kolejna kalkulacja została sporządzona przez ubezpieczyciela w dniu 23.11.2012r. i tego samego dnia wysłana do warsztatu. W dniu 26.11.2012r. warsztat sporządził własną kalkulację naprawy, którą przesłał do akceptacji ubezpieczycielowi. Ubezpieczyciel zaakceptował ją po zweryfikowaniu stawki za roboczogodzinę ze 165 zł na 130 zł. Samochód został naprawiony w dniu 28.11.2012r. i tego samego dnia wydany poszkodowanemu, który zwrócił auto zastępcze. Jak z powyższego wynika, w procesie naprawy auta nie było przestojów spowodowanych zaniedbaniami ze strony serwisu, a jedynie opieszałością strony pozwanej, ponieważ na wykonanie pierwszej kalkulacji naprawy serwis oczekiwał 10 dni. Przestój z powodu oczekiwania na części zamienne wyniósł 5 dni, a z powodu dni wolnych od pracy - 4 dni, z powodu dodatkowych oględzin - 1 dzień. Faktyczna naprawa samochodu trwała 4 dni. Łączny czas przestoju auta w związku z naprawą wyniósł 24 dni. W świetle powyższego, jak również poczynionych wyżej rozważań - w ocenie Sądu Rejonowego - trudno zgodzić się ze stanowiskiem strony pozwanej, że poszkodowany wynajął pojazd zastępczy ponad niezbędny okres, a co więcej, że naprawa samochodu nie wymagała tak długiego czasu. Brak również podstaw do zakwestionowania zastosowanej stawki czynszu najmu samochodu zastępczego. Mając powyższe na uwadze, uznając że strona powodowa wykazała, jaki faktycznie poniosła koszt wynajmu pojazdu zastępczego i, że był on ekonomicznie uzasadniony, Sąd Rejonowy na podstawie powołanych wyżej przepisów orzekł jak w sentencji wyroku. O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z treścią art. 481 k.c., w myśl którego wierzycielowi przysługuje prawo żądania odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Z kolei zgodnie z treścią art. 817 § 1 k.c. jeżeli nie umówiono się inaczej, zakład ubezpieczeń obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie dni trzydziestu, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Przy czym w przypadku roszczenia za wynajem jako datę zgłoszenia o wypadku Sąd przyjął wezwanie do zapłaty kosztów wynajmu, albowiem dopiero od tego momentu pozwany powziął informację o fakcie wynajmu i poniesionych z tego tytułu kosztach. W niniejszej sprawie nastąpiło to pismem z dnia 6.12.2012r., tak więc zasadność domagania się odsetek od dnia 22.01.2013r. nie budzi wątpliwości. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Złożyła się na nie opłata sądowa od pozwu (192 zł) oraz koszt zastępstwa procesowego strony powodowej (600 zł) stosownie do § 6 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.) wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa (17 zł). Nadto na podstawie art. 113 ust. 1 Ustawy z dnia 28.07.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Płocku kwotę 650 zł tytułem zwrotu wydatków pokrytych tymczasowo przez Skarb Państwa na poczet wynagrodzenia biegłego. Pozwany bowiem wpłacił zaliczkę w kwocie 750 zł, zaś wynagrodzenie biegłego wyniosło 1.400 zł.

Powyższe orzeczenie w całości apelacją zaskarżyła strona pozwana, która zarzucając rozstrzygnięciu:

1.  obrazę prawa materialnego, tj. art. 361 k.c. poprzez przyjęcie, że w adekwatnym związku przyczynowym ze sprawstwem kolizji z dnia 31 października 2012 r. i uszkodzeniem pojazdu V. (...) o nr rej (...), pozostają koszty najmu pojazdu zastępczego wykraczające poza okres 3 dni, w sytuacji, gdy zgodnie z treścią wydanej w sprawie opinii biegłego:

a)  kolizja z dnia 31 października 2012 r. sama w sobie nie spowodowała skutku w postaci braku możliwości normalnego użytkowania uszkodzonego pojazdu przez 24 dni, a jedynie przez okres 3 dni (czas wymaganej naprawy) - mimo bowiem powstałych uszkodzeń pojazd poszkodowanego pozostał sprawny w rozumieniu przepisów prawa o ruchu drogowym, możliwym było więc uzgodnienie terminu naprawy z serwisem naprawczym już po skompletowaniu części zamiennych i po uzgodnieniu zakresu i kosztów naprawy (w czasie kompletacji części, przygotowania naprawy uszkodzony pojazd nie musiał znajdować się w warsztacie - mógł być normalnie użytkowany przez poszkodowanego);

b)  okres prawidłowo zorganizowanej i przeprowadzonej naprawy winien wynieść 3 dni - jak wskazał biegły w opinii „Zatem uwzględniając możliwość korzystania z pojazdu po powstaniu, w istocie jego nieznacznych uszkodzeń w zdarzeniu z dnia 30-11-2012 r. uznać należy, że przy skompletowaniu niezbędnych do naprawy pojazdu poszkodowanego części zamiennych, istniała możliwość uzgodnienia z poszkodowanym terminu dostarczenia uszkodzonego pojazdu do warsztatu naprawczego na dany dzień i wykonania w istocie nieskomplikowanej naprawy pojazdu w przeciągu 3 kolejnych dni kalendarzowych." (str. 11 opinii biegłego);

c)  jedyną przeszkodą stojącą za brakiem możliwości użytkowania pojazdu poszkodowanego był brak ważnych badań technicznych - jednak, co oczywiste, okoliczność ta obciąża w całości właściciela pojazdu, a nie pozwanego ubezpieczyciela (sprawca kolizji z dnia 31 października 2012 r., za którego odpowiada ubezpieczyciel nie spowodował wszak utraty ważności badań technicznych w dacie już wcześniejszej – 18 października 2012 r.);

d)  nawet przy włączeniu do okresu naprawy okresu bezczynnego pobytu pojazdu w serwisie pobyt ten - zgodnie z opinią biegłego - winien wynosić maksymalnie 21 dni, a nie dni 24 jak to ustalił sąd I instancji;

1.  obrazę prawa materialnego tj. naruszenie art. 354 § 2 k.c. oraz art. 16 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w z w. z art. 362 k.c. poprzez ich niezastosowanie, a w rezultacie błędne uznanie, że cały 24-dniowy okres najmu pojazdu zastępczego był uzasadniony i jego koszt obciąża pozwanego, w sytuacji, gdy pozwany może ponosić odpowiedzialność za szkodę wyrażoną jedynie przez koszt 3 dni najmu pojazdu zastępczego, bowiem:

a)  na poszkodowanym w kolizji spoczywał ustawowy obowiązek współdziałania w likwidacji szkody i jej minimalizacji, a pozwany wolny jest od odpowiedzialności w zakresie w którym poszkodowany swym działaniem szkodę tę zwiększa;

b)  pojazd poszkodowanego, mimo uszkodzeń z kolizji pozostał sprawny i możliwym był jego użytkowanie, nie był więc konieczny pobyt pojazdu w serwisie w czasie, kiedy rzeczywista naprawa nie była prowadzona (opinia biegłego);

c)  czynności naprawcze winny trwać 3 dni, a zatem w sytuacji, gdy pojazd poszkodowanego mimo uszkodzeń odniesionych w kolizji pozostał sprawny technicznie i było możliwe jego użytkowanie, to stosując model (wzorzec) zachowania realizujący obowiązek minimalizacji szkody wynikający z przytoczonych przepisów i porównując go do zachowania poszkodowanego uznać należało, że pojazd poszkodowanego winien być wstawiony do serwisu dopiero w momencie, w której serwis organizacyjnie byłby przygotowany do niezwłocznego przeprowadzenia naprawy, co ograniczyłoby pobyt tego pojazdu w serwisie do 3 dni; wydłużenie zaś pobytu pojazdu w serwisie do 24 dni nie służyło minimalizacji szkody, a jedynie zwiększyło jej rozmiary;

1.  naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczną z regułami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego ocenę dowodów z opinii biegłego sądowego Zbigniewa Kulińskiego oraz dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy i błędne przyjęcie, że uzasadniony okres naprawy pojazdu poszkodowanego winien trwać 24 dni, a to w sytuacji, gdy:

a)  biegły w swej opinii jasno i kategorycznie wskazał, że przy zachowaniu należytej staranności i działania, które cechuje dążenie do minimalizacji szkody nic nie stało na przeszkodzie, aby naprawę uszkodzonego pojazdu przeprowadzić w przeciągu 3 dni;

b)  kolejno, biegły wskazał, że nawet, gdyby przyjąć, że uzasadniony był pobyt pojazdu poszkodowanego w serwisie, gdy naprawa de facto nie była wykonywana, to maksymalny czas pobytu tego pojazdu w serwisie winien zawierać się w datach 2-23 listopada 2012 r., tj. trwać 21 dni, a nie jak błędnie przyjął sąd I instancji 24 dni;

wniósł o zmianę wyroku sądu I instancji poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania w I instancji według norm przepisanych oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania w II instancji w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Strona powodowa w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie apelacji w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa w postępowaniu apelacyjnym, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej jako zasadna podlegała uwzględnieniu w całości co prowadziło do zmiany zaskarżonego wyroku zgodnie z wnioskami apelacji. Sąd I instancji pomimo wskazania na powyższą okoliczność w poczynionych w sprawie ustaleniach faktycznych, nie odniósł się do niej w sposób właściwy, w ocenie zaś Sądu Okręgowego okoliczność ta winna przemawiać za oddaleniem powództwa w niniejszej sprawie. Chodzi tu o podkreśloną przez biegłego w wydanej przez niego opinii okoliczność związaną z niewielkim zakresem uszkodzeń pojazdu poszkodowanego, która umożliwiała mu normalne korzystanie z pojazdu w okresie pomiędzy dokonaniem jego oględzin a przystąpieniem przez zakład mechaniki pojazdowej do jego naprawy. Jedyną przesłanką podkreśloną we wnioskach wynikających z opinii biegłego, uniemożliwiającą korzystanie z pojazdu w warunkach drogowych był brak potwierdzenia badań technicznych pojazdu, przy czym fakt ten nie był następstwem np. zatrzymania dowodu rejestracyjnego przez policję w związku z uszkodzeniami pojazdu w następstwie kolizji, lecz upływem terminu ważności badań technicznych auta, w której to sytuacji koniecznym było jedynie przeprowadzenia takich badań przez poszkodowanego, który jednak tego nie uczynił decydując się na pozostawienie auta w zakładzie naprawczym i wynajęcie pojazdu zastępczego. Takie działanie poszkodowanego nie mogło zostać uznane za pozostające w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem drogowym, w jakim jego pojazd uczestniczył skoro poszkodowany miał obiektywne możliwości korzystania z pojazdu do momentu faktycznego przystąpienia do jego naprawy. Skoro zaś, jak wynikało z ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji, sama naprawa trwała przez trzy dni, biorąc pod uwagę dodatkowo dwa dni na odstawienia pojazdu oraz dopełnienie formalności związanych z jego odbiorem po naprawie, zasadnym w świetle art. 361 § 1 k.c. był wynajem pojazdu przez okres co najwyżej pięciu dni. Wobec zaś zastosowania stawki dobowej najmu w wysokości 238,91 złotych, łączna należność z tytułu kosztów najmu pojazdu zastępczego jako obciążałaby pozwanego ubezpieczyciela pozostawała niższa od kwoty wypłaconej przez pozwaną z tego tytułu.

Mając na uwadze powyższe apelację pozwanej w przedstawionym wyżej zakresie należało uznać za zasadną, co na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. prowadziło do zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz obciążenie strony powodowej jako przegrywającej proces w całości kosztami postępowania na podstawie art. 98 k.p.c. Zasada odpowiedzialności za wynik procesu wynikająca z powołanego przepisu uzasadniała również rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego obejmujących: opłatę sądową od apelacji oraz koszty zastępstwa procesowego sprawowanego na rzecz strony pozwanej.